Skocz do zawartości

Selekcjoner


Mahone

Rekomendowane odpowiedzi

FM 2009

Patch: 2.0

Baza danych: Ogromna

Ligi: Anglia [1-4] << grywalna...... Australia, Korea Płd., Chiny,USA, Meksyk, Argentyna, Brazylia, RPA, Francja, Portugalia, Polska [tylko podgląd na najwyższe klasy rozgrywkowe w tych krajach]

Zasady: własne, bez edytorów, S&L itp.

 

Znudzony prowadzeniem klubów w różnych wersjach FMa zdecydowałem sie podjąć wyzwanie prowadzenia reprezentacji. Mam zamiar [mam nadzieje że okaże sie czymś więcej niż słomianym zapałem] zwiedzić wszystkie kontynenty, poprowadzić do sukcesów wiele kadr narodowych.

 

Zdecydowałem sie na FM2009 bo poprostu jest dla mnie najłatwiejszy. Łatka 9.2 pozwala mi na wczytanie ogromnej bazy danych, bo chce mieć jak najwięcej piłkarzy. W tym opowiadaniu nie znajdziecie ani odrobinę fabuły. Ot, tak chce sie z wami podzielić moimi wynikami, nie ukrywam również że prowadzenie opka wyzwoli we mnie pewnie więcej motywacji ;)

 

Zaczynam od reprezentacji Panamy, mam nadzieje że Sławoj sie nie pogniewa ;)

Odnośnik do komentarza

Celem na najbliższe półtora roku jest awans z Panamczykami do III fazy eliminacji do Mistrzostw Świata 2010 w RPA. Podrodze będą jeszcze mistrzostwa kontynentu, których wcale nie potraktujemy ulgowo. Wręcz przeciwnie, mamy zamiar tam nieźle namieszać.

 

Panama to Kraj Trzeciego Świata, nie tylko pod względem gospodarczym ale i piłkarskim. Na pierwszy rzut oka wyróżnia się tylko dwóch zawodników: środkowy obrońca meksykańskiego Monterrey Felipe Baloy [27lat, 48/3A] i napastnik Blas Perez [27 lat, 18/8A] również z klubu z Meksyku o groźnie brzmiącej nazwie Tigres. Cała reszta kopaczy jest anonimowa dla przeciętnego kibica, mam nadzieje że braki w umiejętnościach będą nadrabiali zaangażowaniem. Większość piłkarzy występuje w klubach Ameryki Środkowej i Południowej. Kilku piłkarzy występuje w lidze portugalskiej a lewy obrońca Luis Hentriquez [26 lat, 32/0A] zarabia na chleb w Polsce w Lechu Poznań.

 

Sztab szkoleniowy jaki zastałem nie dość że jest nieliczny[asystent + jeden trener] to ponadto niezbyt kompetentny i zamierzam w tej kwestii coś zaradzić.

 

Nie miałem jednak na to czasu od razu bo kadrę przejąłem 3 czerwca a już cztery dni później rozgrywaliśmy inauguracyjny mecz eliminacji mundialu z Antiguą i Barbudą.

Nie mieliśmy problemów ze zwycięstwem. Amatorscy piłkarze zmalutkiego kraju na Morzu Karaibskim nie postawili nam wygórowanych warunków i pewnie tylko kontuzji Blasa oraz nieskuteczności moich piłkarzy zawdzięczają że nie stracili dużej ilości goli. Jedyną bramkę meczu zdobył po indywidualnej akcji Santos Castro [25 lat]. Warto dodać że był to jego premierowy mecz w kadrze. Pewnie dlatego że długo decydował się w jakiej reprezentacji ma grać: Salwadoru i Panamy. Moja w tym głowa żeby nie żałował swojej decyzji…

 

7.06.2008

Eliminacje MŚ’2010 – I faza, 2 runda, I mecz: Antigua i Barbuda – Panama 0:1 (0:0)

55. Castro 0:1

Panama: Portillo – Paschal, Baloy, Roman Torres, Henriquez – Castro, Gabriel Gomez, O.Rodriguez (65. E.Sinclair), L.M.Gallardo (86.Carlos Rodriguez) – Blas Perez (11. Garces), L.Tejada

MoM: Castro [7,7]

 

Pierwsze koty za płoty. Debiut udany, mimo że rywal nie był wymagający, nasza gra momentami mogła się podobać. Taktyke 4-4-2 z klasycznym pivotem i rozgrywającym mam zamiar stosować w kolejnych meczach.

Odnośnik do komentarza

Debiut udany, oby w rewanżu było podobnie i będzie awans do dalszej fazy.

jakbyś mógł to podawaj miejsca rankingowe swojej i przeciwnej drużyny podczas meczu, dzięki czemu będzie można zobaczyć skale trudności:)

W pierwszych sezonach jeszcze siły drużyn są większości znane, ale za 10-20 sezonów wiele się zmienia;)

Odnośnik do komentarza

Rewanż na własnym boisku był równie łatwym spotkaniem. Gole duetu napastników dają nadzieje że mamy kim straszyć z przodu, nawet mimo kontuzji Blasa Pereza. Dzisiejszy mecz był jubileuszowym dla naszego kapitana. Baloy grał po raz 50. w reprezentacji. Mało brakowało by mecz okraszał golem bo w 95 minucie mieliśmy jeszcze rzut karny, jednak kilka sekund wcześniej Felipe opuścił boisko z kontuzją. Jedenastkę wykonywał Tejada jednak nie popisał się i posłał piłke obok słupka.

 

14.06.2008

Eliminacje MŚ’2010 – I faza, 2 runda, II mecz: [96.] Panama - Antigua i Barbuda [121.] 2:0 (1:0)

3. Robert Brown 1:0

48. Tejada 2:0

Panama: McFarlane - Paschal, Baloy (90.Solanilla), Roman Torres, Rivera – Castro, Gabriel Gomez, N.Munoz (51.O.Rodriguez), L.M.Gallardo (65.L.Blanco) – R.Brown, Tejada

MoM: R.Torres[7,3]

 

Ta faza eliminacji przyniosła w sumie tylko jedną niespodzianke. Saint Lucia wyeliminowała Kubę [1-0 w dwumeczu]. Sensacją długo pachniało w Nassau, gdzie Bahamy długo utrzymywały korzystny bezbramkowy remis [1-1 w pierwszym meczu], jednak Stany Zjednoczone po karnym w 88. minucie uniknęły kompromitacji.

 

Losowanie kolejnej rundy nie było dla nas udane. O ile Grenada jest w naszym zasięgu, o tyle Kostaryka i Meksyk to stali uczestnicy ostatnich mundiali i ciężko sobie wyobrazić abyśmy nawiązali z nimi walkę. Jednak będziemy walczyć. Pierwszy mecz to od razu mecz najcięższy – w połowie sierpnia jedziemy do Meksyku.

Odnośnik do komentarza

Kolejne tygodnie mijały mi na kompletowaniu sztabu szkoleniowego. Jako że chciałem w tym dalekim kraju mieć z kim zamienić kilka słów po polsku moim asystentem uczyniłem Krzysztofa Warzychę, znakomitego przed laty piłkarza. Trenerem reprezentacji U20 pozostał Julio Dely Valdes, chyba najwybitniejszy piłkarz Panamski w historii. Reprezentował m.in. PSG, Cagliari a w barwach Malagi niegdyś gościł w kraju nad Wisłą, eliminując z Pucharu UEFA Amice Wronki. Trenerem bramkarzy został Amerykanin Tony Meola, również były piłkarz ze sporym bagażem doświadczeń. Sztab uzupełniłem kilkoma młodymi trenerami, którzy mieli przede wszystkim za zadanie obserwować wskazanych przeze mnie piłkarzy, śledzić ich gre w klubach.

 

Ostatnie zwycięstwa dały nam spory awans w rankingu FIFA i obecnie zajmujemy 83 miejsce.

 

W miare upływu okienka transferowego sporo moich podopiecznych, dotychczas bezrobotnych, znajdowało swoje zespoły. To ważna rzecz, bo nie mam zamiaru powoływać do kadry zawodników bez przynależności klubowej. Regularna gra na codzień z pewnością przełoży się na występy w reprezentacji. Apropo powołań, rozesłałem je na mecz z Meksykiem. Kadra nie zaskakiwała personalnie, póki co opieram sie na reputacji piłkarzy. Wszak nie znam ich na tyle aby ich już teraz klasyfikować, większość lig dopiero startuje i dopiero sie przekonam jakie będe miał pole manewru w przyszłości.

 

Przed wyjazdowym meczem z Meksykanami bukmacherzy nie dawali nam szans. I nie ma co sie dziwić, rywale, przynajmniej na papierze, są lepsi od nas w każdym aspekcie gry. Trener Eriksson może sie pochwalić takimi piłkarzami jak Marquez, Guardado, Pardo czy Vela, którzy bronią barw znanych europejskich klubów. Ja mam nadzieje że nie przegramy tego meczu w głowach, że pokażemy walkę, zaangażowanie. Na zdobycz punktową jednak nie liczę...

