Skocz do zawartości

Powrót do rzeczywistości - Roda


Icy

Rekomendowane odpowiedzi

Zamierzałem wyjechać z Anglii na urlop i potem prosto na Euro. Parę dni przed wyjazdem z Wysp, zadzwonił telefon.

 

- Zvonimir? Prezes z tej strony. - usłyszałem głos w słuchawce

- A witam. Słucham Pana – odparłem uśmiechając się.

- Proszę Cię byś jutro o godzinie 13 był w klubie. Mamy małe spotkanie.

- Będę Prezesie. Na razie.

- Żegnaj.

 

Następnego dnia parę minut przed 13 wszedłem do klubowego budynku. Sekretarka powiedziała, że Prezes czeka w sali konferencyjnej. Gdy wszedłem do środka moim oczom ukazał się widok Prezesa niczym szefa mafii. Siedział u szczytu stołu, wokół niego zebrała się cała rada nadzorcza Crewe.

 

- Zvonimirze – zaczął prezes – na początku chcieliśmy pogratulować Ci wspaniałych wyników w tym sezonie.

- Dziękuje prezesie – odparłem – na tym polega moja praca.

- Dlatego też chcemy Ci ją ułatwić.

- W jaki sposób?

- Uzyskaliśmy pozwolenie na budowę nowego stadionu – powiedział Prezes, powoli akcentując każdą sylabę, tak by dotarły do mnie jego słowa.

- Nie wierzę, po prostu fantastycznie! - krzyknąłem z entuzjazmem.

- Chodzi jednak oto, że musimy sfinansować go kredytem. Stadion kosztował będzie ok. 59 mln €. Za Alexandra Stadium dostaniemy ok 5.75 mln €. Do 2027 roku mamy zawartą umowę na sponsoring stadionu, która da dochód w wysokości 2.54 mln €. Kredyt, który zaciągnęliśmy zobowiązuje nas do spłaty 575 tys € miesięcznie. Czekają nas ciężkie czasy Zvonimirze.

- Ile jest razem do spłaty?

- Ponad 100 mln €.

- A zyski za ostatni rok?

- Prawie 40 mln €.

- To w takim razie nie ma co martwic. O ligę mistrzów powalczymy, jak los będzie łaskaw może się uda awansować. To kolejna kasa, potem przychody z biletów, wygrane.

- Miejmy nadzieję Zvonimirze. Tak poza tym to na transfery dostaniesz 45mln €, budżet płacowy wyniesie 400 tys €.

- Cel?

- Miejsce w górnej części tabeli.

- Apetyt rośnie w miarę jedzenia tak? - zapytałem, rozważając czy będziemy w stanie zrealizować swój cel.

- W rzeczy samej. Przewidujesz jakieś wzmocnienia?

- Tak. Skrzydłowy za Little'a i napastnik za Igora. Plus trochę utalentowanej młodzieży, która w przyszłości ma stanowić o naszej sile. Generalnie dobrze ze z ostatniego budżetu zostało mi trochę na transfery, więc praktycznie mam dogadanych dwóch zawodników o takim potencjale, że się prezes zdziwi. Co z rozbudową obiektów młodzieżowych?

- Nic z tego. Cała kasa idzie na stadion. Podgrzewana płyta i blisko 29209 miejsc siedzących.

- Ładny obiekt – odpowiedziałem - Mam nadzieję, że doczekam pierwszego meczu na nim.. - pomyślałem w myślach.

- Planowo nowy obiekt ma wejść do użytku 24.06.2014 roku. Liczymy, że wraz z nowym obiektem przyjdą kolejne sukcesy.

- Panowie, jeżeli mogę coś wtrącić, proszę o znalezienie nowego klubu filialnego.

- Załatwione. Zvoni, na tym zakończymy spotkanie.

- Dziękuję prezesie za pomyślnie nowiny.

- Do widzenia. Miłego urlopu.

- Dziękuję. Żegnam.

Odnośnik do komentarza

Po urlopie spędzonym na Korsyce, zapakowałem się w samolot i ruszyłem w roli zwykłego kibica na Euro 2012. Kraj nad Wisła przywitał mnie pięknym słońcem, delikatnym wiatrem. Podróż pociągiem z Warszawy do Gdańska przypominała czasy, gdy jako dziecka jeździłem na szkolne kolonie. Wysiadając na gdańskim Wrzeszczu starałem wtopić się w tłum, gdyż stawałem się osobą coraz bardziej rozpoznawalną. Okulary na twarzy, czapka na głowie, starannie pielęgnowany zarost spowodował, że udawało mi się uniknąć rozpoznania.

