Skocz do zawartości

beeres

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 027
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Zawartość dodana przez beeres

  1. Reprezentacje w basket jeszcze trochę na wakacjach. Faworyci do rywalizacji z USA może nie przegrali ze słabeuszami, ale IMO można nazwać te wyniki małymi niespodziankami. Najpierw Francja dostała łomot od Australii, a dzisiaj Hiszpania poległa z Chorwacją.
  2. Za chwilę Brazylia - Litwa w basket ;) O 20 nasi grają w siatkę z Egiptem, a o 21:40 ręczniki mierzą się z Brazylią.
  3. Zobaczymy, może jutro coś napiszę Jednak w góry wyszliśmy tylko 4 razy. Resztę dni spędziliśmy na wyjazdach na Ukrainę (Lwów), Słowację (Koszyce) i Węgry (przede wszystkim Budapeszt), bo nie wiemy kiedy następnym razem będziemy tak blisko tych miast Na ten moment jestem jeszcze poirytowany powrotem. O ile Sanok jako miasto prezentuje się całkiem ładnie i jest co pozwiedzać, to jest tak fatalnie skomunikowane... Jak wysiądziesz na dworcu w Sanoku to... - nie ma przechowalni bagażu, - dworzec PKP jest całkowicie zamknięty przez cały rok, - bilety przez internet kupisz jedynie do godz. 14 (wtf?). To może PKS? - bilety przez internet też do 14, - jednak są kasy na dworcu, otwarte do 15... - biletu na autobus ci nie mogą sprzedać. Jeśli chcesz kupić bilet na autobus relacji Sanok - Gdańsk to musisz to zrobić w... Toruniu. Ewentualnie u kierowcy, ale to musisz czekać do godz. odjazdu i mieć nadzieję, że jeszcze jakieś bilety zostaną. Tak się właśnie kończą próby wyjazdów na wzór tych, które się robiło podczas studiów
  4. Dzień dobry po wakacjach. Bieszczady są super Będę tam chciał jeszcze wrócić. Życzę udanej niedzieli.
  5. beeres

