Diego

Buffu, dokładnej daty premiery 2cztery7 jeszcze nie ma.. Co do nowych płyt do ja widzę to tak: JWP- Niestety słaba płyta, spodziewałem się więcej. Ero czasem fajnie nawinie.. Poza tym nie ma tej mocy, której oczekiwałem.. Kawałek na singiel w sumie zapowiadał coś lepszego. 2/6 Pezet- Jak dla mnie rozczarowanie.. Płyta nie jest zła, ale jak na muzykę rozrywkową zbyt depresyjna. Jest ostra, jest szowinistyczna, ale jak to kiedyś Mes powiedział o Flexxpie "płyta bardziej na kaca niż na melanż". Picie to nie tylko problemy.. Choć kilka kawałków naprawdę fajnych. 4/6 Onar- O dziwo płyta lepsza niż się spodziewałem. Też nie jest rewelacyjna- ale bądźmy szczerzy- Onar zbyt innowacyjny nigdy nie był. Fajny kawałek "żyjemy żeby zginąć" fajny też "zmieniło się". Onar też zbyt mocno kreuje się na ulicznika. No ale taka teraz moda.. 4/6 Kodex- Najlepsza z tych płyt. Goście to czołówka i nawineli naprawdę dobrze. W sumie nie chce specjalnie kogoś wyróżniać (nawet Tede ostatnio w słabej IMHO formie daje rade), ale i tak wyróżnię O Pihu już wspominaliście, dla mnie jednak numer jeden to bezsprzecznie "Kciuk w dół" z Pyskatym i Mesem. Świetny kawałek tylko Mes nie potrzebnie momentami śpiewa. Jeśli jednak rymuje- robi to naprawdę dobrze. Płytę polecam z czystym sumieniem. Przywróciła mi trochę wiarę w nie-undergroundowy hip-hop. 5 i 1/3 :P/6 Poza tym z wielką niecierpliwością czekam na 2cztery7 i na EP Jimsona, która myślę może zaskoczyć swoim poziomem

A ja właśnie spadam do VI. W barażach nie mam szans.

Miesiąc temu rozpocząłem studia na kierunku prawo na UWM. I wiecie co? W życiu się tyle nie uczyłem. Samodzielność i życie na własny rachunek (nie za własne pieniądze zresztą..) nie jest dla mnie żadnym problemem (wiadomo o o co chodzi..). Studia, miasto ogólnie wszystko jest ok. Tylko żałuje, że się nie uczyłem w liceum. Nie dla matury- żeby ją napisać dobrze nie trzeba się dużo uczyć... Tylko dlatego, że teraz mógłbym zaoszczędzić sporo czasu ucząc się regularnie (wcale nie dużo- regularnie tylko..) w liceum. Dlatego, jeśli mogę pozwolić sobie na trochę moralizatorstwa- nie olewajcie LO nawet jeśli wydaje się, że tam nie trzeba się uczyć

Nie chce znów wyjść na pesymistę, ale wydaje mi się, że o nie wystawieniu Stefano nie zdecydowały względy sportowe tylko to, że za bardzo jest kojarzony z Bońkiem.. Bakalarczyk bardzo mi się nie podoba..

Meczu nie widziałem.. więc się nie wypowiadam. Widziałem bramki... I przyznaje: dwie były GENIALNE.. Myślę, że to by było tyle na temat zajęcia czwartego miejsca przez graczy Spurs ;]

Moja koleżanka potrzebuje pomocy z angielskiego.. Mógłbym napisać sam, ale chce uniknąć jakiś głupich błędów. Jak się pewnie domyślacie koleżanka do orłów z tego języka nie należy, więc w razie czego proszę o raczej proste konstrukcje zdaniowe Oto temat pracy: There should be no tests at school. Potrzebne są jedynie po dwa argumenty za i dwa przeciw. Bez wstępu, bez zakończenia itp. Dla ułatwienia podaję przykładowe w naszym rodzimym języku (oczywiście nie trzeba się sztywno, a nawet w ogóle trzymać.. to tylko przykład..) Za: Myślę, że w szkole nie powinno być testów ponieważ stresują one bardzo uczniów i powodują u nich strach przed reakcją rodziców na złą ocenę. Poza tym, wielu ludzi twierdzi, że testy zwiększają rywalizację między uczniami i mogą doprowadzić do kłótni w klasie W końcu testy powodują, że niektórzy uczniowie czują się gorsi, np. uczniowie otrzymujący słabsze oceny Przeciw: Z drugiej strony, brak testów w szkole może spowodować spadek motywacji uczniów do nauki Co więcej brak testów powoduje, że uczeń tak naprawdę nie wie w jakim stopniu opanował dany przedmiot W wyniku tego brak testów preferuje uczniów słabszych, zamiast preferować uczniów lubiących naukę.. I Jeszcze raz przypominam.. te zdania to tylko przykład.. można je zastąpić Z góry dzięki za ew. pomoc. Bardzo na to liczę

A trenerem i tak będzie Zub... Zobaczymy co to z tego wyjdzie...

