Skocz do zawartości

Szumina

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Szumina

  1. Cieszy mnie jego odejście. Di Maria nie pasował mi do nas głównie dlatego, że gra dla Manchesteru United to powinien być zaszczyt i nagroda- a on najzwyczajniej w świecie to olewał. Gwiazdorzenie na boisku i poza nim, absolutny brak zaangażowania i chęci choćby do gry! To od razu skreśliło go w moich oczach, chwile po początkowym hype'ie i jego pierwszym meczu w naszych barwach. W dodatku to zachowanie teraz? Olanie bez powodu zgrupowania, totalna dezinformacja z jego strony? Dla takiego człowieka nie powinno być miejsca w Manchesterze United. Odzyskać za niego jak najwięcej się da i puścić go do tego PSG, tam się z innymi najemnikami dogada. A pieniądze z jego transferu oraz te zaoszczędzone z jego olbrzymiej tygodniówki można zainwestować o wiele, wiele lepiej
  2. jeżeli chwilkę po czasie się zaliczy: Cracovia
  3. Szumina

    Rwący nurt rzeki.

    Morpheus---> O proszę, nie spodziewałem się kogoś z tych okolic . Na pewno nie ma bo to 4 liga i są sami regeni . Miło, że jest ktoś z okolic Mnie się Przedbórz wziął z tego, że razem z dziewczyną i teściami jeżdżę do kawałek oddalonego Tarasu w wakacje, przed Skotnikami . Dzięki . *** - Witam panie Jakubie. - Kubo... - Witam panie Kubo w naszych skromnych progach. Darek jestem.- wyciągnął łapę na powitanie prezes. - Kuba. Każdy od czegoś zaczynał przecież <śmiech>. - W skrócie... Tomek uciekł do sztabu szkoleniowego SMS-u Łódź, no trudno. Zaoferowali mu więcej, więc tam poszedł, nie dziwie mu się. Trochę burdelnik mamy w drużynie, kilku miejscowych chłopaków, kilku ludzi z okolic Przedborza i Radomska. No cóż.. Utrzymać się z tego nie utrzymasz, ale dorywczo może coś tutaj stworzysz. Razem z bratem i jeszcze jednym kolegą tworzymy też zarząd i chcielibyśmy żeby być jakoś w środku tabeli IV ligi. 350 złotych tygodniowo, luźne godziny pracy... Co Ty na to? - Kiedy mogę zacząć? - Właśnie zacząłeś. Witamy w Pilicy Przedbórz. I historia się zaczyna...
  4. Szumina

    Rwący nurt rzeki.

