Skocz do zawartości

Gabe

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    16 778
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    175

Zawartość dodana przez Gabe

  1. U mnie wczoraj na studiach nie było trzech osób - które były zazwyczaj obecne, dwie z nich właściwie zawsze. Podejrzewam, że głównym powodem ich nieobecności była dziewczyna, która tydzień wcześniej wróciła z Erasmusa i zapytana przez nie na fb powiedziała, że owszem, ma zamiar być na zajęciach. Tyle że była w Lecce, gdzie na moment jej wyjazdu zakażeń nie było (wtedy tylko głównie Lombardia, i kilka w Emilia-Romagna i Veneto) i nie miała żadnych objawów chorobowych. Z Lecce jest bliżej do Aten niż do Bolonii.
  2. Po pół roku zbierania kurzu postanowiłem reanimować moje Pi - przestało działać po tym, jak padła mi stara kieszeń, a nową popsułem jak montowałem dysk Po przejściowych trudnościach, gdzie prawie już pogrzebałem malinkę, ale okazało się, że to tylko ładowarka padła, a sama Pi działa jak zawsze, próbowałem podłączyć nową kieszeń - i tu pojawiają się jakieś problemy: konsola ssh zawiesza mi się, po czym rozłącza połączenie z broken pipe. Po ponownym połączeniu przez ssh df -h nie pokazuje mi nowego dysku. Kieszeń na pewno działa - na laptopie montuje się i pokazuje zawartość. Obawiam się, że kupiłem model, który część zasilania bierze z USB, stąd problemy z rozbujaniem dysku. Jak rozumiem tylko usb hub z oddzielnym ładowaniem mnie ratuje?
  3. Ja nie wiem, czemu się z Hołowni śmieją. Ja wiem, że odpowiedź jest absurdalna, ale czego się spodziewali po umiarkowanie liberalnym obyczajowo katolickim kandydacie? Że powie że jest za pigułką po? No to go zje katolicki elektorat. Powie że jest przeciw? To cały liberalny obyczajowo elektorat go potępi. A tak zagrał na zwłokę, może niedługo ktoś z czymś innym wyskoczy, to ucichnie
  4. Sprawdzony w zeszłym roku, ale wyszła świetna. Sekret polega na tym, że wbrew doświadczeniom, które mi próbowała przekazać teściowa zrobiłem inaczej, tzn wydrylowane wiśnie zalałem najpierw alkoholem, a po odmoczeniu dopiero cukrem, a nie odwrotnie. Teściowa najpierw zasypuje cukrem, a po odcedzeniu soku dopiero alkoholem. Moja wychodzi bardziej szlachetna, taka dla amatorów pizzy z ananasem
  5. No mi na przykład zostały wiśnie w spirytusie po tym jak robiłem wiśniówkę w lato i nie bardzo mam pomysł, co z nimi zrobić, to podjadam od czasu do czasu Spirytus mi czysty przez gardło nie przechodzi, a wiśniówka już tak
  6. Niestety wadą Poszukiwaczy Historii jest to, że odcinek trwa 20 minut i zanim się na dobre rozkręci, to już koniec Albo ucieknie przedstawiciel konserwatora zabytków i muszą przerwać pracę w połowie
  7. Wczoraj gotowałem grochówkę (wyszła pyszna jak zawsze). I sobie do krojenia warzyw włączyłem odcinek Poszukiwaczy Historii (taki niezobowiązujący program popularno-naukowy, jak goście chodzą z wykrywaczem metali po różnych miejscach i coś czasem wykopują). Konkretnie ten odcinek: https://www.ipla.tv/wideo/wiedza/Poszukiwacze-historii/5003107 I około czwartej minuty padłem, bo niespodziewanie zaskoczyli mnie znajomością tekstów kultury ( dla nieznających )
  8. A jak się urodziłeś jako murzyn? Oczywiście cofam pytanie, jak mogłem się urodzić jako murzyn, skoro jestem biały.
  9. Dokąd ten świat zmierza. Chciałem sobie zerknąć na skrót meczu (piłkarskiego). Otworzył się prawie dwudziestominutowy filmik - pewnie powycinali wszystkie przerwy w grze i akurat tyle wyszło. No ale jakbym chciał sobie obejrzeć cały mecz, to bym sobie obejrzał cały mecz, a ja chciałem skrót. No ale ok, Extended Highlights miało prawo być dłuższe, obok jest zwyczajne highligts, to sobie zerknę akurat do śniadania. 8 minut. ?
  10. To słabo, bo excel nie będzie mi przypominał Ja potrzebuję jakiegoś aktywnego motywatora Ale nie chce mi się sprawdzać losowych apek.
  11. @Seju co robisz z taką ilością pompek? sprzedajesz na allergo? otwierasz rowerowy? Na czym liczysz pompki?
  12. https://headtopics.com/us/poland-is-cocking-up-migration-in-a-very-european-way-11451781 Zobacz, tu jest więcej, ale nie wiem, czy cały tekst
  13. Mam dokładnie to samo - wracam do domu, jem obiad i szukam gdzie tu przytulić głowę
  14. A dajcie spokój, mój obóz rozbity jesienią na 92 z planem ataku 88 na wiosnę się zsunął na 95
  15. Moja żona dopiero się uczy lubić gotować Do niedawna to był dla niej po prostu obowiązek. Ja może wybitnym kucharzem nie jestem, ale po tacie odziedziczyłem lekkość w poruszaniu się w kuchni, i bardzo to lubię. Więc ugotuję sam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...