Skocz do zawartości

La Bestia Negra


goonerpl

Rekomendowane odpowiedzi

@Szumina, aha, to oki, ale w życiu bym nie pomyślał, że o to ci chodziło :)

 

Marzec

 

1.03.2014 - Allianz Arena

1. Bundesliga (25/34)

 

[ 1. ] Bayern M. - : - B. Dortmund [ 7. ]

 

Marzec zapowiadał się na bardzo ciężki dla nas okres, gdyż czekało nas aż 7 spotkań, a już pierwszego dnia tegoż miesiąca podejmowaliśmy trudnego rywala, jakim bez wątpienia była Borussia Dortmund. Rywala, który jednak do Monachium przyjechał bez swojej największej gwiazdy, a mianowicie byłego króla strzelców Ligue 1 w barwach Marsylii - ukraińca Artema Milevskiego. Reprezentant naszych wschodnich sąsiadów jest najlepszym strzelcem BVB, a jego brak jak się okazało mocno wpłynął na grę naszych rywali.

Pierwsza połowa stała pod znakiem wyrównanej, zachowawczej gry. Podczas pierwszych 45 minut nie byliśmy świadkami zbyt wielu strzałów na bramkę, a i tempo akcji nie było porywające, ale druga część spotkania nam to zrekompensowała. My, jako gospodarze i zdecydowani faworyci za punkt honoru postawiliśmy sobie uszczęśliwienie fanów zgromadzonych na Allianz Arena. Już w pierwszej minucie po zamianie stron na prowadzenie wyprowadził nas, a jakżeby inaczej - Mauro Zarate. Goście z zagłębia Ruhry, nie mając nic do stracenia postawili wszystko na jedną kartę i zaczęli grać niemal równie ofensywnie jak my, co niewątpliwie wpłynęło na polepszenie jakości widowiska.

To spotkanie należało jednak do nas i ostatecznie po ładnej bramce z dystansu Ardy Turana, a następnie główce Zarate mecz zakończył się rezultatem 3:0. Trzy pewnie zdobyte punkty zostają w Monachium.

 

Bayern M. 3 : 0 B. Dortmund

 

48' [1 : 0] M. Zarate

56' [2 : 0] A. Turan

76' [3 : 0] M. Zarate

 

--------------------------------------------------------

 

4.03.2014 - Signal Iduna Park

Puchar Niemiec - Ćwierćfinał

 

B. Dortmund - : - Bayern M.

 

Zaledwie trzy dni po meczu na Allianz Arena, przyszedł czas na rewanż z Borussią Dortmund, tym razem mecz odbywał się na Signal Iduna Park. Stawka była wysoka, bo był nią awans do półfinału tych rozgrywek, których jesteśmy ostatnimi zwycięzcami.

Mimo, że nasza wyjściowa 11 na to spotkanie mogła sugerować, że traktujemy te rozgrywki po macoszemu, ale wcale tak nie było. Jesteśmy wielkim klubem i mamy wielkie aspiracje, które karzą nam wygrywać każde trofeum. Mimo nieco rezerwowego składu kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i po bramce Ardy Turana już nie daliśmy sobie wyrwać zwycięstwa i mądrze doprowadziliśmy wynik 1:0 do końca spotkania i mogliśmy się cieszyć z awansu do naszego ostatniego meczu w drodze do finału Pucharu Niemiec. W losowaniu, które odbyło się nazajutrz po spotkaniu okazało się, że naszym rywalem będzie grające w 2. Bundeslidze TSV Monachium, tak więc czekają nas derby alpejskiego miasta, w którym siedzibę ma nasz klub.

