Skocz do zawartości

Hawkeye

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    16 821
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    139

Zawartość dodana przez Hawkeye

  1. Nie no tak jak pisałem, pewnie wezmę, bo jakby na chłodno wziąć plusy minusy szanse i ryzyka to opłaca mi się wchuj. Najgorzej będzie to pogodzić ze studiami, pewnie będę musiał jednak bulić 500 miesięcznie na zaoczne, bo nie wiem czy IOSem dam radę potem pozaliczać wszystko mając zero obecności wszędzie :-k. Zawsze mogę na nie położyć lachę, ale niestety przez to, że teraz każdy debil idzie na studia mgr to podstawa. Jakbym się chciał w przyszłości przebranżowić ze spedycji na np. logistykę to jednak niedokończenie drugiego stopnia pewnie byłoby jakimś tam problemem.
  2. Ty masz zawsze takie grube rozkminy nawet jak musisz podjąć jakąś decyzję w robocie? ;) W robocie mam dookoła osoby, które jak ja nie wiem to one wiedzą . A teraz jest, jak śpiewał wielki poeta Mezo, życie, tutaj łatwych odpowiedzi nie ma. @Scorpio no ale ogólnie opinia idzie w świat. I jednak, nawet abstrahując od przyszłego smrodu, nie chciałbym mieć poczucia, że nie dałem rady :P.
  3. No ale doszlifowanie takiego planu dnia wymaga jednak pewnego doświadczenia w zawodzie na stanowisku Jahu. No i jak jebnę robotę albo robota mnie jebnie bo nie będę sobie dawał rady to raczej sobie trochę przyszłość spierdolę, bo smród w papirach będzie .
  4. Że niby bynie Jahem jest jakieś kurwa złe!? Nie no heheszki na bok to jak mi zaoferują to pewnie wezmę, potem będę się martwił co dalej. Jednak taka okazja może mi się nie powtórzyć, i pewnie za rok bym musiał wrócić na pole start i znowu złapać jakiś staż za gównohajs (albo za friko), tylko pewnie dodatkowo w gównoroli. To co mi tu oferują, czyli spedytor, jak patrzyłem kiedyś tam ogłoszenia to normalnie wymaga roku-dwóch doświadczenia na stanowisku podobnym, z reguły się zaczyna jako asystent spedytora albo coś takiego. Teraz mam jakby momentum przez to, że podobno bardzo dobrze mi poszło przez ostatnie 4 miesiące to jednak mimo wszystko miałbym pewnie potem do siebie duży żal, że go nie wykorzystałem. Inna sprawa, że jak jednak zdecydują się na kogoś innego (chociaż z tej rozmowy tel odniosłem wrażenie, że rozmowa to raczej formalność :/) będę mógł sobie zawsze powiedzieć, że przecież próbowałem i wrócić do czasem radosnego czasem męczącego opierdalalingu, pewnie ostatnie takie wakacje w życiu by to były :-k.
  5. A kiedy ja to będę palił! Jakoś nie wiem czemu hajs mnie aż tak nie motywuje, tzn. bardziej chyba chodzi o robienie czegoś poza rurkowcowaniem :-k.
  6. Właśnie nie wiem co oni sobie o mnie wyobrażają, na rozmowie jasno dam zrozumienia, że ja kurwa nic nie umiem i muszą być gotowi, że mnie trzeba wszystkiego prawie od zera nauczyć . Ogólnie to chyba przypadkiem zrobiłem o sobie opinię, że bardzo szybko ogarniam i szybko się uczę, kiedy to raczej wcale tak nie jest. Po prostu umiałem odpowiednio dywersyfikować pytania pomiędzy różne osoby i kopiować ruchy innych xD. Ale kiedy ja nie chcę dorastać ;(.
  7. Kurwa no zapętlę wyścig szczurów i będę myślał. Musiałem się uzewnętrznić, za duży stres na sobie teraz czuję.
  8. Kurdebele, dzwonili do mnie z DGFu (tydzień beze mnie wytrzymali xD) z HRu , że jedna laska zaciążyła i chcą mi dać umowę o pracę (bo przynajmniej naście miesięcy jej nie będzie) na stanowisku spedytor importowy, dział operacja. Niby ta sama firma, ci sami ludzie (tzn styczność będę miał z innymi, ale dookoła te same twarze ten sam rap) itepe i teoretycznie odrobinę pewnie podobne do tego co robiłem, ale jednak w gruncie rzeczy zupełnie co innego (ja byłem kastomer serwis eksport) i, dokładnie tak jak na początku stażu, kompletnie nic z tej dziedziny nie potrafię . Trochę (tak naprawdę w sumie wchuj) się sram, bo raz, że nic nie umiem, dwa, że to jednak chyba poważna deklaracja umowa o pracę, wtedy studia muszę albo brać IOS albo przejść na zaoczne (500 za miecha) i nie ma zmiłuj. No i jak byłem na stażu to presja zupełnie inna, oni mi nie płacili, byłem tak naprawdę cały czas pod opieką. Teraz jak bym miał być normalnie zatrudniony to już chyba nie wypada się tak pytać o wszystko i być debilem. Kontynuując listę minusów, będę na 99% najmłodszą osobą jaka tam obecnie pracuje, godziny pracy działu operacji to raczej 9h dziennie, często minimum. Dodatkowo pojawia się też to, że nie mogę sobie zrobić wolnego jak mi pasuje, no ale przede wszystkim presja wchuj, jak coś spierdolę to nie ma zmiłuj, tego sie sram najbardziej. Z plusów to, że słyszałem, że tam ładne hajsy dają, jak na pierwszą pracę to już w ogóle bajka, wpis w CV zajebisty, praca chyba wymaga jednak jakiegoś konceptualnego myślenia, czyli zajęcie dość ciekawe (co w sumie na początku potęguje przerażenie xd), no i to o czym już tu pisaliście, kiedyś trzeba zacząć, a im wcześniej tym lepiej. Ja jebe no boje sie wchuj, jeszcze jak do mnie typiara dzwoniła to ofc nie wpadłem na to, żeby zapytać, czy wziąć CV. Niby je mają, niby wiedzą, że tam pracowałem, ale chyba sobie dopisze DHL żeby nie było, drukne i wezmę, c'nie?. Liczyłem chyba jednak, że nie zadzwonią xD, lubie jak życie podejmuje za mnie decyzje. Niekoniecznie jest tak lepiej, ale na pewno łatwiej, a tak być może jutro zakończy mi się okres beztroskości w życiu :(. Jutro mam podjechać na rozmowę, ale się będę stresował, to chyba będzie najważniejsza decyzja jaką miałem do podjęcia :|.
  9. Hawkeye

