Elfiszon

Nie miałem czasu na poważnie zająć się kwestią zakupu autka, a problem nadal palący jest. Wymagania się nie zmianiły (długie trasy 1,5tys km, ekonomiczny, bezawaryjny), jedynie budżet mi nieco stopniał. Wybrałem sobie takie oferty: http://otomoto.pl/nissan-almera-2-2-dti-xe...e-C7215466.html http://otomoto.pl/seat-ibiza-seat-ibiza-1-...m-C7191298.html Ford Focus 2003 TDCI za ok 17tys (z gazety) Możecie mi któreś z tych aut doradzic / odradzic?

Faktycznie, są na rynku Megane II z 6-biegowymi skrzyniami, ale wydaje mi się, że nie bardzo spełniają kryterium niezawodności. Ewentualna wymiana rozrządu nie bardzo mi pasuje, gdyż potrzebuję sprawne auto na już. Rozejrzę się jeszcze za produktami VAG, ale faktycznie kasa jest tu problemem, szczególnie jeśli chodzi o 6 biegów. A co myślicie o tym Mondeo: http://otomoto.pl/ford-mondeo-ghia-C6808566.html Nieco wykracza poza budżet, ale jest dostępne od ręki.

Potrzebuję kupić samochód za około 20tys zł. Warunki: - na długie trasy, ok. 1500km - ekonomiczny - w miarę bezawaryjny Jakie marki i konkretne modele możecie mi polecić?

Czy ktoś byłby w stanie polecić mi rachunek ROR dla starszej osoby? Ważna jest dostępność bankomatów i oddziałów (typowo internetowe odpadają). Chodzi mi o jak najniższe koszty prowadzenia rachunku (przelewów nie będzie dużo) i posiadania karty (zwykła debetówka do wypłat w bankomatach).

Lepiej wróć do ustawień fabrycznych. Nie każdy egzemplarz proca podkręca się tak samo dobrze. Problem może leżeć też w czym innym (np. niestabilne napięcie), ale jak nie masz doświadczenia, to bym odpuścił.

Jeśli aktywowałeś Win na lapku, to nie możesz go zainstalować na innym kompie. Taka licencja. Musisz poprosić o nowy klucz aktywacyjny. Na mojej uczelni trzeba było zgłosić się do admina, u Ciebie pewnie też. Kiedyś się tym zajmowałem (tzn. udostępnianiem licencji MSDNAA na uczelni), ale chyba niewiele się zmieniło.

W większości zastosowań nie odczujesz różnicy. Różnicę odczujesz w kieszeni. Mój lapek parzy kolana, więc w tym wypadku pewnie coś da. W innym raczej nie spodziewałbym się cudów. Za mała różnica temperatur, słabe przekazywanie ciepła (powietrze).

DDR II czy DDR I? Nowy Lenovo, więc DDR2. W moim lapku (Compaq) mam DDR1.

Miałem kartę PCMCIA TP-Link WN510G, ale nie sprawowała się dobrze. Z biegiem czasu lapek przestawał ją widzieć i konieczny był kilkukrotny restart, bo zadziałała (na WinXP i Ubuntu). Karta poszła do serwisu, ale tam nie potrafili ustalić w czym rzecz, w końcu została zamieniona na kartę marki Senao (za dopłatą). Niestety, nie pamiętam modelu, mogę sprawdzić jak będę w mieszkaniu. Mam też router TP-Link i sprawuje się tak sobie. Też raz był w serwisie na wymianie oprogramowania DHCP. Prawdopodobnie zaszkodziło mu przepięcie (kiepska instalacja w mieszkaniu). Wszystko to kupione u dystrybutora, www.interprojekt.pl Firma całkiem przyzwoita choć naprawa routera trwała ponad tydzien, ale kartę wymienili. Na allegro czasem można było dostać nieco taniej.

Mam do sprzedania pamięci do notebooka 2x512MB wyjęte z nowego Lenovo. Do sprzedania razem, lub osobno. Cena atrakcyjna

Podkreśliłem istotną rzecz. Więcej w drugim poście tematu. BTW: http://www.notebookcheck.pl/Mobilne-proces...gow.4344.0.html Ktoś Cię źle poinformował o tym znaczeniu cache :roll:

Telefon z WiFi mam od początku roku, a WiFi przydało mi się raz - zadzwonić do domu przez voipdiscount. Z drugiej strony na moim telefonie ciekawszych rzeczy zrobić się nie da, ot pooglądać stronki w wersji mobile. Jest też kwestia dostępności sieci, bo u mnie czy u narzeczonej mam sieć, ale wygodniej jest skorzystać z kompa, a w terenie otwarta sieć nie jest tak łatwo dostępna. Co innego uczelnia, czy nowocześniejsze knajpy, ale tam się robi inne rzeczy

