Skocz do zawartości

Przeklęty Podróżnik


Głosik

Rekomendowane odpowiedzi

Początek sezonu ligowego przypadał na mecz z nielubianym przeze mnie Sandefjordem. Przed meczem oświadczyłem na konferencji, że celem na ten sezon jest zajęcie przez Brann co najmniej trzeciego miejsca.

 

Ostatnio na Komplett.no przegraliśmy i to dość wyraźnie, dziś nadszedł czas zemsty. Już po pierwszym kwadransie wiadome było, że gospodarze nie mają czego szukać. Najpierw asystę Hovdy na bramkę zamienił Rinne, a po chwili Yamoah ośmieszył obrońców i strzałem przy krótkim słupku ponownie zmusił do kapitulacji Lucicia. Na kolejne emocje kibice musieli czekać do drugiej połowy. W 52. minucie po przepięknej, zespołowej akcji i podaniu Alexandersena Rinne nie pozostało nic innego jak wpakować piłkę do pustej bramki. Rywale nie bardzo wiedzieli co się z nimi dzieje i niedługo później po rzucie rożnym gola w debiucie ligowym zaliczył nasz wychowanek – Horpestad. 16-latek - który tym trafieniem został najmłodszym strzelcem w barwach klubu - jednak za bardzo się rozluźnił i po chwili dał się ograć Faye, Senegalczyk wystawił piłkę do niekrytego na czwartym metrze Lehtonena, ale ten nie potrafił trafić w światło bramki nawet z tej odległości. Fin odbił sobie to niepowodzenie chwilę później, kiedy w zamieszaniu w polu karnym dostawił nogę, a futbolówka wtoczyła się za linię bramkową. Ale ostatni cios należał do nas. Strzał Alexandersena ze skrzydła zablokował obrońca, ale do dobitki z linii pola karnego złożył się van den Burgt i znakomitym uderzeniem z półwoleja ustalił wynik pieczętując nasze efektowne zwycięstwo i pozycję lidera po pierwszym meczu.

 

15.3.2017, Komplett.no Arena, Sandefjord
Tippeligaen [1/30]
Widzów: 6265 

[-]Sandefjord – Brann [-] 1:5 (0:2) 

12’ J.Rinne [b] 0:1
14’ R.Yamoah [b] 0:2
52’ J.Rinne [b] 0:3
72’ R.Horpestad [b] 0:4
78’ J.Lehtonen [s] 1:4
85’ G.van den Burgt [b] 1:5

MVP: A.Alexandersen [b] (9) 

Brann: Jarstein – Olsen, Gjermundstad, Yates(54’Horpestad), Skogseid – van den Burgt – Holmvik, Hovda(63’Reginiussen), Alexandersen –Rinne, Yamoah

Odnośnik do komentarza

Powrót po kilkumiesięcznej przerwie z kwalifikacjami Mistrzostw Świata przypadał na mecz z Katarem, więc dość niewygodnym rywalem. Tym razem jednak nie było takiej nerwówki. Choć początek nie wyglądał zbyt ciekawie. Goście stworzyli dwie klarowne sytuacje i tylko Mazoli, który mając kilka lepszych możliwych opcji wybrał strzał na bramkę Talevskiego, z którym jednak bramkarz Rapidu Wiedeń sobie poradził. Rywale atakowali, ale to nasze strzały wpadały do bramki. Holland, który gdyby był bardziej skuteczny mógł w tym meczu zaliczyć nawet double hat-tricka w 36. minucie przepięknym podkręconym strzałem zdobył swoją dwudziestą bramkę w reprezentacji. Australijska gwiazda zabłysła jeszcze trzy minuty później ośmieszając do spółki z Mortem katarską defensywę i posyłając futbolówkę pod brzuchem bramkarza. W drugiej połowie cały czas atakowaliśmy, ale Holland marnował sytuacje za sytuacją, a pozostali zawodnicy byli zatrzymywani przez rozgrywającego udane zawody Al-Mazyadiego i wynik nie uległ zmianie. Z Bagdadu doszła nas dobra wiadomość o remisie faworyzowanych reprezentantów ZEA. Oznaczało to, że awans możemy zapewnić sobie już zwycięstwem z Koreą Północną.

