ugh Napisano 2 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Położone na północ od stolicy Katalonii miasto Rubi jest znane głównie z tego, że w 1962 roku było ofiarą najgorszej powodzi, jaka kiedykolwiek nawiedziła Hiszpanię. Lecz dziś nawiedziła ją kolejna fala, głodnych sukcesu kibiców niebiesko-białych. Od początku potwierdziliśmy wysoką pozycję w lidze, dwa razy wychodząc sam na sam z bramkarzem. W obu wypadkach zaliczyliśmy pudło, co jest dobrą informacją dla rezerwowego napastnika, Cebriego bo mam już dość impotencji strzeleckiej Sagalesa. Mimo to dzieliliśmy i rządziliśmy a do pełni szczęścia brakowało gola. Nostradamus może czuć się zagrożony, bo równie przewidujący okazuje się Sagales. Drugi raz, gdy grożę mu w myślach ławką rezerwowych, ten strzela gola po samotnym rajdzie przez pół boiska (ach te nasze kontry ). Potem na murawie nie działo się długo długo nic, aż przeciwnik poczęstował nas golem, po dość dużym błędzie Lavy. Piłka, którą wpuścił po palcach, spokojnie do wybronienia. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 11. Kolejka 05.11.2011 [16]U.E. Rubi 1:1 (0:1) C.E. Europa[4] 0:1 Sagales [36’] 1:1 Epitie [76’] MoM: Sagales (7.3) Widzów: 291 Podsumowanie Sageles po raz kolejny uciekł spod gilotyny a nasz bramkarz niebezpiecznie się do niej zbliżył. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 W środku tygodnia przyjęliśmy potężny cios, gdyż kontuzji na treningu doznał lewy obrońca Diego Suarez, ostoja naszej defensywy. Powrót najwcześniej za siedem tygodni. Było łatwo, było miło, było przyjemnie. Bez spocenia koszulek ograliśmy słabo spisującego się w lidze rywala. Aristiguieta rozpoczął strzelanie po akcji, w czasie której wymieniliśmy około 20 szybkich podań! Rywale grali z nastawieniem na stracenie jak najmniejszej liczby bramek. W 51. minucie popełnili błąd podając do wracającego ze spalonego Sagalesa i stracili drugiego gola. Chwilę potem powtórzyli ten błąd i ponownie mój napastnik umieścił piłkę w siatce. Było po meczu. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 12. Kolejka 12.11.2011 [5]C.E. Europa 3:0 (1:0) Pobla de Mafumet[16] 1:0 Aristiguieta [9’] 2:0 Sagales [51’] 3:0 Sagales [60’] MoM: Sagales (8.8) Widzów: 1406 Podsumowanie: Sagales dość szybko z pozycji zagrożonego gracza przeszedł na stronę nietykalnego. Dziewięć goli w 12 meczach to świetny wynik. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 To prawdopodobnie najdalszy wyjazd jaki czeka naszych kibiców i drużynę w tym sezonie. Do pokonania jest prawie 200 km, ale to sprawa drugorzędna. Najważniejsze to nie przegrać na ciężkim terenie, u dobrze spisującej się Amposty. Zaczęło się bardzo źle bo 120 sekund po rozpoczęciu straciliśmy gola. Gospodarze rozegrali ciekawą akcję, dlatego nie mam pretensji do chłopaków. Tym bardziej, że kilka minut później, zastępujący Gatella (dałem mu odpocząć) Cebri wykorzystał podanie od Sagalesa. Wymiana ciosów trwała w najlepsze. Strzał z dystansu Reverte ponownie dał gospodarzom prowadzenie. Ale i z tego prowadzenia nie cieszyli się długo bo tylko 7 minut. W drugiej połowie zwarliśmy szyki defensywne, zagraliśmy spokojniej co wybiło rywala z uderzenia, zaczęliśmy kontrolować spotkanie. Do tego groźnie atakowaliśmy. Kevin postanowił zdobyć premierowego gola dla klubu i nie mógł wybrać lepszego momentu. W 70. minucie otrzymał piłkę na szesnastym metrze i bez zastanowienia uderzył w okno bramki przeciwników. Z rywala zeszło powietrze i strat już nie odrobili. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 13. Kolejka 19.11.2011 [8]C.F. Amposta 2:3 (2:2) C.E. Europa[5] 1:0 Jose [2’] 1:1 Cebri [9’] 2:1 Reverte [25’] 2:2 Rovira [32’] 2:3 Kevin [70'] MoM: Kevin (8.0) Widzów: 588 Podsumowanie: To nasz ósmy mecz bez porażki w lidze! Również jako jedyni zaliczyliśmy dotychczas tylko jedną przegraną. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 23 strzały, mnóstwo okazji, totalna dominacja i tylko jedna bramka tuż przed końcem meczu. No cóż, nie powiem żebym był zadowolony z postawy drużyny w tym meczu, ale ponoć zwycięzców się nie sądzi. W ostatniej minucie Sagales doznał kontuzji i wypada ze składu na 8 dni. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 14. Kolejka 26.11.2011 [3]C.E. Europa 1:0 (0:0) C.F. Vilanova[17] 1:0 Aristiguieta [87’] MoM: Alex (7.7) Widzów: 1882 Podsumowanie: Awansowaliśmy na pozycję wicelidera i do prowadzącej Cornelli tracimy trzy punkty. Wszystko przed nami :-) Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Gaspar de Portola był żołnierzem, który zapisał się w historii jako założyciel dwóch miast w Kalifornii: San Diego i Monterrey. Nie znajdziecie w malutkiej miejscowości Balaguer osoby, która o nim nie słyszała, gdyż Portola do dziś jest jej najsłynniejszym mieszkańcem. Trzeba też przyznać, że mieścina bardzo malownicza (LINK) . Moi żołnierze mieli jednak inne zadanie niż podziwianie widoków. Przez pierwszą połowę wszyscy trzymali broń w kaburze dlatego obyło się bez ofiar, a jak na wojnę futbolową to było wręcz sennie. Dopiero po przerwie przeciwnik wytoczył ciężkie działo, które zadało nam poważne rany w 49. minucie. Ucierpiała też poprzeczka naszej bramki od dwóch strzałów. Zostaliśmy całkowicie odcięci od pola karnego Balaguer a nasza strategia nie sprawdzała się. Ostatecznie przegraliśmy bitwę a wrogowi okazujemy szacunek za dobrą grę. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 15. Kolejka 03.12.2011 [12]C.F. Balaguer 1:0 (0:0) C.E. Europa[2] 1:0 Adria [49’] MoM: Adria (7.3) Widzów: 464 Podsumowanie: To zły prognostyk przed arcyważnym spotkaniem z wiceliderem ligi, C.F. Gava Odnośnik do komentarza
husqvarna Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 jakoś nie trawie ligi hiszpańskiej, ale spoko inicjatywa! propsy z mojej strony, powodzenia i życzę dużo cierpliwości, pewnie się przyda jak na razie dajesz rade i oby tak dalej ! Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Husqvarna - szczerze mówiąc ja też nie trawie piłki hiszpańskiej, ale do kraju i ludzi sentyment pozostał, dlatego tym wątkiem oddaje im ten czas, który u nich spędziłem ________________________________________________ Po ostatnim meczu byłem pełen obaw jak zagrają moi zawodnicy z wiceliderem z Gavy. Obniżka formy była wyraźna i zważywszy na ścisk w czołówce, nie mogliśmy sobie pozwolić na stratę punktów u siebie. W 15. minucie, przeżywający ostatnio lekki kryzys Gatell, otrzymał doskonałą piłkę od Delmasa i uderzeniem w długi róg przerwał passę słabych występów. Gol miał podziałać demobilizująco na rywali, tymczasem to my zachowaliśmy się jak juniorzy, pozwalając Cervantesovi wyrównać tuż po wznowieniu gry. Ile znaczy dobra gra środka pola, doskonale oddaje przebieg pierwszej połowy. Tym razem Lara zdecydował się obsłużyć podaniem Sagalesa, ten natychmiast oddał do Aristiguiety i Wenezuelczyk ponownie wyprowadził nas na prowadzenie. Kolejnego (debiutanckiego) gola dołożył Guzman a z rzutu karnego podwyższył Aristiguieta. Wicelider zniszczony! Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 16. Kolejka 10.12.2011 [4]C.E. Europa 4:1 (2:1) C.F. Gava[2] 1:0 Gatell [15’] 1:1 Cervantes [17’] 2:1 Aristiguieta [39’] 3:1 Guzman [69’] 4:1 Aristiguieta [75-k’] MoM: Aristiguieta (8.8) Widzów: 1903 Podsumowanie Zdecydowanie najlepszy mecz Europy za mojej kadencji. Z każdą akcją serce rosło. Jedyna rysa na szkle to kontuzja prawego obrońcy, Alexa (2 tygodnie). Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Kolejna transferowa niespodzianka dla kibiców C.E. Europy. Po dokładnej obserwacji, do klubu ściągnąłem młodziutkiego Algierczyka z hiszpańskim obywatelstwem, Moha. W swoim poprzednim klubie, w 12 meczach zdobył dwie bramki i trzy razy asystował, z ogólną średnią 7.13. Po przyjściu do mnie jego wartość skoczyła do 70 000 euro. To kolejny element odmładzania składu. W odstawkę pójdzie prawdopodobnie Cebri, choć z tą decyzją jeszcze się wstrzymam. Uwielbiam miasta ‘wtopione’ w góry (LINK). Olot jest miejscem w którym zdecydowanie mógłbym spędzić trochę czasu. Szkoda, że nie słyszałem o nim rok temu, bo z pewnością bym się tam wybrał. Z kolei zawodnicy rywala będą chcieli się wybrać do psychologa bo zmietliśmy ich z powierzchni ziemi. Mimo, iż piłkę mieliśmy tylko przez 40% czasu gry, a na bramkę oddaliśmy 5 celnych strzałów, wszystkie okazały się zabójcze. Gatell wkrótce otrzyma profesurę i etat na barcelońskim uniwersytecie, gdyż gra jakby był z innej planety. Moha wyszedł od pierwszej minuty zaliczając dobry debiut, choć niczym nie zachwycił. Dlatego będę uczciwy wobec Sagalesa i to on wybiegnie w kolejnym meczu. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 17. Kolejka 17.12.2011 [6]U.E. Olot 0:5 (0:2) C.E. Europa[2] 0:1 Gatell [37’] 0:2 Delmas [41’] 0:3 Guzman [65’] 0:4 Peque [83’] 0:5 Gatell [89’] MoM: Gatell (9.2) Widzów: 349 Podsumowanie: Teraz niemal miesiąc przerwy przed kolejnymi meczami. Chłopakom życzę udanej Wigilii i wszystkiego najlepszego w nowym roku Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Tuż przed nowym rokiem spotkaliśmy się, by pokopać piłkę na luzie. Bez presji pokonaliśmy naszych młodzików, 2:1. Wyobrażacie sobie porażkę z 20. drużyną w tabeli, która zdobyła ledwie dwa punkty w 17 meczach? Ja i moja drużyna też nie, dlatego postanowiliśmy szybko rozprawić się z przeciwnikiem. Fajerwerków brak, lecz po 50. minutach było już po sprawie. Najpierw Delmas huknął nie do obrony z 20. metrów, a jakiś czas później Gatell zrobił to co do niego należy. Wygrywamy i jesteśmy w gazie! Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 18. Kolejka 07.01.2012 [2]C.E. Europa 2:0 (1:0) U.E. Vic [20] 1:0 Delmas [18’] 2:0 Gatell [46’] MoM: Alex (7.7) Widzów: 1875 Podsumowanie: Jeszcze jeden mecz i będziemy na półmetku rozgrywek. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 3 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Pojedynek z Vilafrancadel …. z trudnym przeciwnikiem zaczęliśmy koszmarnie. Po strzale z rzutu wolnego piłka wylądowała na słupku, a po dobitce, w siatce mojej bramki. Była dopiero trzecia minuta i już musieliśmy odrabiać straty. Jeśli mam na coś zwalać winę to niech to będzie kompleks treningowy Vilafranca (LINK) – prawda, że imponujący jak na czwartą ligę? Nas było stać jedynie na marnowanie znakomitych okazji i to bez udziału Sagalesa. Najpierw słupek (Kevin), potem pudło (Delmas) i jeszcze gorsze pudło (Aristiguieta). Całe szczęście, że Delmas poprawił swoja ocenę i niesamowiciedługimibezsensownym słowem strzałem wyrównał. Natomiast to co zrobił Suarez kilka minut później z pewnością trafi do piłkarskich jaj. Jako ostatni obrońca wdał się w drybling z Eloi, stracił futbolówkę i napadzior gospodarzy strzelił nam e-gola. Nasza słaba dyspozycja spowodowała, że nie byliśmy w stanie odrobić wyniku, na dodatek stracilismy Alexa na pięć tygodni. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 19. Kolejka 14.01.2012 [10]F.C. Vilafranca del Penedes 2:1 (2:1) C.E. Europa[2] 1:0 Marti [3’] 1:1 Delmas [27’] 2:1 Eloi [36’] MoM: Marti (7.7) Widzów: 347 , Odnośnik do komentarza
Debrecen Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Jak sytuacja w tabeli? Ile masz straty do lidera? Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Debrecen – no tak, zapomniałem wkleić tabelę po połowie sezonu. Tak więc wklejam: TABELA PO 20. KOLEJKACH (już po poniższym meczu przeciwko Prat). ________________________________________ Jedna stuprocentowa okazja, dwie pięćdziesiąt procentowe i trzy ćwiartki. Sporo tego, widać, że chłopaków mocno podrażniła porażka sprzed tygodnia. Udało nam się szybko strzelić gola: Kevin został wypuszczony przez Sagalesa i pogryzł rywala, dając nam prowadzenie. Bardzo często strzelaliśmy z dystansu, zwłaszcza w przypadku Delmasa miało to solidne podstawy. Ekipa Prat nie wyglądała na zdolną do odrobienia straty i faktycznie druga połowa to udowodniła. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 20. Kolejka 21.01.2012 [3]C.E. Europa 1:0 (1:0) A.E. Prat[6] 1:0 Kevin [15’] MoM: Sagales [7.8) Widzów: 1894 Podsumowanie: Wciąż trzymamy się pudła, co tylko w przypadku pani Mostowiak byłoby złą wiadomością (ha ha ale dowcip). Jeszcze mniej zabawna jest kontuzja Kevina (8 do 12 dni) Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 To nie będzie mecz w kolejnej pipidówce, na mini stadionie, położonym tuż obok remizy strażackiej. Terrassa jest dużym (prawie ćwierć miliona mieszkańców), tętniącym życiem miastem, znanym z wielu kościołów i katedr. Okazuje się też być może jednym z najstarszych miejsc w Europie, w których żyli nasi przodkowie: w czasie budowy linii kolejowej w 2005 roku, odkryto tam kości i skamieliny, liczące jakieś milion lat. Cóż, ponoć wielkie odkrycia dokonuje się przez przypadek. Ale dość tej lekcji historii. Zadanie czeka nas bardzo trudne. Głównie dlatego, że gramy bez trzech podstawowych graczy. Zaczęło się dość nieprzewidywalnie, gdy moi piłkarze jako pierwsi stworzyli sobie znakomitą okazję, piłkę dostał Sagales i dalej nie będę pisał co zrobił, bo chyba każdy się domyśla. Potem już było standardowo: tzn. ja sobie pomyślałem, że go posadzę na ławce za nieskuteczność, on te myśli odczytał i walnął dwa gole. Jeszcze ważniejsze było to, że w końcu przełamał się Moha. Naprawdę bardzo mnie zaskoczyli rozbiciem w osłabionym składzie, tego rywala na jego boisku. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 21. Kolejka 28.01.2012 [11]F.C. Terrassa 0:3 (0:1) C.E. Europa[3] 0:1 Sagales [41’] 0:2 Moha [47’] 0:3 Sagales [72’] MoM: Sagales (8.9) Widzów: 1301 Podsumowanie: Coraz mniej widzę kontrargumentów do tezy, że uda nam się skutecznie powalczyć w barażach. Tak, wiem – właśnie zapeszyłem. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Trwa seria ważnych pojedynków z sąsiadami z tabeli. Do składu powraca Kevin, natomiast wciąż nie mogą grać moi boczni obrońcy. Całe szczęście, że mają godnych zastępców. Uczciwie przyznaję, że drużyna Gramenet zagrała lepiej od nas. Ich akcje były płynne i ładne dla oka. W skokach narciarskich pewnie by nas załatwili wysokimi notami za styl. Ale, że w piłce nożnej liczy się skuteczność, akurat w tym meczu Aristiguiety, górą jesteśmy my. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 22. Kolejka 04.02.2012 [3]C.E. Europa 2:1 (2:1) U.D. Atletica Gramenet[5] 1:0 Aristiguieta [26’] 2:0 Aristiguieta [31’] 2:1 Calvo [37’] MoM: Aristiguieta (8.8) Widzów: 1955 Podsumowanie: Aristiguieta - tego gościa nie zamieniłbym na trzy sztaby złota i dwa haremy. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Bardzo chciałbym powtórzyć wynik z poprzedniej rundy (3:0). Gospodarze z Manileu grają katastrofalnie i prawdopodobnie spadną z ligi, a naszym zadaniem jest im w tym pomóc. Rozpoczęliśmy tak jak mieliśmy rozpocząć. Aristiguieta otrzymał piłkę na skrzydło, bez przyjęcia dośrodkował na but Mohy, a ten wykorzystał bezlitośnie podanie. Dla tych co się dziwią, że nie gra Sagales (o ile ktoś w ogóle śledzi watek :P ). Otóż decyduje prawo serii, a nawet dobry występ, bez strzelenia gola, powoduje, że napastnik siada na ławce w następnym spotkaniu, tym bardziej, że moja taktyka wymaga od nich tylko wykańczania akcji. Żadne powroty po piłki, rozgrywanie i asystowanie nie ma znaczenia. W 25. minucie Moha zrobił dokładnie to samo, co kilka chwil wcześniej, tym razem po dograniu z prawej strony. Manileu było stać na trafienie w poprzeczkę, nas na zakończenie pojedynku w 31. minucie. No zgadnijcie kto zdobył gola? :-) . Nie chce mi się sprawdzać, ale zdaje się, że to pierwszy hat-trick (i to klasyczny) mojego zawodnika. Algierczykowi jednak wciąż było mało. Nie minęło pięć minut i padł kolejny gol naszego snajpera wyborowego. Kosmiczny występ! Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 23. Kolejka 11.02.2012 [19]A.D.C. Manileu 0:6 (0:4) C.E. Europa[2] 0:1 Moha [13’] 0:2 Moha [25’] 0:3 Moha [31’] 0:4 Moha [37’] 0:5 Delmas [57’] 0:6 Gatell [60’] MoM: Moha (9.8) Widzów: 370 Podsumowanie: W drugiej połowie nikomu już się nie chciało, choć my jeszcze zdobyliśmy dwie bramki. Aż żal mi się zrobiło przeciwników. Sam pamiętam, gdy moja drużyna spadała z naszej Ekstraklasy i w decydującym o utrzymanie meczu przeciwnik strzelił nam 6 goli. Oj bolało. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Drugi z rzędu mecz na wyjeździe źle wpłynął na celowniki moich podopiecznych, szczególnie szkoda dwóch strzałów w słupek i sytuacji sam na sam Mohy. Ogólnie mecz był senny i kto pierwszy strzeli gola, prawdopodobnie wygra. Niestety tą drużyną okazało się Mansou, zdobywając bramkę po dość koronkowej akcji. Całe szczęście moje przewidywania okazały się nie spełnić, bo troszkę zapomniany Lara wyrównał stan meczu po asyście Aristiguiety. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 24. Kolejka 18.02.2012 [10]C.D. Masnou 1:1 (0:0) C.E. Europa[2] 1:0 Garcia [69’] 1:1 Lara [77’] MoM: Lara (7.5) Widzów: 250 Podsumowanie: Zespół Santboia spycha nas na trzecie miejsce, wyprzedzając o jeden punkt. Natomiast 3 tracimy do lidera, z którym gramy kolejny mecz. To będzie prawdziwe święto. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Chodzi przede wszystkim o rewanż za moją debiutancką porażkę w swojej kadencji. Ważny też będzie układ tabeli po tym meczu, bo w wypadku wygranej, na szczycie będzie jeszcze ciaśniej niż jest. Co by nie mówić Cornella to nie byle kto i niezbyt wiele mieliśmy do powiedzenia na ich połowie w pierwszym akcie tego spektaklu. Tylko nieskuteczności rywala zawdzięczamy bezbramkowy remis do przerwy. Szczęście jednak się skończyło i w 47. minucie, po rzucie rożnym Rue pokonał nas atomowym uderzeniem. Wprowadzenie drugiego napastnika nieco pomogło, szkoda kilku sytuacji, jak również kontuzji Lary. W doliczonym czasie straciliśmy drugą bramkę i drugi z rzędu kiepski mecz, stał się faktem. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 25. Kolejka 25.02.2012 [3]C.E. Europa 0:2 (0:0) U.E. Cornella[1] 0:1 Rua [47’] 0:2 Casado [90’+2] MoM: Israel (9.0) Widzów: 1919 Podsumowanie: Lara będzie grał na środkach przeciwbólowych, a ja muszę wygrać kolejny mecz. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Wygląda na to, że jak nie rozwalimy rywala w pierwszej połowie, to nie jesteśmy w stanie wygrać meczu. Na szczęście tym razem było zgodnie z planem. Wszystkie formacje zrobiły to co do nich należy i szkoda, że Santboia nie przegrywa swoich meczów. Niepowtarzalna okazja trafi się w przyszłym tygodniu bo gościć będą nas. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 26. Kolejka 03.03.2012 [3]C.E. Europa 2:0 (2:0) U.E. Castelldefels [10] 1:0 Gatell [34’] 2:0 Moha [39’] MoM: Gatell (8.2) Widzów: 1902 Podsumowanie: Taka wygrana jest jak umycie włosów wyciągiem z papai po ciężkim dniu, jak detoks po tygodniu zabaw ze strzykawką, jak zjedzenie pysznego obiadu u babci po miesiącu katowania się żarciem ze słoika. Odnośnik do komentarza
ugh Napisano 4 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 To już oficjalne: straciliśmy błysk wraz z końcem zimy. Kolejny całkowicie bezbarwny występ moich zawodników. Nie można wyróżnić nikogo. Jeden strzał na bramkę gospodarzy mówi wiele o dyspozycji formacji ofensywnej. Najgorsze jest moje poczucie, że Santboia grała maksymalnie na trzecim biegu, nie wysilając się zbytnio. Musimy się podnieść bo baraże mogą nam jeszcze uciec. Kolejne spotkanie to derby z rezerwami Espanyolu. Hiszpańska 3. Liga – Grupa 5, 27. Kolejka 10.03.2012 [2]F.C. Santboia 1:0 (0:0) C.E. Europa[3] 1:0 Martinez [61’] MoM: Erencia (7.5) Widzów: 1359 Odnośnik do komentarza
markess1984 Napisano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 Obserwuję z zaciekawieniem Twoją karierę od początku i mam jedną uwagę - mógłbyś wrzucać tabelę chociaż po 5-6 kol. Trudno odgadnąć, kto ma ile punktów albo chociaż przytoczyć zestawienie pierwszej piątki, skoro jesteś w czołówce, dzięki. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi