Skocz do zawartości

Speedy "Bronx" Gonzalez


CancuN

Rekomendowane odpowiedzi

Wieczór był przedni. Zebraliśmy się na pobliskim „stadionie”, gdzie miał się rozegrać mecz policjanci kontra więźniowie. Nikt nie słyszał wcześniej o takiej inicjatywie, także było to wielkie wydarzenie dla mundurowych. Zjechali się oni z całej okolicy i szczerze mówiąc, było ich pełno. Co ciekawe, ich przeciwnicy zachowywali się nad wymiar dobrze. Mieli w końcu o coś powalczyć, to dla nich świetna okazja, dlatego wszelkie podskoki zostawili w celach…

 

Do przerwy było marne 0:0. Defensywa skazanych wyglądała jak chiński mur. Wyobrażacie sobie czterech karków, od których rywale się jedynie odbijali, przy grze ciałkiem? Natomiast obrońcy niebieskich byli zbyt szybcy, by napad tych z pryczy coś wskórał.

- I jak ci się podoba? – rzekł Chavez.

- No super, wreszcie widzę to na własne oczy, a nie tylko w telewizorni.

- No widzisz, ale normalnie powinny być jeszcze bramki, tylko coś ich na razie brakuje.

- Słuchaj, weź idź powiedz żeby tego z lewej obrony dali do napadu, a drugim napadziorem żeby został ten z trzynastką na plecach. Ta dwójka z przodu zupełnie mija z pozycją, ale i z grą z futbol. Nie oddali ani jednego uderzenia w światło bramki!

- Chyba się posłucham, w końcu to moi koledzy po fachu…

 

Rzeczywiście, po drugich czterdziestu pięciu minutach było 2:0. Nowa para napastników strzeliła po jednym golu na łebka i mogli świętować obronę swoich praw. Odebrałem podziękowania od swojego kumpla, który przyprowadził również „trenera”. Ten zupełnie zaskoczony moim pomysłem zaproponował, bym przychodził na spotkania ligowe. Chce mieć we mnie pomocnika, asystenta na stołku…

 

No i tak właśnie sobie żyłem przez dwa lata. Nabrałem potrzebnej wiedzy i doskonaliłem się w treningu. Ten odbywał się raz na tydzień, wieczorami w środy. Było to trochę mało, ale pozwoliło mi to poznać chłopaków, którymi miałem zarządzać, a przynajmniej w tej kwestii służyć pomocą. Okazało się, że większość moich decyzji, które wykonywał ów trener, były dobrymi posunięciami. Wreszcie, w 2009 roku zaproponowano mi samodzielne prowadzenie kadry policjantów z Helsinek. Sezon miał się zacząć, liga nie jest długa, ale dzieją się w niej ciekawe rzeczy, a i nagroda jest ciekawa. Ci, którzy wygrywają, dostają najwyższe pensje w kraju przez kolejny rok. Warto było zawalczyć…

Minął rok i ligę wygraliśmy w cuglach. Ani jednej porażki i tylko 3 remisy na dwadzieścia cztery spotkania. To było niesamowite! Spełniłem się w roli trenera ze znakomitym skutkiem. Kierowałem ludźmi, którzy na co dzień czują w rękach władzę. Potrafiłem ich uspokoić i poustawiać po kątach. Mieli mnie słuchać i robili to z przyjemnością. Dlatego przyszły dobre wyniki i wiktoria na koniec rozgrywek.

 

12.2009

 

W grudniu dwa tysiące dziewiątego roku, pewnego spokojnego wieczoru przyjechało do nas dwóch zawodników policyjnej ekipy…

 

- Panie Gonzalez, mamy sprawę. – powiedzieli to bardzo tajemniczo, ale jednocześnie mieli pewny głos.

- Słucham? – Odparłem przynosząc wszystkim kawę i zasiadając do stołu w naszym salonie.

- Otóż chodzi o prowadzenie drużyny…

- No wiem, mam was prowadzić w kolejnym sezonie, przecież się zgodziłem.

- Ale nie o to chodzi. Konkretnie sprawa wygląda tak, że mój wujaszek prowadzi tu, w Finlandii pewien mały klub piłkarski, któremu nie wiedzie się najlepiej.

- No i?

- Gdy dowiedział się o pana sukcesach, postanowił zaryzykować, dając szansę prowadzenia właśnie tej ekipy.

- Konkrety poproszę.

- Chodzi o klub Someron Voima. Malutki zespolik, znajdujący się obecnie na trzecim poziomie krajowych rozgrywek. Nie wiem, czy pan się orientuje, ale trzecia liga w Finlandii jest niemalże amatorska, dlatego dużej rozbieżności by nie było.

- A jeśli chodzi o pozwolenia?

- Przymkniemy na to oko. Jeśli się pan spisze, to w ciągu swojej pracy przejdzie pan odpowiednie kursy, doszkoli się, zda egzaminy i będzie pełnoprawnym, piłkarskim trenerem.

 

Popatrzyłem ze zdumieniem na nich i na Chaveza. Miotałem swoim wzrokiem dobre kilka sekund, nie wiedząc, co powiedzieć. Właśnie, przed nos spadła mi oferta marzenie. Mogę robić coś, co mnie ostatnio bardzo mocno porwało. Zmieniłbym swoje życie już na dobre, skutecznie uciekając od stałej kradzieży, porwań i obmyśleń logistycznych kolejnych wypadów. Wiedziałem, że taktycznie mogę być niezły. Jedynie nie miałem zupełnie pojęcia o piłkarskim rynku i świecie. Ale to bym się nauczył, póki co to dopiero trzecioligowe pole po srających w tygodniu krowach…

 

- Biorę to...

Odnośnik do komentarza

FM 2011

11.3

baza danych: duża

ligi: Anglia (4), Estonia(3), Finlandia (3), Islandia (2), Polska (2), Rumunia (2), Rosja (2), Hiszpania (3), USA (1)

piłkarze: narodowości łotewskiej

zasady: takie, jak zawsze

 

 

Someron Voima

 

Klub został założony w 1932 roku. W chwili obecnej, przeżywa najwyższe wzloty. Nigdy nie był wyżej, niż trzeci poziom rozgrywkowy w Finlandii, a więc tak na prawdę, nigdy nie poczuł smaku pieniędzy. Ma status półzawodowego z reputacją krajową, ale co najważniejsze, posiada kochającego prezesa, więc problemy, póki co, są daleko.

Swoją siedzibę ma w Somero, a stadion Someron urheilukentta jest wynajmowany, za łączną kwotę 1,5 tysiąca Euro rocznie. Pojemność stadionu, to 3000 miejsc, a jego stan określany jest mianem dobrego. Nie ma dachu, ani podgrzewanej płyty boiska. Stan murawy idealny, podstawowe zaplecze dla VIPów, zadowalająca baza treningowa, zadowalające obiekty młodzieżowe i dość podstawowa siatka wyszukiwania juniorów. Nie ma się czym szczycić. Trzeba po prostu z miejsca wejść w to, co jest i próbować modernizować, co na pewno potrwa wiele, wiele lat.

 

Mój kontrakt obowiązywać będzie przez dwa lata, gdzie będę zarabiał zawrotne 240 Euro tygodniowo, co i tak jest sporą sumą. Wraz z władzami klubu podjęliśmy decyzję, że w tym roku walczyć będziemy nie o próbę uniknięcia spadku, a o pozycję w środku tabeli. 1,3 tysiąca Euro tygodniowo na pensje, to aż o sto € tygodniowo więcej, niż to było dotychczas. To wszystko, bowiem o transferach za pieniądze, mogę jedynie pomarzyć. Jakbym powiedział, że wdepnąłem w bagno, wiele bym się nie pomylił.