Starczy kupić ładowarkę ze złączem USB. Dostałem taką, tyle że nie da się jej używać w gniazdkach z bolcami. Ot, miniaturyzacja

Ja do tego używam Easy DragToGo w FF3. Mając to rozszerzenie po zaznaczeniu tekstu, który jest linkiem, możesz go przeciągnąć i otworzy się w nowej zakładce. Z normalnymi linkami też to działa.

http://www.seriouswheels.com/cars/top-2007...-Ugur-Sahin.htm http://www.ugursahindesign.com/dino.html

Ja walczyłem ze 3 miesiące zanim trafiłem do promotora, którego sobie upatrzyłem. Najpierw trafiłem do doktora, który nie lubi studentów. Ten w końcu zrezygnował, bo liczył że nikt do niego nie przyjdzie (niestety, studentów więcej niż miejsc). Trafiłem z deszczu pod rynnę do kolesia który z kolei wykorzystywał studentów w swojej firmie (nieciekawa praca za psie pieniądze). Na szczęście nie robił problemów z odejściem, więc jedyną przeszkodą był limit seminarzystów u profesora. Akurat miałem szczęście, bo ktoś zrezygnował i ja wskoczyłem na jego miejsce. Ale było przy tym trochę chodzenia za profesorami.

Masz rację SZk. Napisałem że wnioski są nijakie. To było dodane jako komentarz do ostatnich rozważań w KZS, że konkretne kobiety wolą wrócić do drani. Czemu tak jest - to jest ciekawe. Swoisty kamień filozoficzny KZS

Dziewczyny wolą podłych drani. Tak mi się rzuciło w oczy podczas przeglądania gazety. Chwytliwy tytuł, wnioski takie sobie, jednak pozostaje nieodparte wrażenie że coś w tym jest.

@Bebok: co do Senderosa, to może wymienimy go na Vidica? Coś jednak jest z tym Wengerem, że zamiast dużych twardych facetów woli kilkunastoletnich chłopców

Taksa peter_mod2

Pulpit Tapeta losowana z serii projektów tego modelu Ferrari.

@Kamtek: źle się zrozumieliśmy. Jestem bliższy zdaniu Szczurka. Takie czasy, że trzeba być mobilnym (patrz przykład qvista) i wiązanie się z jedną uczelnią i kierunkiem na 5 lat jest niebezpieczne. Fakt faktem, że po 3 latach i zrobieniu licencjata/inżyniera masz papierek i zakończony pewien etap. Masz wolność wyboru, czy studiujesz dalej (na tej czy innej uczelni), odkładasz studia i wylatujesz do Afryki ratować słonie (dość modne na zachodzie), czy zaczynasz pracować. Nie neguję studiów magisterskich jako takich, ale ja wiem jak ciężko je skończyć jak jest się w takiej sytuacji jak qvist. Mając już te podstawy z pierwszych lat studiów z pewnością jesteś w stanie lepiej ocenić swoje potrzeby zarówno pod względem kierunku studiów, zaangażowania czasowego (dzienne, zaoczne) i przyszłej kariery. Z drugiej strony bimbania na studiach dziennych magisterskich nie zastąpi nic A swoją drogą ciekawe co Ty myślałeś, Kamtuś?

Taa, nawet licząc wOJOKA jako kibica MU i tak mamy przewagę masy

@qvist: tak jak mówiłem Ci już wcześniej, zakończ to co masz do zakończenia jak najmniejszym nakładem sił i środków. Studia w ZG niewiele Ci dadzą w sensie merytorycznym, ale zawsze będizesz mieć wyższe wykształcenie. Zapytaj jakie masz szanse na zrobienie inżyniera w ZG. Swoją drogą dobrze, że taraz studia są w systemia 3+2, bo 5 lat cięgiem to za dużo. Choć z drugiej strony mi się jakoś udało 5 wytrzymać + 1 rok ociągania się z magisterką. BTW: od 3 dni jestem wolnym człowiekiem i jednocześnie posiadaczem tytułu zawodowego magistra

@cypress: a jak próbowaliśmy Cię wcześniej wyciągać na spotkanie, to jakoś się migałeś A szkoda, bo byłoby wtedy więcej kibiców Arsenalu w stosunku do fanów ManUtd