Kam

https://images4.imagebam.com/7e/0d/86/ME5S8WP_o.png Witam Panowie, co sądzicie o tym? Gram już trzeci sezon Palermo, wprowadziłem ich z 3 ligi do Serie A i obecnie na półmetku jestem w środku tabeli, co w zasadzie należy uznać za spory sukces drużyny, która miała mniejszy budżet transferowy niż miesięczna pensja takiego np. Francka Kessiego. Na niższych szczeblach grałem systemem, który był synergią niemieckiej myśli taktycznej, oraz zespołów Guardioli. Filozofię można streścić krótko - jeżeli masz piłkę, rywal ci nie zagrozi. Drużyna grała bardzo wysoką linią obrony, tworzoną przez stosunkowo szybkich stoperów, bramkarz pełnił de facto funkcję libero, bardzo aktywnie udzielając się na przedpolu, w fazie ofensywnej stawiałem na mocną dominację przeciwnika, narzucenie im swojego stylu gry, dużą wymienność pozycji i gra bez piłki na wysokim poziomie. Po awansie do Serie A, taka gra raczej skutkowałaby +/- 100 straconych bramek w sezonie i relegację z hukiem do drugiej ligi. Stąd też kilka urozmaiceń, spowodowanych tym że stare schematy przestały działać. -Mój ofensywnie grający mezzala, który w ubiegłym sezonie w Serie B zanotował 7 goli i 9 asyst, na poziomie Serie A prezentował się tak koszmarnie (0 goli i asyst, średnia ocen poniżej 6,5, fatalne statystyki, brak wykonywania poleceń) że już w zimowym okienku pogoniłem go kijem. Kupiony w jego miejsce zawodnik również póki co wygląda jak ciało obce, nie pomogło nawet przesunięcie go na pozycję trequartisty w systemie 4231. -Środkowy napastnik marnował sytuacje na potęge, co wymusiło grę z fałszywą 9tką z ofensywnym schodzącym napastnikiem po lewej stronie, mając w składzie dwóch bardzo podobnych do siebie zawodników (jeden z nich miał być domyślnie zmiennikiem) postawiłem też na zamiane pozycji w trakcie meczu. Efekt tego jest taki, że praktycznie 80% goli pada z ich udziałem. Jednak gdy mają kiepski dzień lub są odcięci od gry, cała konstrukcja wali się jak domek z kart. -Odwrócony prawy obrońca, który miał pełnić podobną funkcję do Cancelo, gra bardzo asekuracyjnie i często wchodzi w strefę czy to defensywnego pomocnika, czy to mezzali który nie zdąży pójść do przodu i wesprzeć skrzydłowego. Bardzo mało jest również z jego strony długich piłek na wybiegających zza pleców obrońców schodzącego napastnika, bądz prawego skrzydłowego. Osiągane wyniki póki co nie są złe, jednak wyraźnie widzę że zespół ma jeszcze margines rozwoju, zwłaszcza jeżeli chodzi o utrzymywanie prowadzenia - drużyna miewa blackouty, które skutkują utratą wypracowanej przewagi.