Skocz do zawartości

Luka Tazzerski w poszukiwaniu wyzwań


Tazz

Rekomendowane odpowiedzi

Wersja gry: Football Manager 2013(13.3.0)

Baza danych: ogromna

Wybrane ligi: Austria (1), Anglia (5), Belgia (1), Francja (2), Grecja (1), Hiszpania (2), Holandia (2), Niemcy (2), Polska (3), Portugalia (1), Rosja (1), Szkocja (1), Włochy (2).

Uaktualnienie: własne

Zasady: własne

Klub: -

 

Znacznie bogatszy opis kariery znajduje się tutaj. Zapraszam do lektury.

 

Witam, nazywam się Luka Tazzerski. Urodziłem się 18.03.1974 roku w Zambrowie. Jestem polskim menedżerem piłkarskim posiadającym kontynentalną licencję FIFA PRO, a także byłym piłkarzem grającym na pozycji rozgrywającego. Moja kariera piłkarska rozpoczęła się w rodzinnym mieście, w klubie Olimpia Zambrów gdzie stawiałem pierwsze kroki na poziomie IV ligi polskiej. Następnie w wieku 22 lat przeniosłem się najpierw do Stomilu Olsztyn skąd po dwóch latach dobrej gry w Ekstraklasie trafiłem do Legii Warszawa, gdzie świeciłem największe sukcesy jako piłkarz. Ostatnie trzy sezonu jako piłkarz spędziłem w 2.Bundeslidze w zespole Energie Cottbus. Po czym na stałe osiedliłem się w Niemczech, gdzie zdobyłem również kontynentalną licencje trenerską FIFA PRO. W reprezentacji narodowej rozegrałem 69 spotkań zdobywając 9 bramek. Po pięciu latach rozłąki z futbolem chcę wrócić jako menedżer, zadebiutować i sprawdzić się w tej roli. Jestem gotowy!

 

 

 

I. WSTĘP

Jest połowa lipca 2012 roku. Dwa tygodnie temu zakończyły się M.E. EURO 2012, triumf Hiszpanów i porażka Polaków. Forma naszych kadrowiczów była do przewidzenia także nie byłem wyjątkowy zmartwiony takim obrotem sprawy. Wróciłem do domu w Cottbus po wojażach w Polsce. Byłem na trzech meczach naszej reprezentacji, spotkałem dawnych znajomych. A co najważniejsze rozpuściłem wici, że szukam pracy. Reakcje były przeróżne; jedni patrzyli na mnie z lekkim zaskoczeniem i grymasem na twarzy, zaś inni stwierdzali "nareszcie, i tak kazałeś na siebie długo czekać". Najbardziej oczywiste wydawały mi się kluby polskie i niemieckie ponieważ znałem ich realia. Choć przyznam szczerze, że ciekawą ofertą z zupełnie innej części Europy również bym nie pogardził. Nie liczyłem na wiele. Wiedziałem, że jestem świeży na tym rynku i swoją pozycję będę musiał długo budować. I tak po wstępnym rozpoznaniu terenu wolne wakaty menedżerskie miały poniższe kluby. Jeszcze dziś przesłałem tam swoje CV z nadzieją, że przynajmniej w jednym z nich znajdzie się praca...

WYJAŚNIENIE: kolorami oznaczyłem moje preferencje odnośnie przyszłego zatrudnienia, im bardziej czerwony tym posada mocniej mnie interesuje, a im bardziej zielono tym rzecz jasna mniej.

 

POLSKA

Śląsk Wrocław (Ekstraklasa)
Zawisza Bydgoszcz (Ekstraklasa)
Sandecja Nowy Sącz (I Liga)
Stomil Olsztyn (I Liga)
NIEMCY
Hertha Berlin (Bundesliga)
FC Augsburg (Bundesliga)
1.FC Kaiserslautern (2.Bundesliga)
MSV Duiburg (3.Bundesliga)

ANGLIA
Wigan Athletic (Championship)
Coventry City (League One)
Oldham Athletic (League One)
Swindon Town (League One)
BELGIA
Sporting Chaleroi (Jupiler Pro League)
ROSJA
Kubań Krasnodar (Premier Liga)

HISZPANIA
Girona FC (Liga Adelante)

 

Sezon za pasem także spodziewałem się dość szybkiej odpowiedzi od potencjalnych pracodawców. Minęło dwa dni... dzwoni telefon. To Michael Preetz - dyrektor sportowy Herthy Berlin. Co było dalej możecie się tylko domyślać... już następnego dnia byłem w stolicy Niemiec. Moja radość była taki wielka, że ewentualne odpowiedzi z innych klubów przestały mnie interesować. Świadomość gry na tak wysokim poziomie jak Bundesliga była niesamowita. Rywalizacja z takimi potęgami jak Bayern, Borussia Dortmund czy Schalke przyprawiała mnie o zawrót głowy. Niestety w parze z radością szła niepewność - czy sobie poradzę? Hertha to beniaminek Bundeligi, według prognozy ekspertów15 miejsce w przyszłym sezonie oddaje nasz potencjał. Natomiast po drużynie, która w latach 2000-2008 plasowała się w czołówce Bundesligi pozostał tylko stadion. Czekała nas walka o utrzymanie w elicie.

 

 

 

 

II. ZAPOZNANIE Z DRUŻYNĄ

Kadra pierwszego zespołu Herthy liczł aż 28 zawodników więc za pierwszy cel postawiłem sobie ograniczenie jej do 20-22 piłkarzy. Klasyczna "miotełka" nowego szkoleniowca. Wskutek czego do zespołu rezerw przeniesieni zostali: Anthony Brooks (obrońca, USA), Levan Kobiashvili (obrońca, Gruzja), Nico Schulz (obrońca, Niemcy), Sandro Wagner (napastnik, Niemcy), Abdullah Bikmaz (napastnik, Turcja), Kevin Stephan (napastnik, Niemcy). I tak ostało się 22 piłkarzy. Na pierwszy rzut oka widziałem, że w drużynie zachwiane są proporcje pomiędzy liczbą piłkarzy defensywnych, a ofensywnych. Otóż około 65% zespołu tworzyli obrońcy i defensywni pomocnicy. Miałem trudny orzech do zgryzienia.

Poniżej zamieszczam skład mojego zespołu plus krótką charakterystykę zawodników.

 

Kadra zespołu.

 

 

  • BRAMKARZE:
35. Thomas Kraft - zdecydowanie podstawowy bramkarz pomimo młodego wieku. Wychowanek Bayernu Monachium. Refleks 18, zwinność 18, jeden na jednego 15.
1. Sascha Burchert - solidny rezerwowy golkiper, wychowanek Herthy.
  • OBROŃCY:
6. Christoph Janker - pewne miejsce na ławce rezerwowych. Atrybuty krycie i odbiór na poziomie 12 to za mało jak na środkowego obrońcę Bundesligi.
8. Marcel Ndjeng - trzydziestoletni reprezentant Kamerunu, może występować zarówno na prawej obronie jak i na prawym skrzydle. Solidny choć po wstępnej analizie wydaję mi się, że bliżej mu do linii pomocy.
14. Hajime Hosogai - samuraj, wychowanek Urawda Reds Diamonds, reprezentant Japonii. Lewy obrońca lub defensywny pomocnik. Wyróżnia się atrybutami: krycie 18, odbiór 16, pracowitość 17. Jak na defensora Bundesligi to 69 kilogramów wagi i 177 kg wagi nie powala. Skauci oceniają jego potencjał bardzo wysoko. Wielka niewiadoma.
5. Maik Franz - doświadczony środkowy obrońca. Na koncie niemal 200 meczy na poziomie Bundesligi i co ciekawe aż 19 bramek. W sezonie 2009/2010 w barwach Eintrachtu Frankfurt zaliczył 6 trafień. Nie mam nic przeciwko, aby w obecnym sezonie powtórzył ten wynik. Kandydat do pierwszego składu. Krycie 19, odbiór 16, waleczność 19 i pracowitość 18.
4. Roman Hubnik - znam to nazwisko i przyznam szczerze, że spodziewał się po nim więcej. Tymczasem atrybuty odbiór 12, krycie 14, pracowitość 8 - nie napawają mnie optymizmem. Pomimo tego mój asystent podpowiada, ze to jeden z najlepszych obrońców jakich mamy.
15. Sebastian Langkamp - mocny obrońca na poziomie 2.Bundesligi, bez doświadczenia na wyższym poziomie rozgrywek. Jego największe atuty to młodość i szansa na rozwój. Krycie 16, odbiór 15 ale szybkość tylko 10.
18. Peter Niemeyer - prawdopodobnie rezerwowy obrońca. Wydaję mi się, że brakuję mu trochę umiejętności aby wywalczyć miejsce w pierwszym składzie. Być kandydat do sprzedaży lub wypożyczenia.
2. Peter Pekarik - bardzo fajny prawy obrońca. Będzie to jego pierwszy sezon w Hercie ale już piąty w Bundeslidze. Wcześniej reprezentował barwy Wolfsburga. Dynamiczny (szybkość i przyspieszenie 15) oraz przyzwoity w zadaniach defensywnych (krycie i odbiór po 14). Być może taki nasz Łukasz Piszczek z Berlina.
32. Fabian Holland - mocny kandydat na lewą stronę obrony, 21-letni wychowanek Herthy. Odbiór 15, krycie 14, szybkość 13.


  • POMOCNICY:
21. Johannes van den Bergh - typowy lewy skrzydłowy. Ostatnie trzy sezony spędził w Fortunie Dusseldorf w 2.Bundeslidze. Bardzo szybki (szybkość 17, przyśpieszenie 16), dośrodkowania 12. Może grać także na lewej obronie.

30. Andreas Neuendorf - zdecydowanie najbardziej doświadczony piłkarz w drużynie. Uniwersalny pomocnik, pomimo 37 lat na karku może okazać się bardzo wartościowym elementem drużyny w nadchodzącym sezonie. Choć o pierwszy skład będzie trudno. Ponad 200 meczy w Bundeslidze. Podania 15, gra z pierwszej piłki 14.

24. Peer Kluge - symbol Herthy związany z klubem (z krótkimi przerwami) od 1997 roku. Bardzo solidny i twardy środkowy pomocnik. Jeśli wywalczy miejsce w pierwszej jedenastce będzie kapitanem. Współpraca 20, ustawianie się 18, odbiór 16.

28. Fabian Lustenberger - szwajcarski środkowy pomocnik z defensywnym zacięciem. Spore szanse na pierwszy skład. Musi wygrać rywalizację ze dużo starszymi Kluge i Neuendorfem. Podania 15, pracowitość 18, gra z pierwszej piłki 14.

41. Fanol Perdedaj - młody typowy defensywny pomocnik, właściwie bez umiejętności kreowania gry. Człowiek zagadka, na pewno dostanie szansę.

9. Alexander Baumjohann - jeden z najlepszych piłkarzy w drużynie. Pewniak na prawe skrzydło. Po tym jak nie udało mu się wywalczyć miejsca w podstawowej jedenastce Schalke przeniósł się do nas. Wiążę z nim duże nadzieje. Kreatywność 17, przyśpieszenie 16, technika 16, gra z pierwszej piłki 16.

12. Ronny - brazylijski ofensywny pomocnik, bardzo mocny kandydat na rozgrywającego. Piłkarz wszechstronny, poza klasycznymi umiejętnościami związanymi ze swoją pozycją na boisku potrafi wykonywać rzuty wolne (15), rzuty rożne (12) i strzelać z dystansu (15). Prawdopodobnie zacznie sezon w pierwszym składzie.

17. Anis Ben-Hatira - Tunezyjczyk to konkurent Ronny'ego do gry na pozycji rozgrywającego. Bardzo podobne umiejętności, zobaczymy co pokaże w meczach sparingowych.




  • NAPASTNICY:

10. Adrian Ramos - reprezentant Kolumbii wyceniany na 10,5 mln dolarów, lider tego zespołu. Zalety? Owszem szybkość 18, pracowitość i waleczność 17, technika i drybling 14. Wady? Tak, jedna - wykańczanie akcji 8. Co na poziomie Bundesligi jest rzeczą niezwykłą. Jestem ciekaw jak Adrian spiszę się w okresie przygotowawczym.

16. Ben Sahar - pomimo zaledwie 22 lat na karku śmiało można nazwać go obieżyświatem, czy też globtroterem. A do dlatego, że w swojej krótkiej karierze Ben występował już na boiskach Premiership, Eredivisie, La Liga, Ligue 1, Ekstraklasy Izraela, a teraz przyszedł czas na Bundesligę. Jakby tego było mało ma również obywatelstwo polskie bo jak się później dowiedziałem jego matka jest Polką. Dostanie szansę w okresie przygotowawczym.

11. Sami Allagui - wygląda bardzo solidnie. Szybki i dobrze zbudowany napastnik to w Bundeslidze konieczność. Ma za sobą dwa udane sezonu w FSV Mainz gdzie w 47 meczach strzelił 14 bramek. Póki co napastnik numer 2.

  • PODSUMOWANIE

Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Z jednej strony pozytywne zaskoczenie takimi nazwiskami jak: Ramos, Allagui, Baumjohann czy Hosogai. Z drugiej strony widoczne braki kadrowe, brak alternatywy na bokach obrony i skrzydłach. Gdyby przenieś Herthę do naszej Ekstraklasy miałbym murowane mistrzostwo Polski. Niestety tutaj czeka mnie ciężka walka o utrzymania, ale czy na pewno?