 

Początek meczu to zdecydowana przewaga gospodarzy, udokumentowana golem Gio Dos Santosa. Stracona bramka nie podłamała nas, wręcz przeciwnie, osiągaliśmy coraz większą przewage jednak skuteczność zawodziła Blasa i Aparicio. Jednak za sprawą tego ostatniego w 36 minucie dopieliśmy swego. Atomowe uderzenie ze skraju pola karnego piłkarza New England zatrzepotało w siatce Oswaldo Sancheza co uciszyło trybuny na Estadio Asteca. Niestety, spoczeliśmy na laurach i utrzymanie do przerwy remisu zawdzięczamy McFarlane'owi, który potwierdza że dobrze zrobiłem powierzając jemu bluzę pierwszego bramkarza. Golkiper szweckiego Malmoe FF popisywał sie fantastycznymi robinsonadami po strzałach Guardado i Cacho. Druga połowa nie przyniosła spodziewanych emocji. Nasze nadzieje na korzystny wynik prysły po godzinie gry. Było już 1-3 po kolejnych golach niesamowitego tego dnia Dos Santosa. W końcówce dobił nas jeszcze Cacho. W drugiej połowie nie stworzyliśmy niemal żadnej sytuacji podbramkowej.

 

Mimo wysokiej porażki byłem umiarkowanie zadowolony z moich podopiecznych. Szczególnie w pierwszej połowie pokazaliśmy niezłą piłkę, udało nam sie zdobyć gola i porządnie nastraszyć faworyta. Na wyróżnienie zapracowali dwaj piłkarze: o McFarlanie już było więc pare słów o strzelcu bramki Aparicio. Mimo że liczy już sobie 29 lat, mecz z Meksykiem był jego debiutem w kadrze! Nie wiem jak kolejni selekcjonerzy kadry mogli go nie zauważyć. Ale nie obchodzi mnie to. Na mnie zrobił spore wrażenie. Mimo że jest prawonożny u mnie zagrał na lewej pomocy, gdzie kilka razy zrobił wiatrak z Ricardo Osorio, starał sie schodzić do środka i uderzać na bramke. Jedno takie uderzenie przyniosło gola. Mam tylko nadzieje że kolejne mecze pozwolą mi odkrywać równie dobrych piłkarzy, aby już niedługo nawiązać walke z takim Meksykiem, dłużej niż 20 minut...

 

20.08.2008

Eliminacje MŚ’2010 – II faza, 3 grupa, 1/6: [25.]Meksyk - Panama[83.]4:1 (1:1)

13. Dos Santos 1:0

36. Aparicio 1:1

47. Dos Santos 2:1

60. Dos Santos 3:1

75. Cacho 4:1

Panama: McFarlane - Solanilla, Baloy, Roman Torres, Henriquez (84.Rivera) - Castro (72.L.M.Gallardo), Gabriel Gomez (72.Juan Perez), Barrahona, Aparicio - Blas Perez, Tejada

MoM: Dos Santos [9,1]

 

W drugim meczu grupy sensacja! Grenada zremisowała bezbramkowo z Kostaryką! To dobrze że od początku nie tracimy dużo do naszych rywali..

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

@Sławoj - to ten klimat wytworzony przez ciebie w niezapomnianym opowiadaniu z FM06 i chęć zrobienia coś z niczego w Panamie zainspirowały mnie do gry tą reprezentacją.

 

@Ironmaster - Grenada ograła w poprzednich rundach Anguille [2-0d, 1-1w] i Gujane [3-1d, 1-1w]

Odnośnik do komentarza

Czwarty mecz Panamy pod moją wodzą a może sie okazać najważniejszy. Pierwsza kolejka meczów eliminacyjnych pokazuje, że Meksyk jest poza zasięgiem [to ci nowina ;) ], ale Kostaryka jest raczej do ugryzienia. Chcąc liczyć na sensacyjny awans nie można tego meczu przegrać, tym bardziej że gramy u siebie.

 

Już po rozesłaniu powołań pojawił sie nieoczekiwany problem. McFarlane i Penedo (nowy piłkarz Regginy), a więc moi bramkarze doznali kontuzji i ich występy w meczach z Kostaryką i Grenadą stoją pod znakiem zapytania.

 

Niestety, żaden z ww. golkiperów nie jest w stanie zagrać w pierwszym meczu więc zmuszony jestem postawić na Portillo. Taktyka bez zmian, jeśli chodzi o personalia to kolejną zmianą bylo odesłanie na ławke Tejady, postawiłem na Garcesa który w premierowej kolejce ligi portugalskiej strzelił dla swojej Academicy dwie bramki. Na gwiazde rywali media wykreowały Bryana Ruiza, fakt jest to piłkarz ponadprzeciętny jak na tutejsze warunki i będzie trzeba zwrócić na niego szczególną uwage.

 

Od początku uwidoczniła się nasza przewaga, jednak obyło się bez klarownych sytuacji przez co kibice na stadionie porządnie sie wynudzili. Praktycznie w pierwszych 45 minutach jedynym faktem wartym odnotowania była kontuzja naszego defensywnego pomocnika Juana Pereza, co zmusiło mnie do delikatnych korekt taktycznych i wprowadzenia młodego Barahony. Gra na dwóch rozgrywających tylko zwiększyła naszą przewage, posiadanie piłki wynosiło w pewnym momencie nawet 65%, jednak brakowało nam ostatniego podania, gubliliśmy piłke pod polem karnym rywala. Druga część gry również nie przyniosła rozstrzygnięcia, jednak tym razem były ku temu okazje. Jednak ani Blas Perez ani Garces nie potrafili w sytuacjach sam na sam pokonać Gonzaleza. Kostaryka nie istniała, przez cały mecz nie oddali celnego strzału na bramkę, nie stworzyli sytuacji co utwierdziło mnie w przekonaniu że ich remis z Bermudami nie był przypadkiem. Coraz bardziej wierze w awans z tej grupy, szkoda że dziś nie wykorzystaliśmy wielkiej szansy...

