Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Czekało na nas w następnym tygodniu spotkanie beniaminków, w którym zdecydowanym faworytem mimo wyjazdu na teren rywala byliśmy my. I są ku temu powody przynajmniej trzy, pierwszy z nich to aktualna sytuacja finansowa klubów, która w Nieświeżu wygląda cieniutko, a u nas bardzo dobrze. Po drugie my jesteśmy na 3 miejscu w tabeli podczas gdy rywal na przeciwległym biegunie tabeli na przedostatnim miejscu. I w końcu po trzecie wygraliśmy z nimi w poprzednim sezonie 4 razy na 4 mecze rozegrane. Mógłbym dorzucić jeszcze do tego hasło, że mamy lepszy skład, ale w piłce jak to w życiu bywa wszystko jest możlliwe i to właśnie dlatego pierwsze 3 argumenty mogą być nieważne w starciu z rywalem. Napewno nie będzie to łatwy mecz, zwłaszcza że będzie grany na słabo przygotowanej murawie w Nieświeżu. Zobaczymy w meczu, który beniaminek jest naprawdę lepszy...

 

 

15 kwietnia 2012 roku g. 16.00

 

Litewska Liga A [5/33]

 

FK Nieśwież Kiejdany 2-3 FK Silute

 

Dargevicius (14), Nafiu (20), Ngassa (24), Jerković (49), Buzas (55)

Frekwencja: 373

MOM: Mrisho Ngassa (8.50, ojciec dzisiejszego zwycięstwa..)

 

I znów wylądowałem na stadionie, który po tym z Szyłokarczmy jest mi najbardziej znany, miejmy nadzieję że dalej będę go dobrze wspominał. Rywal zaczął dobrze bez nerwów i strzelił gola w 8 minucie, ale jednak sędzia widział spalonego strzelca Dargeviciusa. Niestety jednak nic nas nie ustrzegło przed jego strzałem z 14 minuty i to rywale sensacyjnie objęli prowadzenie, a my tracimy w piątym z rzędu ligowym meczu bramkę. Ale my mamy niesamowitego ostatnio Nafiu, który już w 20 minucie wyrównuje stan tego meczu. Ta bramka nas obudziła, po pięknym dośrodkowaniu bodajże Zambrano strzela w 24 minucie Ngassa i wszystko powraca do normy. Kolejną okazję marnuję już jednak Wassiou i przerywa tym samym naszą celność. W 31 minucie fenomenalnie obronił bramkarz gospodarzy, gdyż równie świetnie uderzył młody Okoro. W 33 minucie okazję marnuje Jerković, a jego passa bez gola wciąż trwa.. W 42 minucie było gorąco pod naszym polem karnym jednak ostatecznie piłkę wyłapał w gąszczu zawodników Kostyuk. Do przerwy zatem utrzymało się to niepewne prowadzenie. Nie zapomniałem za grę dać ostrą reprymendą piłkarzom. Wpuściłem Maznyiego i Pancerovasa. Drugą połowę zaczęliśmy od dość wysokiego pressingu i dało to efekt już w 49 minucie kiedy po podaniu Ngassy wreszcie strzelił Jerković. Niestety rywale dość szybko znaleźli rozwiązanie problemu i prowadzili piłkę skrzydłami, po jednym z dośrodkowań, bramkę kontaktową głową strzelił Buzas. Co więcej gospodarze wciąż atakowali i byli blisko bramki wyrównującej, konrolowaliśmy jednak grę i do końca dowieźliśmy to zwycięstwo. Znów nasza gra nie zachwycała, śmiało mogę powiedzieć, że było to nerwowe spotkanie, które równie dobrze mógł wygrać rywal z Nieświeża. W tabeli wciąż jesteśmy na 3 miejscu i tracimy 3 punkty do lidera z Poniewieża. Za tydzień mecz z 7 drużyną FBK Kowno, która to jednak ona jest najbardziej utytułowanym klubem Litwy (8 mistrzostw)...

Odnośnik do komentarza

Co z tego jednak, że nasz rywal jest utytułowany skoro osatnio słabo mu się wiedzie. Rok temu szybko odpadł z pucharów, a w lidze zajął rozczarowujące 9 miejsce. Teraz zajmuję 7 miejsce, ale ma zaległy mecz (tydzień temu ulewa w Kownie spowodowała odwołanie meczu). FBK jednak nie można lekceważyć, gdyż dysponuje siłą pozwalającą nas pokonać. My jednak gramy u siebie i to będzie naszą przewagą. Napewno niczyją przewagą nie będzie zapowiadany na niedzielę deszcz, może tylko wywołać niepotrzebne kontuzji. Apropo tego tematu pierwszy raz od dawien dawna nie mam żadnej kontuzji w pierwszym zespole, gdyż Kopalnyi już powrócił do treningów i być może z Kostyukiem będą na zmianę występować w bramce. W tym wystąpi jeszcze napewno nasz młodzian, bo starszy bramkarz jeszcze nie ma kondycji na cały mecz.. Przeprowadziłem z zespołem ważną rozmowę na temat początku sezonu i wszyscy przeanalizowaliśmy swoje błędy, także ja te szkoleniowe.. Nasze rezerwy dzień przed meczem pokonały rezerwy Nieświeża dokładnie jak pierwsza drużyna 3-2, a drugiego gola z rzędu trafił nasz talent, Jicha.. Nadszedł czas meczu, fajnie się ułożył terminarz, gdyż w tym samym czasie u siebie grały trzy zespoły z góry tabeli, w tym moja drużyna...

