Skocz do zawartości

Feanor

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    11 088
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    173

Zawartość dodana przez Feanor

  1. No ale w Katalonii klub o nazwie Espanyol?
  2. Natężenie przecieków z tą koszulką sugeruje, że pewnie to faktycznie nowy strój The Reds. Fuj.
  3. Feanor

    Pillars of Eternity

    No to jest szansa, że po następnym patchu retroaktywnie to odzyskasz, tak było afaik z jednym z bugów przed 1.03. A ja zbliżam się powolutku do końca II aktu. Dzięki robieniu różnych rzeczy bocznych mam już 46 godzin grania Niejedna inna gra płonie ze wstydu.
  4. Feanor

    Livescore wiosenny

    A ta trójka z tyłu to bardziej Lovrenem nie jest spowodowana?
  5. Feanor

    Livescore wiosenny

    Dobrze, że z zawodu jestem nauczycielem historii. To cenny atrybut dla kibica LFC. A co do Sterlinga, to, o zgrozo, zgadzam się z ladem. Dla mnie to takie górne stany klasy średniej lub dolne klasy wysokiej. Zbyt często jest takim jeźdźcem bez głowy, który wśród fantomowych myśli w nieistniejącej głowie ma ciągłe "niech mnie sfaulują, no niech mnie sfaulują wreszcie". Nie zgodzę się z oceną Moreno, imho ma potencjał i to w zasadzie dobry zakup. Tylko ten Markowić... na razie widziałem 2 dobre mecze w jego wykonaniu. W całym sezonie. Idę umierać. ps: sprzedawajcie Sterlinga, póki jest coś wart!
  6. Feanor

    Livescore wiosenny

    Nie chce mi się żyć.
  7. Feanor

    Pillars of Eternity

    Pillars of Eternity.
  8. Feanor

    Pillars of Eternity

    Jestem za! Od tego posta na przykład: http://forumcm.net/index.php/topic/884-ciekawe-gry-rpg/?p=1654523
  9. Feanor

    Kącik absurdalny

    Nie, państwo może mieć swoją wizję... w SWOICH mediach. Czy to takie nienormalne?
  10. Feanor

    Kącik absurdalny

    I nie zapominajmy, że współ Prof, z firmami prywatnymi jest o tyle prosto, że jak Cię zrobią w bambuko to po prostu nie kupujesz ich produktu i oni są smutni ;) Wypowiem się na temat czegoś, czym się interesuję - gry. Klasyczne RPG ewoluowały w kierunku ME (które kocham <3) ale każde kolejne jego klony były słabsze, ale ludzie mieli dość gier w stylu "press x to win". I wtedy - najpierw na Kickstarterze pojawiły się pomysły do powrotu gier w starym stylu - czy to wizualnym, czy to będące trudnymi, czy to z zawiłą mechaniką. I te gry dostały górę forsy na produkcję, a recenzenci zmęczeni papką i miałkością oszaleli z zachwytu. Imo do 2016 wielcy tego biznesu zainteresują się grami "hardkorowymi". Wydaje mi się, że z telewizją może być podobnie, a pewnie po części jest - kanały tematyczne znajda swoją publikę, a kanały nastawione na tanią rozrywkę zapewne dotrą do ściany. Czy państwo powinno w to ingerować? Gdzie ma postawić granicę? Podobna jest sytuacja w space simach. Nagły powrót hardcoru. A w epoce wzrastającej potęgi Internetu cała ta dyskusja ma coraz mniejsze znaczenie. Wolny rynek i tak wygrywa z wszelkimi regulacjami. Ja dajmy na to w ogóle już właściwie nie oglądam tv poza wkładkami newsowymi i sportem. Reglamentacja treści jakoś nie uchroniła tvp przed paradokumentami (powstającymi w eurozonie, czyli prawilnymi). Pojawiające się z rzadka wartościowe dokumenty lecą gdzieś w okolicach północy. Telewizja staje się pożywką dla współczesnych plebejuszy, ich nie zmusisz do oglądania Pegaza. A jak chcesz czegoś ambitniejszego: współczesny świat daje Ci ku temu okazję tak czy inaczej.
  11. Feanor

    Kącik absurdalny

    Nie mam zamiaru nikogo nakierowywać, by coś oglądali (nie mam nic przeciwko produkcji papki dla mas, o ile proporcje będą zachowane). Chcę, by telewizja odpowiadała nie tylko gustom większości, ponieważ jako przedstawiciel mniejszości nie podoba mi się życie w panującej obecnie tyranii większości. OK, ale po raz kolejny: w imho normalnej sytuacji programy niszowe znajdowałyby się w telewizji publicznej. Absolutnie się zgadzam, że tam państwo mogłoby wymuszać pewne zachowania programowe. Ale telewizje prywatne? To się nie mieści mi w głowie.
  12. Feanor

    Kącik absurdalny

    Rozumiem, że dokończeniem Twojej wypowiedzi jest "a każda forma cenzury jest zła". Po pierwsze, nie jest to krok w stronę cenzury, tylko pośrednia forma cenzury. Po drugie, nie znajdziemy platformy porozumienia - skoro apriorycznie zakładasz, że zły jest środek, a przez to - bez względu na jego reperkusje - zły jest sam proces. Operujesz tym samym na dogmacie i dalsza dyskusja jest zupełnie bezprzedmiotowa. Miałbyś rację, gdybyś udowodnił, że rzeczywiście w telewizji pokazywane są programy lepsze. Jeśli spróbujemy analitycznie zdefiniować pojęcie "lepszości", dojdziemy do wniosku, że jedynym obiektywnym kryterium jest oglądalność. Moim zdaniem kłóci się to ze zdrowym rozsądkiem. Myślę, że jasnym dla Ciebie jest, że w warunku, gdy o emisji programu decyduje tylko kryterium opłacalności (wynikające bezpośrednio z oglądalności), wygrywają produkcje dostosowane do gustów ludzi przeciętnych. Jako osoba szukająca w telewizji czegoś więcej niż papka dla mas, nie jestem zainteresowany emisją programów typu "Dlaczego ja?" ani "Mody na sukces". Chciałbym za to, by produkowane były filmy, które trafiają w moje gusta, a które nie mogą utrzymać się na rynku, działając wedle tych samych zasad, co programy papkowe. Skoro elita finansowa okazuje się niezdolna do dotowania tej formy sztuki (z tych czy innych przyczyn), chcę by robiło to państwo. Mam do takiej formy lobbingu prawo jako obywatel płacący podatki. Oczywiście mógłbym przyjąć martyrologiczne w swoim charakterze podejście, że skoro tego rodzaju filmy nie są konkurencyjne na rynku opanowanym przez chłam, to nie powinny powstawać. Tego typu podejście jest mi jednak zupełnie obce. Wydaje mi się, że to, co po nas, ludziach, zostaje, to przede wszystkim wielka idea i wielka sztuka. Gdyby państwo ateńskie nie dotowało spektakli Eurypidesa, nie powstałyby one i nie przetrwały, a problemy filozoficzne zarysowane w "Medei" nie mogłyby inspirować kolejnych pokoleń myślicieli europejskich. Uważam, że bylibyśmy przez to ubożsi. Może nie przekłada się to jednoznacznie na liczbę kartofli w korycie i przez to nie satysfakcjonuje każdego. Jestem dziwny. Dwa powyższe akapity stoją obok głównego tematu naszej rozmowy. Odpowiadam tylko na "szerszy problem", który Ty wywołałeś. Klasyków wiedeńskich nie sponsorowało państwo, opieka państwowa może pomóc ale nie jest warunkiem koniecznym do rozwoju kultury. Poza tym, cały czas przypominam: moje oburzenie wywołuje narzucanie takich kryteriów nadawcom prywatnym. Media publiczne niech realizują swoją misję (a jak realizują, każdy widzi).
  13. Feanor

    Kącik absurdalny

    Prof, ja rozumiem, że on musi zapłacić tę karę. Dura lex, sed lex. Ja nie tę karę uważam za absurdalną, tylko przepis który ją wywołał.
  14. Feanor