 

06.09.2008

Eliminacje MŚ’2010 – II faza, 3 grupa, 2/6: [83.]Panama - Kostaryka[75.] 0:0

Panama: Portillo - Solanilla, Baloy, Roman Torres, Henriquez - Castro, Juan Perez (31.Barahona), Luis Angel Rodriquez (77.L.M.Gallardo), Aparicio - Blas Perez, Garces

MoM: Baloy [7,6]

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

@Sławoj

Barahona - http://zapodaj.net/0...1384fb.jpg.html ciekawy zawodnik, wyróżnił sie w meczu z Meksykiem, mimo młodego wieku jeden z lepszych technicznie piłkarzy. 

A Gabriel Torres w kręgu zainteresowań jest, jednak póki co w szerokim kręgu, na pierwszy rzut oka napastnik nr 5 w kadrze.

Odnośnik do komentarza

Meksyk - Grenada 2:0

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Kolejna żółta kartka Romana Torresa oraz uraz Juana Pereza zmusza mnie do zmian w składzie. Całe szczęście że przeciwnikiem w kolejnym meczu jest Grenada. Nie lekceważe przeciwnika, ale wiem że jest to najsłabszy zespół naszej grupy i poprostu nie wypada z nimi nie wygrać. Mimo że gramy na wyjeździe to jesteśmy wyraźnym faworytem i jeśli tylko zagramy na swoim poziomie odprawimy piłkarzy z malutkiego wyspiarskiego państewka z bagażem goli. Jednak rywale mają w swoim zespole jedną gwiazde, takiego zawodnika w swoim zespole przyjął bym z pocałowaniem ręki. Jason Roberts bo o nim mowa, piłkarz angielskiego Blackburn jest w swojej ojczyźnie bogiem i choć wiem że sam meczu nie wygra, nie możemy dać się mu zaskoczyć.

 

Zneutralizowanie Robertsa było łatwiejsze niż przypuszczałem. Wystarczyło przylepić mu plaster w postaci Estrady i mieliśmy go z głowy przez cały mecz. Jako że poza nim Grenada nia miała kim straszyć z przodu mogliśmy skupić się na ataku. Już na początku meczu zdobyliśmy bramke, bramkę jakże kuriozalną. Golkiper rywali Downes wybijając piłke trafił w plecy Blasa i widząc futbolówke wtaczającą sie do bramki cieszyliśmy sie z prowadzenia. Mimo usilnych starań przed przerwą nie udało nam sie podwyższyć prowadzenia. Zdenerwowany tym faktem wymieniłem Garcesa na Tejadę. Oglądając drugą połowe zastanawiałem się czy moi piłkarze są minimalistami, czy zwyczajnie nie potrafimy dobić słabego rywala. Wygraliśmy lecz styl pozostawia wiele do życzenia. Strach pomyśleć co by było gdyby nie szczęśliwa bramka z 13 minuty... 

 

10.09.2008

Eliminacje MŚ’2010 – II faza, 3 grupa, 3/6: [-]Grenada - Panama[83.] 0:1 (0:0]

13. Blas Perez 0:1

Panama: Portillo - Solanilla, Baloy, Estrada, Rivera - Aparicio, Gabriel Gomez, Luis Angel Rodriquez (68.E.Sinclair), Henriquez (90.L.M.Gallardo II) - Blas Perez, Garces (46.Tejada)

MoM: Aparicio [7,3]

 

Fatalne wieści napłynęły dla nas z San Jose gdzie Kostaryka pokonała 1-0 Meksyk co mocno komplikuje sytuacje w naszej grupie...

Odnośnik do komentarza

Względny spokój przed decydującym meczem eliminacji, a więc wyjazdem do Kostaryki, zmąciła mi wiadomość o kontuzji Luisa Henriqueza. Dodając do tego zawieszenie za żółte kartki Baloya stwarza sie problem z zestawieniem linii obrony.

 

Po długich przemyśleniach i analizach zdecydowałem sie na wystawienie na środku defensywy debiutanta Adolfo Machado. W ataku za zdobywanie goli oprócz Blasa Pereza odpowiedzialny będzie Luis Tejada, dla którego ten mecz jest typowym "na przełamanie", bo dotychczas mocno zawodzi.

