Skocz do zawartości

Nowa kariera


dixon

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety teraz czekają nas sama trudne spotkania do końca sezonu, dzisiejszego dnia podejmujemy na własnym sezonie Legionovię Legionowo, która jest najbardziej bramkostrzelną drużyną w naszej lidze(63 bramki). Chociaż gramy u siebie i media widzą nas faworyta tego spotkania to ja bardzo ostrożnie podchodzę do tego. Przede wszystkim musimy zneutralizować siłę rażenia jaką niesie trio Karaszewski-Czerkas-Rydnak. Jeżeli zapanuję nad nimi mecz powinien ułożyć się pod nasz zacny plan.

 

Kontuzjowani: Petrache, Maciejak

19.04.2014

[29/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [7]Olimpia Elbląg - Legionovia Legionowo[8]

(Imianowski, Ressel, Ichim, Firlej, Rogoz, Smigielski, Starok, Radushko, Kolosov, Nikolic, Lesniewski; Hrynowiecki, Prusinowski, Oleksa, Nisic, Skierkowski, Dabetic, Paprocki)

 

Mecz przez 90 minut tak bardzo nudny, że czekałem aż się skończy. Aż do doliczonego czasu drugiej połowy. To bowiem po dalekim wykopie Imianowskiego, piłkę głową zgrał Radushko do której dobiegł Dabetic i celnym strzałem pokonał bramkarza z Legionovii w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Nie wierzyłem, że strzelenie bramki jest możliwe w tym meczu (brakowało nam szczęścia, które na koniec się pokazało) jednak jakaś niewidzialna siła pcha nas coraz bliżej miejsca premiowanego awansem.

 

Olimpia Elbląg - Legionovia Legionowo 1:0 (0:0)

(Dabetic 90+4')

MoM: Ressel (7.6) Olimpia

Odnośnik do komentarza

Kontuzjowani: Petrache, Maciejak

27.04.2014

[30/34] Polka II Liga, grupa wschodnia: [8]Pelikan Łowicz - Olimpia Elbląg[6]

(Imianowski, Ressel, Ichim, Firlej, Rogoz, Smigielski, Starok, Radushko, Prusinowki, Nikolic, Dabetic; Hrynowiecki, Chojnacki, Oleksa, Nisic, Skierkowski, Lesniewski, Paprocki)

 

Niestety mecz bardzo nudny zakończony remisem 0:0, a moja drużyna chyba straciła to "coś". Trzeba będzie na nowo zaszczepić w nich pasje, chociaż do zakończenia sezonu pozostały 4 mecze.

 

Tabela wygląda tak:

1. Znicz Pruszków 62

2. Wisła Puławy 55

3. Wigry Suwałki 51

4. Motor Lublin 51

5. Stal Mielec 49

6. Olimpia Elbląg 48

7. Radomiak Radom 46

 

A mój terminarz wygląda tak:

Olimpia Zambrów (W)

Znicz Pruszków (D)

Garbarnia Kraków (D)

Wigry Suwałki (W)

 

Jak widać, gdyby dobrze poszło mogę jeszcze zdobyć 12 punktów i obecnie tracę 7 punktów do drugiego miejsca premiowanego awansem. Strata raczej nie możliwa do odrobienia, ponieważ zespół złapał zadyszkę. Chociaż nie zamierzam odpuścić tych meczyków. Po sezonie zdecyduje jak dalej potoczy się moja kariera, bo być może coś lepszego bym znalazł?

 

Odnośnik do komentarza

03.05.2014

[31/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [14]Olimpia Zambrów - Olimpia Elbląg[6]

(Imianowski, Prusinowski, Ichim, Firlej, Rogoz, Smigielski, Skierkowski, Radushko, Nikolic, Lesniewski, Dabetic; Rogachev, Lewandowski, Starok, Chojnacki, Ressel, Paprocki, Kolosov)

 

W 16 minucie bramkę zdobywa wystawiony na lewej flance Lesniewski po kontrze z rzutu rożnego, przebiegł całe boisko by na końcu strzelić bramkę. Majstersztyk. Niestety już w 31 minucie rywal doprowadza do wyrównania. Czyżby pech nas nie opuścił? Strzał za pola karnego wpada do naszej bramki. Przegrywamy. Długo nie przygnębieni byliśmy przegrywaniem, bowiem w 40 minucie po dośrodkowaniu Nikolicia z rzutu rożnego bramkę zdobywa Smigielski. W 61 minucie po faulu na Prusinowskim arbiter dyktuje jedenastkę. Do karnego podchodzi sam poszkodowany iii strzela pewnie bramkę, wychodzimy na prowadzenie.Niestety nasza obrona jest jak ser szwajcarski, pełno dziur. 66 minuta i remis. W 78 minucie po doskonale dogranej piłce z rzutu wolnego przez Lesniewskiego bramkę zdobywa Starok. Wychodzimy po raz kolejny na prowadzenie. W 86 minucie po kolejnym dośrodkowaniu Lesniewskiego z wolnego bramkę zdobywa Bartosz Firlej. 87 minuta szybka odpowiedź piłkarzy Zambrowa, co to się dzieje. Istna wojna! W 88 minucie sędzie dyktuje karnego dla nas a do piłki jeszcze raz podchodzi Prusinowski. I kolejny raz bramkarz jest bez szans. Gol. Koniec szalonego meczu. 3 punkty jadą do Elbląga.

 

Olimpia Zambrów - Olimpia Elbląg 4:6 (2:2)

(Ciach 31', Grzybowski 33', Hajdamowicz 66' 87' - Lesniewski 16', Smigielski 40', Prusinowski 62'(p) 88'(p), Starok 78', Firlej 86')

MoM: Lesniewski (8.8) Olimpia

 

Szalony mecz w wykonaniu obu drużyn, do tej pory nie wiem jakim cudem dałem sobie wsadzić 4 bramki..

Niestety po meczu na 4 tygodnie z powodu kontuzji wypada Radushko.

Odnośnik do komentarza

01.07.2014 przejdzie do nas 19letni prawy obrońca - Piotr Kuzniar.

 

Kontuzjowani: Radushko, Petrache, Maciejak

11.05.2014

[32/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [5]Olimpia Elbląg - Znicz Pruszków[1]

(Imianowski, Prusinowski, Ichim, Firlej, Rogoz, Smigielski, Skierkowski, Starok, Kolosov, Nikolic, Lesniewski; Hrynowiecki, Nisic, Chojnacki, Ressel, Paprocki, Dabetic, Oleksa)

 

W 15 minucie Kolosov dośrodkowuje na głowę Lesniewskiego ten jednak przegrywa z obrońcą, który wybija piłkę. Piłka spada pod nogi Staroka, który robi zwód i z całej siły ładuje piłkę do siatki. 1:0. W 17 minucie Prusinowski dośrodkowuje piłkę wprost pod nogi Nikolicia, który wręcz wchodzi z piłką do bramki. 2:0. W 33 minucie jest już 2:1. W przerwie za Rogoza wchodzi Oleksa. W 68 minucie Znicz wyrównuje, a w 76 wychodzi na prowadzenie. Na nowy sezon potrzebny prawdziwy bramkarz. Niestety mecz przegrany.

 

Olimpia Elbląg - Znicz Pruszków

(Starok 15', Nikolic 17' - Pieczara 33', Biedrzycki 68', Paluchowski 76')

MoM: Nikolic (7.5) Olimpia

 

Jeżeli na przyszły sezon zostanę w Elblągu ściągnę dobrego bramkarza, a także solidnego obrońcę.

