vitriol

Moja podpowiedź będzie najprostsza jaka może być: obejrzyj jeszcze raz dokładnie tracone bramki i wyciągnij wnioski z tych powtórek. Same zrzuty z ustawień obrońców nic nikomu nigdy nie powiedzą. Równie dobrze mógłbym Ci dać zdjęcie butów mojego kuzyna a Twoim zadaniem byłoby zgadnąć ile on ma wzrostu.

Po części tak. Z tego co wiem, to (swoboda taktyczna) decyduje na ile zawodnik może odejść od Twoich instrukcji. Dlatego, trochę jestem zdziwiony, ze zmiejszenie swobody DP w pewnym stopniu powstrzymuje go przed kręceniem się. To właśnie zmniejszenie swobody taktycznej powinno skutkować 'zakręceniem' się grajka, a nie na odwrót Wracając jeszcze do swobody tatycznej, to natknąłem się na taką opinię, że 'creative freedom' to swego rodzaju przyzwolenie na ryzkowne zagrania. Innymi słowy, zawodnik im wyższą ma swobodę taktyczną to tym chętniej stosuje zagrania ryzykowne.

Nie zgadzam się. U mnie DP robi za rozgrywającego i swobodę taktyczną ma mocno ponad 1/2 suwaka. Czasem się mu zakręci coś, ale to są rzadkie przypadki. Szybciej byłbym skłonny przyznać, ze jeśli to nie błąd to kwestia zgrania drużyny. Już o tym wspominałem, że im dalej w sezon tym mniej takich wypadków. Przynajmniej odnoszę takie wrażenie.

To chyba jakis błąd czy co ? Zawodnik otrzymał jedną żółtą kartkę i został zawieszony za... dwie żółte kartki. W poprzednim seoznie w PE zagrał dwa mecze i nie otrzymał żadnej kartki. Dziwne.

Widać widać Taka sprzeczność.

Całkowicie się z Wami nie zgadzam. Moim zdaniem charakter zespołu nie ma kompletnie żadnego wpływu na to, jakiego rodzaju rozmowy motywacyjne powinniśmy prowadzić z zespołem. Jeśliby to twierdzenie było prawdziwe, to wówczas przez cały sezon musielibyśmy przeprowadzać zawsze identyczne rozmowy - co jest taką bzdurą jak to, że ziemia jest płaska. Być może jakiś minimalny wpływ ma charakter poszczególnych graczy, ale jeśli tak to jest to wpływ albo minimalny albo tak sprytnie zakodowany, że nie znalazłem reguły. Charakter zespołu i charaktery poszczególnych piłkarzy mają na pewno wpływ na morale w kontekście przedmeczowych wywiadów dla prasy. Wracając do rozmów motywacyjnych, to moim zdaniem o charakterze tych rozmów decydują ewidentnie i zasadniczo trzy czynniki: rywal, z jakim gramy, oceny piłkarzy i aktualny wynik. Rozmowy przedmeczowe Tutaj najważniejszą rzeczą, jaką musimy sprawdzić przed meczem to notowania bukmacherów. Można wyróżnić trzy typy sytuacji: nasza drużyna jest faworytem, notowania nie wskazują wyraźnego faworyta, faworytem meczu jest przeciwnik. Bierzemy jeszcze pod uwagę czy gramy u siebie czy na wyjeździe i wtedy decydujemy o rozmowach motywacyjnych. Gdy gramy u siebie i jesteśmy faworytami, wówczas daję całej drużynie 'Oczekuję zwycięstwa'. W meczu na wyjeździe w takiej sytuacji mówię zawodnikom, że 'Jesteście w stanie wygrać'. Jeżeli nie ma zdecydowanego faworyta to zarówno w meczu na własnym boisku, jak i na boisku rywala mówię, że 'Jesteście w stanie wygrać'. Czasami na wyjeździe dawałem 'Życz szczęścia', jeżeli grałem z minimalnie faworyzowaną przez bukmacherów drużyną. Gdy mamy do czynienia z drużyną z najwyższej półki, a bukmacherzy nie dają nam kompletnie żadnych szans, to trzeba być świadomym tego, że raczej mecz przegramy, ale rozmowy motywacyjne mogą podnieść niektórym zawodnikom morale i wtedy możemy sprawić nie lada sensację. Gdy gram u siebie z taką drużyną, to po prostu 'Życzę im szczęścia', zaś na wyjeździe 'Grajcie na luzie' - w końcu nie mają nic do stracenia. Pojawia się także opcja dla kibiców, ale jest ona tylko skuteczna w meczach z największymi rywalami i tylko u siebie (chociaż tego akurat nie jestem tak pewien). Rozmowy w przerwie meczu To jest w mojej opinii najistotniejszy moment całego meczu. Grając dwa sezony Śląskiem Wrocław, niejednokrotnie udało mi się odwrócić losy spotkania, czy też przechylić je na własną stronę właśnie dzięki rozmowom w przerwie meczu, Czasami nawet przeciw zdecydowanie mocniejszym rywalom. Z moich notatek wynika, że tutaj o rozmowach decydują dwie rzeczy: aktualny wynik i oceny piłkarzy. Chyba mniejszy wpływ, niż w przypadku rozmów przedmeczowych, ma klasa rywala i boisko na jakim gramy. Sytuacja, gdy przegrywamy mecz: Należy zwrócić uwagę, jak gra nasza drużyna. W sytuacji, gdy przegrywamy a noty naszych grajków nie wyglądają źle (większość not to 7 lub lepsze) to warto dać ‘Możecie to wygrać’. Gdy większość not to 6, wówczas albo dajemy ‘Rozczarowanie’ przeciwko drużynom słabym lub podobnym albo ‘Grajcie na luzie’ przeciwko zdecydowanym faworytom. Co do poszczególnych zawodników – jeśli któryś z nich się wyróżnia In minus to warto dać mu ‘Rozczarowanie’ lub po prostu zdjąć z boiska a wprowadzić jego zmiennika mówiąc mu ‘Oczekuję dobrej gry’. Nie warto tego stosować do młodych zawodników lub tych, których dopiero, co sprowadziliśmy do drużyny, bo albo nie zadziała albo będzie miało skutek odwrotny od zamierzonego. Tutaj, jeśli zawodnik gra na 7 lub więcej dajemy ‘Zadowolony’. Z kolei, jeśli jesteśmy rozczarowani postawą naszych grajków, ale niektórzy z nich mają mimo wszystko noty 7 lub większe, to wówczas cuda działa opcja ‘Nie tracisz wiary’, szczególnie w przypadku napastników lub pomocników. Ta opcja w ogóle nie działa, dla zawodników z notą 6 lub niżej. Sytuacja, gdy remisujemy mecz: W zasadzie tutaj powinno się postępować identycznie jak w przypadku gdy przegrywamy do przerwy – czyli jeśli gramy dobrze i noty są w większości większe niż 6, wówczas mówimy drużynie ‘Jesteście w stanie wygrać’, zaś jeśli grają słabo (noty 6 i mniej), to albo mówimy, ze jesteśmy rozczarowani lub grając przeciwko mocniejszym przeciwnikom, żeby ‘Grali na luzie’. Oczywiście dla wyróżniających się na plus, w szczególności napastnikom czy też innym ofensywnym zawodnikom mówimy ‘Nie tracisz wiary’ ewentualnie czasem (rzadko) pojawia się zamiast tego opcja ‘Możesz zmienić losy spotkania’ i działa na tej samej zasadzie. Jest również dobry pomysł na zmotywowanie zawodnika wchodzącego w przerwie meczu. Jeśli nasz napastnik gra słabo, to zdejmujemy go, wprowadzamy nowego i mówimy mu albo ‘Oczekuję dobrej gry’ lub ‘Nie tracisz wiary’. Sytuacji, gdy wygrywamy: Tutaj sporo zależy od tego czy wygrywamy minimalnie czy też mamy ze dwie bramki zapasu. W pierwszej sytuacji, drużynie mówimy ‘Zagrzej do walki’, w drugiej ‘Zadowolony’ lub ‘Podekscytowany’. Jeżeli ktoś gra na 6, to warto jego słabszą postawę napiętnować i powiedzieć, że jest się rozczarowanym jego występem. Nie mniej z takimi uwagi trzeba się powstrzymać odnośnie nowych zawodników lub młodzieżowców, bo się okaże, że ich albo rozgniewamy albo zdemotywujemy. Zresztą wydaje mi się, że jakakolwiek krytyka juniorów nie ma najmniejszego sensu, ponieważ nigdy nie widziałem, by po takowej, zawodnikowi skoczyło morale, wprost przeciwnie – byli zazwyczaj albo rozgniewani albo zdezorientowani. Warto też dodatkowo zmotywować napastników – ‘Nie tracisz wiary’ - dla którzy grają na 8 lub więcej, daje często wymierne efekty. Generalnie, nie warto jechać po zawodnikach, bo morale może spaść bardzo szybko, ale by je odbudować, potrzeba bardzo wiele czasu. Nawet jak im nie idzie to gra, to o wiele lepiej jest starać się utrzymać wysokie morale, niźli łajać za byle co. Zawsze po meczu sprawdzajcie u asystenta, jakie efekty przyniosła wasza rozmowa, w każdym z trzech momentów meczu (przed meczem, w przerwie i po) - o wiele łatwiej jest wtedy wyłapać różne niuanse rozmów. Napisałem to na podstawie własnych obserwacji i informacji znalezionych na forum SI.

Też to zauważyłem. Tylko, że u mnie to wygląda tak, iż 7 mają wszyscy prócz DP i PŚ, czasem też napastnik. Co więcej, środkowi pomocnicy często mają ocenę 6 nawet do przerwy, potem coś się zaczyna dziać i nawet jak druzyna gra kiepsko, to i tak łapią ostatecznie siódemki.

A to co to był za mecz: Jagiellonia - Wisła Tu jest plik PKM dla zainteresowanych.

Dolicz wydatki na członków sztabu szkoleniowego

Przyjdzie, bo przyjdzie w czasie przyszłym. Jest dziś 21 sierpnia 2007 r. i on przyjdzie 1 lipca 2008 - to jest czas przyszły, a nie dwa miesiące temu... Jak by było dwa miesiące temu to by było 1 lipca 2007. Ale co on robi w Koronie ? Powinien być w Jadze

Same ustawienia dla DP to co najwyżej 50 % sukcesu. Ważne jest, żeby ten zawodnik miał najzwyczajniej do kogo zagrać, ponieważ jak się kręci wokół siebie, to moim zdaniem po prostu nie widzi możliwości zagrania piłki. Nie będę się rozpisywał bo to nie temat, ale jeśli chodzi o swobodę taktyczną to poszedłem w zupełnie innym kerunku. U mnie DP robi za rozgrywającego.

Co w tym dziwnego ? Jest na wypożyczeniu w Jadze, więc przejdzie jak się wypożyczenie skończy. A nie sorry, widzę, że ma jako klub Korona Kielce. Jakieś szczegóły może?

Potwierdzam. Mnie też to strasznie wkurza. Chyba trzeba będzie pokombinować z ustawieniami indywidualnymi. Może to coś pomoże. Dokładnie miałem tak samo. Mój defensywny pomocnik, notorycznie kręcił się z piłką zamiast podawać. Trochę zmian w ustawieniach indywidualnych DM'a oraz pomocników i problem znika. Możliwe też, że to jest element niezgrania się zespołu, ponieważ swego czasu miałem identyczną sytuację ze świeżo sprowadzonym bocznym obrońcą, ale im dalej w sezon, tym coraz rzadziej takie wypadki się zdarzały, bez zmian w ustawieniach.

No faktycznie jest świetnie - masz prawie 400 mln euro pożyczki i miesięcznie spłacasz prawie 3 mln euro... Czyli jakoś nikt nie spłacił tego długu jak piszesz. Siedzisz w tym bagnie jeszcze głębiej, bo przez ćwierć wieku masz dług do spłacenia. Faktycznie, nic tylko podbijać świat.

Spróbuj pod koniec meczu (w granicach 80. minuty) zmniejszyć tempo gry i zwiększ grę na czas. Jak zastosujesz wolne tempo i grę na czas to Twoi piłkarze będą częściej przetrzymywać piłkę i podawać do tyłu (!). To jest woda na młyn dla kompa. AI w takiej sytuacji najczęściej stosuje bardzo silny pressing oraz mocno ofensywne nastawienie - tylko patrzeć jak zaczną ładować na Twoją bramkę. Moim zdaniem lepiej zmienić drużynowe nastawienie na defensywne, ograniczyć swobodę, zaznaczyć kontry i nade wszystko zmniejszyć liczbę rajdów i prostopadłych podań.

9/10 wykorzystanych karnych . Ja tez nie zauważyłem problemu z karnymi... Czasem owszem zdarza się nie strzelić, ale to chyba normalne. Interesuje mnie inna ciekwa rzecz. Ostatnio zakończyłem pierwszy testowy sezon Śląskiem i tak sobie przeglądałem statystyki napastników. Jest taki pasek 'gole/strzały'. U mnie wyglądało to tak że mocno zaokrąglony współczynnik to było około 15-20 %. To znaczy że na 100 strzałów oddanych przez zawodnika strzelił on około 15-20 bramek. Jak to wygląda u Was? Ma ktoś może również jakieś statystyki z realnego świata jak wygląda taki współczynnik?

