Skocz do zawartości

z0nk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 311
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez z0nk

  1. z0nk

    Highway to heaven

    Listopad 2026 TABELA LIGOWA Puchar Anglii: nie wystartował Capital One Cup: ćwierćfinał vs Liverpool FC Liga Mistrzów: faza grupowa, awans Porażka w derbach róż kosztuje nas oddanie fotelu lidera. Nadal jednak w czubie ciasno, a dwa mamy jeszcze dużo spotkań przed sobą. Najlepszy strzelec: Mateusz Czerwiec (17) Najwięcej asyst: Mateusz Czerwiec (9) Najwyższa ocena: Mateusz Czerwiec (7.99) Bilans Leeds: 2-1-2, 7-6 - Bilans Japonii: 2-0-0, 9-1 Ranking FIFA: 1. (-) FIFA: 1. (-) Japonia [1 836], 2. (-) Francja [1 713], 3. (-) Brazylia [1 543], ... 45. (-5) Polska [528] Inne ligi: Hiszpania: R. Madryt (29), Athletic (28), Celta (28) Polska: Hutnik Kraków (46), Wisła Płock (38), Lechia (38) Francja: Lyon (40), PSG (37), AS Monaco (31) Włochy: Napoli (31), AC Milan (30), Juventus (29) Portugalia: SLB (33), FCP (33), Sporting (29) - SLB i FCP z kompletem wygranych (11), Sporting (9W, 2R) Rosja: Rostów (37), Zenit (35), Spartak Moskwa (33) Holandia: PSV (32), FC Groningen (32), Ajax (30) Championship: Hull (39), Swansea (38), Crystal Palace (38)
  2. Chciałem pozwiedzać Yakuzę i na 2 godziny utknąłem na mahjongu. Przyznam, że nieźle zrobili tą grę, ale w sumie na niższym poziomie połowa partii składa się z remisów.
  3. Tylko mojego posta połowa przewinęłaby, więc chyba lepiej żeby to autor wrzucał ;D
  4. A to oni wchodzi do drugich serii? A czekaj pomyliłem ze Skupniem (czy jak Skupień się odmienia )
  5. No ja nie miałem żadnej na kosolach, więc z radością powitałem info o porcie na PC i pierwsze wrażenie jest mega
  6. Yakuza 0 wczoraj paskudnie mnie wciągnęła, że poszedłem spać dobre 2h później niż planowałem. Ale walka jest mega satysfakcjonująca, a jeszcze dobrze nie zwiedziłem świata
  7. z0nk

    Highway to heaven

    'Cholerne patałachy!' Z szatni gospodarzy dobiegł donośny wrzask. 'Jak można z tak grającym rywalem tak skończyć?!' Zawodnicy Leeds siedzieli cicho, stłamszeni wściekłością trenera. 'Cały mecz nic! A potem pewien idiota praktycznie podaje piłkę Rousselowi (PP)? Mieliśmy ManU na widelcu, a teraz nam odskakują. Nie pokazali nic, sami nic nie wypracowali, a wy dajecie im gola za darmo? Nosz kurwa! Jutro wszyscy pucujecie calutki stadion. Czas wrócić do starych metod.' Wyszedłem z szatni prawie dewastując trzaśnięciem drzwi. Chwilę później wybiegł za mną Hong Jeong-Ho. Asystent rzucił niepewnie: 'Nie za ostro? Nadal jesteśmy w Premier League dopiero drugi sezon.' Spojrzałem wściekle, ale opanowałem już głos: 'Nie. To nie jest wymówka, co udowadniamy już teraz. Mamy potencjał do walki o mistrza, ale muszę w nich obudzić mentalność zwycięzcy i sportową złość. Nie przejdę obok porażki z mistrzem kraju tylko dlatego, że dwa lata temu graliśmy w Championship.' Wspomniany mecz był paskudnie nudny, aż trudno uwierzyć że to pojedynek lidera z wiceliderem. Leeds bardzo zabolała kontuzja Mateusza Czerwca (NŚ), który opuścił boisko już w 5. minucie po wyskoku do górnej piłki. Zwichnął staw skokowy i wypadł z gry na 4-5 tygodni. Zmieniający go Vladimir Fieber nie miał dobrego dnia, nie potrafił przebić się przez defensywę. A David De Gea (BR) zgarniał to co do niego dotarło. Goście sami też nie byli za groźni. Jedyny gol padł po beznadziejnym podaniu Kajiego (BR). Bramkarz miał piłkę w rękach i rzucił ją prosto pod nogi Roussela, a ten bez wahania odegrał do Sassi (NŚ). I tyle. Mogliśmy zyskać przewagę, ale oddajemy pole mistrzowi Anglii i przegrywamy derby róż. Do zespołu seniorów dołączył Kim Seon-Il (18 lat, Koreańczyk, NŚ, 925 tys, 5/0 U-20). Będzie naturalnie numerem 3 w ataku do wyleczenia urazu przez Czerwca.
  8. Raymond E. Feist i Janny Wurts - "Mistress of the Empire" Nie ma co ukrywać, ale nie zostałem fanem kolaboracji tej dwójki. Drugi tom wymęczył mnie dość solidnie (czytałem ponad 5 miesięcy), ale trzeci tom nie był wiele lepszy. 4 miesiące czytania, które z premedytacją przerwałem dwukrotnie. A szkoda bo książka zaczyna się solidnym plaskaczem i zaskoczeniem. Wydarzenie otwierające historię niszczy wydawaloby się sielankowe życie Mary. Skala tragedii i wpływ na główne postaci był ogromny i świetnie opisany. Przez dobrych kilkanaście jeśli nie kilkadziesiąt stron nie potrafiłem wyłączyć kindla, chcąc wiedzieć co będzie dalej. W dalszej części podobne zdarzenie znowu wpływa na różne postaci i jest również świetne poprowadzone. To był główny i chyba jedyny pozytyw tej książki. Drugi to może fakt, że czyta się to dalej nieźle, ale daleko mi do satysfakcji. A więc wady: - tempo. Chryste jak to się ciągnęło. Niektóre rozdziały to kilkanaście stron (chyba, ja czułem kilkadziesiąt) nudnej politycznej gadki. I samo w sobie to mogłoby być ciekawe... ale my nigdy do końca nie poznajemy polityki Imperium. Nie znamy rodów poza wspomnieniem paru wielkich i tyle. Nie znamy person, bo kto by je pamiętał poza paroma głównymi. Co mnie więc obchodzi polityczna tyrada. Do tego wewnętrzne rozważania zacyznały się powtarzać, sceny były do porzygu rozciągnięte. Ah i nie prowadzi to raczej do niczego praktycznie. - nędza postaci pobocznych. Mamy główną bohaterkę, rozwiniętą do granic możliwości, wiemy kim jest, co zrobi itp. Ale niewiele poza tym. Lujan to stereotypowy oddany żołnierz, jej mąż to jej mąż przydupas, doradcy po prostu są. Antagonista jest również marnie opisany i jego motywacja po prostu sprawiała, że większość jego scen wyglądałem jak ta emota trochę bardziej poznajemy mistrza szpiegów, ale to też trochę sztampa i pierd... i nędza - magowie. Serio jak można stworzyć grupę, która jest rakiem w organizmie, która jest morderczą bandą potężnych ludzi, ludzi poza prawem i podkreślić jak nikt nic z tym nie robi. Wykreowane postaci to dosłownie dzieci, które poczuły trochę władzy i są gotowe zabić każego. Tych paru 'dobrych' magów też nie opisano lepiej. Gdy przychodzi co do czego mają gdzieś zarzynające się armie i skupiają się tylko na swoim problemie. Nawet główna postać z głównego cyklu jest tutaj w pewnym sensie bezduszna, a przecież dobrze wiemy, że właśnie tym wyróżniał się Pug. Nazwę ich antagonistą nr 2, ale bardziej złożonym czarnym charakterem był zgubiony pantofelek Kopciuszka niż stowarzyszenie magów. - konkluzja. Doceniam kreatywne zakończenie, doceniam że nawiązało to do polityki świata, ale jak to wyżej napisałem: znamy założenia ogólne, ustrój jako taki, ale nie wiemy nic więcej. Przez to nie odczuwa się za dobrze geniuszu Mary, która przeskoczyła przecież przez niewyobrażalne przeszkody. Na plus idzie zaskoczenie mnie z jedną z jej decyzji, ale w myśl idei "karma wraca" ta wraca do niej aż za bardzo. Serio ostatnia scena jest tak realna jak to, że ten cholerny pantofelek kopciuszka nie zniknął w czasie gdy zniknęły inne wyczarowane cuda. Przesadzili z 'długo i szczęśliwie'. Daję góra 3/10 i nie polecam książki, a trylogię tylko jak się nudzicie, albo lubicie dlugie, do niczego nie prowadzące sceny.
  9. z0nk

    Highway to heaven

    Do reprezentacji się nie łapie to i w klubie o nim mi się zapomniało już poprawione, dzięki za uwagę
  10. z0nk

    [FM18] Fristajlowy kącik

    Azerbejdżan to nuda. W LE awansowałem do grupy, z której już nie wyszedłem, ale po drodze w 3. rundzie wykopałem z Europy Lecha. Ligę wygrałem wręcz spacerowo więc po sezonie odszedłem z klubu i ruszyłem do FC Lahti, wicemistrza Finlandii. Szrot niewiele lepszy niż w Qarabagu, ale mam patronacki klub Tottenham, z którym umowę mają od poprzedniego sezonu. Może coś fajnego wypożyczę ;D
  11. z0nk

    Highway to heaven

    Drobna wpadka ^^ słabsze mecze się zdarzają, a dwa no nie chciałem przemęczać się
  12. z0nk

    Highway to heaven

    Pewni awansu do fazy play-off Ligi Mistrzów mogliśmy pozostałe dwa mecze rozegrać na pełnym luzie. Oczywiście mamy wpływ na to kto awansuje z nami, wszak pozostała trójka dalej ma szanse. Zawitaliśmy z lekkim nastawieniem u mistrza Grecji. Gospodarze z początku nie radzili sobie z nami. Ich akcje docierały góra do 25. metra naszej połowy. Z kolei my bez problemu wchodziliśmy w ich pole karne, ale Yuri (OŚ) oraz Borko Krunic (BR) świetnie sobie radzili w destrukcji. Nie mogliśmy strzelić gola, ale widać było po moich podopiecznych, że dalej są zrelaksowani. Za bardzo. 33. minuta, wyróżniający się u rywali Mario Lemina (PŚ) zagrał prostopadłą piłkę za plecy Hary (OŚ). Z Kajim (BR) sam na sam stanął Martin Dominguez (NŚ), ale Japończyk szczęśliwie uratował nas przed stratą gola. Do przerwy mieliśmy remis 0-0, ale w idealnych akcjach przegrywaliśmy 0-1. Niby znowu ruszyliśmy do ataku, ale cała defensywa gospodarzy zaczęła grać jeszcze lepiej. Aż w 58. minucie Lemina powtórzył zagranie z 33. minuty. Hara znowu zaspał i Dominguez stanął ponownie sam na sam z Kajim. I wpakował piłkę do siatki. Minęło 100 sekund. Dokładnie 107. Lemina uderzył z 17 metrów, Kaji sparował piłkę przed siebie, a Hara nie zdążył z interwencją. Ubiegł go Mihajio Kuleski (OPP) i podwyższył prowadzenie gospodarzy. Niby przejęliśmy kontrolę od tej chwili, ale nie potrafiliśmy złamać dobrze radzących sobie Greków. Przegrywamy w pełni zasłużenie. W drugim meczu padł nudny remis. [2] Juventus 0-0 Atletico [3] | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Leeds Utd | 5 | 3 | 1 | 1 | +4 | 10 | AW | 2. | Juventus | 5 | 1 | 3 | 1 | +1 | 6 | | 3. | Atletico | 5 | 1 | 3 | 1 | -1 | 6 | | 4. | Olympiakos| 5 | 1 | 1 | 3 | -4 | 4 | Mistrz Polski za to naprawdę wrócił do gry. W ostatniej kolejce zmierzy się z Bordeaux, a więc wszystko w rękach Gumioków. [3] Hutnik Kraków 3-1 Leverkusen [1] J. Draxler (9), P. Zielinski (46), A. Milik (58) - N. Rey (64), Diano czk (20) [4] Dinamo 2-4 Bordeaux [2] | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Bordeaux | 5 | 3 | 1 | 1 | +3 | 10 | | 2. | Leverkusen| 5 | 3 | 0 | 2 | +2 | 9 | | 3. | Hutnik | 5 | 2 | 2 | 1 | +3 | 8 | | 4. | Dinamo | 5 | 0 | 1 | 4 | -8 | 1 | Liga Europy. Lech pokazał klasę w tym tygodniu i oby Hutnik poszedł ich tropem. [3] Panathinaikos 1-2 Lech Poznań [2] T. Hofmaier (21) - H. Hamdy (9), P. Kurbiel (20) [4] Blackburn 1-3 AC Milan [1] | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | AC Milan | 5 | 4 | 1 | 0 | +9 | 13 | AW | 2. | Lech Pń | 5 | 2 | 1 | 2 | -2 | 7 | AW | 3. | Panathin. | 5 | 1 | 1 | 3 | -3 | 4 | | 4. | Blackburn | 5 | 0 | 3 | 2 | -4 | 3 | Jak wiemy Błękitni już nie mieli szans na awans, ale dokonali kompletnej kompromitacji. [3] Błękitni Stargard 2-2 Rijeka [4] J. Mwanga (44), S. Bandowski (49) - G. Skugor (70), S. Adebayo (81) [2] RBL 0-2 Newcastle [1] | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Newcastle | 5 | 5 | 0 | 0 | +11 | 15 | AW | 2. | RBL | 5 | 3 | 0 | 2 | +2 | 9 | AW | 3. | Rijeka | 5 | 0 | 2 | 3 | -7 | 2 | | 4. | Błękitni | 5 | 0 | 2 | 3 | -6 | 2 |
  13. z0nk

    Elite: Dangerous

    Zachęcacie do powrotu
  14. z0nk

    Highway to heaven

    Daleka droga do tego, ale oby oby. Ps. proszę się nie nabijać z Tajlandii!
  15. z0nk

    Highway to heaven

    Podstawowy stoper Giraud wypadł z gry na około 2-3 tygodnie. To momentalnie sprawia, że zaczynam się martwić o nasz środek obrony. Spodziewałem się wielu bezsensownych strat goli. Decyzję, kto zostanie tymczasowym podstawowym stoperem. Tomas Kalas czy Tomoyuki Hara? To miało się rozstrzygnąć w meczu wyjazdowym z Southampton. Spotkanie zaczęło się poprawnie. Gospodarze coś tam tworzyli, ale to my byliśmy groźniejsi. Podkreślił to w 25. minucie Mateusz Czerwiec (NP) po podaniu od kolegi z ataku, Molesleya (NL). Do przerwy mogło być z 2-0, ale Czerwiec zmarnował sytuację sam na sam nie trafiając w bramkę. Zaraz po wznowieniu gry Molesley uderzył w samo okienko, ale Berger (BR) zdążył wybić futbolówkę na rzut rożny. Stały fragment wykonał Carl Young (PL) wrzucając piłkę prosto na głowę Hary (OŚ). Stoper uderzył mocno i celnie, dając nam dwa gole przewagi. W 51. minucie dobrze grający Molesley dostał dośrodkowanie od Younga i w końcu sam zdobył gola. W 59. minucie Mourad Sghaier (PP) zdobył gola na 4-0 i wydawałoby się nie można było oczekiwać emocji w tym meczu. A jednak! Gospodarze w 62. minucie zdobyli gola na 4-1. Niby jeszcze nic, ale po 11 minutach było już 4-2 i zawodnicy Southampton uwierzyli w remis. Rzucili się do pełnej ofensywy i tylko ich marna celność sprawiła, że wynik już się nie zmienił. A miejsce w obronie zapewnił sobie póki co Hara, grając naprawdę niezły mecz.
  16. Znajomi chcieli, żebym wrzucił jakieś nagrania z festiwalu w Toyamie, więc udostępniam i tu. Jeśli ktoś chce zobaczyć to zapraszam. Z góry mówię jakość jest godna kręcenia blenderem, albo kołpakiem.
  17. Ładna dominacja wielkiej trójcy
  18. z0nk

    [FM18] Fristajlowy kącik

    Zacząłem sobie swobodną rozgrywkę w Wietnamie. Mistrz po dwóch sezonach, pół mojego składu wykupili Chińczycy, Koreańczycy i Japończycy po dwóch sezonach dotarłem do półfinału LM, żeby przegrać z Kashimą Antlers z Japonii, a hattricka wpakował mi mój były.. obrońca. Co stały fragment generowany Wietnamczyk przeskakiwał wszystkich i hukał bramki. Dograłem sezon i ruszyłem podbijać Europę z ligi Azerbejdżanu i to u samego wicemistrza - Qarabag! No i po dwóch sparingach na początku kariery gdy rozniosłem Urawę Reds 5-2 i potem Suwon 3-0 w formacji z 3 napastnikami przestałem jej używać.
  19. z0nk

    Highway to heaven

    O sile Leeds United świetnie świadczy fakt, że grzejący ławę, a często trybuny Barry Molesley zadebiutował w reprezentacji Anglii. Tymczasem urazu w mojej drużynie doznał Yamamura. Zaraz po meczu zbyt mocno świętował swój 4. występ w kadrze. Powołanie dałem w jego miejsce więc Yusuke Nakamurze (27 lat, Vissel Kobe, BR, 1.1 mln, 6/0). Drugi sparing rozgrywaliśmy z Tajlandią, która nie ma ambicji medalowych. Prawdę mówiąc nawert nie sprawdziłem czy dostali się na mistrzostwa. Ale zakładam, że tak. W każdym razie zagrali ciut odważniej od poprzedniego rywala. 4 obrońców, 1 defensywny pomocnik, 3 rozgrywających, ofensywny pomocnik, praktycznie klasyczna 10 wręcz i nawet napastnik. Co to dało? Ano fakt, że mogliśmy trochę więcej postrzelać. Otsuka (NP) zaczął mecz wraz z Ishizue (NL). Obaj zaliczyli po dwa gole, ale ten drugi był bardziej aktywny i zgarnął nagrodę MVP. A dwa miał cały mecz podczas gdy Otsuka wpuścił Yoshikawę, który znowu sobie nie radził. Dziwne bo w klubie ten napastnik prezentuje dobrą formę. Goście nawet zdobyli gola honorowego po dość przypadkowym strzale z dystansu. No cóż zdarza się.
  20. z0nk