Odnośnik do komentarza

Kontuzjowani: Petrache, Maciejak, Starok

17.05.2014

[33/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [6]Olimpia Elbląg - Garbarnia Kraków[12]

(Imianowski, Prusinowski, Ichim, Firlej, Rogoz, Smigielski, Skierkowski, Nisic, Kolosov, Nikolic, Lesniewski; Hrynowiecki, Graczyk, Chojnacki, Ressel, Paprocki, Dabetic, Oleksa)
Mecz zaczął się dla nas fatalnie, bo już w 18 minucie tracimy bramkę po rzucie rożnym. Jednak już w 32 odpowiadamy golem na remis autorstwa Rogoza, który strzelił mocno w światło bramki z 10 metrów - bramkarz był bez szans. Imianowski. Zapamiętajcie to nazwisko, prawdziwy ręcznik na bramce. W 73 minucie próbkę swoich "umiejętności" dał Imianowski, który podczas rzutu wolnego zszedł z bramki i dał rywalowi stuprocentową okazje na zdobycie gola. WSTYD . Mecz przegrywamy po kapitalnych interwencjach naszego bramkarza.
Olimpia Elbląg - Garbarnia Kraków 1:2 (1:1)
(Rogoz 32' - Kowalski 18', Gorecki 73')
MoM: Kowalski (8.3) Garbarnia
Odnośnik do komentarza

01.07.2014 do naszego klubu przychodzi Kamil Starok z Avii Świdnik, który w okresie wypożyczenia pokazał się z dobrej strony.

 

22 maja do mojego gabinetu zawitał prezes Paweł Guminiak:

- Czołem trenerze jak leci? - z uśmiechem na twarzy wyciągnął do mnie rękę.

- Dobrze prezesie, co pana do mnie sprowadza? - uścisnąłem wyciągniętą dłoń prezesa i przyjrzałem się badawczym spojrzeniem.

- Biznes biznes - wypowiadając te słowa, usłyszałem znudzenie w jego głosie - sam wiesz, że Twój kontrakt wygasa za miesiąc. Bardzo mi się podobał finisz Olimpii.

Pozwoliłem sobie na lekki uśmiech samymi kącikami ust, oczy nadal pozostawały bez emocji.

- Sądzę, że jak wystartujecie tak w nowym sezonie mamy szansę na - tutaj lekko zawiesił głos - nawet na awans.

- Bardzo się cieszę, że moja praca została doceniona. Wiem, że początek nie był najlepszy, ale nie mogłem przygotować drużyny pod moją wizję.

- Wiem, wiem - Guminiak machnął ręką na znak, że wszystko rozumie - dlatego tutaj jestem, bo chciałbym wejść po raz kolejny do I Ligi, ale tym razem na dłużej.

- Nie ukrywam, że będzie to proste. Chcę być z Panem szczery, ale wszystko jest możliwe - skwitowałem krótko marzenia prezesa.

- Zatem jak mogę Cie zatrzymać na kolejny sezon, a może dłużej w Elblągu? Masz jakieś wymagania? - sprawny obserwator, taki jak ja zauważył, że prezes nie chętnie mówi o jakichkolwiek zmianach.

- Chciałbym poprosić o zwiększenie budżetu płacowego - starałem się, aby ton był uprzejmy. Chyba nie za bardzo mi to wyszło.

Prezes Paweł Guminiak podrapał się po policzku i w głębie siebie bił się z myślami. Ja sam nie nalegałem, wiedziałem, że muszę czekać.

- Niestety w obecnej sytuacji nie jest to możliwe - powiedział lekko przestraszony, zapewne czekając na moją reakcję.

- Naprawdę nic się nie da zrobić? - zapytałem już od niechcenia, bo wiedziałem do czego prowadzi ta rozmowa.

- Niestety nie, klub jest bardzo zadłużony, możemy przedłużyć z panem kontrakt na dotychczasowych warunkach.

To takie buty - pomyślałem sobie. Najpierw chciał wysłuchać moich propozycji co do zmian, które z góry miał odrzucić i pozostać przy obecnym kontrakcie. No nic muszę wybrać, czy pozostać na ciepłej posadce czy też odejść i liczyć, że obejmę klub po raz kolejny bez przygotowań... O nie! Nie popełnie tego błedu.

- W takim razie gdzie ma pan tę umowę? - powiedziałem od niechcenia.

- Niedługo przyślę mojego asystenta z gotowym kontraktem. - powiedział zachwycony - to żegnam pana panie trenerze.

 

Jak to uznałem lepsze zło, które znam od tego nieznanego. Parafrazując klasyka "wróg to wróg, ale swój". Na kolejny sezon zostaję w Elblągu. Cel: AWANS.

 

Kontuzjowani: Petrache, Maciejak

24.05.2014

[34/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [3]Wigry Suwałki - Olimpia Elbląg[7]

(Rogachev, Ressel, Ichim, Firlej, Rogoz, Smigielski, Skierkowski, Nisic, Prusinowski, Nikolic, Lesniewski; Imianowski, Oleksa, Graczyk, Chojnacki, Kolosov, Paprocki, Dabetic)

 

Niestety naszą statyczna obronę w 39 minucie pokonuje napastnik gospodarzy. Jeszcze w 90 minucie Firlej fauluje w polu karnym rywala. 2:0.

 

Wigry Suwałki - Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)

(Karlowicz 39' 90+3'(p))

MoM: Karlowicz (8.6) Wigry

 

Niestety w słabym stylu kończymy ligę. Niedługo podsumowanie występów poszczególnych zawodników. I niedługo poszukiwane wzmocnienia. Wracamy wkrótce.

Odnośnik do komentarza

Polska II Liga, grupa wschodnia:

- awans otrzymują Znicz Pruszków(71) i Wisła Puławy(64)

- spadają Stal Rzeszów(34), Pogoń Siedlce(34), Limanovia(32) i Stal Stalowa Wola(26)

- z I Ligi spadają: Kolejarz(39), Arka(38), Puszcza(29) i Okocimski(18)

- do ligi awansują: Stal Sanok(64), Wisła II(71), Wissa Szczuczyn(78) i Start Otwock(84)

 

Nie wiem kto dokładnie spadnie do mnie z I Ligi. Przed rozpoczęciem sezonu zapewne się dowiem.

 

Olimpia Elbląg zajęła 8 miejsce uzyskując 51 punktów. Bilans naszego zespołu to 14/9/11, a bramkowy 43:43.

 

 

Bramkarze:

Mateusz Imianowski - (35/42/12/3/6.72) - Mateusz, był podstawowym bramkarzem. Spisał się przyzwoicie, jednak będę szukał wzmocnień na tej pozycji.

Alexey Rogachev - (2/5/0/0/6.50) - Rezerwowy bramkarz w lecie kończy mu się kontrakt, którego nie przedłużę.

Kamil Hrynowiecki - (0/0/0/0/0) - Kamil nie dostał szans w meczach o stawkę, jednak w następnym sezonie zostanie jako 3 bramkarz.

 

Prawi obrońcy:

Michał Ressel - (22/2/1/2/6.81) - Michał zagrał przyzwoity sezon jednak będzie musiał wywalczyć sobie miejsce z nowym nabytkiem - Kuzniarem.

Dawid Zielinski - (6/0/1//0/6.00) - Dawid zagrał słaby sezon i najchętniej bym się z nim pożegnał. Zarząd blokuje. Więc zostaje jako głęboki rezerwowy.

Maciej Prusinowski - (22/2/1/0/6.71) - Solidny rezerwowy, ale nic więcej. Gdy zakończy się wypożyczenie wraca do Legii.

 

Środkowi obrońcy:

Oleg Ichim - (31/2/0/0/6.83) - Dobry sezon Ichima, jednak nie mam pieniędzy, aby ufundować mu nowy kontrakt. Niestety opuszcza nasz zespół.

Bartosz Firlej - (37/2/1/1/6.90) - Bartek zagrał dobry sezon wraz z Ichimem i zostaje na kolejny sezon w naszym zespole.

Jakub Wojtkiewicz - (1/0/0/0/3.30) - Nie miał szans na grę w nowym sezonie to się zmieni i dostanie więcej czasu. Ma przyszłość.