Pierwszy mecz nasze „Orły” grały z reprezentacją Słowacji. Po wyrównanej walce i mnóstwie szczęście w końcówce wygrali 2-1. Bramki dla Polski: Gancarczyk 11', Jeleń 90+3' – dla naszych południowych sąsiadów trafił Vittek. Po zwycięstwie w kraju zapanował narodowy entuzjazm. Polscy piłkarze zaczynali być traktowani jako bóstwa, na całe szczęście na ziemię sprowadziła ich Szwajcaria, która w następnym meczu szybko odprawiła ich wygrywając 2-0. Gole dla Helvetów zdobyli Fernandes i Deridyok. Po porażce w drugim spotkaniu, ostatnie grupowe spotkanie z Portugalią było meczem o wszystko. Dramaturgii tego spotkania nie da się porównać z żadnym znanym mi meczem z tego mundialu. Polacy byli na prowadzeniu ode 10 minuty po golu Błaszczykowskiego. Wyrównał w 42giej Pepe. W drugiej połowie przeważali gracze z Półwyspu Iberyjskiego i ich starania przyniosły efekt w 90 minucie, gdy błąd Fabiańskiego wykorzystał Ronaldo. Bóg miał jednak w opiece naród Polski i w ostatniej akcji meczu gola na wagę remisu i awansu do dalszych gier zdobył Murawski.

 

W ćwierćfinale los skojarzył Polaków z reprezentacją Anglii. Gracze „Trzech Lwów” byli murowanym faworytem do awansu do półfinału. Gospodarze turnieju, pokazali jednak, że potrafią grać jak równy z równym z najlepszymi. Po niespełna 20stu minutach prowadzili 2-0. Gole zdobyli Salamon i Roger. Szybkie objęcie prowadzenia rozluźniło jednak szeregi naszych zawodników, którzy do końca pierwszej połowy stracili dwa gole i drugą połowę otwierał wynik remisowy. Taki stan utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry i przez obie części dogrywki. O awansie do półfinału miały decydować rzuty karne. Te lepiej wykonywali Polacy i wygrali 6-5.

 

Komplet wyników ćwierćfinałowych:

 

Polska 2-2 (6-5k) Anglia

Ukraina 2-2 (8-7k) Szwajcaria

Francja 1-0 Włochy

Niemcy 1-1 (2-4k) Rosja

 

W półfinale Polacy spotkali się z reprezentacją Francji. Gracze „Trójkolorowych” bardzo dobrze spisują się na tym turnieju i widać było że są w gazie. Do przerwy prowadzili 1-0 po golu Nasriego. Chwilę po rozpoczęciu drugiej części meczu, Marcin Kuś trafił do własnej siatki i sytuacja Polaków stała się bardzo trudna. Nadzieję w serca wielomilionowej rzeszy fanów znad Wisły wlał Robert Lewandowski, który w 70minucie zdobył kontakowego gola. Mimo ogromnego naporu do końca spotkania francuski mur nie pękł i fantastyczna przygoda reprezentacji Polski na Euro 2012 zakończyła się na półfinale.

 

Wyniki półfinałowe:

Polska 1-2 Francja

Ukraina 1-0 Rosja

 

W finale reprezentacja Ukrainy ulegał graczom Francji 0-2. Gole dla graczy znad Sekwany strzelali: Chyzow (sam.) i Samir Nasri.

 

 

Najlepszy strzelec:

Eugene Seleznyov (Ukraina) – 6 goli

 

Najlepszy piłkarz:

Eugene Seleznyov (Ukraina) – 7.67

 

Bramka turnieju:

Jakub Błaszczykowski (Polska)

 

Jedenastka turnieju:

Mandanda – Sagna, Mexes, Ferdinand, Evra – Błaszczykowski, Gai, Lampard, Izmailov – Benzema, Seleznyov

Odnośnik do komentarza

Po turnieju okazało się, że wolne posady są w reprezentacjach Włoch, Polski, Ukrainy i Szwajcarii. Przefaksowałem swoją ofertę do wszystkich związków i czekałem na odpowiedź. Pozytywne nadeszły dwie. Wybór między Szwajcarią a Ukrainą trudny nie był. Za namową prawdziwej eM wybrałem Szwajcarię i liczę, że nie raz odniosę sukces z Helwetami. W czasie mojego pobytu w Polsce zadzwonił Prezes Crewe z informacją, że przygotowany jest dla mnie nowy kontrakt. Pierwotna wersja zakładała zarobki w wysokości 23 tys € na tydzień przez okres 4 lat, po negocjacjach zgodziłem się renegocjować umowę. Otrzymałem trzyletni kontrakt z gażą 29 tys € na tydzień. Również nowy kontrakt dostał asystent Neil Baker, który przedłużył swoja umowę do 2015 roku. Za prawa do transmisji swoich spotkań w następnym sezonie otrzymaliśmy 37 mln €.

Nasza ekipa jako zespół uznana została największą niespodzianką minionego sezonu, zaś sprowadzenie Ledesemy uznano za najlepszy transfer sezonu.

 

Transfery przed sezonem 2012/2013

 

Tradycyjnie przed nowym sezonem rozegraliśmy parę sparingów mających na celu przygotowanie nas do walki o Ligę Mistrzów i najwyższe laury w kraju.

 

[PRM] Crewe Alexandra 2-0 Newcastle United [PRM]

[POL] Flota Świnoujście 0-0 Crewe Alexandra [ENG]

[GER] VFL Bochum 1-0 Crewe Alexandra [ENG]

[PRM] Crewe Alexandra 1-2 Arsenal Londyn [PRM]

[L1] Tranmere Rovers 1-5 Crewe Alexandra [PRM]

[PRM]Crewe Alexandra 2-1 Chelsea Londyn [PRM]

[PRM] Crewe Alexandra 1-1 Liverpool FC [PRM]

[POL] Korona Kielce 1-5 Crewe Alexandra [ENG]

Wniosek; Po zwycięstwie z Newcastle gdzie byliśmy na świeżości przyszły trzy mecze w których nasza gra była daleka od ideału. Spowodowane to było bardzo dużymi obciążeniami treningowymi, który mają za zadanie pomóc zawodnikom lepiej przystosować się do meczów w najbliższym sezonie. Zluzowanie z obciążeń wróciło nam świeżość co było widać w następnych spotkaniach. Bardzo dobrze w zespół wkomponował się Di Maria a także Corredor, którzy mam nadzieję, że spełnią pokładane w nich nadzieję i wydane na nich fundusze. Mlodzież trafiła do zespołu rezerw i U18. Tam mają za zadanie szlifować swoje umiejętności.

 

Cele ustalone przez zarząd na najbliższy sezon:

 

Premiership – przyzwoita pozycja (wg mnie 6-8)

F.A Cup – 5. runda

Carling Cup – 4. runda

UEFA Liga Mistrzów – 3. rnd eliminacyjna.

 

Sezon ligowy zaczniemy dość koncertowo. Na pierwszy ogień dwa domowe spotkania u siebie z Man City (19.08) i z Chelsea Londyn (25.08). Celem w obu meczach jest dobre zaprezentowanie się i zdobycie co najmniej jednego punktu. Celuję w remis z meczu z Chelsea i ambitną walkę z City, który jak na FM-owe realia ma zabójczą pakę.

Ogólnie jednak sezon zaczniemy od pierwszego meczu w eliminacjach ligi mistrzów. Losowanie było dla nas bardzo złe, co prawda uniknęliśmy AS Romy, jednak trafiliśmy na Sevillę, która dzielnie poczyna sobie w lidze hiszpańskiej i na pewno bije nas na głowę obyciem w europejskich pucharach.

Odnośnik do komentarza

Di Maria daje rade ;], a ten sam Koscielny. Uprawniony dla obu reprezentacji, niestety, nie był powołany do żadnej.

LFCFUN, łatwo napisać, dużo ciężej będzie wykonać. Wszystko zależy od tego jak pogodzimy grę na wielu frontach.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Kontuzje i wyjazdy na olimpiadę sprawiły, że na pierwszy mecz zostałem z bardzo okrojonym składem. Nie zamierzałem się jednak poddawać i całą wiarę w sukces starałem się przelać na zawodników, by Ci, którzy wyjdą na boisko nie pękli, tylko podnieśli wysoko czoło i z dumą reprezentowali barwy Crewe – przyszłej potęgi europejskiego futbolu.

 

UEFA Liga Mistrzów, 3. rnd eliminacyjna [1/2 mecz] – 15.08.2012

Ramon Sanchez Pizjuan, Sevilla

[ESP] Sevilla FC – Crewe Alexandra [ENG]

widzów: 40,514

 

Crewe: Soya – Ivanovic, Koscielny, Diakhate (Mulgirew 72'), Papadopoulos – Ledesma (Hinds 53'), Di Maria (Molano 72'), Putsilo, Barry – Corredor, Gundogdu

 

Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy zdobyli gola w 13 stej minucie spotkanie. Podania od Adriano nie przeciął Diakhate, futbolówkę przejął Fabiano i podkręconym strzałem po długim rogu pokonał Soyę. Stracony gol obudził jakby uśpionych „Kolejarzy”, którzy zaczęli ruszać się dużo żwawiej od czasu do czasu stwarzając sobie okazję do zdobycia gola. W 27 minucie Barry szybko rozegrał rzut wolny, Gundogdu podał prostopadle do Corredora, który spokojnie minął bramkarze i trafił do siatki. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, zaś zaraz po rozpoczęciu drugiej części meczu gospodarze ruszyli do furiackich ataków. Już 7 minut po wznowieniu gry, z małą pomocą sędziego, który nie zasygnalizował pozycji spalonej Javi Garcia po raz drugi wyprowadził Sevilę na prowadzenie. Usatysfakcjonowani takim obrotem sprawy gospodarze cofnęli się na własną połowę by czekać na kontry. Moi zawodnicy spokojnie rozgrywali piłkę, wiedząc że mamy rewanż u siebie i że porażka 1-2 nie przekreśla naszych szans na awans. W 61 minucie Barry podał do Di Marii, który ograł Garcię i płaskim strzałem pokonał Ochoe i zapewnił nam bardzo, ale to bardzo cenny remis.

 

Sevila FC 2-2 Crewe Alexandra

 

1-0 – Fabiano – 13'

1-1 – Corredor – 27'

2-1 – Javi Garcia – 52'

2-2 – Di Maria – 61'

 

MoM: Di Maria (Crewe) – 7.7

Odnośnik do komentarza

Dzięki chłopaki:)

------------------------------

 

Pierwszy mecz sezonu za nami, pora na inaugurację ligową. Do Crewe przyjeżdżał jeden z głównych faworytów do mistrzowskiego tytułu – ekipa Manchesteru City, która dokonała solidnych wzmocnień, by w końcu zdobyć swój 3-ci tytuł w historii. Do meczu musimy przystąpić bardzo skoncentrowani, gdyż „The Citizens” na pewno będą chcieli się zemścić za ostatnią klęskę w półfinale F.A Cup.

 

Premierhsip – [1/38] – 19.08.2012

The Alexandra Stadium, Crewe

[-] Crewe Alexandra – Manchester City [-]

widzów: 11,144

 

Crewe: Soya – Ivanovic (Chedjou 69'), Mulgrew, Diakhate, Papadopoulos – Ledesma (Angulo 45'), Di Maria, Dzagoev, Barry – Lewandowski, Naki

 

 

Pierwsza połowa przebiegała spokojnie przez pierwszych trzydzieści minut. Po upływie dwóch kwadransów, który upłynęły na wzajemnym badaniu się ekip, szachowaniu w środku pola nastąpiła seria ataków jednej jak i drugiej strony, które jednak nie zakończyły się bramkami z powodu dobrych interwencji bramkarzy. Gdy wydawało się, że na przerwę obie drużyny zejdą przy bezbramkowym remisie, goście przeprowadzili cudowną, koronkową akcję po której w sytuacji sam na sam z Soyą znalazł się Obasi i skutecznie umieścił piłkę w długim rogu naszej bramki. „Nie jest źle” - myślałem schodząc na przerwę. Chłopcy w szatni też czuli, że są w stanie wyrównać stan rywalizacji i wyjść przynajmniej z jednym punktem z tego pojedynku. Od początku drugiej połowy ruszyliśmy do ataku. Obronę gości udało się złamać w 58 minucie. Szybki wyrzut z autu, kiwka Nakiego, odegranie do Mulgrewa, dokładne dośrodkowanie i głowa Lewandowskiego sprawiły, że kibice zebrani na stadionie ryknęli z radości. Remis utrzymywał się niecałe pięć minut. W 63minucie szybką kontrę gości na gola zamienił Obasi. Podrażnieni utratą bramki „Kolejarze” wzięli się w garść i raz za razem atakowali bramkę „City”. Wyrównujący gol padł zaskakująco szybko, gdyż już 4 minuty po stracie drugiej bramki. Naki podał do Lewandowskiego, który zwiódł Richardsa i pewnym strzałem zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu, tym samym ratując nam punkt.

 

Crewe Alexnadra 2-2 Man City

 

0-1 – Obasi – 45+2'

1-1 – Lewandowski – 57'

1-2 – Obasi – 63'

2-2 – Lewandowski - 67'

 

MoM: Obasi (City) – 7.7

Odnośnik do komentarza

Do następnego spotkania z Chelsea mieliśmy tydzień. Przydał się on bardzo, gdyż potem czekało nas rewanżowe spotkanie z Sevillą w eliminacjach LM. Najpierw jednak musieliśmy zagrać z Chelsea. „The Blues” stanowią twardy orzech do zgryzienia, ale nie ma to tamto, nie poddamy się bez walki. Goście liczą na pewno na odbicie porażki z Liverpoolem, w pierwszym meczu sezonu.