 

B. Dortmund 0 : 1 Bayern M.

 

19' [0 : 1] A. Turan

 

--------------------------------------------------------

 

9.03.2014 - Borussia Park

1. Bundesliga (26/34)

 

[ 7. ] B. M'Gladbach - : - Bayern M. [ 1. ]

 

Na derbowy mecz z Gladbach, podobnie jak na poprzednie spotkanie pucharowe wyszliśmy w rezerwowym składzie, gdyż już za 3 dni czekał nas mecz rewanżowy z Barceloną, dlatego znów dałem zawodnikom pierwszego zespołu odpocząć, ale również nie chciałem ryzykować kontuzji kluczowych graczy. Niestety, w tym meczu nie udało nam się powtórzyć sukcesu odmiennego w Dortmundzie i po bramce Roba Frienda przegraliśmy, a zarazem zakończyliśmy naszą niesamowitą serię 24 meczów bez porażki.

 

B. M'Gladbach 1 : 0 Bayern M.

 

86' [1 : 0] R. Friend

 

--------------------------------------------------------

 

12.03.2014 - Camp Nou

Liga Mistrzów - 1/8 finału, rewanż

 

FC Barcelona - : - Bayern M.

 

Do hiszpanii lecieliśmy pełni optymizmu i wiary w to, że może nam się udać, że możemy wyeliminować aktualnie chyba najlepszą drużynę świata, wyeliminować klubowych mistrzów Hiszpanii, Europy i świata. Rok temu zmierzyliśmy się z ekipą z Katalonii dopiero w półfinale tych rozgrywek, ale okazaliśmy się słabsi w dwumeczu, przegrywając w stosunku 5:4. Teraz nadszedł czas rewanżu, a po pierwszym spotkaniu, które zakończyło się bezbramkowy remisem sprawa awansu była otwarta. Do tego nasi rywale byli przed tym meczem osłabieni brakiem kontuzjowanych bądź zawieszonych Leo Messiego, Gerarda Pique i Andresa Iniesty. W naszej kadrze wciąż brakowało Neymara, Mario Gomeza i Toniego Kroosa.

Mecz zaczęliśmy fatalnie, już w czwartej minucie lewym skrzydłem popędził Yaya Toure i dośrodkował piłkę po ziemi w pole karne, a tam zupełnie niepilnowany znalazł się Frank Ribery i płaskim strzałem otworzył wynik meczu. Francuz nie okazywał radosci po tym golu, gdyż jak wcześniej przyznał wiele zawdzięcza Bayernowi i odejście z tego klubu przyszło mu z ciężkim sercem. Pomimo naszych wielu prób wynik do przerwy nie zmienił się, głównie za sprawą fenomenalnie interweniującego Valdesa.

Zaraz po rozpoczęciu drugich 45 minut udało nam się odrobić straty. Na lewym skrzydle piłkę przetrzymał Zarate, zagrał do obiegającego go Ardy Turana, a turek wbiegł w pole karne, zagrał między nogami Puyola do swojego rodaka - Murata Türkmena, a ten strzałem pod poprzeczkę wprawił w ekstazę naszych sympatyków. W dalszej części meczu udało nam się nieoczekiwanie zdominować rywali, którzy musieli bezradnie biegać za piłką, która jak po sznurku chodziła między naszymi zawodnikami. Gdy sędzia po raz ostatni dmuchnął w gwizdek, poczułem wielką ulgę i jednocześnie wielką radość, gdyż dotarło do mnie jak wielki to był krok w stronę tytułu klubowego mistrza Europy. Dokonaliśmy rzeczy wielkiej, jednak należało studzić nastroje hurraoptymizmu, gdyż przed nami jeszcze wiele trudnych bojów.

Po meczu jego bohaterem ogłoszony został młody, zaledwie 18-letni Murat, któremu wróży się już teraz niemałą karierę.

 

FC Barcelona 1 : 1 (1 : 1 w) Bayern M.

 

4' [1 : 0] F. Ribery

49' [1 : 1] M. Türkmen

 

Rezultaty 1/8 finału LM: http://zapodaj.net/7fa3da5743d38.png.html

 

Losowanie 1/4 finału LM: http://zapodaj.net/acc5cb6d20238.png.html

 

Wyeliminowaliśmy mistrzów, a wnastępnej rundzie zmierzymy się z wicemistrzami Hiszpanii, a mianowicie Walencją, która w pokonanym polu zostawiła dopiero po rzutach karnych niemiecki Wolfsburg.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...