Niestety frajerzy z Liverpoolu bez ceregieli zajebali mi Velę aktywując klauzulę, a frajer Vela chciał ode mnie hajsu jakiego nie mógłbym mu zaproponować. No nic, z jednej strony w poprzednim sezonie prawie wcale nie grał, z drugiej jak już odbudowałem jego kondycję wciskając go na siłę (mimo, że mógł grać lepiej dysponowany Sisto), to w dwóch ostatnich meczach sezonu, o Puchar Króla i wicemistrzostwo miał hattricka. W zastępstwo przychodzi Cartabia, boję się trochę, że będzie niewypałem, ale zawsze jest Sisto :-k.
Na Veli chociaż zarobiłem, Jonathas miał idiotyczną klauzulę w wysokości 12,5 miliona funtów, przyszła BVB, sypnęła kasą i chyba nawet nie spojrzał na moją ofertę kontraktu, bajbaj drugi z najlepszych zawodników u mnie w zespole. Liczę za to, że Callieri będzie jeszcze lepszy od niego, z tego co kojarzę z innych sejwów w efemie to gościu po transferze do europy był w zasadzie nie do wyjęcia za mniej niż 40mln funtów. No i jest Milik, tylko jego jednonożność trochę chujowa.
Oprócz tego wpadł stary ziomeczek Rotariu, który zawsze był przynajmniej dobry i za grosze kupiłem Varelę z United, który w poprzednim sezonie jak był u mnie na wypożczeniu naprawdę solidnie sobie radził. Ryzykuję z nim tylko przysłowiową czapkę gruszek.
Ogólnie niewdzięczne kurwy z zarządu po tych wszystkich operacjach zostawiły mi jeszcze tylko 8 milionów funtów na transfery (chuj, że sezon w LM i wypadałoby się pokazać), więc chcąc nie chcąc do nowego sezonu podejdę ze słabszym składem (na domiar złego Xabi Prieto nie robi się młodszy). Poprzedni cały sezon jakimś cudem Lucas Romero nie złapał żadnej kontuzji, ale teraz chyba lepiej dmuchać na zimne więc będę musiał kupić jakiegoś defensywnie nastawionego pomocnika do rotacji i to tyle :-k. Pozdrawiam czytelników.
e: ale i tak najgorsze jest to, że przez pierwszy sparing przeszedłem jak przez masło :/ http://i.imgur.com/zQU7TdO.jpg