Skocz do zawartości

kaderr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 297
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez kaderr

  1. Nadal uważam, że to co napisałeś jest mocno absurdalne. Nikt przecież nie twierdzi, że pozostali piłkarze PSG do niczego się nie nadają. Chodzi o to, że Neymar jest najlepszy z nich wszystkich , a go zabraknie, więc raczej naturalnym i oczywistym jest, że to zmniejsza szanse na dobry wynik (którego oczywiście nie można wykluczyć). To tak jakby napisać, że gdyby Messi się połamał przed rewanżem z Chelsea, to szanse Barcelony na awans byłyby takie same, bo zamiast niego zagrałby Paco Alcacer, więc musieliby zagrać inaczej niż z Messim i byłoby zgaduj zgadula. Naturalnym logicznym rozwinięciem takiego myślenia jest stwierdzenie, że równie groźni byliby gdyby wyszli głębokimi rezerwami - wówczas nikt by się nie spodziewał jak zagrają, więc efekt zaskoczenia zrównoważyłby spadek umiejętności...
  2. Nie, wcale xD Brak w składzie najlepszego piłkarza zespołu (będącego jednoczesnie pewnie drugim najlepszym pilkarzem swiata) nie zmniejsza szans na zwyciestwo druzyny, ktora taki przypadek spotyka... Przeciez to absurd.
  3. To nie ulega wątpliwości - świetna interwencja DDG. Ale parada sezonu, itd.? Nie płynąłbym. Pewnie parę kolejek temu w PL wyciągnął ze dwa lepsze strzały.
  4. Ciekawe kiedy United się zorientuje że Mourinho nie jest w stanie im zapewnić wyników, ani (tym bardziej) gry na miarę oczekiwać i aspiracji. "Mała stabilizacja" i rzetelna przyzwoitość to chyba jego max w United. Mam wrażenie, że prawie każdy ich piłkarz unerperformuje i gra jakby miał odważniki w majtkach.
  5. Czy ja wiem? Ten strzał nie był jakiś mocny i jednak w wygodny obszar, będący w wygodnym zasięgu bramkarza. Ale może to kwestia rozpieszczenia przez DDG, bo nie ulega wątpliwości, że to obecnie najlepszy bramkarz na na linii na świecie i to by far.
  6. Nie pisałem tego w kontekście tylko tego meczu, to była taka ogólna obserwacja. Tak czy inaczej, w żadnym momencie meczu nie zaistniała sytuacja, która by uzasadniała pisanie "papa LM" itp., w takim trochę panikarskim tonie. W najgorszym momencie było 0-1, a skończyło się całkiem ok 1-1. Z taką oceną przebiegu meczu też się nie zgodzę - owszem, Chelsea miała świetne fragmenty, była bardzo dobrze zorganizowana, ale trzeba było się z tym liczyć, że w Londynie Barcelona nie będzie miała łatwej przeprawy (nigdy jej chyba nie miała, nawet przy pamiętnym awansie do finału, to było tylko zwycięskie 1-1, a gdzie tamta Barca, a gdzie obecna, jeśli chodzi o siłę kadry). All in all, to był raczej wyrównany mecz walki. Na pewno Barcelona jest w trochę słabszej formie, ale zagrali tak, jak często za kadencji Valverde. Asekurancko, trochę po włosku, momentami wręcz brzydkawo i wywieźli spoko wynik. Poza strzałami z dystansu mającego świetny dzień Williana, Chelsea jakoś specjalnie nie zagroziła Ter Stegenowi. Trzeba zaakceptować, że to nie jest już Barca Pepa czy Enrique, po odejściu Neymara, schyłku Iniesty, potencjał do czarowania jest dużo mniejszy niż kiedyś, a za tym musi iść zmiana strategii.
  7. me_who, jak Cię lubię, tak jesteś irytujący przy okazji takich meczów i podobnych wydarzeń sportowych. Tzw. #syndromprzegrywizmu wjeżdża mocno. Dobrze, że drużyny/sportowcy, którym kibicujesz nie prezentują takiej mentalności, bo to byłaby samodzielna przesłanka do wygrania niczego nigdy .
  8. @tio, poleciłem znajomemu Twoje usługi. Chodzi o podatek od spadków i darowizn - ja, wstyd się przyznać, jestem w tej materii zielony. Mam nadzieję, że Ty nie .
  9. kaderr

