me_who

Eleven se jaja robi. 11 zeta za miesiąc, chujowa jakość, ciągle się rwie transmisja i dźwięk przed obrazem. Nie polecam.

Eleven nadal ma rozsynchronizowany dźwięk, co za amatorszczyzna.

Widzę inne ligi w tym roku dają odpór GD. W Anglii dajo City - Liverpool, a w BuLi Schalke - Bayern. o, Grande Killie wywiozło dzisiaj punkt z Glasgow

Nie wiem jak bardzo trzeba być naiwnym, żeby wierzyć, że jakieś mityczne czystki robione przez jedną i to tak cyniczną partię posłużą czemuś dobremu. Rozumiem, że czystki robione przez PZPR też były dobre? Intencje obie partie mają podobne. Ręczne sterowanie wyrokami, zamknięcie ust opozycji, robienie pokazówek i krycie swoich wałków.

Ale jaki argument wytrącili? My, waaadza będziemy robić co chcemy, bo kryje nas figurant w Pałacu? To taki "rozszerzony immunitet". Wszystkich bulwersuje, jak nawalony poseł kryje się za legitymacją. Ale krycie się za plecami prezydenta już jest okej. Widzę też Szu Twój zachwyt jakby Komorowski ułaskawił Nowaka bo też przegrał w pierwszej instancji. Owacjom by nie było końca :roll:

Mam nadzieję, że PAP się myli i to, że prezydent Duda ułaskawił Kamińskiego to jest tylko plotka. Bo jak nie, to ładnie nowa ekipa sobie pogrywa. TKM w najczystszej postaci i kompletne lekceważenie wymiaru sprawiedliwości.

Tobie się nie spodoba, bo jest o demokracji.

Chyba naszym politykom służy bycie w opozycji, bo dzisiaj Brejza z PO zaorał Pawłowicz i Szydło jak malowanie

Ty byś w końcu przyjechał :P

No ja pomny awarii z piątku nie opuściłem hotelu. Bez obawień poleciłem kolegom Spiż i byli bardzo zadowoleni.

Tym czym adidas od adadosa ;)

Kris Bryant został Rookie of the Year w NL Gracz Cubs wygrał u wszystkich 30 jurorów wybierających RotY zgarniając maksymalną liczbę 150 punktów. Poprzednim graczem Cubs, który otrzymał to wyróżnienie był Geovany Soto (C, obecnie bez klubu) w 2008 roku. I chyba na tym kończą się podobieństwa między obu panami, bo w opinii niemal wszystkich ekspertów Bryant ma papiery na zostanie supergwiazdą MLB, a od Soto nikt takich rzeczy nie oczekiwał. Bryant miał 26 HR (rekord Cubs dla pierwszoroczniaków), średnią .275 i 99 RBI w sezonie zasadniczym. W AL nagrodę RotY otrzymał SS z Houston Astros, Carlos Correa. W opinii wielu osób był to jeden z najlepszych sezonów jeśli chodzi zarówno o ilość, jak i jakość rookies.

Się mi przyfuksiło z wygraną z Johnissem Słaby dobór FLEXa (powinien być Gillmore, bo Jones wraz ze spadkiem formy Rodgersa praktycznie przestał istnieć, no ale kto normalny gra na dwóch TE ;)) i zbyt mocne zaufanie ESPN (Rams zjedzo Cutlera!!1) sprawiło, że posadziłem na ławce 22 punkty. To o wiele mniej niż Johniss, ale zawsze mnie denerwuje jak źle dobiorę skład. Ojcami zwycięstwa Brown (27) i Gould (13), który się zrehabilitował po poprzedniej wtopie. Znacznie poniżej oczekiwań zagrał Williams (1 jard do Q3...). Winston rzutem na taśmę uskładał 12 punktów, reszta podorzucała pojedyncze oczka i jest W na koncie. No ale nie oszukujmy się, gdyby Scrolls zagrali odrobinę innym składem to byłoby pozamiatane. Ale dzięki temu ważna wygrana, bo Festung i Toros też wygrali mecze, a przy zbliżającymi się wielkimi krokami rewanżami dywizyjnymi szkoda by było się postawić pod ścianą. No i druga sprawa, że w meczu z Demons na 99% będzie L - za bardzo nie mam kim grac. Forte out, Brown i Williams BYE, Sanders Q (plus Denver będą grać nowym QB), James nie istnieje od pewnego czasu...Jedyny pozytyw (?), że wraca Romo, ale Dallas jest tak słabe, a jego forma taką niewiadomą, że nie wiadomo czy to plus.

