Wczoraj wyszło szydło z worka... Gniazdowego nie wpuszczono na mecz, bo jest na liście zakazów. Gdzie pracownik klubu zeznaje przed sądem, pod przysięgą, że gniazdowy takiego zakazu nie posiada. Później zarząd wydaje oświadczenie, w obronie pracownika, że takowego zakazu nie ma. Jak widać zostaliśmy zrobieni w chuja. A TERAZ GWÓŹDŹ PROGRAMU! NIE WPUSZCZONO JEGO RODZINY NA MECZ! W KOŃCU OJCIEC I BRAT MIELI TAKIE SAMO NAZWISKO! TAK WŁAŚNIE DZIAŁA WSPANIAŁY SYSTEM KART KIBICA, GDZIE PRACOWNICY OCHRONY MÓWIĄ O ZAKAZIE NIE PRZYKŁADAJĄC NAWET KARTY DO CZYTNIKA!
Wiadomo nam o jeszcze jednym przypadku z wczorajszego meczu, którego byliśmy świadkami. NIE WPUSZCZONO JEDNEGO KIBICA, BO MIAŁ PODOBNE NAZWISKO DO OSOBY, KTÓRA MA ZAKAZ!