Nie no Wdowczyk naprawdę wydaje się najlepszym kandydatem z tych wymienionych.. Zresztą, bądźmy szczerzy- wśród polskich trenerów wybór jest baaardzo mały poza Wdowcem i Kasperczakiem (wiem- Senegal i w ogóle ).. Naprawdę bieda na rynku. Może Petrescu? Stawowy? (Krauze ma chyba ważniejsze od Arki sprawy..). Oby to nie był żaden z leśnych ludków- Engel niech się trzyma z dala, Broniszewski to w ogóle tragedia..

Można było się tego spodziewać.. naprawdę nie jestem zadowolony z tej decyzji. Wielkim fanem Probierza nie byłem, ale po tam artykule zaczynam się martwić:

Ale czy nie ściągną mnie po powrocie zaraz zanim rozpocznę studia?

Ja tam Anelki nie chce.. A i Wenger chyba już też nie Wygraliśmy w sobotę z City. Oglądałem ten mecz jednym okiem i niezbyt uważnie, ale w sumie czułem deja vu.. Właśnie takie mecze rozgrywaliśmy w poprzednim sezonie.. Znów wielkie kłopoty ze strzeleniem bramki.. Sytuacji było sporo, efektów żadnych.. Nawet Robin popsuł karnego... Strzelił po prostu fatalnie.. A pierwszy karny w tym sezonie (na inaugurację..) został przez niego wykonany perfekcyjnie.. Najważniejsze jednak, że mamy trzy punkty.. Zobaczymy co będzie dalej.. P.S Wróciliśmy do gry dwójką napastników. Poza tym chciałbym zobaczyć 90 minut w wykonaniu Eduardo..

Mam pytanie. Jestem tegorocznym maturzystą dostałem się na studia, ale niestety prawdopodobnie nie będę w tym roku mógł podjąć nauki. Korzystając z okazji będę chciał wyjechać za granicę, a w maju poprawiać maturę. Jak na moje plany zareaguje wojsko? Co mogę zrobić żeby nie iść?

No jak to co? Dajemy go na lewe skrzydło zamiast Rosickiego

Forn, jeśli 4-5-1 to naprawdę IMHO Robin się nie nadaje na tego jedynego napastnika... I wydaje mi się że trójka Hleb- Rosa- Fabregas po prostu nie może grać razem... (ładnie to wygląda, ale gdzie efektywność??). Mimo wszystko wydaje się, że ten sezon nie musi być stracony..

Również zgadzam się z Fornem. Ale nie jestem uprzedzony do reszty, co już można było przeczytać w moich poprzednich postach.. Tylko do diabła pokażcie nam, że sie mylimy a nie tylko, żebyśmy zmienili klub do kibicowania :| P.S Forn ostrzegałem przed 4-5-1 Fakt, to dopiero początek, ale jednak znów jest więcej podań i gry która donikąd nie prowadzi... P.S Bendter to pierwszego składu

No dla was w dużych miastach jest prosto.. Co jednak ma zrobić przyszły student jeśli w jego mieście nie ma bankomatu Euronetu (ani niczego co pozwala korzystać z mBanku..) ani BZ WBK... Mam za to banki: Millenium, BGŻ, Spółdzielczy i PKO. Da radę coś z tego wybrać dla kogoś bez stałego źródła dochodu?

Nie patrzę pesymistycznie. Mimo wszystko myślę, że w Widzewie naprawdę idzie wszystko w dobrym kierunku. Serce jednak chciałoby, żeby to szło szybciej

Hmmm czyli gramy w nowym sezonie 4-5-1?? Nie chce znów być zrzędliwy, ale nigdy nie lubiłem tego ustawienia Mimo wszystko zastanówmy się.. Bramka, tu nie ma żadnych wątpliwości, jest Lehmann i potem długo, długo nic. Ja jednak wierzę w postępy Łukasza.. Jeśli chodzi o obrońców to skład mamy wyklarowany chyba tutaj nikt również nie będzie zgłaszał pretensji Prawa strona to Sagna (przyznaje nie widziałem go na żywo, nie wiem na co go stać..), w razie czego są zapchajdziura Hoyte (podoba mi się on.. jest Anglikiem ) i Eboue, która może wrócić do defensywy.. środek Toure- Gallas na papierze wygląda rewelacyjnie, w rzeczywistości jak zauważył Forn jest z tym różnie.. Obaj jednak nie mają godnych zastępców (Senderos i jego rodak są do bani raczej..), lewa strona to Clichy, który wywarł na mnie dobre pierwsze wrażenie (które z kolei trochę popsuł w poprzednim sezonie..) i zapchajdziura Hoyte Pierwsze schody zaczynają się w pomocy.. Owszem wydaje się, że każdy może grać wszędzie, ale czy aby na pewno?? Moja pierwsza i najważniejsza wątpliwość. Przy 4-5-1 w środku pomocy najczęściej gra się dwójką DMC + AMC. W takim przypadku u nas jak to ma wyglądać? Gilberto i Fabregas+ Hleb (Rosicky)? Z Hiszpana DMC chyba najlepszy nie jest.. Za to jeśli Fabregas bierze się za rozgrywanie piłki i gramy jednym klasycznym DMC to powstaje chyba mały konflikt interesów między Hlebem i nim. No chyba, że Fabregasa dajemy na AMC, a środku dwójka DMC (Gilberto- Diaby). Co robimy jednak wtedy z Rosickim i Hlebem? Bo oni na skrzydłach przy 4-5-1 to pewnego rodzaju samobójstwo chyba . No, ale załóżmy, że gramy Gilberto-Fabregas-Hleb. Do obsadzenia pozostają nam skrzydła.. Teraz wydaje się to proste. Lewa strona to RvP, prawa Walcott obaj to moi faworyci w dzisiejszym Arsenalu W razie czego jest jeszcze Eduardo (który może grać na lewej stronie) i oczywiście dobrze sobie radzący Eboue... Nie sądziłem, że jeszcze kiedyś to powiem, ale jeśli gramy jednym napastnikiem to tylko Adebayor. Innego wyjście nie widzę. Na rezerwie (sorry, Forn ) widzę Bendtera, który dla mnie wcale taki zły nie jest.. Takie ustawienie to z pewnością lekka zmiana naszego stylu gry. Mam nadzieję, że na lepsze.. Ja jednak mam jeszcze jedną wątpliwość.. Grając piątką pomocników.. Czy to się nie skończy jeszcze większą (wiem, trudno to sobie wyobrazić ) liczbą podań w środku pola, które do nikąd nie prowadzą? Nie będzie tak, że jeszcze częściej będziemy mieli po 60-70% posiadania piłki i przegrywali po 1:0 lub w najlepszym wypadku remisowali bo nie będzie kto miał wykańczać akcji?? Dlatego ja bym widział to tak: Gramy 4-4-2 klasycznym.. Bramka i obrona bez zmian. Pomoc to Diaby (nie napisałem tego wcześniej, ale chyba czas, żeby zastępował Gilberto..) i Fabregas (albo Hleb/Rosicky) w środku. Skrzydła muszą zająć klasyczni skrzydłowi. Czyli RvP i Walcott.. atak Eduardo- Adebayor. Przy czym kilka uwag: - Eduardo i RvP- Nie wiem jak ten pierwszy spisywałby się na lewej pomocy. W razie czego można by ich zamienić pozycjami. Jeśli by się sprawdzało to w ten sposób trochę zamętu w szeregach rywali by powstało (chodzi mi o płynną zmianę pozycji między nimi..). - Nie wystawimy na skrzydłach dwójki Hleb- Rosicky (nie wystawiamy też nikogo takiego jak: Flamini, Diaby, Fabregas albo jakieś inny twory wyobraźni Wengera). Ew. jeśli chcemy sobie zapewnić przewagę w środku pola jeden z nich może grać.. W ten sposób mamy zachwianą trochę symetrię, ale większe szansę na kontrolowanie gry. - Najważniejsze w tym ustawieniu to dwójka napastników. Myślę, że Adebayor musi pokazać naprawdę dużo w tym sezonie.. Przede wszystkim więcej bramek.. Zastawia się dobrze, drybling ma dobry.. Od wykończania akcji będzie też Eduardo, ale myślę, że tak naprawdę żaden z nas nie wie na co go stać.. Myślę jednak, że 4: Walcott, RvP, Dudu i Adebayor jest nam w stanie zapewnić 40-50 bramek.. Najwięcej spodziewam się (co sensacją nie jest raczej..) po RvP. To musi być jego sezon. Inaczej o podium będzie ciężko.. Tyle na dziś

Dostałem w dupę 5:1 Nie wiem jak to się stało, ale cóż... Mam mały kryzys mentalny w drużynie. Głównie z prezesem, któremu się po prostu chyba powoli HT nudzi.. Ale z drużyny nie rezygnuje.. Po prostu przestajemy się rozwijać W pucharze powinienem jeszcze wygrać, ale różnie to może być znając HT-Buga