Łoo, w ramach przeprosin za to, że nie mieli Fallouta i zamiast dwóch opakowań nakładek na pada mieli tylko jedno dostałem...kolekcjonerkę Ghost Recon Phantoms :o

Może NK Krk z Chorwacji, ale nie wiem czy 3. HNL jest w bazie.

Ja może w FM16 wezmę jakąś drużynę z Wali i będę grał tylko Walijczykami :-k To jest strasznie męczące W jakimś stopniu cholernie satysfakcjonujące, ale co się człowiek nagimnastykuje :] Skandynawia owszem, zawsze chciałem zagrać Lofoten, ale wiem, że poddam się szybko bo zupełnie nie pasuje mi granie wiosna-jesień. A na Bałkanach to nie wiem co :-k

Ja się w końcu muszę wyzwolić z tego wyspiarskiego piekła. Wrexham i Kilmarnock to ostatnie dwie takie dłuższe kariery. W innym klimacie pora zagrać.

Jezus na pustyni ponoć zaczął grac dopiero po 40 dniach od premiery :-k

Dzisiaj koło 19 wbiję i te 5h pokrzyczę do majka

o, FM czeka w paczkomacie. Ale kompletnie mi sie nie chce w niego grać, Fallout 4 muszę grać motzno.

Mohamet jest prorokiem, a twoja stara się wysadzi. Pięknego samobója dzisiaj strzelili koledzy we Francji. Teraz nikt nie uwierzy w pokojowe nastawienie islamu. Francuzi może wyglądają na tchórzy, ale tacy nie są. Go get them!

Ja jestem zadowolony, bo gra mi się bardzo przyjemnie, jednak mam jedno zastrzeżenie - nic się nie zmieniło w samobójczym parciu do zwarcia AI. O ile na otwartej przestrzeni AI czasem myśii i wychodzą fajne strzelaniny, to w wąskich korytarzach jest dramat, VATS praktycznie się nie przydaje, a my sami musimy ulec przeważającej liczbie wrogów. A to jest związane z drugim zarzutem - absurdalną ilością wrogów, których musimy się pozbyć by osiągnąć cel - przodują w tym zwłaszcza ghoule, które występują w wielkich "stadach". Mam tez podejrzenie, że w niektórych sytuacjach gra teleportuje rywali za nasze plecy, bo są sytuacje, gdzie nagle jesteśmy ostrzeliwani z każdej strony. Mało jest też sytuacji, gdzie możemy się wymiksować gadką - na razie udało mi się raz i byłem bardzo mile zaskoczony w jaki sposób do tego doszło: Może takich sytuacji jest więcej, kto wie Na koniec to co przytłacza - ogrom świata. W Bostonie praktycznie budynek na budynku, a w każdym kilka pięter z dziesiątkami pokojów. Co do obawień, to mam też stracha, że zablokowała mi się linia questowa związana z jednym ze stronnictw, bo koleś, z którym mam pogadać cały czas mnie zbywa. Internety póki co podzielone jaka jest tego przyczyna. PS - nie do końca spodobał mi się system rozbudowy baz. Owszem, fajne to to, ale wiąże się z potężnym mankamentem. Musimy zbierać praktycznie wszystko, co nie jest przybite do ziemi gwoździami. Wszystko - talerze, telefony, wiatraki, kubki, widelce, pluszowe misie itp - bo z tego mamy surowiec na rozbudowę. Prowadzi to do sytuacji, że w połowie plądrowania budynku mamy zapchany nasz plecak i plecak kompana, i zaczyna się sortowanie śmieci żeby zrobić miejsce na cenniejsze grat. Denerwujące, szkoda, że nie można mieć jucznego bramina ;)

Można powiedzieć, że "he run out of luck" <badam-bszsz> U mnie nerwówka, bo Q ma Williams, Sanders i Gould. Ten ostatni oczywiście wtedy, jak BYE ma Bryant...

Na AXN maraton Star Wars. Teraz leci Zemsta Sithów, a po niej trzy prawilne części

No mówię, teaser, żeby poczuć moc i mieć motywację do szukania części/całych zestawów.