Skocz do zawartości

"Niepokonane miasto, niepokonany klub..."


pwpawel

Rekomendowane odpowiedzi

Po kompromitacji we Włoszech czekał nas najważniejszy mecz w tej rundzie w Ekstraklasie. W złych humorach, z chęcią zmazania plamy wyruszyliśmy do Poznania.

 

Kuciak - Broź - Pazdan - Rzeźniczak - Guilherme (Brzyski 82') - Jodłowiec - Furman (Vranjes 60') - Trickovski - Prijović (Saganowski 67') - Kucharczyk - Nikolić

 

Rozpoczęło się całkiem dobrze. Mieliśmy swoje sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Podobnie Lech, jednak mimo wszystko to oni stwarzali sobie lepsze sytuacje strzeleckie. Najbliżej był Robak, jednak trafił tylko w poprzeczkę. Do przerwy niezbyt ciekawe widowisko i bezbramkowy remis. Po przerwie znów pierwsi zaatakowaliśmy, ponownie nieskutecznie. Po godzinie gry, dośrodkowanie z rzutu rożnego do niekrytego Pazdana, który to mocnym półwolejem uderza na bramkę i z największym trudem broni Burić. W 85 minucie, piłkę meczową dla Lecha miał Kownacki jednak w pojedynku 1v1 z Kuciakiem znakomita postawa bramkarza. Ostania akcja meczu, Broź zagrywa do Nikolica, ten do Trickovskiego który dośrodkowuje na głowę Kucharczyka i GOL! Wygrywamy w Poznaniu! Plama po porażce z Napoli choć trochę zmazana.

 

Ekstraklasa, [13/30], 08.11.2015r.

Stadion przy ul. Bułgarskiej, Poznań, Frekwencja: 29.102

[1] Lech Poznań 0:1 Legia Warszawa [3]

0:1 Michał Kucharczyk 90+'

 

Zawodnik Meczu: Ivan Trickovski

Odnośnik do komentarza

Do treningów przed rewanżem w Głogowie powraca Michał Żyro. Jednak czas przejść do rewanżu w Głogowie.

 

Malarz - Bereszyński - Makowski - Lewczuk - Guilherme - Kopczyński - Furman - Olejarka - Masłowski - Piech - Saganowski

 

Rozpoczęło się od śmiałych ataków gospodarzy. Jednak na posterunku był Malarz. Swoją okazje mieliśmy również i my. Najlepszą miał Saganowski jednak trafił w słupek. Po półgodzinie gry, konkurs na pudło sezonu, zakończony! Zakończył go napastnik Chrobrego - Górski. Pierwsze uderzenie jeszcze obronił Malarz, jednak dobitka, pusta bramka, bramkarz po drugiej strony bramki, odległość? 5 metrów. I co? I obok słupka! Do przerwy bez goli. Po przerwie kibice oczekujący bramek musieli obejść się smakiem, kilka prób z jednej i drugiej strony, jednak brakowało wykończenia.

 

Puchar Polski, Ćwierćfinał, Rewanż, 17.11.2015r.

Stadion przy ul. Wita Stwosza, Głogów, Frekwencja: 2594

[1L] Chrobry Głogów 0:0 Legia Warszawa [EKS]

Zawodnik Meczu: Łukasz Szczepaniak

Odnośnik do komentarza

Na kolejny mecz jechaliśmy do Łęcznej, która narobiła nam kłopotów w Warszawie. Jednak Górnik ma serię 15(!) spotkań bez zwycięstwa. Po prostu musimy wygrać. Do tego treningi z drużyną wznowił Ondrej Duda.

