-
Liczba zawartości
2 139 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez dragonfly
-
Ciekawe tylko od kiedy satanizm jest w Polsce prawnie zakazany?
-
Nie grywam, bo po sieci trzeba grać w wersji niemodowanej. Poza tym grywam już po sieci już w FM'a i Sturmovika, więc na SHIII czasu by mi nie starczało. Może kiedyś spróbuję.
-
A tak swoją drogą - ostatnio znowu po latach zacząłem czytać "Okręt" Lothara-Gunthera Buchheima i naszło mnie na Silent Huntera III. Jak tylko uporam się z magisterką, od razu zainstaluję ponownie grę i będę topił alianckie statki na Atlantyku. Szkoda tylko że mój komp zmodowanego SHIII ładuje prawie 5 min.!!! Na szczęście sama gra chodzi w miarę płynnie. Dzięki Gabe za zmianę nazwy tematu na sensowniejszą
-
Jezu, jak można tak przekręcić tytuł tej gry? :doh!: Działam aktywnie na forum U-Bootwaffe. Opinie co do Silent Hunter IV są jednoznaczne - masa efektów, piękna grafika, a jednocześnie gówniany realizm i masa bugów, przy których goły FM2007 to arcydzieło. Lepiej pozostań przy SHIII i ściągnij darmowego moda - Grey Wolves Expansion, w skrócie GWX. Odniesiesz wrażenie jakbyś grał w inną grę Prośba do modów - zmieńcie nazwę tematu na "Silent Hunter".
-
Właśnie odkryłem Danziga (wiem, późno ). Świetne riffy, ciekawy wokal. Debiutancka płyta jest rewelacyjna. Ciekawe czy też jest "na indeksie"?
-
Faktycznie LOL. Ba był jednym z największych niewypałów we francuskiej piłce w ostatnim dziesięcioleciu. Nawet nieudacznik Dugarry więcej osiągnął
-
Co było w raporcie? Bijatyka?
-
... i za Burlikowskim, który z tylnego fotela był bliski zrobienia z Korony potęgi.
-
Drukarki i ich zakamarki
dragonfly odpowiedział Wujek Przecinak na temat - Porady sprzętowo-techniczne
Ja z kolei polecam Canona XP1500. Sam takowego posiadam. Nie był może tani, ale jest bardzo ekonomiczny i szybko się zwraca (tani tusz). -
k***a inkwizycji im się zachciało...
-
[OT]Przydałaby się, przydała taka ikonka... Sam bywam w takim stanie za każdym razem, kiedy kasują mnie odpowiedzią na moje pytanie w przeciągu kilkunastu minut [/OT]
-
Do dzisiaj trwają spory o to, gdyż większość historyków uważa strzelaninę pod Boczkowem, gdzie zginął Mertka jako incydent którego nie zalicza się do działań powstańczych. Bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania, było zrywanie przez Niemców flag państw Ententy w Poznaniu po przyjeździe Paderewskiego. Akcja pod Boczkowem miała miejsce w godzinach południowych, natomiast wypadki poznańskie rozpoczęły się wieczorem tego samego dnia (27.12.1918 r.) i to one doprowadziły do wybuchu powstania. Don't trust Wikipedia
-
Oczywiście. Chodzi o Franciszka Ratajczaka. Osnuty jest legendą tylko dlatego że miał pecha zginąć jako pierwszy powstaniec i przez to stał się symbolem poświęcenia życia w walce o przyłączenie Wielkopolski do państwa polskiego. Podajesz dalej.
-
Upssss. Dobrze, zadam inaczej. Postać ta związana jest z Poznaniem. W mieście istnieje ulica nazwana jego nazwiskiem. Do jakich wydarzeń odnosi się moje pytanie.
-
Ja jak zwykle z historii Pytanie nr 1: Co to za postać? Pytanie nr 2 W jednym z większych polskich miast osnuta jest wokół niego niemalże legenda. Z czym była związana?
