Skocz do zawartości

Pucek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    908
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Pucek

  1. Pucek

    Wisła Kraków

    Probierz jest trenerem bez dobrego CV i... w ogóle kto to jest? Racji mieć nie chcę (takie podniety, to raczej dla chłopców w okresie dojrzewania :roll:), bo Wiśle życzę dobrze.
  2. Pucek

    Wengerezada

    Chciałbym powiedzieć, że dobrze czuję się w roli nietoperza. Jestem nietoperzem wampirem, który żywi się napsutą krwią ;) twardogłowych.
  3. CM Forum serwisem? Lecimy czy już zahaczyliśmy o brzozę? W Awards 2010 CM Forum nie było w takim głosowaniu, więc na przyszłość proponuję jakąś coroczną, honorową nagrodę dla czyjejś tam podniety w tej kwestii. Na przykład kategoria Forum Roku, w której uwzględnione będzie tylko CM Forum - tam się kliknie, będzie milion głosów, 100% i elegancko.
  4. Pucek

    Kącik prawny

    wpisałeś już w Google "zwrot zakupionego towaru"?
  5. Widzę, że jak zwykle nie ma tutaj reakcji na skandaliczne zachowanie moderatora, który i tak ma przewagę w stosunku do użytkownika, więc niechętnie, ale muszę jednak to oświadczyć, że uważam Fenomena za pajaca, ponadto dodam, żebyć może w frenologii faktycznie jest coś na rzeczy. Fenomen nie powinien podejmować decyzji względem innych użytkowników - w ogóle albo na jakiś czas, przez choćby to jedno uzasadnienie, które prowokuje do eskalacji konfliktów na forum, a nie ich załagodzenia.
  6. Do tego, że cała sprawa nie jest czarno-biała i że trzeba patrzeć z innych punktów widzenia, żeby zrozumieć i jakoś to usankcjonować. Przejrzałem też oczywiście pełną treść dokumentu.
  7. Oczywiście ja nie protestuję przeciwko swojemu ostrzeżeniu (bo mam to gdzieś czy jedno w tą, czy w tamtą), ale to jest jakiś przedziwny sposób zachowania, żeby kogoś ukarać za coś, a potem napisać jako powód ostrzeżenia coś takiego: przy okazji nazwać pajacem mnie, dwóch inny użytkowników i jeszcze jednego z nich ukarać za to zachowanie... fenomenalny przykład. Nie wiem i podziwiam.
  8. Mi bardzo blisko do tego: http://lenkowski.na.liberte.pl/o-acta-inaczej/
  9. Nie czuję się najlepiej w metodach takiego działania i sprawdzenia, ale chodzi mi o zasadę, że nie ma społecznego przyzwolenia na taką kradzież. Bo dzisiaj myślę, że całkiem normalne jest: synku, ściągnij film na wieczór, a zupełnie skandaliczne: cześć, mamo okradłem sklep z filmami, to sobie obejrzymy! To jest na pewno problem, jak dobrać metody, ale jeśli na przykład Google filtrowałby i nie pokazywał w wynikach wyszukiwania linków do pirackiego contentu, to nie miałbym poczucia, że ktoś mi jakąś wolność zabrał. Może człowieka z natury trudno oduczyć złodziejskiej mentalności? Ale chciałbym przede wszystkim patrzeć na to z dwóch stron, w trosce o wolność jednych i drugich, a nie egoizmami. Wolność do bycia złodziejem? Ok. Ale bez zapominania, że jest też wolność do wyłapywania tychże złodziei.
  10. Ogólnie mam na myśli to, że tak samo oburzają mnie sceny z filmu Chciwość, gdzie totalnie nie istnieje uczciwość kupiecka, bo to godzi w interesy klientów, ale jednocześnie tak samo burzyłoby mnie, gdyby pokazać film o ludziach okradających korporacje i państwa, o piratach i tak dalej. I myślę, że gdzieś pośrodku między tą chciwą rywalizacją i korporacji i internetowych złodziei i innych będzie kształtował nam się świat. Można się spierać o metody, jak temu zaradzić, ale widzę w tym winę obustronną.
  11. No dobrze, ale nie poruszamy teraz problemu tego, że nie można się przebić, bo jest mafia korporacji (nie mieszajmy, tylko konkretne aspekty!), tylko tego, dlaczego wzbudza czyjeś oburzenie to, żeby ograniczyć kradzież w internecie. Jeśli to (to konkretne prawo) ogranicza zbyt inwazyjnie, to ok. Ale jeśli ktoś jest przeciwnikiem tego, żeby zrobić bardzo wiele, aby utrudnić kradzież w internecie, to już trochę nie rozumiem, dlaczego oburza się na zabieranie swojej wolności, skoro sam zabiera innym. Ogólnie jestem za tym, żeby w internecie utrudnić kradzież (jakąkolwiek bez zgody twórcy lub reprezentanta) i użyć tak dobrych instrumentów, aby móc łatwo (jak na monitoringu sklepowym) wyłapać takiego sprawcę. Będziemy mieli mniej, ale swoje. To też nie byłoby ok? Bo? Jeśli nie ok, to dokładnie ta sama żałosna chciwość - jedni chcą mieć na potęgę szmalu, a inni jak najwięcej darmowych korzyści.
  12. Prosiłem, żeby nie robić z tego kącika paranoiczno-psychiatrycznego. Jak można tak kłamać? A choćby weźmy nawet artystów-celebrytów, to są biedni ludzie, którzy napchali tylko rybom z korporacji, a sobie nic?
  13. Nie no, ale jeśli ktoś coś wytwarza, to nawet nie chodzi o osobisty zysk pieniężny - on nie chce, żeby ktoś korzystał z jego twórczości, jeśli za to nie zapłacił lub coś dał albo nawet bo tak. Ktoś kopiuje i ma zysk, bo nie musi zapłacić, żeby mieć, a ma to coś i kasę w portfelu, a co ma ten kto wytworzył? Nic. Korzyść jednostronna. Dlatego kopiujący złodziej ma zysk, a twórca nie ma niczego. Dokładnie tak samo to działa. Poza tym jest moralnie wątpliwe twardo stawać w obronie praw złodziei, a nie stawać w ogóle w obronie twórców, bo dlaczego niby? Bo bardziej ludzie utożsamiają się ze złodziejami, bo więcej kradną, żrą i biorą, a zupełnie mało wytwarzają? Bo jak my odbieramy wolność czyjąś, to nic, a jak ktoś odbiera nam, to wielkie halo?
  14. Mam drobny kłopot z tym gdzie to napisać, ale przede wszystkim zależy mi na tym, żeby tutaj uniknąć zamiany tej dyskusji w kącik paranoiczno-psychiatryczny, dlatego co w końcu tak naprawdę z tym ACTA? Z tego co się dowiedziałem sposób procedowania faktycznie jest co najmniej kontrowersyjny, ale może zacznę od drobnej refleksji osobistej - otóż dlaczego na kradzież w internecie jest społeczne przyzwolenie i wykrywalność tej kradzieży jest znikoma, a zupełnie inaczej patrzymy na kradzieże w sklepach muzycznych, komputerowych, w hipermarketach, na okradanie sąsiadów? Co zatem proponują zagorzali przeciwnicy ACTA, którzy wydaje się bardzo słusznie protestują przeciwko naruszaniu wolności na to, żeby ochronić prawa własności innych, czyli także ich wolność i prawa?
  15. Pucek

    Kącik prawny

    Czy policja ma prawo odmówić pouczenia albo ukarania mandatem księdza, który odprawiając mszę świętą w miejscu publicznym spożywa wino mszalne?
  16. Pucek

    Filmy

    Millenium jest na podstawie tej samej powieści, tylko trochę dłuższe, bo odcinkowe.
  17. Pucek

    Kącik prawny

    Ja to teraz w zupełności popieram (timona). Nie można być frajerem. Jak ktoś w końcu tego nie przetnie, to okradani mogą być inni - zresztą już są - konkretny timon, podatnicy. Nie ma umiaru, to w łeb.
  18. Pucek

    Kącik prawny

    No to jak - prywatna zemsta jest żałosna, ale w sumie to byś się zemścił inaczej? W tym przypadku tak. W innych niekoniecznie. O styl działania w zemście mi chodzi, o podejmowane działania, pobudki, skutek (starałem się już sprecyzować nieco wcześniej).
  19. Pucek

    Kącik prawny

    Pucek, sorry, bo Cię szczerze lubię, ale to straszne bzdury. Twoja dziewczyna mówi Ci o jakimś przestępstwie przez nią popełnionym. Później Cię zdradza w jakiś perfidny sposób. Nie ma mowy o kapitale społecznym (za dużo Staniszkis lub Szackiego się naczytałeś), elementarnym zaufaniu między ludźmi - zdradziła Cię, potraktowała jak szmatę. Dlaczego w tej sytuacji masz być fair względem niej? Skoro ona nie była fair względem Ciebie? Pewnie, możesz wyskoczyć z chrześcijańskim drugim policzkiem, ale bądźmy poważni - w podanym przeze mnie przykładzie akceptujesz popełnienie przez nią przestępstwa tylko do pewnego momentu, gdy jesteście sobie bliscy, gdy faktycznie to zaufanie istnieje. Z momentem zdrady nie ma żadnych powodów do tego, by to trzymać w tajemnicy. Nie no, to oczywiście mam nadzieję, że ma już chociaż HIV ;) . Ale poważnie rzecz biorąc, to naprawdę nie mam w takim przypadku chęci zemsty w ten sposób, żeby donieść, angażować organy państwa w mój osobisty spór na takim poziomie. Nie doniósłbym, a zemścił się raczej inaczej. W ogóle nie spotkało mnie nigdy, żeby dziewczyna, z którą byłem mnie zdradziła. Dlatego trudno mi tak dyskutować, bo wiele z takich teorii wychodzi najlepiej w praniu. Może po prostu uznaję tajemnicę spowiedzi. Wolałbym za to, żeby przez mój wpływ przestała kraść, bo to naprawdę przynosi prawdziwą korzyść, jest długofalowe, ale też idealistyczne. Nic mi nie przynosi w takim przypadku, że gdzieś kogoś za coś innego skazał sąd. No, chyba że smarujemy sobie kamyczki w Iranie i jutro ukamienowanie, ale ZA TO, a nie za tamto.
  20. Pucek

