Mieszane uczucia...Sporo kontuzji podczas meczu - z tzw dupy czyli brak komenta w czasie gry.Pilka za plecy naszych obroncow = przechwyt napastnika przeciwnika w 100%...w druga strone prawie zawsze obronca dogania naszego grajka Straty bramek z 25 metrow i najczesciej przez grajkow z niskimi atrybutami to norma.Mimo zaznaczenia opcji kontratakow moj zespol nie potrafi ich wyprowadzac - idac np 3 na 2 posiadacz pilki jej nie odgrywa do lepiej ustawionego partnera tylko biegnie tam gdzie obroncow najwiecej, kolejna sprawa to samolubstwo i proba wejscia do bramki z pilka naszych graczy.Zauwazylem tez ,ze po minieciu bramkarza nasz grajek nie kieruje pilki do pustej bramki od razu tylko czeka by trafic w bramkarza - sytuacja zdarzyla mi sie kilkakrotnie.To samo z wybiciami z lini bramkowej komputerowego gracza - oczywiscie nasi obroncy jej wybic nie potrafia nigdy .Kolejne co zauwazylem to murowanie bramki przez graczy komputerowych i mala liczba bledow indywidualnych.Z mojej strony zawsze sa to 3-4 strat na korzysc przeciwnika w czasie polowy Wkurzajacy jest tzw "wysoki" poziom gry i swoisty bilard - to co czasami dzieje sie z pilka zakrawa na absurd,a kolejnym kwiatkiem jest wybijanie pilki na oslep przez naszych graczy,gdy nie ma zagrozenia.Wykop mojego bramkarza = strata pilki w 80 procentach,bo moi przeciez nie umieja grac glowa ;]Poza tym ciekawa rzecz,ktora ktos tu zauwazyl czyli spadki formy przed sezonem - wygralem z CFC Cluj 6-0,a na inauguracje remis z Ruchem i porazka z Arka .Po przerwie zimowej gralem 7 sparingow - 6 zwycieztw w tym ze Sparta Praga,a po nim ostatni sparring z Podbeskidziem na 0-0 no i inauguracja ligi czyli wtopa z Lechem 1-3.Zastanawiajaca jest passa zwyciestw Legii grajaca takim prawie samym skladem i w lidze i w pucharach (nadludzie ?) i na 10 spotkan po przerwie zimowej wygrali wszystko w lidze Jak dojada tak do konca rundy to niech nikt mi nie mowi tu o realizmie...
Zwroccie uwage na sposob rozgrywania pilki przez komputer ,a nasz...rece opadaja ! Zaczyna mnie to irytowac !