Robert Zielinski - (1/0/0/0/5.60) - W nowym sezonie nie przywiduje dla niego miejsca, szkoda że nie mogę się go pozbyć.

Tomasz Lewandowski - (0/0/0/0/0) -Tomkowi kończy się w wakacje kontrakt, którego nie zamierzam przedłużać.

 

Lewi obrońcy:

Paweł Rogoz - (30/1/3/2/6.65) - Paweł zagrał przyzwoity sezon, stać go na więcej. Ma predyspozycję na Ekstraklasę, potrzebny mu tylko solidny zmiennik.

Patryk Oleksa - (15/1/0/0/6.44) - Patryk nie był najgorszym zmiennikiem, jednak potrzebuję solidnego zawodnika na tą pozycję. W wakacje wraca do swojego klubu.

Jacek Czerniewski - (5/0/0/1/6.40) - Jacek za bardzo się nie popisał, zostanie 3 w kolejce na tą pozycję. Na zmiennika jest za słaby.

 

Defensywni pomocnicy:

Iulian Petrache - (25/0/1/0/6.73) - Petrache to dobry zawodnik na miarę ekstraklasy w klubie zbytnio się nie wyróżniał i niestety opuszcza nasz zespół, gdyż jego wymagania do nowego kontraktu są zbyt wysokie.

Bartosz Smigielski - (31/1/0/0/6.61) - Bartek solidnie zastępuje Iuliana, gdy tylko musi. W nowym sezonie będzie grał częściej w podstawowym składzie, na tą pozycję potrzebuje jeszcze dwóch zmienników.

 

Środkowi pomocnicy:

Kirill Radushko - (30/3/6/1/6.77) - Kirill zagrał dobry sezon na środku pola jednak niedługo kończy mu się kontrakt. Mam nadzieję, że solidnie zastąpi go Starok.

Adam Skierkowski - (13/1/2/0/6.89) - Zbyt późno postawiłem na tego pomocnika, żałuje. Solidny jednak będę szukał 3 pomocnika, który zawalczy z nim i Starokiem.

Milan Nisic - (7/0/0/0/6.37) - Milan nie miał za dużo czasu jednak i tak nie błyszczał, po zakończeniu wypożyczenia pożegnamy się bez żalu.

Kamil Starok - (11/2/1/0/6.86) - dobre wejście Kamila w zespół zaowocowało transferem. W przyszłym sezonie podstawowy zawodnik.

 

Prawo skrzydłowi:

Roman Maciejak - (31/6/5/0/6.91) - Dobry sezon Maciejaka, jednak potrzebny jest mu solidny zmiennik, który może z czasem powalczy o pierwszy skład.

 

Lewo skrzydłowi:

Rafał Lesniewski - (37/13/7/6/6.88) - Nasz najlepszy zawodnik, niestety nie mam szans zatrzymać go na dłużej. Szkoda.

Nikola Nikolic - (13/4/5/2/7.02) - Niesamowite wejście w zespół, dobre podania i stałe fragmenty gry. Udało mi sie przedłużyć wypożyczenie o kolejny rok.

Marek Paprocki - (15/0/1/0/6.64) - Zbyt mało pokazał w tym sezonie, żeby dostać propozycję nowego kontraktu. Odchodzi

Petar Bojovic - (11/2/1/0/6.53) - Można powiedzieć, że kompletny nie wypał wraz ze Stojkoviciem. Będę potrzebował solidnego zmiennika dla Nikolicia.

Kamil Graczyk - (3/0/0/0/6.53) - W nowym sezonie dostanie więcej szans do gry, może mi się to opłacić.

 

Napastnicy:

Lukasz Chojnacki - (18/1/2/0/6.59) - Mlody napastnik nie mógł znaleźć sobie miejsca w zespole, jednak wierzę że teraz zostanie super rezerwowym. Na pierwszy skład jeszcze za wcześnie.

Stefan Dabetic - (6/1/1/0/6.62) - Stefan nie miał zbyt wiele szans, zastanawiam się czy przedłużyć wypożyczenie z nim. Najwyżej pogra w rezerwach.

Anton Kolosov - (14/2/0/0/6.68) - słaby wynik jak na napastnika, zresztą i tak odchodzi w te wakacje. Potrzebny solidny napastnik pokroju Lesniewskiego.

 

 

Transfery do klubu:

 

- Patryk Gendera (19, POL, 0) Napastnik

- Grzegorz Krol (25, POL, 0) Lewy skrzydłowy

- Piotr Kuzniar (19, POL, 0) Prawy obrońca

- Kamil Starok (19, POL, 0) Środkowy pomocnik

 

Odchodzą:

- Rogachev

- Oleksa

- Prusinowski

- Petrache

- Ichim

- Lewandowski

- Radushko

- Nisic

- Lesniewski

- Paprocki

- Bojovic

- Kolosov

 

 

Odnośnik do komentarza

26.06.2014 Olimpia Elbląg - Dukla Praga 1:2 (0:1) (Nikolic 69')

02.07.2014 Gryf Tczew - Olimpia Elbląg 2:1 (1:1) (Chojnacki 25')

 

Na przełomie czerwca i lipca doszło do wielu zmian w zespole. Tylko silni nie boją się zmian, jesteśmy silni i zmieniamy. Ten rok ma być nasz.

 

Ważne! Z klubem nowy kontrakt podpisali Kirill Radushko i Iulian Petrache! Znalazły się pieniądze na sfinansowanie kontraktów dla tych dwóch zawodników!

 

Z klubu odeszli:

- Alexey Rogachev

- Oleg Ichim

- Tomasz Lewandowski

- Marek Paprocki

 

Sztab opuścili:

- Alicja Mucharska fizjoterapeuta

- Marcin Galus scout

- Rafał Szal scout

- Tomasz Drej asystent

 

-----

Do klubu dołączyli:

- Tomasz Strejlau (46, POL, 0) asystent

- Miroslaw Siara (43, POL, 0) scout

- Michal Szostko (22, POL, 0) - Zależało mi na solidnym środkowym obrońcy, Michał dodatkowo może grać na lewej stronie obrony. Wygrałem wyścig o jego podpis z takimi klubami jak Sandecja(Ekstraklasa) czy Chojniczanka(I Liga).

- Blazej Byczek (19, POL, 0) - obecnie na testach, może uda mi się skraść podpis tego utalentowanego bramkarza. Chociaż priorytet to prawo skrzydłowy

- Tomasz Piontek (45, POL, 0) fizjoterapeuta

- Miroslaw Gierszewski (59, POL, 0) trener

- Cezary Ruszkowski (45, POL, 0) trener

 

Odnośnik do komentarza

05.07.2014 Zatoka Braniewo - Olimpia Elbląg 0:4 (0:2) (Florian 9'(sam), Skierkowski 22', Szostko 53', Gendera 71')

09.07.2014 Gryf Wejherowo - Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)

12.07.2014 Cartusia - Olimpia Elbląg 1:4 (0:2) (Smigielski 34', Szostko 39', Kopycki 59', Bialek 77'(sam)) - po meczu wypada Szostko na 4-5 tygodni, szkoda..

 

 

Za 6 dni czeka nas spotkanie w Pucharze Polski z Switem Nowy Dwor Mazowiecki.

 

// musze wyjsc, jak wroce edytuje

Odnośnik do komentarza

Olimpia "mały klub" Elbląg, to właśnie przez tą małość przegrywamy walkę o zawodników młodych i perspektywicznych. Najpierw przegrana o skrzydłowego z Podbeskidziem, później o bramkarza z Piastem Gliwice, a na koniec policzek dla nas. Porażka ze spadkowiczem z I Ligi - Kolejarzem Stróże o skrzydłowego. Niestety nie wygląda to najlepiej, muszę na gwałt znaleźć prawo skrzydłowego, gdyż w razie kontuzji Maciejaka nie ma kto tam grać. Przydałby się doświadczony napastnik na miarę Lesniewskiego z ubiegłego sezonu i nie pogardziłbym defensywnym pomocnikiem, gdyż obecnie mam tylko Smigielskiego. Iuliana Petrache pragnę spróbować na pozycji środkowego obrońcy. Może uda mi się ściągnąć doświadczonego Arkadiusza Barana, który ma Ekstraklasową przeszłość?