 

Pierwsze treningi z zespołem minęły w dobrej atmosferze. Była kupa śmiechu, kiedy zawodnicy nieudolnie próbowali trafić w piłkę z woleja, po dośrodkowaniach. Kilku z nich pokazywało jednak znacznie przewyższające resztę umiejętności. Jest iskierka nadziei. Dodatkowo w pierwszych godzinach rozejrzałem się po kontraktach. W momencie, kiedy nie możemy wydać nawet złamanego grosza na zawodnika, nie chciałem dopuścić do stanu, by w trakcie, bądź po sezonie, ktoś nas opuścił. Trzeba było trzymać się tego, co mamy i próbować coś wydusić z każdego z osobna. Zadanie było niemalże tytaniczne...

 

Zdecydowałem się na pierwszy sparing, który rozegramy już kilka godzin po ogłoszeniu mnie nowym trenerem SoVo, gdzie przeciwnikiem będą nasi juniorzy. Jestem ciekaw, jak wypadnie teoretycznie pierwszy zespół.

 

SoVo - SoVo U-19

6:2

[M. Sandelin 5'(sam), T. Haaja 29' 41' 45'+1, J. Berg 70', M. Ruuskanen 84'(sam) - J. Vikman 48', J. Naakka 64']

 

Muszę powiedzieć, że spotkanie sprawiło mi wielką radość. Wystąpili niemalże wszyscy, których mam do dyspozycji w klubie, wraz z młodzikami. Jestem zadowolony z postawy większości z nich, chociaż niektórzy będą musieli nad sobą mocno popracować. W osłupienie wprawił mnie Haaja, który zgarnął klasycznego hat tricka, a nie przypuszczałem, że to właśnie on będzie czołowym snajperem. Tak na prawdę, jeszcze jest dużo za wcześnie na spekulacje. Czas pokaże, co jesteśmy warci, a co musimy dokupić.

 

1.02.10

 

Podsumowanie miesiąca:

 

Klub:

 

Najlepszy strzelec: -

Najlepszy asystent: -

Zawodnik meczu: -

Żółte kartki: -

Czerwone kartki: -

Najwyższa średnia: -

Stan konta: 2,92 tys €

 

Wybrane ligi:

 

Anglia:

Estonia:

Finlandia:

Hiszpania:

Islandia:

Polska:

Rosja:

Rumunia:

USA:

 

Transfery:

 

1. Jan Vertonghen [Ajax -> Newcastle] 11,25 mln €

2. Bruno [Villarreal -> Liverpool] 10,25 mln €

3. Humberto Suazo [Monterrey -> Inter Mediolan] 8 mln €

4. Caio [botafogo -> Barcelona] 6 mln €

5. Yaroslav Rakitskyi [szachtar -> Fenerbahce] 6 mln €

Odnośnik do komentarza

Już na początku lutego, udało mi się dokonać pierwszego wzmocnienia. Emil Dodan (23l./Rumunia/-) jest typowym napastnikiem, który wzmocni formację ofensywną SoVo. Przyszedł do nas za darmo, gdyż był dostępny na zasadzie wolnego transferu. Jego ostatnim klubem było CSM Medgidia, ale zawodnik ma krótki epizod w Steuaue Bukareszt, ale zespole juniorów. Jest więc pewien potencjał, tylko czy do wykorzystania?

 

W związku z prośbą o wyszukanie klubu patronackiego, który dawałby nam cennych zawodników, włodarze zaproponowali mi dwie propozycję. Były to Vaasan Palloseura (VPS) i Rovaniemem Palloseura (RoPS). Mój wybór na tych drugich, którzy występują na drugim szczeblu rozgrywek krajowych.

 

Jak wiadomo, każdy klub przed rozpoczęciem sezonu, zaklepuje sobie sparingpartnerów, by dojść do ligowej formy. My zaczęliśmy towarzyskie mecze już na początku lutego. Śmiechu było co niemiara. Zawodnicy wręcz z zaciśniętymi zębami próbowali kopnąć w piłkę, a nie w przeciwnika. Ale z pojedynku na pojedynek, widać było małą, ale poprawę stylu gry.

 

SoVo – Huima 0:0

SoVo – FC OPA 2:0 [E. Dodan 6’, J. Lomski 24’]

SoVo – HauPa 1:2 [E. Dodan 72’ – J. Laine 9’(sam), J. Leppanen 74’]

SoVo – SIFFK 3:0 [P. Pitkanen 20’, T. Lahtivuori 44’, B. Westo 86’]

 

Jak widać, wyniki nie należą do najgorszych. Jestem zadowolony z postępów, jak i zaangażowania każdego zawodnika. Średnio w spotkaniu występuje około szesnastu zawodników, a jeszcze kilku czeka na swoją szansę. Już teraz widać, że dobrze wprowadził się rumuński snajper Dodan, który dwukrotnie uradował naszą publikę, która jednak w Finlandii, na sparingach nie jest zbyt liczna. Mamy jeszcze przed sobą trochę czasu do ligi, także spotkania towarzyskie rozstrzygną, kto zajmie pierwszy skład, a kto usiądzie na ławce. Póki co, rywalizacja jest spora.

 

1.03.10

 

Podsumowanie miesiąca:

 

Klub:

 

Najlepszy strzelec: -

Najlepszy asystent: -

Zawodnik meczu: -

Żółte kartki: -

Czerwone kartki: -

Najwyższa średnia: -

Stan konta: - 659 €

 

Wybrane ligi:

 

Anglia:

Estonia:

Finlandia:

Hiszpania:

Islandia:

Polska:

Rosja:

Rumunia:

USA:

 

Transfery:

1.Jefferson Farfan [schalke -> Manchester City] 23,5 mln €

2. Landon Donovan [Los Angeles -> Napoli] 10,25 mln €

3. Marko Devic [Metalist -> CSKA Moskwa] 8 mln €

4. Carlton Cole [West Ham -> Liverpool] 8 mln €

5. Dmitry Sychev [Lokomotiw Moskwa -> Zenit Sankt Petersburg] 6,75 mln €

Odnośnik do komentarza

Marzec minął bardzo szybko. Wydaje mi się, że wreszcie znalazłem receptę na dobrą grę zespołu. Wybór zawodników na odpowiednie pozycje, zajął mi trochę czasu, ale na szczęście, sezon ligowy wciąż jeszcze nie jest aktywny. Nie przeprowadziłem póki co jeszcze żadnych transferów (oprócz wspominanego Dodana). Raz, że klub nie ma pieniędzy na pensję, a dwa, że za taką pensję mało kto chce przechodzić. Na dniach ma odbyć się fiński dzień testów, więc tam poszukam ewentualnych wzmocnień. Póki co, skupiam się jedynie na tym, czym dysponuję i próbuję coś z tego sklecić.

