Skocz do zawartości

FYM

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    21 628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Zawartość dodana przez FYM

  1. Najpierw policja mówiła, że ma film na którym widać jak Bil-Jaruzelski (białostocki radny) wyłamuje drzwi. Teraz policja twierdzi, że nigdy takim filmem nie dysponowała, a PKP oświadcza, że po oględzinach wychodzi, że sławne drzwi zostały wyłamane od zewnątrz czyli ze strony policji. Media wygłosiły stek bzdur, ciekawe czy teraz będą miały honor to odszczekać. Listkiewicz chcę ukarać prezesa Jagi bo ten niby zapowiedział, że nie będzie karał chuliganów. Widać pan Michał nie potrafi czytać/słuchać ze zrozumieniem bo nasz prezes powiedział, że to sprawa policji i on podejmie działania wtedy kiedy będzie sądowy wyrok względem tych osób.
  2. Stowarzyszenie wysłało oświadczenie do PZPN, Ekstraklasy SA i mediów.
  3. Zgodnie z przewidywaniami będzie sprawa w sądzie przeciwko działaniom policji. Nie wiem czy powodem będzie klub, stowarzyszenie czy indywidualni kibice ale prawnicy już szykują odpowiednie dokumenty.
  4. Prof, krótka piłka, nie byłeś, nie widziałeś, nie wypowiadaj się. Bo przeczytać newsa na wp to może każdy. Ja tam byłem. Z miejsca powiem - zaczęli nasi, nie popieram tego, ale w tym kraju (bez względu czy jest na wschód czy na zachód od Wisły) pewnych rzeczy nie da się (przynajmniej na chwilę obecną) wyeliminować. Jednak to co odpierdoliła (jak się nie podoba wyrażenie, ocenzurujcie) policja, a konkretnie warszawska prewencja, która licznie się stawiła do Zielonki przechodzi wszelkie pojęcie. I żeby była jasność nie mówię o chłopaku, który oberwał z ostrej amunicji ale o tym co psiarnia (sorry, ale zero szacunku) zrobiła w pociągu. Niestety, czasy ZOMO nie skończyły wraz z upadkiem komunizmu Co do meczu, fajnie, że nie daliśmy Legii wygrać. Ważny punkt na trudnym terenie. Do gry się nie wypowiem bo z sektora gości nie ma najlepszej widoczności
  5. Jagiellonia - Lech 4:2 Lechici nazywali nas "Ukraincami", "Polską B", "Polską C"... no to "Polska B" odesłała ich do domu z zerowym dorobkiem punktowym. W Białymstoku nie przepadamy za tymi co się na geografii nie znają dlatego też był to pierwszy mecz w tej rundzie gdzie bez żadnych hamulców posypały się "pozdrowienia" w kierunku gości (oni oczywiście nie byli nam dłużni). Ale może najpierw o samym spotkaniu. Niespodzianką z samego początku było wystawienie w wyjściowym składzie Vuka, który jest przeziębiony. Nasz snajper robił co mógł ale zdrowie dało o sobie znać. Jeszcze w pierwszej połowie zastąpił go Sobociński. Jaga jako pierwsza ruszyła do przodu i to się opłaciło. Pierwszego gola zdobył Jacek Markiewicz (choć wszystkim się wydawało, że był to Rodnei). Piłka od słupka trafiła do bramki gości. Na 2:0 podwyższył Kwiek po dośrodkowaniu bodajże Gevorgyana. Niestety, te bramki trochę uśpiły naszych piłkarzy, którzy myśleli, że już jest po meczu. Lech przycisnął i jeszcze przed upływem 45 minut gry zdołał odrobić straty. Najpierw po rzucie różnym piłkę w bramce umieścił Kikut. Kilka minut potem po szybkiej kontrze z piłką do bramki wszedł Rengifo. Druga połowa to ataki z obu stron. Znakomitą okazję do zdobycia bramki miał Jarecki, który nie potrafił pokonać Kotorowskiego, a dobitka poszła nad poprzeczką. Szczęście do gospodarzy uśmiechnęło się w 74 minucie kiedy piłkę do własnej bramki skierował Kikut. Jagiellonia postanowiła się bronić i zaczęła wyraźnie grać na czas. Lech się odsłonił i dzięki temu