Skocz do zawartości

Nowe wyzwanie


damonir24

Rekomendowane odpowiedzi

@H4llow - dzięki, a za Burkhardta bardzo przepraszam.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Ekstraklasa [16/30]

stadion: Kielce Arena, Kielce

widzów: 10649

 

Korona Kielce- Widzew Łódź 1:1

0:1 - Wallace (39')

1:1 - Rada (83')

Mom: Adrian Błąd

 

Pilarz - Kal - Bartkowiak (17' Di, Grzesiak, Lisowski, Gol, Mrowiec, Madejski (58' Rada), M.Burkhardt (58' Suvorov), Szuprytowski, Ovchynnikov

 

 

Tuż przed meczem dowiedzieliśmy się o porażce Lechii Gdańsk. Dzięki temu stanęliśmy przed szansą wskoczenia na fotel lidera Ekstraklasy. Szansy tej niestety nie wykorzystaliśmy i udało nam się tylko zremisować. Zbyt długo bawiliśmy się piłką w środku pola i przez to nie tworzyliśmy tak często groźnych sytuacji. Rywale oddali tylko 3 strzały na bramkę i byli od nas o klasę gorsi. Mimo to nie potrafiliśmy ich pokonać.

Przy pierwszej bramce zawinił Krzysztof Pilarz, który niepotrzebnie wyszedł do dośrodkowania z rzutu wolnego. Ubiegł go Wallace i trafił do naszej bramki.

W przerwie zmieniłem trochę ustawienie i dałem nowe przydziały dla piłkarzy.

Nasza gra trochę się zmieniła, lecz wciąż tworzyliśmy mało sytuacji podbramkowych a bawiliśmy się piłką w środku pola.

Wyrównującą bramkę strzeliliśmy dopiero w 83 minucie i przyznam się, że w tym momencie bardzo mi ulżyło.

Remis jest wynikiem rozczarowującym, ale jeszcze nie tragicznym.

Kończymy udział w rundzie jesiennej. Ekstraklasa na powrót wystartuje dopiero 2 lutego, więc mamy dwa miesiące czasu wolnego. Część przeznaczymy na odpoczynek, lecz w drugim okresie będziemy przygotowywać się do kolejnej rundy.

 

 

Tabela Ekstraklasy po zakończeniu jesiennej kolejki

 

 

 

 

Stan Europejskich lig:

 

Anglia: Arsenal +1

Włochy: As Roma +6 (Juventus na 17 miejscu)

Hiszpania: Villarreal +1

Niemcy: Wolfsburg +1

Francja: Olympique Lyon +5

Holandia: Feyenoord +1

Odnośnik do komentarza

Przerwa zimowa w Polskiej Ekstraklasie trwa dość długo, więc trzeba w jej trakcie ciężko pracować, by nie stracić dobrej formy z pierwszej części sezonu. Grudzień był miesiącem odpoczynku, pierwszy sparing był zaplanowany dopiero na 11 stycznia.

W pierwszych dniach nowego roku wziąłem się za przedłużanie kontraktów moim obecnym zawodnikom. Większość zaakceptowała nowe kontrakty, lecz nie udało mi się nawiązać współpracy z Grzegorzem Goncerzem. Nasz prawoskrzydłowy żądał pensji wynoszącej trochę powyżej 40 tysięcy euro miesięcznie. Na aż tyle nie mogłem się zgodzić i rozstaliśmy się z mojego biura w nie najlepszych nastrojach. Tą sytuację wykorzystały inne kluby i zaoferowały Grześkowi propozycję kontraktu.

Goncerz przystał na warunki jakie złożył mu Inverness i od nowego sezonu będzie reprezentował ich barwy.

Do klubu wpłynęła także oferta za Ovchynnikova i wynosiła ona 1,1MLN€. Prezes uznając tą ofertę za bardzo korzystną, wziął sprawy w swoje ręce i zaakceptował ją. Ukrainiec jednak nie przystał na warunki kontraktu i pozostanie z nami przynajmniej do zakończenia sezonu.

 

 

 

SPARINGI:

 

 

 

Korona Kielce - Korona Kielce U-18 0:1

Korona Kielce - Ruch Radzionków 0:0

Cracovia Kraków - Korona Kielce 0:2 (2x Gawęcki)

Korona Kielce - Brescia 2:1 (Okolie, Gawęcki)

B.Petrolspor - Korona Kielce 1:3 (2x Okolie, Ovchynnikov)

Sivasspor - Korona Kielce 2:1 (Okolie)

Korona Kielce - GKS Katowice 5:1 (2x Rada, Ovchynnikov, Grzesiak, Gawęcki)

 

Mecze kontrolne wyszły nam całkiem nieźle, jeśli nie będziemy brali pod uwagę dwóch pierwszych spotkań.