Poniżej zamieszczam profile ważniejszych zawodników.

 

Sami Allagui

 

Alexander Baumjohann

 

Hajime Hosogai

 

Thomas Kraft

 

Adrian Ramos

 

Ronny

 

 

 

III. BUDŻET I SZTAB SZKOLENIOWY

Na ten temat krótko. Klub zaproponował mi 0 dolarów (słownie zero dolarów) budżetu transferowego i 537 530 dolarów na wynagrodzenia. Trudno z tym polemizować jeśli na klubowym koncie zaledwie nieco ponad 3 miliony dolarów. Dlatego też tak ja pisałem wcześniej rozważam sprzedaż jednego lub dwóch piłkarzy z linii defensywnej gdzie mam małą nadwyżkę. Ponadto rozejrzę się na rynku w poszukiwaniu piłkarzy z kartą na ręku.
Sztab szkoleniowy pozostawiłem bez zmian. Moim asystentem będzie pracujący do tej pory na tym stanowisku Niemiec Markus Gellhaus. Pozostała kadra szkoleniowa poniżej.

 

Odnośnik do komentarza

Sprzedaj Ramosa za grubą kasę , kup Fierro i Ci jeszcze zostanie kasy trochę. Zawsze możesz sprawdzić czy Maupay z Nicei ma kontrakt juniorski jeszcze i jest chętny żeby przejść.

Dzięki za info ale zaryzykuję i zacznę sezon z Ramosem na szpicy. Myślę, że nawet jeśli nie wypali do końca rundy jesiennej to zawsze zdąrze się z nim rozstać. Dziś lub jutro wrzucam kolejną cześć kariery.

Odnośnik do komentarza

Ja bym jeszcze jakiegoś kozaka na napad wziął, bo Sahar i Allagui nie są wybitnymi nazwiskami.

 

Z Saharem to prawda, natomiast myślę, że Allagui może się sprawdziź w roli jokera.

Slavia Praga, LASK Linz, SV Mattersburg i Hansa Rostock to zespoły, które sprawdzą naszą formę w przedsezonowych sparingach. Starałem się o zakontraktowanie sparingpartnerów z wyższej półki ale zarząd i budżet skutecznie mi to uniemożliwili. Dlatego też zamiast Hiszpanów czy Włochów zmierzymy się z Czechami i Austriakami. Warto zaznaczy również, że w pierwszych trzech kolejkach naszymi rywalami będą HSV Hamburg (D), Borussia Dortmund (W) i 1.FC Nurnberg (D). Czeka nas mnóstwo pracy...

 

 

 

I. TRANSFERY

 

Nie szalałem bo nie było za co. Już w pierwszych dniach mojej pracy z klubem pożegnał się Peter Niemeyer, która za 3,1 mln $ odszedł od francuskiego LOSC Lille. Pieniądze te pozwoliły mi na załatanie dziur personalnych w składzie. I tu niespodzianka... nie zamierzałem tego ale Hertha Berlin pozyskała dwóch Polaków. Pierwszy znany już z występów na boiskach Bundesligi, alternatywa zarówno na prawe jak i na lewe skrzydło - Sławomir Peszko. Drugi, młody nieoszlifowany diament, wychowanek warszawskiej Legii i bardzo utalentowany środkowy pomocnik - Dominiki Furman.

 

Czy obok Borussii Dortmund i Bayeru Leverkusen w Bundeslidze powstaje trzeci "polski" klub? Mam nadzieję, że tak. Należy przypomnieć, że w poprzednich latach Artur Wichniarek, Tomek Kuszczak i Łukasz Piszczek przetarli te szlaki. W kręgu moich zainteresowań pozostawali jeszcze Colin Kazim-Richards (Galatasaray), Rafael Carioca (Spartak Moskwa), Karol Linetty (Lech Poznań), Daniel Łukasik (Legia Warszawa). Ale albo te transfery trzeba zapić zimną wodą albo odłożyć na później. Jeśli nie trafią się jakieś nieprzewidziane ruchy transferowe (a takich nie przewiduję) to takim składem rozpoczniemy sezon. Nie to żebym nie chciał, nie mam za co. Nawet pozyskanie piłkarzy z kartą na ręku jest trudne ponieważ budżet płacowy mam dopięty co do grosza.

