Pulek

no u mnie rozwiązał się problem z cięciem się kulek więc jest kozak

Piast gra trochę jak... Real za najlepszego Mourinho. Niesamowite jak grają po przechwycie.

Patch 19.3 wydany. https://www.fmscout.com/a-fm19-update-19.3.0.html Lista zmian:

co?

#16 - Oszalałeś. Ta rozmowa prowadziła do absolutnie niczego. Po drugiej stronie słuchawki miałem człowieka, który Vicenzę miał w sercu na długo przed tym, kiedy ja w ogóle o niej pierwszy raz usłyszałem. Czasami zastanawiałem się, co by było, gdyby to on był na moim miejscu i musiał decydować głową, a nie sercem... - Nie no, co Ty, mówię całkowicie poważnie. Taki Christian Maggio… grałby u Ciebie jako pewniak. - No, pewnie tak - odparłem. - Za pensję całego zespołu. Cisza w słuchawce. - Paolucci? Di Gennaro? Foglio? - Vami nie dawał za wygraną. - Arturito, mówię Ci, że albo to są chłopy z wymaganiami z kosmosu, albo dziadkowie, których granie w piłkę ogranicza się do kopania po orlikach. Gdzie z nimi do Serie B? Znowu cisza. - Ty, słuchaj - odezwał się w końcu mój przyjaciel. - To ja się jeszcze zastanowię, i dam Ci znać, jak ktoś mi przyjdzie do głowy. - No, dobra, dobra. Będę czekał na telefon. Odjąłem telefon od ucha i już miałem się rozłączać, ale w słuchawce usłyszałem podniesiony głos. - Jaaarkooopuuulkoooo! Jesteś jeszcze? - No, co tam, dawaj. Cisza. Żadne zaskoczenia. - Nie przynieś wstydu mojej Vicenzie. Bądź jak Guidolin. Żadnych wątpliwości. Droga była już wytyczona i całkowicie jasna. - Będę Vami, będę!

pogoda jakby też już taka na grilla... miałem mieć wolne, ale niestety, PIERWSZY DZIEŃ MIESIĄCA, wczoraj coś się zesrało i tak oto jestem. dzień dobry się z Państwem!

Od tego zaczęliśmy. To nie do końca nasz klimat, ale... 2 odcinki poszły w moment. Zobaczymy co dalej. Wszystkie pozostałe seriale wpisane na listę, na pewno będą oglądane conajmniej piloty poszczególnych serii dzięki za propozycje!

Wiem, po raz setny... Szukam serialu na Netfliksie. Powiem co mnie (i żonie! - to ważne, bo razem będziemy oglądali) się bardzo podobało, a co mniej się podobało, i poproszę o polecenie czegoś. Podobało się: Breaking Bad, Dom z papieru, Upadek, Sposób na morderstwo, Sons of Anarchy. To tak na szybko, kolejność chyba jest ważna. Żadnego sci-fi (chociaż Stranger Things było całkiem spoko!), fajnie jak jest zagadka kryminalna, jakieś morderstwo. No nie wiem, te seriale co wymieniłem może trochę podpowiedzą. Absolutnym warunkiem jest Netflix. Może coś z tej listy? https://www.filmweb.pl/ranking/netflix?filmType=serial edit: Co wstępnie wpadło mi w oczy, to Ozark warto?

chyba w końcu zaczęliście grać swoje w grudniu, co nie?

Cóż...

To moje pierwsze pytanie tu zadane, więc cóż, czuj się wyróżniony! 24. Czemu tak rzadko uprawiasz foruming (nie mylić z rimmingiem)? Naprawdę to tylko brak czasu? Kiedyś było Cię tu u nas więcej.

Jeżeli to co zwykle - nie no to przynajmniej jedna wątpliwość świata rozwiązana. jak tak dobrze Ci idzie, to może coś z drugą... był zamach na WTC czy to ustawiona akcja?

no dobra, kto zada te pytanie koledze?

azair.eu @Reaper, uświadomiłem sobie właśnie, że miałem Ci pokazać co i jak jest zajebistego z azair, ale jakoś nie było czasu na to pomiędzy śledziami i meczem 4 ligi szkockiej...

azair.eu

ile

czasami żałuję, że nie jeżdżę komunikacją miejską do pracy, bo wtedy pewnie bym czytał. a tak wygodnictwo w furze wychodzi. ale to też dlatego, że mam chujowe połączenie komunikacyjne z praco. inna sprawa, że często nie za dobrze reaguję na jeżdżenie czymkolwiek z głową w telefonie/tablecie/książce/czymkolwiek, bo zaraz mnie się na wymioty zbiera

To z pomarańczką I @Pulek już cały we łzach ahhh te wspomnienia... mam jedno zdjęcie z tego poranka (cóż...), i akurat pusty kufel i pomarańczka sama na dnie

Rozumiem, że celem jest awans albo awans?

Gratulacje, mistrzowski wynik

siema koledzy piękna pogoda za oknem, w pracy w sumie spoko, ale to nie zmienia faktu, że fajnie byłoby gdyby był już czwartek, no bo na piątek bierę urlop żeby sobie zrobić przedłużony weekend

fajna ta marynia, taka życiowa trochę

Hibernian.

Wina śledzi.

Nigdy więcej.