Parę dni temu ktoś z SI się przyznał, że widzi problem raczej z nadmiarem sytuacji 1 na 1 niż ze strzelaniem na pałę :|

Ustawienia druzynowe To sa ustawienia wyjściowe, ponieważ w trakcie meczu czasmi je zmieniam w zależności od sytuacji (głównie mentalność, tempo, gra na czas, ale też zaznczam grę na odgrywająceo czy kontry). W zasadzie wszyscy zawodnicy mają polecenia druzynowe, prócz środkowych obrońców, bramkarza i napastników.

a jak wygląda u Ciebie kwestia krycia tego 1 napastnika?- przez obrońców kompa; pytam, bo gram w 3 lidze a tam raczej trudno o Drogbę, Raula czy Henry`ego ... czy Imeh strzelił te gole po akcjach one on one? Właśnie sprawa wygląda tak, że dostawał bardzo dobre prostopadłe podania ze środka boiska i mimo, ze nie jest szybki wygrywał pojedynki biegowe z obrońcami, wychodził sam na sam z bramkarzem i po prostu strzelał... Przyznam się, że ustawienie nie jest mojego autorstwa, podpatrzone na forum SI, ale część poleceń sam dostosowywałem (szczególnie w obronie) i póki co jestem bardzo zadowolony z gry podopiecznych. Wygląda ono tak: Ustawienie Jak wspominałem, taktyka polega na zagęszczeniu przedpola i zdominowania środka boiska. Obrońcy przeciwnika wyraźnie się gubią przy kryciu, rezultatem czego jest łatwośc przedostawania się pod bramkę rywala - zawsze jest ktoś niepilnowany. Moi obrońcy też grają rewelacyjnie jak na razie - tracę mało bramek. Strzałki do tyłu, na pozycję libero, brak ścisłego krycia i krycie 1-1.

Bardzo słuszne spostrzeżenia. Równiez w mojej opinii nie warto grać 2 napastnikami. Najlepiej jest jak najbardziej zagęścić środek pola. A snajper może być jeden, ważne by dostawał piłki. Z początku też miałem problemy z tym, że napastnik ładował prosto w bramkarza, ale ustawienie mu rzadkich strzałów dystansu i częstych rajdów z piłką zaowocowało, tym, ze jeden z moich napastników się rozstrzelał i w 3 kolejnych meczach strzelił 6 bramek (B.Imeh - wykańczanie 10). Zauważyłem też, że skrzydłowi mają mały wpływ na grę. Lepiej dać im strzałki do środka i w ten sposób zagęścić przedpole bramki przeciwnika, co skutkuje mnóstwem sytuacji podbramkowych.

Polecił bym zrobić formata... Oj, bardzo bym chciał zrobić formata całego dysku, ale na razie nie mam gdzie skopiować wszystkich moich danych. Nikt nie ma pożyczyć wolnego twardziela. To ładuj w dyskietki A spróbuj otworzyć bazę danych edytorem. Jak edytor nie wczyta to chyba coś jest sknocone z patchem, a jak wczyta to wina samej gry. Może spróbuj ściągnąć z jakiegoś 'mirrora' ? I jeszcze jedna rzecz odnośnie czyszczenia: tak naprawdę FM instaluje się co najmniej w 3 miejscach: do folderu z grą, do 'Moich Dokumentów' i do 'Dane Aplikacji'. Rejestr czyściłeś jakimś programem? Możliwe, że nie wszystko wykasował, wtedy dobrze by było ręcznie to zrobić przez 'regedit'.

GG od kilku dni 'modernizuje serwery', więc i działa jak chce, ale to tymczasowe. Chyba...

Polecenie, to polecenie. A jakbyś dostał polecenie trafiania ze środka boiska w poprzeczkę, to byś zawsze trafiał?

To ciekawy pomysł, ale widziałem też na forum jak ktos ustawił zespół w domyślnym ustwieniu i strzałki dał nie do przodu a na zupełnie różne pozycje, np. lewego skrzydłowego na prawego defensywnego bocznego pomocnika, środkowego pomocnika na libero, itp. i odnosił sukcesy średnim zespołem...W FM 2006 takie coś zakończyłoby się masakrą. Można się pokusic o dość ryzykowne stwierdzenie, że w FM 2008 taktyka nie odgrywa roli?

Patch (beta) wyszedł, ale i tak nie działa. Nie ma to jak świetnie uargumetowana teza... Nie powiem jak wygląda sytuacja po zainstalawaniu wersji beta łatki, ale gra na rozgrywającego, z tego co twierdzą twórcy i testerzy FM2008, przynosi najlepsze efekty jeśli naszym rozgrywającym jest zawodnik, który wyraźnie lub też w znacznej mierze jest wyróżniającym się zawodnikiem w naszej drużynie. Musi on być bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem naszej kadry, cechującym się zdecydowanie lepszymi od średniej ligowej, atrybutami kreatywności i błyskotliwości. To tyle co wyczytałem w FAQ'u.