 

Premierhsip – [2/38] – 26.08.2012

The Alexandra Stadium, Crewe

[11] Crewe Alexandra – Chelsea Londyn [16]

widzów: 11,121

 

Crewe: Soya – Ivanvovic, Mulgrew (80' Koscielny), Papadopoulos, Diakhate – Ledesma, Di Maria, Putsilo, Barry – Coredor (Pacuraru 71'), Lewandowski (71' Gundogdu)

 

Mecz rozpoczął się od naszych ataków, gdyż postanowiliśmy wykorzystać to, że Chelsea zlekceważyła nas i wyszła składem mocno dobiegającym od jej rzeczywistych możliwości. Nasze ataki znalazły drogę do bramki Cecha jeden raz. Stało się to w 16minucie, gdy po długim wyrzucie z autu Ivanovica w pole karne lot piłki przeciął Corredor popisując się cudownym strzałem z woleja w długi róg bramki graczy z Londynu. Po zdobyciu prowadzenia cofnęliśmy się na własną połowę, chcąc skutecznie bronić się przed naporem Chelsea. Goście byli jednak dzisiaj w katastrofalnej formie, gdyż przez całe 90minut oddali tylko jeden celny strzał w kierunku naszej bramki, który bez najmniejszych problemów wyłapał Soya.

 

Crewe Alexandra 1-0 Chelsea Londyn

 

1-0 – Corredor – 16'

 

MoM: Diakhate (Crewe) – 7.4

Odnośnik do komentarza

Początek sezonu w miarę udany, teraz czekamy na awans w lidze mistrzów !

Do następnego spotkania z Chelsea mieliśmy tydzień. Przydał się on bardzo, gdyż potem czekało nas rewanżowe spotkanie z Sevillą w eliminacjach LM. Najpierw jednak musieliśmy zagrać z Chelsea.

 

w tym zdaniu wszystko gra, bo tak dziwnie brzmi

Odnośnik do komentarza

Maniuś, mały błąd stylistyczny:))

---------------------------------------

 

Przed meczem z Sevillą napięcie w Crewe sięgało zenitu. Najstarsi mieszkańcy nie pamiętają tłumów jakie biły się o bilety na to spotkanie. „Kolejarze” stawali przed niesamowitą szansą awansu do rozgrywek najlepszych klubów w Europie. Po remisie 2-2 w pierwszym meczu, chcąc awansować musieliśmy wygrać lub zremisować 0-0 lub 1-1.

 

Liga Mistrzów 3.runda eliminacyjna [2/2] – 29.08.2012

The Alexandra Stadium, Crewe

[ENG] Crewe Alexandra – Sevilla FC [ESP]

widzów: 11,135

 

Crewe: Soya – Ivanovic, Koscielny, Papadopoulos, Diakhate – Angulo, Di Maria (Mulgrew 87'), Jimenez (Putsilo 90'), Barry – Davila (Lewandowski 81'), Corredor

 

Nie chcąc zaprzepaścić historycznej szansy na awans do LM, od początku spotkania ruszyliśmy do ataków na Hiszpanów. Raz po raz bramka Ochoy była pod ostrzałem, jednak Meksykanin spisywał się dobrze. Szczęście uśmiechnęło się do nas w 22 minucie. Dośrodkowanie Angulo i błąd w komunikacji Navarro i bramkarza wykorzystał Corredor wyprowadzając nas na prowadzenie. Goście, którym awans wymykał się z rąk ruszyli do ataku. W 30 minucie Valerii Bojinov zdecydował się na strzał z ponad 25 metrów, zaś piłka trafiła prosto w okienko naszej bramki. Nie chcąc stracić więcej bramek rzuciliśmy się do ataków by utrzymać zagrożenie z daleka od naszej bramki. Sztuka ta udawała się nam perfekcyjnie, Sevilla nie stworzyła sobie więcej okazji podbramkowych i po końcowym gwizdku na murawie znaleźli się kibice, działacze, którzy wraz z nami rozpoczęli świętowanie awansu do fazy grupowej!!

Crewe Alexandra 1-1 Sevilla FC

 

1-0 – Corredor – 22'

1-1 – Bojinov – 30'

MoM; Bojinov (Sevilla FC) – 7.6

Za awans do fazy grupowej na nasze konto trafiło 4.4 mln €. Jako że był to nasz debiut w pucharach, byliśmy losowani z ostatniej pozycji. Trafiliśmy do grupy A, gdzie zagramy z AC Milanem, Celticem Glasgow i Olympique Marsylia. Grupa bardzo ciężka, może uda się wywalczyć trzecie miejsce gwarantujące udział w Lidze Europejskiej.