    Kącik absurdalny

    I naprawdę sądzisz, że po zniesieniu tej durnej regulacji nigdzie nie będzie można obejrzeć filmu Kusturicy? Już pomijając to, że w to nie wierzę, to przecież pisałem, iż w mediach publicznych państwo może sobie ustalać wewnętrzne priorytety. Mi chodzi jedynie o media z pieniędzy publicznych się nie utrzymujące.
  15. No w sumie można to nazwać dark fantasy, z drugiej strony uniwersum jest kompletnie inne od wszystkiego (brak elfów, krasnoludów i tego typu rzeczy). Walkę masz ograniczoną do minimum (i sam możesz to zminimalizować), świata w zasadzie nie ratujesz, tylko próbujesz się dowiedzieć o co w ogóle w tym wszystkim chodzi ;). Zresztą, nie grałeś, to zagraj :P bo na PT nie można się zawieść ;) Wstyd się przyznać, ale i ja nie grałem... Tylko, że boję się iż w moim przypadku grafika mnie może odstraszyć :/ Jestem z tych, którzy łatwo się przyzwyczajają do dobrego
  16. Feanor

    Pillars of Eternity

    Dzięki, ale nie zadziałało :( Czekaj, za trzecim razem zadziałało! Dzięki, Joszi Za info Sensei też dzięki, dobrze, że nad tym pracują
  17. A nadchodzący Kingdom Come mógłby być? Tyle, że tam chyba w ogóle magii nie ma, aczkolwiek alchemia to kto wie... http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=23046
  18. Feanor

    Pillars of Eternity

    Bug jest taki elegancki, że zainfekował WSZYSTKIE moje sejwy.
  19. Feanor

    Pillars of Eternity

    No i gra tak szybko jak weszła, tak odeszła z top3. Dopadł mnie jakiś megabug który na razie zabił we mnie radość z grania. Stało się to na drugim poziomie podziemi pod moją warownią:
  20. Feanor

    Kącik absurdalny

    Powtarzam, w czym niby "Moda na sukces" jest gorsza od "Dlaczego ja"? Że nie powstała w eurozonie? Zresztą, nie zgadzam się już z pierwszym zdaniem. Państwo może ewentualnie pomagać ambitnym projektom, ale one po tej pomocy powinny się same wybronić. Narzucanie komuś ramówki to absurd. To traktowanie odbiorców jak bezradne dzieci, to odbieranie im odpowiedzialności za własny gust. Z taką wizją państwa fundamentalnie się nie zgadzam. Choćby i mi się podobała wizja świata, w którym każde radio cytowałoby Hegla co 3 godziny, to taki świat ma w sobie bardzo głęboką skazę. Państwo może sobie kształtować ramówkę w mediach DO KTÓRYCH SIĘ DOKŁADA. W innych powinno działać jedynie w ramach prawa ogólnego (publiczne egzekucje wypadły z kodeksu karnego po straceniu Hoessa czy innego Greisera, tak pro memoria).
  21. Feanor

    Kącik absurdalny

    Ale jeśli jest na to zapotrzebowanie, to dlaczego nie? Jeśli nie łamali by tym normalnego prawa (bo nie tego z reglamentacją), to czemu nie? BTW, rzecz jasna blok z paradokumentami kasuje poziomem i europejskością "Modę na sukces" już w przedbiegach.
  22. Feanor

    Kącik absurdalny

    No jasne, a najlepszym sposobem na odpowiednią partycypację europejskiej kultury w środkach masowego przekazu jest zmusić do tego owe środki odpowiednim przepisem.
  23. Fajniejszy był ten ich anons sprzed kilku lat, że pracują nad wersją FM 1890, ze starymi składami i taktykami edit: 1888 jednak
  24. Feanor

    Kącik absurdalny

    Ej no ale bez jaj to jest chore, że media MUSZĄ pełnić funkcję tuby propagandowej (już abstrahując od tematu czy KRRiT jest wrogiem za egzekwowanie tego prawa). Nawet nie miałem pojęcia, że taki wymóg 'europejskości' stacji istnieje. Sory za lekki korwinizm, za komuny nie żyłem, ale jeżeli z czymś miałaby mi się kojarzyć to właśnie z np. ustawową koniecznością chwalenia Związku Radzieckiego w każdej stacji telewizyjnej . Sorry, ale czy przypadkiem wspomniane 50% europejskości nie polega na emitowaniu filmów/seriali produkowanych w Europie, a nie chwaleniu UE? To aż takie złe jest wspomaganie własnej kultury? No generalnie jednak narzucanie tego PRYWATNEMU nadawcy jest chyba trochę złe. Chyba, że ten nadawca bierze jakieś europejskie pieniądze dotacyjne, tego nie wiem. Jeśli jest od tego niezależny, to chyba powinien mieć swobodę wydawania własnych pieniędzy, n`est-ce pas?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...