Gabe

ale że nie znałeś, czy co? :-k Pewnie znał, tylko mu się przypomniało, jak jmk napisał, że poza Nic dziwnego nie zna jego kawałków. Może dlatego że nie łapie się w kategorię "jest twardym kotem, życie ma hardkor, pisze dużo zwrotek" :-k

I niegłupi facet :)

Zapomniałem przekazać w tamtym poście pozdrowień dla Vamiego. Albo chociaż pozdro dla kumatych ;)

No właśnie, po polsku jest trygger (jak gryll), dlatego odpowiednia forma to stryggerowało.

https://www.youtube.com/watch?v=GfZaMXKX1Fk Czy można w cywilizowany sposób rozmawiać z arbitrem, broniąc swoich racji? Można. Czy sędzia może zmienić podjętą decyzję? Jak widać, w rugby tak (Sędzia początkowo zagwizdał przyłożenie dla Hurricanes, po obejrzeniu akcji przez TMO przyłożenia nie uznano, bo TJ Perenara nie dotknął nogą piłki, choć chciał (a to wymóg tzw quick tap), więc sędzia chciał przekazać piłkę przeciwnikowi - Perenara słusznie zauważył, że wg przepisów źle wykonany quick tap wymaga powtórzenia, a więc sędzia zmienił tę decyzję, przyznając zawodnikowi rację) PS. jakby ktoś się zastanawiał, co mówi Perenara, to "still ooo penulty" to po nowozelandzku "stil our penalty"

Znajdź "ziomek" mój dalszy udział w tej dyskusji. Bo sugerujesz właśnie, że odwracam kota ogonem. Doskonale wiem, co miałem na myśli, to że pociągnąłeś dyskusję w inną stronę nie spowoduje, że będziesz mi zarzucał pisanie bzdur.

To ja rzeczywiście mam dziś wrażenie, że posługuję się innym językiem polskim. :roll: Stawianie znaku równości między dwoma pojęciami to w moim języku polskim (a myślałem, że i wszystkich innych posługujących się nim) stwierdzenie, że są one całkowicie tożsame, że to synonimy, określenia wymienne. I taki miał być sens mojego zdania, nie można traktować wszystkich mających poglądy lewicowe (czy to na gospodarkę, czy też na obyczajowość) jako piewców komunizmu.

Ok, gdzie ktoś stwierdził, że komunizm to nie lewica? :>

Oczywiście, że będę bronił lewicowych programów, bo wg mnie są słuszne i sprawiedliwe i nie uważam tego za nic złego. Natomiast będę się sprzeciwiał stawianiu znaku równości między komunizmem/stalinizmem i poglądami lewicowymi :P Wskaż miejsce, gdzie to jest napisane :>

Nie ma? No to chyba używamy innego języka, bo dla mnie zatrzymanie komercjalizacji/likwidacji/prywatyzacji to nie jest likwidacja prywatnych szkół i szpitali.

Na razie populistycznie to piszesz ty, bo w programie na stronie Razem nie ma nic o likwidacji szkół prywatnych, czy prywatnych przychodni :> No i wbrew temu, co pisali publicyści, program Razem, (choć będący raczej deklaracją poglądową, bo wszyscy doskonale wiedzieli, że partia nie ma szans na zdobycie większości, a dostanie się do sejmu było cichym marzeniem) jest konkretny i konsekwentny - powiedzieli co chcą zrobić, i skąd będą brali na to pieniądze (uszczelnienie podatków, zwiększenie podatków dla najlepiej zarabiających). W przeciwieństwie do innych populistycznych programów, którzy obiecali, wygrali wybory, a teraz kombinują, czym spłacić kredyt zaufania (albo odwrócić od tego uwagę). Dla mnie program, który zaprezentowali być może i jest mocno ambitny i na wyrost, ale nie widzę w nim za wiele z populizmu. Raczej chęci zbudowania państwa opiekuńczego na wzór skandynawski. :-k

U nas jest to rozwiązane w prosty sposób - aby nabić sobie nadgodziny, musisz złożyć wniosek w systemie HR i mieć to zaakceptowane przez przełożonego. Jak nie, to po prostu pracujesz po godzinach, ale tak jakby hobbystycznie, w wolnym czasie.

A czytałeś programy? Ja czytałem. I też chciałbym zapytać, jakie to rozdawnictwo?

U mnie znów się poruszył głośnik, przez co nie mam dźwięku w telefonie (w słuchawce i przez słuchawki jest), a więc i budzik nie gra, tylko wibruje, aczkolwiek w niczym mi to nie przeszkadza :P

Opera zaczęła mi strasznie pożerać pamięć, choć tak właściwie dodatki mam ograniczone do minimum. Wpadłem więc na pomysł, że wyłączę globalnie JS i flasha, i będę dodawał wyjątki jak coś nie będzie działać/będzie działać niewystarczająco. No i się okazało, że właściwie wszystko nie działa, albo nie działa wystarczająco dobrze i muszę dodawać kupę wyjątków

Polecam bagażnik mocowany na hak (jak nie masz, to zamontuj ;)). Zalety? Łatwiejszy dostęp do rowerów, poza tym nie zmieniają bryły samochodu, co nie tylko nie zwiększa zużycia paliwa, ale i chroni cię przed zaczepieniem o coś, bo nie jesteś przyzwyczajony, że samochód jest wyższy. Wady? Złodzieje też mają łatwiejszy dostęp ;) Ale na serio to zamknięty dostęp do bagażnika i trochę zasłonięto lusterko wsteczne. No ale zdjęcie rowerów i zdjęcie bagażnika to kwestia maks pięciu minut.

Oj jakie to uroczo prawdziwe :)

Ja ostatnio na L4 to byłem w 2010, jeśli dobrze liczę - zaspany wstałem w nocy do syna i skręciłem kostkę Poza tym to miałem jeszcze dwa w karierze: zapalenie dróg moczowych i półpasiec. I to chyba tyle.

A ja dziś bez siłowni (bo siłownia jutro), za to zamieniłem samochód na rower, i czuję się świetnie https://youtu.be/98AqGc0qtIM A to mi umilało jazdę

Mogli by to wprowadzić na serio, może zwiększyła by się ludzka świadomość dotycząca bezpiecznego przeglądania internetu. Ostatnio w naszej salce telekonferencyjnej mogłem sprawdzić przynajmniej ze dwadzieścia loginów, które korzystały ostatnio z hangoutów, w tym chyba dwa z zapamiętanym hasłem :-k

No ale nikt nie będzie kupował zwyczajnych hamburgerów - żeby zaistnieć musiałbyś wymyślić jakiś Hamburger W Stylu Jaki Jedli Tatarzy Jak Najeżdżali Europę. Albo chociaż solić solą himalajską. :-k

Tylko jak na kółkach Ja bym bardziej zaliczył do foodtrucków te wózki z popcornem albo watą cukrową na festynach Większość bud z zapiekankami z lat 90 było na kółkach, bo były robione z przyczep kempingowych. Przynajmniej w moich okolicach.

http://opinie.wp.pl/mobbing-w-tvp-sprawdzilismy-jak-bylo-naprawde-6105622653108865a O, znana mińska postać, chyba nawet mi nie żal

@@Reaper Ale ja to rozumiem, że to ci pasuje, natomiast dla mnie jest to niehigieniczne - bo miesza ci się czas pracy z czasem przeznaczonym na odpoczynek. Być może tak masz dlatego, że w pracy też możesz odpoczywać (ja w sumie czasem też, choć ostatnio coraz mniej ;)), bo gdybyś nie miał czasu na odprężenie w trakcie, to po pracy byś o niej nie myślał. A jeśli byś myślał, to chyba już pracoholizm :P No i ja mówię - co oczywiste, ale warto zaznaczyć - ze swojej perspektywy, a ja jestem bardzo rodzinny i czasu spędzonego z bliskimi będę bronił jak twierdzy.

Pamiętam, no i właśnie dlatego nie chcę krzywdzić dzieci ;)