Odnośnik do komentarza

Sierpień w Crewe:

 

st. konta: 27 mln € (+ 5.19mln €)

b.płac: 411/411 tys €/tydz.

b.transfer: 40,28 mln €

mecze: 1-3-0 (bramki 7-5)

strzelec: Corredor - 3

Premiership: 8. (-2)

 

Transfery:

Gokhan Inler (Inter Mediolan) → Man City za 29.5 mln €

Gourcuff Yoan (Bordeaux) → Inter Mediolan za 27,5 mln €

Sotiris Ninis (Fulham Londyn) → Newcastle United za 19,5mln €

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: Man Utd (0)

Argentyna: Independiente (+3)

Brazylia: Fluminense (+5)

Francja: LOSC Lille (+2)

Hiszpania: Real Madryt (+0)

Holandia: SC Heerenven (+0)

Niemcy: VFB Stuttgart (+0)

Polska: Polonia Wwa (+1)

Portugalia: Maritimo Funchal (+0)

Rosja; Saturn (+4)

Serbia: Zvezda (+2)

Szkocja; Motherwell FC (+2)

Turcja: MKE Ankaragucu (+2)

Włochy: Genoa CFC (+0)

 

 

Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe zmagania polskich drużyn w europejskich pucharach:

 

Liga Mistrzów:

2. rnd kwalifikacyjna:

Lech Poznań – Grasshoper Zurych (SUI) – 1:2 i 2:0 – awans Lech

 

3.rnd kwalifikacyjna:

Lech Poznań – Club Brugge – 3:3 i 0:2 – awans Brugge

 

 

Liga Europejska:

2. rnd kwalifikacyjna:

Polonia Warszawa – KR (ISL) – 3:0 i 3:1 – awans Polonia

 

3. rnd kwalifikacyjna:

Ruch Chorzów – Toboł Kostanaj (KAZ) – 4:0 i 4:0 – awans Ruch

Polonia Warszawa – Metalist Charków – 2:0 i 0-2 (karne 3-4) – awans Metalist

 

4. rnd kwalifikacyjna:

Ruch Chorzów – Metalist Charków (UKR) – 1:4 i 2:1 – awans Metalist

Legia Warszawa – Boavista Porto – 1:0 i 1:2 – awans Legia (bramki na wyjeździe)

 

 

Legia trafiła do grupy B gdzie zagra z S.C. Heerenven, AFC Fiorentina i Krylią Sowietow Samara.

 

Lech trafił do grupy C gdzie zagra z HSV, Galatasaray Stambuł i Standardem Liege.

Odnośnik do komentarza

Pierwszego września przyszło zmierzyć się nam na wyjeździe z trzynastą ekipą poprzedniego sezonu w Premiership – zespołem West Bromich Albion. Po tym spotkaniu, czekała nas przerwa na spotkania reprezentacyjne. 12 września czeka mnie debiut w roli selekcjonera Szwajcarii. Na własnym obiekcie będziemy podejmować reprezentację Holandii. Będzie to pierwszy mecz eliminacji do Mistrzostwa Świata w 2014 roku.

 

Premiership – [3/38] – 1.09.2012

The Hawthorns, West Bromich

[18] West Bromich Albion – Crewe Alexandra [9]

widzów: 26,169

Crewe: Soya – Ivanovic, James, Papadopoulos, Diakhate – Naki, Dzagoev, Nordtveit, Jimenez (45' Angulo) – Davila, Corrdeor

 

„Z dużej chmury, mały deszcz” można rzecz patrząc na przebieg spotkania. Obie drużyny zagrały ofensywnie, prezentując dobrą formę w ataku i katastrofalną w defensywie. W ciągu meczu padło blisko 30 strzałów w kierunku bramki, jednakże tylko 9 z nich było celnych a aż jeden znalazł drogę do siatki. W 40 minucie Jimenez sprytnie zagrał do Davilii, który mimo asysty dwóch obrońców posłał piłkę obok wychodzącego Carsona i strzałem w długi róg zapewnił nam zwycięstwo i trzy punkty. Kolejny raz wygraliśmy 1-0 i mimo że kibice narzekają, że strzelamy mało bramek, nie miał bym nic przeciwko, gdybyśmy wygrywali tak do końca sezonu.

 

West Bromich Albion 0-1 Crewe Alexandra

 

0-1 – Davila – 40'

 

MoM: Barnet (WBA) – 7.5

 

Po meczu, dotarła do mnie informacja, że bukmacherzy wytypowali faworytów do zwycięstwa w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Najwyżej ocenione zostały szansę Realu Madryt (9-1), następnie zaś Liverpoolu, Man Utd, Interu Mediolan i FC Barcelony (11-1). Notowania „Kolejarzy” kształtują się w stosunku 33-1.

Odnośnik do komentarza

Mój debiut w roli selekcjonera Helwetów przypadł na mecz eliminacji do Mistrzostw Świata, które odbędą się w Brazylii. Na początek, spotkanie z faworytem grupy – Holandią.

W grupie oprócz nas i „Oranje” są jeszcze zespoły Albanii, Bułgarii, Kazachstanu i Andory.

Kwalifikacje do Mistrzostw Świata – Gr. 1 – [1/10] – 12.09.2012

Stade de Suisse Wandkorf, Berno

[-] Szwajcaria – Holandia [-]

widzów: 31,742

 

Szwajcaria: Bengalio – Elmer, Djourou, Senderos, Behrami – Ziegler, Inler, Fernandes, Barnetta (70' Padalino) – Frei, Streller (70'Geijo)

 

Faworyzowani Holendrzy od początku spotkania rzucili się do ataków, by jak najszybciej objąć prowadzenie i skupić się na kontrolowaniu wyniku. Ich ataki nie przyniosły jednak skutku, gdyż bardzo dobrze w bramce spisywał się Bengalio, który raz po raz bez najmniejszego problemu łapał ich strzały. My ograniczaliśmy się do groźnych kontr. Po jednej z takich akcji w 19 minucie Ziegler pomknął lewym skrzydłem i wygraniając piłkę niemal z linii końcowej boiska dograł ją w pole karne, gdzie Frei uprzedził obrońcę i strzałem głową pokonał bezradnego Stekelenburga. „Oranje” podrażnieni stratą gola rzucili się do ataków, chcać jak najszybciej wyrównać stan meczu. Ich ataki kończyły się jednak na 30 metrze od naszej bramki, gdzie duet Inler – Fernandes kasował niemalże każdą akcję ekipy znad Morza Północnego. W 45 minucie zadaliśmy drugi cios. Piłkę na połowie przeciwnika odebrał Fernandes, zagrał prostopadle do Frei'a, który spokojnie pokonał bramkarza gości i wyprowadził nas na dwubramkowe prowadzenie. Cała druga połowa to szalony napór Holendrów, których stać jednak było tylko na jedną bramkę. Jej autorem był Sneijder, który pokonał Bengalio w 74 minucie mocnym strzałem z 13 metrów. Mimo ciągłych ataków gości wynik nie uległ już zmianie i mogliśmy cieszyć się z udanego początku eliminacji.

 

Szwajcaria 2-1 Holandia

1-0 – Frei – 19'

2-0 – Frei – 45'

2-1 – Sneijder – 74'

MoM: Frei (Szwajcaria) – 8.4

 

Alexander Frei zdobył swojego 60 i 61 gola w barwach narodowych.

 

Ulises Davila zgodził się przedłużyć swój kontrakt. Nowa umowa obowiązywać będzie do 30 czerwca 2016 roku i gwarantuje mu co tygodniowy wpływ na konto w wysokości 23 tys €.

 

Na spotkania drużyn narodowych powołania otrzymali i grali bądź nie grali:

Nathan Moran – USA U20 – nie grał

Alan Dzagoev – Rosja U 20 – 8.3 i 7.4

Kyriakos Papadopoulos – Grecja U21 – 7.9 (gol) i 7.1

Harvard Nordtveit – Norwegia U21 – 6.6 i 7.0

Krzystof Pawlak – Polska U19 – nie grał

Simon Watkins, Tommy Haynes – Anglia U 19 – nie grali

Jack Rodwell i Dave James – Anglia U 21 - nie grał i 7.8

Abdulakir Gundogdu – Turcja U21 – 6.8

Paulo Sousa – Portugalia U21 – nie grał

 

Aurelien Chedjou – Kamerun - nie grał

Souchi Soya – Japonia - 6.9 i 6.8

Gou Yongujn – Chiny – 6.2

Pape Diakhate – Senegal – 7.2

Edgar Corredor – Kolumbia – 6.8 i 7.2

Ulisses Davila – Meksyk – 8.0 i 6,8

Marvin Angulo Borbon – Kostaryka – 8.2 (gol) i 8.1 (gol)

Luis Jimenez – Chile – 6.6 i 7.0

Kasper Schmeichel – Dania – 6.4

Charlie Mulgrew – Szkocja – 6.7

Robert Lewandowski – Polska – 6.9

Vasilica Pacuraru – Rumunia - 6.0

Anton Putsilo – Białoruś - 6.9

Branislav Ivanovic – Serbia – 7.4

Odnośnik do komentarza

Po meczach międzynarodowych przyszło nam wrócić do ligowej piłki.Czekało nas spotkanie z Sunderlandem - beniaminek Premiership, który w cuglach wygrał Championship i błyskawicznie wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej.

