Marlen Napisano 25 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2014 Mecz z vice liderem ligi, zespołem Alcoyano zapowiadał się fascynująco. Pojedynek dwóch zespołów, które znajdują się w czubie tabeli interesował każdego, kto tylko miał do czynienia z trzecią ligą hiszpańską. Mieliśmy plan na gospodarzy, chcieliśmy konsekwentnie wcielić go w życie i wyjść z tej próby zwycięsko. Niestety, takie samy zamiary mieli nasi rywale, którzy swoim doświadczeniem i sprytem sprowadzili nas na ziemie. Od pierwszego gwizdka sędziego, zdałem sobie sprawę, że będzie to bardzo ciężki mecz. W początkowej fazie spotkania, gracze Alcoyano wypracowali sobie dość dużą przewagę, a ta rosła, z każdą kolejną minutą. W 29. minucie niefrasobliwość naszej obrony wykorzystał David Torres i mierzonym strzałem zza pola karnego, dał prowadzenie swojej drużynie. Nie potrafiliśmy przeciwstawić się atakom rywala. a nasza gra wyglądała beznadziejnie. Na domiar złego, tuż przed przerwą gospodarze otrzymali prezent w postaci rzutu karnego, ale piłka po atomowym strzale Daniego Pacheco z jedenastu metrów, znalazła się na trybunach. W przerwie próbowałem zmienić nieco obraz gry, lecz na niewiele się to zdało. Bezlitosny rywal, obnażał tylko nasze słabości, których w tym meczu było aż nadto. Jedynym zagrożeniem bramki Fernando Maestro były stałe fragmenty gry, z którymi jednak defensywa gospodarzy radziła sobie wzorowo. Druga bramka w tym spotkaniu, była autorstwem Daniego Pacheco. Hiszpan tym samym, zmazał złe wrażenie po przestrzelonym rzucie karnym, zapewniając tym samym trzy punkty swojej drużynie. 2.Liga B2 [15/38] 13.11.2011 - El Collao [2] Alcoyano 2:0 Zamora [1] 29' - D. Torres 1:0 75' - D. Pacheco 2:0 Widownia - 2512 MoM - D. Torres [8.2] Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi