Sutek Napisano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Temat o RTS-ie o nazwie Company of Heroes. Mam juz ta misje po obronie wzgorza ( ta po smierci McKaya ) wiec to juz chyba koncowka. Gra jest swietna, fizyka i grafika jest genialna (zwlaszcza po sciagnieciu patcha po ktorym gra obsluguje DirectX 10 - jako ze mam 8600 gts to moglem sobie na niego pozwolic ;P). Fabuła też jest niezla i w ogole sama rozgrywka, gra trzyma ciagle w napieciu. Co prawda, w kwestii realizmu jest to zblizone do Codename Panzers co dla mnie jest wada - czolgi walace do siebie przez minute i po wladowaniu entego pocisku w koncu nastepuje detonacja ktoregos z nich - no prosze ;/, choc jest to nieco urealnione poprzez mozliwosc uszkodzenia lub zniszczenia silnika i/lub glownego dziala (jest takze cos takiego jak "Out of control" - co powoduje bardzo widowiskowe zniszczenie czolgu ;P). Dlatego jesli chodzi o sam mechanizm rozgrywki, CoH nie dorownuje mojemu mistrzowi w tej kwestii, a mianowicie Blitzkriegowi ;P. Jednakze przyjmuje ze gra nie jest jakas hardcore'owa symulacja. Dodam jeszcze ze gra jest nieco bardziej taktyczna od Blitzkriega i Codename'a Panzers. Polecam! Cytuj Odnośnik do komentarza
Mace Napisano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Temat o RTS-ie o nazwie Company of Heroes. Mam juz ta misje po obronie wzgorza ( ta po smierci McKaya ) wiec to juz chyba koncowka. Gra jest swietna, fizyka i grafika jest genialna (zwlaszcza po sciagnieciu patcha po ktorym gra obsluguje DirectX 10 - jako ze mam 8600 gts to moglem sobie na niego pozwolic ;P). Fabuła też jest niezla i w ogole sama rozgrywka, gra trzyma ciagle w napieciu. Co prawda, w kwestii realizmu jest to zblizone do Codename Panzers co dla mnie jest wada - czolgi walace do siebie przez minute i po wladowaniu entego pocisku w koncu nastepuje detonacja ktoregos z nich - no prosze ;/, choc jest to nieco urealnione poprzez mozliwosc uszkodzenia lub zniszczenia silnika i/lub glownego dziala (jest takze cos takiego jak "Out of control" - co powoduje bardzo widowiskowe zniszczenie czolgu ;P). Dlatego jesli chodzi o sam mechanizm rozgrywki, CoH nie dorownuje mojemu mistrzowi w tej kwestii, a mianowicie Blitzkriegowi ;P. Jednakze przyjmuje ze gra nie jest jakas hardcore'owa symulacja. Dodam jeszcze ze gra jest nieco bardziej taktyczna od Blitzkriega i Codename'a Panzers. Polecam! To że czołgi strzelają do siebie po kilka razy to jest właśnie realizm. Przecież jeśli walczą od czoła ze sobą, to przecież tam był najgrubszy pancerz oraz w późniejszych latach wojny pancerz był pochylony więc pociski ześlizgiwały się po pancerzu. Czytałem o pewnym Tygrysie, który został trafiony ponad 40 razy i nic mu się nie stało. Trzeba strzelać w nie z boku a najlepiej od tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2008 Ale czołgi stojące od siebie 50 metrów i napieprzające jak oszalałe to trochę zonk, no nie? Pocisk z Tygrysa pewnie rozwaliłby z 3 Shermany z tej odległości Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 13 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2008 Tym bardziej, ze w grze czolgi napieprzaja do siebie ze znacznie blizszej odleglosci niz mialo to miejsce w realu;p. Oczywiscie, jezeli dzialo slabe, to mozna wladowac i te 40 pociskow w tygrysa i nic mu nie bedzie, ale jesli sherman z dzialem 76mm zachodzi pantere z tylu, to jednak te 4 czy 5 pociskow w silnik z 10 m to troche za duzo. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 25 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2008 Powiem, że proces instalacji dodatku będzie mi się śnił po nocach Już na początku odrzuciło to mnie od gry, na szczęście później (w sensie w grze) jest lepiej. Instalacja wyglądała tak - zainstalowałem "Kompanię Braci" (naście minut), zainstalowałem pacza 1.7 i stwierdziłem, że zainstaluję od razu dodatek żeby później już się ni motać. No i zaczęła się jazda. Instalator informuje, że owszem dodatek zainstaluje, ale skasuje podstawkę No bzdura, która później okazuje się nieprawdą (więc po co ta informacja?). 