 

Premiership – [4/38] – 15.09.2012

Stadium of Light, Sunderland

[16] Sunderland AFC – Crewe Alexandra [7]

widzów: 39,763

Sunderland; Schmeichel – Ivanovic, James, Hinds, Pacuraru – Putsilo, Ledesma, Dzagoev, Jimenez (68' Rodwell) – Lewandowski, Gundogdu

 

Spotkanie od początku do końca było bardzo wyrównane. O jego wyników miały decydować szczegóły. W doliczonym czasie pierwszej połowy, Lewandowski padł w polu karnym po starciu z Oneyweu i sędzia podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Ledesma. W drugiej połowie, gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Ich zadanie zostało bardzo utrudnione, po tym jak w 58 minucie Buijs wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. Grając bez jednego zawodnika gospodarze nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania i ku rozpaczy swoich fanów – przegrali dzisiejsze spotkanie.

Sunderland AFC 0-1 Crewe Alexandra

 

0-1 – Ledesma – 45+1' (karny)

MoM: Hinds (Crewe) - 7.6

 

Schemichel doznał urazu uda i nie zagra przez 10-12 dni.

Odnośnik do komentarza

Taktyka

 

Jeżeli mogę prosić modów o zmianę podtytułu zamiast "Ghana" to Szwajcaria 2012 - xxxxx

----------------------------------------------------------------------------

 

Jak ktoś powiedziałby mi 4 lata temu, że w ciągu pięciu lat zagramy w Lidze Mistrzów wyśmiałbym go. Po wyeliminowaniu Sevilli, czekał nas kolejny sprawdzian. Trafiliśmy do bardzo trudnej grupy, w której możemy tylko zacisnąć zęby i walczyć do upadłego by nie doznać haniebnych porażek. W pierwszej kolejce wyjazd do Włoch, na mecz z AC Milanem.

Wystąpi najmocniejszy skład na jaki nas stać. Miejmy nadzieję, że wyjedziemy chociaż z remisem.

 

Liga Mistrzów, Gr. A – [1/6] – 18.09.2012

San Siro, Mediolan

[-] AC Milan – Crewe Alexandra [-]

widzów: 59,786

Crewe: Soya – Ivanovic, Koscielny, Diakhate, Papadopoulos – Di Maria, Angulo, Barry, Chedjou – Corredor, Davila

 

Od początku spotkania staraliśmy się narzucić swój styl gry, wiedząc, że gdy Milan się rozpędzi z nas może nic nie zostać. Nasze ataki, które miały za zadanie trzymać Milan z daleka od naszej bramki przyniosły podwójny skutek. W 19minucie Di Maria pokazał, że warto było wydać na niego blisko 15mln €. Po podaniu od Chedjou, wjechał w pole karne ogrywając po drodze dwóch rywali i strzałem z najbliższej odległości pokonał Abbiatiego. Cztery minuty później kibice na San Siro nie wierzyli własnym oczom. Pozycyjny atak Crewe zakończony został podaniem Angulo do Davili, który ograł Nestę i strzałem w długi róg podwyższył nasze prowadzenie. Gracze Milanu, którzy zlekceważyli nas od początku spotkania doznali szoku i nie byli w stanie odwrócić losów rywalizacji. Stać ich było tylko na trzy celne strzały, które padły łatwym łupem Soyi.

AC Milan 0-2 Crewe Alexandra

 

0-1 – Di Maria – 19'

0-2 – Davila – 23'

MoM: Di Maria (Crewe) – 8.1

Pomeczowe badania wykazały, że Diakhate doznał urazu twarzy i nie zagra przez tydzień.

 

Za zwycięstwo otrzymaliśmy 600 tys €. W drugim spotkaniu naszej grupy Celtic musiał uznać wyższość OM przegrywając 2-4.

Odnośnik do komentarza

Wygrana z Milanem poprawiła całej ekipie humory. Udowodniliśmy, że potrafimy zachować koncentrację przez całe spotkanie, umiemy narzucić swój styl gry. Przed meczem z Leeds miałem obawy, czy zawodnicy, którzy nie grali we Włoszech, będą w stanie zaprezentować podobny poziom. Kolejną szansę dostanie młody James, który ma zadatki na klasowego bocznego obrońcę.

 

Premiership – [5/38] – 22.09.2012

The Alexandra Stadium, Crewe

[5] Crewe Alexandra – Leeds United [16]

widzów: 11,142

 

Crewe: Soya – Ivanovic, James (Mulgrew 45'), Pacuraru, Hinds – Naki, Ledesma, Jimenez, Putsilo – Lewandowski, Gundogdu.

 

Kolejne spotkanie, który wygrywamy najmniejszym nakładem sił. Tym razem jednak remis byłby najbardziej sprawiedliwy. Spotkanie wygraliśmy po bramce Ledesmy, który po raz kolejny skutecznie egzekwował rzut karny.

 

Crewe Alexandra 1-0 Leeds United

 

1-0 – Ledesma – 79'

 

MoM: Ledesma (Crewe) – 7.4

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...