    Kącik prawny

    Jeszcze parę liczb i innych aktów prawnych by się przydało. ;) Za dużo prawa, za mało zdrowego rozsądku. Byłbyś poważnie zaskoczony, gdybyś zobaczył, jak bardzo głęboko gdzieś uniwersytety mają postępowania dyscyplinarne. Nawet jeśli to jednak ruszą, to - jak wspominałem, kwoty stypendium raczej nie spowodują uznania tego za przestępstwo skarbowe - za wykroczenie zostanie jej odebrane stypendium i pewnie dostanie naganę. Raczej nie pewien typ donosów, ale pobudek do tego. Z łatwością potrafię sobie wyobrazić wiele pobudek uzasadniających osobistą zemstę. Mam silną alergię na ludzi, którzy wierzą w ten mit "osobista zemsta jest be". Ja znam przypadki, w których za sfałszowanie podpisu w indeksie, który nie przekłada się na nic, tylko na to, że komuś nie chciało się stać w kolejce wyrzucano z uczelni. Przypuszczam, że w sprawach wyłudzenia stypendium, czy oszustw w deklaracjach byłoby podobnie. Może mój uniwersytet jest bardziej restrykcyjny ok. Ale skąd taka mocna opinia, że uniwersytety mają w zasadzie gdzieś postępowania dyscyplinarne? Czym to podparte? Badania, statystyki wraz z uzasadnieniem spraw, własne widzimisię? Ja też mogę sobie wyobrazić, ale w tym przypadku tak bym to ocenił. Tak samo, gdy wchodząc w osobiste, czy nawet intymne relacje, dzięki temu mamy wiedzę co do czynów, potem gdy sytuacja nie rozwinie się po naszej myśli decydujemy w ten sposób, żeby wykorzystać tę wiedzę i się zemścić. Musi być jakieś elementarne zaufanie między ludźmi, kapitał społeczny, kapitał zaufania. Dlatego często bym protestował przeciwko takiemu działaniu, ale nie w każdym przypadku. W tym, jeśli to tylko osobista zemsta, to tak.
  21. Pucek

    Kącik prawny

    Nie no, na szczęście pewien typ donosów (i pobudek do tego) nie jest społecznie akceptowalny. Mam taką opinię, można mieć inną
  22. Pucek

    Kącik prawny

    Nie! Nie może być tak, że ktoś okrada państwo, że okradamy samych siebie i wszyscy się z tego cieszymy. Tak niczego się w Polsce nie zbuduje! Z drugiej strony, żeby ludzie sobie ufali, to najpierw powinni rozwiązywać konflikty między sobą, czyli mówisz co sądzisz tej osobie i po jej decyzji informujesz organa państwa albo nie, bo może sama uznać, że jakiś limit się już wyczerpał i jednak naprawdę powinna zrezygnować z tego stypendium. Czuć jednak bardzo osobistą zemstą. Jeśli tak, to żałosne. Jeśli nie, to działaj. Pokrzyżuje piękne plany tak, że student ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną (Odpowiedzialność dyscyplinarną studentów reguluje ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z 2005 r. Nr 164, poz. 1365) oraz rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 6 grudnia 2006 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania wyjaśnienia i dyscyplinarnego wobec studentów (Dz. U. z 2006 r. Nr 236, poz. 1707)) i prawną. W grę wchodziłoby upomnienie, nagana, nagana z ostrzeżeniem, zawieszenie, a nawet wydalenie z uczelni, co w tym przypadku byłoby całkiem realne.
  23. Pucek

    Kącik złamanych serc

    I co starzy pajace? Zadowoleni z siebie? Macie już czym podniecać się w Maryni?
  24. Pucek

    Wengerezada

    Niezłe, chociaż mi zabrakło jakiegoś zaskoczenia! Może za bardzo sztampowe, mało odważne? Ale jeśli jest już za dużo wokół przerysowania to może i dobre . Na pewno jednakże jest to typ humoru, który mi odpowiada.
  25. Czy chłodząca podstawka pod laptopa powinna być większa niż sam lapek? Mam 17,3 calową Toshibę i nie mogę znaleźć nic w okolicach 41 centymetrów długości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...