Mecz z juniorami zakończył się zaskakującą porażką naszej drużyny, lecz trzeba mieć na uwadze, że połowa składu pochodziła właśnie z drużyny juniorów.

W meczu z Ruchem Radzionków skład był już trochę bardziej zbliżony do podstawowego, lecz nie potrafiliśmy strzelić ani jednej bramki. Potem było już coraz lepiej, nasi piłkarze powoli się rozkręcali aż doszli do swojej optymalnej dyspozycji.

Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do rundy wiosennej, w której będziemy walczyć o mistrzostwo.

 

 

 

 

 

W czasie okresu przygotowawczego, wysłałem moich scoutów na podróż po Europie. Ja sam rozglądałem się za młodymi talentami, a przede wszystkim za kimś, kto mógłby w przyszłym sezonie zastąpić Grzegorza Goncerza.

Wspólnymi siłami znaleźliśmy kilku zawodników i rozpoczęliśmy z nimi negocjacje. Niestety większość nie chciała dołączyć do naszego klubu, lecz znaleźli się i tacy, którzy bez przeszkód zgodzili się na nasze warunki kontraktu.

Pierwszym zawodnikiem, który do nas dołączył jest Luis Miguel Parks. Jest to młody środkowy pomocnik, który w przyszłości może być jednym z czołowych zawodników naszej ligi.

Zdecydowałem się sprowadzić także Bartosza Rymaniaka, który może grać zarówno na środku jak i na prawej stronie obrony. W przyszłym sezonie powinien zastąpić Mirosława Sznaucnera, dla którego to ostatni sezon gry w piłkę.

Następnym zawodnikiem, który do nas dołączył jest utalentowany napastnik - Miroslav Weiss. Musieliśmy wyłożyć na niego aż 170tys€, lecz myślę że będzie to opłacalny zakup.

Największy problem mieliśmy ze znalezieniem zastępcy Goncerza, ponieważ większość kandydatów nie była zainteresowana dołączeniem do Korony.

W końcu udało mi się znaleźć odpowiedniego zawodnika, którym jest Bartłomiej Niedziela.

 

 

 

Transfery do klubu:

Miroslav Weiss (Trnawa, 170tys€)

Bartłomiej Niedziela (Zagłębie Lubin, 100tys€)

Luis Miguel Parks (Saprissa, 55tys€)

Bartosz Rymaniak (Arka Gdynia, 45tys€)

 

 

 

 

 

 

Ostatniego dnia grudnia ogłoszono zdobywców nagród na świecie.

Złotą piłkę otrzymał Leo Messi, drugie miejsce zajął Segio Aguero, a trzecie Andres Iniesta.

Najlepszym napastnikiem został Segio Aguero.

Najlepszym pomocnikiem został Leo Messi.

Najlepszym obrońcą został Andrea Ranocchia.

Najlepszym bramkarzem został Salvatore Sirigu.

 

 

 

Jeszcze przed zakończeniem 2014 roku doszło do kilku ciekawych zmian na stanowiskach trenerskich w czołowych klubach Europy.

Nowym managerem Manchestery City został Jose Mourinho.

Real Madryt objął zaś Leonardo.

Nowego trenera ma teżManchester United, a jest nim Franco Baldini.

Mocno zagrożona jest także pozycja Pepa Guardioli, mimo iż Barcelona zajmuje trzecie miejsce w tabeli tracąc tylko 2 punkty do lidera.

 

 

 

W 2015 roku odbywał się Puchar Narodów Afryki. Nieudany start w tych rozgrywkach zanotowały reprezentację Egiptu i Wybrzeża Kości Słoniowej.

Managerowie obu tych reprezentacji pożegnali się z posadą i złożyłem podania do obu tych reprezentacji.

Jako pierwsi odpowiedzieli działacze Wybrzeża Kości Słoniowej i bez większego zastanowienia przyjąłem ich propozycję.

Puchar Narodów Afryki wygrał Kamerun, pokonując w finale Nigerię 1:0.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [17/30]

stadion: Kielce Arena, Kielce

widzów: 10662

 

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok2:0

1:0 - Rada (38')

2:0 - Suvorov (87')

Mom: Damian Szuprytowski

 

Pilarz - Kal, Diallo, Grzesiak, Sznaucner, Mrowiec (70' Gol), Rada, M.Burkhardt (70' Suvorov), Szuprytowski, Ovchynnikov, Okolie (70' Tataj)

 

 

Rundę wiosenną zaczynamy od zwycięstwa, co nas bardzo cieszy. Mimo, iż nie był to jakiś genialny mecz w naszym wykonaniu, to bez większych kłopotów rozprawiliśmy się z Jagiellonią.

Mecz rozpoczął się lepiej dla gości, gdyż to oni mieli pierwszą groźną sytuację. Mieliśmy dużo szczęścia, gdyż uderzenia rywali były niecelne.

To goście byli stroną dominującą, lecz odmieniło się to w 38 minucie po strzeleniu gola przez Radę. Do końca pierwszej połowy goście już nie istnieli, próbowali tylko odpierać nasze ataki.

W drugiej części gry sytuacja wróciła do normy i znów goście ruszyli do ataku. Jednak ich akcje nie przynosiły żadnych rezultatów i nie udało im się strzelić bramki.

O losach spotkania przesądziło trafienie Suvorova z 87 minuty.

Bardzo dobre spotkanie zaliczył Szuprytowski, który zaliczył asysty przy obu bramkach. Jednak dla Damiana może zabraknąć miejsca w składzie, lecz wszystko będzie zależeć od dyspozycji naszego nowego nabytku - Bartłomieja Niedzieli.

Kontuzji doznał Janusz Gol i nie będzie mógł grać przez 3 miesiące.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [18/30]

stadion: stadion przy ul. Konwiktorskiej, Warszawa

widzów: 4464

 

Polonia Warszawa - Korona Kielce 1:2

1:0 - Jodłowiec (45+3')

1:1 - Ovchynnikov (59')

1:2 - Ovchynnikov (90+2')

Mom: Olexandr Ovchynnikov

 

Pilarz - Mijailovic, Diallo, Grzesiak, Lisowski, Mrowiec, Rada (24' Madejski), M.Burkhardt (49' Parks), Goncerz, Ovchynnikov, Gawęcki (67' Weiss)

 

 

W ostatniej kolejce swoje mecze przegrała Wisła Kraków i Lechia Gdańsk. Dzięki temu wskoczyliśmy na fotel lidera.

Mecz z Polonią był dla nas bardzo ciężki, lecz rzutem na taśmę zdołaliśmy go wygrać. W całym spotkaniu byliśmy wyraźnie lepsi od rywala, lecz brakowało nam dobrego wykończenia w niektórych akcjach.

Do niecodziennej sytuacji doszło w 21 minucie, ponieważ w trakcie trwania jednej akcji aż czterokrotnie trafialiśmy

w obramowanie bramki.

Pech prześladował nas także przez pozostałą część meczu. Najpierw lekkiego urazu doznał Rada, a kilka minut później fatalny błąd w bramce popełnił Pilarz. Jednak obyło się bez konsekwencji, gdyż sytuację uratował Grzesiak wybijając piłkę

z linii bramkowej.

W trzeciej minucie doliczonego czasu gry gospodarze mieli jeszcze rzut rożny. Jodłowiec uwolnił się spod naszego krycia

i strzelił bramkę dającą Polonii prowadzenie w meczu.

W drugiej połowie wciąż atakowaliśmy i w końcu przyniosło to jakieś efekty. Bramkę dającą remis w 59 minucie strzelił Ovchynnikov.

Następne nasze próby były już mniej skuteczne i pogodziliśmy się już ze stratą punktów. Jednak ostatnia akcja meczu przyniosła nam wielką radość i spore zaskoczenie. Prawą stroną boiska ruszył Weiss i dośrodkował w pole karne. Ovchynnikov bez większego namysłu posłał piłkę

w samo okienko bramki rywali i dał nam zwycięstwo.

Odnośnik do komentarza

Zbliżał się termin mojego debiutanckiego meczu w roli szkoleniowca Wybrzeża Kości Słoniowej. Po dokładnej obserwacji zawodników wysłałem powołania na najbliższy mecz towarzyski.

 

 

 

Powołani do kadry WKS na mecz towarzyski z Zimbabwe:

 

 

Bramkarze:

 

Ibrahima Kone (25L, Toulouse), Vincent de Paul Angban (30L, Sikeborg), Stephan Loboue (33L, Oberhausen)

 

Obrońcy:

 

Arthur Boka (31L, Zaragoza), Siaka Tiene (33L, PSG), Constant Djakpa (28L, PSV), Kolo Toure (34L, M.City), Hassan Lingani (27L, Thun), Viera (28:, Fc Midtyjylland), Bakary Sare (24L, AZ), Emmanuel Eboue (31L, Malaga), Serge Aurier (22L, Zenit), Benjamin Angoua (28L, Montepieller), Igor Lolo (32L, Monaco)

 

Pomocnicy:

 

Christian Romaric (31L, Galatasaray), Yaya Toure (31L, M.City), Emerse Fae (31L, Olympique Lyon), Cheick Tiote (28L, Newcastle), Thierry Doubai (26L, Dortmund), Yaya Soumahoro (25L, AEK), Salomon Kalou (29L, Napoli), Gervinho (27L, Liverpool), Emmanuel Kone (28L, AL-Arabi),

 

Napastnicy:

 

Didier Konan (30L, Toulouse), Lacina Traore (24L, Napoli), Daniel Diawarra (19L, Zaragoza)

 

 

 

Kadra WKS składa się z przede wszystkim silnych zawodników i większość z nich jest nastawiona na poczynania defensywne. Obecnie brakuje naszego najlepszego napastnika - Seydou Dombię, który leczy kontuzję.

