Ja dziś spędzam wieczór - jakżeby inaczej - przy Piaście Wrocławskim. Chociaż IMO jakość się pogorszyła, odkąd Piasta wykupił Carlsberg, dla mnie to już nie to samo.
Z zagranicznych piw zaś polecam czeską produkcję Zlaty Hrad - dorwałem go w Kauflandzie za nieco ponad 2zł, kiedy byłem koło Warszawy. Bede musiał go szukać u siebie.
Ponadto z lżejszych piw (na wypadach, spotkaniach, wykopkach) nie piję nic innego niż Miller, ledwo alkohole, ale smak wyborny o ile za bardzo się nim nie potrząsa, bo wtedy robi się bardziej gorzki.