 

 

22 kwietnia 2012 roku g. 16.00

 

Litewska Liga A [6/33]

 

FK Silute 4-0 FBK Kowno

 

Ngassa (15), Okoro (31), Ruskys (45+1), Nafiu (48)

Frekwencja: 627

MOM: Awdu Nafiu (8.60)

 

Czekałem na jakiś przełom, jakiś piękny mecz, może tego dnia u siebie? Na trybunach znów zasiadła grupa kibicujących nam fanów, a wśród nich siedział Robert Kasperczyk, menedżer Podbeskidzia Bielsko- Biała, co mnie bardzo zdziwiło. Jak się dowiedziałem interesuję się jakimś obrońcą rywali, mam nadzieję że temu obrońcy zrobimy złą opinię.. W 4 minucie z armaty uderzył Wassiou, ale piłka odbiła się tylko od poprzeczki. W 10 minucie zmarnował kolejną dogodną szansę. Nasza przewaga nie podlegała dyskusji, ale kolejną okazję zmarnował Ruskys. Otworzyliśmy jednak wynik po świetnej kontrze i końcowym podaniu Wassiou gola strzela Ngassa. Podający rozpalił się i już 2 minuty później przeprowadził samodzielną akcję zakończoną strzałem, który z trudem wyciągnął bramkarz przyjezdnych. Chwilę potem goście po raz pierwszy zagrozili bramce, ale Baita uderzył ostatecznie obok bramki. Wassiou był dziś megaaktywny, ale nie efektywny, kolejny strzał z 23 minuty poszedł w zapomnienie. 31 minuta i faul przed polem karnym, do piłki podszedł Okoro, a że chłopak takich okazji nie marnuje to strzelił w okienko, zdobywając tym samym pierwszą swoją bramkę dla klubu. Pod koniec połowy goście atakowali, ale ich szansę zniszczył Ruskys już w doliczonym czasie gry zdobywając pięknego gola. I na przerwę schodzimy z wynikiem jak w 1 kolejce, zwycięstwo jest już niemal pewne, teraz przydałoby się nie stracić gola. Kasperczyk może sobie wsadzić obrońcę gdzieś, gdyż przeciwni stoperzy ogrywani są jak dzieci. Na drugą połowę wszedł Izydorczyk i Sulkievicius. Rywale zaczynają od prawie mocnego uderzenia, gdyż po ładnej akcji tylko Baita wie czemu nie trafił do naszej bramki. Po raz kolejny pokazał się Nafiu, który po ładnym dośrodkowaniu wprowadzonego Sulkieviciusa strzelił bramkę. W 55 minucie sprytnie przelobować próbował bramkarza gości Izydorczyk, ale niewiele się pomylił. Zdesperowany rywal fauluję głupio Campoare w 72 minucie i musi za niego wejść Pappoe. Rywal chwilę potem jest bliski strzelenia honorowej bramki, ale tylko bliski.. Do końca jednak utrzymujemy wynik i pierwszy raz w sezonie mamy czyste konto! Zagraliśmy dziś perfekcyjnie, widać jeszcze błędy w defensywie, ale nikt nie jest w 100% idealny, a my fantastycznie gromimy dziś rywala. Suduva i Ekranas także wygrywają, więc w tabeli wciąż tracimy do tych drugich 3 punkty.. Niestety są też złe wieści, ledwo co mówiłem że nie mam problemów z kontuzjami, a tu Campoare przez jakiegoś idiotę traci pół sezonu (3-4 miesiące). Za tydzień wyjazdowy mecz ze słabiutką drużyną Kruoja...

Odnośnik do komentarza

Na koniec kwietnia zapowiadał się łatwy mecz na wyjeździe z przedostatnią drużyną w tabeli. Jest to klub, który jeszcze nie zdobył w Litwie znaczących triumfów, więc z jednym Pucharem Litwy jesteśmy bardziej utytułowani od gospodarzy meczu. Jest to drużyna, która rok w rok walczy o ligowy byt, a poprzedni sezon skończyła na przyzwoitym 8 miejscu. W tym roku mają już jednak okazję spaść, bo inne zespoły prezentują się lepiej od tej drużyny. Ich stadion mieści się w Pokroju, malutkim, starym miasteczku (6000 mieszkańców) mieszczącym się 3 godziny drogi od naszego miasta. Na ich stadionie nie możemy spodziewać się tłumu kibiców, bo przekonałem się, że na Litwie piłka nożna nie jest popularnym sportem. W środku tygodnia FBK Kowno, nasz smutny przeciwnik wygrał w zaległym meczu 4-1 z drużyną z Kłajpejdy. Dzień wcześniej grały rezerwy i zremisowały z rezerwami Ekranasu 1-1, a gola tym razem strzelił inny Czech, Hrdlicka... W sobotę druga Suduva rozbiła 4-0 pierwszy Ekranas. Teraz obydwie drużyny mają 16 punktów, a my 13 dzisiejszy mecz jest ważny, aby zrównać się z punktami z tymi drużynami...