 

Nie czekaliśmy na ruch przeciwnika i sami już w drugiej minucie wyprowadziliśmy cios. Correa świetnym podaniem z głębi pola uruchomił Blasa, który ze stoickim spokojem strzelił swoją 10. bramkę w kadrze. Ta sama dwójka dała się we znaki gospodarzom w 12 minucie, i mało brakowało aby efekt był taki sam, jednak zabrakło centymetrów, bo Blas trafił w słupek. Potem po niemrawym początku Kostaryka się otrząsnęła i mogła, a nawet powinna wyrównać, lecz dobrze dysponowany McFarlane zatrzymywał kolejno uderzenia Ruiza czy Solisa a po uderzeniu Juniora Diaza z pomocą przyszła nam poprzeczka. Kiedy wydawało się że na przerwe będziemy schodzić z minimalnym prowadzeniem, niespodziewanie podwyższyliśmy je! Niemal kopia akcji z początku spotkania: prostopadłe zagranie Correy, tym razem Tejada mija bramkarza Kostaryki i pakuje piłkę do pustej bramki odpłacając się za powierzone zaufanie. "2-0 jest świetnym wynikiem jednak nie możemy się zdekoncentrować", mniej więcej taką mowe wygłosiłem w szatni. Piłkarze jednak puścili moje słowa mimo uszu bo od początku drugiej części pozwalali przeciwnikom na zbyt wiele. Niesamowite były wściekłe ataki Kostarykańczyków na naszą bramke, i mimo że szczęście w tym meczu było po naszej stronie, nawet ono ma swoje granice - Parks strzelił kontaktową bramkę. Jednak najważniejsza akcja meczu miała miejsce chwile później. Ricardo Gonzalez, golkiper rywali interweniował ręką poza polem karnym i arbiter całkiem słusznie odesłał go do szatni. Ten moment odcisnął piętno na dalszym przebiegu spotkania - grający w ostabieniu rywale nie byli już dla nas zagrożeniem, jednocześnie my mając korzystny rezultat nie kwapiliśmy się do ataku, i tak kolejne minuty musiały znudzić nawet najwytrwalszych fanatyków futbolu. Najważniejsze jednak że wynik nie zmienił się! Wygraliśmy bardzo ważny mecz, poważnie zbliżając się do awansu.

 

11.10.2008

Eliminacje MŚ’2010 – II faza, 3 grupa, 4/6: [65.]Kostaryka - Panama[85.] 1:2 (0:2]

2. Blas Perez 0:1

45. Tejada 0:2

59. Parks 1:2

64. Ricardo Gonzalez (KOS) c/k

 

Panama: McFarlane - Solanilla, Roman Torres, Machado, Rivera - Castro, Barahona (72.Gabriel Gomez), Correa, Aparicio (56.Buitrago) - Blas Perez, Tejada (83.Luis Angel Rodriquez)

MoM: Correa [7,6]

Grenada - Meksyk 0:2

 

| Poz   | Inf   | Zespół   |       | M     | Z    | R     | P     | ZdG  | StG   | R.B.  | Pkt  | 
 |--------------------------------------------------------------------------------------------------|
 | 1.    |       | Meksyk    |      | 4     | 3     | 0    | 1     | 8     | 2    | +6    | 9     | 
 |--------------------------------------------------------------------------------------------------|
 | 2.    |       | Panama    |      | 4     | 2     |1     | 1     | 4    | 5     | -1    | 7    | 
 |--------------------------------------------------------------------------------------------------|
 | 3.    |       | Kostaryka |      | 4    | 1     | 2     | 1    | 2     | 2     | 0    | 5     | 
 |--------------------------------------------------------------------------------------------------|
 | 4.    |       | Grenada   |      | 4     | 0     | 1    | 3     | 0     | 5    | -5    | 1     | 
 | --------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji. Nie chcąc bić sie o awans w ostatnim meczu z Meksykiem należy teraz pokonać Grenadę i liczyć na porażkę Kostaryki w wyjazdowym meczu z liderem grupy - wtedy gralibyśmy dalej. Wariant jest prawdopodobny ale nie przesądzajmy...

Odnośnik do komentarza

Ledwo zdążył mi sie wyleczyć Henriquez a już kontuzji doznał drugi z żelaznych bocznych obrońców - Solanilla. W tej sytuacji zmuszony byłem odkurzyć Paschala i awaryjnie powołać go do kadry mimo że nadal nie znalazł on sobie klubu.

 

Paschal wybiegł od pierwszej minuty meczu z Grenadą, podobnie jak L.M.Gallardo "2" na przeciwległej stronie defensywy. A gdzie wspomniany Henriquez? Otóż dziś Luis zagra na lewej pomocy... Reszta bez zmian, poza powrotem kapitana Baloya na pozycje stopera.

