Legia Warszawa

[Profesor]

Macie jakieś wyobrażenia z kosmosu, doprawdy.

 

(1) Parking - kibice sprzedają bilety, obsługują parking; mogłaby to robić firma zewnętrzna, ale w ten sposób klub daje kibicom zarobić fundusze na wyjazdy i oprawy - co w tym złego, to nie jest kasa za friko.

(2) Pamiątki - jak nie byliście w sklepie Lecha na Bułgarskiej, nie piszcie bzdur z dupy. Jedyne, co Tifo dostaje od klubu, to zgoda na wykorzystywanie klubowej symboliki, zapewne nie za darmo. W Tifo sprzedawane są gadżety kibicowskie - T-shirty kibicowskie za 30 zeta z hasłami ultrasów etc., tyle że z herbem klubu i w klubowych barwach, do tego standardowe serie bluz, sweatshirtów, i innych fantów. Oficjalne pamiątki, repliki, szale, etc. sprzedawane są w oficjalnym klubowym sklepie z pamiątkami.

 

I Wy się oburzacie, że ktoś, kto nie orientuje się w sprawach Legii, wypowiada się na jej temat.

[ferr]

SZk, prosze Cie, mimo ze clue Twoich wypowiedzi (w kontekscie Legii) jest dosc jasne, to gdzies miedzy wierszami da sie wyczuc ogromna chec skrzywienia calej sprawy, mimo ze jest ona klarowna jak slonce. Znam mase kibicow Lecha w Poznaniu i ani razu nie padlo stwierdzenie o jakims terrorze i niezdrowych stosunkach na linii kibice - klub. A zeby ktos rozliczal ich jeszcze z tych kilku zlotych z parkingu, litosci...

 

Sadze, ze atmosfera w Poznaniu jest wrecz wzorowa.

 

Co do bicia niesfornych kibicow - z tego, co opowiadaja mi koledzy, ktorzy chodza na mecze, sa to pojedyncze zachowania, z reguly stosowane wobec jakis pijaczkow, cpunow, dresow, czy innych tego typu elementow. W Poznaniu po prostu od jakiegos czasu panuje niepisana zasada, jakze odmienna od polskich kumatych realiow, ze na stadionie sie nie rozrabia. W kazdej postaci. Az sam sie zdziwilem, slyszac to od przyjaciol, ktorzy troche sie Lechem interesuja.

[T-m]

1. Co to znaczy obsługują parking? Sprawdzają ile samochodów weszło i tyle. Myślisz, że będą ścigali kogoś, jak buchnie auto z parkingu? Albo będą dochodzić jak ktoś zarysuje drugiemu samochód i spierdoli niezauważony? Nie, nie będą. Dostali kawałek terenu na wykorzystanie od klubu, ogrodzili (sami?) go siatką i ciągną z tego kasę. Na co, to inna sprawa. A to, że potrafili się dogadać z klubem świadczy tylko o ich operatywności i nikt nie mówi, że nie (przynajmniej nie ja). Ale to kasa za friko, bo wysiłek włożony w "obsługę" parkingu jest praktycznie zerowy a kasa, którą dostają, jest dobra.

[Profesor]

Krótka piłka - ile razy byłeś na parkingu na Bułgarskiej podczas meczu?

 

Co do bicia niesfornych kibicow - z tego, co opowiadaja mi koledzy, ktorzy chodza na mecze, sa to pojedyncze zachowania, z reguly stosowane wobec jakis pijaczkow, cpunow, dresow, czy innych tego typu elementow. W Poznaniu po prostu od jakiegos czasu panuje niepisana zasada, jakze odmienna od polskich kumatych realiow, ze na stadionie sie nie rozrabia. W kazdej postaci. Az sam sie zdziwilem, slyszac to od przyjaciol, ktorzy troche sie Lechem interesuja.

 

Owszem, w Poznaniu można dostać po ryju na stadionie. Sam w zeszłym sezonie widziałem dwa takie przypadki, o trzecim słyszałem. Oklep dostali - pijany koleś, który rzucił się z pięściami na kibica, który zwrócił mu uwagę, równie pijany gnojek bez karku, który szczał na schodach na trybunie, oraz kamikadze, który na górnym piętrze kotła bawił się w kieszonkowca. Jeżeli jesteś trzeźwy, nie jesteś złodziejem i nie zachowujesz się jak bydło, nic Ci nie grozi, i ja to popieram.

[Wujek Przecinak]

Inaki Descarga, który był gwiazdą i kapitanem klubu w jednej z najlepszych lig świata - Primera Division, miał być wzmocnienien defensywy Legii Warszawa. Tymczasem zawodnik myśli o zmianie klubu - pisze "Przegląd Sportowy".

Descarga przyznał na łamach madryckiego dziennika "As", że zimą może poszukać sobie nowego klubu.

 

Hiszpański obrońca, kiedy przyszedł do Legii, najpierw nadrabiał zaległości w przygotowaniu fizycznym, a kiedy odzyskał formę, doznał kontuzji kolana.