pojawiły się szanse na kolejną bramkę. Najlepszą zmarnował Niedziela, który najwidoczniej bał się strzelać słabszą lewą nogą i kiedy próbował sobie wypracować strzał na prawą stracił piłkę. Kilka minut przed końcem Jaga przeprowadzała kolejny kontratak. Prawą stroną ruszył Dzienis. "Maniek" chciał dośrodkować (jakieś 35-40 metrów od bramki) w pole karne ale to dośrodkowanie mu nie wyszło (nic nowego). Piłka poleciała tak niefortunnie (dla gości), że wpadła tuż pod poprzeczkę - bramka kolejki (a może i bramka rundy) murowana. Jaga wygrywa 4:2 i awansuje na 8 miejsce w tabeli. Co do trybun... Lech pojawia się w ładnej liczbie ponad 1000 głów. Nie pamiętam kiedy jakaś ekipa była u nas w tylu. Z początku są dosyć głośni ale tylko z początku. Dopingują prawie cały czas lecz kiedy lecimy z czymś dłuższym milkną totalnie. Pokazują całkiem ładną oprawę, bez jakiś fajerwerków ale chwała im za to. Jak już mówiłem trochę bluzgów poleciało z obu stron. Jagiellonia szczególną "sympatię" ma do Lecha za pamiętną ostatnią kolejkę II ligi z sezonu 2001/02. Od tamtej pory Boguś Baniak jest w naszym mieście persona non grata. Po skończony meczu zdołowany Lech (zarówno wynikiem jak i chyba swoim występem na trybunach) postanawia dokonać małej prowokacji. Z ich sektora leci "Chuligańska III liga" i jak nie trudno się domyślić nasza "grupa od wrażeń" pakuje się na murawę i udaje sie w kierunku sektora gości. Lech jednak postanowił pozostać na swoich miejscach, wpadła policja, nasi się wycofali, koniec przedstawienia. W piątek wyjazdowy mecz z odwiecznym rywalem czyli Legią. Dostaliśmy 1200 biletów i zapewne nie będzie problemów z ich rozdysponowaniem. Przy obecnej formie chyba można mieć nadzieję na korzystny wynik. Transmisja w C+ jeśli ktoś jest zainteresowany.
  6. Jagiellonia - Zagłębie 0:0 Niby jest remis z mistrzem ale niedosyt się pojawia. Przez 75 minut meczu to Jagiellonia miała przewagę i stwarzała groźniejsze sytuacje. Dobrze z przodu walczył Vuk. Całkiem nieźle grał Gevorgyan, który zdaje się powoli rozkręcać. Zaskoczyło wiele osób wyjście w pierwszym składzie Radka Kałużnego ale trener miał nosa bo nasz "gwiazdor" w końcu zagrał spotkanie na poziomie takim jakiego się od niego oczekuje. W 76 minucie sytuacja niezwykle intrygująca. Wysoka piłka w okolice 16 metra. Kałużny próbuje wybić piłkę głową ale utrudnia mu to napastnik gości. Piłka spada na 17 metr gdzie jest niekryty Rui Miguel. Strzał i bramka. Sędzia uznaje gola. Nasi zawodnicy protestują, szczególnie krewki Vuk, którego inni zawodnicy musieli odciągać bo był gotów znokautować sędziego, ostatecznie skończyło się na żółtej kartce. Trener Płatek kłóci się z liniowym za co wylatuje na trybuny. Główny konsultuje się z bocznym... i przyznaje rzut wolny dla Jagiellonii anulując bramkę. Z perspektywy trybun wydawało się, że Kałużny rzeczywiście był faulowany ale lepiej obejrzeć powtórkę. Od tego momentu goście przechodzą do zmasowanego ataku i kilka razy jest naprawdę gorąco. Na szczęście mamy Banaszyńskiego, który zagrał genialny mecz. W końcówce znakomita szansa Jagi na przechylenie szali. Łatka dośrodkowuję w pole karne, Sobociński mocno uderza głową, bramkarz Zagłębia wyciąga się jak długi i i ratuje swój zespół. Koniec końców kończy się na 0:0. We wtorek mecz PE z Widzewem, a potem wyjazdowe spotkanie z Odrą. Co do trybun - kibiców pewnie tak z 8 tysięcy, doping momentami bardzo słaby, nie wiem czy ludziom było tak zimno czy co. Zagłębia na sektorze około kilkunastu osób.
  7. FYM

    Teleturnieje

    http://rapidshare.com/files/62896596/1z10_11.avi.html http://rapidshare.com/files/62897360/1z10_12.avi.html http://rapidshare.com/files/62897855/1z10_13.avi.html ;P
  8. FYM

    Teleturnieje

    Przyjechała z facetem więc odpuściłem sobie Kumpel miał nagrać, jak będę miał to wrzucę.
  9. FYM

    Teleturnieje

    Prawdopodobnie dziś emisja mojego odcinka.
  10. Ano fenomen, tak nasz prezes wyglądał podczas meczu z Zagłębiem Sosnowiec kiedy zapewniliśmy sobie awans - http://tnij.org/adnd
  11. FYM

    Ajax Amsterdam

    Odejście Henka skomentuje krótko - NAJS Ajax zaproponował Hiddinkowi aby przejął Ajax po sezonie. Dzięki Bogu, że się nie zgodził bo jego przybycia do Amsterdamu chyba bym nie zniósł. P.S. Niech ściągną Mourinho
  12. Ten znaczek to logo firmy "Hooligans" raczej ;P
  13. Żarciki Poznaniaków wciąż trzymają poziom... skoków Roberta Matei ;P Co do ilości gości to trudno powiedzieć, ponad tysiąc to bankowo...
  14. Jagiellonia - Widzew 2:1 Fantastyczne spotkanie. Pierwszy mecz w Białymstoku przy sztucznym oświetleniu. Spotkania przy jupiterach to jednak jest to. Na trybunach prawie, że komplet, tylko na łuku było trochę wolnych miejsc, Ultra wypełniona szczelnie. Do tego Widzew w liczbie ok. tysiąca choć czterech cyfr chyba nie przekroczyli. Mecz rozpoczął się z opóźnieniem bo obserwatorowi nie podobało się to co wywiesili goście. Podczas tych przepychanek zabawne zachowanie gości, fajnie się bawili udając radość ze zdobycia gola, na plus. W końcu się zaczęło. Widzew po tym jak się pokazał w Poznaniu zapowiadał, że i Jagę przekrzyczy. Że tak powiem... nie wyszło im Walczyli twardo ale byli bez szans. Słychać to ich było przez 5 sekund jak zmienialiśmy przyśpiewki. Szacunek jednak, że nie wymiękli i zaprezentowali oprawę. U nas święto. Doping najwyższej klasy. Na gniazdo wrócił Varg i nasz duet gniazdowych poniósł nas wysoko. Do tego spisali się piłkarze. Wygrali 2:1, a mogli wyżej ale zabrakło skuteczności. Najbardziej szkoda słupka Niedzieli. Rodnei co prawda strzelił samobója ale z każdym meczem jest co raz pewniejszym punktem naszej obrony. Wasiluk i Sotirovic oprócz tego, że zdobyli bramki zagrali naprawdę dobre spotkanie. Znów nic wielkiego nie pokazał Dzienis. Czemu Płatek ciągle na niego stawia, nie wiem. Za tydzień wielki mecz w Krakowie z Wisłą.
  15. FYM

    Ajax Amsterdam

    Oj tam od razu namówiłeś ;P
  16. FYM

    GPRO - Sezon 6

    Wóz mam na 8 levelu ale z kasą słabo. Kolejna próba walki o awans do Masters.
  17. FYM

    Chelsea FC

    Z pewnym klubem z Bukaresztu i jego prezesem.
  18. FYM

    Real Madryt

    Real zagrał wczoraj żałośnie. Po prostu żal było patrzeć. Nie ma co zwalać na to, że nie grał Sneijder. Skład jest wystarczająco mocny i bez niego. Szczęście, że uratował nas Saviola. Niepotrzebnie się goście pieklili bo spalonego nie było. Valladolid zagrało świetny mecz, a bramka przez nich strzelona była rozkoszą dla oczu. Schuster widać ma taką mentalność ale wyglądał na ławce jakby w ogóle go ten mecz nie interesował. O ile się cieszyłem z jego przyjścia tak teraz mój optymizm zaczyna gasnąć.
  19. FYM

    Manchester United

    Sędzia był wczoraj beznadziejny. Pomijając, że nie powinno być karnego to ja dla Mikela czerwonej kartki bym nie dał. Dałbym za to takową dla Joe Cole'a. Co do samego meczu to wynik mnie nie zaskakuje. Chelsea bez Mourinho nie będzie się liczyło w walce o tytuł.
  20. FYM

    Into glory ride

    Prof, a zamierzasz kiedyś zagrać w 2007? Czy od razu przeskok na 2008?
  21. Jagiellonia - Korona 0:0 Wyrównane spotkanie z lekkim wskazaniem na Jagę. Goście nie prezentowali się na poziomie zajmowanej przez siebie pozycji w tabeli. Nic pokazali Robak i Bonin, którzy zostali zmienieni już w przerwie spotkania. Bardzo dobra gra naszej obrony (Kałużny posiedzi sobie na ławce/trybunach), szczególnie Wasiluka. Właściwie nie ma co więcej pisać o aspekcie sportowym. Można wspomnieć, że na meczu był Tomek Frankowski, z którym klub negocjuje powrót na "stare śmieci". Korona stawiła się w bardzo ładnej liczbie. Miało ich być 700 ale chyba jednak nie dobili do tego. Ładna oprawa i naprawdę konkretny doping z ich strony. W przerwie starcia ochrony i policji zarówno z Koroną, jak i z nami. Nic poważnego jednak się nie wydarzyło. W 35 minucie meczu cały młyn wychodzi z Ultry w ramach protestu przeciwko działaniom Ekstraklasy SA.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...