 

Przed meczem chyba popełniłem błąd mówiąc zawodnikom że oczekuje zwycięstwa. Piłkarze poczuli presje i długo nie byli w stanie zdominować rywala. Dopiero po upływie pół godziny przejęliśmy kontrole nad meczem, jednak swoich sytuacji nie wykorzystali Henriquez (przestrzelił) i Barahona (słupek). Powiedzenie "do trzech razy sztuka" znalazło zastosowanie bo Tejada wykorzystał sytuacje oko w oko z Downesem i mocnym strzałem otworzył wynik. W tym meczu zresztą znalazło potwierdzenie inne przysłowie, to o niewykorzystanych sytuacjach... przez 44 minuty drugiej części gry tworzyliśmy nieustanne zagrożenie pod bramką przeciwnika, jednak zawiodła nas skuteczność. Nie sposób opisać wszystkich zmarnowanych "setek" przez moich piłkarzy. Nadeszła 90 minuta w której dotknęła nas istna tragedia. Strzał Robertsa co prawda trafił w słupek, jednak Joseph przy dobitce był już bezbłędny. Przebudziliśmy się, jednak nawet 6 doliczonych minut przez arbitra nam nie pomogło. Moje zdenerwowanie osiągnęło szczyt kiedy w ostatniej akcji meczu zmiennik Brown przestrzelił w świetnej pozycji z pięciu metrów. Nosz ku*wa MAĆ!

 

15.10.2008

Eliminacje MŚ’2010 – II faza, 3 grupa, 5/6: [65.]Panama - Grenada[130.] 1:1 (1:0) :wszystkozle:

43. Tejada 1:0

90. S.Joseph 1:1

 

Panama: McFarlane - Paschal, Roman Torres, Baloy, L.M.Gallardo "2" - Aparicio (55.Castro), Barahona, Correa, Henriquez (86.Machado) - Blas Perez, Tejada (81.Brown)

MoM: Downes [7,5]

 

Meksyk - Kostaryka 2:0

 

I sprawa się skomplikowała. Co prawda nadal mamy 3 punkty przewagi nad Kostaryką, jednak ta ma mecz z Grenadą u siebie. Zakładając że nie będą takimi frajerami jak my i wygrają to wychodzi na to że będziemy musieli zdobyć punkt z Meksykanami bo bilans bramkowy mamy zbliżony. Cóż.. jestem rozczarowany bo powinniśmy dziś wygrać a fundujemy sobie nerwówkę...

Edytowane przez citko
woila!
Odnośnik do komentarza

W trudnej sytuacji przyszedł mi w sukurs trener Meksyku, który będąc pewny awansu wystawił do składu kilku rezerwowych.Jednak twardo stąpam po ziemi - choćby rywale zagrali trzecim składem i tak byliby półkę wyżej od nas. W tym meczu na pewno wszystko zależy od moich zawodników, jest szansa na historyczny rezultat jakim niewątpliwie byłoby pokonanie Meksyku. Szczęście nam jednak nie dopisywało już na długo przed pierwszym gwizdkiem. Urazy wyeliminowały Solanillę i Baloya. I tak kolejny mecz przyjdzie nam rozegrać z eksperymentalną linią obrony - tym razem na środku zagra Gilberto Walter który niedawno zmienił klub na australijski Adeleide Utd.

 

Tym razem stawka meczu nas nie sparaliżowała. Co prawda to Meksykanie posiadali inicjatywę i prowadzili grę, ale nie potrafili przedrzeć się przez naszą szczelną linię obrony a kiedy już im się udało na drodze stawał McFarlane który bronił bezbłędnie. Jednak w miare upływu czasu, już po przerwie, zaczęliśmy opadać z sił i skapitulowaliśmy po strzale Landina. Stracona bramka nas jednak nie złamała, szybko odpowiedzieliśmy golem Tejady. Im bliżej końca tym nerwy były większe, Meksyk nacierał jednak z dużym szczęściem broniliśmy się. W końcówce zdołaliśmy wyprowadzić zabójczą kontrę, którą golem zakończyć zdołał Tejada. Zwycięstwo po heroicznym boju! Awansowaliśmy do decydującej fazy eliminacji!

 

19.11.2008

Eliminacje MŚ’2010 – II faza, 3 grupa, 6/6: [71.]Panama - Meksyk[26.] 2:1 (0:0)

66. Landin 0:1

69. Tejada 1:1

89. Tejada 2:1

Panama: McFarlane - Paschal, Walter, Roman Torres, Henriquez - Castro, Barahona (77.Juan Perez), Correa, Aparicio (89.Carlos Rodriguez) - Blas Perez, Tejada (90.Gabriel Torres)

MoM: McFarlane (8,2)

Kostaryka - Grenada 4:0

 

 

Podsumowanie II fazy eliminacji Mistrzostw Świata '2010:

 

