adike Napisano 10 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Chciałbym zaprezentować Wam moją przygodę, którą właśnie toczę prowadząc gdyńską Arkę. Na wstępie jestem winien przekazania Wam konceptu, na jakim to `prezentowanie` będzie się opierało. Na pewno nie będzie to typowe "opowiadanie", których moc możemy znaleźć w tym dziale, dla których tak de facto powstał. Planuję pokazywać swoją przygodę na zasadzie retrospekcji, rozgrywając jakąś część sezonu (mogą to być 2 mecze, jak również pół lub cały sezon), wybierając i opisując wybrane przeze mnie aspekty - mogą być to poszczególne mecze, rozkminy taktyczne czy wszelkie inne sprawy związane z grą. Nie znajdziecie u mnie ani grama zmyślonej fabuły (w ogóle żadnej fabuły ), nie spodziewajcie się również żadnej rzetelności czy jakiejkolwiek konsekwencji. Nie będę opisywał całego składu, ani pokazywał wszystkich transferów. Będę za to wspominał po prostu o tym co uważam, że może być interesujące. Czyli raczej będzie to coś w rodzaju bloga, gdzie wszelkie opinie będą mile widziane. Na początek może kilku słów o mnie i doświadczeniu w tej serii, który może rzutować na styl gry. Byłem swego czasu nałogowcem serii CM3, uznającym jedynie tę serię nawet przez kilka kolejnych lat XXI wieku. Pierwsze kroki w FMie stawiałem w części 2011, rozgrywając kilka sezonów i zapoznając się z całkowicie nowym interfejsem i odzwyczajając się od pewnych standardowych cech starych CeeMów. Kiedyś bardzo lubiłem czytać `fabularne` opowiadania (do dziś pozostał mi w pamięci potężny tasiemiec Profesora z jego kariery w Lokomotivie Nizny Novogrod oraz słynna taktyka Tannenbaum, która wtedy powstała) oraz dyskutować dnie i noce na temat mechaniki gry (oczywiście na CMForum! ) i wszelkich możliwych aspektów taktycznych. Z opowiadań już wyrosłem i obecnie interesują mnie głównie konkrety, natomiast o samej grze bardzo lubię dyskutować - więc jeśli ktoś będzie miał ochotę, zapraszam do dysputy np. o wyższości `sztywnej` filozofii od `płynnej` i tego typu tematów, które mogą nasunąć się w trakcie gry. Mam nadzieję, że mój styl przekazywania kariery zostanie przez Was zaakceptowany. Niektórzy na pewno sobie odpuszczą czując niedosyt z powodu braku opisu wielu spotkań, ale mam być może ktoś znajdzie tu coś dla siebie i chętnie zawiesi oko na nowym poście. Prolog. Gram w FM 2012, wersja 12.04. Maksymalna baza danych, włączona tylko liga polska (jak będę chciał, to sobie włączę następne, korzystajmy z dobrodziejstw ostatnich uaktualnień ). Wybrałem Arkę ze względu na to, że mieszkam teraz w Gdyni i po prostu chciałem poznać lokalną drużynę. Do tego murowany faworyt do awansu w pierwszym sezonie (przynajmniej w grze), to takie "wyzwanie" jakiego poszukiwałem. Gram raczej standardowo - tworzę sobie taktyki, scouci szukają mi zawodników, w internecie szukam poradników i doświadczeń innych graczy zamiast gotowych rozwiązań (no może oprócz treningu.. który zresztą modyfikuję w trakcie gry zgodnie z nabywanym doświadczeniem). Miałem już jedno podejście do tej drużyny w tej części, które okazało się totalną klapą. Po świetnym początku wpadłem w ogromny kryzys, przez co nie zostało mi nic innego jak zakończyć karierę po takim blamażu. Jednak znając już dobrze skład i możliwości drużyny, rozpocząłem nową kampanię. Na chwilę obecną mam zakończone 2 sezony, więc na pewno opiszę je w kilku postach. Do tej pory opisywałem moje zmagania na innym forum dla kilku kolegów, z którymi kopię czasami piłkę, więc na pewno będę wspomagał się bardzo tamtymi postami. Posty na tamtym forum piszę używając baaardzo luźnego języka, nie przestrzegając żadnych zasad poprawnej polszczyzny (być może dlatego, że zawodowo używam formalnego języka, a forum które tworzy grupa znajomych jest idealnym miejscem by się trochę "zchamić"), wiec mam nadzieję, że wybaczycie mi zdania pisane z małej litery, itp. itd. Ok, to chyba tyle tytułem wstępu. Nie martwcie się, to był mój najdłuższy wywód w tym temacie. W następnym poście opiszę jak mniej więcej wyglądał pierwszy sezon, postaram się zrobić to jeszcze dzisiaj. Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 10 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 tytul cos mi przypomina... ;) Odnośnik do komentarza
adike Napisano 11 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 Nawiązując do pierwszego posta, analizowałem swoje błędy w pierwszym podejściu do gry Arką. Wydaje mi się, że pogrążyło mnie złe podejście taktyczne - grałem taktyką bardzo podobną do tej, którą grałem wcześniej mocną drużyną (ustawienie bardzo pasowało), opierającą się na intensywnym pressingu i sporą kreatywnością z przodu. W efekcie po kilku pierwszych meczach moja drużyna była totalnie przemęczona i dostawałem bęcki raz za razem. W połowie pierwszego sezonu tabela i terminarz wyglądają następująco: tabelka: terminarz: Jak widać, mamy lidera i w przeciwieństwie do ostatnich wojaży, forma rośnie wraz z sezonem a nie na odwrót. Dajemy radę mimo półrocznej kontuzji Niedzieli (sic!) i braku możliwości wypożyczenia kogokolwiek w jego miejsce. Nie mam żadnego nominalnego prawego skrzydłowego, więc na prawym skrzydełku śmiga teraz Ivanowski i idzie mu dobrze, a akcje wykańczają wypożyczony Flis lub Bułka który gra naprawdę przyzwoicie jako lis pola karnego (ze zmniejszonym dryblingiem, gdyż nie jest w tym za dobry). Generalnie gram 3ma taktykami, ale jednym ustawieniem (4231 - 4 obrońcow, 2x defensywnie usposobionych MC oraz aml, amr, amc i sc). nauczyłem ich po prostu trzech systemów grania: - normalnie (prawie wszystkie suwaki na środku lub defaultowo) - szybko i szeroko z delikatnym odbiorem piłki, głęboko na własnej połowie, filozofia sztywna, mentalność różnie (defensywnie jeśli chcemy przeprowadzać szybkie kontrataki, ofensywnie jeśli chcemy szybko wjeżdżać w słabego przeciwnika) - pozycyjnie, wolno, wąsko, z wysokim presingiem, z płynną filozofią Wygląda to naprawdę dobrze, jedna ważna rzecz jaką zmieniłem w indywidualnych ustawieniach: sposób grania skrzydłowych. Czoska który jest prawonożny, ma schodzić do środka Niedziela (Ivanowski) ma wychodzić na wolne pole Musiałem zmienić defaultowe `granie przy linii`, bo naprawdę szału nie było i wydaje mi się, że jest to opcja tylko dla naprawdę zwinnych skrzydłowych a nie jakichś ogórków z polskiej ligi. Wychodzenie na wolne pole sprawuje się dużo lepiej. Z Pucharu Polski niestety odpadłem, po bardzo emocjonującym meczu z Widzewem (4 miejsce w Ekstraklasie). Cały mecz kontrolowaliśmy grę (po czerwonej kartce dla Widzewa to już była dominacja), ale niestety 2 fartowne gole z główek, później rozpaczliwa obrona przyjezdnych w dogrywce no i jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, trzeba było odpaść w karnych. Żalu nie ma, piłkarzy po meczu pochwaliłem bo naprawdę fajnie grali. Aha, asystent (Sikora) nie nadaje się do rozmów motywacyjnych, ale trener Witt już jak najbardziej mówi to samo co Sikora, ale głównie z pasją lub stanowczo, co daje o wiele lepsze efekty. Zwykle daje mu prowadzić rozmowy (no chyba że chce, by po wygranym meczu opieprzyć graczy, co się kończy depresją kilku z nich ). Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 11 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 obrazki wstawiamy w tag spoiler Odnośnik do komentarza
adike Napisano 11 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 Oki, sorki mogą być od razu duże, czy lepiej miniaturki ? Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 11 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 lepsze beda, moim zdaniem, miniaturki Odnośnik do komentarza
adike Napisano 12 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2012 Pierwszy sezon całkowicie bez historii, poniżej wklejam tabelę na 3 kolejki przed końcem, gdzie awans jest już pewny: terminarz: Generalnie na wiosnę grało mi się troszkę trudniej niż jesienią. Zaczęło się od soczystego wpierdziu w Płocku 1:6. Ciężko powiedzieć co tam się stało, skład cały, nawet tak źle nie graliśmy. Po meczu media twierdziły, że mimo porażki tak źle nie było . Tak czy siak zrobiłem drużynie suszarkę w agresywnym tonie (o czym też media musiały wspomnieć cytując moje wypowiedzi o cnotach ich matek piłkarzy itp...) i w następnym meczu wymieniłem 10 zawodników (został tylko Niedziela z braku zmiennika). W efekcie wygrana 3-0 i w następnych meczach przywracałem podstawowych graczy. Czym bliżej do końca sezonu, tym tracę głupsze bramki - w każdym meczu obrońcy robią jakieś kretyńskie błędy. Dla przykładu koleś biegnie z piłką, a obrońca zamiast lecieć do niego to pobiegł sobie po skosie 110 stopni w inną stronę. Błędy w kryciu również koszmarne - kwintesencją był mecz z Dolcanem, gdzie po każdym strzelonym golu traciłem momentalnie bramkę, fartownie udało się wygrać 4:3 W drugiej części sezonu do podstawowego składu na dobre wdrożył się środkowy obrońca, wychowanek Arki - Krystian Żołnierewicz. Fajny zawodnik, zacząłem w pewnym momencie na niego stawiać i grał dobrze, w efekcie zaczęły się nim interesować kluby ekstraklasy. W przeciwieństwie do większości zawodników, on całkowicie inaczej zareagował na zainteresowanie swoją osobą. Zamiast się dąsać i żądać kilka razy wyższego kontraktu bardzo się cieszył z mojej nowej propozycji kontraktu (za małą kaskę) bo miał dość presji z innych klubów. Potencjał oceniony na 5 gwiazdek, także Ekstraklasa będzie jego. Ciekawe rozwija się również inny wychowanek - Marcin Budziński. Stanowi trzon środka boiska, dobrze rozporządzając piłką z przodu, równie dobrze walcząc o nią z tyłu. Potencjał oceniany przez moich trenerów równie wysoko. Z całej drużyny muszę wyróżnić jeszcze wypożyczonego Flisa, który strzelił 22 gole w minionym sezonie. Przed zakończeniem sezonu zakontraktowałem sobie 9 zawodników na nowy sezon (większość za friko prawem Bosmana). Z ciekawszych nazwisk: - Mateusz Frankowski z Bałtyku - trzeba podbierać zawodników lokalnemu rywalowi generalnie szału nie ma, ale - wysoki drybling, wykończenie, gra głową i przyspieszenie no i młody. może coś z niego będzie - Marek Kozioł - 23letni bramkarz Sandecji, widzę go w pierwszym składzie w nowym sezonie Poza tym ogórki, z których `może coś wyrośnie` i jeden ciekawy koleś, który chyba wygenerował się w połowie sezonu. Tak czy siak, widzę go od razu jako podstawowego napastnika mojej drużyny. A najlepsze z tego wszystkiego są jego zarobki, patrzcie ile zarabia teraz. Powiem tylko, że grając w polskiej ekstraklasie będzie zarabiał tylko trochę więcej, wystarczy mu może na wynajęcie 2 pokojowego mieszkania w Gdyni, ale jeść to będzie musiał w klubowej stołówce )))))) (dla porównania Ivanowski żąda 15 tys. PLN tygodniowo, z czym do ludzi, niech odchodzi.......) Oprócz Stepanyuka zrobiłem mały zaciąg jego kolegów z tego samego klubu - wszystkich polecił mi scout oceniając potencjał na 4-5 gwiazdek. Bramkarz Novikov (warto zapamiętać to nazwisko, bo widać ogromny potencjał), prawo skrzydłowy Belyavski i boczny pomocnik (prawy/lewy) Yeogorov. Cała 4ka to newgeni, ale powinni wyraźnie wzmocnić moją drużynę w perspektywie czasu. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi