me_who

To jeszcze się @Feanor przyznaj co się stało ze Skanią? Zostawiłeś ją samą sobie czy Szwedzi wykorzystali wojny bawarskie?

Naszym przodkom wystarczały z Bałtyku dorsze stare i cuchnące, my po świeże owoce morza przychodzim w Adriatyku pluskające Tak zapewne napisałby kronikarz Rusłana, gdyby ten wykonał ostatni krok i zajął Istrię, tworząc kraj od morza do morza...

W ramach ciekawostki, Lovrencsics wyprowadził Ferencvaros na prowadzenie w meczu z Dinamem Zagrzeb. Mozliwe, ze to będzie jedyna pozytywna informacja powiązana z Lechem

Następca tronu wygląda na takiego, co lubi urywać wiewiórkom głowy ewentualnie podpalać włosy rówieśnikom podczas zabawy A korona to już naprawdę, czysta ostentacja A może zamiast Bawarii zwrócisz się na północ? Posprzątać wybrzeże fryzyjskie* i zająć Danię żeby mieć połączenie z włościami w Skanii? * - chyba, że to Lotaryngia, ale nie widzę dobrze

Alec Mills no-hitter w Milwaukee!! Ale numer Cubs wygrali 12-0. Z trzech no-no jakie pamietam, to drugi w Milwaukee. Kiedyś Zambrano to zrobił, ale w meczu z Astros.

I pierwszy drive w barwach Tampy kończy TD z QB Sneak True GOAT

- Widzisz synku, tak wygląda Brady nie w Patriots. - Aha...

Co to za -48 i safety w Minnesocie? Wooooo, koleś z Lions dropnął winnera w endzone

Mitch zwariował, dwa dosko drive’y i Bears prowadza 27-23. A było 6-23 na początku Q4.

Jimmy Graham TD, proszę bardzo. NFL, where impossible happens

Foles najpóźniej w week 3 będzie starterem. Trubisky zero rozwoju. Fakt, ze WR nie pomagają mu, ale słabo to wyglada.

Hej, hej, tu NFL Co tam panowie szlachta polecają na otwarcie? Browns z Ravens? A może zawsze ciekawe mecze z NFC North? Wieczorkiem na pewno Bucs z Saints, sie nie mogę doczekać wręcz Chcialem tez pozdrowić ligę i jej bandycką wycenę Game Pass. W 2017 kosztował 99,99$, teraz sobie winszują 799,99 zł co daje ponad 210$ Troszkę przesada w podwyżce ceny.

Ja próbuje zagrać trochę cywilizacja i wybrałem Marchię Nordgau obejmującą północna Frankonie. Myślałem, ze sobie będę bawił sie w misjonarza, co ogniem i mieczem nawróci pogaństwo słowiańskie i połabskie...Ni chu chu. Wieczne wojny wewnętrzne, miałem już chyba 5 różnych suzerenów, bo na potęgę sie piorą Bawarowie z Wschodnimi Frankami, a ja jestem pomiędzy tym ambarasem. Do tego Łuzyczanie wystrzeli jak z katapulty ze swoją liczebnością i ciagle mi robią najazdy łupieżcze, a raz nawet wszczęli wojnę o przygraniczny Leuchtenburg. Tutaj jest póki co mój jedyny sukces, bo w boju pojmany został władca Dolnego Śląska, który w zamian za wolność oczywiście dobrowolnie sie ochrzcił. Mam nadzieje, ze albo zasiałem ziarnko chrześcijaństwa, albo przynajmniej ściągnąłem mu na głowę kłopoty tym samym na jakiś czas wyłączając zagrożenie z jego strony.

A Warta 1 punkcik na lajcie, nawet goli nie muszą strzelać

To mamy odwrotny problem Ja mam innowacje, a za nic nie mogę wbić 4 poziomu.

Bo dobrzy trenerzy wystawiają ich tam, gdzie mogą najlepiej wykorzystać swoje umiejętności. A Polscy trenerzy (i nie tylko Brzęczek) tam gdzie uważają, że powinni grać. I tak Świerczewski latami był w reprezentacji rozgrywającym, gdy w OM czy Bastii był dzikiem od rozbijania ataków rywali. Albo Koźmiński, całe życie obrońca a próbowany na skrzydle.

Ha, innowacje to jest pikuś i one są żeby przejść we wczesne średniowiecze "technologicznie" co jest zablokowane przez bycie formacją plemienną. A żeby wyjść z plemienności do feudalizmu musisz mieć czwarty, maksymalny (absolutny) poziom władztwa plemiennego. U mnie wejście na każdy poziom to jest ~450 punktów prestiżu, a do tego gwałtownie rośnie niezadowolenie feudałów. U mnie Morawianie chyba nie dotrwali do tych panów, więc się nie odpaliło i żyjemy w całkowitym pogaństwie. Najbliżsi chrześcijanie to oidp Waldensi na Łużycach

Piękny gol Klicha na 3-3

@Feanor ooo, skąd masz chrześcijaństwo? U mnie cały czas pogaństwo wszędzie dookoła. Drugie co wkurza to brak opcji wyjścia z plemienności (serio, 4 lvl władztwa??) i każda sukcesja kończy się tym, że muszę mozolnie odzyskiwać od braci utracone tereny przez kretyńskie zasady dziedziczenia. Do tego ZNOWU jak zawsze w CK mam na Wschodzie monstrum, tym razem Chazarów, którzy demolują wszystko na swojej drodze i zaraz będą władcami świata. Dość powiedzieć, że mamy wspólną granicę na Wiśle, więc nie mam jak dostać się do Małopolski, żeby stworzyć królestwo.