 

 

29 kwietnia 2012 roku g. 16.00

 

Litewska Liga A [7/33]

 

Kruoja Pokroje 1-3 FK Silute

 

Jerkovic (9), Romasovas (11), Rodriguez (22), Maznyi (90)

Frekwencja: 124

MOM: Rodriguez (7.70)

 

Na trybunach mało kibiców, ale to dobrze nie chcemy presji, gdyż jak zauważyłem deprymuję to moich graczy. Jednak to powinno nam pomóc, a już w 2 minucie strasznie okazję zmarnował Ngassa. W 9 minucie bramkarz gospodarzy musiał już wyciągać piłkę z bramki po pewnym strzale Jerkovica. Niestety chwila nieuwagi i tracimy głupią bramkę, wielka szkoda.. Gospodarze nie cieszyli się z prowadzenia długo, po podaniu Ngassy strzelił Rodriguez. Potem trwała dośc długa przerwa w grze pod bramkami i dopiero w 41 minucie po wrzutce Okoro szansę miał Nafiu, ale nie trafił. Kolejną okazję chwilę potem zmarnował Ngassa. Do przerwy utrzymało się minimalne prowadzenie. Podbudowałem motywację moim grajkom i wpuściłem Izydorczyka i Alegbe. Gospodarze przeważali na początku połowy, ale około 60 minuty przejęliśmy inicjatywę. W 63 minucie swą okazję zmarnował Jerkovic. Znów w drugiej połowie kolejny zawodnik dostał kontuzju, tym razem Wassiou i musiał go zmienić Maznyi. Do końca meczu trzymaliśmy wynik, a wprowadzony napastnik strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach klubu ustalając wynik meczu. I tak skończył się mecz, który był dość niepewny z racji niskiej przewagi przez większość meczu, zagraliśmy dziś przeciętnie, nie ma co ukrywać.. W tabeli zrównujemy się z dwoma przewodzącymi drużynami i przeskakujemy na 2 miejsce dzięki różnicy bramek. Kolejna słaba wiadomość, Wassiou będzie pauzował do 8 tygodni. Za tydzień mecz z mile nam się kojarzącym zespołem Szawle..

Odnośnik do komentarza

Na początek maja mieliśmy spotkać się z zespołem z Szawla. Zespół zajmuję 6 miejsce i należy do ligowych średniaków. My pamiętamy ich dobrze, oni nas źle, a to wszystko przed jeden mecz, ten ćwierćfinał rok temu, kiedy pokonaliśmy ich 3-0. Chciałbym żebyśmy podtrzymali passę i wygrali 4 mecz z rzędu, a także zdobyli przynajmniej 2 gole. To wszystko może być jednak zbytnim natłokiem próśb i nie zmartwimy się jak poprostu wygramy. W środku tygodnia zagrały rezerwy mecz derbowy z drużyną z Kłajpedy. Minimalnie wygraliśmy 1-0, a gola strzelił Jicha po niesamowitym uderzeniu z 30 metrów. Nasz klub wzmocnił trzeci już gracz z Nigerii, 18 letni David Olawale. Jest megazodlny, a że kontuzjowany jest Campoare, a jego zmiennik Pappoe gra ostatnio słabo to napewno będzie wzmocnieniem i w dodatku dogada się lepiej z Okoro. Sobotni mecz ma pokazać jak się spiszę nowy nabytek. Przed meczem pierwszego zespołu rezerwy zremisowały 3-3 z Suduvą, a gola strzelił Hrdlicka i Jicha. Obydwaj Czesi poważnie aspirują do gry w składzie, którego czeka dziś niełatwy mecz...

 

 

5 maja 2012 roku g. 14.00

 

Litewska Liga A [8/33]

 

FK Silute 2-0 KFK Szawle

 

Fatakhov (12), Ruskys (79), Ngassa (80)

Frekwencja: 651

MOM: Mrisho Ngassa (7.60)

 

Temperatura jest całkiem dobra (10 stopni), mecz leci w telewizji, nasi kibice też dopisują i słychać ich bardzo głośno, szykuję się widowisko na mokrej murawie.. Rywal rozpoczął od groźnej sytuacji po rożnym. Jednak przyszła 12 minuta i rzut wolny przed polem karnym, piłkę uderzył Okoro, ta odbiła się od muru, a do niej dopadł Fatakhov i strzelił gola! Zespół z Szawla wciąż atakował i Zambrano uratował nas w 18 minucie wybijając instyktownie piłkę zmierzającą w stronę bramki. W 21 minucie wspaniała akcja kończy się celnym strzałem Jerkovica, z tymże bramkarz wyrzuca piłkę na rożny. Sytuacja powtórzyła się w 35 minucie. Po pierwszej połowie jednak prowadzenia nie podwyższyliśmy, ale warto podkreślić, że przez całą połowę świetnie graliśmy w obronie. Na drugą weszli więc egzekutorzy: Ruskys i Lukosevicius. Lepiej drugą połowę zaczęli goście, ale pierwszy ich napór zdążyliśmy przetrzymać. Potem to my przejęliśmy inicjatywę, ale nie stwarzaliśmy klarownych okazji. Niestety naszą sytuację skomplikował Ruskys, który zagrał dziś fatalnie i dostał drugą kartkę w 79 minucie. My jednak zaprzeczamy jakoby stało się coś złego i chwilę później gola strzela Ngassa. Do końca meczu przy aplauzie kibiców dotrwaliśmy z czystym kontem. Zagraliśmy dziś bardzo dobrze i gdy wydawało się, że będzie nerwowa końcówka podwyższyliśmy jeszcze prowadzenie, piękny mecz... Suduva też wygrała 2-0, a Ekranas stracił punkty i mamy nad nimi przewagę 2 punktów.. Z tymże Ekranasem gramy za tydzień u siebie, więc szykuję się szlagier...

Odnośnik do komentarza

Wejście w sezon mamy solidne, ale rywal sprawdzi czy zasługujemy na miejsce na podium. Ekranas Poniewież to jeden z trzech obok FBK Kowno i Żalgirisu Wilno najbardziej zasłużony litewski klub. Obecnie mają jakiś dołek, gdyż po fantastycznym początku sezonu w 2 ostatnich meczach zdobyli punkt i przegrali z pierwszą drużyną 0-4. Nasz klub jest odwrotnie w formie i strzela dużo bramek. Z kolei Ekranas najmniej traci bramek w całej lidze, więc szykuję się starcie ofensywy z defensywą. Dzień wcześniej rezerwy wygrały mecz w swojej grupie 1-0 z drużyną z Kowna. Tym razem nie pokazali się Czesi, a młody litewski obrońca Bartkus. Rezerwy zagrały dobrze, teraz nadszedł nasz czas...

 

 

13 maja 2012 roku g. 16.00

 

Litewska Liga A [9/33]

 

FK Silute 1-2 Ekranas Poniewież

 

Radavicius (20), Rodriguez (45), Andjelkovic (67)

Frekwencja: 707

MOM: Ramunas Radavicius (7.50)

 

Trybuny nie wypełniłt się pokaźniej niż na zwykły mecz, a to był w końcu mecz z podwyższoną rangą. W 2 minucie mieliśmy strasznego pecha, gdyż w przeciągu kilku sekund trafiamy dwa razy w poprzeczkę. Niestety mimo naszej przewagi to rywale pierwsi trafiają, w 20 minucie Radavicius. W 22 minucie Maznyi uderza w stronę okienka, ale bramkarz gości wybija piłkę na rożny. Potem rożny wybija Okoro i szansę ma Nafiu, ale nie strzela. Dwa razy potem okazję marnował Ngassa, ale w 45 minucie wreszcie odzyskujemy straty i trafia Rodriguez. Mieliśmy lekką przewagę, a mimo wszystko tylko remisujemy, oj nie spodobało to mi się. Na drugą połowę wszedł Izydorczyk i Douglas. Niesamowitą okazję w 48 minucie zmarnował napastnik gości Velicka, piłka odbiła się od dwóch słupków i wyszła w pole, skąd wybił ją daleko któryś z obrońców. Niestety Andjelkovic w 67 minucie potwierdza przewagę gości po przerwie i robi się słaba sytuacja w naszym obozie. Niestety goście wciąż przeważali i zasłużenie doprowadzili zwycięstwo do końca. Nie rozumiem co się stało po przerwie i tym bardziej nie rozumiem czemu moi napastnicy grają tak słabo. Szkoda, że nie wygrywamy, bo Suduva zremisowała i tracimy do nich 1 punkt, a mogliśmy być na 1 miejscu, podczas gdy spadamy na trzecie. W dodatku za tydzień czeka nas trudne starcie na wyjeździe z czwartym w tabeli Taurasem..

Odnośnik do komentarza

Już 6 dni później jechaliśmy do Taurogi, gdzie miał odbyć się mecz o 6 punktów. Tauras rok temu spisał się najlepiej z litewskich klubów w europejskich pucharach i wygrał w dwumeczu z Rabotnickami, ale turecki Bursaspor był dla nich za silny i przegrali 0-7 w dwumeczu. W Pucharze Litwy odpadli dopiero w półfinale z nami, przegrywając 3-5. Jednak w lidze poprzedni sezon nie był dla nich udany i skończyli na 7 miejscu. Rywal wydaję się w dobrej dyspozycji, wygrali ostatnie 3 mecze i to dość pewnie. Będzie nam bardzo trudno wydrzeć z ich twierdzy 3 pnukty, ale postaramy się. Nasi rywale w meczach domowych jeszcze nie polegli, więc czeka nas wyzwanie godne zespołu aspirującego o miejsce na podium. Przed meczem zrobiło się nagle strasznie zimno, wiatr zwiał powietrze znad Syberii i mimo maja przywiało mrozem (-9 stopni i opady śniegu). Tym razem rezerwy remisują z rezerwami Taurasu 2-2, a 2 gole strzelił Arlauskis. Kontuzji doznał Jicha na szczęście niegroźnej. Miejmy nadzieję, że przynajmniej dorównamy rezerwom...

 

 

19 maja 2012 roku g. 14.00

 

Litewska Liga A [10/33]

 

FK Tauras Taurogi 4-3 FK Silute

 

Maznyi (16), Lekis (41), Seedorf (54), Okoro (58), Izydorczyk (64), Grigalevicius (81, 90+2)

Frekwencja: 82

MOM: Mindaugas Grigalevicius (8.80)

 

Na zmrożonej murawie będzie dziś trudno o ładną grę, a łatwo o głupią kontuzję, wieć liczę na mecz bez agresji, choć z góry wiadomo, że ustępstw tu nie będzie. Pierwszą okazję marnuje w 9 minucie Jerkovic. Po podaniu Ngassy z 16 minuty wynik otworzył Maznyi. Następnie w 23 minucie okazję zmarnował Okoro. Pod koniec połowy to gospodarze przejęli inicjatywę i wyrównał w 41 minucie Lekis. I tak do przerwy mamy wynik, który powinien być zupełnie inny, nasza skuteczność pozostawia wiele do życzenia od początku sezonu. Na drugą połowę wszedł Sanajevas i Izydorczyk. Jako pierwsi zaatakowali gospodarze, ale strzał Seedorfa był koszmarny. Jednak odkuł się w 54 minucie, gdy trafił na 2-1, niestety... Na całe jednak szczęście po podaniu Izydorczyka gola chwilę potem strzelił Okoro. Ten zawodnik był bohaterem drugiej połowy, gdyż w 64 minucie inteligentnie przejął piłkę i uderzył obok bramkarza odzyskując dla nas prowadzenie. W 70 minucie miał kolejną okazję, ale tym razem ją zmarnował... Niestety znó gospodarze wyrównali w 81 minucie po lobie Grigaleviciusa. Mało tego, 92 minuta i przegrywamy po rzucie rożnym i znów strzela Grigalevicius. Porażka, blamaż, nie wiem jak to nazwać, znów gramy beznadziejnie w obronie, sam nie wiem jak przemówić do drużyny. Kolejna porażka sprawia zakłopotanie, a i moi kibice są zaniepokojeni.. Do lidera tracimy już 4 punkty. Czeka nas za tydzień mecz z drużyną z którą nie graliśmy jeszcze, przedostatnią Bangą...