 

1.04.10

 

Podsumowanie miesiąca:

 

Klub:

 

Najlepszy strzelec: -

Najlepszy asystent: -

Zawodnik meczu: -

Żółte kartki: -

Czerwone kartki: -

Najwyższa średnia: -

Stan konta: - 2,2 tys €

 

Wybrane ligi:

 

Anglia:

Estonia: Flora [+1] Levadia

Finlandia:

Hiszpania:

Islandia:

Polska:

Rosja: Rubin [+2] Anżi

Rumunia:

USA:

- Konferencja Wschodnia: Sporting Kansas City [+0] Philadelphia

- Konferencja Zachodnia: Houston [+0] Sal Lake

 

Transfery:

1. Kleber [internacional -> Rubin] 7,5 mln €

2. Marquinho [Fluminense -> Tieriek] 3,9 mln €

3. Eric Bekoe [Petrojet -> Amkar] 1,9 mln €

4. Julian De Guzman [Toronto FC -> Dinamo Moskwa] 1,9 mln €

5. Carlos Will Mejia [Marathón -> Al-Wahda (UAE)] 1,8 mln €

Odnośnik do komentarza

Początek kwietnia, to ostatnie przymiarki przed oficjalnym debiutem za sterami SoVo. Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że rozegraliśmy dwa dobre sparingi, ale najważniejszym elementem życia klubowego, było ściągnięcie trzech zawodników, których wypatrzyłem na dniach testów. Jacob Abonde (17l./Finlandia/-), który z miejsca ma włączyć się do walki o miano podstawowego pomocnika, ewentualnie pierwszego rezerwowego. Valon Niqki (20l./Finlandia/-), Tommi Lehmus (20l./Finlandia/-) to natomiast bramkarze, którzy na pewno wspomogą podstawowego Jarvinena. Są oni zdecydowanie lepsi, niż nasi rezerwowi, którzy mają miano uczących się juniorków. Za wszystkich trzech, a w zasadzie czterech zawodników, których zakupiłem przed rozpoczęciem sezonu, nie zapłaciłem ani złamanego eurocenta.

Sundom IF - SoVo 0:0

SoVo - Santa Claus 3:3 [L. Lind 10', P. Pitkanen 19', B. Westo 87' - J. Kortelainen 29', J. Bjorkberg 48', R. Slotte 88']

No właśnie, przyszedł więc czas na podsumowanie kadry, którą zdecydowałem się zaklepać do nadchodzących rozgrywek. W bramce mam teraz trzech bramkarzy, którzy będą walczyć o swoje. Podoba mi się taka opcja, która na pewno zwiększy pracę na treningach. Mimo wszystko, na początku na pewno stawiać będę na tego co był, a więc Jarvinena. Nie raz i nie dwa pokazał w sparingach, że zna się znakomicie na swoim fachu. W defensywie również mam kilka stałych i pewnych punktów. Przede wszystkim Kunnas, Laine i Pitkanen. Reszta, to niestety słabsi zawodnicy, z reguły juniorzy, którzy dopiero nabierają szlifów. Mam jednak nadzieję, że na dniach jeszcze jeden piłkarz zdecyduje się do nas zawitać i wtedy będę miał żelazną czwórkę. Na pozycji defensywnego pomocnika mam ścisk, ale zdecydowanie odznacza się Bjorkstrand. Według mnie, będzie to mózg kreowania akcji. Traktuję go w zespole tak, jak w Barcelonie, czy też reprezentacji Hiszpanii Xavi'ego, bądź Iniestę. Do tego dołącza się jeszcze Lind, który stoczy walkę z młodym Abonde. Na skrzydłach na pewno jest miejsce dla obunożnego Haaji, a druga strona jeszcze nieobsadzona. Tam walczy dwóch zawodników i w sparingach zagrali oni na takim samym poziomie. W ataku królować będzie Lomski i Dodan, który na razie leczy kontuzję. Niestety, reszta, to albo przeinaczeni skrzydłowi, albo szesnastoletnie szczyle, od których ciężko wymagać opanowania pod bramką, szczególnie w sytuacjach sam na sam.

14.04.10

Przyszedł wreszcie czas na oficjalny debiut. Zasiadam za sterami SoVo w meczu, gdzie rywalem będzie grający w niższych ligach TuTo. Spotkanie rozegramy w ramach drugiej rundy Pucharu Finlandii, a więc zaczynamy trochę wcześnie. Kiedy odbyło się losowanie par i poznaliśmy rywali, złapałem się za głowę. W celu rekonwalescencji zawodników, odwołałem jeden, jedyny sparing przed sezonem. Mieliśmy zagrać właśnie z TuTo, a teraz zupełnie nie wiem, czego można się po tej ekipie spodziewać. Mam jednak nadzieję, że rozegramy dobry mecz i awansujemy do kolejnej rundy rozgrywek.

Skład:

V. Niqki, V. Pernu, J. Laine, P. Pitkanen, K. Kunnas, S. Bjorkstrand, L. Lind, T. Haaja, B. Westo, J. Lomski, T. Lahtivuori

Mimo gry z ekipą, która nie występuje w żadnej z chociażby półprofesjonalnych lig, nie było łatwo. Odwołanie sparingu drogo nas kosztowało, o czym przekonaliśmy się po ostatnim gwizdku. W pierwszej odsłonie, dwa na celne trafienia Karjuli, odpowiedział z rzutu karnego Haaja i to jedynie raz. Nie wiem, co stało się z podopiecznymi, którzy nie wiedzieli zbytnio, do czego służy futbolówka. Po zmianie stron, a konkretnie w ciągu czterech minut ostatniego kwadransa, Jarvinen jeszcze dwukrotnie musiał sięgać za plecy. Ostatecznie wysoka porażka, skutecznie eliminuje nas z rozgrywek o Puchar Finlandii. Teraz skupiamy się jedynie na lidze…

Puchar Finlandii, 2. Runda

Stadion: Impivaara w Turku

Widzów: 105

TuTo – SoVo

4:1

[Aki Karjula 27’ 45’+2, Lauri Autio 75’(k), Erkki Vanhanen 79’] – Teemu Haaja 34’(k)]

Mom: Aki Karjula „9.3”

Odnośnik do komentarza

25.04.10

 

Wreszcie rozpoczynamy batalię w lidze. Na pierwszy ogień zagramy z jedną z lepszych drużyn, ekipą LoPa. Na własnym obiekcie będziemy próbowali zamazać plamę, którą pozostawiliśmy po wysokiej porażce z niżej sklasyfikowaną drużyną i jednoczesnym odpadnięciu z rozgrywek. Wiem, że zadanie będzie niezwykle ciężkie.

 

Skład:

T. Lehmus, V. Pernu, J. Laine, P. Pitkanen, K. Kunnas, S. Bjorkstrand, L. Lind, T. Haaja, B. Westo, J. Lomski, T. Lahtivuori

 

Chcąc szybko wyjść na prowadzenie, od pierwszych minut, mocno rzuciliśmy się na bramkę rywala. Brakowało jednak kończącego podania do napastników. Pomoc grała świetnie, ale snajperzy po prostu sobie nie radzili. Jak już Lomski, bądź Lahtivuori dostał piłkę, to próbował uderzać ze skraju pola karnego. Nic to jednak nie dało. Długo utrzymywał się bezbramkowy remis, aż do trzydziestej minuty. Wtedy też, po dokładnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, głowę do futbolówki dołożył Pitkanen i ku radości tych kilkudziesięciu kibiców, skierował ją do siatki. Pod koniec pierwszej odsłony mieliśmy też sporo szczęścia. Dwukrotnie, po uderzeniach piłkarzy LoPa, piłka odbiła się od słupka. Lehmus był jednak bezradny w 43. minucie, kiedy to obrońcy pozostawili zupełnie niepilnowanego Palokangasa, który doprowadził do wyrównania z najbliższej odległości. Po zmianie stron, miejsce Lahtivuoriego zajął Dodan. W 84. minucie, ten sam zawodnik zdobywa dla przyjezdnych drugiego gola. Krew mnie zalewała, przecież napastnik popełnił ewidentny faul, sprowadzając Laine do parteru. Sędzia jednak postanowił nie interweniować i najprawdopodobniej ta decyzja zabrała nam cenny remis. Tak niestety, musieliśmy pogodzić się z porażką, niezasłużoną porażką na rozpoczęcie ligowych zmagań.

 

2. Liga, grupa B [1/26]

stadion: Someron urheilukentta w Somero

widzów: 168

[?] SoVo - [?] LoPa

1:2

[Petteri Pitkanen 29' - Erkki Palokangas 43' 84']

mom: Erkki Palokangas "8.8"

Odnośnik do komentarza

1.05.10

 

Podsumowanie miesiąca:

 

Klub:

 

Najlepszy strzelec: 1 - Teemu Haaja, Petteri Pitkanen

Najlepszy asystent: 1 - Teemu Haaja

Zawodnik meczu: -

Żółte kartki: 2 - Ville Pernu

Czerwone kartki: -

Najwyższa średnia: 7.30 - Teemu Haaja

Stan konta: - 3,89 tys €

 

Wybrane ligi:

 

Anglia:

Estonia: Levadia [+5] Kalju

Finlandia: IFK Mariehamn [+0] FC Inter

Hiszpania:

Islandia:

Polska:

Rosja: Rubin [+2] CSKA Moskwa

Rumunia:

USA:

- Konferencja Wschodnia: New York [+4] Sporting Kansas City

- Konferencja Zachodnia: Colorado [+2] Houston

 

Transfery:

1. Omar Bakheet [Al-Hilal (SUD) -> ES Tunis] 925 tys €

2. Richard Justin Lado [Al-Hilal (SUD) -> Guangzhou] 900 tys €

3. Zeka Goore [ENPPI -> JS Kabylie] 350 tys €

4. Ze Augusto [Primeiro de Agosto -> Al-Ahli (UAE)] 325 tys €

5. Ahmed El Basha [Al-Merreich (SUD) -> Liga de Quito] 300 tys €

 

2.05.10

 

Przyszła pora na pierwszy, majowy wieczór z klubowym futbolem. Na tapecie BK-46, a więc zespół, któremu nie wróży się nawet tak jak nam, a więc szans na połowe tabeli raczej nie ma. Obecnie, podobnie do nas, swój pierwszy mecz nasz dzisiejszy rywal przegrał i zajmuje miejsce niżej od SoVo. Z drugiej strony, póki co nie należy pochopnie wyciągać wniosków, bo nie jest przecież powiedziane, że wszyscy złapali dobrą formę.

 

Skład:

V. Niqki, K. Kunnas, P. Pitkanen, S. Bjorkstrand, J. Laine, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, E. Dodan, J. Lomski

 

Już w pierwszym kwadransie, zaliczamy wielkiego babola w postaci samobójczej bramki Pitkanena. Jeden z ofensywnie grających gospodarzy dzisiejszego widowiska mocno dośrodkowywał, a że nasz obrońca nie zdążył się usunąć z toru lotu futbolówki, to ta odbiła się od niego i brutalnie wtoczyła się obok słupka świątyni Niqkiego. Po zmianie stron, miejsce kontuzjowanego Westo zajął Lahtivuori. No i właśnie nasz joker, już pięć minut po wznowieniu spotkania, świetnie dograł piłkę do Linda, który dołożył jedynie stopę i mogliśmy cieszyć sie z wyrównania stanu meczu. Rozumiem, że poziom futbolu w tej lidze nie jest jakiś wysoki, ale żeby napastnicy marnowali podczas jednego spotkania co najmniej pięć sytuacji sam na sam, to coś chyba jest nie tak. Na szczęście w 70. minucie, po raz drugi świetnie pokazał się dzisiejszy zmiennik. Zachował on zimną krew i z okolicy czternastego metra posłał płaską piłkę tuż obok słupka i pod pachą wyciągniętego bramkarza, co dało nam prowadzenie. W samej końcówce, niemal stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Bjorkstrand. Co nie udało się Sebastianowi, dokonał Dodan. Położył on bramkarza i na spokojnie skierował piłkę do siatki, co ustaliło końcowy rezultat spotkania. Wreszcie osiągamy pierwsze zwycięstwo w meczu o stawkę!

 

2. Liga, grupa B [2/26]

stadion: Karjaan pallokentta w Karjaa

widzów: 135

[13] BK-46 - [11] SoVo

1:3

[Petteri Pitkanen 13'(sam) - Lasse Lind 51', Timo Lahtivuori 71', Emil Dodan 86']

mom: Timo Lahtivuori "8.8"

Odnośnik do komentarza

9.05.10

 

Po wysokim i dość pewnym zwycięstwie nad Bk-46, przyszedł czas by zmierzyć się z Ekenasem IF. Jest to bardzo dobra drużyna, znajdująca się po dwóch kolejkach, na trzecim miejscu. O niczym to jeszcze nie świadczy, bo na przykład, jedno zwycięstwo daje nam obecnie szóstą lokatę. Oczywiście postaramy się powalczyć o najwyższe laury, ale wiadomo z góry, że to goście dzisiejszego wieczoru, są uznawani za faworytów.

 

Skład:

V. Niqki, K. Kunnas, P. Pitkanen, S. Bjorkstrand, J. Laine, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, E. Dodan, J. Lomski

 

Już w dziewiątej minucie udaje nam się wyjść na prowadzenie! Świetnie wychodzącego za obrońców Lomskiego dojrzał Dodan i z okolić środka murawy posłał fantastycznego loba. Takie zagrania to nawet są rarytasem w najlepszych ligach świata, a tu proszę, rumuński snajper dodkonuje tego z łatwością. Lomski przyjął futbolówkę z łatwością, co również było dziwne, położył golkipera i płaskim uderzeniem dał nam prowadzenie. Radość na naszym obiekcie była ogromna. Chwilę później, ofiarnym szczupakiem Pitkanen wybija piłkę z naszej linii bramkowej. Gołym okiem widać było problemy, jakie stwarzają nasi, ofensywni zawodnicy defensywie gości. Co chwilę doprowadzaliśmy do groźnej sytuacji, ale zawsze pojawiła się jakaś noga, bądź też tułów, który ratował ich od utraty gola. Podobnie, jak ostatnio, po zmianie stron w miejscu Westo pojawia się Lahtivuori. I tym razem nie on, a Pitkanen, już dwie minuty po wznowieniu meczu zwiększa nasze prowadzenie. Widać, że będzie to tajna broń przy stałych fragmentach gry. Rywale jeszcze dobrze nie otrzepali się po tym trafieniu, a już z kolejnego cieszył się Haaja, który uderzył z szesnastu metrów w samo okienko. Był to piękny, techniczny, a nie jak zwykle - siłowy strzał. W ostatnich minutach, dałem szansę pokazania się młodziutkim Lehtovaarze i Salonenowi, którzy zastapili Lomskiego i Simanainena. Do samego końca nic się już nie dzieje i wygrywamy kolejne, ważne spotkanie w lidze!

 

2. Liga, grupa B [3/26]

stadion: Someron urheilukentta w Somero

widzów: 174

[6] SoVo - [3] Ekenas IF

3:0

[Jan Lomski 9', Petteri Pitkanen 47', Teemu Haaja 56']

mom: Petteri Pitkanen "8.6"

Odnośnik do komentarza

16.05.10

 

Bardzo cieszy mnie to, że po odpadnięciu z Pucharu Finlandii, gramy co tydzień. Zawodnicy mają czas na odpoczynek i nabranie nowej amunicji sił przed kolejnym spotkaniem. Jak zapewne pamiętacie, dwie ostatnie, ligowe kolejki wyszły nam znakomicie. Nigdy jednak nie jest tak, że żyje się przeszłością. No właśnie, aktualnie na tapecie mamy misję AIFK. Wyjazd do aktualnie jedenastego zespołu z tabeli, na pewno nie będzie należał do banalnych. Może i zajmujemy wysoką lokatę, ale trzeba pamiętać o przedsezonowych spekulacjach o końcu sezonu... Nie ważne, walczymy o zwycięstwo!