Game Pass w dużym uproszczeniu działa jak Netflix. Dopóki płacisz abo, to masz dostęp do wszystkiego co GP obejmuje. Ale tak jak na Netflix, nie masz wpływu na ofertę - gry są dodawane i usuwane z tej usługi, choć nie tak "dynamicznie" jak z Netflix.

Rozważam zakup i chyba jednak powstrzymam się przed Royalem Fizyczna kopia podstawki kosztuje w MM 149 zł co jednak jest dużą różnicą w porównaniu z 270 zł jakie RE kosztuje na Steam Póki co i tak przez kilka miesięcy podstawka będzie pełną wersją, dobrze kminię?

To nie jest problemem, zdarzenia są opisane bardzo fajnie i mamy dość zróżnicowany wybór, gorzej z mechaniką gry. Np. dwa razy przegrałem przez partyjnych kolegów - zupełnie nie wiedziałem jak zatrzymać spadek poparcia, bo nie było żadnych suwaków/guzików żeby coś zrobić (jak np. Westalgię można blokować budując wieże telewizyjne). Nie jest też wyjaśnione, że np. masz spadek -1.5 tygodniowo z czego -0.7 jest z wolności słowa, -0.4 z linii partii, a -0.4 z ostatnich decyzji. Wtedy można reagować. Teraz robi się to absolutnie po omacku. Tak samo jak członkowie politbiura mają opisane cechy charakteru, a nie wiadomo kompletnie co one oznaczają i który pasuje do typu sprawowanej władzy.

Grałem, w Polsce wywieźli mnie na taczkach w lipcu 89 oidp, po tym jak przez przypadek (uuu co robi ten przycisk?) zdelegalizowałem Solidarność, z która kilka tygodni wcześniej podpisałem porozumienie. W NRD udało mi się odsunąc od władzy Honeckera (korzystając z tego, że udał sie na operację), ale po tym jak "mój" Krenz wprowadził bardziej technokratyczne rządy, został obalony przez twardogłowych. Ale tutaj dotarłem do połowy 90 roku. Grałem jeszcze Bułgarią i tam szedłem kursem maksymalnie betonowym i nacjonalistycznym, i o ile miałem fajne wskaźniki poparcia, to tu też zbiesiła mi się partia i zostałem odsunięty w wyniku przewrotu. Zostały mi jeszcze Albania, Jugosławia, Czechosłowacja, Węgry i Rumunia, może w którymś z tych krajów pójdzie lepiej Bardzo fajna gra, choć moim zdaniem bardzo słabo wyjaśniona co robi co, na co mają wpływ poszczególni ministrowie i ich charaktery, co dają działania zagraniczne, skąd bierzemy "agentów". Po jakimś czasie nudzą globalne wydarzenia, bo powtarzają się dla każdego państwa. Ale za to wielki szacun za odtworzenie wewnętrznych problemów każdego z demoludów. W takiej Bułgarii mieli naprawdę grube rozkminy w 1989 roku i zważywszy, że Turcja jest w NATO to tam się mogło dziać naprawdę nieciekawie

Ktoś mi powie jaka historia jest za tymi ekhm zaskakującymi koszulkami? Póki co najbardziej mi się podoba koncepcja solidarności z Maguire'm i jego grecką odyseją Czy to coś w stylu "a historii tej koszulki i tak byś nie zrozumiał"?

No to ja piszę o tym od początku. Kaczyński ma swoją wizję Polski, Polski pod jego silnymi rządami, w której jego głos ma znaczenie decydujące. Stąd demontowanie wszelkich niezależnych instytucji, stąd dewastacja sądów, stąd próby założenia kagańca mediom czy postępująca likwidacja samorządności na rzecz centralizmu. I gdy trzeba osiągnąć ten cel Kaczyński jak kameleon potrafi się pokazać tak, jak jest korzystniej w danej sytuacji. Nie jest dla niego problemem bronić branży futrzarskiej, choć jestem świecie przekonany, że on naprawdę lubi zwierzęta i leży mu na sercu ich dobro. Ale większym dobrem jest dla niego władza, do sprawowania której potrzebne jest RM, więc pośrednio "futrzarze". On jest za stary, żeby jego poglądy ewoluowały w takim tempie, a jak przyjrzeć się jego wypowiedziom z ostatniej dekady, to wyjdzie nam iście wałęsowskie "za a nawet przeciw" w niektórych sprawach. Kaczyński nie pozwala sobie, żeby jego prywatne poglądy mogły stanąć na przeszkodzie w osiągnięciu naczelnego celu i moim zdaniem nie ma sobie równych na scenie politycznej w tej dziedzinie. Potrafi tak obrócić kota ogonem czy publicznie zmienić pogląd, że jego wyborcy wierzą w to, że tak zawsze uważał.