 

Kuciak - Bereszyński - Rzeźniczak - Makowski - Guilherme (Brzyski 45') - Jodłowiec - Vranjes - Trickovski (Żyro 45') - Duda (Prijović 45') - Kucharczyk - Nikolić

 

Od początku narzuciliśmy swój styl gry. Raz po raz atakowaliśmy bramkę strzeżoną przez Prusaka. Jednak brakowało szczęścia i skuteczności. W 25 minucie zbyt lekko do bramkarza zagrał Sasin i Kucharczyk wykorzystał błąd i wyprowadził nas na prowadzenie. Przed przerwą Kucharczyk miał szanse na ustrzelenie dubletu, jednak zbrakło szczęścia. Po przerwie swoje szanse mieli zarówno Żyro, Nikolić czy Rzeźniczak. Jednak bramki już nie padały, bramka Kucharczyka z pierwszej połowy zapewniła nam zwycięstwo!

 

Ekstraklasa, [14/30], 20.11.2015r.

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, Frekwencja: 3997

[16] Górnik Łęczna 0:1 Legia Warszawa [2]

0:1 Michał Kucharczyk 26'

 

Zawodnik Meczu: Michał Kucharczyk

Odnośnik do komentarza

Po meczu w Łęcznej, arcyważne spotkanie ze szwajcarskim Sion. W przypadku zwycięstwa zapewniamy sobie awans, nawet remis może dać nam awans wtedy tylko Napoli musi wygrać swój mecz.

 

Kuciak - Bereszyński - Rzeźniczak - Pazdan - Guilherme - Jodłowiec - Furman - Trickovski (Żyro 45') - Duda (Vranjes 74') - Kucharczyk - Nikolić (Prijović 74')

 

Rozpoczęło się z lekką naszą przewagą. Po 10 minutach dobrą okazję miał Trickovski, jednak uderzył za słabo i bramkarz bez problemu obronił. W odpowiedzi uderzał Konate, jednak nie trafił w bramkę. Po 20 minutach padła pierwsza bramka! Kucharczyk znakomicie dograł do Nikolicia a ten w pojedynku 1v1 otworzył wynik spotkania! Dosłownie 2 minuty później kolejna znakomita szansa Węgra jednak tym razem nie trafił w bramkę. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było i tym razem. Błąd obrony i Muhlebach doprowadza do remisu. Jeszcze przed przerwą, Kuciak obronił strzał jednak nie zdążył do dobitki i goście wyszli na prowadzenie.

Po 10 minutach drugiej połowy w polu karnym faulowany Duda i karny! Do piłki podchodzi Furman i nie myli się! 2:2! Na kwadrans przed końcem znakomita okazja gości! Mujangi sam na sam z Kuciakiem i...nie trafia w bramkę! W 80 minucie akcja rezerwowych. Prijović zagrywa do Vranjesa, który znalazł się sam przed bramkarzem. Uderzył lekko obok bramkarza i wyprowadził nas na prowadzenie! Po 3 minutach odpowiedź gości, jednak na nasze szczęście sędzia podnosi chorągiewkę. Do końca szaleńce ataki Sion, jednak udało nam się je wytrzymać! Zapewniamy sobie awans! Pytanie tylko z którego miejsca.

 

We Włoszech Napoli remisuje 3:3 z AZ Alkmaar, więc jesteśmy liderami grupy przed ostatnią kolejką!

 

Liga Europy, [5/6], 26.11.2015r.

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, Frekwencja: 23.902

[2] Legia Warszawa 3:2 FC Sion [4]

1:0 Nemanja Nikolić 23'

1:1 Daniel Muhlebach 28'

1:2 Bernard Pulver 40'

2:2 Dominik Furman k. 56'

3:2 Stojan Vranjes 78'

 

Zawodnik Meczu: Michał Kucharczyk

Odnośnik do komentarza

Na kolejny mecz jechaliśmy do Krakowa, na mecz z rozczarowującą w tym sezonie Cracovią. Krakowianie zajmują dopiero 15 miejsce w tabeli. Do tego z pracą pożegnał się Jacek Zieliński.

 

Kuciak - Broź (Bereszyński 60') - Rzeźniczak - Pazdan - Brzyski - Jodłowiec - Furman - Guilherme (Duda 42') - Kucharczyk - Żyro (Vranjes 51') - Nikolić

 

Znakomicie otworzyliśmy ten mecz! Już na początku Pazdan zagrał długą piłkę błąd popełnił obrońca Cracovii i Nikolić wykorzystał błąd rywali. Po 20 minutach swoją okazję miał Guilherme, jednak trafił w bramkarza. Jeszcze przed przerwą, udało nam się podwyższyć prowadzenie. Kucharczyk dośrodkował a Nikolić podwyższył prowadzenie. Na domiar złego, przed przerwą z poważną kontuzją zszedł Guilherme. Po przerwie Cracovia coś próbowała atakować, jednak bezskutecznie. Kolejne 3 punkty!

 

Ekstraklasa, [15/30], 29.11.2015r.

Stadion przy ul. Józefa Kałuży, Kraków, Frekwencja: 10.444

[15] Cracovia 0:2 Legia Warszawa [2]

0:1 Nemanja Nikolić 5'

0:2 Nemanja Nikolić 38'

 

Zawodnik Meczu: Nemanja Nikolić

Odnośnik do komentarza

Kontuzja Guilherme okazała się bardzo poważna. Uszkodzenie więzadeł kolanowych. Przerwa? Minimum 9 miesięcy, maksimum rok przerwy. Wielka strata, bowiem był on jednym z najlepszych piłkarzy w obecnym sezonie. Kilka dni później, czekał nas ciężki wyjazd do Wrocławia.

 

Kuciak - Bereszyński - Rzeźniczak - Pazdan - Broź (Brzyski 52') - Jodłowiec - Furman - Żyro - Duda (Vranjes 45') - Kucharczyk - Nikolić (Prijović 72')

 

Początek meczu bardzo senny. Dopiero po kwadransie, Dudu fauluje Nikolicia i sędzia podyktował rzut karny! Do piłki podszedł Furman i zdobył bramkę. Chwilę po bramce, mieliśmy okazję na drugą bramkę, jednak Kucharczyk zamiast podać na pustą bramkę do Nikolicia, uderzył sam. Bramkarz obronił. Mimo to do przerwy prowadziliśmy jedną bramką.

Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla Śląska. Kamil Biliński po dwóch minutach drugiej połowy, pięknym strzałem z 20 metrów pokonał Kuciaka. Po bramce, Śląsk uwierzył w zwycięstwo i zepchnął nas do defensywy. Skupiliśmy się na kontrach. W końcówce meczu, ponownie Biliński zdobył bramkę i wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Nie udało nam się odpowiedzieć. Porażka niestety stała się faktem.

 

Ekstraklasa, [16/30], Frekwencja: 13.025

[7] Śląsk Wrocław 2:1 Lega Warszawa [2]

0:1 Dominik Furman k. 17'

1:1 Kamil Biliński 47'

2:1 Kamil Biliński 86'

 

Zawodnik Meczu: Mane

Odnośnik do komentarza

Już 3 dni później gramy kolejny ciężki mecz, tym razem u siebie. Do Warszawy przyjeżdża Lechia Gdańsk.

 

Kuciak - Bereszyński - Pazdan - Rzeźniczak - Brzyski - Jodłowiec - Furman - Żyro (Vranjes 53') - Duda (Olejarka 70') - Kucharczyk - Nikolić

 

Pierwsze 20 minut słabe. Bardzo słabe. Po tym czasie, ładna akcja Lechii, niestety wykończenie Peszki nie sprawiło problemów Kuciakowi. Chwilę później, Kuświk po błędzie Pazdana miał swoją okazję. Tym razem boczna siatka. Jeszcze przed przerwą znakomitą okazję miał Kucharczyk, jednak minimalnie niecelnie. Do przerwy bez goli. Od razu po przerwie, swoją okazję miał Nikolić, trafił jednak w bramkarza. Chwilę po tym, znakomita szansa przed Michałem Żyro, praktycznie pusta bramka, jednak uderzył za słabo i Marić zdołał obronić. Szczęścia próbował z dystansu Furman, minimalnie ponad bramką. W końcówce swoją szanse miał jeszcze Pazdan, jednak nie dał rady zdobyć bramki. Po słabej pierwszej połowie, w drugiej powinniśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść.