 

Dzień przed pucharowym meczem ze Świtem udało mi się podpisać dwa bardzo ważne kontrakty:

- Arkadiusz Baran (34, POL, 0) - Arek to bardzo doświadczony zawodnik, który z pewnością w razie czego będzie gotowy zastąpić w razie konieczności Smigielskiego.

- Mariusz Sacha (26, POL, 0) - Mariusz też występował w Ekstraklasie, więc ze śmiałością powalczy o pierwszy skład z Romanem Maciejakiem.

 

Obaj zawodnicy byli bez klubu. A teraz czas na puchar. Pierwsza zmaganie nie o "pietruszkę" czekają nas na wyjeździe do Nowego Dworu Mazowieckiego, gdzie na spotkanie wyjdzie nam nie kto inny jak Świt. Dobry omen na nadchodzący sezon, wita nas świt przyszłych sukcesów. Na pierwszy ważny mecz nie będę mógł skorzystać z trzech zawodników. Kontuzjowanego Michala Szostko, zawieszonego na jeden mecz Pawla Rogoza i wracającego do zdrowia Nikolicia. Teoretycznie mógłbym posadzić serba na ławkę, jednak wolę aby się wykurował porządnie. Wkońcu przed nim nowy sezon, a traktuję go jako zawodnika, który pociągnie grę.

 

 

19.07.2014

Remes Puchar Polski pierwsza runda eliminacyjna: Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Olimpia Elbląg

(Imianowski, Ressel, Petrache, Firlej, Franiel, Smigielski, Starok, Radushko, Maciejak, Krol, Gendera; Hrynowiecki, Kuzniar, Wojtkiewicz, Baran, Skierkowski, Sacha, Chojnacki)

 

W 9 minucie Krol przeszedł przez obronę gospodarzy z taką łatwością jakby grał z juniorami, jednak stając sam na sam z bramkarzem posłał piłkę obok słupka. W przerwie dokonuję jednej zmiany i słabego Gendera zastępuje Chojnacki.Niestety po niegroźnej sytuacji tracimy głupią bramkę w 59 minucie meczu. Czyżbyśmy mieli powtórkę z rozrywki? W 72 minucie za Maciejaka wchodzi Sacha, a za Staroka - Skierkowki. Atakujemy. Mając wiele sytuacji stu procentowych moi zawodnicy wykazywali się skrajnym egoizmem, chcąc samemu wykończyć swoje akcje. Jednak w 87 minucie meczu dobiegający do końcowej lini Krol wycofuje piłkę na 9 metr a tam stoi Chojnacki, który mocnym strzałem z pierwszej piłki pokonuje bramkarza gospodarzy. Wracamy do gry. Dogrywka przebiega po naszej myśli i już w 95 minucie po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego obrońca niefortunnie odbija piłkę głową, którą później kieruje do bramki Firlej. Bartek daje nam prowadzenie. Niestety w 111 minucie gospodarze wyrównują, czeka nas nerwowa końcówka. Powtórka z rozgrywki, rzuty karne.

 

Podczas loterii rzutów karnych pierwsi swoją szansę na zdobycie gola będą mieli gospodarze. Do bramki bronionej przez Imianowskiego podchodzi Korzepa, bierze rozbieg i... strzela pewnego gola myląc bramkarza, który rzuca się w zupełnie inną stronę. Pierwszym graczem, którego wybrałem do wykonania jedenastki jest Petrache, który mierzy wzrokiem bramkarza Domzala, bierze krótki rozbieg i mocnym strzałem po ziemi pokonuje rywala. Bramkarza wyczuł jednak intencje naszego zawodnika, jednak przy tak silnym strzale nie mógł nic zrobić. Na bramkę powraca Imianowski, na twarzy tego 26 letniego bramkarza widać skupienie, naprzeciwko niego staje Zych i.. strzela bramkę. Imianowski po raz kolejny źle wybrał stronę. Do piłki podchodzi Grzesiek Król, który dobrze spisuje się na lewej flance. Jak tak będzie grał nie odda łatwo swojego miejsca Nikoliciowi. Ostatni raz spogląda na bramkarza i jego ustawienie, bierze rozbieg i... niestety Domzal broni jego strzał. Piłkę już ustawił Melon, miejmy nadzieję że Imianowski pokaże na co go stać! Melon strzela i niestety jeszcze nie tym razem. Mateusz pozostał na środku bramki, a Melon strzelił podniesiona piłką w prawy róg bramki bronionej przez Imianowskiego. Tym razem swoją szanse na zdobycie gola ma Kirill, który pewnym krokiem zmierza pod bramkę bronioną przez Domzala. Domzal naoglądał się za dużo Jurka Dudka, lub za często odwiedza jakieś podrzędne nocne kluby. Jednak Radushko bierze rozbieg, naprzód kapitanie! Nowy kapitan nie dał szans bramkarzowi gospodarzy i strzela pewnie w środek bramki. Piękne wykonanie. Po 3 kolejce karnych przegrywamy 3:2. Imianowski podbudowany golem kapitana uderza rękawicami w poprzeczkę po czym odwraca się twarzą do Maslanki, który już wziął rozbieg. Taaak! Doskonale Mateusza wyczuł intencje rywala, obronił! Drugi raz w tym meczu pokonać Domzala może Firlej, Bartek podchodzi spokojnie do piłki, bierze rozbieg i... skopiowanym strzałem od Kirilla pokonuje bramkarza. Remis. Czy to ostatnia tura karnych? Zobaczymy. Na razie piłkę ustawia Wojcikowski, który nawet nie spogląda w oczy Imianowskiemu jakby bał się, że ten odczyta w które miejsce chce uderzyć piłkę. Kto wyjdzie górą z tego starcia? Imianowski czy Wojcikowski? Wojciekowski. Na nasze nieszczęście piłka zanim wpadła do bramki odbiła się od poprzeczki. Ładnie wykonany karny, jednak tak niewiele brakowało, aby nie został strzelony. Jeżeli teraz Mariusz Sacha nie wykona poprawnie rzutu karnego odpadamy. Ale przecież to doświadczony zawodnik z boisk ekstraklasy! Śmiało Mariusz. Miejmy nadzieję, że presja przed którą teraz stoi nie zwali go z nóg i zachowa zimną głowę. Taak jest! Gramy dalej, pewnie wykonana jedenastka przez Sachę. Bramkarz wyczuł intencje jednak jak można powstrzymać tak silne uderzenie? Bartosz Grzelak ustawia piłkę i... uderza piłkę w sam środek bramki. Gol. Kolejny zawodnik Olimpii podchodzi do piłki jest to tym razem Skierkowski, mam nadzieję, że Adam odwdzięczy się jeszcze raz za otrzymaną szansę rozwoju w naszym klubie. Taak jest! Gooool! Jak nie jesteś dobrym technikiem strzelaj na siłę! To zawsze się sprawdzało, dzięki Adam. Do 8 kolejki rzutów karnych podchodzi Duda. Lewonożny zawodnik strzela w lewy róg bramki bronionej przez Mateusza Imianowskiego. Mateusz rzuca się w lewą stronę i.. niestety zabrakło centymetrów. Strzał był bardzo precyzyjny. Na jedenastym metrze piłkę ustawia Smigielski, który musi czuć na plecach oddech Arka Barana, który chętnie będzie chciał wygryźć go ze składu. Bierze rozbieg i mocnym strzałem pokonuje bramkarza Świtu. Niestety tym razem to my mamy wiele szczęścia, gdyż Smigielski uderza wprost w bramkarza, któremu strzał wyłamuje ręce i piłka wpada do bramki. Ufff. Do bramki zmierza już Wrobel, co za emocje to już 9 kolejka karnych. Wrobel bierze rozbieg i.. strzela bramkę. Imianowski był bez szans. Teraz z tłumu wychodzi nasz prawy obrońca - Ressel. Podchodzi pod jedenasty metr z.. uśmiechem na ustach?! Jak on może się uśmiechać w takiej sytuacji? Co za chłopak. Domzel widocznie też to zauważył, na twarzy bramkarza jednak widać skupienie. Ressel uderza piłkę w sam środek bramki, Domzel całkowicie zmylony. Ressel szaleje z radości. A my jesteśmy nadal w grze. Spiker zapowiada, że przy piłce jest Mateusz Pakosz. Jego wzrok spoczywa na piłce, kolejny zawodnik bojący spojrzeć się w twarz bramkarza. Imianowski bada rywala wzrokiem z daleka. Próbuje cokolwiek wyczytać co przyda mu się przy obronie karnego. Mateusz postanowił zostać na środku bramki i.. to była trafna decyzja!! Lekki strzał Pakosza został odbity przez naszego bramkarza. Jeżeli teraz piłkę trafi Franiel to my przechodzimy dalej i niszczymy marzenia ligowego rywala. Na trybunach każdy wstrzymał oddech, jest zupełnie cicho. Przez stadion rozbrzmiewa jedno słowo, którego z grzeczności nie wypowiem. Franiel pokonuje bramkarza strzałem w środek bramki. Po ciężkich bojach to my wygrywamy w karnych!