 

| Poz   | Inf   | Zespół            |       | M    | Z     | R     | P    | ZdG   | StG   | R.B. | Pkt   | 

|----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1.    | A     | Honduras          |       | 6    | 4     | 0     | 2    | 12    | 5     | +7   | 12    | 
|----------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    | A     | Jamajka           |       | 6    | 2     | 3     | 1    | 8     | 6     | +2   | 9     | 
|----------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |       | Salwador          |       | 6    | 2     | 2    | 2     | 4     | 6    | -2    | 8     | 
|----------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |       | Trynidad i Tobago |       | 6    | 1     | 1     | 4    | 3     | 10   | -7    | 4     | 
|----------------------------------------------------------------------------------------------------------|



| Poz   | Inf   | Zespół     |       | M     | Z    | R     | P     | ZdG  | StG   | R.B.  | Pkt  | 

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1.    | A     | Kanada      |      | 6     | 4     | 2    | 0     | 11    | 3    | +8    | 14    | 
|----------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    | A     | USA         |      | 6     | 3     | 2    | 1     | 10    | 4    | +6    | 11    | 
|----------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |       | Haiti       |      | 6     | 2     | 2    | 2     | 9     | 10   | -1    | 8     | 
|----------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |       | Saint Lucia |       | 6    | 0     | 0     | 6    | 0     | 13    | -13  | 0     | 
|----------------------------------------------------------------------------------------------------|



| Poz   | Inf   | Zespół   |       | M     | Z    | R     | P     | ZdG  | StG   | R.B.  | Pkt  | 

| --------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1.    | A     | Meksyk   |       | 6     | 4    | 0     | 2     | 11   | 4     | +7    | 12   | 
|--------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    | A     | Panama   |       | 6     | 3    | 2     | 1     | 7    | 7     | 0     | 11   | 
|--------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |       | Kostaryka |       | 6    | 2     | 2     | 2    | 6     | 4     | +2   | 8     | 
|--------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |       | Grenada   |      | 6     | 0     | 2    | 4     | 1    | 10    | -9    | 2    | 
|--------------------------------------------------------------------------------------------------|  

 

 

Awansowaliśmy z bardzo trudnej grupy! Pokonaliśmy po razie każdego z przeciwników, z Kostaryką mieliśmy też remis po dobrym meczu. Przeciętnie graliśmy z Grenadą, potrafiliśmy nawet stracić z nimi punkty, ale to wszystko teraz już nieważne. W przyszłym roku rozegramy 10 decydujących meczy eliminacyjnych z Hondurasem, Jamajką, Kanadą, USA i Meksykiem.

Odnośnik do komentarza

Grudzień 2008

Ranking FIFA: 1. Włochy, 2.Hiszpania, 3.Holandia ..... 21.Polska ..... 59.Panama

Zawodnik Roku na Świecie: 1.Nihat, 2.Klose, 3.Terry

 

Styczeń 2009

Rozlosowano grupy Złotego Pucharu Ameryki Północnej, który w lipcu odbędzie się w USA:

GRUPA A: Jamajka, Kanada, Kostaryka, Kuba

GRUPA B: Gwatemala, Meksyk, Panama, Salwador

GRUPA C: Haiti, Honduras, Trynidad i Tobago, USA

 

Luty 2009

Na wyjazdowy mecz z Hondurasem powołałem kadre która nie zaskakiwała personalnie. Do meczu przystępowaliśmy bez większych problemów zdrowotnych, nie licząc pechowca Baloya, który znów doznał, niegroźnej na szczęście, kontuzji tuż przed wyjazdem na zgrupowanie. W pełnym składzie jesteśmy w stanie wywalczyć na ciężkim terenie conajmniej remis. 

 

Rywale to na papierze zespół lepszy od nas, mający w składzie takie gwiazdy jak Wilson Palacios czy David Suazo. Jednak podobnie jak u nas Baloy, u nich również nie zagra szef obrony Maynor Figueroa.

 

Rozegraliśmy najgorszy mecz za mojej kadencji. Nawet przyklejenie plastra Suazo nic nie dało bo ten już do przerwy wpakował nam dwie bramki. W drugiej połowie dorzucił jeszcze asyste, a bramke zdobył Costly, co kompletnie rozstrzygnęło ten mecz. Rozluźniony Honduras pozwalał nam potem na bardzo wiele, lecz co z tego że stworzyliśmy pięć stuprocentowych sytuacji skoro żadnej nie potrafiliśmy wykorzystać.

 

11.02.2009

Eliminacje MŚ’2010 – III faza, 1/10: [50.]Honduras - Panama[59.] 3:0 (2:0)

16. Suazo 1:0

41. Suazo 2:0

50. Costly 3:0

Panama: McFarlane - Solanilla, Walter, Roman Torres, Gun (46.Aparicio) - Castro (70.Rivera), Juan Perez, Correa, Henriquez - Garces (46. Blas Perez), Tejada

MoM: Suazo (8,1)

 

Meksyk - Kanada 4:1

USA - Jamajka 1:0

Odnośnik do komentarza

Terminarz nie mógł ułożyć się gorzej. Po porażce w pierwszym meczu, teraz w ostępie czterech dni rozegramy mecze z USA i Meksykiem gdzie o zdobycz punktową będzie piekielnie trudno.

 

W meczu z Amerykanami mimo przewagi w posiadaniu piłki nie byliśmy wielkim zagrożeniem dla rywala. Rywale zdobyli gola za sprawą Johnsona, który wykorzystał rzut karny spowodowany przez Aparicio i potem to prowadzenie próbowali podwyższyć, jednak znów jak w transie bronił McFarlane, który wyrasta na bohatera tej reprezentacji. Po przerwie doszliśmy do głosu, jednak nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji sam na sam z Howardem. Musze dodać że wszystkie zmiany jakie dokonałem były wymuszone kontuzjami moich piłkarzy, a mecz i tak kończyliśmy w dziesiątke kiedy zniesiony z boiska został Castro. Zła gra, zły wynik...

 

28.03.2009

Eliminacje MŚ’2010 – III faza, 2/10: [59.]Panama - USA[31.] 0:1 (0:1)

17. Eddie Johnson 0:1

Panama: McFarlane - Paschal (46.Solanilla), Walter, Baloy, Gun - Castro, Gabriel Gomez, Correa, Aparicio (51.Ortega) - Blas Perez, Tejada (46.Walter Torres)

MoM: Subotic (7,5)

 

Jamajka - Meksyk 2:2

Kanada - Honduras 1:1...

...czyli wszyscy prócz nas zdobyli już punkty...

 

Po meczu okazało się że arbiter przyznając Amerykanom rzut karny popełnił błąd! Jakby tego było mało większość kontuzjowanych w tym meczu zawodników zostało wyłączonych z gry w kolejnym meczu z Meksykiem. Fatalnie... Zdecydowałem powołać awaryjnie kilku zawodników, ale spotkała mnie przykrość kiedy takie powołanie odrzucił Garces. Nawet nie wie jak po takim czymś wydłużyła mu się droga do kadry...

 

Z takimi problemami kadrowymi, grając z takim przeciwnikiem nie mieliśmy nic do stracenia więc postanowiłem zaryzykować. Ustawiłem zespół ofensywnie, z wysuniętą linią obrony. Taktyka zdawała egzamin przez niespełna pół godziny, trzymaliśmy piłkę z dala od pola karnego, lecz jak wiadomo futbol nie wybacza błędów. Nie wybaczyli nam ich więc Meksykanie a konkretnie Arce i Dos Santos którzy po stratach piłki naszych bocznych obrońców rozstrzygnęli mecz. W drugiej połowie bramke, tym razem po błędzie obrońców środkowych, zdobył Fonsenca. Do końca meczu, mimo starań o dziwo obydwu drużyn, wynik sie nie zmienił. Tak więc ponosimy trzecią porażkę, nie strzelając nawet bramki, stawiając się w patowej sytuacji.

 

01.04.2009

Eliminacje MŚ’2010 – III faza, 3/10: [25.]Meksyk - Panama[59.] 3:0 (2:0)

29. Arce 29.

45. Dos Santos 45.

62. Foncenca 62.

Panama: McFarlane - Paschal (63.Solanilla), Roman Torres, Baloy, Gun - Buitrago, Juan Perez, Correa (63.Sinclair), L.M.Gallardo - Brown, Blas Perez (86.L.Blanco)

MoM: Dos Santos (8,2)

 

Jamajka - Kanada 1:0

USA - Honduras 2:1

 

Mistrzostwa Świata 2010 - eliminacje

| Poz   | Inf   | Zespół  |       | M     | Z    | R     | P     | ZdG  | StG   | R.B.  | Pkt  | 
|-------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1.    |       | USA      |      | 3     | 3     | 0    | 0     | 4     | 1    | +3    | 9     | 
|-------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    |       | Meksyk   |      | 3     | 2     | 1    | 0     | 9     | 3    | +6    | 7     | 
|-------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |       | Honduras |       | 3    | 1     | 1     | 1    | 5     | 3     | +2   | 4     | 
|-------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |       | Jamajka  |      | 3     | 1     | 1    | 1     | 3     | 3    | 0     | 4     | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 5.    |       | Kanada   |      | 3     | 0     | 1    | 2     | 2     | 6    | -4    | 1     | 
|-------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 6.    |       | Panama   |      | 3     | 0     | 0    | 3     | 0     | 7    | -7    | 0     | 
|-------------------------------------------------------------------------------------------------|  

 

Wbrew pozorom jeszcze nie wszystko stracone. Najgorsze mecze mam wrażenie mamy za sobą. Nie będę Kolumbem jeśli powiem że kluczowe będą mecze z Jamajką i Kanadą. To w tych meczach nastawiam się na zdobywanie kompletów punktów bo są to drużyny poziomem zbliżone do nas. Przeczuwam że Honduras razem z dwójką potentatów odskoczy i rywalizował będe tylko o miejsce barażowe.

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...