 

Skład:

V. Niqki, K. Kunnas, P. Pitkanen, S. Bjorkstrand, J. Laine, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, E. Dodan, J. Lomski

 

Moi podopieczni, najwyraźniej rozochocili się wspaniałymi zwycięstwami, od samego początku ruszając na bramkę przeciwnika. Wielka chęć - chyba właśnie ten aspekt mocno przeszkadzał, bowiem wszystkie akcje kończyły się niepowodzeniem w postaci bardzo niecelnego uderzenia. No właśnie, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Przekonaliśmy się o tym jeszcze w pierwszym kwadransie, kiedy to Paija uderzeniem głową dał gospodarzom tego wieczoru prowadzenie. Tuż przed końcem pierwszej odsłony, niesamowitym szczupakiem popisał się Ali Ibrahim, co dało drugie trafienie ekipie AIFK-u. Zostaliśmy postawieni pod ścianą... Lahtivuori zastąpił Lomskiego... Co ciekawe, dzisiejszy dżoker, ponownie wpisuje się na listę strzelców, i to już po sześciu minutach... W sparingach próbowałem na niego stawiać od początku spotkania i niczym ciekawym się nie popisywał. Teraz przywraca nadzieję na korzystny wynik, a wszystko po wspaniałym kołnierzu, jaki zaaplikował defensywie AIFK-u Westo. Dokładnie po upływie godziny spotkania, mieliśmy już remis. Mocne podanie Laine przyjął na klatkę Lind i z woleja, zupełnie niepilnowany, nie dał najmniejszych szans na interwencję bramkarzowi gospodarzy. Świetny come back w wykonaniu moich podopiecznych! Wiadome było, że teraz trzeba pójść za ciosem i zdobyć bramkę dającą prowadzenie. Upłynęło kolejne dziesięć minut i niespodziewanym strzelcem okazał się Simanainen. W znakomity sposób przeciął on mocno dośrodkowanie Haaji i skierował futbolówkę do bramki obok zupełnie zaskoczonego Koskeli. To trafienie oznaczało, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty i wyszliśmy na prowadzenie, czego raczej nikt by się nie spodziewał! Nasz, defensywnie ustawiony pomocnik, już chwilę później miał znakomitą okazję do zmiany wyniku, ale nie trafił czysto w piłkę. Mimo szczerych chęci, nie zdecydowałem się dzisiaj wpuścić juniorów. Wynik był zbyt niestabilny, bym mógł pozwolić sobie na chwilę strachu. Ten i tak był. Do samego końca mecz rozgrywano w dramatycznych okolicznościach. Kibice na stojąco obserwowali każde zagranie futbolówki. Na szczęście defensywa SoVo pokazała przytomność umysłu! Udało nam się uchronić jedno trafienie przewagi, dzięki czemu, po wspaniałym pościgu, inkasujemy komplet punktów! Rewelacja!

 

2. Liga, grupa B [4/26]

stadion: Urheilupuisto w Turku

widzów: 117

[11] AIFK - [4] SoVo

2:3

[Markus Paija 14', Asad Ali Ibrahim 44' - Timo Lahtivuori 51', Lasse Lind 61', Jami Simanainen 71']

mom: Timo Lahtivuori "8.0"

Odnośnik do komentarza

23.05.10

 

Trzy zwycięstwa z rzędu, uplasowały nasz zespół na wysokim, trzecim miejscu. Jest to dużo więcej od przedsezonowych oczekiwań, ale oby tak pozostało. W piątej kolejce, przed własną publicznością, sprawdzimy formę przyjezdnych z Pori. Ekipa MuSa zajmuje aktualnie dopiero czternaste miejsce, a więc jest zdecydowaną, czerwoną latarnią ligi. Nie od dziś wiadomo, że właśnie takie spotkania są dla tych z czołówki najcięższe. My jednak postaramy się wykorzystać wspaniałą dyspozycję i zaliczyć kolejną wygraną z polepszeniem dorobku bramkowego. Dobrą informacją na dzisiaj, jest powrót do pełnej dyspozycji podstawowego golkipera Jarvinena.

 

Skład:

J. Jarvinen, K. Kunnas, P. Pitkanen, S. Bjorkstrand, J. Laine, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, E. Dodan, J. Lomski

 

Jakże wielkie zdziwienie ogarnęło naszych kibiców, kiedy Jarvinen musiał uznać wyższość napastnika MuSy już w drugiej minucie! Obrońcy ewidentnie zaspali, zostawiając Santanena na czystej pozycji strzeleckiej. Zdecydowanie nie podobała mi się postawa Lomskiego, który na siłę sam chciał wykończyć każdą akcję, broniąc się, że nie widział znakomicie wystawiającego się Dodana. Dlatego też, już po kwadransie w jego miejsce wszedł Lahtivuori. Efekt? Chwilę później joker podaje do Rumuna, który technicznym uderzeniem tuż przy słupku, wyrównuje stan gry. Sam Lahtivuori nie pozostał dłużny i w ramach podziękowań za danie mu szansy, w 36. minucie płaskim uderzeniem z dystansu, zaaplikował drugie trafienie MuSie. Wychodzimy dość szybko na prowadzenie, mimo iż od początku przegrywaliśmy. Po zmianie stron Jormanainen zastępuje Simanainena. Po godzinie meczu, drobnego urazu doznał Kunnas i nie chciałem ryzykować podbarmkowych sytuacji. Od razu nakazałem rozgrzewać się Miettinenowi, który chwilę później zameldował się na murawie. Mimo iż rywale sklasyfikowani są na ostatniej lokacie w tabeli, to okazało się, że nie są chłopcami do bicia. Przez całe spotkanie próbowali atakować, i gdyby nie wspaniała postawa Jarvinena, ten mecz mógłby zakończyć się ich zwycięstwem. Na szczęście nasz bramkarz nie puścił drugiego gola i to my zainkasowaliśmy kolejny komplet punktów.

 

2. Liga, grupa B [5/26]

stadion: Someron urheilukentta w Somero

widzów: 168

[3] SoVo - [14] MuSa

2:1

[Emil Dodan 20', Timo Lahtivuori 36' - Ville Santanen 2']

mom: Timo Lahtivuori "8.2"

Odnośnik do komentarza

30.05.10

 

Niesamowita seria zwycięstw, doprowadziła nas na fotel lidera tabeli. Jeszcze niedawno, nawet bym nie śmiał tam mówić, a teraz stało się to faktem. Wiadome jest, że utrzymanie takiego tempa będzie niezwykle ciężkie, ale nie ukrywam, że będziemy się o to starać. Już jako nowy lider ligi, przystępujemy do wyjazdowej potyczki z SalPą. Nasz dzisiejszy przeciwnik również nie należy do ligowych latarni i obecnie zajmuje wysoką, piątą lokatę. Czeka nas więc bardzo poważny sprawdzian.

 

Skład:

J. Jarvinen, K. Kunnas, P. Pitkanen, S. Bjorkstrand, J. Laine, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, E. Dodan, T. Lahtivuori

 

W 21. minucie mamy cios. Nie, nie w postaci straconej bramki. Kontuzji nabawił się po ostrym starciu w walce o piłkę Bjorkstrand, a więc ostoja defensywy. W jego miejsce musiałem wprowadzić ostatniego rekordzistę (najstarszego zawodnika grającego w lidze) Miettinena. Po zmianie stron, miejsce Dodana zajął Lomski. Na zegarach dochodziła godzina spotkania i wtedy to, Hakala uderzył nie do obrony z odległości około sześciu metrów. Bramka była mocno przypadkowa, ale napastnik zachował się w tej sytuacji najbardziej przytomnie ze wszystkich, którzy znajdowali się naszym polu karnym. Bardzo podobna sytuacja, miała miejsce w doliczonym już czasie gry. Jeden z zawodników rywali, po prostu uderzył w światło bramki, a po drodze, niefortunnie znalazł się Laine, który zmienił tor lotu piłki. Jarvinen nie miał nic do powiedzenia i chwilę później, pierwsza porażka od dawien dawna, stała się faktem.

