Skocz do zawartości

adike

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O adike

  • Urodziny 26.06.1986

Informacje

  • Wersja
    FM 2013
  • Ulubiony klub
    Liverpool FC
  • Skąd
    Gdynia
  • Płeć
    Mężczyzna

adike's Achievements

Nowy

Nowy (1/15)

0

Reputacja

  1. Pierwszy sezon całkowicie bez historii, poniżej wklejam tabelę na 3 kolejki przed końcem, gdzie awans jest już pewny: terminarz: Generalnie na wiosnę grało mi się troszkę trudniej niż jesienią. Zaczęło się od soczystego wpierdziu w Płocku 1:6. Ciężko powiedzieć co tam się stało, skład cały, nawet tak źle nie graliśmy. Po meczu media twierdziły, że mimo porażki tak źle nie było . Tak czy siak zrobiłem drużynie suszarkę w agresywnym tonie (o czym też media musiały wspomnieć cytując moje wypowiedzi o cnotach ich matek piłkarzy itp...) i w następnym meczu wymieniłem 10 zawodników (został tylko Niedziela z braku zmiennika). W efekcie wygrana 3-0 i w następnych meczach przywracałem podstawowych graczy. Czym bliżej do końca sezonu, tym tracę głupsze bramki - w każdym meczu obrońcy robią jakieś kretyńskie błędy. Dla przykładu koleś biegnie z piłką, a obrońca zamiast lecieć do niego to pobiegł sobie po skosie 110 stopni w inną stronę. Błędy w kryciu również koszmarne - kwintesencją był mecz z Dolcanem, gdzie po każdym strzelonym golu traciłem momentalnie bramkę, fartownie udało się wygrać 4:3 W drugiej części sezonu do podstawowego składu na dobre wdrożył się środkowy obrońca, wychowanek Arki - Krystian Żołnierewicz. Fajny zawodnik, zacząłem w pewnym momencie na niego stawiać i grał dobrze, w efekcie zaczęły się nim interesować kluby ekstraklasy. W przeciwieństwie do większości zawodników, on całkowicie inaczej zareagował na zainteresowanie swoją osobą. Zamiast się dąsać i żądać kilka razy wyższego kontraktu bardzo się cieszył z mojej nowej propozycji kontraktu (za małą kaskę) bo miał dość presji z innych klubów. Potencjał oceniony na 5 gwiazdek, także Ekstraklasa będzie jego. Ciekawe rozwija się również inny wychowanek - Marcin Budziński. Stanowi trzon środka boiska, dobrze rozporządzając piłką z przodu, równie dobrze walcząc o nią z tyłu. Potencjał oceniany przez moich trenerów równie wysoko. Z całej drużyny muszę wyróżnić jeszcze wypożyczonego Flisa, który strzelił 22 gole w minionym sezonie. Przed zakończeniem sezonu zakontraktowałem sobie 9 zawodników na nowy sezon (większość za friko prawem Bosmana). Z ciekawszych nazwisk: - Mateusz Frankowski z Bałtyku - trzeba podbierać zawodników lokalnemu rywalowi generalnie szału nie ma, ale - wysoki drybling, wykończenie, gra głową i przyspieszenie no i młody. może coś z niego będzie - Marek Kozioł - 23letni bramkarz Sandecji, widzę go w pierwszym składzie w nowym sezonie Poza tym ogórki, z których `może coś wyrośnie` i jeden ciekawy koleś, który chyba wygenerował się w połowie sezonu. Tak czy siak, widzę go od razu jako podstawowego napastnika mojej drużyny. A najlepsze z tego wszystkiego są jego zarobki, patrzcie ile zarabia teraz. Powiem tylko, że grając w polskiej ekstraklasie będzie zarabiał tylko trochę więcej, wystarczy mu może na wynajęcie 2 pokojowego mieszkania w Gdyni, ale jeść to będzie musiał w klubowej stołówce )))))) (dla porównania Ivanowski żąda 15 tys. PLN tygodniowo, z czym do ludzi, niech odchodzi.......) Oprócz Stepanyuka zrobiłem mały zaciąg jego kolegów z tego samego klubu - wszystkich polecił mi scout oceniając potencjał na 4-5 gwiazdek. Bramkarz Novikov (warto zapamiętać to nazwisko, bo widać ogromny potencjał), prawo skrzydłowy Belyavski i boczny pomocnik (prawy/lewy) Yeogorov. Cała 4ka to newgeni, ale powinni wyraźnie wzmocnić moją drużynę w perspektywie czasu.
  2. Oki, sorki mogą być od razu duże, czy lepiej miniaturki ?
  3. Nawiązując do pierwszego posta, analizowałem swoje błędy w pierwszym podejściu do gry Arką. Wydaje mi się, że pogrążyło mnie złe podejście taktyczne - grałem taktyką bardzo podobną do tej, którą grałem wcześniej mocną drużyną (ustawienie bardzo pasowało), opierającą się na intensywnym pressingu i sporą kreatywnością z przodu. W efekcie po kilku pierwszych meczach moja drużyna była totalnie przemęczona i dostawałem bęcki raz za razem. W połowie pierwszego sezonu tabela i terminarz wyglądają następująco: tabelka: terminarz: Jak widać, mamy lidera i w przeciwieństwie do ostatnich wojaży, forma rośnie wraz z sezonem a nie na odwrót. Dajemy radę mimo półrocznej kontuzji Niedzieli (sic!) i braku możliwości wypożyczenia kogokolwiek w jego miejsce. Nie mam żadnego nominalnego prawego skrzydłowego, więc na prawym skrzydełku śmiga teraz Ivanowski i idzie mu dobrze, a akcje wykańczają wypożyczony Flis lub Bułka który gra naprawdę przyzwoicie jako lis pola karnego (ze zmniejszonym dryblingiem, gdyż nie jest w tym za dobry). Generalnie gram 3ma taktykami, ale jednym ustawieniem (4231 - 4 obrońcow, 2x defensywnie usposobionych MC oraz aml, amr, amc i sc). nauczyłem ich po prostu trzech systemów grania: - normalnie (prawie wszystkie suwaki na środku lub defaultowo) - szybko i szeroko z delikatnym odbiorem piłki, głęboko na własnej połowie, filozofia sztywna, mentalność różnie (defensywnie jeśli chcemy przeprowadzać szybkie kontrataki, ofensywnie jeśli chcemy szybko wjeżdżać w słabego przeciwnika) - pozycyjnie, wolno, wąsko, z wysokim presingiem, z płynną filozofią Wygląda to naprawdę dobrze, jedna ważna rzecz jaką zmieniłem w indywidualnych ustawieniach: sposób grania skrzydłowych. Czoska który jest prawonożny, ma schodzić do środka Niedziela (Ivanowski) ma wychodzić na wolne pole Musiałem zmienić defaultowe `granie przy linii`, bo naprawdę szału nie było i wydaje mi się, że jest to opcja tylko dla naprawdę zwinnych skrzydłowych a nie jakichś ogórków z polskiej ligi. Wychodzenie na wolne pole sprawuje się dużo lepiej. Z Pucharu Polski niestety odpadłem, po bardzo emocjonującym meczu z Widzewem (4 miejsce w Ekstraklasie). Cały mecz kontrolowaliśmy grę (po czerwonej kartce dla Widzewa to już była dominacja), ale niestety 2 fartowne gole z główek, później rozpaczliwa obrona przyjezdnych w dogrywce no i jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, trzeba było odpaść w karnych. Żalu nie ma, piłkarzy po meczu pochwaliłem bo naprawdę fajnie grali. Aha, asystent (Sikora) nie nadaje się do rozmów motywacyjnych, ale trener Witt już jak najbardziej mówi to samo co Sikora, ale głównie z pasją lub stanowczo, co daje o wiele lepsze efekty. Zwykle daje mu prowadzić rozmowy (no chyba że chce, by po wygranym meczu opieprzyć graczy, co się kończy depresją kilku z nich ).
  4. Chciałbym zaprezentować Wam moją przygodę, którą właśnie toczę prowadząc gdyńską Arkę. Na wstępie jestem winien przekazania Wam konceptu, na jakim to `prezentowanie` będzie się opierało. Na pewno nie będzie to typowe "opowiadanie", których moc możemy znaleźć w tym dziale, dla których tak de facto powstał. Planuję pokazywać swoją przygodę na zasadzie retrospekcji, rozgrywając jakąś część sezonu (mogą to być 2 mecze, jak również pół lub cały sezon), wybierając i opisując wybrane przeze mnie aspekty - mogą być to poszczególne mecze, rozkminy taktyczne czy wszelkie inne sprawy związane z grą. Nie znajdziecie u mnie ani grama zmyślonej fabuły (w ogóle żadnej fabuły ), nie spodziewajcie się również żadnej rzetelności czy jakiejkolwiek konsekwencji. Nie będę opisywał całego składu, ani pokazywał wszystkich transferów. Będę za to wspominał po prostu o tym co uważam, że może być interesujące. Czyli raczej będzie to coś w rodzaju bloga, gdzie wszelkie opinie będą mile widziane. Na początek może kilku słów o mnie i doświadczeniu w tej serii, który może rzutować na styl gry. Byłem swego czasu nałogowcem serii CM3, uznającym jedynie tę serię nawet przez kilka kolejnych lat XXI wieku. Pierwsze kroki w FMie stawiałem w części 2011, rozgrywając kilka sezonów i zapoznając się z całkowicie nowym interfejsem i odzwyczajając się od pewnych standardowych cech starych CeeMów. Kiedyś bardzo lubiłem czytać `fabularne` opowiadania (do dziś pozostał mi w pamięci potężny tasiemiec Profesora z jego kariery w Lokomotivie Nizny Novogrod oraz słynna taktyka Tannenbaum, która wtedy powstała) oraz dyskutować dnie i noce na temat mechaniki gry (oczywiście na CMForum! ) i wszelkich możliwych aspektów taktycznych. Z opowiadań już wyrosłem i obecnie interesują mnie głównie konkrety, natomiast o samej grze bardzo lubię dyskutować - więc jeśli ktoś będzie miał ochotę, zapraszam do dysputy np. o wyższości `sztywnej` filozofii od `płynnej` i tego typu tematów, które mogą nasunąć się w trakcie gry. Mam nadzieję, że mój styl przekazywania kariery zostanie przez Was zaakceptowany. Niektórzy na pewno sobie odpuszczą czując niedosyt z powodu braku opisu wielu spotkań, ale mam być może ktoś znajdzie tu coś dla siebie i chętnie zawiesi oko na nowym poście. Prolog. Gram w FM 2012, wersja 12.04. Maksymalna baza danych, włączona tylko liga polska (jak będę chciał, to sobie włączę następne, korzystajmy z dobrodziejstw ostatnich uaktualnień ). Wybrałem Arkę ze względu na to, że mieszkam teraz w Gdyni i po prostu chciałem poznać lokalną drużynę. Do tego murowany faworyt do awansu w pierwszym sezonie (przynajmniej w grze), to takie "wyzwanie" jakiego poszukiwałem. Gram raczej standardowo - tworzę sobie taktyki, scouci szukają mi zawodników, w internecie szukam poradników i doświadczeń innych graczy zamiast gotowych rozwiązań (no może oprócz treningu.. który zresztą modyfikuję w trakcie gry zgodnie z nabywanym doświadczeniem). Miałem już jedno podejście do tej drużyny w tej części, które okazało się totalną klapą. Po świetnym początku wpadłem w ogromny kryzys, przez co nie zostało mi nic innego jak zakończyć karierę po takim blamażu. Jednak znając już dobrze skład i możliwości drużyny, rozpocząłem nową kampanię. Na chwilę obecną mam zakończone 2 sezony, więc na pewno opiszę je w kilku postach. Do tej pory opisywałem moje zmagania na innym forum dla kilku kolegów, z którymi kopię czasami piłkę, więc na pewno będę wspomagał się bardzo tamtymi postami. Posty na tamtym forum piszę używając baaardzo luźnego języka, nie przestrzegając żadnych zasad poprawnej polszczyzny (być może dlatego, że zawodowo używam formalnego języka, a forum które tworzy grupa znajomych jest idealnym miejscem by się trochę "zchamić"), wiec mam nadzieję, że wybaczycie mi zdania pisane z małej litery, itp. itd. Ok, to chyba tyle tytułem wstępu. Nie martwcie się, to był mój najdłuższy wywód w tym temacie. W następnym poście opiszę jak mniej więcej wyglądał pierwszy sezon, postaram się zrobić to jeszcze dzisiaj.
  5. adike

