Skocz do zawartości

rozmowy motywacyjne


fogtrin

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!

 

Mam wiele wątpliwości co do słuszności wyborów, które dokonuję podczas rozmów motywacyjnych z piłkarzami.

 

Gram Bayernem Monachium, i wygrałam ligę w pierwszym sezonie dając im zazwyczaj "grajcie swoje, a wynik nie powinien być problemem" powodowało to, że piłkarze byli wyluzowani, zielona strzałka w górę pojawiała się przy każdym z grajków. Moje pierwsze pytanie; czy jak gracz jest wyluzowany to dobrze? Nie będzie odpuszczał meczów?

W przerwie jeżeli wygrywamy daję im "dobra robota, grajcie tak dalej" (jakoś tak) i reakcja piłkarzy to "zachwyt", ale grają 2 połowę dobrze.

Jeżeli przegrywają mecz, wybieram opcję "rozczarowanie" i wtedy oni się cieszą, lub są zmotywowani - czy to nie dziwne, że piłkarz "wygląda na zadowolonego" gdy mówię, że jego gra jest poniżej oczekiwań?

 

I jeszcze wracając do rozmów przed spotkaniem: jak daje im "oczekuje zwycięstwa" lub "pokażcie co potraficie" reakcja zespołu jest marginalna. na 11 piłkarzy zareaguje pozytywnie jeden lub dwóch. Na reszcie ta przemowa nie sprawia żadnego wrażenia.

 

Kończąc mój post, proszę więc o porady, jakim sposobem najlepiej zmotywować zawodników.

 

pozdrawiam fogtrin

Odnośnik do komentarza

Mnie wlasnie najbardziej dziwi i bawi jednoczesnie to, kiedy po wysokiej przegranej daje "rozczarowanie" badz w inny sposob ich karce (nie pocieszam), a opinia wiekszosci to: "wygladal na zadowolonego". Rozumiem, ze po prostu ta cala opinia to jedynie ocena naszego wyboru, a nie reakcja gracza. Teraz jest tego tyle, ze ciezko o dobra rozmowe, zwykle wiekszosc graczy u mnie nie reaguje.

Odnośnik do komentarza

mnie zastanawia jakie znaczenia ma ton wypowiedzi bo na ilość meczów jakie rozegrałem nie widzę... wpływu tych rozmów na przebieg nie odczuwam tak znacznego jak miało to miejsce w poprzednich odsłonach , przy sporo łatwiejszym poziomie samych meczów czasem mam wrażenie że drużyna przeciwna też mało kiedy gra z wielką różnicą miedzy pierwszą a drugą połową ...;(

Odnośnik do komentarza

Mnie wlasnie najbardziej dziwi i bawi jednoczesnie to, kiedy po wysokiej przegranej daje "rozczarowanie" badz w inny sposob ich karce (nie pocieszam), a opinia wiekszosci to: "wygladal na zadowolonego". Rozumiem, ze po prostu ta cala opinia to jedynie ocena naszego wyboru, a nie reakcja gracza. Teraz jest tego tyle, ze ciezko o dobra rozmowe, zwykle wiekszosc graczy u mnie nie reaguje.

 

A ja uważam, że właśnie jest ok. Są zadowoleni, że ich trener nie jest ciapą i w odpowiednim momencie wie, kiedy należy ich ustawić do pionu. Podejrzewam, że gdybyś próbował pocieszać, to byliby niezadowoleni np. że brak Ci sportowej złości, albo coś w tym stylu...

Odnośnik do komentarza

ja czesto uzywam asertywnego do wszystkich formacji i mowie im ze nie graja tak zle ale moglo by byc lepiej i czesto motywuje to zawodnikow aby zaczeli grac lepiej.... nawet jezeli wygrywaja po pierwsze polowie no i czasami uzywaw albo asertywnego zeby pokazali na co ich stac prze rozpoczeciem meczu tez sie czasami sprawdza

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Jeżeli przegrywają mecz, wybieram opcję "rozczarowanie" i wtedy oni się cieszą, lub są zmotywowani - czy to nie dziwne, że piłkarz "wygląda na zadowolonego" gdy mówię, że jego gra jest poniżej oczekiwań?

co w tym dziwnego?pilkarze sa zadowoleni, ze maja trenera z jajem, ktory potrafi im powiedziec gdy cos nie gra.