    Polska koszykówka

    Sprawa Stelmetu ciągnie się od jakiegoś czasu, ale z każdym dniem/tygodniem/terminem pojawia się coś nowego. Można zacząć od tego, że to nie pierwszy raz kiedy Mistrz Polski ma problemy z przejściem weryfikacji i zawsze chodzi o to samo, o nieuregulowane płatności względem zawodników: obecnych (opóźnienia w wypłatach) lub byłych (wyroki BAT). Warto zaznaczyć, że w kwestiach finansowych w lidze koszykówki jest dokładnie tak samo jak w lidze piłkarskiej, czyli zwyczajnie nie można mieć długów. A do długów nie zalicza się podpisanych ugód z zawodnikami i toczących się spraw w sądach. Jednak to co dzieje się w tym roku przypomina kabaret i kompromituje właściciela klubu, Janusza Jasińskiego. Ich całe podejście do sprawy pokazuje jak bardzo są oderwani od rzeczywistości. Zaczęło się od pierwszego terminu wysłania dokumentów do ligi. W regulaminie był to sztywny termin, wszyscy (chyba bez Śląska Wrocław, który się rozpadł) dali radę wysłać papiery do godz. 16 konkretnego dnia (teraz już nie pamiętam daty), tak jak się powinno. Stelmet? Nie, oni stwierdzili, że mają czas do końca dnia (a przynajmniej tak to tłumaczyli). W związku z tym spóźnieniem, liga nie mogła rozpatrywać ich zgłoszenia, tylko najpierw musi otrzymać odwołanie (które... umówmy się, było pewne, że zostanie przyjęte), a następnie odpowiednie dokumenty. Przez ten czas osoby ze Stelmetu zaczęły robić gnój, że są traktowanie najgorzej jak tylko mogą przez ligę, że to skandal, bo nigdzie nikt nie rozkłada przed nimi czerwonego dywanu. Generalnie swoimi wypowiedziami sobie nie pomagali. Tylko jeszcze bardziej dogrzebywali się do dna żenady jako "Mistrz na kredyt". KLIK i KLIK jeśli ktoś chciałby posłuchać Po tym jak liga przyjęła ich wniosek o przywrócenie terminu weryfikacji licencyjnej, Stelmet jej... nie przeszedł. Jak pisałem wcześniej, chodzi o wyroki BAT, które już są ostateczne i nie da się od nich uciec, tylko trzeba zapłacić zawodnikom (konkretnie chodzi o Jure Lalicia i Christiana Eyengę). Działacze Stelmetu twierdzą, że wg nich wszystko jest już ok, bo z Laliciem są rozliczeni i brakowało im jednego kwitka od zawodnika (to akurat możliwe, zawodnicy/ich przedstawiciele często zaniedbują takie sprawy), a z Christianem Eyengą sytuacja prezentuje się tak, że owszem, jest wyrok BAT, ale klub planuje (dopiero teraz, lol) się od niego odwołać. Warto też zaznaczyć, że Eyenga był zawodnikiem klubu w sezonie 13/14. Wyrok w tej sprawie padł kilka miesięcy temu, ale Stelmet dopiero planuje odwołanie i wejście na drogę sądową z zawodnikiem (wtedy wiadomo, powstanie spór i nie będzie się ta zaległość liczyła jako dług). Kwestia tego, że nie wiadomo gdzie Stelmet będzie próbował się odwoływać. No nic. Na pewno musi się odwołać od obecnej decyzji nie przyznania im licencji. Jako że minął pierwszy i drugi termin weryfikacji, to w regulaminie stoi, że klub musi się odwołać do Komisji Odwoławczej przy PZKosz. Ale nie Stelmet. Właściciel klubu stwierdził, że on do PZKosz nie chce się odwoływać i dokumenty wyśle do PLK i niech liga się tym zajmie. I teraz czekamy co się wydarzy. Sam uważam, że Stelmet w lidze zagra, bo liga już udowadniała, że potrafi być elastyczna, jeśli chodzi o robienie dobrze takim jak klub z Zielonej Góry. Jednak samo nastawienie ludzi z klubu do ligi i reszty klubów narobiło im tyle smrodu, że ciężko będzie im się pozbierać z tych wpadek. Wypowiedzi, że zawodnicy powinni być wdzięczni za szansę gry w takim klubie jak Stelmet, a oni pokazują całkowity brak szacunku nie chcąc podpisać ugód, tylko żądając pieniędzy (Mateusz Ponitka i Szymon Szewczyk), są dla mnie żenujące. Nie wiem też dlaczego osoby z klubu twierdzą, że są w ten sposób traktowani, bo nie chcą grać w Lidze Mistrzów tworzonej przez FIBA. Przecież oni nawet nie dali szansy lidze na jakiekolwiek kroki w tej kwestii, bo do PLK nie zostali dopuszczeni przez własne gapiostwo (nieznajomość terminów w regulaminie), a później kwestie finansowe. Ich narracja, że wszyscy są przeciwko Stelmetowi, potwierdza, że Zielona Góra to stan umysłu.
  6. beeres

    Polska koszykówka

    Brak dokumentów potrzebnych do przejścia weryfikacji. Chodzi o nieuregulowane sprawy z BAT-em. Sprawa ciekawa, ale opisać mogę jakoś w przyszłym tygodniu, a do tego czasu pewnie ogarniesz historię od samego początku z innego źródła ;)
  7. Wchodzę na forumka na urlopie, aby pozdrowić e-kolegów z Bieszczad, a ci o pracy... Mimo wszystko pozdrawiam całe forum i Anetę. Idę dalej szukać niedźwiedzi.
  8. Pratchetta też uwielbiam, przeczytałem na studiach chyba wszystko, ale... po angielsku Nesbo znałem i nawet dwie książki odhaczone leżą na półce (Czerwone Gardło i Trzeci Klucz), chociaż nie wiem czy błędem nie było rozpoczęcie wg innej kolejności niż ta chronologiczna :-k Niby piszą, że akurat mi się udało w miarę dobrze zacząć. Dołożyłem do zamówienia Nelegalnych i wystartujemy w ten sposób. Później zobaczę która seria mi się najbardziej spodobała i pewnie wg tego klucza będę szedł dalej. Dzięki.
  9. beeres