10 minut instalacji minęło, odpalam grę - i zonk 20. "Jeśli chcesz grać w sieci musisz pobrać najnowszą łatkę. Rozmiar pliku 137 MB". Odpowiecie - ee, nie chcę grac w sieci, dawajcie grę, chcę zobaczyć w ogóle co to jest. Nie ma takiej możliwości, nie można stworzyć profilu No dobra, zassało się to 137 mega (w duchu cieszyłem się, że przyspieszyłem net niedawno). Odpalam grę..."Jeśli chcesz grać w sieci musisz pobrać najnowszą łatkę. Rozmiar pliku 114 MB". I do wyboru OK/Wyjdź do Windows. No dramat po prostu. Jeśli więc będziecie instalować sobie dodatek, to uzbrójcie się w cierpliwość, bo czeka was ćwierć giga do zassania. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 26 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2008 Ale powinienes najpierw zainstalowac podstawkę CoH-a, przejść ją i dopiero potem dodatek, bo to jakby dwie oddzielne gry - dodatek działa samodzielnie. Oszczędziłbyś sobie nerwów ;P. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 26 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2008 Ale powinienes najpierw zainstalowac podstawkę CoH-a, przejść ją i dopiero potem dodatek, bo to jakby dwie oddzielne gry - dodatek działa samodzielnie. Oszczędziłbyś sobie nerwów ;P. Ok, ale czasem jest tak że dodatek usprawnia podstawkę (jak już ją masz) i dlatego zainstalowałem wszystko na raz I wszystko działa jak powinno, obecnie łupię w "podstawowego" CoHa. Ja tylko się wściekłem, że MUSIAŁEM ściągać te pacze, żeby w ogóle założyć profil. Im powinno być obojętne czy chce mieć pacze czy nie. Ta opcja "zmuszająca" powinna się pojawić dopiero gdybym chciał grać multi. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 28 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2008 Po weekendowej rozgrywce powiem tak - ostrzał artyleryjski w tej grze jest po prostu przewspaniały. Czegoś takiego w grach jeszcze nie widziałem, po prostu piach się wysypuje z monitora, gwizd powoduje, że zatykamy uszy a nozdrza wyczuwają zapach kordytu. Wczoraj przez bitą godzinę miałem ubaw bawiąc się zaporą ogniową jaką oferuje nam rozgrywka w CoH:OP. Rewelacja, naprawdę rewelacja Odczuwałem dziką satysfakcję masakrując obsadzone przez SS opactwo Gra ogólnie jest fajna, chyba lepsza od WiC, które jest zbyt chaotyczne i nastawione na ciągłą akcję. Tu mamy momenty wytchnienia i szansę na zastanowienie się. Owszem przeszkadzają skrypty czy katastrofalne walki czołgów, ale ogólne wrażenia są pozytywne. Nie zmusza ona do jakiś wielkich łamigłówek umysłowych, ale oferuje kawał dobrej rozgrywki i uciechy z masakrowania się po miasteczkach, żywopłotach itp. CoH byłby grą idealną, gdyby przy takiej oprawie audio-wideo zrobiono grę w stylu Close Combat, które to pozostaje niedoścignioną grą taktyczną mimo upływu lat. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sutek Napisano 30 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Co do ostrzału artyleryjskiego to trzeba dodać jeszcze latające ciała wrogów, a raczej ich fragmenty . Jak mi się nudziło, to sobie kierowałem ostrzał na własne pozycje i miałem ubaw (uprzedzam-u lekarza nie byłem, nie jestem sadystą ;P) Cytuj Odnośnik do komentarza
olfeusz Napisano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 A jak z realistycznością? Dalej trzeba naparzać z czołgu w jednego strzału po kilka pocisków jak w większości RTSów? Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 A jak z realistycznością? Dalej trzeba naparzać z czołgu w jednego strzału po kilka pocisków jak w większości RTSów? a po Polsku mozna poprosic? w zaleznosci od czolgu...Churchil z przodu czy Tygrys albo pantera sa dosyc wytrzymale, wbrew pozorom spory tez Panzer IV potrzebuje 2och strzalow w dupe i juz go nie ma... natomiast strzelajac z popierdolki w Pantere trzeba troche pociskow zuuzyc, ale od czego sa jednostki AT Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 31 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2008 A jak z realistycznością? Dalej trzeba naparzać z czołgu w jednego strzału po kilka pocisków jak w większości RTSów? Ta gra nie jest realistyczna.. Czołgi mają króciutki zasięg strzału, przez co ich pojedynki to naparzanka z 50 metrów. Sytuację ratuje tylko rozróżnienie grubości pancerza i niektórych niemieckich czołgów od przodu po prostu się nie rozwali. Ale i tak większość pojedynków wygląda zabawnie, bo walczymy na minimalnej odległości. No i jak to w amerykańskich grach - Shermany są tylko odrobinkę gorsze od niemieckich czołgów Cytuj Odnośnik do komentarza