W kadrze brakuje ofensywnego pomocnika, który mógłby grać w środkowej części boiska. Być może będę zmuszony przekwalifikować na tą pozycję któregoś z napastników. Póki co zagramy ustawieniem 4-4-2 z dwoma defensywnymi pomocnikami, dwoma ofensywnymi skrzydłowymi i dwoma napastnikami.

Odnośnik do komentarza

Mecz towarzyski

stadion: Stade Felix Houphouet-Boigny, Abidżan

widzów: 31016

 

Wybrzeże Kości Słoniowej - Zimbabwe 1:0

1:0 - Traore (28')

Mom: Lacina Traore

 

Kone - Tiene, K.Toure, Lingani (55' Sare), Eboue (55' Aurier), Y.Toure (66' Tiote), Romaric (55' Fae), Soumahoro (55' Kalou), Gervinho (66' Kone), Traore, Diawarra

 

 

Mój debiut w roli selekcjonera reprezentacji WKS uważam za udany. Nie miałem jeszcze dopracowanej taktyki do tych zawodników, więc jak na pierwszą próbę było całkiem nieźle.

Kilku zawodników zagrało poniżej oczekiwań, a zwłaszcza Gervinho i Kalou po których oczekuję najwięcej.

Początek meczu był bardzo obiecujący, ponieważ byliśmy bardzo groźni pod bramkąrywali. Kilku dogodnych sytuacji nie wykorzystali Diawarra i Traore.

Ten drugi przełamał się w 28 minucie i wykorzystał dokładne podanie od Yaya Toure i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza rywali.

Przez pozostały okres czasu wciąż przeważaliśmy, lecz brakowało nam takich stuprocentowych sytuacji.

Nasz pierwszy mecz kontrolny zakończył się skromnym zwycięstwem. Następny sprawdzian będzie o wiele trudniejszy, gdyż zmierzymy się z reprezentacją Brazylii.

Odnośnik do komentarza

W FM 2010 gdy byłem w Barcelonie, dostałem ofertę prowadzenia również kraju. Przyjąłem ją, jednak nic się nie zmieniło i co jakiś czas cały czas przychodziła ta oferta, którą za każdym razem akceptowałem. Dopiero zniknęła, gdy ją odrzuciłem. Ktoś wie, o co mogło chodzić i czy miał ktoś tak samo? A co do opka, to życzę ci Mistrzostwa Polski ;)

Odnośnik do komentarza

@steken - ja nigdy tak nie miałem, ale wielokrotnie słyszałem o takiej sytuacji. Niestety nie wiem co jest tego przyczyną.

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Puchar Polski - ćwierćfinał [1/2]

stadion: Kielce Arena, Kielce

widzów: 7432

 

Korona Kielce - ŁKS Łódź 1:2

1:0 - Tataj (52')

1:1 - Gajos (58')

1:2 - Wojciechowski(64')

(55') - czerw. kartka - Grzesiak

Mom: Adrian Wojciechowski

 

Pilarz - Kal, Bartkowiak, Grzesiak, Sznaucner, Marko (29' Kamiński), Suvorov, Parks, Niedziela, Tataj (56' Diallo), Parzyszek (56' Weiss)

 

 

W ćwierćfinale Pucharu Polski trafiliśmy na drugoligowca i byliśmy zdecydowanym faworytem.

Pierwsza połowa zgodnie z oczekiwaniami należała do nas, lecz nie uzyskaliśmy w niej bramkowej przewagi.

Prowadzenie objęliśmy w 52 minucie, lecz nasza radość nie trwała długo. Trzy minuty później Grzesiak bezmyślnie sfaulował rywala na połowie boiska i zasłużenie ujrzał czerwoną kartkę. Od tego momentu wszystko się rozsypało. Straciliśmy kontrolę gry i na dodatek szybko straciliśmy bramkę. Nie wiele po utracie pierwszej bramki, straciliśmy kolejną po nie najlepszym zachowaniu Kala.

Grając w dziesiątkę nie potrafiliśmy w pełni kontrolować gry i ostatecznie przegraliśmy pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe.

Swój debiut w drużynie zaliczył Niedziela, jednak nie pokazał w tym meczu nic szczególnego.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [19/30]

stadion: stadion miejski im. Henryka Reymana, Kraków

widzów: 20141

 

Wisła Kraków - Korona Kielce 3:2

1:0 - Wiktorski(9')

1:1 - Madejski (24')

2:1 - Woźniak (35')

3:1 - Jirsak(79')

3:2 - Ovchynnikov (81')

Mom: Tomas Jirsak

 

Pilarz - Mijailovic, Diallo, Szukała, Lisowski, Mrowiec, Madejski, M.Burkhardt (58' Suvorov), Goncerz (58' Niedziela), Ovchynnikov, Okolie (68' Gawęcki)

 

 

Ten mecz zdecydowanie można było nazwać szlagierem, gdyż spotkały się w nim dotychczasowy lider i wicelider Ekstraklasy.