    Seriale telewizyjne

    Ray'a już kilka razy polecałem. Dwa pierwsze sezony są naprawdę dobre. Później już trochę gorzej niestety.
  10. Z tego powodu, że praktycznie nie używam języka polskiego (wyjątkiem są fora i najbliższa rodzina) i zaczynam zapominać niektóre słowa, a nie chcę jednak tracić całkowicie kontaktu z językiem, to podczas wyjazdów mam zamiar zacząć czytać książki po polsku. Jeśli moglibyście polecić jakieś pozycje, które pojawiły się od 2014 r. Ewentualnie jakiegoś konkretnego autora, z którego twórczością można by było się zapoznać od początku. Mogą być ci bardziej popularni. Wcześniej czytałem dużo biografii, więc te raczej odpadają, do tego po szwedzku od czasu do czasu brałem do ręki Stiega Larssona lub Lackberi. Lubię kryminały, coś z zagadką, jakąś tajemnicą (coś takiego jak Gone Girl i wcześniej wymienione). Na początek zamówiłem sobie Dziewczynę z pociągu Hawkins i House of cards Dobbsa. Jednak chętnie ogarnę wasze rekomendacje Tylko bez heheszków typu Słownik języka polskiego ;)
  11. Tylko Goetze najpierw sam musiałby się ogarnąć i dopiero później mógłby liczyć na regularną grę w klubach o takiej konkurencji do 11-stki jak Bayern lub Borussia. Obecnie to bardzo daleko mu do poważnego piłkarza. Jednak w Dortmundzie na pewno wierzą, że uda im się go doprowadzić do więcej niż przyzwoitej formy. Inaczej nie ładowaliby w niego takiej kasy.
  12. Wraz z początkiem sezonu w kilku ligach zawsze jest dużo pracy :/ 4h snu... Dzień dobry.
  13. Na razie Zagłębie całkiem nieźle radzi sobie z Partizanem. :-k
  14. Jeśli Keith używa frazy "niech sobie porucha", to naprawdę... Zresztą, serio. Po co komentować te zdjęcia...?
  15. beeres

    Seriale telewizyjne

    Jestem po E04 Stranger Things i muszę się zgodzić z wcześniejszymi opiniami. Jest taką mieszanką Super-8, E.T., X-Fiies i może trochę Goonies ;) Bardzo dobrze przedstawia klasyczny przykład przyjaźni pomiędzy młodymi chłopcami, której nie jest w stanie nic zniszczyć. Nie wiem czy będzie to nr 1 w 2016 r., ale na pewno powinno być w czołówce, zobaczymy co się wydarzy w kolejnych odcinkach, które jestem pewien, że wciągnę max. do piątku. I jak napisał lad, muzyka świetnie dobrana.
  16. To może ja zacznę przygotowywać mój plan na draft? With the first pick in the 2016 NFL Fantasy draft, Wloclawek Wolf Pack select... Johny Manziel, quarterback, from rehab treatment facility.
  17. beeres

    Polscy kibice

    Chodzi mi ogólnie o skutki użycia tak dużej ilości pirotechniki. Z tego co pamiętam to mecz był również przerywany z powodu braku widoczności na boisku przez dym z rac odpalanych na trybunach. Mieli luz, bo ochrona instruowana przez PZPN jako organizatora, przymykała oko na wnoszenie tej pirotechniki, której było naprawdę dużo. Przecież Boniek jednoznacznie się określił, że w tej walce jest po stronie kibiców i finał miał być meczem, który pokaże, że piro jest spoko i argumentem za w sprawie zmiany przepisów. Gdyby media jak Weszlo lub PS nie były tubami propagandowymi PZPN-u to by Bońka zjadły za taką postawę po tym finale. Jmk, niestety ale frustracja nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Jak ja, na chwilę wcielając się w osobę Zibiego, mam takim osobom zaufać, gdy idę na kompromis, a w finale dostaję po mordzie i ktoś taki później to tłumaczy Sorry, to z frustracji. Tak naprawdę jesteśmy spoko. Jak po takiej sytuacji miałbym zaufać drugi raz? I kto miałby dać mi gwarancję, że frustracja nie pojawi się przy kolejnym meczu? Już abstrahując od tego ile ta gwarancja byłaby warta. I odnośnie tego zasłaniania twarzy. Przecież sam kiedyś pisałeś, że to ze względu na dym, aby chłopaki się nie podusili ;)
  18. Tylko musisz uważać, bo w Szwecji gwałt jest trochę inaczej rozumiany niż w Polsce :P Pod gwałt podchodzi również molestowanie seksualne, np. w pracy. Stąd ten ich pomysł na opaski Nie dotykaj mnie.
  19. beeres

    Polscy kibice

    W finale PP kibice mieli trochę więcej luzu i wiadomo jak to się skończyło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...