    Polityka wewnętrzna

    A jakie ułatwienia konkretnie macie na myśli? Bo IMO, to już obecnie jest bardzo łatwo. Samo założenie działalności może się w zasadzie odbyć w 100% online i nie powinno zająć więcej niż 45 minut. Dalsze formalności to tak naprawdę przekazanie prowadzenia księgowości (po deregulacji tego zawodu, taka usługa dla jednoosobowej działalności to max jakieś 100 zł miesięcznie) i forwardowanie do niej mailem faktur/rachunków. Biorąc pod uwagę pozostałe preferencje dla przedsiębiorców (od kwietnia brak ZUSu przez pierwsze pół roku, a potem przez półtora roku 520 zł miesięcznie; możliwość wyboru relatywnie niskiej 19% stawki PIT i inne korzystne rozwiązania podatkowe) to tak szczerze mówiąc, to nie widzę wielkich powodów do narzekań. IMO dużo gorzej wygląda sytuacja nie-przedsiębiorców, a zwłaszcza osób zatrudnionych na umowie o pracę...
  10. kaderr

    Rapowe Realia

    Myślę, że A$AP Rocky będzie bezpiecznym betem.
  11. No nie czaisz, bo jej nie ma. Z mojej strony to był raczej ciepły uśmiech na widok tego jaką ewolucję przeszła marynia i tematy w niej poruszane, choćby od czasów kiedy pierwszy raz tu zaglądałem i czytałem posty Reapera .
  12. kaderr