 

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Olimpia Elbląg 2:2 (0:0) 7-8k

(Zych 111' - Firlej 95')

MoM: Melon (8.5) Świt

Odnośnik do komentarza

Niestety nie przypilnowałem wydatków na płace i przekroczyłem trochę limit. Więc korzystając z okazji rozwiązałem kontakt z trzema zawodnikami: Kamilem Graczykiem, Danielem Baranem i Kamilem Piotrowskim.

W ramach drugiej rundy eliminacyjnej do Pucharu Polski skrzyżujemy swoje siły z Calisią Kalisz, która występuje też w II lidze, tylko w grupie zachodniej. W poprzednim sezonie zajęli 13 miejsce, tuż nad spadkiem. Rundę wcześniej pokonali na własnym terenie 7-2 Polonię Świdnica. A mój zespół męczył się ze Świtem. Dobrą wiadomością jest to, że zagramy u nas.

 

Główny księgowy złożył mi raport dotyczący sprzedanych karnetów, których liczba wyniosła 319, czyli jeden mniej niż w zeszłym roku.

 

24.07.2014

Remes Puchar Polski, druga runda eliminacyjna: Olimpia Elbląg - Calisia Kalisz

(Imianowski, Ressel, Petrache, Firlej, Rogoz, Baran, Skierkowski, Radushko, Maciejak, Krol, Chojnacki; Hrynowiecki, Kuzniar, Wojtkiewicz, Smigielski, Starok, Sacha, Gendera)

 

Wielkie strzelanie mój zespół rozpoczął dopiero w 33 minucie, piłkę przed pole karne zagrał Skierkowski, gdzie był ustawiony Radushko, który po przyjęciu piłki huknął jak z armaty. Bramkarz drużyny gości, był bez szans. Ten gol był udowodnieniem naszej przewagi na boisku. Jednak minutę później piłkę w pole karne dograł Zajac, a uprzedzający obrońców Stoychev strzelił tuż obok nieporadnie interweniującego Imianowskiego. Remis. W przerwie fatalnie grającego Firleja zmienia Wojtkiewicz, a Arka Barana - Smigielski. Jeżeli chodzi o Arka to jednak za wcześnie postanowiłem go sprawdzić. Podciągnie kondycję w rezerwach, a dopiero później otrzyma szansę gry w pierwszym składzie. W 69 minucie słabo spisującego się Krola zmienia Sacha. Po wejściu Sachy, Maciejak przeniósł się na lewe skrzydło. I już w 75 minucie przyniosło to upragniony skutek. Po podaniu Rogoza, piłkę na granicy pola karnego przyjął Maciejak, który zrobił zwód przed obrońcami i zszedł na swoją prawą nogę. Bramkarz był bez szans. No ale na obronie mam chyba tyczki wbite w ziemie. W 86 minucie Michal Korpik zrobił między nimi slalom i uderzył w bramkę. Bramkarz ku mojemu zdziwieniu stał i nic nie robił.. W 93 minucie mamy naprawdę szczęście, napastnik rywali wyszedł sam na sam z bramkarzem i uderzył w poprzeczkę. No nie karne...

 

Drugi mecz z rzędu zostanie rozstrzygnięty w rzutach karnych. Moja Olimpia jeszcze nie przegrała w rzutach karnych, czyli po raz trzeci możemy przedłużyć naszą statystykę. Zbieram zawodników i ustalam kolejność wykonawców karnych. Wybór był dla mnie dosyć prosty ponieważ takiego horroru jak kilka dni temu się nie zapomina. Sędzia wzywa obie jedenastki na środek, losuje stronę i drużynę, która pierwsza podejdzie do wykonania jedenastki. Wybór padł na drużynę gości. Do piłki podchodzi Karankiewicz, starannie ustawia ją na "wapnie". Imianowski dzikim tańcem próbuje rozproszyć uwagę przeciwnika. Adrian Karankiewicz bierze rozbieg i mocnym strzałem pokonuje naszego bramkarza, który wyczuł intencje rywala. Zabrakło naprawdę niewiele. Jęk zawodu na trybunach. Miejsce na linii bramowej zajmuje teraz Piotr Rusek. Młody bo 22 letni bramkarz wpierw stawi czoła podchodzącemu do piłki Iulianowi Petreche, który właśnie odmierza starannie kroki. Patrzy na bramkę, to na bramkarza, to znowu na bramkę. Bierze rozbieg.. i strzela w sam środek bramki. GOOOOL. Kibice na popularnym "młynie" dają upływ swoim emocjom. Pokonać Mateusza Imianowskiego spróbuje teraz Dziadzio zawodnik, który sezon wcześniej grał w Limanovii i nie powiem, że upuścił nam trochę krwi. Bierze długi rozbieg i... myli bramkarza, który rzuca się w drugi róg. Spisał się znakomicie, niestety nie można powiedzieć tego o Mateuszu. Teraz przychodzi pora na naszego kapitana Kirilla Radushko, młody białorusin niewątpliwie wybrał już kierunek w jakim uderzy piłkę zaledwie po krótkim spojrzeniu w tamtą stronę. Ooooch... GOOOOL! Piłka podniesiona pod poprzeczkę, z mojego punktu widzenia widziałem ją już nad poprzeczką.. Na szczęście Kirill wie co robi. W 3 serii rzutów karnych Imianowski próbuje rozproszyć Michala Korpika podając mu piłkę do rąk i wymawiając jakieś słowa, pewnie mu życzył powodzenia. Sędzia szybko odsyła Imianowskiego na linię bramkową. Niestety na nic to się zdało, Korpik strzela pewnie i skutecznie. Tym razem na stadionie rozbrzmiewa skandowane przez kibiców nazwisko Maciejaka, który zmierza po pole karne. Jak widać wybrany najlepszym zawodnikiem poprzedniego sezonu cieszy się szacunkiem wśród kibiców. Jak Radushko i on podnosi piłkę pod poprzeczkę, słowo daje, że jeszcze jeden taki wyczyn i padnę na zawał w tak młodym wieku. Ale o czym ja zapomniałem? A tak.. GOOOOOOOL!!! Kibice teraz szaleją. Calisia wysyła teraz na bój Baraniaka, który spróbuje zadać cios naszej drużynie. Bierze rozbieg i wyprowadza szybkiego prostego w sam środek bramki. Imianowski po raz kolejny pokonany. Szansę na wyrównanie wyniku ma Bartosz Smigielski. Pewnie podchodzi do bramki, bierze rozbieg i strzałem w sam środek zdobywa bramkę. Bramkarz dał się zmylić. Przed nami 5 seria rzutów karnych. Imianowski Imianowski rozchodzi się po stadionie. Czy tym razem obroni rzut karny? Piłkę ustawia Ciesielski. Bierze rozbieg i przystając na chwile zmusza Imianowkiego do ruchu po czym uderza w przeciwny róg. Jeżeli teraz Sacha nie trafi bramki nasz zespół odpadnie. Ciąży na nim duża presja. Bierze rozbieg... i bramkarz broni... Jęk zawodu na trybunach. Przegraliśmy.