 

2. Liga, grupa B [6/26]

stadion: Salon urheilupuisto w Salo

widzów: 246

[5] SalPa - [1] SoVo

2:0

[Antti Hakala 59', Janne Laine 90'+2(sam)]

mom: Jussi Haijanen "7.7"

 

Zerwany mięsień Sebastiana Bjorkstranda, powoduje jego absencję na około pół roku, co oznacza, że ten zawodnik w tym sezonie, nie wybiegnie już raczej na murawę... Ogromna strata!

 

W jedenastce miesiąca 2. Ligi fińskiej, znalazł się Timo Lahtivuori. Jest to spore wyróżnienie dla naszego, ofensywnie grającego zawodnika.

 

1.06.10

 

Podsumowanie miesiąca:

 

Klub:

 

Najlepszy strzelec: 3 - Timo Lahtivuori

Najlepszy asystent: 3 - 2 zawodników

Zawodnik meczu: 3 - Timo Lahtivuori

Żółte kartki: 2 - Ville Pernu

Czerwone kartki: -

Najwyższa średnia: 7.53 - Timo Lahtivuori

Stan konta: - 11,39 tys €

 

Wybrane ligi:

 

Anglia:

Estonia: Levadia [+3] Kalju

Finlandia: TPS [+0] VPS

Hiszpania:

Islandia: KR [+0] Valur

Polska:

Rosja: Zenit Sankt Petersburg [+0] Lokomotiw Moskwa

Rumunia:

USA:

- Konferencja Wschodnia: New York [+3] Columbus

- Konferencja Zachodnia: Los Angeles [+5] Houston

 

Transfery:

1. Hobbit Bermudez [Atlante -> Al-Hilal (KSA)] 2,1 mln €

2. David Toledo [Tigres -> Al-Hilal (KSA)] 1,9 mln €

3. Hamouda El Bashir [Al-Hilal (SUD) -> Al-Arabi (QAT)] 1,6 mln €

4. Jamba [Avicao -> Al-Arabi (QAT)] 825 tys €

5. Ze Kalanga [GDR Libolo -> Al-Arabi (QAT)] 725 tys €

Odnośnik do komentarza

6.06.10

 

Po ostatniej porażce, spadliśmy nieco w klasyfikacji. Nadal jednak jesteśmy na bardzo dobrym, czwartym miejscu. Już dzisiejszego wieczoru staniemy do walki z GrIFK-iem. Jest to nowy lider tabeli, który przyjechał na nasz stadion, w celu zabrania nam punktów. Teraz już się tak łatwo nie damy. Oczywiście zabraknie kontuzjowanego Bjorkstranda, ale będziemy musieli sobie z tym poradzić nie tylko w tym, ale i chyba we wszystkich spotkaniach do końca sezonu.

 

Skład:

J. Jarvinen, J. Laine, P. Pitkanen, K. Kunnas, K. Miettinen, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, J. Lomski, E. Dodan

 

Samobójcze trafienia na tym poziomie zdażają się bardzo często. Przez właśnie taki wybryk Kunnasa, już w siódmej minucie, przegrywaliśmy. Nasz defensor ze wszystkich sił próbował wybić piłkę lecącą do siatki, ale się mu to nie udało. Po kwadransie spotkania, siejący największy zamęt Roiha trafia drugiego gola dla GrIFK-u i stawia nas pod ścianą. Tuż przed wybiciem trzydziestej minuty, świetnym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego popisał się Langhoff, dając już trzecie trafienie gościom. Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten wieczór... Tuż przed przerwą, za sprawą tego samego zawodnika, było już 4:0. Ale kataklizm... Simanainen, Haaja i Lomski, zostali zastąpieni przez Jormanainena, Salonena i Lahtivuoriego. Ostra rozmowa w szatni dała rezultaty. Niemal od raz po wznowieniu gry, do siatki trafia Westo. W 65. minucie było już tylko 4:2, a wszystko dzięki wspaniałemu wyjściu w uliczkę przez Lahtivuoriego, który zanotował kolejnego gola w lidze. Kwadrans przed zakończeniem regulaminowego czasu gry, do siatki trafia Dodan. Publika ożywa, teraz mamy już tylko gola straty. Zapowiadają się więc niesamowite emocje w końcówce tego pojedynku! Chwilę później Lind trafia, ale jedynie w poprzeczkę. Nie udaje nam się już strzelić wyrównującej bramki. Szkoda, bo w drugiej odsłonie wykonaliśmy kawał świetnej roboty. W tym meczu mieliśmy dwa oblicza każdej z ekip. Były niesamowite emocje do ostatniej sekundy spotkania. Na takie mecze warto jest przychodzić!

 

2. Liga, grupa B [7/26]

stadion: Someron urhelukentta w Somero

widzów: 158

[4] SoVo - [1] GrIFK

3:4

[benjamin Westo 50', Timo Lahtivuori 65', Emil Dodan 75' - Kristian Kunnas 7'(sam), Niklas Roiha 15', Daniel Langhoff 29' 45']

mom: Daniel Langhoff "8.8"

Odnośnik do komentarza

13.06.10

 

W ostatnim spotkaniu, najwyraźniej zabrakło filaru defensywnego w postaci Bjorkstranda. Straciliśmy dużą ilość bramek, ale też kilka strzeliliśmy. Ogólnie pozostał wielki niedosyt, bo szczęście podczas pościgu było na wyciągnięcie ręki. Teraz trzeba już jednak wygrać. Dwie porażki z rzędu zepchnęły nas na szóstą lokatę. Tak być nie może... Wyjazdowa potyczka z KaaPo, tak na prawdę pokaże gdzie nasze miejsce. Rywal, to obecnie ósma drużyna rozgrywek, a więc teoretycznie, wiele się nie różnimy.

 

Skład:

T. Lehmus, J. Laine, K. Miettinen, P. Pitkanen, K. Kunnas, J. Abonde, L. Lind, T. Haaja, B. Westo, E. Dodan, T. Lahtivuori

 

Mimo świetnych interwencji naszego golkipera, nie ustrzegł się on dzisiaj wyciągania futbolówki z siatki. Dwukrotnie podczas stałych fragmentów zaspał Miettinen. Zarówno przy pierwszym, jak i drugim trafieniu, wbiegający w pole karne piłkarz KaaPo, huknął ile tylko miał sił w nodze, nie dając szans na skuteczną interwencję rezerwowemu bramkarzowi. W dodatkowym czasie pierwszej odsłony, na boisko musiał wejść debiutujący Vaisanen, który zastąpił kontuzjowanego Pitkanena. Po zmianie stron, miejsce Abonde i Lahtivuoriego zajęli Jormanainen i Lomski. W drugiej odsłonie zaczął brylować Westo, który swoimi podaniami uruchamiał Lomskiego. Ten jednak, dwukrotnie nie potrafił opanować futbolówki w ważnym momencie i zamiast bramki, musieliśmy obejść sie jej smakiem. Na przestrzeni kilku tygodni coś złego stało się z naszym zespołem. Z ekipy, która wygrywała wszystko, staliśmy się dawcami punktów...

