Skocz do zawartości

kacpergawlo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 290
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Zawartość dodana przez kacpergawlo

  1. Wprowadzając salary cup topowe kluby musiałyby obniżyć pensje zawodnikom - czyli zabrano by pieniądze zawodnikom.To co napisal Lucas plus od kiedy obnizka placy to to samo co zabranie pieniedzy? Byloby to zlamanie umowy, dlatego pewnie jest to nierealne. A szkoda, bo nic nie wplywa lepiej na sport niz rywalizacja. Obniżka płacy spowodowana jakimś przepisem niczym nie różni się od ustanowienia podatku obniżającego pensje. Nie byłoby jak w NBA z prostego powodu - z tego co wiem (choć koszem nie bardzo się interesuje to mnie poprawcie) to tam większość drużyn wydaje na pensje właściwie maksimum jakie może + poprzez system rozgrywek (draft etc.) od zawsze drużyny były wyrównane. Jakoś średnio sobie wyobrażam jedno salary cup dla Elche i Realu, gdy dzisiejsze rozbieżności są gigantyczne. Przekładając to na pozapiłkarskie aspekty to zakładam jakby jakaś partia zaproponowała "salary cup" dla np. kadry menedżerskiej to korwiniści od razu podnieśli by larum jak to rząd zabiera pieniądze bogatym - tak więc to jednak jest trochę zabieranie pieniędzy z kieszeni.
  2. Wprowadzając salary cup topowe kluby musiałyby obniżyć pensje zawodnikom - czyli zabrano by pieniądze zawodnikom.
  3. Hmm generalnie o to właśnie mi chodziło. Gdy kiedyś o tym pisałem to twardo trzymałeś się pozycji Vamiego, że wszystkie regulacje bee etc. Multum regulacji może być pozytywnych. Tak samo dla dobra piłki nożnej jako sportu UEFA czy FIFA, czy związki narodowe mogą wprowadzić pewne regulacje (gdzie tu Vamiego nie rozumiem, gdzie pojawia się socjalizm skoro wszystkie te organizacje nie są rządowe).
  4. Konserwatywny-liberalizm to jakaś całkiem poroniona hybryda. Libertarianie są przynajmniej konsekwentni w swoim wolność jest najważniejsza, tutaj to za to wolność, ale tylko do momentu jak ludzie będą się zachowywali tak jak sobie tego życzą konserwatyści. Ergo gówno nie wolność. A dlaczego takie stanowisko masz akurat tylko i wyłącznie dla piłki nożnej? Przez coraz bardziej odrywające się topowe drużyny będzie cierpiał sam produkt, bo to żadna przyjemność tasować się co tydzień do wygranej Barcelony nad Elche. Zakładam, że jednak te topowe kluby nigdy nie zgodzą się na takie regulacje dobrowolnie.
  5. Ale na serio nie macie tam kogoś kto na pierwszy rzut oka nie wygląda na dziwaka? Chyba łatwiej edukować jak odbiorca traktuje występującego poważnie.
  6. Tylko to: a) są grosze b) kwestia odpraw prezesa nie jest dla mnie jednoznaczna. Ot, takie sumy zarabiają na rynku prezesi dużych spółek. Oczywiście może być problemem to czy dany prezes ma odpowiednie komptencje - tylko to już nie jest pole do oszczędności, a lepszej polityki personalnej. c) kwestia finansowania partii z budżetu to stary problem. Nie wiem czy samofinansowanie się partii przy obecnym systemie to taki idealny pomysł. d) urzędnicy wcale nie zarabiają jakiś kokosów by oburzały mnie sumy ich "dodatków". Jasne, można ograniczać biurokracje, ale drastyczne obniżanie pensji urzędnikom doprowadzi jedynie do tego, że będą tam pracować pół-debile.
  7. U mnie z kolei zawiódł oczekiwania :P. Odniosłem wrażenie, że twórcy nie wiedzieli czy iść bardziej w stronę filmu o prześladowaniu gejów (i nawiązanie, że przez to bardzo mądre mordy zza krat oglądają świat), czy o złamaniu Enigmy. Rezultat tego niezdecydowania odczułem jako taki niezręczny scenariuszowy szpagat, gdzie żaden z końców w sumie nie został satysfakcjonująco opowiedziany. Mnie się bardziej wydawało, że chcieli też na siłę wepchnąć wszystkie rzeczy, które można skojarzyć z Turingiem, jak na przykład ta całkowicie z dupy rozmowa o teście Turinga.
  8. No, ale to oczywiste, że wpływy by spadły. Naiwnością byłoby uchwalenie takiej ustawy bez jednoczesnego uchwalenia obniżki wydatków. A PO chyba nie bardzo ma pomysł, co ograniczyć - choć oczywiście się zgadzam, że płacenie podatków przez kogoś kogo nie stać na godziwą egzystencję jest śmieszne.
