Grając sobie mecz ligowy, przeciwko Saragossie (gram Sportingiem Gijon) w 24 minucie spotkania mój napastnik Mate Bilic sprytnie kiwnął bramkarza rywala i miał przed sobą pustą bramkę i został brutalnie sfaulowany, sędzia o dziwo nawet żółtej kartki nie pokazał, co więcej żadnego upomnienia nie dostał koleś... na szczęście karnego Bilic już trafił.
Druga dziwna rzecz jaka mi się przytrafiła do pewien transfer. 31 sierpnia zakupiłem Tomasza Jodłowca z jakiejś polskiej drużyny. Nie mogłem go zgłosić do rozgrywek gdyż od 1 lipca do 31 sierpnia rozegrał już mecz o punkty w innej drużynie. Myślałem, że będzie mógł grać w styczniu, ale powód taki sam: Zawodnik grał już jeden mecz o punkty w okresie od 1 lipca do 31 sierpnia. Jeszcze dziwniejsze jest, że Jodłowiec ma ciągłe pretensje i psuje atmosferę w zespole, do drużyny B go nie mogę dać, bo "Jest zarejestrowany w wyższym zespole", ale jakim cudem? Skoro nie jest ;|