Odnośnik do komentarza

Wypadałoby przerwać ten nasz mały kryzys wygraną na koniec 1/3 sezonu. Bangas podobnie jak Tauras występował w pucharach, ale mniej udanie, w dodatku w tym sezonie jest narazie kandydatem do spadku. W środku tygodnia dostałem informację, że mam szansę objąć stery reprezentacji Białorusi U-23, która wkrótce będzie grała na Olimpiadzie. Będe mile zaskoczony jeśli uda mi się to. Teraz czekał nas jednak trudny mecz wyjazdowy z Bangą. Trudny, bo mecze na wyjeździe jakoś nam nie wychodzą dobrze. Okazało się, że jednak że Białoruś będzie miałinnego menedżera i moje marzenia prysły... Dzień później przyszedł już czas meczu z rywalem...

 

 

26 maja 2012 roku g. 14.00

 

Litewska Liga A [11/33]

 

Banga 2-3 FK Silute

 

Ngassa (5), Maznyi (38), Okoro (51), Kulbis (87, 90)

Frekwencja: 141

MOM: Gajus Kulbis (8.80)

 

Jak nie teraz to nigdy, w meczu ze słabym rywalem musieliśmy się przełamać, bo w ostatnich dwóch meczach nasza gra była żałosna. Niestety to gospodarze mogli otworzyć wynik meczu, ale ratował nas Kostyuk, zaczęliśmy słabo.. Jednak to my otwieramy wynik i po ładnej akcji gola zdobył Ngassa. W 13 minucie znów marnujemy świetną okazję, a dokładniej Rodriguez. Mówię ponownie, bo nasza niedyspozycja jest straszna... A rywal zaczął przeważać, jednak to my mamy znów okazję i w słupek trafia Jerkovic, pech.. Jednak pecha nie mieliśmy już w 38 minucie, a wtedy trafił Maznyi. Na koniec jeszcze rywal próbował strzelać, ale skutecznie bronił Kostyuk. I do przerwy mamy połowę sukcesu i wygrywaliśmy 2-0. Wszedł Pancerovas i Douglas, a ja poprosiłem zawodników o bis w drugiej połowie. Piękną bramką otworzył drugą połowę Okoro i stało się jasne, że wygramy w tym meczu. Potem długi czas mecz nie przynosił żadnych okazji, dopiero w 72 minucie rywal uderzał z główki po rożnym. W 80 minucie znów instynktownie ratuję nas Kostyuk. W końcu jednak gospodarze uzyskali co chcieli i Kulbis strzelił chyba tylko honorową bramkę. Niestety czekała nas nerwowa koncówka, bo już 3 minuty później ten sam napastnik po błędzie obrony strzelił kontaktową bramkę. Na nic więcej nie było jednak stać rywali i mimo nerwówki wygrywamy. Najważniejsze są 3 punkty, ale wciąż styl gry zawodzi.. Dzięki zwycięstwu po 1/3 sezonu jesteśmy na 3 miejscu, a tabela wygląda tak. Następny mecz już za 3 dni z Kłajpedą, będzie to przedostatni mecz przed miesięczną przerwą letnią...

Odnośnik do komentarza

Wczoraj miałem pewien problem z pisaniem na forum i myślałem, że skończę karierę, ale wszystko jest ok, mimo wszystko zapomniałem save'a zrobić i ściągnąłem dla beki wielu młodych zawodników. W międzyczasie odbyły się dwa mecze ligowe:

 

6-3 vs. Kłajpeda (wyjazd)

 

Znów zagraliśmy słabo w obronie i świetnie w ataku. Na uznanie zasługuję piękne podanie Jerkovica do Izydorczyka, dzięki czemu mój zespół wyszedł na prowadzenie.

 

2-0 vs. Suduva (u siebie)

 

Hitowy mecz był idealny w naszym wykonaniu. Wszystko nam wychodziło, a wynik ustaliliśmy w drugiej połowie, obrona zagrała perfekcyjnie.

 

 

Po lidze przyszedł czas na przerwę letnią, w której zagraliśmy narazie 3 spary, 4 odbędzie się dziś z nowymi zawodnikami, ale tylko częśc przedstawię, bo było ich dużo (40 młodych z Afryki!), a oto Ci najwybitniejsi, którzy zadebiutują dziś z Górnikiem Zabrze:

 

Tarek Ragab ( 19 latek, środkowy obrońca) Ma szansę być wybitnym obrońcą, te strzały głową...

Mohamed El Ashri (19 latek, ofensywny pomocnik) Kolejny świetny młodziak Egipcjanin, ma świetne warunki do rozwijania talentu...

Mostafa Ibrahim (19 latek, napastnik) No i ostatni zdolny Egipcjanin... niestety jeszcze ma kontuzję..

 

Ponadto w składzie jest jeszcze wspomniany już wcześniej Jicha. Zanim jednak przyjdzie sparing z Górnikiem warto wspomnieć o wcześniejszych sparingach. O ile pierwsze dwa sparingi były spodziewanymi wynikami to wygrana z Polonią Warszawa jest niespodzianką, zwłaszcza, że rywal niezły. Niestety w drugiej rundzie eliminacyjnej LE los przydzielił nam trudnego rywala Spartę Pragę. Warto wspomnieć, że do klubu wrócił Rosicky i Jarosik, a rywale mają także świetnych napastników, więc rywal będzie godny... Powracam jednak do wynkiów sparingów, a oto one:

 

6-1 vs. Atlantas-2

5-0 vs. Akmene

2-0 vs. Polonia Warszawa (wszystkie u siebie)

 

 

Na koniec czerwca czeka nas mecz z Górnikiem Zabrze, nadmienię że zmieniam tryb pisania na miesięczny i tak następny raport złożę dopiero po 5 spotkaniach ligowych i dwumeczu ze Spartą Praga. Dziś gramy z przeciwnikiem, który jest trudny, ale jestem ciekaw nowych zawodników.

 

 

29 czerwca 2012 roku g. 19.00

 

FK Silute 5-0 Górnik Zabrze

 

Ngassa (9), Kurzawa (sam. 20), Jerkovic (29), Jicha (59), Maznyi (77)

Frekwencja: 283

MOM: Mohamed El Ashri (9.10, świetne wejście do drużyny, 2 asysty)

 

Na stadionie nie było dużo ludzi, chyba zaczynają się buntować z powodu mojej polityki transferowej, liczę że zawodnicy pokażą swoją wartość. Rywal nie pokpił sobie z nas i wystawił mocny skład, więc będzie tym bardziej ciekawie. Mecz otworzył bramką dość szybko Ngassa, brawo! Wszystko zdarzyło się po ładnej akcji Rodrigueza. Potem swą co prawda nie stuprocentową okazję zmarnował Jicha. Rodriguez grał dziś świetne zawody i po jego dośrodkowaniu Kurzawa wpakował sobie sam piłkę do bramki. W 29 minucie pokazał się nowy nabytek El Ashri i podał inteligentnie do Jerkovica, który trafił bramkę. Rywale podrażnieni małym pogromem ruszyli do ataków, ale nowy nabytek jak i starszyzna podtrzymywały wynik i dotrwaliśmy do przerwy, w czasie której weszło paru nowych zawodników do gry. Zostawiłem na boisku tylko nowych zawodników, by oswoili się z taktyką. Pierwszą okazję zmarnował Wassiou. Zahorski chwilę potem strzela gola dla rywali, ale sędzia niesłusznie podniósł chorągiewkę. 59 minuta, piękna akcja zespołu i końcowe dośrodkowanie El Ashriego po którym debiutanciego gola strzela Jicha, odjazd! Rywale byli już zrezygnowani, a my wbijaliśmy kolejne szpilki. Jedną z nich wbił Maznyi po podaniu Izydorczyka z 77 minuty, 5:0! Wygrywamy dziś pewnie i zasłużenie, piękny mecz w naszym wykonaniu. Nowi zawodnicy się spisali, a nasza forma eksploduje w odpowiednim momencie, wygrywamy 4 sparingi, strzelamy przy tym 18 bramek i tracąc jedną. Jesteśmy gotowi do walki!

Odnośnik do komentarza

Lipiec 2012

 

I. Mecze

 

4 lipca Silute [3] vs. [11] Daunava [LITEWSKA LIGA A 14/33]

 

Na początku sezonu obawiałem się rywalizacji z przeciwnikiem, teraz nie zwłaszcza, że graliśmy u siebie. Ustawiamy sobie mecz dość szybko po bramce Nafiu. Niestety w 20 minucie sfaulowali nam Jiche. Niestety rywale odpowiedzieli bramką Zulpy i zrobiło się niebezpiecznie. Te dwa policzki budzą nas i wprowadzony Gegeckas wyprowadza nas na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą rywal ułatwia nam zadanie, Alunderis fauluję taktycznie i dostaję drugą żołtą kartkę. My przetrzymujemy trudne momenty w drugiej połowie, a bramkę znów sam swojej drużynie strzela Pselenskis. I choć rywal próbuje nas dogonić to nie udaję mu się to, a w 92 minucie Nafiu ustala wynik meczu. Na stadion przybyło 547 osób. Graczem meczu zostaję zdobywca dwóch bramek Nafiu (9.40). Dzięki pewnemu zwycięstwu (4:1) na chwilę jesteśmy liderami, bo meczu nie rozegrała Suduva, która pechowo trafiła w LE na inny litewski zespół Żalgiris. Roman Jicha na szczęście odnióśł lekką kontuzję (8 dni absencji).

 

8 lipca Silute [1] vs. [8] Nieśwież [LITEWSKA LIGA A 15/33]

 

Beniaminek z Nieświeża może sobie radził na początku sezonu słabo, ale teraz zaczął grać dobrze. My jednak mieliśmy maraton gier u siebie i to w tym upatrywałem naszą przewagę. Pierwszy raz od dawna nad Silute zawitało słońce. Dość długo się męczymy, aby strzelić pierwszą bramkę, która ostatecznie pada po karnym, strzela Okoro w 28 minucie. Po pierwszej połowie tylko minimalne zwycięstwo, choć trzeba przyznać że rywale mieli swoje okazje. Wszedł Izydorczyk i Ruskys. Rywale w drugiej połowie wciąż napierali i nie wyglądało to za dobrze, w 69 minucie dodatkowo kontuzji nabawił się Zambrano. W 88 minucie po pięknym podaniu El Ashriego Izydroczyk dobija rywali. Wygrywamy (2:0) i podtrzymujemy się na 1 miejscu. Dziś nie było już tak łatwo, ale przetrzymaliśmy ataki rywali i liczą się 3 punkty na końcu, mimo tego jednak trudno będzie z taką formą ugrać coś z drużyną Sparty.