 

 

 

 

II. TAKTYKA

 

Asortyment piłkarzy, który posiadam i założenia na nadchodzący sezon wymuszają na mnie bardziej defensywne ustawienie. Z dwoma cofniętymi pomocnikami, którzy wraz z dynamicznymi skrzydłowymi i rozgrywającym odgrywają kluczową rolę w tej taktyce. Na szpicy samotny napastnik. Linia obrony z zadaniami właściwie wyłącznie defensywnymi. Za wprowadzanie piłki do gry odpowiedzialni będą defensywni pomocnicy. Lustenberger lub ewentualnie Furman to cofnięci rozgrywający. Natomiast Kluge to tak zwany rygiel defensywny czyli zawodnik o charakterze wyjątkowo destrukcyjnym mający na celu rozbijanie ataków przeciwnika. Naszą grę ukierunkujemy na ataki skrzydłami. Ronny lub jego zmiennik Ben-Hatira to piłkarze odpowiedzialni za kreowanie gry pod bramką przeciwnika. Okres przygotowawczy w pierwszy składzie rozpocznie Brazylijczyk Ronny, który otrzyma ode mnie maksymalną swobodę taktyczną w rozgrywaniu akcji. Zobaczymy co potrafi ten Canarinhos. Bardzo wiele zależało będzie od ich postawy. Okres przygotowawczy rozpocznę zrównoważonym stylem gry i strategią standardową. Skupie się na intensywniejszym odbiorze piłki i jej agresywnym odbiorze. W końcu to Bundesliga gdzie nie odstawia się nogi. Za wykonywanie stałych fragmentów odpowiedzialni będą Ronny (rzuty wolne), Baumjohann (rzuty rożne) i Adrian Ramos (rzuty karne). Zrezygnowałem z pułapek offside'owych na rzecz gry z kontrataku. Mam takie podświadome przekonanie, że pomimo piłkarsko odstajemy nieco od poziomu Bundesligi to czuje, że ta drużyna ma charakter i wolę walki.

 

Moje ustawienie.

 

 

 

 

III. SPARINGI

 

Na pierwszy ogień wyjazd do czeskiej Pragi i spotkanie z tamtejszą Slavią. Pewne zwycięstwo 3:0 w dobrym stylu, co potwierdzają poniższe statystyki. Była to pierwsza próba mojej taktyki, które wypadła bardzo pozytywnie. Przez większość czasu graliśmy piłką i mieliśmy inicjatywę. Pomimo, że od 39' Slavia grała z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce mojego obrońcy Maika Franza udało nam się strzelić jeszcze dwa gole. Największe wrażanie zrobili na mnie Hubnik (bardzo pewny w obronie, MoM), Ronny (rozgrywający na medal) i Ramos (kiler pod bramką). Zobaczymy jak wypadniemy na tle mocniejszych przeciwników. Ponadto wyróżnić muszę jeszcze skrzydłowych Baumjohanna i Van den Bergh'a. Na koniec dodam, że zadrżałem w 69' meczu kiedy na noszach znosili mojego asa Adriana Ramosa. Na szczęście kontuzja okazała się niegroźna i będzie mógł wystąpić w kolejnym sparingu.

 

Slavia Praga - Hertha Berlin 0:3 (Baumjohann, Ramos 2)

 

 

Drugi sparing i pierwszy mecz przed własną publicznością. Nie mogę zawieść, gościć będziemy austriackie LASK Linz. Nie ukrywam, że jesteśmy zdecydowanym faworytem i naszym celem jest wysokie zwycięstwo, które poprawi morale drużynie.(...) Tak też się stało. Czyżby 3:0 stało się moim ulubionym wynikiem? Nie mam nic przeciwko. Maik Franz (MoM) wymazał wpadkę z poprzedniego meczu strzelając bramkę głową. Alex Baumjohann potwierdza swoją wysoką dyspozycję. Generalnie linia defensywna bardzo na plus i drugi raz na zero z tyłu, to cieszy. Zagrałem właściwie takim samym składem jak w poprzednim meczu ponieważ zależało mi na tym, by czołowi piłkarze nadrobili braki kondycyjne. W kolejnym sparingu z Mattersburgiem dokonam kilku zmian.