 

2. Liga, grupa B [8/26]

stadion: Kaarinan keskuskentta w Kaarinie

widzów: 67

[8] KaaPo - [6] SoVo

2:0

[Olli Suominen 25', Jaakko Hietarinta 39']

mom: Jaakko Hietarinta "7.7"

Odnośnik do komentarza

19.06.10

 

Seria przegranych spotkań wciąż się wydłuża. Spycha to nas co wciąż w tabeli i obecnie zamiast na czele, znajdujemy się na ósmej lokacie. Nasz dzisiejszy przeciwnik, to ekipa Pallohonka z dziesiątego miejsca. Będzie to jedna ciężki wyjazd, gdzie jak zwykle, rywale traktowani są jako faworyci pojedynku. Miejmy nadzieję, że wreszcie coś się przełamie i zgarniemy komplet bardzo potrzebnych punktów.

 

Skład:

J. Jarvinen, L. Peltoniemi, K. Kunnas, K. Miettinen, J. Laine, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, E. Dodan, J. Lomski

 

Już w pierwszym kwadransie sędzia główny tego spotkania pokazał, że będzie bardzo skrupulatny. Nie uznał on bowiem dwóch bramek, po jednej na ekipę, których strzelcy znajdowali się na minimalnych, ale jednak spalonych. Jednak już chwilę później, Lomski znalazł sposób na ominięcie defensywy gospodarzy i płaskim uderzeniem koło słupka, nie dał najmniejszych szans Peltonenowi. Prowadzimy! Po zmianie stron, miejsce Dodana zajął Lahtivuori. Świetną partię rozgrywał dziś Westo, który szarpiąc lewą flanką udowodnił swoje, niespożyte siły. Dziesięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry, przecudnym lobem z granicy pola karnego, popisał się Lomski. Była to więc druga bramka tego zawodnika w tym spotkaniu. Poszliśmy za ciosem i w samej końcówce trafił jeszcze Haaja. Widać było, że kryzys jest zażegnany.

 

2. Liga, grupa B [9/26]

stadion: Tapiolan urhelipuisto w Espoo

widzów: 121

[10] Pallohonka - [8] SoVo

0:3

[Jan Lomski 21' 80', Teemu Haaja 88']

mom: Jan Lomski "8.8"

Odnośnik do komentarza

27.06.10

 

Ostatnia wygrana, mocno polepszyła morale w zespole. Zawodnicy uwierzyli, że początek sezonu nie był przypadkowy i że jesteśmy w stanie wygrywać nadal. Trzeba tylko trochę wiary i pracy, której ostatnio zabrakło. Walka na własnym obiekcie z P-Iirot, które aktualnie znajduje się na trzeciej lokacie, zapowiada się więc bardzo ciekawie. Czy stawimy czoła ekipie, wciąż utrzymującej się w czołówce?

 

Skład:

J. Jarvinen, L. Petloniemi, K. Kunnas, K. Miettinen, J. Laine, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, E. Dodan, J. Lomski

 

Mecz rozgrywany był pod nasze dyktando, ale i tak nie sięgnęliśmy po komplet punktów. W efekcie końcowym, roztrwoniliśmy w głupi sposób, bo błędzie Jarvinena, dwubramkową przewagę, której powinni byliśmy chronić. Nie mam nic więcej do powiedzenia.

 

2. Liga, grupa B [10/26]

stadion: Someron urheilukentta w Somero

widzów: 190

[8] SoVo - [3] P-Iirot

2:2

[Jan Lomski 32', Teemu Haaja 67'(K) - Verneri Salminen 79', Iiro Aalto 83']

mom: Verneri Salminen "7.9"

Odnośnik do komentarza

1.07.10

 

Podsumowanie miesiąca:

 

Klub:

 

Najlepszy strzelec: 4 - 3 zawodników

Najlepszy asystent: 5 - Emil Dodan

Zawodnik meczu: 3 - Timo Lahtivuori

Żółte kartki: 2 - Ville Pernu

Czerwone kartki: -

Najwyższa średnia: 7.29 - Timo Lahtivuori

Stan konta: - 8,4 tys €

 

Wybrane ligi:

 

Anglia:

Estonia: Levadia [+2] Kalju

Finlandia: HJK [+4] VPS

Hiszpania:

Islandia: Valur [+3] KR

Polska:

Rosja: Zenit Sankt Petersburg [+0] Lokomotiw Moskwa

Rumunia:

USA:

- Konferencja Wschodnia: New York [+3] Columbus

- Konferencja Zachodnia: Los Angeles [+8] Houston

 

Transfery:

1. Maicon [inter Mediolan -> Manchester City] 25,5 mln €

2. Darijo Srna [szachtar -> Manchester United] 23 mln €

3. Fernandinho [szachtar -> Manchester City] 15,5 mln €

4. Younes Belhanda [Montpellier -> Wolves] 12,75 mln €

5. Lee Chung-Yong [bolton -> Fulham] 12,5 mln €

 

4.07.10

 

Tabeli póki co, jest jeszcze płaska. Trzeba z tego skorzystać i zacząć nadrabiać utracone punkty. Szansa na to pojawia się już dziś. Wyjechaliśmy na mecz ze znajdującą się pozycję niżej, ekipą Sinimustat. Mimo iż to my zagramy na obcym terenie, uważam że mamy wielkie szans wyjść z pojedynku zwycięsko i zainkasować komplet ligowych punktów.

 

Skład:

J. Jarvinen, L. Peltoniemi, K. Kunnas, K. Miettinen, J. Laine, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, E. Dodan, J. Lomski

 

Rywale, na pewno nie zapamiętają początku spotkania, jako dobrego. Już w pierwszych dziesięciu minutach, obu skrzydłowych znieśli lekarze i gracze zakończyli swoje spotkanie. Zarówno jeden, jak i drugi, odbili się się jak od ściany od Peltoniemiego i Laine, doznając urazu i jednocześnie zapisując na swoim koncie faul na naszym obrońcy. Świetne decyzje... Przez dłuższy okres pierwszej odsłony, spotkanie toczyło się pod nasze dyktando. Rozstrojone celowniki Dodana i Lomskiego, nie pozwoliły jednak wyjść na prowadzenie. Udało się to dopiero w doliczonym czasie tej części meczu po niesamowicie mocnym uderzeniu głową przez Miettinena. Ten wiekowy, najstarszy w zespole zawodnik zaliczył tym samym pierwsze trafienie w tym sezonie. Po zmianie stron, Lahtivuori zastąpił Dodana. Tuż przed wybiciem godziny gry, Miettinen nie wykorzystał wyśmienitej okazji do zdobycia drugiej bramki tego wieczoru. To, co nie udało się naszemu defensorowi, dokonał Haaja. Wykończył on dokładną piłkę, posłaną z lewej flanki od Westo. Kwadrans przed końcem Pernu zastąpił kontuzjowanego Peltoniemiego, a zamiast zmęczonego Lomskiego, pojawił się Berg. W samej końcówce, Westo trafił jeszcze w poprzeczkę. Druga odsłona, to ogólne zmiażdżenie rywali!

 

2. Liga, grupa B [11/26]

stadion: Urheilupuisto w Turku

widzów: 156

[9] Sinimustat - [8] SoVo

0:2

[Kimmo Miettinen 45'+1, Teemu Haaja 64']

mom: Teemu Haaja "8.5"

Odnośnik do komentarza

Kontuzja Peltoniemiego okazała się bardzo poważna. Zerwane ścięgno pachwinowe, zdezaktywuje tego zawodnika na około trzy miesiące, a szkoda, by mimo szesnastu lat, spisywał się w dorosłym futbolu bardzo dobrze (średnia powyżej 7.00).