  9. Wedle raportu E&Y spory (nie chce mi się szukać oryginału, ale grubo ponad 50 %). Wystarczy pomyśleć, że duża część składu Łęcznej to jeszcze z czasów I-ligi, Osuch z Zawiszy sam się chwalił za jakie grosze grają u niego ci zawodnicy (+ we wspomnianym raporcie się to pokrywało), o Ruchu niech świadczy Kopunek, któremu oferowano bodaj 5k zł, Korona jest oczywista, Piast też. Zostaje Bełchatów, ale z tego co pamiętam oni też mają budżet ok. 10 mln, a nie jest realnym by pensje w Sląsku były niższe niż 50 % budżetu.
  10. Nie wiem w jakich realiach żyjecie - cały budżet Zawiszy to ok. 10 mln, a Goulon grał tam za frytki. Co do Łęcznej, super, Kaźmierczak może ma dużo, ale nie wiem czy wiesz, że ich cały budżet to też koło 10 mln. Z Ruchem to już totalnie żartujesz skoro tam są ludzie zarabiający po kilka tysięcy zł, budżet też żałosny. Nie róbmy ze Sląska największych biedaków w lidze skoro mają trzeci budżet.
  11. Zawisza, Korona, Łęczna, Ruch, Piast, pewnie Bełchatów.
  12. Skąd info o najniższej średniej?
  13. Nie uważasz kupna gracza do klubu grającego w sposób niwelujacy jego zalety i eksponujacy wady za totalną pomyłkę?
  14. Dodaj jeszcze czterech ogórkowych Brazylijczyków czy Ojame. W dodatku jak wyraźnie napisałem nie można traktować Guilherme jako sukcesu skautingu, bo on zwyczajnie nie grał to nie mogli go oglądać. Zostaje Sa, który faktycznie piłkarsko jest świetny jak na naszą ligę, ale też trudno mówić o 100 % sukcesie skoro nie pasuje on trenerowi, beznadziejny Pinto i Dossa Junior. To jest jakaś lista chwały? Porównaj to z Lechem, gdzie prawie każdy zagraniczny transfer jest w ostatnim czasie udany tylko działają w zupełnie innych realiach finansowych. Serio uważasz, że jakby Legia miała dobre rozeznanie na rynku zagranicznym to brałaby takich asów jak Piech czy Lewczuk? Teraz już chyba z pełną odpowiedzialnością każdy przyzna mi rację, że taki transfer Piecha to była maksymalna żenada. Nie dziwi Cię to, że Legia ciągle bazuje na transferach ligowych (Dwali, Jodłowiec, Broź, Bereszyński, Wandzel, Szwoch etc.) jakkolwiek byłby one udane? Taki przyjęli model i tyle, nie ma co jednak zakłamywać rzeczywistości, że niby mają wielki skauting zagraniczny jak nie mają.
  15. A co ma moja osoba do tego jaki model sobie wybrali? Widocznie wolą kupować takich Masłowskich - to nie ja tu twierdzę, że jest mega przepłacony. Ilu obcokrajowców wypatrzyła Legia odkąd Leśny jest prezesem? Ojamaa, o którym sam prezes mówił, że skorzystali ze skautingu Lecha, Guilherme, którego nie mogli oglądać, bo nie grał więc zostają Sa, Duda, Dossa Junior i Helio Pinto. Biorąc pod uwagę to jak się sprawdził ten ostatni + wielokrotne transfery z ligi to chyba oczywiste, że ich skauting zagraniczny raczkuje, albo nie istnieje.
  16. 1. Nie do końca - poza tym, gdyby on grał np. w Lechu to cena byłaby dużo wyższa. A czy jest wielka różnica w prestiżu między Zawiszą, a jakąś Koroną? + kto będzie trudniejszym negocjatorem: Osuch, któremu budżet spokojnie się spina, czy np. znajdujący się wyżej w tabeli Górnik będący totalnym bankrutem? 2. Czy Starzyński? IMO nie, ale to już powiedzmy niuanse, a 29-letni Hamalainen? 3. Tu oczywista racje - pytanie jak zamierzasz znaleźć tego obcokrajowca nie mając skautingu? Mając takie podejście do tematu jak Legia to takiego Dude należy uznać za wyjątek, a nie jakikolwiek przykład. Gdyby mieli znajomość zagranicznych rynków to na pewno nie negocjowaliby Masłowskiego (już samo to co często bredzi Leśny świadczy, że żadnego rozeznania nie mają).