 

Ekstraklasa, [17/30], 05.12.2015r.

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, Frekwencja: 15.432

[2] Legia Warszawa 0:0 Lechia Gdańsk [7]

Zawodnik Meczu: Rafał Janicki

 

Tabela na koniec roku.

Odnośnik do komentarza

Ostatni mecz w tym roku rozegramy z AZ Alkmaar. Mecz który zadecyduje z którego miejsca wychodzimy z grupy. Nie mogę skorzystać z Pazdana i Rzeźniczaka, którzy są zawieszeni za żółte kartki.

 

Kuciak - Broź - Jodłowiec - Makowski (Lewczuk 76') - Brzyski - Furman - Kucharczyk - Żyro - Duda (Vranjes 60') - Nikolić - Prijović (Saganowski 82')

 

Rozpoczęło się obiecująco. Duda zagrał do Prijovica, ten do Żyro który ładnym strzałem sprawił sporo kłopotów bramkarzowi. Po półgodzinie gry, wynik mógł się zmienić za sprawą Ortiza. Przyjął piłkę na skraju pola karnego i uderzył. Na nasze szczęście trafił w słupek. Przed przerwą Nikolić pognał z piłką i dograł przed bramką do Prijovica! Szwajcar nie mógł tego zmarnować! Trafił! Do przerwy prowadzimy 1:0. Po przerwie, gra toczyła się głównie w środku pola. Dopiero kwadrans przed końcem, Nikolić znakomicie zagrał do Kucharczyka, który jednak nie zdołał pokonać bramkarza. W ostatnich 10 minutach AZ postawiło wszystko na jedną kartę. Dwukrotnie najbliżej pokonania Kuciaka był Clemens. Raz jednak nie trafił w bramkę, za drugim razem Kuciak obronił jego uderzenie.

 

W drugim meczu Sion pokonał Napoli 2:0!

 

Liga Europy, [6/6], 10.12.2015r.

AFAS Stadion, Alkmaar, Frekwencja: 16.778

[3] AZ Alkmaar 0:1 Legia Warszawa [1]

0:1 Aleksandar Prijović 43'

 

Zawodnik Meczu: Tomasz Jodłowiec

 

*****

 

Tabela na koniec fazy grupowej. Losowanie trafiliśmy na Sampdorię, która w moim odczuciu nie jest nie do przejścia. Przy odrobinie szczęścia uważam, że możemy przejść dalej. Gdybyśmy przeszli dalej czeka na nas szwedzkie Malmo, albo ukraiński Szachtar. Czy się uda, zobaczymy.

 

Tutaj podsumowanie fazy grupowej Lecha. Niestety zbyt wiele nie ugrali.

Odnośnik do komentarza

Jakoś mi brak Hołowni, Wieteski czy innych co chwilę w składzie choćby na kilka minut z ławki ;)

Zawsze lepiej się czuję ogrywając samodzielnie swoich najzdolniejszych juniorów zamiast wysyłać ich na wypożyczenie, no ale zobaczymy jak się u Ciebie rozwiną. Różne drogi przecież prowadzą do celu.