    Polecam darmowego gracza

    Agenci zaproponowali mi na początku mojej kariery w Darlington (Blue Square, 4 liga licząc od góry) 2 zawodników za free, którzy nie zażyczyli sobie jakichś wielkich kokosów, a na tle ligi wyróżniają się bardzo mocno: Andyuele Pryor (25 lat) -> http://i268.photobucket.com/albums/jj7/chrissyparr/AnduelePryorProfile_Attributes.png Koleś może grać zarówno na prawym i lewym skrzydle, również na środku. Praktycznie nie ma w tej lidze full backa, który byłby w stanie go powstrzymać. Do tego nie wariuje, nie gwiazdorzy. Póki co jestem z niego baardzo zadowolony. Niekiedy brakuje go na meczach, bo występuje w reprezentacji Surinamu. Ma również obywatelstwo holenderskie. Martín Camaño (25 lat) -> może nie aż tak odstający od poziomu ligi jak kolega wyżej, ale również świetny transfer. Solidny, pewny, środkowy obrońca. (Edit by Dudek)
  6. Napiszę tutaj swój sposób na podejście do FM2011. Otóż swoją pierwszą i być może ostatnią karierę zaczynam klubem z bardzo niskiej ligi (w tym przypadku Darlington), a nie jak zwykle klubem z wysokiej półki "żeby poznać mechanizmy". W ostatnim FMie wziąłem mocny klub i po jakimś czasie zrobiło się nudno, więc ściągnąłem takse wymiatacza (zadziałała doraźnie, jak dobry narkotyk) i znów się gra znudziła, tym razem na amen. Teraz mam całkiem inne podejście do gry. Ściągnę, to sobie co najwyżej trening. Teraz staram się `poczuć` swoją karierę i taki klub to fajna do tego sprawa. Mam 2ch trenerów, którzy są już jak moi koledzy. Taktykę ustawiłem jako najbardziej klasyczne 442, wszystkie suwaki poustawiałem na samym środeczku, styl zrównoważony, filozofia też. Udało mi się dokoptować skrzydłowego, który mógłby grać spokojnie 2 ligi wyżej (pojawienie się agentów z mojego punktu widzenia jak najbardziej na plus! ) i b. dobrego obrońcę. I teraz najważniejsze - oglądam wszystkie mecze w całości! Dlatego maksymalnie gram dziennie jeden mecz (mało mam obecnie czasu, na pewno zdarzy się dzień że zagram 3 mecze ). I dopiero tutaj widzę jak `działa` moja drużyna, dlaczego tracę piłki. Dzięki temu w trakcie meczy bawię się zmieniając różne detale i obserwując jak to wpływa na grę. Póki co wyniki są niezłe, decyzję które podejmuję są mocno inne niż te, które podejmowałem oglądając mecze nawet w rozszerzonych akcjach. Znalezienie dziury na skrzydle, wykorzystanie tego słabego punktu i strzelenie szybkich 2 bramek w zamierzony wcześniej sposób... to jest to, co sprawia mi teraz dużą satysfakcję Z czasem myślę, że drużyna przestanie wychodzić na początku meczu ze wszystkim wypośrodkowanym. Metodą prób i błędów taktyka będzie się krystalizowała. Fajnie, że oglądając cały mecz, można przeprowadzić naprawdę dużo testów. Można zaobserwować jak się do naszych zmian taktycznych dostosowuje rywal, a często gęsto reaguje dosyć szybko. Gra ktoś może w podobny sposób? Nie przeraża mnie to, że I sezon zakończę pewnie dopiero w Nowym Roku. Ważne, że każdy mecz sprawia satysfakcję
  7. hej dragonfly! kope lat Po 9 latach odłożyłem na półkę cm01/02 i rozegrałem już 2 sezony w FM2010 No nie powiem, gra się trochę zmieniła od poprzedniej części, w którą grałem. Kiedyś lubiłem bardzo dywagować o taktyce i teraz też złapała mnie na to ochota. Być może zagram parę meczy Twoją taktyką, żeby porównać ją chociażby do swojej. Gram teraz diamondem, ale scentralizowanym. Zastanawia mnie brak symetrii u bocznych obrońców. Czy podział na ofensywnego i defensywnego powinien zależeć od predyspozycji naszych obrońców, czy od umiejętności skrzydłowych rywala? Bo jeśli rywal będzie miał swojego wymiatacza np. na lewym skrzydle, a w taktyce mój prawy obrońca będzie wychodził mocno do przodu, to raczej takie ustawienie nie będzie optymalnym wyjściem.. Żeby zacząć jakąś dyskusję, może napisz najpierw dlaczego uważasz, że lepszy DM powinien grać jako rygiel, a słabszy jako klasyczny DM? Do tej pory czytywałem, że najlepsi DM powinni właśnie odgrywać rolę defensywnego pomocnika. Sugerując się tym ustawiam zawsze Mascherano jako DM/Obrona. Gdy na jego pozycji musi grać Veloso, ustawiam go jako DM/wsparcie. Monster Masch dostaje oceny raczej przeciętne w stosunku do całej drużyny, może rzeczywiście lepiej by się sprawdził jako rygiel?
  8. Stosunkowo niedawno chyba powstała nowa taktyka co zowie się Game Over (sciagnalem z forum champman0102). Jak dla mnie miazga totalna Ustawienie 442, nie jest `centralized`, jest po prostu inteligentnie, super ustawiona. Jedyne co zmieniam, to wyłączam free role dla lewego napastnika i resztę zostawiam jak jest w oryginale. Wymiata w każdej drużynie, czy to w Premier League czy w Conference.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...