 

18.3.2017, Etihad Stadium, Melbourne
Kwalifikacje Mistrzostw Świata, Azja, Czwarta Runda Kwalifikacyjna [5/8]
Widzów: 56347 

[18] Australia – Katar [73] 2:0 (2:0) 

36’ J.Holland [A] 1:0
39’ J.Holland [A] 2:0

MVP: J.Holland [A] (9) 

Australia: Talevski – Norton, Tesoro, Yates(56’Nikolic), James(46’Neville) – Farina, Krncevic(59’Ucchino), Mort – Sarota, Holland – Rukavytsya

 

Irak 0:0 ZEA

1. Australia 13 pkt. 11:3

2. ZEA 10 pkt. 9:5

3. Irak 5 pkt. 4:4

4. Korea PŁN 4 pkt. 3:9

5. Katar 1 pkt. 3:9

Odnośnik do komentarza

Do Pyongang przyjechaliśmy w jednym celu – zwycięstwo i uzyskanie biletu do Chin. Jednak na trudnym terenie nie było to wcale proste. Początek spotkania należał do gospodarzy i udało im się nawet pokonać Talevskiego, ale na drodze do zdobycia bramki stanął słupek. W odpowiedzi samolubnym rajdem popisał się Holland wchodząc w pole karne jak w masło i strzałem po ziemi pokonał Ri Kwang-Ila. Gol podłamał Koreańczyków i od tego czasu na boisku istniała tylko nasza drużyna. Nie potrafiliśmy jednak powiększyć przewagi i niewiele brakło, a rywale wyrównaliby, ale świetnie interweniował Talevski. Po przerwie ciągle szukaliśmy drugiego trafienia i w końcu w 76. minucie, po błędzie obrońcy Bulut popędził na bramkę i z linii pola karnego strzałem odbitym jeszcze od słupka zapewnił nam zwycięstwo. Warty uwagi jest fakt, że nie licząc gospodarzy jesteśmy pierwszym zespołem, który zapewnił sobie uczestnictwo w Mistrzostwach Świata.

 

22.3.2017, May Day, Pyongyang
Kwalifikacje Mistrzostw Świata, Azja, Czwarta Runda Kwalifikacyjna [6/8]
Widzów: 144534

[83] Korea Północna – Australia [18] 0:2 (0:1) 

21’ J.Holland [A] 0:1
76’ K.Bulut [A] 0:2 

MVP: K.Bulut [A] (8) 

Australia: Talevski – Norton, Ferreira, Williams(62’Tesoro), Neville – Farina(45’Amini), Leko, Mort – Sarota(64’Bulut), Holland - Gibbs

 

Katar 1:0 Irak

 

1. Australia 16 pkt. 13:3 A

2. ZEA 10 pkt. 9:5

3. Irak 5 pkt. 4:5

4. Katar 4 pkt. 4:9

5. Korea PŁN 4 pkt. 3:11

Odnośnik do komentarza

W drugiej kolejce mieliśmy zmierzyć się z groźnym Tromso. Pierwsze pół godziny należało do nas, ale ani Rinne, ani Yamoah nie potrafili pokonać Skaby. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić… najpierw sygnał ostrzegawczy dał Kvaratskhelia strzelając w poprzeczkę, a po chwili Pontius oszukał Holmvika i bez problemu znalazł sposób na Jarsteina. Strata bramki nie podziałała na nas pozytywnie, ale przy pomocy rywali udało nam się wyrównać. Sylla tak przyjął piłkę, że ta powędrowała prosto pod nogi Yamoaha, który nie namyślał się i huknął w długi róg obok zaskoczonego Skaby. Tym razem to rywale byli w kropce i jeszcze przed przerwą wykorzystaliśmy brak koncentracji obrońców, po tym jak Berisha posłał miękką piłkę na szósty metr zza pleców obrońców wybiegł Alexandersen i po rękach Polaka zdobył gola. Po zmianie stron cały czas przewaga była po naszej stronie i po rajdzie prawym skrzydłem i dośrodkowaniu Yamoaha Rinne dostawił nogę i było 3:1. Kontrolowaliśmy przebieg meczu i pewnie dowieźliśmy zwycięstwo do końca, choć skończyło się tylko na jednobramkowej przewadze, gdyż Movik sfaulował w polu karnym Stromnesa, a Vasiliauskas wykorzystał jedenastkę.