 

Za LE propsy (poza Napoli 2-8 :D ), za wybór polskiego klubu propsy, za wybór tego klubu - baty :D

Odnośnik do komentarza

@Adam3333 - Dzięki! ;)

@​forthy - Uznajmy, że wynik z Napoli to wypadek przy pracy :D

 

****

 

Początek roku, to czas nagród. Przejdźmy więc od razu do nagród:

Złota Piłka - Lionel Messi

Piłkarz Roku - Mesut Ozil

Jedenastka Roku: Neuer - Alves - Ramos - Otamendi - Marcelo - De Bruyne - James Rodriguez - Cavani - Ozil - Ronaldo - Messi

Złoty Chłopiec: Bernardo Silva (Monaco)

Polski Piłkarz Roku: Robert Lewandowski

Piłkarz Roku Ekstraklasy: Michał Kucharczyk

Obcokrajowiec Roku Ekstraklasy: Boban Jović (Wisła)

 

 

*****

 

Piłkarze dostali trochę wolnego. Sparingi zaczynaliśmy dopiero od 10 stycznia. Zaczęliśmy od PSV z którym zremisowaliśmy 0:0. Tydzień później mecz z kolejną topową drużyną z Holandii - Ajaxem. Tym razem jednak porażka 2:3. Dostaliśmy również zaproszenie od Wisły Kraków na pożegnalny mecz Rafała Boguskiego, wygrana 3:1. Następnie wylecieliśmy na obóz do Turcji, gdzie rozegraliśmy dwa sparingi. Pierwszy ze Slovanem Bratysława, drugi z Żyliną. Pierwszy przegraliśmy dość wyraźnie bo aż 1:4, drugi natomiast remis 0:0. Ostatni sparing przed ligą, zwycięski zresztą, przypadł na mecz z najlepszą drużyną Szwajcarii - Basel. Udało się pokonać Szwajcarów 3:2.

 

*****

 

Oczywiście sparingi to nie wszystko. W składzie doszło do kilku roszad w składzie. Najważniejszymi transferami do klubu, niewątpliwie jest przejście Łukasza Zwolińskiego oraz Mariusza Stępińskiego. Do klubu dołączył jeszcze klubowy kolega Łukasza Zwolińskiego - Łukasz Czerwiński. Ostatnim póki co nabytkiem został Rafał Leszczyński z Piasta Gliwice. Na pewno to jeszcze nie koniec transferów, chciałbym sprowadzić jeszcze skrzydłowego oraz środkowego pomocnika. Poszukiwania trwają. Do wydania mam po poproszeniu prezesa jeszcze ponad 2 miliony €.

Z klubem pożegnali się tacy zawodnicy jak: Prijović, Trickovski, Żyro, Piech, Lewczuk, Masłowski oraz Saganowski.

Podsumowanie transferów

Odnośnik do komentarza

W końcu też przyszedł czas na pierwszy po przerwie mecz w Ekstraklasie. Na początek wyjazd do Bielska-Białej. Chcemy się zrewanżować za porażkę w pierwszym meczu.

 

Kuciak - Bereszyński - Pazdan - Czerwiński - Brzyski - Kopczyński (Vrdoljak 55') - Furman - Nikolić - Vranjes (Stępiński 50') - Kucharczyk (Olejarka 74') - Zwoliński

 

Już po 2 minutach Furman wyprowadził nas na prowadzenie! Co prawda pierwszy strzał zdążył jeszcze zablokować Kato, jednak drugiego nie dał rady i Furman posłał bombę wprost w okienko bramki Kaczmarka. Chwilę później do remisu mógł doprowadzić Szczepaniak, jednak minimalnie niecelnie. Po 20 minutach było już 2:0! Dwójkowa akcja Zwolińskiego i Vranjesa zakończona golem tego drugiego. Podbeskidzie próbowało zdobyć bramkę, jednak bezskutecznie. Do przerwy dwubramkowe prowadzenie. Tuż po przerwie bomba Zwolińskiego, zatrzymała się na poprzeczce! Na dwadzieścia minut przed końcem, Mariusz Stępiński dostaje wyśmienite podanie i w sytuacji oko w oko z Kaczmarkiem nie myli się! Strzela swoją debiutancką bramkę! Wynik nie uległ zmianom już później. Rewanż za porażkę w Warszawie wzięty! Teraz czas na Sampdorię...