    Kącik absurdalny

    A co tu do rozumienia? Wszystko sam napisałeś, czarno (hehe) na białym. Łącznie z klasykiem "nie jestem rasistą, ale". Nie odwracaj kota ogonem.
  13. O jezu, znowu się rzucacie na Fenomena jak byki na czerwoną płachtę, bez jakiejś refleksji. Przecież akurat tu ma rację i nie napisał niczego kontrowersyjnego. Styl gry w PL o wiele bardziej pasuje Deulofeu, bo jest prostszy i bardziej bezpośredni - to jest często gra od bramki do bramki, więcej szybkich kontrataków, itd. Piłkarze w typie jeźdzców bez głowy całkiem nieźle potrafią się tam odnaleźć. Nie powinno też dziwić, że to co wystarczało w Milanie (i może będzie w Watfordzie), to mogło być trochę za mało żeby wychodzić w miarę regularnie w 11 Barcelony. Nie wiem o czym tu deliberować - okazał się po prostu za słaby, zresztą sporo mówi to, że ostatecznie trafił do Watfordu. Poczekamy do końca sezonu i zobaczymy. Z drugiej strony, może kluby na poziomie Watfordu czy Milanu, to odpowiedni dla niego poziom i tam się będzie spełniał.
  14. Myślę, że to tak jak z telefonami - jakbyś przerzucił się na korzystanie z normalnego 9,7', to potem nie wyobrażałbyś sobie powrotu do mniejszych rozmiarów ;). Zwłaszcza, że o ile poręczność, mniejsze wymiary bywają atutami przy telefonach (choćby dlatego, że nosi się je w kieszeni), tak w przy tablecie jakoś tego nie widzę. 9,7' nadal jest poręczny, a przy tym wszystkie te aktywności, które wymieniłeś (net, czytanie, Netflix) realizuje IMO lepiej, no bo chyba lepiej oglądać czy czytać coś na większym ekranie niż na mniejszym. IMO 9,7' to taki sweet spot.
  15. Kupuj iPada. Jeżeli ma służyć jako domowy "komputer" (czyli nie potrzebujesz internetu mobilnego) to wersja z samym WiFi kosztuje, z tego co widzę, 1799 zł. Mini odradzam, UX wyraźnie gorsze, jak dla mnie jest za mały.
  16. No to, że najładniejsze, to potwierdzają choćby (miażdżące) statystyki turystyczne. Bo poza tym, to pozostaje już ta słynna kwestia gustu. IMO jest najładniejszy i wiele osób, które znam podziela to zdanie. Np. Gdańsk odwiedziłem stosunkowo niedawno (rok temu jakoś) i słysząc wcześniej, że to super miasto, że może lepsze niż Kraków, to byłem w (negatywnym) szoku. Jak dla mnie nawet nie ma startu. Koncentracja życia nocnego w Cnetrum =/ koncentracja życia nocnego na ścisłym Starym Mieście (gdzie faktycznie, po inwazji turystów/Brytoli, jest tak sobie) - jest jeszcze cały Kazimierz, Zabłocie, itd. Mordowni trochę jest, ale super klimatycznych miejscówek jeszcze więcej, choć fakt, raczej nie klubowych. Co do drugiej części - no cóż, zostaje słowo przeciwko słowu i opinia przeciwko opinii. Ja mam zupełnie inne zdanie i podziela je przytłaczająca większość moich znajomych, spośród których wielu miało za sobą studiowanie w innych miastach, od Lublina po Poznań i Warszawę - w zasadzie wszyscy stawiają na pierwszym miejscu Kraków i to zdecydowanie, choć super opinie zbierają też Wrocław i Gdańsk. Ja 5 lat w Krakowie wspominam rewelacyjnie.
  17. No ale nie pisałem o "do mieszkania", tylko "do studiowania". Kraków jest pod tym względem zajebisty (z polskich miast obv). Jest bardzo kompaktowy (życie towarzysko-imprezowo-kulturalne skupia się z grubsza na jednym obszarze, co powoduje fajny efekt - wszędzie blisko, dużo się dzieje, wszędzie trafia się na znajomych; zupełnie inny vibe niż w Warszawie gdzie wszystko jest poszatkowane i odgrodzone, a dojazd do znajomych zamiast 8 minut zajmuje mi 50)). Ogrom studentów ma swoje minusy (wiadomo o czym mowa, miasteczka studenckie itd.) ale jednak powoduje, że ulice są wypełnione młodymi, energicznymi ludźmi. W Wawie zamiast nich dominują ludzie pędzący z podkrążonymi oczami do/z korpo. Stare Miasto i Kazimierz mają super klimat i to jest coś czego reszta Polski może tylko zazdrościć - świetnie się tam "żyło" letnimi wieczorami na studiach. No i kulturowo też dużo fajnego się tam działo i dzieje, uczestnicząc w tym życiu dało się czuć tę fajną specyficzną aurę. Wiadomo, patrząc pragmatycznie, jako takie miasto do życia, to nie różni się z bardzo od innych - bywa brudno, postPRLowsko, itd. Ot, miasto jak inne duże w Polsce.
  18. Czemu? Zajebiste miasto do studiowania. No i co by nie mówić, najładniejsze w Polsce.
  19. Widziałem tę informację - jak dla mnie, dziwna decyzja. Trochę chyba pod prąd trendom, bo bardziej sensowne wydawałoby mi się założenie kanału na yt, czy własnego portalu sportowego, opartego o materiały video.
  20. Nie zgodzę się. Sam uwielbiam zwierzęta i nie mam problemu z ludźmi, którzy podchodzą go pogłaskać, tylko z efektem jaki się z tym najczęściej wiąże, czyli rozproszeniem, dekoncentracją, hałasem. Biuro to miejsce pracy i warto w nim zachować odpowiednio profesjonalną atmosferę. Może jeżeli miałbym mniej wymagającą koncentracji i skupienia pracę, a w jej trakcie się nudził, to bym inaczej na to patrzył.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...