Skocz do zawartości

Rapowe Realia


Buffu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po małej przerwie. Ostatnio dorwałem LP Mroku- Mroczne Nagrania. Pewnie była już mowa. W każdym razie b.dobra płyta. Szczególnie polecam kawałek 7 dzień i niesamowicie wręcz klimatyczny: nie piszę listów. Ogólnie świetna produkcja, choć może wydawać się trochę ponura co w połączeniu z późną jesienią może działać nie najlepiej ;)

Odnośnik do komentarza

Nowa płyta PMM (nakładem Prosto Label) już niedługo. Tymczasem ukazał się klip Węża i Głowy z OSTRym. Po pierwszym przesłuchaniu miałem mieszane uczucia, ale teraz kawałek podoba mi się coraz bardziej. Najlepszą robotę przy tym tracku odwalił OSTR - spokojny i bujający bit oraz świetna zwrotka. Nie wiem dlaczego, ale rzadko solowe kawałki Adama mi podchodzą, ale to co robi na featuringach to magia.

 

http://www.hip-hop.pl/video/projector.php?id=1259321258

Odnośnik do komentarza

No i mamy po premierze nowego albumu Pono i Sokoła. Po niezwykle debilnej procedurze ściągnięcia tego albumu na kompa (najpierw rejestracja na www.3label.pl, potem ściąganie programu Nokia Music Store, potem rejestracja tam i wpisanie kodu) wreszcie można odpalić muzykę. Jak wrażenia? Dla mnie całkiem pozytywne. Sporo refrenów z auto-tune'a. Może irytować, ale w niektórych miejscach całkiem nieźle się to komponuje. Bity trochę kontrowersyjne, ale według mnie większość wypadła bardzo fajnie. Najlepsze tracki według mnie to "Myśli" z Ziperą, "Taki jestem" i "Złudzenie" z WWO. Na plus również singiel "Nic na siłę", "Błędne koło" z OSTRym, "Mamy prawo", "Afera" z Fundacją i "Dezinformacja", ponadto bardzo refleksyjne i wolne "Ewolucja", "Mamy prawo" i "Organizm" z Hanną Banaszak. Wiadomo, że to nie jest już oldskulowy hip-hop jak kiedyś, ale miłośnicy dobrego przekazu na pewno nie będą zawiedzeni. Porównując do poprzednich płyt TPWC to wydaje mi się, że trójka jest lepsza od dwójki, ale jedynka jest wciąż bezapelacyjnie najlepsza.

Odnośnik do komentarza

TPWC 3?

 

Żałuje, że ściągnąłem. Naprawdę. Straszny szajs. Takich płyt nie powinno się wydawać pod metkę rapu. Tym bardziej nie rozumiem tych ludzi - Sokoła i Pono - stających po "dobrej stronie rapu" jak sami o sobie mówią. Mezo jest od nich o kilka klas lepszy - nawet swoim przekazem, od którego abstrahuje, ale przede wszystkim technicznie. Czasowniki rymowało się na przerwach w gimnazjum może, ale nie wydając którąś już płytę w swojej karierze.

Odnośnik do komentarza

Koniec roku zbliża się nieubłaganie i choć do 31 grudnia będą miały jeszcze miejsce premiery Rap Addix i mixtapu Tetrisa napiszę sobie podsumowanie. Ot co. Łatwiej będzie podzielić to podsumowanie na mainstream i podziemie.

 

MAINSTREAM.

 

Wbrew pozorom to był ciekawy rok. Wyszło kilka płyt, które przez dłuższy czas zdominowały moją playlistę. Jeśli chodzi o przed chwilą wspomniany mainstream pod koniec lutego było to "O.C.B." Ostrego. Właściwie z perspektywy czasu, choć płyta ciekawa, można było się spodziewać czegoś mocniejszego. W tym roku na pewno mieliśmy znacznie ciekawsze płyty. Pod koniec kwietnia mieliśmy premierę "Zamachu na przeciętność" Mesa. Zamach z pewnością, ale jakiegoś kataklizmu nie było. Na pewno jedna z lepszych legalnych płyt - dwupłytówka z kilkoma świetnymi numerami, które na odsłuchu mam do dziś. Kolejna warta wspomnienia płyta to "Lavorama" Ortegi. Zdominowali moją sesję i wakacje całkowicie. Zróżnicowana, dopracowana - z fajnym humorem. Moim zdaniem TOP3 tego roku.

 

Kolejna płyta, na którą mega czekałem to "Dwuznacznie" Tetrisa. Nie zawiódł mnie, choć słyszałem głosy, że płyta jest słaba. Technicznie to tylko Tet i nie można oczekiwać flow jak u Mesa, ale tekstowo mało kto mu dorównuje. Czwarta właściwie godna uwagi płyta to "Album Zeusa". Potwierdzenie formy z zeszłej płyty. Dobre wydawnictwo - producencko Zeusa trzyma dobry poziom.