-
Huitzilopochtli - aztecki bóg wojny? Czwarty syn Pana i Pani Dwoistości? Kurde, spóźniłem się. Pawoj, zadawaj, bo wiemy że to dobra odpowiedź. axid się wyłączył i temat się zablokował
-
Mój pulpit jak zwykle minimalistyczny i niezasyfiony
-
Chodzi o Theodora Antona Detmersa, który dowodził niemieckim krążownikiem pomocniczym "Kormoran". W listopadzie 1941 r. "Kormoran" operował na Oceanie Indyjskim, udając frachtowiec zatapiał bezbronne statki handlowe. 19 listopada "Kormoran" nadział się na australijski krążownik HMAS "Sydney", który był chlubą australijskiej floty. "Sydney" lekkomyślnie podszedł zbyt blisko "Kormorana" i wówczas niemiecki krążownik dosłownie zmasakrował australijski okręt. Australijczycy odgryźli się i solidnie uszkodzili "Kormorana". "Sydney" odpłynął i wkrótce wyleciał w powietrze w wyniku wybuchu amunicji. Załoga tonącego "Kormorana" opuściła swoją jednostkę. Marynarze partiami docierali do wybrzeży australijskich. Z załogi "Sydney" nie uratował się nikt. Na tym tle istnieją kontrowersje - albo załoga "Kormorana" wystrzelała rozbitków (mało prawdopodobne), albo wszyscy zginęli w wyniku eksplozji, a ocaleni, zginęli w paszczach rekinów. Do dziś sprawa ta pozostaje tajemnicą. Jeśli chodzi o "znak losu", to znalazłem coś takiego, ale za cholerę nie wiem jak przetłumaczyć drugą część zdania: O Detmersie: "in October 1925 he was appointed as a sub-lieutenant to the cruiser Emden, named for the cruiser forced ashore at the Cocos (Keeling) Islands by the first HMAS Sydney in 1914." Czy chodzi o to że razem z poprzednim HMAS "Sydney", "Emden" w 1925 r. osiągnął brzegi wysp Keeling? Kurde, spóźniłem się!
-
Świetnie. Jak zwykle myślałem że dłużej się pomęczycie. Mniej obeznanym z tematem wyjaśniam: Heinrich Lehmann-Willenbrock był jednym z najlepszych dowódców U-Bootów w czasie II wojny światowej. Jednym tchem wymieniany obok Priena, Schepkego, Kretschmera, czy Toppa. Lothar-Gunther Buchheim, jeden z marynarzy, napisał znakomitą książkę pt. "Okręt", która była luźną interpretacją prawdziwych wydarzeń. Lehmann-Willenbrock dowodził okrętem U-96. Zafascynowany tematem Alex Christiansen nazwał tak swój zespół i wylansował słynny hicior techno "Das Boot", który tak naprawdę był ordynarną zrzynką oryginalnego soundtracka z filmu. Tak samo nazywa się bestselerowy film, w którym Lehmanna-Willenbrocka zagrał Jurgen Prochnow. Podajesz dalej.
-
Kto to jest? Były kapitan niemieckiej floty handlowej. Pierwowzór dla postaci literackiej: w książce nazywany "Starym". Książka została sfilmowana. Postać o którą pytam zagrał pewien znany niemiecki aktor. Zmarł w Bremie w 1988 r. Hint--->Pośrednio kojarzy się nim pewien niemiecki zespół techno, robiący furorę na początku lat '90.
-
Sigrida (Świętosława) - siostra Bolesława Chrobrego, Królowa Szwecji i Danii, matka królów Szwecji, Danii i Anglii.
-
Czemu? Kuras udowodnił w Pogoni i w Bełchatowie że jest bardzo dobrym trenerem.
-
Coś mi się wydaje że z Zielińskim młodszym to jakieś nieporozumienie. Legia nie jest mile widziana na Śląsku, a jakby nie patrzeć Zielu to symbol Legii. Wątpię szczerze. Poza tym Zieliński jest "nieruchawy" i raczej będzie siedział w Warszawie. Na pewno znajdą mu jakieś miejsce w sztabie szkoleniowym. Może znowu zostanie asystentem?