Niestety w tym meczu na szczycie lepsi okazali się gospodarze. My nie pokazaliśmy nic, graliśmy bez pomysłu i bez ambicji.

Z pewnością był to najmniej udany mecz za mojej kadencji. Może wynik do końca o tym nie świadczy, lecz gdy spojrzymy na statystyki to będzie już to bardziej widoczne. Oddaliśmy tylko 6 strzałów na bramkę, z czego 4 były celne. Nasi rywale oddali aż 21 strzałów i tylko 6 z nich było celnych.

Wiślacy mieli także znaczną przewagę w posiadaniu piłki. Wynosiła ona bowiem 61%.

Było źle i musimy przeanalizować co było nie tak, by w dalszej części sezonu nie powtarzać tak słabych meczów.

Do momentu stracenia pierwszej bramki nie było jeszcze tak tragicznie, toczyliśmy wyrównaną walkę. Po stracie bramki zupełnie oddaliśmy pole gry rywalowi. Nadzieję dał jeszcze gol Madejskiego, lecz rywale szybko ostudzili nas z myśli o korzystnym wyniku.

Z upływem czasu było już coraz gorzej, traciliśmy kolejne bramki nie tworząc przy tym niemalże żadnych sytuacji.

Honor uratował nam Ovchynnikov, który strzelił gola po indywidualnej akcji.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [20/30] 15.3.2015r.

stadion: stadion przy ul. Cichej, Chorzów

widzów: 8609

 

Ruch Chorzów - Korona Kielce 1:5

0:1 - Okolie (33')

1:1 - Ganczarczyk (45+3')

1:2 - Okolie (49')

1:3 - Rada (74')

1:4 - Weiss (85')

1:5 - Rada (90')

Mom: Odafe Onyeka Okolie

 

 

Pilarz - Mijailovic, Dialllo, Grzesiak, Rymaniak, Marko, Madejski (58' Rada), Suvorov, Goncerz (58' Niedziela), Ovchynnikov (58' Weiss), Okolie

 

 

Po ostatnim nieudanym meczu pragnęliśmy wymazać złe wspomnienia. Mimo, iż nie był to jakiś genialny mecz w naszym wykonaniu, to widać byłą jakąś poprawę. Wynik raczej nie opisuje tego, co działo się na boisku gdyż był to bardzo wyrównany mecz. Popisaliśmy się dobrą skutecznością i to dzięki temu wygraliśmy różnicą czterech bramek.

Na pierwszego gola musieliśmy czekać pół godziny. Okolie wykorzystał podanie od Goncerza i pokonał bramkarza gospodarzy.

Chorzowianie zdołali doprowadzić do remisu w doliczonym czasie gry i ten gol do szatni wprowadził lekkie zaniepokojenie w naszych szeregach.

Jednak nasze obawy okazały się mylne i cztery minuty po rozpoczęciu drugiej części spotkania, Okolie strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu.

Wynik precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego podwyższył Rada. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania swój udział w zwycięstwo dołożył Weiss, a kilka minut później ten sam zawodnik wspaniale podał do Rady, który ustalił wynik.

Odnośnik do komentarza

Puchar Polski - ćwierćfinał [2/2]

stadion: stadion przy Alei Unii Lubelskiej, Łódź

widzów: 3283

 

ŁKS Łódź - Korona Kielce 0:0

Mom: Radosław Kuc

 

Pilarz - Kal, Szukała, Bartkowiak, Rymaniak, Mrowiec, Suvorov, Kamiński (54' Rada), Niedziela, Gawęcki (54' Ovchynnikov), Weiss (54' Okolie)

 

 

Mimo, iż przez cały mecz obsypywaliśmy bramkę rywali groźnymi strzałami, to nie udało nam się strzelić ani jednej bramki.

Bohaterem spotkania został bramkarz naszych rywali - Radosław Kuc.

Pierwsze spotkanie na własnym stadionie przegraliśmy 1:2, więc tym samym musimy się pożegnać z udziałem w Pucharze Polski.

ŁKS przez cały mecz skupiał się tylko i wyłącznie na odpieraniu naszych ataków, od czasu do czasu wychodząc z jakąś kontrą.

My zaś próbowaliśmy chyba wszystkiego, lecz nie znaleźliśmy sposobu na bramkarza gospodarzy.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [21/30] 21.3.2015r.

stadion: Kielce Arena, Kielce

widzów: 10670

 

Korona Kielce - Górnik Zabrze 2:0

1:0 - Goncerz (28')

2:0 - Diallo (45+2')

Mom: Boubacar Diallo

 

Pilarz - Mijailovic, Diallo, Grzesiak, Lisowski, Marko, Rada, M.Burkhardt (55' F.Burkhardt), Goncerz, Ovchynnikov (71' Gawęcki), Okolie (55' Weiss)

 

 

Tym razem nasza skuteczność była już lepsza i zdołaliśmy strzelić rywalom dwie bramki.

Zagraliśmy w tym spotkaniu bardzo dobrze w obronie i dzięki temu zachowaliśmy czyste konto.

Pierwszą groźną sytuację stworzyliśmy już w 7 minucie spotkania. Swojej sytuacji nie wykorzystał Burkhardt.

Wraz z upływem czasu nasza przewaga rosła w oczach i przypieczętowaliśmy to trafieniem do siatki w 28 minucie. Przeglądem pola wykazał się Okolie i dokładnie podał do wybiegającego na pozycję Goncerza. Ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza i dzięki temu objęliśmy prowadzenie.

Wynik podwyższyliśmy jeszcze przed gwizdkiem oznajmiającym koniec pierwszej połowy. Dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Diallo

i pokonał bramkarza rywali.

Druga połowa również przebiegała po naszej myśli, lecz nie przyniosła już zmiany wyniku.

Odnośnik do komentarza

Powołani do kadry WKS na mecz towarzyski z Brazylią:

 

 

Bramkarze:

 

Ibrahima Kone (25L, Toulouse), Vincent de Paul Angban (30L, Sikeborg), Stephan Loboue (33L, Oberhausen)

 

Obrońcy:

 

Arthur Boka (31L, Zaragoza), Siaka Tiene (33L, PSG), Constant Djakpa (28L, PSV), Kolo Toure (34L, M.City), Hassan Lingani (27L, Thun), Franck Ouegnin (20L, ES Setif), Bakary Sare (24L, AZ), Emmanuel Eboue (31L, Malaga), Serge Aurier (22L, Zenit), Benjamin Angoua (28L, Montepieller), Igor Lolo (32L, Monaco)

 

Pomocnicy:

 

Yaya Toure (31L, M.City), Emerse Fae (31L, Olympique Lyon), Cheick Tiote (28L, Newcastle), Thierry Doubai (26L, Dortmund), Yaya Soumahoro (25L, AEK), Salomon Kalou (29L, Napoli), Emmanuel Kone (28L, AL-Arabi), Franck Guela (28:, FC Erzgebirge Aue)

 

Napastnicy:

 

Didier Konan (30L, Toulouse), Lacina Traore (24L, Napoli), Daniel Diawarra (19L, Zaragoza), Lago Junior (24L, Rc Lens)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mecz towarzyski 28.03.2015r.

stadion: Amigao, Campina Grande

widzów: 33794

 

Brazylia - Wybrzeże Kości Słoniowej 2:0

1:0 - Rever (18')

2:0 - Neymar (36')

Mom: Daniel Alves

 

Kone - Tiene (74' Boka), K.Toure, Lingani (74' Sare), Eboue, Y.Toure (74' Fae), Tiote (58' Doubai), Soumahoro (58' Kone), Kalou, Traore, Diawarra (58' Junior)

 

 

W kadrze zabrakło dwóch naszych najlepszych zawodników - Gervinho i Doumbi, gdyż leczą oni kontuzję.

Pierwszą połowę zupełnie przespaliśmy, pozwoliliśmy rywalom na zdominowanie nas w środku pola. Straciliśmy dwie bramki, nie oddając przy tym żadnego celnego strzału na bramkę. W szatni doszło do kilku gorzkich słów w kierunku piłkarzy.

Podrażnieni tym zawodnicy wyszli na drugą połowę w zupełnie innych nastawieniach. Pokazali wolę walki i zapędzili Brazylijczyków pod własne pole karne. Mimo, iż nie udało się nam strzelić bramki, to jestem bardzo zadowolony z postawy piłkarzy w drugiej połowie.

W zespole zdecydowanie brakuje zawodników, którzy mogą być odpowiedzialni za kreowanie gry. W tym meczu liderem miał być Kalou, lecz zupełnie nie spełnił on moich oczekiwań. Oczekiwałem od niego branie na siebie ciężaru gry i szarpnięcie akcji w bocznych sektorach boiska. Gracz Napoli uciekał jednak od odpowiedzialności i nie zaprezentował się zbyt dobrze.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [22/30] 05.04.2015r.

stadion: Stadion "Oporowska", Wrocław

widzów: 8286

 

Śląsk Wrocław - Korona Kielce 2:0

0:1 - Ovchynnikov (1')

1:1 - Gikiewicz (24')

2:1 - Bancewicz (65')

Mom: Łukasz Gikiewicz

 

 

Pilarz - Mijailovic, Diallo, Grzesiak, Rymaniak, Marko (58' Suvorov), Rada (58' Madejski), M.Burkhardt, Goncerz, Ovchynnikov, Okolie (45' Weiss)

 

 

 

Nie zasłużyliśmy na porażkę, dlatego jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem. Powinniśmy wyjechać z Wrocławia przynajmniej z jednym punktem, lecz i tak się nie stało.