 

Hertha Berlin - LASK Linz 3:0 (Franz, Baumjohann, Allagui)

 

 

Mecz z SV Matterburg będzie ostatnim sparingiem ponieważ planowane na 17 sierpnia spotkanie z Hansą Rostock zostało odwołane z powodu rozgrywania 1. rundy DFB-Pokal. Rozgrywki w Pucharze Niemiec zainaugurujemy z trzecioligowym SC Preußen Münster. Bądźmy szczerzy ten mecz powinien być dla nas czwartym sparingiem. (...) Wracając do meczu z Austriakami tak jak pisałem wcześniej dokonałem kilku zmian. Od pierwszej minuty zagrają Lustenberger, Holland, Ndjeng oraz Ben-Hatira. Pierwsze dwa nazwiska zrobiły na mnie największe wrażanie. Lustenberger asysta, piłkarz meczu, brał udział w prawie każdej akcji ofensywnej. Holland - pewna gra w obronie, kilka fajnych rajdów lewą stroną. Linia obrony ponownie pokazała swoją siłę.

 

Hertha Berlin - SV Mattersburg 2:0 (Holler sam., Ramos)

 

 

 

 

 

IV. DFB-POKAL

 

Jako, że mecz ten określałem jako czwarty sparing postanowiłem opisać go jeszcze w tej części. Pomimo, że to mecz z przeciwnikiem o dwie klasy niższym zagram najmocniejszym składem. Nie darowałbym sobie wpadki na inaugurację sezonu. (...) Właściwie to przed ty meczem byłem pewien, że zacytuję klasyka "Panie Prezesie melduję wykonania zadania". A tu mała lekcja pokory. Męczarnie okrutne. Na nic zdają się tłumaczenia, że przy lepszej skuteczności wygralibyśmy 5:0. Panowie, tą skuteczność zdecydowanie trzeba poprawić. Bramkę strzelił niezawodny Ramos, w obronie wyróżnił się Langkamp, który zastąpił zawieszonego Hubnika. Na potwierdzenie moich słów o wpadce na początku sezonu VfB Sttutgart przegrał 0:1 z czwartoligową SC Victorią (dla niedowiarków mogę wysłać screen).

 

SC Preuben Munster - Hertha Berlin 0:1 (Ramos)

 

 

 

 

 

V. POZOSTAŁE INFORMACJE

 

  • Podjąłem decyzję o ustaleniu wysokich premii zarówno za sukces w Bundeslidze jak i w Pucharze Niemiec. Uważam, że to dodatkowa motywacja, która zaprowadzi nasz zespół do sukcesów w nadchodzącym sezonie. Nic tak nie motywuje jak perspektywa zarobienia dodatkowej gotóweczeki.

  • Kapitanem Herthy w nadchodzącym sezonie będzie Roman Hubnik, a wicekapitanem Maik Franz

  • W drugiej rundzie DFB-Pokal zmierzymy się z SC Padeborn 07 (2.Bundesliga).

  • Przydzieliłem numery nowym piłkarzom. Sławek Peszko zagra na koszulce z numerem 18, natomiast Dominik Furman jako środkowy pomocnik zagra z 7. Ten numer zobowiązuje.
  • Ciekawsze transfery:
    Marouane Fellaini, Everton > PSG, 40,5 mln $

    David Alaba, Bayern > Arsenal, 29 mln $

    Antonio Cassano, Inter > Parma, 20 mln $

    Adriano, FC Barcelona > Chelsea, 15,5 mln $

    Neven Subotic, Dortmund > Arsenal, 14 mln $

    Sokratis Papasthaphoulos, Werder > Dortmund, 12,5 mln $

    Michael Essien, Chelsea > Juventus, 11 mln $

    Paweł Olkowski, Górnik > Legia, 1,1 mln $

 

 

Odnośnik do komentarza

Inauguracja Bundesligi za pasem. Od kilku dni nie opuszcza mnie jedna myśl... obawiam się falstartu, czyli zerowego stanu konta po dwóch pierwszych kolejkach. Wyjazd do Hamburga i spotkanie u siebie z Dortmundem patrząc z perspektywy naszej drużyny to niełatwy start sezonu. Z drugiej strony... kto do cholery mówił, że będzie łatwo? Dość biadolenia! Naprzód Hertho!

 

Okres przygotowawczy zakończony, sparingi za nami. Czas przejść do konkretów. I tak na pierwszy ogień jedziemy nad morze do Hamburga - największego portu w Europie. HSV to według bukmacherów pretendent do siódmego miejsca na koniec sezonu, przypomnę tylko, że nasz potencjał ocenili na 15 lokatę. Więc kto był faworytem tego spotkania? Łatwo można było się domyśleć. Ponadto HSV będzie miało przewagę własnego boiska. Do boju!