    Była nas zatem na tym zadupiu trójka. W zasadzie to na miejscu byłem ja z Marcinem, bowiem moja luba praktycznie codziennie dojeżdżała do biura projektowego w Radomsku. To tak w gwoli przedstawienia naszej sytuacji. No ale jak wiadomo nic co piękne nie trwa wiecznie. Przez 2 czy 3 lata życia w tym miejscu odłożyłem sobie trochę grosza, jednak pieniądze te leżały na koncie i nie miały jakiegoś wielkiego przeznaczenia. Nadal jeździłem moim starym Volvo 440 bo najzwyczajniej w świecie po prostu pokochałem ten samochód. Co prawda jeździliśmy co wakacje w moje ukochane Bieszczady a i zdarzały się wycieczki w głąb Polski w celu oglądania ciekawych imprez piłkarskich lub żużlowych. Ale życie w Przedborzu należało do tanich, zatem oszczędności na koncie rosły. Postanowiłem zatem po kolei spełniać swoje marzenia dotyczące sportu- najpierw zdałem ogólnopolską licencję PZM-ot uprawniającą mnie do pełnienia wszystkich funkcji na zawodach żużlowych a potem... a potem zostało jeszcze jedno, zdecydowanie droższe marzenie- licencja zawodowego trenera w piłce nożnej. I realizowałem to od 2 lat. Najpierw zainwestowałem w siebie 1500 złotych i zrobiłem licencję trenera UEFA B, co pozwoliło mi odbywać staż lub trenować zespoły do Ligi Okręgowej co skwapliwie wykorzystywałem w rodzimej Częstochowie. Następnie postanowiłem zainwestować prawie całą swoją miesięczną wypłatę- 4000 złotych i zrealizować to marzenie do końca, robiąc kurs UEFA A i zostając licencjonowanym trenerem klasy A co pozwoliło mi na objęcie stanowiska trenera w drużynie od 4 ligi wzwyż. I tutaj pojawia się wątek prezesa mojej firmy, Jacka Mazurkiewicza. Jacek wiedział o moich zainteresowaniach i był świadom mojej aktywności poza pracą. Traf chciał, że jego brat- Darek- był prezes miejscowego zespołu- od sezonu 2006/2007 występującej w IV lidze łódzkiej MKS Pilicy Przedbórz. Czyli praktycznie nic więcej niż zbieranina chłopaków z Przedborza i okolicznych wiosek zgromadzona w drużynę która całkiem sobie przyzwoicie radzi i od lat utrzymuje się na poziomie IV ligi. Tyle, że Przedbórz jak i okoliczne miejscowości opanowany jest przez wirus zwany WFC- czyli fanklub Łódzkiego Widzewa. Stąd też zainteresowanie losami Pilicy jest nikłe, bowiem fani z Przedborza jeżdżą głównie do Łodzi na mecze RTSu. No i tenże właśnie Jacek dał mi numer do swojego brata, bowiem z Pilicy uciekł obecny trener klubu- mój kolega z resztą, Tomek Marciniak, który przeszedł do sztabu szkoleniowego UKS SMS Łódź, idąc za perspektywami i pieniędzmi. I Pilica potrzebowała kogoś kto za groszowe sprawy poprowadzi drużynę w tym roku, a może i dalej. Umówił mnie więc ze swoim bratem na następny dzień, dając mi jednocześnie wolne. Taki rodzinny biznes.
  5. - Powiedz mi Kuba, co Ty się tak wygłupiasz z tą trenerką?- beknął i pociągnął solidnie z puszki Sterna mój serdeczny kolega, Marcin. - No jak co? Sam żeś mówił, że marzenia trza spełniać nie? No to spełniam. Ty handlowałeś nieruchomościami i marzenia spełniałeś, to ja też chcę mieć coś od życia. - ja raczyłem się trochę lepszym trunkiem, bowiem w mojej dłoni pieniła się w butelce Warka Strong. - Niby tak.. Patrz, a było tak kurwa pięknie... - zrezygnowanie biło z oczu mojego przyjaciela. No bo było. Kiedyś, kiedyś, jak byliśmy piękni i młodzi. A teraz to nam nawet "i" nie zostało. No ale od początku. Nazywam się Kuba Zgorzelski i mam 25 lat. Jeszcze 6 lat temu byłem pełnym nadziei na dobre życie nastolatkiem mieszkającym na garnuszku rodziców w rodzimej Częstochowie. A razem ze mną mój przyjaciel i rówieśnik, Marcin, swego czasu dobrze prosperujący agent nieruchomości obecnie sprzedający gówniane kwadraty i inny szrot. Jest też z nami moja druga połowica, ale o niej może później. Pewnie sobie każdy zada pytanie, o co chodzi? Ano o to, że życie nie zawsze pisze takie scenariusze jakie byśmy sobie życzyli. Mieliśmy nadzieje i perspektywy- skończone szkoły, napisane matury, podstawy do dorosłego życia. A mimo to, wylądowaliśmy w Przedborzu, 4 tysięcznej wiosce na pograniczu województw: łódzkiego do którego należała oraz świętokrzyskiego. Dlaczego? Ja do Przedborza trafiłem za pracą. Kto by się spodziewał, że z blisko ćwierć milionowego miasta będę za pracą uciekał do takiego miejsca jak to? A jednak. Zakończyłem swoją naukę na kierunku spedytora, więc co logiczne chciałem pracować w swoim zawodzie. No i po pół roku radosnego bezrobocia (bo dorywczych prac zatrudnieniem nie nazwę) dostałem odpowiedź na swoje ogłoszenia na olx. Odezwał się do mnie jakiś byznesmen co to mnie ostrzegał, że z wioski jest i to bardzo małej, ale pomysł ma i młodych potrzebuje. No to się z nim umówiłem na rozmowę, a jak padła nazwa miejscowości to nieomalże wybuchłem śmiechem w słuchawkę przyszłego pracodawcy. Przedbórz bowiem, leży 20 kilometrów od jeszcze mniejszej wioski do której rok rocznie jeździmy z teściami i mą lubą na ich działkę. A właśnie, ma luba. Starsza ode mnie, o 2 lata, ale stereotypy należy łamać. Skończyła studia na Politechnice Opolskiej, więc główkę ma dziewczę nie od parady. Pojechała zatem ze mną do Przedborskiej metropolii, na lody i rozmowę. Moim pracodawcą miał zostać Jacek Mazurkiewicz, gość kilka lat starszy ode mnie, który wpadł na pomysł rozkręcenia firmy logistyczno-transportowej zajmującą się importem i eksportem towarów z ciepłych krajów, to jest Półwyspu Iberyjskiego do Polski. A dlatego w takiej a nie innej miejscowości bo znalazł bardzo tanie tereny inwestycyjne, za bezcen wybudował magazyny i szukał spedytorów, młodych, prężnych i gotowych na pracę w tym zawodzie, w prawdziwym tego słowa znaczeniu. IberiaPolTrans. Tak to sobie obmyślił. No i się zgodziłem. Kapucha na start średnia, bo pensja 5 koła miesięcznie jak na spedycję nie jest niczym szczególnym. Ale perspektywy fajne, firma młoda to i szansa na wybicie się jest. Moja Asia, po długich namowach, zgodziła się ze mną jechać. No bo jak to tak mieszkać osobno, a coś sobie w Radomsku albo gdzie indziej zawsze można do pracy ogarnąć. Dobra i teraz pada pytanie- a co tu do kurwy nędzy robi Marcin, serdeczny mój kolega? Po prostu jest. Razem z kolegą w bardzo młodym wieku rozkręcił całkiem niezłe biuro nieruchomości. No ale z czasem jak zaczęli robić dobrą kapuchę to tenże mój kolega obudził się z przysłowiowym chujem w dupie. No bo mimo, że był wspólnikiem, to jednak na umowie słownej. No i jak pieniążki się zrobiły większe niż duże to wspólnik Marcina najzwyczajniej w świecie go wychujał. A Marcin spłukał się dochodząc swoich praw, w wyniku czego otrzymał trochę odszkodowania i to tyle. A, że ja namówiłem prezesa, że ten gość to prawdziwy pasjonat transportu to go zatrudnił, jako mojego pomocnika i magazyniera. Zawsze coś.
  6. Ale Cilessen z tego co pamiętam to się dość mocno zarzekał, że póki co nic poza Ajaxem go nie interesuje
  7. Podobnie jak MaKK- mam wrażenie, że jeżeli DDG zostanie z nami w tym sezonie to przedłuży kontrakt. Szczególnie, jeżeli to wszystko zatrybi i znów będziemy głównym graczem w grze o mistrzostwo i ładnie to się zazębi w LM. Co do Valdesa to nie mam pojęcia w co grają, ale Victor jest zdrowy i trenuje, sam jego agent mówił, że nigdzie się nie wybiera w tym sezonie... A jeszcze tak odnosząc się do postu ajerkoniaka o Evansie- nie pamiętam, kiedy ten nieudacznik zagrał dobry mecz. Hawk podsumował i opisał to najlepiej jak się da. Z tym, że nie zgodzę się z wysokim postawieniem Blacketta- jego bym obwiązał sznurem razem z Evansem i wysłał z kwiatkami każdemu kto by zechciał ich zgarnąć...
  8. Depay, Darmian, Basti Fantasti... naprawdę podoba mi się działanie Eda i LvG w tym okienku ;). Depay to wiadomo, że bestia.. Darmian ma potencjał żeby wyleczyć naszą prawą obronę, a Schweinsteiger to klasa sama w sobie. Jak tylko ominą go kontuzje, to mamy zabijakę w środku pola i czołowego zawodnika BPL. Ale brakuje mi nadal.. no tego co powtarzają wszyscy- środkowy obrońca i napastnik. Z naciskiem na tego drugiego. Niby Memphis może grać jako napadzior, a powrót Rooney'a na szpicę byłby dla wszystkich wymarzony- ale to nadal trochę mało. Biorąc pod uwagę też Wilsona który zwyczajnie mnie nie przekonuje. Wypożyczyć go, niech się ogra, nabierze ogłady i coś pokaże- bo póki co to my potrzebujemy klasowego napastnika na już. A Wilson taki nie jest. Tyle, że na rynku próżno szukać sensownego nazwiska za sensowne pieniądze na tą pozycję...
  9. Mieszkam 3 lata w Opolu i jeszcze nie byłem no ale fajnie pojeździć sobie dookoła zoo na rowerze, fajna "dzicz" na wyspie w centrum miasta. Meler +1 Counter- na Bolko są wieczorami świetne imprezy, szczególnie na początku i pod koniec roku akademickiego ^^.
  10. serio ściągasz Gardawskiego ;>? Kiedyś go ściągnąłem do mojej Cracovii i okazał się być kompletnym szrotem, zarobiłem tylko 200 tyś. euro bo przyszedł z WT i za 200 odszedł po roku i 6 rozegranych spotkaniach mógłbyś go pokazać ?
  11. Szumina