  17. Czemu w cholerę dużo? Fakt, że nie ma 20 lat, ale wtedy to by pewnie chcieli z trzy bańki euro. Polak, w sile wieku, w kręgu zainteresowań reprezentacji, jeden z najlepszych pomocników w lidze - 800 k za takiego gościa to tak dużo? Kończą się już transfery za pół darmo.
  18. Ale co to są w ogóle za argumenty? Takie same żale mógłby przedstawić jakiś producent krasnali ogrodowych, że mógłby je robić dwa razy taniej jakby nie musiał płacić ZUS-u czy dochodowego. Oczywiście bezsensu, że pracownicy państwowej firmy płacą podatki, bo to przelewanie z państwowego do państwowego, ale wyjściem jest obniżenie im pensji o wartość podatków, a nie jak zdaje się sugerują związkowcy zwolnienie z podatków przy utrzymaniu wysokości pensji brutto. Oczywiście ci sami psioczący "hurr wysokie podatki durr" życzą sobie utrzymania wszystkich przywilejów, super opieki zdrowotnej gwarantowanej przez państwo, super dróg gwarantowanycvh przez państwo i miliona innych rzeczy gwarantowanych przez państwo tak jakby państwo sobie samo tworzyło hajs. Ale to nie jest sens artykułu. Sens artykułu jest taki, że DeSrak i reszta się pieni jakie to przywieleje straszliwe ma górnictwo (OK, ma) i jak to cała reszta kraju im te przywileje sponsoruje (i to jest clue, nie sponsoruje a wręcz przeciwnie) W tym problem, że sponsoruje (tym kopalniom, które nie osiągnęły zysku). Skoro wszyscy przedsiębiorcy muszą płacić ZUS, dochodowy etc. to jak części z nich (kopalniom) się dopłaca nawet mniej niż oni dają z podatków to nie zmienia to faktu, że się dopłaca. Gdyby powiedzmy Kowalski i Malinowski płacili po 500 zł podatku, ale państwo zdecydowało się z jakiegoś powodu Kowalskiemu dopłacić 200 zł, a Malinowskiemu nic to znaczy, że jednak Malinowski sponsoruje Kowalskiego i jest to zwyczajna redystrybucja. O ile pewne formy redystrybucji są dla mnie słuszne (ot, edukacja czy równy dostęp do sądownictwa etc.) tak redystrybucja by pan górnik dostał jakieś dodatkowe pensje i milion przywilejów to już nie bardzo. Pomijam, że już największym skandalem jest fakt, iż przywileje przysługują komukolwiek z tych, którzy nie zjeżdzają pod ziemię. Dziwi mnie, że ci prawidziwi górnicy nie zaproponują np. zabrania tych przywilejów administracji etc. co by najpewniej wydatnie wpłynęło na kondycje kopalń. Za to są bezczelnie roszczeniowi tak jakby byli najbardziej pokrzywdzoną grupą społeczną w Polsce.
  19. Ale co to są w ogóle za argumenty? Takie same żale mógłby przedstawić jakiś producent krasnali ogrodowych, że mógłby je robić dwa razy taniej jakby nie musiał płacić ZUS-u czy dochodowego. Oczywiście bezsensu, że pracownicy państwowej firmy płacą podatki, bo to przelewanie z państwowego do państwowego, ale wyjściem jest obniżenie im pensji o wartość podatków, a nie jak zdaje się sugerują związkowcy zwolnienie z podatków przy utrzymaniu wysokości pensji brutto. Oczywiście ci sami psioczący "hurr wysokie podatki durr" życzą sobie utrzymania wszystkich przywilejów, super opieki zdrowotnej gwarantowanej przez państwo, super dróg gwarantowanycvh przez państwo i miliona innych rzeczy gwarantowanych przez państwo tak jakby państwo sobie samo tworzyło hajs.
  20. Owsiak sprawia, że możesz być dymany przez rząd. Płacisz podatki na służbę zdrowia, która jest chujowa i dawno by się rozpierdoliła, gdyby nie Owsiak. A tak to nie ma aż takiego skandalu, który pozwolił by to wszystko zaorać. Wniosek: dając na Owsiaka chapiesz knagę państwa. Serio uważasz, że organizacja mająca budżet 65 mld zł rocznie dawno by się rozpierdoliła, gdyby nie dostała "dotacji" w wysokości 40 mln :DDDD?
  21. http://skwk.pl/skwk/5-wazne-skwk/6115-czy-nowe-znaczy-lepsze.html:DDDDD Serio, jak można być tak głupim i roszczeniowym?
  22. Ot, macie "piękną historię" z Enrique. Tak to jest jak się bierze otoczkę, a nie trenera.
  23. Nie wiem czy Maczynski to taki pozytywny przykład.
  24. A jak w końcu WBA ogarnęło z tym Pulisem? Rozwalili swoje struktury, czy on się ugiął?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...