Pierwszą bramkę strzeliliśmy już w 1 minucie spotkania. Kibice nie zdążyli jeszcze na dobre zająć swoich miejsca a już mogli oglądać pierwszą bramkę w meczu.

Niewiele po tym mogliśmy podwyższyć prowadzenie, lecz swojej sytuacji nie wykorzystał Okolie.

Przez pierwszy kwadrans graliśmy wręcz wspaniale. Rywal biegał tylko bezmyślnie za piłką próbując ją nam odebrać.

W 9 minucie znów swoją sytuację miał Okolie, lecz spudłował mając przed sobą tylko bramkarza.

Nasza przewaga wciąż się powiększała i rywali uratował tym razem słupek. Na bramkę głową strzelał tym razem Grzesiak.

Kilka minut później strzeliliśmy Diallo strzelił bramkę, lecz sędzia dopatrzył się spalonego i gol nie został uznany.

W 24 minucie gospodarze przeprowadzili pierwszą ich akcję w tym meczu. Gikiewicz uwolnił się spod opieki obrońców i pokonał Pilarza.

Jednak ten gol nie zrobił na nas dużego wrażenia i kontynuowaliśmy naszą filozofię gry. Obsypywaliśmy bramkę rywali kolejnymi strzałami, lecz żaden nie przyniósł efektów.

Początek drugiej części gry należał już do gospodarzy, lecz ich akcje nie były szczególnie groźne.

W 65 minucie doszło do sytuacji, w której straciliśmy drugą bramkę. Fatalnie zachował się Pilarz i to po jego błędzie straciliśmy punkty w tym spotkaniu. Bancewicz strzelił w sam środek bramki, lecz piłka przeleciała między rękami naszego bramkarza i wpadła do bramki. Takich błędów nie można popełniać.

Próbowaliśmy jeszcze uratować wynik, lecz nasze ataki nie były już tak groźne jak w pierwszej połowie. Ostatecznie przegraliśmy to spotkanie i jesteśmy bardzo rozczarowani tym wynikiem.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [23/30] 12.04.2015r.

stadion: Kielce Arena, Kielce

widzów: 10144

 

Korona Kielce - Piast Gliwice 1:1

0:1 - Pietroń (42')

1:1 - Kamiński (46')

Mom: Grzegorz Goncerz

 

Pilarz - Mijailovic, Diallo, Grzesiak, Rymaniak, Marko, Rada (67' Madejski), Kamiński (67' F.Burkhardt), Goncerz, Ovchynnikov (67' Okolie), Weiss

 

 

Zdołaliśmy tylko zremisować mimo, iż znów byliśmy drużyną lepszą. Piast jak zwykle ustawiony był bardzo defensywnie, choć potrafiliśmy znaleźć sposób, by łatwo przedrzeć się w ich pole karne. Niestety znów zawiodła nasza skuteczność i musimy obejść się tylko smakiem zwycięstwa.

Sytuacji do strzelenia bramki nam nie brakowało , lecz nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Na dodatek straciliśmy bramkę jako pierwsi i trochę utrudniło nam to przebieg dalszej gry.

By powalczyć jeszcze w tym sezonie o mistrzostwo musimy zacząć wygrywać kilka spotkań z rzędu.

Okazję by się przełamać będziemy mieć w meczu z Legią Warszawa.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [24/30] 19.04.2015r.

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 25216

 

Legia Warszawa - Korona Kielce 1:2

1:0 - Sjolund (11')

1:1 - Okolie (37')

1:2 - Niedziela (86')

Mom: Grzegorz Goncerz

 

Pilarz - Mijailovic, Diallo, Grzesiak, Rymaniak, Mrowiec, Madejski (60' Rada), Suvorov, Goncerz (60' Niedziela), Ovchynnikov (60' Weiss), Okolie

 

 

Wygraliśmy w bardzo ważnym pojedynku, co pozwala nam zachować nadzieję na mistrzowski tytuł. Do lidera tracimy tylko trzy punkty, więc wszystko jeszcze jest możliwe.

Mecz z Legią był bardzo zacięty, lecz to my wyszliśmy z niego zwycięsko.

Nie przejęliśmy się szybkim objęciem prowadzenia przez Legię i kontynuowaliśmy nasze wcześniejsze założenia.

Jeszcze przed przerwą zdołaliśmy wyrównać, co pozwoliło nam uwierzyć w siebie.

W drugiej połowie minimalnie lepsi byli gospodarze, lecz nie udało im się strzelić bramki.

