Hawkeye

Ale to w takim razie opcje są dwie (cokolwiek by tam nie było na tym filmiku, nie mogłeś jakoś wyłapać). Albo wszyscy nie-śnieżnobiali mają w siebie zło wcielone od momentu narodzin, albo częstsza agresja z ich strony jest wynikiem bycia zaszczutym. No bo nie bardzo widzę trzecią opcję.

Jak to kurwa jest z tymi kartami do gwinta? Miałem olać całkowicie ten element gry no ale jednak zmieniłem zdanie. Gdzie szukać kart? Jakbym chciał stworzyć inna talię niż ta podstawowa to da się to w ogóle zrobić? Z którymi kupcami bym nie rozmawiał mają bardzo mało kart, niewielu ma jakiekolwiek, no a karty za zwycięstwa chyba by zajęły wieki :-k. Dodam, że hajsu mam jak lodu, ponad 10 koła, to za karty mogę płacić jak za prezydenta.

Milik tak dla mnie w efemie szczelał

Po pierwszej linijce myślałem, że ruszysz dupsko z domu .

Mi ta piosenka z tego całego zajebiste miksu sprzed bodaj dwóch lat kojarzy się przede wszystkim z piłką uderzającą w znak w stylu BEWARE: flying balls . O to to https://www.youtube.com/watch?v=qOx7P9tFWCskuuuurde ja chce już nowy sezon :(.

Nie wiem jak na innych platformach, ale na ps4 całą ładność piosenki zepsuł jej fatalny montaż. Po każdej zwrotce było wyraźnie słychać, jak startuje na surowo powtórzony sampel muzyki. Dodatkowo również głos zaczynał się jakby od świeżego włączenia mikrofonu. Innymi słowy wyraźnie czuć, jakby to było powiedzmy 5 piosenek puszczanych jedna po drugiej, dodatkowo amatorsko rozpoczętych. Czasami nawet wewnątrz jednej zwrotki poszczególne fragmenty były żenująco słabo zmontowane.

A, to zmienia postać rzeczy ;).

Generalnie to wszystko poza opisem jak gra w piłkę i czy dobrze .

Tylko że w walce na pięści wystarczy mashować trójkąt ;).

W ogóle ktoś wie coś o Firmino? Ja poza tym, że jest jedynym dryblerkiem OPŚ z Bundesligi w FIFIE nie wiem kompletnie nic :-k.

wojciech modest amaro miesza zupe fujaro xD

Ja niestety zgadzam się z duetem schizzm i Lucas, lektorzy jedzo gówno. Ofc są chlubne, wspomniane przez Ciebie, wyjątki, ale to dalej tylko wyjątki.

No i ofc niepotrzebnie się srałem tymi całymi wielkimi decyzjami. Laska przez telefon troszkę mnie w błąd wprowadziła, normalnie mam kontrkandydatów, także daję sobie marneszansepozdroreaper. Teraz jak się okazało, że są kontrkandydaci to mi nagle zależy, żeby dostać tę robotę, więc trochę smutek, że pewnie nie pyknie :( (jednak zero doświadczenia to zero, robiłem inne rzeczy do tej pory niż to co jest tutaj wolne). Ale na pewno jutro siekne gołdę z tych tanich .

https://www.youtube.com/watch?v=dPkF777VaQQto jest jedyny vloger którego lubię i szanuję ps on jest koło trzydziestki

No co wy, nie lubicie niekrytego krytyka?

No ja np. nie czytam, bo mi się nie chce.

W ogóle jest jeszcze coś takiego jak 'blogosfera'? Ktoś w ogóle czyta blogi? Myślałem, że już tak 10 lat temu to nie było modne.

Albo Tomek.

Raczej nie chcę być kojarzony, jako ten totalny bezbek ;).

Luz, ja tam nie rozumiem tej całej spiny w okół tego, że o pieniądzach się nie rozmawia. Wiem tylko tyle, ile udało mi się delikatnie wybadać jedną koleżankę, to ona na swoją pierwszą umowę o pracę (po okresie próbnym 3 miesięcznym) w dziale tym, gdzie miałem staż ma 2200 na rękę. Mówiła mi (to było z miesiąc temu, więc jeszcze nie było wiadomo jak skończę), że z tego co wie to w operacji jest więcej roboty, ale też lepsza kasa - o ile, nie wiem. Ale wydaje mi się, że osoby z jakimś już doświadczeniem 3000 na rękę przynajmniej dostają. Nawet takie 2200 co ma ona już by było finansowo dla mnie spoko opcją. Biorę pod uwagę fakt, że jednak mam zero doświadczenia w zawodzie, nieukończone studia i w ogóle to normalnie jeżeli chodzi o pracę w zawodzie musiałbym się liczyć z pewnie maks 1800-1700 na rękę i znacznie gorszym wpisem w CV (ale jednocześnie ze znacznie mniejszą odpowiedzialnością - tu jak coś spierdolę to straty przez opóźnienie produkcji czy coś mogą być duuże). Po cichutku liczę, że może będzie więcej niż to 2200, ale realnie pewnie gdzieś około tego, tak jak wspomniałem, oni trzymają wszystkie dobre karty. Chuj wie ile mi dadzą, generalnie jak mnie na rozmowie zapytają ile chce zarabiać nie mam pojęcia co powiedzieć, ale chyba powiem, że pewnie w granicach 2000 netto, żeby nie było, że sram wyżej niż dupe mam itp. Ta koleżanka na rozmowie powiedziała, że chce 1800 (no a 2200 dostała).

A to obowiązkowo. Już na tę sobotę próbuję ekipkę do siebie zaprosić, albo na smutno albo na wesoło, ale się napierdolę .

Ale to GYM brzmi zajebiście. Jak taki groźny gość. Dlaczego w ogóle 'FYM'?

FYM weź sobie zmień ksywkę na GYM. Nikt by się wtedy nie odważył imputować Ci kija w dupie.

Mnie to ostatnio tak alergia wkurwia, że najchętniej to bym pojechał pracować w jakieś krainy wiecznych lodów albo na pustynię. Minute poza domem jestem i już kurwa katar i zaczynają mi oczy nachodzić łzami, niestety nie jest to spowodowane wzruszeniem przez piękno miasta Łodzi wiosną. Bajdełej jak sobie będziesz jechał do Skandynawii to weź sobie kup witaminę D, będziesz szczęśliwszy.

Czczczczejndżyyys A z jakiej na jaką zmieniasz? Bo w zasadzie to wiem tylko, że lubisz Skandynawię, jesteś skandynawologiem?