 

Olimpia Elbląg - Calisia Kalisz 2:2 (1:1) 4-5k

(Radushko 33', Maciejak 75' - Stoychev 34', Korpik 86')

MoM: Maciejak (8.3) Olimpia

Odnośnik do komentarza

Pierwsze ligowe spotkanie nowego sezonu rozegramy u siebie z ekipą Radomiaka Radom. Goście z Radomia posiadają silną ofensywę, którą postaramy się zneutralizować. Kilku ważnych graczy wypada mi przed meczem niestety, więc będę musiał pokombinować.

 

Kontuzjowani: Hrynowiecki, Rogoz, Szostko

Zawieszeni: Smigielski, Baran

02.08.2014

[1/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [-]Olimpia Elbląg - Radomiak Radom[-]

(Imianowski, Ressel, Wojtkiewicz, Firlej, Franiel, Petrache, Skierkowski(Starok 79'), Radushko, Maciejak(Sacha 79'), Krol(Nikolic 79'), Gendera; Nikolic, Kuzniar, Kopycki, Burkhardt, Starok, Sacha, Chojnacki)

 

Sezon zaczął się dla nas dobrze bo już w 11 minucie po dośrodkowaniu piłki przez Kirilla Radushko bramkę głową zdobywa Gendera. Bardzo dobre ustawienie młodego napastnika, oby to był przedsmak na większą ilość goli. W 24 minucie mamy już 2:0, po dośrodkowaniu piłki przez Krola, drugą bramkę głową zdobywa Gendera. Co to za chłopak! Do przerwy utrzymujemy dwubramkową przewagę, czego więcej chcieć od życia? Kapitalna pierwsza połowa w wykonaniu moich chłopców. W 51 minucie Patryk Gendera miał fantastyczną szansę na hattricka, jednak bramkarz był tym razem dobrze ustawiony. Napieramy, a to bardzo mnie cieszy. W 79 minucie decyduję się na potrójną zmianę. Kapitalna zmiana Mariusza Sachy. W 93 minucie po dośrodkowaniu Franiela na długi słupek do piłki dopada Sacha i z 2 metrów zdobywa bramkę. Taką inaugurację to ja rozumiem!

 

Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 3:0 (2:0)

(Gendera 11' 24', Sacha 90+3')

MoM: Gendera (8.8) Olimpia

Odnośnik do komentarza

Plan jazdy na sierpień 2014:

 

06.08.2014 Siarka Tarnobrzeg - Olimpia Elbląg

10.08.2014 Olimpia Elbląg - Pelikan Łowicz

16.08.2014 Start Otwock - Olimpia Elbląg

23.08.2014 Stal Mielec - Olimpia Elbląg

30.08.2014 Olimpia Elbląg - Wigry Suwałki

 

Przed nami trudny miesiąc, bo spotykamy się z drużynami, które w tamtym sezonie zajmowały wysokie miejsca. Ponadto w 4 kolejce spotkamy się z beniaminkiem i przetestujemy ich zespół.

 

Gdy Piast Gliwice podkupił nam bramkarza, którego mieliśmy już u siebie na testach. Bardzo się rozczarowałem i zostaliśmy z dwoma bramkarzami. Kilka dni temu Hrynowiecki doznał kontuzji i został mi tylko Mateusz Imianowski. Mirek Siara spisał się jak należy i dzisiejszego dnia przedstawił mi CV pewnego bramkarza.

 

Puk puk. Rozlega się pukanie do mojego gabinetu.

- Proszę wejść - powiedział nie przestając przeglądać dokumentów, które zawalały mi całe biurko.

- Cześć Paweł, mam dla Ciebie niezłego bramkarza - Mirosław Siara wypowiadał te słowa w dużym zadowoleniu, nie ukrywam również że mnie zainteresował. Szukaliśmy dobrego bramkarza, który w razie problemów zastąpi Mateusza.

- O Mirek to Ty! Kogo tym razem znalazłeś? Kolejną gwiazdkę, którą nam podkupią? - zapytałem się podkreślając, że Mirek jest dobrym fachowcem. Miał nosa do piłkarzy, tylko to nam brakowało trochę szczęścia.

- Daj spokój. Słuchaj uważnie - chyba nie zrozumiał, że mój ton był życzliwy. Po czym spoglądając na swoje notatki, które dopiero teraz dostrzegłem w jego rękach, kontynuował. - Tadas Simaitis jest 23 letnim litewskim bramkarzem. Karierę zaczynał w litewskim KFK Szawle, po czym trafił do Otelulu Galati. Długo co prawda tam nie pograł, bo widzę tylko 16, nie 18 spotkań. Jednak dotarłem do materiałów z tych spotkań i widzę w nim klasowego bramkarza. Ma chłopak przyszłość i dobre warunki fizyczne 187 centymetrów wzrostu i 90 kilogramów wagi. Mówię ci Paweł musimy go mieć zwłaszcza, że ostatnio straciliśmy dobrego bramkarza. Ale co ja mówię! Tadas jest dużo lepszy i w dodatku bez klubu.

Nie powiem, że Mirosław mnie nie zaciekawił, ba nawet więcej niż zaciekawił. Wiedziałem, że mogę na niego liczyć, gdy chodzi o wyławianie perełek. I wierzę mu tym razem. Trzeba to dobrze rozegrać.

- Kiedy możemy się z nim spotkać? - chciałem powiedzieć spokojnym tonem, jednak chyba podniecenie było silniejsze.

- Jutro przylatuje do Warszawy i mam go odebrać - powiedział dumnie.

 

Kontuzjowani: Hrynowiecki, Rogoz, Szostko

06.08.2014

[2/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [3]Siarka Tarnobrzeg - Olimpia Elbląg[1]

(Imianowski, Ressel(Kuzniar 80'), Wojtkiewicz, Firlej, Franiel, Petrache(Smigielski 80'), Skierkowski, Radushko, Maciejak, Krol(Nikolic 45'), Gendera; Nikolic, Kuzniar, Smigielski, Baran, Starok, Sacha, Chojnacki)

 

Jak to mówią zwycięskiego składu się nie zmienia. Do Tarnobrzegu jadą z nami nieobecni w pierwszym meczu: Smigielski i Baran.

Od początku meczu Siarka naciera i już w 7 minucie mieli szansę po kontrataku zdobyć gola. Imianowski spiął się na wyżyny i zablokował strzał. Pierwsza połowa kończy się bezbramkowym remisem, a w przerwie do składu za Krola wchodzi Nikolic. Początek drugiej połowy ospały z obu stron, śmiało można powiedzieć, że ten mecz do porywających nie należy. W 68 minucie ten poryw spowodował Skierkowski swoim prostopadłym podaniem do Gendery, który wybiegając za obrońców i stojąc sam na sam z bramkarzem gospodarzy nie dał mu najmniejszych szans na obronę. Wychodzimy na prowadzenie. W 71 minucie Gendera mógł strzelić swoją drugą bramkę jednak uderzył wprost w bramkarza. Co ten Skierkowski za mecz dzisiaj rozgrywa! Kolejne prostopadłe podanie tym razem do Maciejaka, który nieznacznie przenosi piłkę nad poprzeczką w 75 minucie meczu. W 80 minucie strzałem w poprzeczkę bramki Imianowskiego popisuje się piłkarz Siarki. Mieliśmy masę szczęścia. Czas na zmiany. 92 minuta i po meczu. Po dośrodkowaniu Franiela do piłki dopada Maciejak, strzałem z ostrego kąta pokonuje Tomeczka.

 

Siarka Tarnobrzeg - Olimpia Elbląg 0:2 (0:0)

(Gendera 68', Maciejak 90+2')

MoM: Gendera (8.3) Olimpia

Odnośnik do komentarza

Dwie bardzo dobre informację czekają mnie przed meczem z Pelikanem. Pierwsza to zakontraktowanie bramkarza, a druga to wracający do treningów Szostko.

 

Na konferencje przedstawiającej nowego zawodnika wielu dziennikarzy zdziwiło się, że udało nam się pozyskać tak wielki talent jak Tadas. O litewskim bramkarzu mówiło się często, że przeniesie się do większego klubu. A tu booom. Olimpia. Jeszcze pod Imianowskiego robi podchody pierwszoligowy Dolcan Ząbki, ale nie mają szans wyciągnąć go z mojego zespołu.

 

Kontuzjowani: Hrynowiecki, Rogoz

10.08.2014

[3/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [1]Olimpia Elbląg - Pelikan Łowicz[16]

(Imianowski, Ressel, Wojtkiewicz, Firlej(Smigielski 53'), Franiel, Petrache, Skierkowski, Radushko(Starok 77'), Skierkowski, Maciejak(Sacha 45'), Krol(Nikolic 77'), Gendera; Simaitis, Kuzniar, Smigielski, Nikolic, Starok, Sacha, Chojnacki)

 

Niestety mecz zaczął się bardzo źle dla nas i już w 7 minucie piłkę z bramki musi wyciągać Imianowski. Franiel na lewej stronie nie upilnował skrzydłowego Pelikana, który wrzucił idealną piłkę na głowę Golanskiego. Po rzucie rożnym w 40 minucie meczu, Pelikan Łowicz wychodzi na dwubramkowe prowadzenie. Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola ze skraju pola karnego zdobywa Ressel. Ktoś musi tknąć ducha w ten zespół. Po przerwie Sacha wchodzi na boisko. 53 minuta prostopadłe podanie Skierkowskiego do Sachy i 2:2. Straty odrobione. Jednak nie udało się strzelić jeszcze jednej bramki. Remis.

 

Olimpia Elbląg - Pelikan Łowicz 2:2 (1:2)

(Ressel 45+2', Sacha 53' - Golanski 7', Gamla 40')

MoM: Gamla (8.0) Pelikan

Odnośnik do komentarza

Na spotkanie z beniaminkiem oprócz Hrynowieckiego(który i tak by nie grał) mogę skorzystać ze wszystkich zawodników, których posiadam. Cieszy mnie to bardzo.

 

Kontuzjowani: Hrynowiecki

16.08.2014

[4/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [8]Start Otwock - Olimpia Elbląg[2]

(Imianowski, Ressel, Wojtkiewicz, Szostko, Rogoz(Firlej 65'), Smigielski, Skierkowski, Starok, Maciejak, Nikolic(Krol 82'), Gendera(Chojnacki 65'); Simaitis, Petrache, Firlej, Radushko, Sacha, Krol, Chojnacki)

 

Do Otwocka jedziemy z myślą zainkasowania 3 punktów. Jesteśmy na tyle doświadczoną drużyną, aby sobie z tym poradzić. Dzisiaj daję szansę pokazania się kilku mniej ogranym zawodnikom. I już w 2 minucie meczu moi piłkarze pokazują swój spryt. Skierkowski, który biegnie prawym skrzydłem posyła niską piłkę na krótki słupek i doskonale w polu karnym odnajduje się Starok, który pokonuje bramkarza gospodarzy. Jeszcze przed przerwą Maciejak z linii końcowej dośrodkowuje piłkę na głowę Nikolicia, który nie daje szans bramkarzowi Szymurze. "Rezerwowi" dzisiaj są głodni gry. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu Nikolicia piłkę na raty uderza Starok i pokonuje bramkarza! W 53 minucie piłkę głową przedłuża Maciejak i spada ona pod nogi Gendery, który pędzi na bramkę i mocnym strzałem nie daje szans bramkarzowi Startu. 4:0. A w 59 minucie byliśmy świadkami doskonale wyprowadzonej kontry. Kros na prawą stronę przecina Ressel, który podaje szybko piłkę najbardziej wysuniętemu w naszym zespole Genderze. Patryk bierze na siebie jednego zawodnika i wykonując zwód podaje piłkę wchodzącemu na jego pozycję Maciejakowi. Roman Maciejak prostopadłą piłką uruchamia dobrze wchodzącego do akcji Staroka, który przed sobą ma jednego obrońcę i bramkarza. I technicznym strzałem kończy kontratak. Start może się uczyć jak trzeba grać w II Lidze. A wracając do Staroka, właśnie skompletował hattricka. W 83 minucie karnego nie wykorzystuje jeszcze Krol. Wygrywamy mecz w ładnym stylu.

 

Start Otwock - Olimpia Elbląg 0:5 (0:3)

(Gendera 2' 45+1' 59', Nikolic 41', Gendera 53')

MoM: Starok (9.7) Olimpia

 

Przed nami kolejkowy hit. Zagramy w Mielcu z liderem naszej ligi - Stalą! My obecnie zajmujemy drugie miejsce i tracimy do Stalowców 2 punkty. Będzie zabawa będzie się działo!

Odnośnik do komentarza

Co do awansu mam taką nadzieję, trochę poeksperymentowałem z taktyką po porażce w Pucharze Polski i jak na razie przynosi zadowalające efekty. Dzięki za śledzenie kariery!

 

-------------

 

Lider naszej ligi Stal Mielec ma nad nami 2 punkty przewagi. Pokonali do tej pory Legionovię(14), Motor(5), Kolejarza(17) i Wisse Szczuczyn(11). My natomiast wygraliśmy swoje mecze z Radomiakiem(10), Siarką(6), Startem Otwock(9), oraz zremisowaliśmy z Pelikanem(13). Można wysunąć lekką tezę, że spotkaliśmy na swojej drodze podobne poziomami zespoły, a może nawet my mieliśmy troszkę trudniej. Jednak to nie ma teraz znaczenia i jedziemy do Mielca na ciężki bój o fotel lidera. Jeżeli to my wygramy na jeden punkt obejmiemy przewagę nad Stalą. Oglądając mecze Stali Mielec zauważyłem, że na razie strzelają dużo bramek. W 4 meczach strzelili ich już 12, a stracili tylko dwie. My posiadamy taki sam bilans straconych goli, jednak w zdobytych jesteśmy o jedną bramkę "gorsi". Przed meczem wypada nam 3 graczy(Hrynowiecki, Baran, Chojnacki) a rywalom również trzech(Radulji, Czerwinski, Telak). O ile u nas są to rezerwowi to w Stali podstawowi zawodnicy. Możemy w tym upatrywać swojej szansy i zaatakować strefami, gdzie będą zmiennicy. Najmocniejsi gracze Stali Mielec to:

 

- Boguslaw Wyparlo (BR, 7/7/2/1/7.13)

- Krzysztof Poznanski (N, 5/1/3/1/7.14)

- Maciej Wozniak (DP, 5/1/2/0/7.28)

- Piotr Kajda (N, 6/4/1/1/6.95)

- Patryk Krymas (ŚO, 7/0/0/0/7.04)

 

Kontuzjowani:

- Arkadiusz Czerwinski (ŚP, 7/2/2/0/6.76)

- Kamil Radulji (OPL, 7/0/3/0/6.94)

- Patryk Telak (PO, 5/0/0/0/6.90)