Jan Urban, trener Legii, stwierdził, że być może Descarga "niezbyt dobrze czuje się w Polsce. Może zauważył, że ciężko będzie wygrać rywalizację".

http://sport.onet.pl/0,1248675,1856308,wiadomosc.html

 

To się chłopak nagrał w Legii .

Oj chyba nowi Hiszpanie nie zrobią kariery w Legii. Jeden Astiz wiosny nie czyni.

[Nigel]

Inaki Descarga, który był gwiazdą i kapitanem klubu w jednej z najlepszych lig świata - Primera Division, miał być wzmocnienien defensywy Legii Warszawa. Tymczasem zawodnik myśli o zmianie klubu - pisze "Przegląd Sportowy".

Descarga przyznał na łamach madryckiego dziennika "As", że zimą może poszukać sobie nowego klubu.

 

Hiszpański obrońca, kiedy przyszedł do Legii, najpierw nadrabiał zaległości w przygotowaniu fizycznym, a kiedy odzyskał formę, doznał kontuzji kolana.

Jan Urban, trener Legii, stwierdził, że być może Descarga "niezbyt dobrze czuje się w Polsce. Może zauważył, że ciężko będzie wygrać rywalizację".

http://sport.onet.pl/0,1248675,1856308,wiadomosc.html

 

To się chłopak nagrał w Legii .

Oj chyba nowi Hiszpanie nie zrobią kariery w Legii. Jeden Astiz wiosny nie czyni.

Descarga nigdzie nie odchodzi: 'Warszawa jest piękna'

Wbrew dzisiejszym sensacyjnym doniesieniom "Przeglądu Sportowego" Descarga nie mówi o chęci opuszczenia Warszawy ani o ofercie z Osasuny. Podkreśla, że podpisał z Legią dwuletni kontrakt. - Miałem oferty z naszej drugiej ligi, ale gdybym miał zostać w tej kategorii rozgrywkowej, grałbym dalej w Levante. Zgłosiła się Legia i się zdecydowałem. Chciałem spróbować innego życia, zebrać doświadczenia. Nie żałuję tego - stwierdza wyraźnie. Dyskusja o Osasunie dotyczy fatalnej sytuacji tego zespołu, który nie wygrał w bieżących rozgrywkach jeszcze ani jednego meczu i zamyka tabelę Primera Division. - Zobaczymy, czy Osasuna sobie poradzi, nie jest łatwo wydostać się ze stefy spadkowej - mówi Hiszpan. "Przegląd Sportowy" słusznie dostrzegł, że Descarga wspomina o miesięcznym urlopie. Tyle, że w tym okresie nie zamierza zastanawiać się nad swoją przyszłością - tę związał z Legią - ale podczas pobytu w Hiszpanii spotkać się z innymi zawodnikami mającego ogromne problemy finansowe Levante. Z ludźmi z zespołu, w którym grał przez osiem lat i którego był przed transferem do Legii kapitanem.

http://www.legia.com.pl/pl/index.php?view=2&nID=22880

I tyle w temacie

[Brytan]

No ja bym nie był taki pewny, czy tyle w temacie. Za chwilę się okaże, że podpisał kontrakt z kimś tam, i tyle go będzie w Warszawie.

[Wujek Przecinak]

Piłkarze powinni się wstydzić za przegraną 0:1 z Polonia Bytom.

Kompletnie nie rozumiem Legii. Potrafi wygrać z Wisłą (szczęśliwie, ale zawsze), żeby później przegrać z Polonią Bytom.

Czyżby piłkarze mieli problemy z mobilizacją?

[millo]

Tak zapewne było. Urban ciągle powtarza, że na tych teoretycznie słabszych trzeba punktować, bo tu jest podstawa do mistrzostwa. Jak widać nie zawsze skutkuje. Polonia postawiła sobie za cel bezbramkowy remis, a zyskała dużo więcej. Nie potrafiliśmy sforsować podwójnej gardy Bytomian i skończyło się sensacyjnie. Zimny prysznic, oby ostatni tej jesieni...

[SZk]

W calym meczu 13 strzalow Legii, 2 celne (ze statystyk LL). Ciekaw jestem, ile z tych strzalow oddal moj niekwestionowany faworyt Chinyama, przebywajacy na boisku przez pelne 90 minut... Powiedzmy sobie jasno, w ofensywie jestesmy najslabszym zespolem z czolowki tabeli. Wisla ma Brozka, w Lechu Smuda moze sobie zonglowac Lewandowskim, Rengifo i ew. doswiadczonym Reissem, Polonia swietnie radzi sobie z Maka i Ivanovskim, a u nas na szpicy gra facet, ktory mimo tak dobrych asystentow jak Rybus, Roger czy Iwanski marnuje seriami dwustuprocentowe sytuacje, zwalnia akcje i jest zupelnie nieprzydatny w grze zespolowej (Teamwork 5, i to mocno naciagane w gore...). W odwodzie problematyczny pod wzgledem zdrowotnym Grzelak i Arru, ktory wyroznia sie jedynie trudnym do zapisania nazwiskiem i zabawnym numerem na koszulce. Ufam, ze Mirek Trzeciak jako byly napastnik widzi te ofensywna nedze i postara sie o wzmocnienia. Tylko niech nie siega po Paluchowskiego ze Znicza, bo to rownie nieskuteczny gosc (zreszta dzis go obejrze na zywo, choc nie sadze, by od poprzedniego miesiaca cos sie zmienilo....).