 

Ekstraklasa, [18/30], 13.02.2016r.

Stadion Miejski, Bielsko-Biała, Frekwencja: 5113

[9] Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:3 Legia Warszawa [2]

0:1 Dominik Furman 2'

0:2 Stojan Vranjes 20'

0:3 Mariusz Stępiński 73'

 

Zawodnik Meczu: Łukasz Zwoliński

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak, wkradła się drobna pomyłka.

 

*****

 

Po meczu w Bielsku czekał nas daleki wyjazd. Aż do Włoch. W głowie miałem mętlik. Przecież z jednej strony to oni są faworytami, oni muszą - my możemy. Z drugiej strony ostatnio jak byliśmy we Włoszech wracaliśmy z bagażem 8 bramek. Może akurat tym razem Włochy okażą się szczęśliwe.

 

Kuciak - Bereszyński - Pazdan - Rzeźniczak - Brzyski - Furman (Kopczyński 73') - Vranjes - Stępiński (Olejarka 64')- Nikolić - Kucharczyk - Zwoliński

 

Pierwszy kwadrans bardzo słaby. Praktycznie żadnej akcji czy to ze strony Sampdorii czy naszej. Pierwsza groźniejsza akcja, nadeszła dopiero po 25 minutach. Atakowała Sampdoria po rzucie rożnym jednak za słabo i Kuciak zdołał to obronić. Nasz jedyny strzał w pierwszej połowie oddał Nikolić...z odległości ponad 30 metrów. Powiedzieć, że ten strzał był niecelny to jak nie powiedzieć nic. Jednak kilka metrów w bok i może by coś z tego było. Chwilę przed przerwą bombę z dystansu na bramkę Kuciaka posłał Soriano, udało się obronić. Nie udało się jednak w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Silvestri dośrodkował na głowę Edera a ten otworzył wynik. Sędzia chwilę później zakończył pierwszą połowę.

Nie minęły jednak 2 minuty drugiej połowy a było już 2:0. Ponownie Eder, tym razem z odległości 17 metrów, prosto w okienko. Dosłownie kolejne dwie minuty później Furman, zdobył jedną z ładniejszych bramek w sezonie jak nie najładniejszą. Strzał z okolic 30 metra i piękna bramka. Już tylko 2:1. Wybiła 66 minuta, dopiero co wprowadzony Olejarka ma znakomitą okazję do wyrównania! Jednak trafia w słupek. Od tego zaczęło się nasze nieszczęście. Na 20 minut przed końcem Eder ustrzelił hat-tricka. Po dwóch minutach od bramki na 3:1, pada kolejna bramka. Tym razem autorstwa Silvestra, po rzucie rożnym. Na 10 minut przed końcem dzieła zniszczenia dokończył Bonazzoli. Kolejna wysoka porażka we Włoszech. Nienawidzę tego kraju...

 

Liga Europy, 1 Runda Eliminacyjna, 18.02.2016r.

Luigi Ferraris, Genoa, Frekwencja: 30.668

[WŁO] Sampdoria 5:1 Legia Warszawa [POL]

1:0 Eder 45'

2:0 Eder 48'

2:1 Dominik Furman 50'

3:1 Eder 71'

4:1 Matias Silvestre 73'

5:1 Federico Bonazzoli 83'

 

Zawodnik Meczu: Eder

Odnośnik do komentarza

Świetne polskie zakupy! :kutgw: Nic tylko śledzić, co zdziałasz tymi Polaczkami, a wierzę, że sporo! Może w przyszłości przydałby się jakiś Europejski kolos, jak Nikolić w rzeczywistości. Nie załamuj się porażką w LE, prędko tam wrócisz i pozamiatasz innych Makaroniarzy

Odnośnik do komentarza

Porażką się nie załamuje, tylko szkoda niewykorzystanej szansy na doprowadzenie do remisu. No ale nic nie poradzę. Rewanż kiedyś nastąpi.