    Wiedźmin

    Ja polecam kombo Yrden + Quen, rzuca sie Yrden, difens do momentu naładowania Quen i można napierdalać. Ja chyba jakoś na 11lvl z nim walczyłem to raczej bez problemu pykło.
  10. A można tak naprawdę do końca ufać komuś, kto wyszedł z maryniowego kącika lizania się po fujarkach?
  11. Hawkeye

    Wiedźmin

    Zwrócę teraz na to uwagę, patrzyłem ze 3 razy może licznik ogólnie :-k.
  12. Hawkeye

    Wiedźmin

    Jak to walniety :(? Lubię sobie sprawdzić ile grałem.
  13. Hawkeye

    Wiedźmin

    Na jakim poziomie miałeś Geralta, kończąc grę?35A ile masz godzin gry? I robiłeś dużo pobocznych?
  14. moje uszanowanie dla władzy, z tych ust płynął szacunku wyrazy
  15. Hawkeye

    Polityka wewnętrzna

    Moim nieeksperckim okiem wygląda to na zwyczajną ucieczkę szczurów do szalup. Powstanie coś nowego, trochę ludzi się przemiesza a u władzy dalej będą te same osoby. Zwyczajnie nie wierzę w zmiany.
  16. Hawkeye

    Polityka wewnętrzna

    Serio to przez Stonogę te wszystkie dymisje teraz :|? Niech ktoś wyjaśni bo nie kumam, przecież w tych upublicznionych aktach nic nie ma.
  17. I tak może upaść jeden z najpotężniejszych sojuszy jakie to forum widziało <muzyka z gry o tron>
  18. Hawkeye

    Polityka wewnętrzna

    Tylko te fragmenty o Lepperze to brzmią jak tania zagrywka na popchnięcie fabuły filmu szpiegowskiego - na zasadzie, że jechałem pociągiem i drzemałem przykryty kurtką w kącie (przez co mogło wydawać się, że przedział jest pusty) i akurat weszło dwóch agentów gadających o zabijaniu Leppera i Latkowkskiego. Może to i kontrowersyjne, ale wg. mnie mało wiarygodne.
  19. http://i.imgur.com/WYtpSlH.png Moi znajomi na steam chyba urządzili sobie jakąś imprezę beze mnie :-k.
  20. Hawkeye

    Wiedźmin

    Nie no przecież jasne, że zrobiłem questy w moim zasięgu, bez sensu byłoby ruszać te z wymaganym 30 lvl.
  21. Hawkeye

    Rapowe Realia

    Znam, całkiem spoko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...