    Wrócić na szczyt

    Grande Inter Kolejna kariera którą będę śledził
  12. Grande Inter! Masz we mnie stałego czytelnika ;)
  13. Szumina

    NBA

    Dla dramaturgii i widowiska pewnie lepiej by było żeby się rozstrzygnęło w 7, ale liczę na GSW i na to, że seria zakończy się w Cleveland zwycięstwem Warriors
  14. status legendy jest, ale szkoda, że w słabej Sevilli... Może chociaż po 30tce uda się uciec do czegoś mocniejszego, choćby na chwilę ;)? Jak wygląda sytuacja reprezentacji Luksemburga ?
  15. http://transfery.info/75878,oficjalnie-cleverley-w-evertonie Wyrazy współczucia SZU.
  16. Od 3 lat cierpię na lekką bezsenność, sypiam po 3-4 godziny i daje radę
  17. nominuję cały obecny ModTeam, poza FYMem zamiast którego nominuję Guliego
  18. bry z rana te Niemcy całkiem kuszący kierunek...
  19. I Sevilla i Luksemburg się opiera na Jamesie ^^. Miło by było w końcu z tej Sevilli odejść gdzieś do lepszego klubu . Natomiast wprowadzenie Luksemburga na Euro to byłby hit
  20. bez przesady, nikt normalny po takim sezonie nie posadzi Borubara na ławie ;) So'ton tak zrobiło, po genialnym sezonie przyszedł Koeman i posadził Artura na ławę . W Violi po świetnym sezonie też poszedł na odstrzał . Albo to jest normalne zbrojenie Bournemouth (no trzeba mieć 2 klasowych GK na Statku Premiera) i Artur rzeczywiście będzie dalej bronił, albo w kolejnym klubie po świetnym sezonie przyspawają go do ławki . Chciałbym ten 1 wariant, ale niestety realniejszy wydaje się ten drugi...
  21. James w Sevilli i to za takie pieniądze- fiu fiu . Szkoda tylko, że pierwsze gry w nowym klubie na beznadziejnym poziomie....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...