    Highway to heaven

    Doświadczony, 35-letni obrońca reprezentacji Japonii i FC Basel, Gotoku Sakai oznajmił, że po tym sezonie zakończy karierę piłkarską. To wielka strata dla reprezentacji, której mimo wieku i gry w słabszej lidze dalej dawał niezwykle dużo. My w Aomori ugościliśmy Arabię Saudyjską, marzącą o wywalczeniu medalu na nadchodzących Mistrzostwach Azji. Myślę, że ten mecz trochę zweryfikował ich zapędy. A na pewno zweryfikował taktykę, którą stosują na przyszłego mistrza. Otóż goście postawili na kompletne zamurowanie się. 5 obrońców, 2 defensywnych pomocników, 2 skrzydłowych grających dość defensywnie fałszywa 9. Z początku działało to nieźle. Niby w 18. minucie przebiliśmy się dzięki efektownej akcji indywidualnej Tatsuhiro Murai (PL), który minął trzech rywali, odegrał do Takady (PP), a ten mocnym strzałem zdobył gola. Ale co z tego skoro do końca pierwszej połowy nie radziliśmy sobie z tym murem. Yoshikawa (NŚ) nie potrafił znaleźć dla siebie miejsca, Ishige (OPŚ) zachowywał się jakby nigdy nie grał na kogoś tak defensywnie usposobionego. Po przerwie zmianę marzeń dał Ishizue (NŚ). Nie ma sensu się rozpisywać. Skompletował hattricka po asystach kolejno Murai, Nagaoki (OL) i Kimury (PP). Rywale całe spotkanie tylko murowali i w sumie zaskoczyła mnie doskonała gra snajpera Tottenhamu.
  21. z0nk

    Highway to heaven

    Moja kadra ma problemy przed sparingami. Tym razem z drużyny wypadł Gaku Shibasaki, ale nie przez decyzję managera, a przez uraz, który na około miesiąc wykluczył go z gry. Podstawowego zawodnika Juventusu zmienił więc Takuya Hirose (25 lat, Lechia Gdańsk, PŚ, 5.5 mln, 12/0). To nie koniec. Urazu doznał też Masatoshi Kushibiki. Golkiper mistrza Polski wypadł z gry na 2 tygodnie. Jego miejsce zajął więc debiutant Minoru Omori (25 lat, Kashima Antlers, BR, 1.1 mln, 8/0 U-20) Jako zespół, który pierwszy wywalczył awans do fazy play-off Ligi Mistrzów mogliśmy na jakiś czas skupić się bardziej na lidze. Najlepiej udowodnić to... wpadką! Do Leeds przyjechała ekipa Stoke City, obecnie zajmująca dobrą lokatę, wyższą o oczko od tej, na której zakończyli sezon poprzedni. My wyszliśmy w okrojonym składzie i było to widać. Od początku celność strzałów doprowadzała mnie prawie do łez. Było tak źle, że po rzucie rożnym wykonanym przez Neziriego (PL) to Vladimir Novakovic (OŚ) musiał sam wpakować swojemu zespołowi piłkę do siatki. To miało miejsce w 63. minucie. A w 65. Henrique Garcia (OP) oddał gola rywalom podając do Nestora Filippetto (OPP). Zawodnik gości nie pogubił się, mimo zaskoczenia prezentem i nie dał szans Kajiemu (BR). W ten sposób rywale mieli jedyny celny strzał na naszą bramkę i zamienili go na gola. Nie ma co więcej mówić, w ataku wyglądaliśmy jak Grzegorz Rasiak. Czerwiec (NŚ) był beznadziejny, a zmieniający go Fieber jeszcze gorszy. W między czasie skończyły się mistrzostwa Azji U-19. Reprezentacja Japonii pokonała w finale Chiny 3-1 i nie doznała żadnej porażki na tym turnieju. Wyróżniające się postaci w drużynie U-19: Akihiro Nakao (19 lat, SC Sagamihara, NŚ, 68 tys) - jeden z 3 królów strzelców turnieju. Keisuke Ando (18 lat, Shimizu S-Pulse, PP/OPP, 69 tys, 2/0 U-20) - jeden z dwóch najczęściej asystujących zawodników turnieju. Ryo Arima (18 lat, Yokohama F Marinos, OL, 115 tys, 2/0 U-20) - ostoja obrony i już w tym wieku gra regularnie w N-League
  22. z0nk

    Wschód

    Trochę nie po polskiemu I liga też za prosta.. co za czasy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...