Skocz do zawartości

slyys72

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    26
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

slyys72's Achievements

Nowy

Nowy (1/15)

1

Reputacja

  1. FM15 - czy mieliście kiedyś karnego za zagranie piłki ręką ? U mnie 7 sezon i ani jednego przypadku .
  2. Żeby były poprane nazwy to trzeba plik fake wgrać-> http://forumcm.net/index.php/topic/7262-fm-2015-dodatki/page-7, bo nie ma na wszystko licencji. Co do Motoru, proszę, jeszcze ciepłe, dopiero co zrobione ;) : Normal - i small - piękne dzięki
  3. Dlaczego w FM15 nie ma nazwy Bundesliga tylko niemiecka 1.liga ? Z niektórymi innymi też tak jest . Potrzebuję herbu Motoru Lublin do FM15. Nigdzie nie mogę znaleźć. HELP !!!!
  4. Z poprzednich FMów nie pasują? :> nie wiem , gram w 15 a wcześniej w CM - przerwa długa była
  5. Panowie, czy spotkał się ktoś z herbami do polskich niższych lig . III i niższe ?
  6. W ustawieniach treningu mam obciążenia trenerów do fizycznych "lekko" i taki komunikat jest cały czas. Hmmm, jaka to przyczyna ?
  7. Kilku zawodników np. 3 jest stale niezadowolonych z jakości treningu. Są szczególnie niezadowoleni z jakości przygotowania fizycznego. Jak to zmienić ?
  8. Cały czas mam komunikat : " Xxxxx ma problemy na kursie trenerskim" . Otrzymał więcej czasu na ukończenie i tak już pół roku . O co chodzi? Czy ten trener kiedyś skończy ten kurs ?
  9. Motor Lublin - pierwszy mecz II rundy kw. LE Motor Lublin - Kirjat Szemona 18.07.2019 godz.19:45 Przyjeżdżając na stadion 3 godz.przed meczem widzimy z okien autokaru grupki kibiców w naszych barwach klubowych przesiadujące w licznych barach i pubach. Atmosfera będzie na pewno gorąca. Przez cały czas staram się odciąć chłopców od tego całego szumu medialnego. Wychodzimy na rozgrzewkę . Na stadionie już około 5000 fanów i cały czas dochodzą kolejni. Mecz poprowadzi Michael Oliver, znany angielski sędzia, który mam nadzieję pozwoli na ostrzejszą grę. Nastawienie mamy bojowe, zapowiedziałem zawodnikom , że kości mają trzeszczeć . Minuty przed pierwszym gwizdkiem rozpętuje się niesamowita ulewa. Deszcz leje się strugami. Wspólnie z delegatami UEFA podejmujemy decyzję o grze. Od pierwszej minuty doskakujemy do gardeł rywali jak charty. Wysoki pressing i krótkie krycie, całkowicie zaskakuje drużynę izraelską. Pogoda też jest naszym sprzymierzeńcem przy założonym stylu gry. Przeciwnicy wyglądają na przestraszonych, czasami próbując niecelnych strzałów z dystansu. Nacieramy z pasją ale bramkarz Yossi Ronen dokonuje cudów broniąc już 2 setki w pierwszych 15 min. Wreszcie w 35 min. dopinamy swego. Przechwyt piłki na 25 m od naszej bramki. Szybkie podanie na skrzydło do Gui, który podciąga do linii końcowej , wrzuca na długi słupek a tam zamykający akcję Piotr Kurbiel długim wślizgiem pakuje piłkę do bramki. Wielka satysfakcja. Gramy jak zakładaliśmy. Do końca I połowy oddajemy jeszcze 2 strzały ale bez efektu. Drugą rozpoczynamy podobnie. Szybki doskok i ciągły pressing. W 54 min. zmarnowana setka - piłka uderza w słupek.Po tej akcji gra zaczyn się wyrównywać, pewnie to efekt ubytku sił. Nakazuję o ile to możliwe w tych warunkach dokładniej rozgrywać piłkę, czekając na okazję. Może to mój błąd był ? Tego się nie dowiem już. Do końca meczu nie stwarzamy już czystych okazji. Są strzały ale z nieprzygotowanych pozycji. W 81 min. nasz bramkarz ratuje nas od utraty bramki po strzale z 2-3 metrów. To była 100% i piłka meczowa dla gości. W końcówce cofamy się na własna połowę by z minimalna zaliczką jechać na rewanż. Ostatni gwizdek . ZWYCIĘSTWO 1 - 0 !!!! Schodząc do szatni słyszę jak spiker podaje wyniki innych polskich drużyn w kw. LE : Rabotniczki (Mac) - Legia Warszawa 1 : 3 Cracovia - Valur Reykjavik 0 : 0 Wypadliśmy nie najgorzej (myślę). http://i.imgur.com/Z0N9TqR.png