olfeusz Napisano 31 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2008 Hahah, nie no super się wyraziłem. Chodziło mi o to jak oporni są żołnierze na strzały z czołgu Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 31 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2008 Hahah, nie no super się wyraziłem. Chodziło mi o to jak oporni są żołnierze na strzały z czołgu Zależy od ukrycia żołnierzy, bo gra wyróżnia trzy stopnie "schowania się piechoty" plus krycie się po domu. Ogólnie do dobrze ukrytej piechoty trzeba naparzać zdrowo - ale nie jest tak, że są nieśmiertelni. Ci w szczerym polu są siekani jak kapusta, ci w budynkach są w miarę bezpieczni dopóki nie podjedzie czołg z miotaczem ognia, bo wtedy mają kaplicę w przeciągu 5 sekund Nie mówiąc już o tym, że budynek może się zwyczajnie zawalić grzebiąc wszystkich w gruzach Cytuj Odnośnik do komentarza
Pulek Napisano 23 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2008 Hyh, i stałem się posiadaczem CoHa. Długo się wahałem, bo to pierwsza gra tak naprawdę z tego typu, w którą będę łupał, ale cena 35 zł mnie skusiła jakieś wskazówki dla laika w takich grach? Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 14 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Ogólna wrażenia. Kuzyn przyjechał z Niderlandów ze świeżutkim pudełeczkiem. Graliśmy do 4 w nocy, przy czym dostałem w pałę bezdyskusyjnie we wszystkich bitwach Plusy Grafika, efekty, eksplozje, szczątki, rzeź, tempo i ogólna grywalność. Wciąga na długo, zwłaszcza na multiplayu. Fajne opcje wyboru doktryny wojennej. Minusy Brak walki wręcz - piechota bezmyślnie naparza się z broni maszynowej stojąc dwa metry od siebie :doh!: W Close Combat to była walka wręcz Podobnie z czołgami - walą do siebie z 10 metrów - żenada. Piechota nie szuka ukrycia, tylko strzela na otwartym polu - głupota. No i największa bolączka - głupie RTS'owe naprawianie jednostek w czasie rzeczywistym, budowanie struktur i "produkowanie" jednostek. me_who ma rację - gdyby stworzono grę na zasadach Close Combat i takim efekciarstwem jak CoH, to mielibyśmy strategię idealną. A tak mamy tylko solidną grę z kilkoma wkurzającymi buraczkami. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 18 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2008 Piechota nie szuka ukrycia, tylko strzela na otwartym polu - głupota. trzeba im kazać... to szukaja ;] komputer na latwiejszych poziomach sam raczej nie szuka, na wyzszych juz tak... ;] generalnie czolgi mogliby dopracowac... walenie w czolg od tylu 3-4 razy... jest troszkę bez sensu... i kolejnym aspektem jest walka czolgow z piechotą... tragedia... tylko Stuart ma zdolnosc pocisku rozpryskowego, to faktycznie piechota nagle zapada sie pod ziemie generalnie gra prezentuje się super, jednak przy dluzszej grze te rzeczy co wymienilem wyzej zaczynaja troche przeszkadzac w czerpaniu przyjemnosci z gry Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 18 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2008 Ja tam piechote zawsze kosze jak zboże A już jak się gra Niemcami to Tommies fruwają pod niebo jak się w nich naparza z MG42 Z kolei Anglicy mają wyczesaną artylerię - pierwszą misję, gdzie ma się prawie-że-nieskończone zapasy grałem 2 godziny i przez te 2 godziny bawiłem się nawałnicami artyleryjskimi - mistrzostwo świata Ogólnie bardzo sie ciesze, że kupiłem grę w Złotej Kolekcji, bo po przejściu "podstawki" momentalnie zacząłem grać w Opposing Fronts. Zostały mi bodaj ze dwie misje brytyjskie Btw - moje ulubione misje to te miejskie W podstawce Carentan i Cherbourg (mistrz!) a w Opposing to Arnhem i Caen Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 18 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2008 Caen to faktycznie mistrzostwo swiata dlugo sleczylem nad ta misja generalnie o kampaniach można powiedzieć, że są dobrze dopracowane Cytuj Odnośnik do komentarza
yonack Napisano 27 Września 2008 Udostępnij Napisano 27 Września 2008 A więc też dzisiaj stałem sie posiadaczem CoH. Nie mogłem znaleźć podstawki to skusiłem się na dodatek. Narazie tak jak wspominał Michacz, muszę męczyć sie ze ściaganiem patchy, co do miłych rzeczy nie należy (tymbardziej jeżeli nie nastawiam się na mp...). Jakieś rady dla zupełnego laika jeżeli chodzi o taki typ gry? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.