[Henkel]

SZk - Arru sie rzeczywiscie nagral tyle, ze hoho - nie za wczesnie na takie surowe oceny?

[SZk]

Jesli zle powiedzialem, udowodnij, co bylo zlego... Jak na razie trudno napisac, ze wyroznia sie czyms innym, nieprawdaz? Poza tym moim punktem odniesienia jest Chinyama, a nielapanie sie do skladu meczowego podczas gdy Takesure gra 90 minut to jest juz naprawde duze osiagniecie...

[Henkel]

Jesli zle powiedzialem, udowodnij, co bylo zlego... Jak na razie trudno napisac, ze wyroznia sie czyms innym, nieprawdaz? Poza tym moim punktem odniesienia jest Chinyama, a nielapanie sie do skladu meczowego podczas gdy Takesure gra 90 minut to jest juz naprawde duze osiagniecie...

Nie wyroznia sie niczym, ale dlatego, ze nie mial kompletnie okazji do pokazania sie - a Ty juz chcesz na jego miejsce kupowac innych. Co do Takesure'a - nie sadze zeby inni nie grali tylko i wylacznie dlatego, ze jest najlepszy ze wszystkich napastnikow we wszystkich elementach pilkarskiego rzemiosla. Sympatie trenera tu moim zdaniem odgrywaja duza role - no i Takesure zjebie pare setek w jednym meczu, a w drugim strzeli dwie bramki, a wczesniej zapewni zwyciestwo z Wisla.

 

Zawodnik ciezki do sklasyfikowania... Gra bo Urban nie jest pewien, czy akurat jak go nie wystawi to nie trafi na ten mecz w ktorym Takesure by blysnal.

[Profesor]

SZk - Arru sie rzeczywiscie nagral tyle, ze hoho - nie za wczesnie na takie surowe oceny?

 

Nie za wcześnie? Facet nawet w rezerwach gra beznadziejnie, podczas gdy należałoby oczekiwać od niego gradu bramek w starciu z jakimiś trzecioligowcami.

[REV]

Ufam, ze Mirek Trzeciak jako byly napastnik widzi te ofensywna nedze i postara sie o wzmocnienia.

 

Hahaha jak dla mnie cytat roku :doh!:

[Icon]

Ufam, ze Mirek Trzeciak jako byly napastnik widzi te ofensywna nedze i postara sie o wzmocnienia.

 

Hahaha jak dla mnie cytat roku :doh!:

[MOD]

Masz coś więcej do powiedzenia na ten temat czy śmiecisz sobie forum ot tak - dla sportu?

[/MOD]

[REV]

Szanowny panie i władco. A mości pan nie mógł mi tego na pw napisać, tylko musiał robić to w temacie Legia Warszawa i przy tym zaśmiecać forum i pokazywać po raz kolejny swoją wyższość nad zwykłymi szarymi userami?

 

Owszem mam coś więcej do powiedzenia. Szk, dopóki właścicielem klubu jest ten kto jest, i dopóki do zarządzania klubem zatrudnia takich ludzi jakich zatrudnia, o sukcesach należy zapomnieć. Nie rozumiem ludzi którzy dalej ślepo wierzą w to, że Trzeciakowi, Miklasowi i Walterowi zależy na Legii.

[barrti]

Oczywiscie, jak ktos to juz pisal - Walter ma na celu zniszczenie sportu w stolicy. Jak zniszcza Legie to kupia Polonie!

[Cavior]

Nie za wcześnie? Facet nawet w rezerwach gra beznadziejnie, podczas gdy należałoby oczekiwać od niego gradu bramek w starciu z jakimiś trzecioligowcami.

 

Mowisz - masz

 

Mikel Arruabarrena strzelił dwie bramki w meczu Młodej Legii z Młodą Polonią Bytom. Podopieczni Dariusza Banasika i Piotra Strejlaua wygrali 5:0. Oprócz Hiszpana, który nie znalazł się w 18-tce na mecz w Bytomiu, bramki zdobyli: Patryk Kamiński, Marcin Smoliński i Daniel Jezierski.

[dziki_ryj]

Rusz się z domu ,idź na mecz pucharu ekstraklasy ,tam masz go w akcji.......to najgorszy napastnik jaki grał w Legii po Manuelu Garcii,Włodar to przy nim był Bóg piłki