 

11.07.10

 

Bez młodego zawodnika, przystępujemy do bardzo poważnego zadania. Na nasze śmieci przyjeżdża FC Jazz, które niespodziewanie zajmuje drugą lokatę! Nie mamy nic do stracenia. Trzeba wybić im z głowy walkę o mistrza i zapisać kolejny trzy oczka na naszym koncie. Czy nam się to uda?

 

Skład:

J. Jarvinen, J. Laine, K. Kunnas, P. Pitkanen, K. Miettinen, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, J. Lomski, E. Dodan

 

Santahuhta wyleciał jak z procy między obrońcami i efektownym szczupakiem załadował nam pierwszego gola. Niesamowita bramka dała gościom tego wieczoru prowadzenie, które najwyraźniej nie spodobało się miejscowej publiczności. Może nie natychmiastowa, ale dość szybka riposta udała się Haaji. W 16. minucie wykorzystał on błąd, a w zasadzie niezdecydowanie przy wyjściu golkipera i poszedł do dośrodkowania do samego końca. Był pierwszy i bez przyjęcia skierował futbolówkę obok zdezorientowanego bramkarza. W 32. minucie, nasza defensywa znów zaspała puszczając Konate bez opieki... Mamy już 2:1. Ogólnie trzeba dodać, że tempo spotkania było ogromne. Chwilę później, piekielnie mocny strzał Haaji zatrzymał się na poprzeczce. Szkoda... Lahtivuori za Lomskiego, a Jormanainen za Simanainena. Marttila, to trzeci z naszych katów. Nie wiem dlaczego, ale nasza defensywa mogłaby równie dobrze dzisiaj nie wychodzić na murawę... Totalny kataklizm Panowie! Już w 53. minucie, nadzieje zostały przywrócone po trafieniu Pitkanena. Zupełnie niespodziewanie pod jego nogi spadła piłka, którą wypluł bramkarz gości. Nasz defensor ze stoickim spokojem znalazł lukę i wpakował łaciatą do siatki. Do samego końca spotkania były niesamowite emocje. Dwukrotnie świetną okazję zmarnował Haaja i raz Jormanainen. Przez to, nie udało się nadrobić bramki straty i po tej wspaniałej, piłkarskiej strzelaninie, musimy uznać wyższość rywali...

 

2. Liga, grupa B [12/26]

stadion: Someron urheilukentta w Somero

widzów: 184

[6] SoVo - [2] FC Jazz

2:3

[Teemu Haaja 16', Petteri Pitkanen 53' - Matti Santahuhta 3', Mamadou Konate 32', Toni Martilla 48']

mom: Teemu Haaja "7.5"

Odnośnik do komentarza

17.07.10

 

Kolejne spotkanie, to próba sił w wyjazdowej potyczce z Ilves. Ta ekipa zajmuje obecnie tylko jedną lokatę niżej od nas, więc będzie to mecz o sześć punktów. Trzeba spiąć poślady i zagrać na maksa swoich możliwości. Wierzę, że jeśli przyciśniemy, jesteśmy w stanie zaliczyć kolejny sukces.

 

Skład:

J. Jarvinen, J. Laine, K. Kunnas, P. Pitkanen, K. Miettinen, L. Lind, J. Simanainen, T. Haaja, B. Westo, J. Lomski, E. Dodan

 

Niespełna trzy minuty wystarczyły nam do tego, by objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu na krótki słupek, świetnie głową uderzył Pitkanen. Może wynik z początku tylko lekko na to wskazywał, ale spotkanie było totalnie jednostronne. Po prostu miażdżyliśmy Ilves. Pech chciał, że kilkukrotnie na drodze strzałów moich zawodników, znalazł się szkielet bramki rywali. Chwilę przed przerwą, Kotilahti oddał piekielnie mocny strzał, który przełamał ręce naszego Jarvinena i doprowadził tym samym do wyrównania stanu spotkania. Po zmianie stron, Lahtivuori zastąpił Dodana. Sześć minut po wznowieniu gry, rywale już prowadzili. Jeden z ich zawodników oddał strzał z niemal zerowego kąta, który zupełnie zaskoczył Jarvinena. Pech... Dwadzieścia minut przed końcem, Jormanainen musiał zastąpić kontuzjowanego Simanainena. Chwilę później, strzałem w długi róg popisał się Lind i wyrównał stan gry. Wielki pech dorwał nas w ... szóstej minucie doliczonego czasu, kiedy to Salli, perfekcyjnym uderzeniem głową daje zwycięstwo miejscowym...

 

2. Liga, grupa B [13/26]

stadion: Tammelan Stadion w Tampere

widzów: 197

[8] Ilves - [7] SoVo

3:2

[Jussi kotilahti 39', Henri Schweleff 51', Janne Salli 90'+6 - Petteri Pitkanen 3', Lasse Lind 78']

mom: Henri Schweleff "8.8"

Odnośnik do komentarza

Znaleźliśmy się dokładnie na półmetku rozgrywek. Po trzynastu kolejkach zajmujemy ósmą lokatę z dorobkiem dziewiętnastu oczek. Tabela jest jednak dosyć płaska i po serii kilku zwycięstw, znów moglibyśmy włączyć się do walki o mistrzostwo. Dodatkowo, by nam w tym pomóc, przyszedł na zasadzie wolnego transferu Ville Jokinen (30l./Finlandia/-). Jest ofensywny zawodnik, mogący grać zarówno w pomocy, jak i ataku. Przyda nam się ktoś wszechstronny.

 

25.07.10

 

W pierwszym spotkaniu z LoPa, przegraliśmy w dość pechowy sposób. Czy dzisiaj będzie inaczej? Jest mały problem polegający na tym, że dzisiejszy rywal, to aktualnie trzecia siła naszej ligi. My, po dwóch ostatnich porażkach w stosunku 2:3, bardzo byśmy chcieli przeważyć szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Zagramy jednak na wyjeździe.

 

Skład:

J. Jarvinen, K. Miettinen, K. Kunnas, P. Pitkanen, J. Laine, J. Abonde, L. Lind, T. Haaja, B. Westo, V. Jokinen, J. Lomski

 

Pierwsza bramka tego wieczoru, to niespodziewane uderzenie z dystansu oddane przez Linda. Lasse zdecydował się kopnąć futbolówkę, bowiem bramkarz rywali był zupełnie zasłonięty i nie zdążył odpowiednio zareagować. Radość trwała do ostatnich sekund pierwszej odsłony, kiedy to nasza defensywa zlekceważyła pozycję Kabashi'ego i pozostawiła go zupełnie bez ochrony. Lahtivuori zastąpił Lomskiego. Dziesięć minut po wznowieniu, Vierimaa zdobył najładniejszego gola sezonu, przynajmniej w tych meczach, w których grało SoVo. Świetny szczupak i posłana od słupka do siatki, daje miejscowym prowadzenie. Mimo że tak nie wypada, sam wstałem i biłem brawo temu zawodnikowi. Kwadrans przed końcem, Kujala podarował nam fantastyczny prezent w postaci rzutu karnego. Do piłki podszedł skrzydłowy Haaja i bez problemu zaaplikował drugie trafienie tego wieczoru naszego zespołu. Mamy remis!

 

2. Liga, grupa B [14/26]

stadion: Harjun urheilukentta w Lohji

widzów: 164

[3] LoPa - [8] SoVo

2:2

[Elbasan Kabashi 45', Mikko Vierimaa 55' - Lasse Lind 25', Teemu Haaja 77'(k)]

mom: Lasse Lind "8.1"

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...