 

26.3.2017, Brann Stadium, Bergen
Tippeligaen [2/30]
Widzów: 21119 

[1] Brann – Tromso [10] 3:2 (2:1) 

32’ C.Pontius [T] 0:1
39’ R.Yamoah [b] 1:1
44’ A.Alexandersen [b] 2:1
59’ J.Rinne [b] 3:1
90+1’ G.Vasiliauskas [T] 3:2 

MVP: V.Berisha [b] (9) 

Brann: Jarstein – Holmvik, Gjermundstad, Yates, Skogseid – van den Burgt –Ekrem(12’Olsen), Berisha, Alexandersen(67’Movik) –Rinne, Yamoah(63’Bye)

Odnośnik do komentarza

Spotkanie z Odd dla gospodarzy zaczęło się od mocnego kopniaka prosto w krocze. Po ośmieszeniu niemal całego zespołu Yamoah dograł piłkę na dobieg do Alexandersena, a ten dopełnił formalności pokonując Sandomierskiego. Spodziewaliśmy się dalszych akcji naszego zespołu i prostego zwycięstwa, ale Odd tanio skóry sprzedać nie zamierzało. W poprzeczkę uderzył Petrowić, a Leonardo Mancini przegrał pojedynek oko w oko z Jarsteinem. Niespodziewanie rywale przycisnęli, a niepewne interwencje Skogseida – który ma ponoć plany kontynuowania kariery za granicą – przyprawiały mnie o ból głowy. Na szczęście mamy w drużynie duet Yamoah-Rinne, nawet gdy reszcie drużyny nie idzie, oni potrafią rozstrzygnąć losy meczu. Tak właśnie zrobili w 81.minucie. Ghańczyk pociągnął prawym skrzydłem, wrzucił ją w pole bramkowe, a Rinne uprzedził Sandomierskiego i zdobył swoją czwartą bramkę w trzecim meczu w tym sezonie. Niestety Stabaek, Valerenga i Rosenborg również powygrywały swoje mecze i mimo odniesienia kompletu zwycięstw jak na razie prowadzimy tylko dzięki lepszemu bilansowi bramek.

 

2.4.2017, Skagerak Arena, Skien
Tippeligaen [3/30]
Widzów: 7943 

[5] Odd – Brann [1] 0:2 (0:1) 

5’ A.Alexandersen [b] 0:1
81’ J.Rinne [b] 0:2 

MVP: R.Yamoah [b] (8) 

Brann: Jarstein – Olsen, Gjermundstad, Yates(57’Landu-Landu), Skogseid(66’Pedersen) – van den Burgt – Holmvik(68’ Hasturk), Berisha, Alexandersen – Rinne, Yamoah

Odnośnik do komentarza

Kolejną drużyną, która miała zebrać oklep od nas była drużyna Aalesund, ale przewidywania bukmacherów – zgodnie z przynajmniej moją opinią – były błędne. To goście wyglądali na bardziej zdeterminowanych i gdyby nie świetna dyspozycja Jarsteina mogło być ciężko, a kiedy już dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich Gulacsiego ratowały stalowe elementy bramki. Tak właśnie się działo po strzałach Holmvika i Alexandersena. W przerwie zmieniłem kompletnie bezproduktywnego Reginiussena na Yatesa, a Landu-Landu zajął pozycję Madsa. Było to trafione posunięcie, akcji mieliśmy więcej, w 48.minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Berisha, strzał Gjermundstad zablokował obrońca, ale Yates ofiarnym wślizgiem zaliczył pierwsze trafienie w barwach Brann. Gol dodał nam skrzydeł i od tego czasu zmusiliśmy gości do ofiarnej obrony. Ale sił na nią starczyło Aalesund tylko do 66. minuty kiedy to – a jakże – Rinne uciekł obrońcom i nie dał szans bramkarzowi.

 

9.4.2017, Stadion Brann, Bergen
Tippeligaen [4/30]
Widzów: 20152

[1] Brann – Aalesund [5] 2:0 (0:0) 

48’ A.Yates [b] 1:0
66’ J.Rinne [b] 2:0 

MVP: P.Gulacsi [A] (8) 

Brann: Jarstein – Olsen(67’Simpara), Gjermundstad, Landu-Landu(62’Hovda), Skogseid – Reginiussen(46’Yates) – Holmvik, Berisha, Alexandersen – Rinne, Yamoah

Odnośnik do komentarza

Przed meczem trzytygodniowy uraz wyeliminował z gry Jarsteina, jakby tego było mało ta sama kontuzja przytrafiła się Yamoahowi i musieliśmy ratować się wystawieniem zmienników. Należy też dodać, ze menedżer Startu, który zaczepiał mnie w mediach miał jedną receptę na sukces. Mianowicie - uporczywe faulowanie naszych graczy. Już w przerwie miałem wykorzystany komplet zmian, McIntosh był totalnie poobijany, a Gjermudstad i Skogseid z lekkimi urazami zostali wyeliminowani także z następnego meczu przeciwko Stromsgodset. A na boisku działo się niewiele, gospodarze postraszyli nas strzałem w słupek Snellmana natomiast z naszej strony Berisha z trzech metrów postanowił uderzyć z woleja i przestrzelił – w ogóle Valon był dziś cieniem samego siebie– zabijając ponadto latające nad stadionem ptactwo. W 72. minucie Start wyprowadziło kontratak, po którym Hagerup dwukrotnie bronił strzały miejscowych, ale po kolejnej dobitce Jamiesona był już bezradny i zrobiło się nieciekawie. Rzuciłem wszystkie siły do ataku i tuż przed końcem meczu kontratak zainicjowany przez Bye skończył się piękną bramką Rinne. W szóstej minucie doliczonego czasu bliski zdobycia zwycięskiej bramki był Yates, ale uderzył w boczną siatkę. Valerenga wykorzystała potknięcie nasze i Rosenborgu (który wszakże również nas wyprzedził) i jako jedyna drużyna z kompletem punktów, okupuje pierwsze miejsce w tabeli.

 

16.4.2017, Sor Arena, Kristiansand
Tippeligaen [5/30]
Widzów: 8568 

[8] Start – Brann [1] 1:1 (0:0)

72’ S.Jamieson [s] 1:0
89’ J.Rinne [b] 

MVP: A.Lenartowski [s] (8) 

Brann: Hagerup – Olsen, Gjermundstad(24’Landu-Landu), Yates, Skogseid(15’Pedersen) – van den Burgt – Holmvik, Berisha, Alexandersen – McIntosh(46’Bye), Rinne

Odnośnik do komentarza

Mecz z beniaminkiem miał być łatwy i przyjemny. I na początku wydawało się, że taki właśnie będzie. Movik w 12. minucie uciekł obrońcom i nie miał problemu ze zdobyciem gola. Chwilę później fantastyczny Horpestad zdobył drugiego gola w drugim oficjalnym meczu. A później? Do 68.minuty Ost w pojedynkę zatrzymywał strzały naszych graczy. Ani Rinne, ani Bye, ani Berisha, ani żaden inny zawodnik nie potrafił pokonać bramkarza gości. Co gorsza w tej feralnej minucie Torsten uprzedził Skogseida, którego udało nam się doprowadzić do optymalnej dyspozycji i zmniejszył straty. Dwubramkową przewagę mógł przywrócić Berisha, ale uderzył w poprzeczkę. A Stromsgodset szukało swojej szansy i w 86. minucie Bala na raty pokonał Hagerupa i odebrał nam w pełni zasłużone trzy punkty, jednocześnie bardzo mnie irytując. Po meczu nie odezwałem się słowem do zawodników, co najlepiej świadczyło o moim nastroju.

 

23.4.2017, Stadion Brann, Bergen
Tippeligaen [6/30]
Widzów: 20813 

[3] Brann – Stromgodsed [15] 2:2 (2:0) 

12’ M.Movik [b] 1:0
18’ R.Horpestad [b] 2:0
68’T.Torsten [s] 2:1
86’ E.Bala [s] 2:2 

MVP: V.Berisha [b] (9) 

Brann: Hagerup – Olsen, Horpestad, Yates, Pedersen(58’Skogseid) – van den Burgt – Holmvik(65’Hasturk), Berisha, Alexandersen – Movik(46’Bye), Rinne

Odnośnik do komentarza

W tym spotkaniu Hagerupa (do którego nie miałem pretensji, za poprzednie mecze)zastąpiłem absolutnym debiutantem – Wangbergiem któremu już od dawna to obiecywałem. Ten mecz pokazał mi jednak jak ważne na tej pozycji jest doświadczenie. Już w 6. Minucie Ringstad ośmieszył naszych defensorów posłał piłkę wzdłuż pola bramkowego na nogę Candado i było bardzo nieprzyjemnie… graliśmy fatalnie i chwilami zastanawiałem się, czy przypadkiem obie drużyny nie pomyliły koszulek. Humor poprawił mi jednak w doliczonym czasie pierwszej połowy Gjermundstad celnie główkując po rzucie rożnym. A tuż po wznowieniu gry po zmianie stron rezerwowy Ekrem zaskoczył defensorów swoim rajdem i wrzucił piłkę na nos Alexandersena, a ten obił słupek, ale szczęśliwie piłka wtoczyła się do siatki. Chwilę później jednak Zoidze doprowadził do wyrównania, a Wangberg przy tym golu powinien jednak zachować się lepiej. Nie mogłem ryzykować i w bój posłałem Hagerupa. Był to dobry pomysł, bo Frank interweniował pewnie i pozwolił zawodnikom z przodu myśleć o ofensywie. W końcu w 65. minucie po serii błędów obrony gospodarzy piłka trafiła do Alexandersena, a ten po raz drugi mógł cieszyć się z gola. Ledwie kilka chwil później byliśmy świadkami kolejnej znakomitej akcji naszego zespołu, po serii szybkich, krótkich podań van den Burgt odegrał piętą do wychodzącego z drugiej linii Ekrema, a ten strzałem w krótki róg podwyższył wynik. Ostatnie słowo należało do Jonathana Rinne, który otrzymał znakomite długie podanie od Horpesada i podkręconym lobem pokonał Etiopczyka Adugnę.

 

30.4.2017, Fosshaugane Campus, Sogndal
Tippeligaen [7/30]
Widzów: 4631 [11] Sogndal – Brann [4] 2:5 (1:1) 

6’ J.Candado [s] 1:0
45+3’ V.Gjermundstad [b] 1:1
46’ A.Alexandersen [b] 1:2
51’ M.Zoidze [s] 2:2
65’ A.Alexandersen [b] 2:3
72’ S.Ekrem [b] 2:4
84’ J.Rinne [b] 2:5 

MVP: A.Alexandersen [b] (9) 

Brann: Wangberg(51’Hagerup) – Olsen(46’Ekrem), Gjermundstad(63’Horpestad), Yates, Pedersen – van den Burgt – Holmvik, Berisha, Alexandersen – Rinne, Yamoah 

Odnośnik do komentarza

Dotychczas spotykaliśmy się jedynie z drużynami ze środka i dołu tabeli, w 8 kolejce na Stadion Brann przybyła ekipa Stabaek. Zastanawiałem się przed meczem nad przydatnością Yamoaha, którego wydawało mi się dopadł przypadek Mensaha. Dziś jednak Robert w pełni mnie od tej myśli odwiódł. W 8.minucie otrzymał świetną prostopadłą piłkę od Berishy i pokonując Martinsena otworzył wynik. Chwilę później przepięknym półwolejem, po dziwnej akcji po raz drugi wpisał się na listę strzelców, a w 25. minucie po tym jak sędzia podyktował dość kontrowersyjną jedenastkę zamienił rzut karny na bramkę. Wydawało się, że wynik jest rozstrzygnięty i humorów nie pogorszyła nam nawet bramka do szatni Kamissoko. Stabaek pokazał nam jednak, że byliśmy w błędzie. Już po dziesięciu minutach drugiej połowy w okropnym zamieszaniu Dahle po rękach Jarsteina dał gościom kontaktowe trafienie. Od tego momentu musieliśmy stale odpierać ataki rywali, którzy z niespotykaną ambicją walczyli o remis. W dodatku Gjermundstad sprawiał wrażenie jakby chciał im w tym pomóc popełniając dwa błędy, które na szczęście uszły mu płazem. W 86. minucie wyprowadziliśmy kontratak, Rinne minął dryblingiem trzech zawodników i gdy był sam na sam z bramkarzem oddał piłkę Yamoahowi, a ten takie sytuacje zamienia na bramki. W doliczonym czasie przyjezdnych stać było jeszcze na jeden zryw, ale najważniejsze były 3 punkty i awans na pozycję vice-lidera.

 

7.5.2017, Stadion Brann, Bergen
Tippeligaen [8/30]
Widzów: 20979 
[4] Brann – Stabaek [3] 4:3 (3:1) 

8’ R.Yamoah [b] 1:0
15’ R.Yamoah [b] 2:0
25’ R.Yamoah [b] 3:0 k.
45+1’ A.Kamissoko [s] 3:1
55’ E.Dahle [s] 3:2
86’ R.Yamoah [s] 4:2
90+4’ M.Abdellaoue 4:3

Brann: Jarstein – Olsen, Gjermundstad, Yates, Pedersen(68’Skogseid) – Landu-Landu(56’Hovda) – Ekrem(46’Holmvik), Berisha, Alexandersen – Rinne, Yamoah

Odnośnik do komentarza

Trzy dni wcześniej Kongsvinger pokusiło się o zwycięstwo nad Rosenborgiem, więc teraz chciało urwać punkty naszej drużynie. W szeregach gospodarzy szalał niejaki Kuba Rozwandowicz, który okazał się być postrachem ligowych stoperów. W każdym razie szybko dla bezpieczeństwa Gjermundstad wyłączył go z gry wślizgiem, po którym wylądował w błocie. Żeby Polak nie czuł się samotnie urazami obdzieliliśmy jeszcze trzech zawodników – jak szaleć to szaleć. Widząc nasze bojowe nastawienie gospodarze nie próbowali nawet atakować naszej bramki, bronienie wyniku szło im dobrze, ale tylko do 35. minuty kiedy to Yates wyskoczył ponad Skagestada – naszego byłego gracza nawiasem mówiąc – i skierował piłkę do siatki. Po przerwie szybko dołożyliśmy drugiego gola i pozostało nam dowieść wynik do końca. Skopani gospodarze nawet nie silili się na próby zmniejszenia strat i jeszcze w końcówce Horpesad, któremu skuteczności może pozazdrościć niejeden snajper zawiązał worek z golami.

 

10.5.2017, Gjemselund, Kongsvinger
Tippeligaen [9/30]
Widzów: 3401

[8] Kongsvinger – Brann [2] 0:3 (0:1) 

35’ A.Yates [b] 0:1
46’ J.Rinne [b] 0:2
90+1’ R.Horpesad [b] 0:3 
MVP: B.Holmvik [b] (9) 

Brann: Jarstein – Olsen, Gjermundstad(56’Horpesad), Yates, Skogseid – van den Burgt – Holmvik, Berisha, Alexandersen(46’Salvesen) – Rinne, Yamoah

Odnośnik do komentarza

Następnym rywalem był amatorski Mandalskameratene. Nie pozostało mi nic innego jak desygnować na ten mecz graczy rezerw, a także tych z szerokiego składu. Wszyscy bez wyjątku spisali się jednak przeciętnie i dopiero po wprowadzeniu graczy rezerwowych zdobyliśmy zdecydowaną przewagę. Gola na wagę awansu do następnej rundy zdobył Hovda po asyście McIntosha.

 

13.5.2017, Idrettsparken, Mandal
Puchar Norwegii, Pierwsza Runda [1/1]
Widzów: 1375 

Mandalskameratene – Brann 0:1 (0:0) 

68’ T.O.Hovda [b] 0:1 

MVP: R.Horpestad [b] (7) 

Brann: Hagerup – Simpara, Horpestad, Addai, Pedersen – Garcia Garcia(46’Reginiussen) – Hasturk, Stepanow(56’Hovda), Salvesen(56’Movik) – McIntosh, Bye

Odnośnik do komentarza

Stavanger w meczu pucharowym wystawiło pierwszy skład, więc co za tym idzie gracze odczuwali jeszcze jego skutki. Jak się okazało miało to duży wpływ na wynik rywalizacji. Od początku widać było, która drużyna jest w lepszej dyspozycji, niestety nasi napastnicy nie potrafili wykorzystać swoich szans i do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Co gorsza w doliczonym czasie pierwszej części za dyskusje z arbitrem Yates, który miał już na swoim koncie żółtą kartkę został wykluczony z gry. Postanowiłem zaryzykować i cały czas próbować walczyć o zwycięstwo. Opłacało się, w 68.minucie w końcu udało przełamać się impas, architektem bramki Berisha, który genialnym zagraniem obsłużył Ekrema, a ten półwolejem pokonał Opheima. Minęło kilka sekund i zdruzgotana drużyna Stavanger miała na koncie już dwa gole w plecy. Po kontrataku i błędzie obrońcy Rinne stanął oko w oko z bramkarzem, oddał strzał w krótki róg i ponownie zmusił go do wyjęcia piłki z siatki. Tuż przed końcowym gwizdkiem Alexandersenowi udało się zaliczyć jeszcze trzecie trafienie, które przypieczętowało wyjątkowo udane 45 minut naszej drużyny. Tymczasem Sogndal nieoczekiwanie pokonało Valerengę, oznaczało to, że do kolejnego spotkania przystąpimy w roli lidera Tippeligaen.

 

16.5.2017, SIF Stadion, Stavanger
Tippeligaen [10/30]
Widzów: 3123 

[15] Stavanger – Brann [2] 0:3 (0:0) 

45+1’ A.Yates [b] cz.k 
68’ S.Ekrem [b] 0:1
69’ J.Rinne [b] 0:2
90+3’ A.Alexandersen [b] 0:3 

MVP: R.Yamoah [b] (9) Brann: Jarstein – Olsen, Gjermundstad, Yates, Skogseid – van den Burgt(45+1’Horpestad) – Holmvik(60’Ekrem), Berisha(70’Hovda), Alexandersen – Rinne,Yamoah

Odnośnik do komentarza

Z wolnego transferu dołączyło trzech nowych graczy, wszyscy trafili do drużyny rezerw, nie mają zbyt dużych szans na grę, ale mam nadzieję że rozwiną się i przyniosą klubowi zyski. Są to: Tomas Gonzalez [22, Meksyk; ST], Matt Martin [21, USA 19/0j; DC] i Chris Glazer [18, Meksyk/USA; D R]

 

Rosenborg wprawdzie w ostatnich meczach zaprezentował fatalną formę, ale zabroniłem graczom lekceważyć ten zespół, bo kto wie czy akurat przeciwko nam się nie przełamią. W każdym razie dwie minuty wystarczyły Rinne do wpisania się na listę strzelców. Nasz snajper oszukał jak dziecko Wangberga i w sytuacji jeden na jeden nie dał szans Agoviciowi. Rosenborg rzucił się do ofensywy, ale dzięki dyspozycji Jarsteina bramka wyrównująca nie padła. A w 38. minucie przepiękną, zespołową akcję zakończył strzałem z woleja Rinne i na przerwę schodziliśmy w świetnych nastrojach. Tuż po niej Jonathan ponownie uciekł Wangbergowi, Simen uznał, że jedynym sposobem na zatrzymanie go jest faul, a jako, że był ostatnim obrońcą został wyrzucony z boiska. Od tego czasu grało nam się jeszcze łatwiej i po którejś z kolei akcji, w 76. minucie Rinne strzałem z tzw. szczupaka zdobył hat-tricka i jednocześnie dwunastego gola w sezonie. Pod koniec meczu zbytnio się rozluźniliśmy i po dwóch bramkach Marcelo zacząłem nerwowo spoglądać na zegarek, na szczęście gościom zabrakło już sił na kolejną bramkę i mogliśmy cieszyć się z trzech punktów. A jako, że Stabaek ograło na wyjeździe Valerengę nasza przewaga nad drugim w tabeli zespołem wzrosła do trzech oczek.

 

21.5. 2017, Stadion Brann, Bergen
Tippeligaen [11/30]
Widzów: 21383 

[1] Brann – Rosenborg [4] 3:2 (2:0) 

2’ J.Rinne [b] 1:0
38’ J.Rinne [b]  2:0
53’ S’Wangberg [R] cz.k
76’ J.Rinne [b] 3:0
86’ Marcelo [R] 3:1
89’ Marcelo [R] 3:2 

MVP: J.Rinne [b] (9) 

Brann: Jarstein – Olsen, Gjermundstad, Landu-Landu(46’Horpestad), Skogseid – van den Burgt – Holmvik, Berisha(66’Hovda), Alexandersen(55’Movik) – Rinne, Yamoah

Odnośnik do komentarza

Bogdan Sandulescu powrócił z wypożyczenia do Getafe, o dziwo Rumun (zadebiutował nawet w kadrze) dość często pojawiał się w pierwszym składzie, ale furory nie zrobił [27 / 3 / 3 / 0 / 6.76], trzeba za to przyznać, że w Hiszpanii nauczył się bardzo dużo i być może niedługo jego rola w drużynie wzrośnie.

 

4 dni później na Stadionie Brann zameldowała się ekipa niepokonana od trzech meczów – Haugesand. Już początek rywalizacji wskazywał na trudną przeprawę i po dwóch minutach Lagnes zameldował się razem z piłką w bramce przepychając po rzucie rożnym Berishę. Prowadzenie gości nie utrzymywało się długo, w 13. minucie do podania Rinne wyszedł Yamoah, zwiódł obrońcę, zmylił balansem ciała bramkarza i zmieścił ją w bramce. Mecz był bardzo wyrównany i obie drużyny miały okazję, aby wyjść na prowadzenie. Przed przerwą żadnej z nich się nie udało, ale 11 minut po zmianie stron po błędzie Jarsteina największa gwiazda gości - van den Gils strzałem z półwoleja pokonał 32-latka. Holender okazał się być bohaterem meczu, gdyż jego ofiarna interwencja na linii bramkowej po oportunistycznym strzale Horpestada wprawiła młodego zawodnika w rozpacz. W końcówce znakomitą sytuację zmarnował jeszcze Holmvik, a piękne uderzenie Rinne zdołał sparować Dauda.

 

25.5.2017, Stadion Brann, Bergen
Tippeligaen [12/30
Widzów: 20974

[1] Brann – Haugesand [6] 1:2 (1:1) 

2’ J.Lagnes [H] 0:1
13’ R.Yamoah [b] 1:1
56’ P.van Gils [H] 1:2 

MVP: H.Ellefsen [H] (8) 

Brann: Jarstein – Olsen, Gjermundstad, Yates(31’Horpestad), Pedersen – van den Burgt – Ekrem(66’ Holmvik), Berisha, Alexandersen(68’Bye) – Rinne, Yamoah

Odnośnik do komentarza

Piłkarze powołani na spotkania z ZEA i Irakiem.

 

Bramkarze:

Joshua Talevski [25, Rapid Wiedeń; 27/0], Mitchell Langerak [28, Melbourne; 4/0], Dean Bouzanis [26, Kalmar; 0/0]

 

Lewi Obrońcy:

Bradley Norton [25, Motherwell; 52/0], Michael Kenyon [23, Maritimo; 1/0]

 

Prawi Obrońcy:

Petar Franjic [25, Malmo; 17/0], Steven James [20, Betis; 15/0]

 

Środkowi Obrońcy:

Michael Tesoro [24, FC Kopenhaga; 50/2], Dino Evans [23, AA Gent; 13/0], Diogo Ferreira [27, Maccabi T-A; 7/0], Steve Knowles [24, Doncaster; 5/3], Anthony Carter [19, Melbourne; 0/0]

 

Lewi Pomocnicy:

James Troisi [28, Sevilla; 61/13], Jim Hughes [25, Melbourne; 0/0]

 

Prawi Pomocnicy:

Daniel Farina [21, Sturm; 14/0], Bobby Mort [22, Maritimo; 13/3]

 

Środkowi Pomocnicy:

James Wesolowski [29, Leicester; 34/3], Mustafa Amini [23, Central Coast; 10/6], Dario Leko [21, Sydney; 9/1], Mathew Theodore [27, Melbourne; 8/2], Lachlan Krncevic [20, Perth; 3/0]

 

Napastnicy:

 

James Holland [28, Grenoble; 69/22], Nikita Rukavytsya [29, Lokomotiv; 30/13], Erik Razov [24, Groningen; 11/3], Jared Gibbs [23, Nacional de Madeira; 8/0], David Anastasiadis [21, Adelaide; 3/1]

Odnośnik do komentarza

El. MŚ

 

Irak 1:2 Korea PŁN

ZEA 2:1 Katar

 

1. Australia 16 pkt 13:3 A

2. ZEA 13 pkt 11:6

3. Korea PŁN 7 pkt 5:12

4. Irak 5 pkt. 5:7

5. Katar 4 pkt 5:11

 

Okazja ku temu, aby zwiększyć sobie przewagę nad goniącą stawką nadarzyła się w meczu z Sarpsborgiem. Zarówno Stabaek, jak i Valerenga swoich meczów nie wygrali, więc szanse ku temu były ogromne. Drużyna w pierwszej połowie zagrała ambitnie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 7. minucie po rajdzie Rinne Yamoah wyszedł do dośrodkowywanej piłki i strzałem głową wyprowadził nas na prowadzenie. Minął kwadrans i było już 2:0. Centra z rzutu rożnego Holmvika spadła na głowę Horpestada, a Valderhaug został kolejnym bramkarzem, który przekonał się o umiejętnościach naszego nastolatka o którego pytał już Manchester United i Tottenham. Ale nam było mało i cały czas nękaliśmy gości. Po jednej z akcji w polu karnym obrońca musiał ratować się faulem i Alexandersen stanął przed szansą podwyższenia prowadzenia i skwapliwie ją skorzystał. Rywale byli oszołomieni i niebawem swoją bramkę dołożył Gjermundstad energicznym strzałem głową. Jeszcze przed gwizdkiem oznajmującym kwadrans przerwy drugie trafienie zaliczył Alexandersen. Kibice liczyli na dwucyfrówkę, ale… zawodnicy najwyraźniej mając poczucie wykonanego zadania w pierwszej połowie odpuścili i niejednokrotnie dali okazję do wykazania się umiejętnościami Jarsteinowi, w każdym razie festiwal strzelecki się zakończył, a my powiększyliśmy przewagę nad resztą stawki do 4-ech punktów.

 

28.5.2017, Stadion Brann, Bergen
Tippeligaen [13/30]
Widzów: 20352 

[1] Brann – Sarpsborg [7] 5:0 (5:0) 

7’ R.Yamoah [b] 1:0
21’ R.Horpestad [b] 2:0
36’ A.Alexandersen [b] 3:0 k.
40’ V.Gjermundstad [b] 4:0
45+2’ A.Alexandersen [b] 5:0 

MVP: A.Alexandersen [b] (9) 

Brann: Jarstein – Olsen, Horpestad, Gjermundstad, Skogseid – van den Burgt – Holmvik(68’Ekrem), Hovda(51’Berisha), Alexandersen – Rinne, Yamoah(62’ Sandulescu)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...