Wraz ze startem ligi okazuje się, że mój podstawowy golkiper Thomas Kraft ma zaległe zawieszenie na cztery mecze jeszcze z poprzedniego sezonu. Krafta zastępuje Sascha Burchert (refleks 13, jeden na jednego 11) także szału nie ma. Ale alternatywy również... Pozostały skład zostaje właściwie bez zmian.

Skład na mecz z HSV (w)
Burchert - Pekarik, Franz, Hubnik, Hosogai - Lustenberger, Kluge, Baumjohann, van den Bergh, Ronny - Ramos

Pierwsza połowa zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Lecą petardy jedna po drugiej, zaskoczeniem w bramce jest postawa mojego rezerwowego golkipera Burchert'a. Obrona jak zwykle solidna. Niestety kapituluje w 37 minucie kiedy to bramkę głową zdobywa obrońca Westermann. Mimo niekorzystnego wyniku w przerwie motywuje piłkarzy do dalszej walki "Wszystko jest jeszcze możliwe". Ponadto zarządzam większy nacisk na grę skrzydłami i rozszerzenie pola gry. Widzę tam naszą szansę. Niespodziewanie w drugiej połowie przejmujemy inicjatywę. Gra bokami przynosi efekt. Najpierw w 59 minucie van den Bergh po precyzyjnym wyłożeniu piłki przez Ronny'ego doprowadza do remisu. Następnie w 68 minucie sam Ronny kończy precyzyjnym strzałem akcję całego zespołu. Wygrywamy! Do końca jeszcze prawie pół godziny gry. Wiem, że jeśli zacznę teraz bronić wyniku to na 100% nie dowiozę go końca. HSV zmienia ustawienie na bardziej ofensywne, wprowadzają drugiego napastnika. Zagrajmy się w otwarte karty... zmieniam nastawienie drużyny na ofensywne. Mam dobre przeczucia. Co się dzieje? 77 minuta wrzutka ze skrzydła, tym razem od Baumjohanna, akcję wykańcza van den Bergh. Tak, to jest jego mecz. Konsternacja na trybunach. Beniaminek na kilkanaście minut przed końcem prowadzi 3:1. Zszokowane HSV rzuca się do szaleńczych ataków, grają na aferę. W 84 minucie Maximilian Beister strzela bramkę na 2:3. Do końca kilka minut, musimy dowieść ten wynik do końca. Taaaak! Koniec, trzy punkty po szalonym meczu. To się nazywa powrót do Bundesligi.

 

(1/34) HSV Hamburg - Hertha Berlin 2:3, 25 sierpnia 2012, frekwencja 54 631

 

Ciekawsze wyniki 1.kolejki Bundesligi:
Bayern Monachium - Hannover 96 3:1
Borussia Dortmund - 1.FC Nurnberg 3:1
TSG Hoffenheim - Schalke 04 1:2
VfB Stuttgart - FSV Mainz 0:1

Dobry wynik z HSV znacznie poprawił morale drużyny i pozytywnie nastawił nas przed meczem z Borussią Dortmund. Pomimo, że zagramy u siebie będzie to bez wątpienia znacznie trudniejszy mecz. Nie mamy nic do stracenia, damy z siebie wszystko i powalczymy!

 

 

Skład na mecz z Borussią Dortmund (w)
Burchert - Pekarik, Franz, Hubnik, Hosogai - Lustenberger, Kluge, Baumjohann, van den Bergh, Ronny - Ramos

 

Wygranego składu się nie zmienia. Z takiego wychodzę założenia. Mecz zaczynamy z nastawieniem na grę z kontrataku. W składzie BVB dwóch Polaków; Robert i Łukasz. Zaczynamy, Borussia prowadzi grę, przewyższa nasz kulturą rozgrywania piłki. My raz po raz kontrujemy, bez skutecznie. Do przerwy 0:0, to zasługa w połowie naszej defensywy, a w połowie braku skuteczności Roberta Lewandowskiego. Nigdy nie trzymałem tak mocno kciuków, aby Robert nie trafił do siatki. W drugiej połowie bez zmian, BVB siedzi na naszej połowie. Niestety w 50 minucie Gundogan pokonuję naszego bramkarza strzałem z około 30 metrów. Burchert bez szans. Przechodzimy do ofensywy, nie ma czego bronić. Wierzę w nasze skrzydła, 70 minuta rzut wolny dla nas w odległości około 40 metrów od naszej bramki. Długą piłkę zagrywa Ronny. W zamieszaniu po bramką najlepiej odnajduje się.... kto? Przecieram oczy ze zdumienia. To van den Bergh. Ależ początek sezony zalicza ten 25-letni lewy skrzydłowy. Zarządzam powrót do wyjściowego ustawienia. Uważam, że 1:1 z BVB to dobry wynik. Niestety w końcówce meczu Lewandowski odrywa piłkę do wbiegającego w pole karne Nuriego Sahina, a ten w akcji sam na sam bezlitośnie wykorzystuje słabość naszego bramkarza. 1:2, wprowadzam drugiego napastnika (Allagui) i Sławka Peszkę za zmęczonego skrzydłowego - Baumjohanna. Spróbujmy jeszcze zaatakować. Nic z tego... koniec. Z nieba do piekła. Przegrywamy 1:2. Pomimo porażki drugi raz z rzędu piłkarzem meczu zostaje Ronny.

 

(2/34) Hertha Berlin - Borussia Dortmund 1:2, 1 września 2012, frekwencja 38 535

 

Ciekawsze wyniki 2.kolejki Bundesligi:
FC Augsburg - HSV Hamburg 3:2
Schalke 04 - VfB Stuttgat 0:4
Bayer Leverkusen - Eintracht Frankfurt 3:3

Odnośnik do komentarza

Mecz z BVB i zbliżające się spotkanie z 1.FC Nurnberg natchnęło mnie do zmiany ustawienia na 4-4-2. Po prostu w meczu tym musieliśmy bez dwóch zdań "usiąść na przeciwniku" i wygrać.


Skład na mecz z 1.FC Nurngerg (d)
Burchert - Pekarik, Langkam, Hubnik, Hosogai - Lustenberger, Baumjohann, van den Bergh, Ronny - Ramos, Allagui

(3/34) Hertha Berlin - 1.FC Nurnberg 2:1, 16 września 2012, frekwencja 39 907

Nie będę się nadzwyczajnie rozpisywał na temat tego meczu, pewna wygrana (pomimo 2:1). Przez cały mecz prowadziliśmy grę. Bramki dla nas zdobyli Sami Allagui oraz niezawodny Ronny. Pomimo ostatecznie tylko jednej bramki przewagi, to zwycięstwo ani przez chwilę nie było zagrożone. Tym bardziej, że karny dla Nurnberga został podyktowany "z kapelusza". Jestem dumny z postawy moich Berlińczyków. Niech o naszej przewadze świadczy statystyka strzałów. Na uwagę zasługuje fakt, że trzeci raz z rzędu piłkarzem meczu został Ronny. Wiedziałem, że od jego postawy będzie zależało wiele ale średnia 8,70 w pierwszych trzech meczach ligowych zdecydowanie robi wrażenie. Kontuzje Baumjohanna i Pekarika niegroźne.

 

Ciekawsze wyniki 3.kolejki Bundesligi:
Borussia Dortmund - FC Augsburg 1:1
Bayern Monachium - Bayer Leverkusen 3:1
Eintracht Brunszwik - Schalke 04 0:2

Przed meczem wyjazdowym z Augsburgiem mam dwa problemy, to kontuzje Pekarika i Allagui'a, których nabawili się na treningu. Zastąpili ich odpowiednio Janker i Ben-Hatira. Będzie to ich debiut w pierwszej jedenastce.

Skład na mecz z FC Augsburg (w)
Burchert - Janker, Langkam, Hubnik, Hosogai - Lustenberger, Baumjohann, van den Bergh, Ronny - Ramos, Ben-Hatira

(4/34) FC Augsburg - Hertha Berlin 0:1, 22 września 2012, frekwencja 30 660

Podstawowym założeniem przed tym meczem były trzy punkty. Jeśli mamy utrzymać się w Bundeslidze takie mecze musimy wygrywać. Podczas rozmowy motywacyjnej przed meczem jasno sformułowałem mój przekaz "interesują mnie tylko trzy punkty". Podziałało! Przez cały mecz mieliśmy widoczną przewagę pomimo, że to gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce. Na złość krytykom pierwszą bramkę w sezonie zdobył Adrian Ramos.Na uwagę zasługuję kapitalna postawa obrony.
Odnośnik do komentarza

Muszę przyznać, że znakomity wybór klubu. Naprawdę milo ogląda się w rzeczywistości grę Herthy, zwłaszcza na własnym terenie. Ogólnie jakoś niewiele jest karier zaczynanych w Bundeslidze, ale kiedyś sam próbowałem w starszych wersjach i dla mnie to jedna z najprzyjemniejszych lig, zwłaszcza jeśli jest się na bieżąco z rozgrywkami.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...