 

 

Oglądając powtórkę ostatniego meczu Stali Mielec z Wissą Szczuczyn wygranego przez Stal 6:1 już od pierwszych minut widać, że środek pola jest bardzo dobrze zabezpieczony. I wiele akcji czyści Arkadiusz Czerwinski. Dodatkowo rzuca się w oczy bardzo szybkie wyprowadzanie akcji po przejęciu piłki i w krótkim czasie w polu karnym znajduje się 3 zawodników czekających na piłkę. Tutaj będziemy musieli zagrać na dwóch defensywnych pomocników i liczyć na akcję szybkimi skrzydłami. Wissa właśnie skrzydłami zrobiła najwięcej zamieszania, potwierdzając najsłabsze punkty w obronie rywali. Słabymi stronami Stali są defensywne rzuty rożne, obrona bramki sprawia im wiele kłopotów. A my mamy kilku specjalistów w tej dziedzinie. Boki obrony spisują się słabo w porównaniu z resztą formacji. Analizując jak Stal straciła i zdobywała bramki dochodzimy do wniosku, że akcje tworzyli przede wszystkim napastnicy. To jeden zgrywał głową do drugiego, to rozklepywali obronę. Dośrodkowania za bardzo nie wychodziły Stali. Akcje skrzydłowych najczęściej kończyły się wejściem w pole karne przeciwnika i wycofaniem piłki na 11 metr. Musimy więc ten teren zdominować. Do napastników najczęściej dochodzą długie piłki, Stal nie słynie z dobrze technicznych zawodników i nie grają krótko. Ich zadaniem jest przejęcie piłki i długim podaniem szukanie napastników.

 

Co więc planuję?

- ataki skrzydłami

- szybkie skrzydła

- szybcy boczni obrońcy

- cofnięcie linii obrony

- zagęszczenie środka

- szybkie kontraataki

Odnośnik do komentarza

Spędziłem wiele dni analizując Stal Mielec i mam nadzieję, że znalazłem na nich receptę. Tak więc do Mielca jedziemy z pewną misją, którą postaramy się wykonać. Skład dobrany, taktyka dobrana, a w autokarze panuje dobra rodzinna atmosfera. Niewątpliwie ostatnie wygrane mecze ją zbudowały.

 

Kontuzjowani: Hrynowiecki, Baran, Chojnacki

24.08.2014

[5/34] Polska II Liga, grupa wschodnia: [1]Stal Mielec - Olimpia Elbląg[2]

(Imianowski, Ressel, Firlej, Szostko, Rogoz, Smigielski(Skierkowski 45'), Petrache, Radushko, Krol, Maciejak(Sacha 66'), Gendera; Simaitis, Franiel, Skierkowski(Starok 81'), Starok, Sacha, Nikolic, Kopycki)

 

Mecz zaczął się dla nas fatalnie bo już w 2 minucie prostopadłym podaniem Stal rozerwała naszą obronę i w sytuacji sam na sam Poznanski pokonał naszego bramkarza. Po straconej szybko bramce gra się wyrównała, a obie drużyny miały swoje szansę na zdobycie bramki. W doliczonym czasie do pierwszej połowy świetnie zapowiadający się atak faulem na Radushko przerywa Kalemba. Do rzutu wolnego przed polem karnym podchodzi Krol, przymierza i GOOOOOL strzała piękną bramkę! Tą bramką do szatni remisujemy i to my mamy znacznie lepsze humory niż Stal. Chociaż gra była wyrównana postanawiam w przerwie powrócić do wyjściowego ustawienia z jednym defensywnym pomocnikiem, w przerwie Smigielskiego zmienia Skierkowski. Postanowimy podłamanych rywali zaatakować od początku. Sądzę, że mamy swoją szanse. I jak nakazałem tak moi zawodnicy zrobili, od początku drugiej połowy to my przycisnęliśmy Stal i owoce swoich efektów zebraliśmy już w 47 minucie. Piłkę otrzymał Gendera i wbiegł w pole karne mijając trzech zawodników Stali, którzy nie potrafili powstrzymać naszego napastnika przed strzałem. Boguslaw Wyparlo musiał wyjmować piłkę z siatki po mocnym uderzeniu naszego napastnika. Trener Stali Wlodzimierz Gasior krzyczy na swoich obrońców, którzy pozwolili wejść w pole karne Patrykowi Genderze. Od tego momentu praktycznie nie wypuszczaliśmy rywali z ich połowy, szybko przejmowaliśmy piłkę i konstruowaliśmy swoje akcje. A przyciśnięci rywale zaczęli popełniać błędy, które staraliśmy się wykorzystywać. W 64 minucie kapitalnie zza pola karnego uderzył Kirill Radushko, jednak jego strzał z najwyższą trudnością nad bramką przeniósł Wyparlo. Na krótki słupek piłkę z rzutu rożnego posłał Krol, którą doskonale z pierwszej piłki uderzył Szostko! Proszę państwa 3:1! Rywale zaraz po znowieniu piłki ze środka boiska ją tracą i my konstruujemy akcję. Gdy przydarza nam się stracić piłkę zaraz któryś z naszych pomocników ją odbiera, lub sam rywal podaje ją pod nasze nogi. W 65 minucie po wrzutce z lewej strony piłki przez Krola do niej dochodzi Gendera i... zostaje sfaulowany przez Zarowa. Sędzia bez wahania wskazuje na "wapno". Kolejność wykonywania rzutów karnych jest wyznaczona przed meczem, więc do piłki podchodzi Iulian Petrache. Nasz zawodnik bierze rozbieg, patrzy na ustawienie Wyparly i uderza piłkę w sam środek bramki. Bramkarz jakby to wyczuwając nie rzuca się w którąś stronę tylko próbuje zatrzymać uderzenie Petrache, jednak strzał był zbyt silny i Boguslaw Wyparlo nie ma z nim szans. GOL. Wygrywamy 4:1! Stal nie potrafi się podnieść, a gdy próbuje podnieść się rękami to któryś z moich chłopców podchodzi i posyła ich z powrotem na ziemię! W 78 minucie piłkę z 5 metra wykopuje Imianowski. O górne podanie walczy Skierkowski z dwoma rywalami, nasz pomocnik doskonale ściągnął na siebie ich uwagę, tak doskonale, że piłka przelobowała 3 zawodników i zmierzała w pole karne bramkarza gospodarzy. Gendera i Wyparlo wystartowali do piłki, jednak to nasz zawodnik był o wiele szybszy od doświadczonego rywala i uderzył z pierwszej piłki nad wysuniętym bramkarzem. Takie bramki powinniśmy pokazywać juniorom! Kibice Stali coraz bardziej dają wyraz swojego niezadowolenia, mają do tego pełne prawo. Nie dość, że ich drużyna przegrywa wysoko to jeszcze w fatalnym stylu. 5:1! Stal Mielec o ile w pierwszej połowie coś potrafiła zrobić tak w drugiej całkowicie została przeczytana przez naszych zawodników. W 83 minucie po nieudanym wznowieniu piłki z autu wyprowadzamy jedną z naszych zabójczych kontr. Piłkę przejmuje Petrache i od razu podaje do Sachy. Mariusz wycofuje do Radushki, ten szybko uruchamia wysuniętego Staroka, a Starok zagrywa prostopadłą piłkę do szybkiego Mariusza Sachy przed którym stoi już tylko bramkarz. Technicznym strzałem pod nogami bramkarza Mariusz Sacha strzela bramkę. 6:1. Lider pogrążony.

 

Stal Mielec - Olimpia Elbląg 1:6 (1:1)

(Poznanski 2' - Krol 45+1', Gendera 47' 78', Szostko 64', Petrache 66'(p), Sacha 83')

MoM: Gendera (9.6) Olimpia

 

W pierwszej połowie statystyka strzałów to 11:11, natomiast w drugiej 4:12.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...