Mogło się już wydawać, że mecz zakończy się remisem, lecz na cztery minuty przed zakończeniem spotkania Ondrej Rada fantastycznie dośrodkował w pole karne, a wbiegający Niedziela pokonał bramkarza rywali.

Zwycięstwa nie pozwoliliśmy sobie wydrzeć już do końcowego gwizdka i ostatecznie wyjeżdżamy z Warszawy z kompletem punktów.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [25/30] 19.04.2015r.

stadion: Kielce Arena, Kielce

widzów: 10123

 

Korona Kielce - KSZO Ostrowiec 2:1

1:0 - Madejski (5')

1:1 - Ivan (45')

2:1 - Parzyszek (54')

Mom: Piotr Madejski

 

Pilarz - Mijailovic, Bartkowiak, Grzesiak, Rymaniak, Mrowiec (63' Marko), Madejski, Suvorov, Goncerz, Gawęcki (63' Weiss), Parzyszek (70' M.Burkhardt)

 

 

W 25 kolejce mierzyliśmy się z przedostatnim w tabeli KSZO Ostrowcem. Ten pojedynek określany jako derby województwa świętokrzyskiego zakończył się naszym zwycięstwem po zdominowanym przez nas meczu.

Prowadzenie objęliśmy już w 5 minucie i wcale nie zamierzaliśmy na tym poprzestać. Nasze kolejne ataki były już mniej skuteczne i w pierwszej połowie nie strzeliliśmy już ani jednej bramki.

Ta sztuka udała się jednak gościom i w ostatniej minucie strzelili wyrównującą bramkę.

O wynik byliśmy raczej spokojni, gdyż nasza przewaga była tak wyraźna, że nie mogliśmy tego meczu zremisować.

Wszystko wróciło do normy w 54 minucie a bramkę dającą nam prowadzenie strzelił Parzyszek.

Bramki do końca meczu już nie strzeliliśmy, lecz daliśmy kibicom dobre widowisko.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [26/30] 02.05.2015r.

stadion: Kielce Arena, Kielce

widzów: 10149

 

Korona Kielce - Polonia Bytom 2:1

1:0 - Okolie (4')

2:0 - Okolie (81')

2:1 - Hanek (88')

Mom: Odafe Onyeka Okolie

 

Walkowiak - Kal, Jasiński, Szukała, Lisowski (59' Sznaucner), Awal, Rada (59' Madejski), Parks, Niedziela, Ovchynnikov (59' Parzyszek), Okolie

 

W meczu z Polonią dałem szansę występu w pierwszym składzie kilku zawodnikom rezerwowym. Zmiennicy mnie nie zawiedli i potrafili zwyciężyć z ostatnią w tabeli Polonią Bytom. Po końcowym gwizdku było już wiadomo, że Polonia spadła z Ekstraklasy. Wiadomo też, że z Ekstraklasy spadł także KSZO Ostrowiec.

Polonia Bytom nie sprawiła nam większych problemów i przez całe spotkanie byłem raczej spokojny o wynik.

Dobrą formą strzelecką wykazał się Okolie, który strzelił dwie bramki.

Ostatnimi czasy problemy ze zdobywaniem bramek ma Ovchynnikov. Jego trafienia będą nam jeszcze potrzebne na finiszu, więc liczę na podwyżkę jego formy.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [27/30] 10.05.2015r.

stadion: stadion przy ul. Bułgarskiej, Poznań

widzów: 17588

 

Lech Poznań - Korona Kielce 2:2

0:1 - Mrowiec (29')

1:1 - Kiełb (61')

1:2 - Goncerz (75')

2:2 - Arboleda (84')

Mom: Adrian Mrowiec

 

Pilarz - Mijailovic, Diallo, Grzesiak, Rymaniak, Mrowiec, Marko, Rada (62' Madejski), Suvorov (76' Weiss), Goncerz, Okolie (45' Ovchynnikov)

 

 

Zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze, lecz nie udało nam się wywieźć z Poznania trzech punktów. Dwukrotnie wychodziliśmy na prowadzenie, lecz Lech miał na to odpowiedź i dwukrotnie doprowadzali do remisu.

Żałujemy trochę niewykorzystanych sytuacji, gdyż w chwili obecnej nie możemy gubić już żadnych punktów. Wisła ma nad nami pięć punktów przewagi, więc nie wszystko jeszcze stracone. Musimy jednak liczyć na przynajmniej dwa potknięcia Wiślaków i sami nie możemy już stracić choćby jednego punktu.

 

 

A o to mecze, które pozostały do rozegrania nam i Wiśle:

 

Korona Kielce: GKS Bełchatów (W), Zagłębie Lubin (D), Lechia Gdańsk (W)

Wisła Kraków: Piast Gliwice (D), Widzew Łódź (W), Legia Warszawa (W)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...