Można było się tego spodziewać. Planowa porażka w pierwszym spotkaniu. Ta drużyna potrzebuje wzmocnień. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, ale nawet nie oglądałem meczu do końca. Wytrzymałem do pierwszej bramki i postanowiłem iść się upić Co do refleksji.. Przede wszystkim potrzebny jest ofensywny pomocnik, który pociągnie grę. Ani Kuklis ani Juszkiewicz się do tego nie nadają... Wiem, że to może się wydać dziwne, ale ja bym spróbował wyciągnąć Burhardta z Legii.. Nie jest on tam potrzebny, pewnie wielkich pieniędzy za niego by nie żądali (a i on chciałby się odbudować..). My też na małe transferowe szaleństwo (dwukrotnie większy budżet!) możemy chyba sobie pozwolić.. Tak poza tym to atak też wygląda mizernie.. Napoleoni musi grać jako lewy pomocnik bo innego po prostu nie mamy.. Mam nadzieję, że przyjdzie Clottey i tak jak mówi Boniek zostanie gwiazdą Na dzisiaj, z tymi zawodnikami, których mamy to 10 miejsce będzie sukcesem...

No i w końcu zdałem. Trochę mi to zajęło, ale to nie ważne. Ważne, że już niedługo będę miał ten plastik Jestem niezmiernie szczęśliwy. Dzisiejszy mój egzaminator był naprawdę ok. Znaczy nie odzywał się przez całą drogą (poza wskazywaniem kierunku jazdy..). Na nic mi nie zwrócił uwagi, do niczego się nie przyczepił. Wjeżdżając do ośrodka byłem raczej przekonany, że będzie dobrze i nie myliłem się. Naprawdę wielka to dla mnie radość Do zobaczenia na drodze

Ależ zastój w tym temacie. Żeby przez tyle dni nikt nic nie pisał Na hip-hop.pl jest do pobrania track pezeta z długo oczekiwanej epki nagranej wraz z Ajronem. Epka ma być utrzymana raczej w refleksyjno- depresyjno stylu znanym choćby z "Muzyki Poważnej". Mi Pezet w takich klimatach raczej odpowiada. Warto sprawdzić ten kawałek. Nie jest to z pewnością mistrzostwo świata, ale miły całkiem w słuchaniu Poza tym 22 września wychodzi płyta Pezeta pt. "Muzyka Rozgrywkowa" mająca być nagrana w stylu Dirty South. Zobaczymy jak Pezet sprawdzi się w tej konwencji. Myślę, że nie będzie źle. Poza tym na płycie podobno ma nie zabraknąć kawałków w stylu "Codziennie" także jestem raczej na tak

Ja tam za kasztelanem nie przepadam. U mnie zawsze chyba na pierwszym miejscu będzie (jak łatwo się domyślić..) Lech. Chociaż ostatnimi czasy ze względów głównie praktycznych zacząłem pić Carlsberga w nowej butelce i muszę powiedzieć, że naprawdę jest b. dobry.

Tak, pekla od nadmiaru czytania waszego placzliwego komentowania spraw zwiazanych z Arsenalem. No i weź się potem wypowiadaj na tym forum.. Jakie płaczliwe komentarze?? Daruj sobie te osobiste podjazdy.. To co napisałem o Wengerze jest wg ciebie płaczliwym komentarzem? Czemu nie odpowiedziałeś na moje zarzuty? Broń jego polityki, udowodnij mi, że masz racje.. Bo tak to tylko narażasz się z naszej strony na coś zupełnie innego niż ta "płaczliwości"- na śmieszność. Dlaczego kibicuje Arsenalowi? Bo b. lubię ten klub (słowo kocham jest chyba zbyt wielkie jeśli chodzi o futbol w ogóle..) i nie zmieni tego polityka transferowa Wengera. Aha, i tak chwaliłem Wengera za czas jego sukcesów.. Teraz Wenger sukcesów nie ma więc KRYTYKUJĘ, ale nie obrażam się na klub.. Jaśniej się nie da..

Hmmm jako, że są wakacje, ciepło i w ogóle a na dodatek ja sporo pracuje postanowiłem poczytać coś lekkiego. W ten sposób rozpocząłem lekturę książek Angielskiego dziennikarza (Top Gear) Clarksona. Najpierw trafiłem na "świat według Clarskona". Jest to zbiór felietonów na każdy temat. Humor, sporo ironii i dystansu do siebie, Anglików i świata powoduje, że książkę czyta się lekko, łatwo i przyjemnie a przede wszystkim nie zajmując sobie nią zbytnio głowy (a o to właśnie mi chodziło..). Teraz jestem w trakcie drugiej książki pt. "Wiem, że masz duszę" tutaj z kolei Clarkson opisuje wszelkiego rodzaju wspaniałe maszyny stworzone przez człowieka (ich dobór jest dość ciekawy) oczywiście z właściwym sobie stylem. Obie książki polecam nie tylko fanom motoryzacji.