Siema!
Zacząłem sezon 2022 w MLB The Show. Spring Training najgorzej, że nie wiem. Wróciłem do gry po dłuższej przerwie i byłem zaraz na jego początku. Poprzednio zakończyłem ją na bardzo dobrej rozgrywce przez co poziom pitcherów skoczył na max - Legendary. No więc wdrożenie się z powrotem było okropne... Po ~80% spring training moj opis overall byl "falling expectations", gdzie Current overral miałem 79 a expected (czy jak to się tam nazywało) na ... 69. Także tragedia.
Plus tego wszystkiego był taki, że skoro to mecze o pietruszkę, to aż tak dużego uszkodzenia wizerunku nie było, a w miarę bezpiecznie poziom pitcherów spadł do allstar/hall of fame (btw. BARDZO długo utrzymuje się na legendary nawet pomimom chujowej gry). Spring Training skończyłem z avg - uwaga - 0.150 , reszty statystyk nie przytoczę.
Zdążyłem zagrać pierwszą serię nowego sezonu, pierwszy rywal lokalnie, najsłabsi Detroit Tigers. No i zaczęło się źle, seria skończona 1:2. Wygrany tylko mecz, gdzie starterem był Matz, drugi mecz przegrany przez słaby at bat (0:5), w kolejnym ciała dał bull pen (7:8). Startowa rotacja miotaczy jest słaba, poza Matzem jest mizeria. Na relieferach jest ok, w closerach mam jednego ogarniętego (Jensena).
White Sox bardzo wzmocnili się w batting line upie - Kris Bryant, Trevor Story, Gio Urshela i jeszcze jeden co mi wypadł teraz z głowy - zobaczymy czy to przyniesie jakiś efekt.
Ja zacząłem serię od 1 HR i 6RBI także jest ok. (zniszczyliśmy w pierwszym meczu Bumgarnera ). Ciekawe czy uda się przełamać dwuletnią nijakość i będziemy coś więcej niż zespół w okolicach 0.500
Ach, w Spring training byliśmy najgorszą drużyną w lidze , gdzie wisienką na torcie był grany 3 od końca mecz z Indians, przegrany 0:18