 

Moje pierwsze pytanie; czy jak gracz jest wyluzowany to dobrze? Nie będzie odpuszczał meczów?

wejdz po meczu w porady twojego asystenta, ja gdy czesto nakazywalem gre na luzie to dostalem komunikat, ze: niektorzy pilkarze nie potrafili znalezc w sobie motywacji do gry w zespole, ktorego jestem menadzerem ;)

 

mnie zastanawia jakie znaczenia ma ton wypowiedzi bo na ilość meczów jakie rozegrałem nie widzę... wpływu tych rozmów na przebieg nie odczuwam tak znacznego jak miało to miejsce w poprzednich odsłonach , przy sporo łatwiejszym poziomie samych meczów czasem mam wrażenie że drużyna przeciwna też mało kiedy gra z wielką różnicą miedzy pierwszą a drugą połową ..

roznica miedzy polowkami jest ledwo co zauwazalna, fakt

ale gdy grajac beniaminkiem, pokonamy jedna bramka lidera i uzyjemy agresywnego tonu chwalac naszych zawodnikow zauwazalna jest duzo lepsza postawa w KOLEJNYCH meczach oraz duzy impuls na morale

 

Moze i tak. Teraz jednak ide na latwizne i klikam, by asystent przeprowadzal rozmowe, jeszcze nigdy nie byli niezadowoleni.

robilem tak w ostatnim fmie w ktorego gralem - 08 - i dopiero teraz widze, ze mam wplyw na morale zespolu oraz ich dyspozycje ;)

 

 

generalnie mnie zastanawia czy jest sens w przypadku gdy ogolna rozmowa nie przynosi rezultatow przeprowadzac osobna motwacje z formacjami - wtedy ich reakcja sie zmienia na podbudowanego czy cos w tym stylu, ale czy ma to pozytywny wplyw na ich gre? :)

 

 

nie wiem jak bylo w poprzednich wersjach, ale wedlug mnie SI zrobilo gigantyczny krok z rozmowami motywacyjnymi, ktore w koncu maja jakis wplyw na rozgrywke, a nie sa jedynie ozdobnikiem ;)

Odnośnik do komentarza

U mnie ton w jakim mówię ma spore znaczenie, po naprawdę dobrym meczu nawet gdy wygrana jest nikła to mówię z pasją, że dobra robota i wszyscy są zachwyceni. Wg mnie należy ich chwalić po dobrym a karcić po złym, i zawszę robię to w sposób agresywny. Albo w przypadku gdy po pierwszej połowie jakimś cudem przegrywam z zespołem o klasę niższym, wprowadzam od razu 3 zmiany, bardzo agresywna rozmowa typu "co wy sobie wyobrażanie, oczekuje wygranej w drugiej połowie" i w 90% działa i wtedy wygrywają.

 

Asystentowi często powierzam rozmowę przed meczem, wtedy reaguje tylko kilku zawodników ale za bardzo nie zwracam na to uwagi. Może źle ale nie przejmuje się tym. Większą uwagę zwracam na rozmowy w przerwie i po, kiedy u mnie asystent często mówił np. po wygranym dobrym meczu, że nic nie zwróciło jego uwagi to gracze mi się denerwowali dlatego teraz sam to robię i chwalę bądź ganię ; )

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

A ja mam inny drażniący problem z motywacją. Zacząłem jako amator bodajże karierę i prowadzę widzew dopiero pierwszy sezon. Drużyna z wysokim poziomem determinacji. Rozmowy jakim tonem nie byłyby prowadzone niczego nie przynoszą tzn nie widać żadnej reakcji, natomiast asystent mi wmawia że kilku piłkarzy ma problem z odnalezieniem w sobie motywacji do gry w moim zespole. Próbowałem już spokojnie i delikatnie do nich mówić a także agresywnie i dalej nic, nawet bezpośrednio jak do nich mówię po meczu nie widac reakcji. Czy to wina mojej niskiej sławy? Przejdzie im czy może mam paru grajków sprzedać czy co?

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...