 

15 lipca Silute [1] vs. [12] Kruoja [LITEWSKA LIGA A 16/33]

 

W środku tygodnia grała liga, ale nikt mnie nie przegonił, bo pauzowała Suduva, która grała w LE. My mieliśmy zagrać z ich przeciwnikami Żalgirisem, no ale mecz odwołano. Suduva wygrała 2-0 w dwumeczu. Sensacyjnie odpada też Widzew Łódź z Quabala (Azerowie) po 1-2 w dwumeczu. W piątek zarejestrowaliśmy skład. Z uwagi na warunki UEFA musiałem wprowadzić paru cieniasów, wychowanków. Nie było większych sensacji, do Pragi nie pojadą tylko kontuzjowani Fatakhov i Campoare, a także słabi Maznyi i Douglas. Do zdrowia powrócił już Alegbe, Wassiou no i nasz talent snajperski Jicha oraz inny Ibrahim. Naszym przeciwnikiem była słaba Kruoja i spodziewałem się łatwego meczu, znów u siebie.. Goście zaskoczyli nas jednak atakami od początku meczu. Po pierwszej połowie nie mamy powodów do zadowolenia i schodzimy do szatni z pustymi rękoma, rywale też, lecz to nie zmienia faktu, że nasza forma strzelecka jest w słabym stanie. Wchodzi Jicha i Izydorczyk. W drugiej połowie także się nic nie zmienia i remisujemy sensacyjnie 0-0. Słaba gra zespołu nie napawa optymizmem przed dwumeczem ze Spartą, oj żebym się nie zawiódł. W tabeli zostajemy na 1 miejscu, bo w meczu na szczycie Ekranas zremisował 0-0 z Suduvą. Kibice są zbulwersowani i pytają się gdzie jest ta drużyna, która gromiła niedawno jeszcze przeciwników. Uważają, że młodzi zawodnicy nie pociągną drużyny i obawiają się o nasz byt w LE...

 

19 lipca Sparta Praga vs. Silute [ 2 runda kwalifikacyjna LE, 1 mecz]

 

Po serii meczów u siebie w końcu czekał nas wyjazd i to jaki! Nasz rywal skończył poprzedni sezon na 3 miejscu, ale w przerwie pozyskał dobrych zawodników. Czekało nas trudne spotkanie i wiedziałem, że możemy być smutni po meczu. Moim przeciwnikiem okazał się też selekcjoner Nigerii U-20, który za wszelką cenę wziął ze sobą Olawale, a ja miałem ból głowy kogo wystawić za niego. Postawiłem na Pappoe. Rywal w przerwie letniej pokonał pewnie Rubin Kazań i Rapid Wiedeń, więc nie mieliśmy się czego wstydzić. Od pierwszej minuty trwało oblężenie rywali. My mieliśmy megadefensywne ustawienie i mimo wzmożonych ataków gości po pierwszej połowie remisowaliśmy 0-0. Świetnie grał Kupalnyi, który co rusz nas ratował. Na drugą połówkę weszli Okoro i Ibrahim. W drugiej połowie rywale wykorzystali jednak nasze zmęczenie. Najpierw w 51 minucie trafił Kweuke, potem 3 minuty później popełniliśmy błąd i gola strzelił Kadlec. Dobił nas Zeman w 73 minucie. i gdy wydawało się, że mecz skończy się pewnym zwycięstwem gospodarzy i tym samym pewnym awansem wtedy mój zespół zaczął grać tak jak tego oczekiwałem. W 87 minucie po rożnym trafił niezawodny Nafiu. Ta bramka dawała szansę w awansie. Jednak to nie koniec! W 93 minucie w polu karnym sfaulowany został Ragab, a na gola karnego zamienił Okoro. Przegrywamy 2-3, ale nie mamy się czego wstydzić i wracamy do Silute z szansą na awans do następnej rundy!... Suduva przegrywa 0-1 z Arisem Saloniki, a Legia Warszawa wygrywa 2-0 z Dacią...

 

22 lipca Szawle [9] vs. [1] Silute [Liga Litewska A 17/33]

 

Jak się okazuję naszym potencjalnym przeciwnikiem w następnej rundzie byłby albo Halmstads BK (Szwecja) bądź jeszcze słabszy klub Aktobe (Kazachstan). Jeżeli przejdziemy Spartę to następna runda wydaję sie formalnością, oby... Po ostatnim meczu mieliśmy dobre humory i liczyliśmy na dobry mecz w Szawle. Niestety rywale wykorzystali naszą dezorganizację i w 8 minucie Urbelis otworzył wynik meczu. Na szczęście dość szybko odpowiedzieliśmy i trafił Okoro. Niestety po pierwszej połowie osiągneliśmy tylko remis. Wszedł Ibrahim i Jicha. Ci dwaj ożywili naszą grę, a ten drugi strzelił gola w 60 minucie. Kilka minut potem niesamowicie pięknego gola z 25 minut strzelił Alegbe. Rywal w 89 minucie jednak strzelił kontaktową bramkę i zrobiło się niebezpiecznie. Do końca utrzymaliśmy jednak zwycięstwo 3-2.

Nie daję nam to pełnej radości, ale zdobywamy kolejne punkty i szykujemy się już do najważniejszego meczu w mojej dotychczasowej karierze.

 

26 lipca Silute vs. Sparta Praga [ 2 runda kwalifikacyjna LE, drugi mecz]

 

Przy osiemnasto stopniowej temperaturze i jeszcze większej na stadionie mieliśmy zagrać przed moją widownią o dalszy byt w Europie. Znów staraliśmy się najpierw chronić tyły, a potem myśleć o napadzie. Przy pełnym wsparciu wielu gardeł kibiców zaczęliśmy świetnie, bo w 12 minucie trafił z 20 metrów El Ashri. I po pierwszej połowie to rywale byli poza burtą, ale ostrzegałem moich przed sodówką. Wszedł Ibrahim i Wassiou. Już w 54 minucie mogliśmy zostać skarceni przez rywali, ale świetny Keuweke trafił w poprzeczkę. Róźnie się to mogło skończyć, gdyż rywale groźnie atakowali, ale naszym bohaterem został dziś Alegbe, który za faul taktyczny (Slepicka wychodził sam na sam) dostał co prawda kartkę czerwoną w 92 minucie, lecz uchronił nas przed rychłą bramką. Do końca meczu dotrwaliśmy i Silute jest w następnej rundzie! Wygrywamy 1-0, a w dwumeczu remisujemy 3-3 jest to jednak zwycięski remis! Nikt nie dawał mojemu zespołowi szans, a kibice karcili mnie za transfery. 2680 kibiców przyszło tu jednak by doznać zaskoczenia, brawo chłopaki, brawo! Otzrymujemy dziś 90 tysięcy euro, a w następnej rundzie łatwego rywala ze Szwecji, coś czuję że ta przygoda będzie trwać.... Legia remisuje z Dacią i przechodzi dalej, natomiast Suduva znów przegrywa 0-1 z Arisem i opdada...

 

29 lipca Silute [1] vs. [5] Tauras [ Liga Litewska A 18/33]

 

Po wspaniałym boju w Europie nastąpił powrót do litewskiej rzeczywistości. Naszym rywalem w 18 kolejce był mocny zespół z Tauróg. Naszym wsparciem byli jedynie kibice. Mecz był dość nerwowy i nie zaczął się od huraganowych ataków którejś z drużyn. Rywale popełnili błąd i w 30 minucie trafił Nafiu z karnego. Do przerwy zatem minimalnie wygrywaliśmy. Wszedł Wassiou i Ibrahim. Choć my i rywal mieliśmy w drugiej połowie dużo okazji do zdobycia bramki to mecz skończył się minimalną, ale sprawiedliwą wygraną 1-0 dla nas. Trzeba przyznać, że wywalczyliśmy znów w lidze wymęczone zwycięstwo, ale warte nawet najgorszej męki. Teraz czeka nas już następny mecz w LE, ale to już w sierpniu. Oto TABELA na koniec lipca.

 

 

II. Stan innych lig

 

1. Białoruś: Szachtior Szalichorsk [+13, po 13 kolejkach!] Puchar: Dinamo Mińsk (vs. Szachtior 2-1)

2. Czechy: Victoria Pilzno, Jablonec, Sparta Praga (podium na koniec starego sezonu, nowy nie wznowiony) Puchar: Przybram (vs. Sparta Praga po karnych)

3. Łotwa: Skonto Ryga [+8, po 16 kolejkach] Puchar: Skonto (vs. Jurmala po karnych)

4. Niemcy: Schalke, FC Bayern, Stuttgart (podium na koniec starego sezonu, nowy nie wznowiony) Puchar: Wolfsburg (vs. Hannover 3-1)

5. Polska: Lech, Legia, Widzew (podium na koniec starego sezonu, nowy nie wznowiony) Puchar: Jaga (vs. Lech 2-0)

6. Słowacja: Koszyce, Trnawa, Żylina (podium na koniec starego sezonu, nowy wznowiony) Żylina [+0, 2 kolejki] Puchar: Trnawa (vs. Senica 1-0)

7. Ukraina: Szachtar, Dnipro, Arsenał Kijów (podium na koniec starego sezonu, nowy wznowiony) Arsenał Kijów [+2. 3 kolejki] Puchar: Arsenał Kijów (vs. Dynamo Kijów 2-0)

8. LM: Barca 3-0 Real

9. LE: Fulham 4-3 PSG

10. EURO: Francja 2-1 Anglia (Polska wyszła z grupy, a w ćwierćfinale przegrała z Francją 1-3, Lewandowski Złoty But! :D)

 

 

III. Największe transfery w lipcu

 

1. Seydou Doumbia ( CSKA --> Chelsea, 26,5 mln euro)

2. Danny ( Zenit --> Real, 26,5 mln euro)

3. Pedro ( Barcelona --> Arsenal, 18,5 mln euro)

4. Jose Angel ( Roma --> Valencia 15,25 mln euro)

5. Nicolas Otamendi ( Porto --> Real, 15 mln euro)

 

 

IV. Ranking FIFA:

 

1. Włochy (+1) 1428

2. Anglia (-1) 1358

3. Niemcy (+4) 1271

4. Holandia (+2) 1261

5. Hiszpania (-2) 1145

6.Francja (+10) 1125

........................

24. Polska (+48!) 803

.........................

60. Litwa (-3) 536

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...