 

Na przełomie listopada i grudnia wyszła solówka Pjusa "Life after deaf". Na uwagę zasługuje tematyka i fakt, że Pjus ma cyfrowy dźwięk. Proste bity, bo też trudno nagrać coś na skomplikowanych perkach, werblach i loopach jeżeli połowy się nie słyszy.

 

W listopadzie jeszcze Vis a Vis Racy i PeeRZeta w sumie trzyma poziom.

 

Na czym się zawiodłem?

 

Fabuła zapowiadała debiut stulecia, a zjadło ich kilkanaście płyt. Warte uwagi właściwie tylko cztery szesnastki na płycie - Ero, Mes, Tetris i typ przed nim w tracku "Dzieło sztuki". Więcej oczekiwałem po Pyskatym, który ma fajny styl, ale nie potrafi moim zdaniem się sprzedać. Dłuższy odsłuch tej płyty stawał się męczący. Ry23 też mnie zawiódł. Strasznie monotematycznie i choć to jego już szósta, albo siódma płyta to nadal nawija o tym samym. Zero progresu. Gural też słabo. Tej płyty nie słucha się tak fajnie jak "El Polako".Warszawski Deszcz - słabo, słabo, słabo. Nic więcej ;)

 

Więcej płyt sobie nie przypominam, czyli nie warto o nich wspominać raczej.

 

PODZIEMIE:

 

W formie nielegalnej wyszła zapowiedź "Dwuznacznie" Tetrisa, czyli "S2MYR Mixtape". Fajna płyta. Tet dobrze wypadł na bitach Statika. Na początku roku Arbak wydał "Reanimację" - moim zdaniem projekt warty uwagi. W listopadzie wydał "Resocjalizację", na której potwierdził moją opinię na swój temat. Płodny typ. W styczniu jeśli dobrze pamiętam wyszło "Origami" Shota. To też dobra płyta - jedyna dobra z Wrocławia w tym roku. Warto wspomnieć o "Ośmiu krokach..." Ensona, głównie znanego z freestylu. Przypomniał mi o Laikiku :) Fajnie słuchało mi się "Na fali" Solara, który też zrobił niezły progres w tym roku. Poza Arbakiem fajnie z Poznania 52 Dębiec ze swoim "Tripem".

 

Podobały mi się konceptualne Ansambl - EP. No i oczywiście jeśli jesteśmy przy początku alfabetu do "Gabinet Cieni" w wykonaniu Flinta i Rina. W pierwszej części roku bardzo dobra płyta Berta i Mateja, czyli "Jazz, kawa, rap". "Funkastycznie" Dadosa i Weaha podobało mi się, bo było widać zajawkę winylami. No i dobre featy Solara. Dapit ze Smolakiem to dla mnie przede wszystkim utwór Krótkowzroczność z płyty "Młodzi, polscy, zdolni". Całkiem sympatycznie. Na moim mp3 swoje pięć minut miało "Spropsuj choć troszkę EP" Fida. Jeśli chodzi o nielegala to nieźle jechał na "Balladzie ulic" Poetik, który zapowiedział już kolejna płytę. Pod koniec roku wpadła mi jeszcze "Zimna krew" Roki. Też całkiem, całkiem. Czekam na kolejne rzeczy od typa, bo ma potencjał.

 

Koniec roku to dla mnie dwie płyty. "Kilka numerów o czymś" Małpy, który nie tylko płytą, ale koncertem zjadł. Masakra. Warto zauważyć także "Duże rzeczy" Rasmentalismu i W.E.N.Y. - świetne bity Menta i dwójka bardzo dobrych mc's.

 

Właśnie - weszliśmy temat producentów. Ten rok to dla mnie Ment, Zeus i Patr00. Zaskoczył mnie też Tetris, który na swojej płycie zagrał fajne numery. Oczywiście jak coś rzucili to nie zawiedli Bob Air, Kix i Kada. Rozwija się w dobrym kierunku Kosaaa, który naprodukował się w tym roku.

 

Featuringi warte uwagi. Trochę tego było - na Ortedze - Flinker, Reno, Mielzky. O Fabule już wspomniałem. Świetnie Jinx u Małpy. Pogz u Tetrisa, świetne featy na "Dużych rzeczach". Dobrze brzmią Keith Murray i Kochan u Ostrego. Tutaj było tego tak dużo, że zapewne o wielu zapomniałem.

Na co czekam w następnym roku?

 

Chciałbym żeby wyszło kolejne 2cztery7, zapowiedziany projekt Eldo/Pelsona/Włodiego. Brudne serca też sprawiają, że mój apetyt na dobrą muzykę rośnie. Poza tym Mantra Skład, Solar, PRZ i Raca coś pewnie wydadzą. Czy ktoś jeszcze? Oby mnie zaskoczyło tyle ile w tym roku.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...