 

*****

 

Po srogim laniu we Włoszech wracamy do Warszawy. Do stolicy tym razem zawita Piast Gliwice.

 

Kuciak - Bereszyński - Rzeźniczak - Pazdan - Brzyski - Makowski (Stępiński 45') - Jodłowiec (Vrdoljak 57') - Vranjes - Nikolić - Zwoliński - Kucharczyk (Olejarka 60')

 

Rozpoczęło się dość obiecująco. Początek meczu to zdecydowana nasza przewaga. Brakowało tylko skuteczności. Skuteczności nie brakowało natomiast Piastowi. Co prawda najpierw w uratowała nas poprzeczka. Po półgodzinie gry nie uratowało nas nic i Hebert zdobył gola. Przed przerwą powinniśmy wyrównać. Brakowało jednak niewiele. Jodłowiec czy Zwoliński mylili się dosłownie o kilka centymetrów. Jednak do przerwy przegrywaliśmy jedną bramką.

Druga połowa bardzo słaba, Piast ograniczył się do defensywy, my nie mieliśmy pomysłu jak sforsować linię obrony gości. Udało się dopiero w doliczonym czasie gry. Nikolić zagrał do Olejarki, który bez namysłu uderzył z pierwszej piłki. Zdjął pajęczynę z bramki. Warto dodać, że to jego pierwsza bramka dla klubu! Najmłodszy strzelec w historii klubu!

 

Przed kolejnym meczem, dołączy do nas nowy zawodnik. Bardzo ciekawy zawodnik. Powoli jego nazwisko znaczy coraz więcej w Ekstraklasie...

 

Ekstraklasa, [19/30], 21.02.2016r.

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, Frekwencja: 14.869

[2] Legia Warszawa 1:1 Piast Gliwice [10]

0:1 Hebert 31'

1:1 Mateusz Olejarka 90+'

 

Zawodnik Meczu: Mateusz Olejarka

Odnośnik do komentarza

Kolejny transfer stał się faktem Radosław Murawski zasilił nasze szeregi! Jednak teraz przyszedł czas na rewanż z Sampdorią. Po pogromie w pierwszym meczu, teraz ten mecz można potraktować jako sparing..

 

Kuciak - Broź - Rzeźniczak - Pazdan (Czerwiński 70') - Brzyski - Jodłowiec (Duda 64') - Furman - Kucharczyk - Vranjes - Nikolić - Zwoliński (Stępiński 64')

 

Początkowo nie działo się nic. Żadnych akcji, strzałów. Po prostu nuda. Po 20 minutach gry, zaatakowała Sampdoria i zdobyła bramkę. Carbonero nie miał problemów z pokonaniem Kuciaka. Po półgodzinie gry, powinno być 1:1. Niestety Nikolić w stuprocentowej okazji trafił w bramkarza. Od minuty 40' do końca pierwszej połowy strzelec pierwszej bramki - Carbonero powinien skompletować hat-tricka. Albo i nawet więcej. Raz po raz dochodził do dobrych sytuacji, na nasze szczęście ani razu nie trafił.

Druga połowa rozpoczęła się niemrawo. Nadeszła jednak 70 minuta. Kucharczyk dośrodkował prosto na głowę Stępińskiego, który strzałem z główki doprowadził do remisu. Na 10 minut przed końcem z boiska wyleciał Brzyski. Piłkę meczową mieliśmy jednak my! W samej końcówce Nikolić dostrzegł wychodzącego na czystą pozycję Stępińskiego. Niestety młody Polak przegrał pojedynek z bramkarzem. Tym razem remis. Kończymy w tym sezonie grę w pucharach. Za rok wrócimy silniejsi!

 

Liga Europy, 1 Runda Eliminacyjna, Rewanż, 25.02.2016r.

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, Frekwencja: 23.773

[POL] Legia Warszawa 1:1 Sampdoria [WŁO]

0:1 Carlos Carbonero 24'

1:1 Mateusz Stępiński 74'

Zawodnik Meczu: Michał Kucharczyk

Odnośnik do komentarza

Po odpadnięciu z Ligi Europy, mogliśmy skupić się już tylko i wyłącznie na lidze. Oczywiście walczymy jeszcze w Pucharze Polski, ale to liga jest priorytetem. Do stolicy tym razem zawita Zagłębie Lubin.

 

Kuciak - Bereszyński - Pazdan - Rzeźniczak - Brzyski - Jodłowiec - Furman (Duda 75') - Broź (Vranjes 45') - Kucharczyk - Nikolić - Zwoliński (Stępiński 55')

 

Dobrze weszliśmy w mecz co zostało udokumentowane w 20 minucie. Nikolić zagrał do Jodłowca a ten sprzed pola karnego huknął od poprzeczki i wyprowadził nas na prowadzenie. Do przerwy wynik bez zmian. Chwilę po przerwie w pole karne wpada Janus, który jest faulowany przez Brzyskiego. Do piłki podchodzi Vlasko. Kuciak w lewym rogu, piłka w prawy róg. Remis po godzinie gry. Niedługo potem udało nam się odpowiedzieć! Kapitalnym podaniem popisał się Pazdan. Nikolić bez problemu przyjął piłkę i w sytuacji sam na sam się nie pomylił! Dosłownie 5 minut później mogło być 3:1. Wprowadzony z ławki Stępiński trafił jednak w słupek. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do gości. Doliczony czas gry znakomite dośrodkowanie do Błąda, który musi zdobyć bramkę! Trafia w słupek! Udało się wygrać.

 

Ekstraklasa, [20/30], 28.02.2016r.

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, Frekwencja: 16.368

[2] Legia Warszawa 2:1 Zagłębie Lubin [6]

1:0 Tomasz Jodłowiec 20'

1:1 Jan Vlasko k. 55'

2:1 Nemanja Nikolić 67'

 

Zawodnik Meczu: Nemanja Nikolić

Odnośnik do komentarza

Przed meczem z Pogonią okazało się, że do pełnej sprawności powrócił Ondrej Duda. Jak już wcześniej wspomniałem, czekał nas teraz wyjazd do Szczecina.

 

Kuciak - Bereszyński - Rzeźniczak - Czerwiński - Broź - Furman (Murawski 45') - Duda - Stępiński (Vranjes 62') - Nikolić - Kucharczyk - Zwoliński (Olejarka 45')

 

Początek spotkania bardzo słaby. Po 20 minutach szczęścia spróbował Stępiński, jednak minimalnie spudłował. Niespełna 5 minut później ponownie Stępiński w natarciu. Tym razem boczna siatka. Do przerwy słabe spotkanie. Z powodu kontuzji boisko już w przerwie musiał opuścić Łukasz Zwoliński. Pierwsza ciekawsza akcja podczas drugiej połowy, miała miejsce dopiero na 10 minut przed końcem. Vranjes zagrał prostopadłą piłkę do Nikolicia, Węgier nie zmarnował okazji i wyprowadził nas na prowadzenie! Chwilę później swoją szansę miał Olejarka, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem. Murawski, Nikolić oni też jeszcze mieli po znakomitej sytuacji. Nie wykorzystali żadnej. 3 punkty jadą do Warszawy!

 

Ekstraklasa, [21/30], 02.03.2016r.

Stadion im. Floriana Krygiera, Szczecin, Frekwencja: 8247

[8] Pogoń Szczecin 0:1 Legia Warszawa [2]

0:1 Nemanja Nikolić 79'

 

Zawodnik Meczu: Stojan Vranjes

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...