  10. Motor Lublin - meldunek z losowania II rundy kw. LE Przedstawiciele 112 drużyn zebrali się na ceremonii losowania . Z polskich zespołów mamy jeszcze Legię Warszawa i Cracovię. W pierwszej rundzie pokonały odpowiednio : albańskie Kukesi 2-1 i 3-2 oraz macedoński Sileks 3-1 i 4-0. Jako pierwsi z "polskich" wypadamy my. Nasz rywal to izraelski Kirjat Szemona. Szybka wymiana zdań z Prezesem. Nie jest źle, można było trafić na Kazachów czy Azerów. Zespół Kirjat równie niedoświadczony jak my. Duże szanse, przy normalnym sędziowaniu . Pozostałe polskie ekipy : Cracovia - Valur Reykjavik (Islandia) Legia Warszawa - Rabotniczki (Macedonia) I jeszcze w II rundzie kw. CL : Lech Poznań - Ventspils (Łotwa) Pozostaje tylko wypić lampkę szampana i powrót do klubu na jutrzejszy trening.
  11. Motor Lublin - mecz rewanżowy kw.LE Po całym tygodniu pracy w lepszych nastrojach wybieramy się do Rygi na rewanż w LE. W składzie dwie zmiany: jedna wymuszona cz.k. , druga taktyczna. Nastawienie na mecz - zaatakować od początku. Wóz albo przewóz. W dzień meczu pogoda sprzyjająca do gry. Miasto ładne, stadion nieduży ale zadbany, wypełniony w połowie ...... naszymi kibicami. Po prostu najlepsi na świecie. Przed wyjściem na murawę mówię " Zagrajcie dla naszych kibiców" . Od pierwszego gwizdka spychamy Skonto do defensywy aczkolwiek nie możemy wypracować okazji do strzału. W 8 min. szybka "klepa" Gui - Kurbiel i ten pierwszy wycięty w polu karnym. Cała ławka wyskoczyła jak z procy, sędzia spogląda jeszcze na asystenta i mamy karnego. Do piłki podchodzi Błażej Cyfert, bramkarz przeciwnika odprawia jeszcze jakieś zaklęcia, krótki nabieg i lewy dolny róg . GOOOLLLLL !!!!!!!! Prowadzimy 1-0 . 14 min. Jakiś koszmar - piłka za plecy naszych obrońców. Jednemu przelatuje nad głową, drugi zaskoczony nie trafia nogą przy próbie przecięcia i napastnik wychodzi sam na sam. Bramkarz zachowuje się jednak fenomenalnie odbijając strzał jeszcze o napastnika . Rywale nie mają nawet rzutu rożnego. Obydwaj obrońcy całują go w czoło jak słynnego Fabiena Bartheza. Po tym wydarzeniu nakazałem obronie nie grać tak wysoko. 17 min. Mamy już 2-0. Adrian Korzeniewski dostaję wyłożoną piłkę na 24-25 m. , uderza podręcznikowo z wielką siłą i bramkarz praktycznie bez reakcji. Można ? Można !!!!! Dlaczego nie było tak w pierwszym meczu. Po co te nerwy ?!!! Około 20 min. Piotr Kurbiel walczy z obrońcą, odzyskuje piłkę na 20 m i idzie 1 na 1 ale bramkarz rywala lepszy. Mija 30 min. , cofnięcie obrońców jak na razie przynosi skutek, Łotysze nie stworzyli nawet pół sytuacji. Do końca połowy oddajemy jeszcze kilka strzałów, mamy kilka rożnych i całkowicie kontrolujemy mecz. Skonfudowni rywale zaczynaja grać ostrzej i w końcówce połowy łapią jeszcze 2 żółtka. My wyglądamy o niebo lepiej fizycznie niż w pierwszym meczu. Przerwa. W szatni prośba by grali tak dalej. Pełna mobilizacja. Druga połowa, znowu kartka dla gospodarzy. My spokój i rozwaga. Chyba za duży spokój, :ściana: . Szybka wymiana piłki przed naszym polem karnym, napastnik wbiega i strzela po krótkim rogu . 1-2 - żal tak straconej bramki. Nikt nie doskoczył, po prostu bierność. W dalszej części obraz gry się nie zmienia, my rozgrywamy rywal biega za piłką łapiąc kolejne kartki. W 81 min. Ugis Zeknovs wylatuje z boiska za drugą żółtą. Nikt nie odbierze nam już awansu. W 82 min. prostopadłe podanie w uliczkę do Damiana Radowicza i cieszymy się z trzeciej bramki. Na spokojnie łyk chłodnej wody. Ciekawe gdzie będzie wyjazd na kolejny mecz, przebiega przez myśl. Sfrustrowani gospodarze łapią jeszcze 2 Z.K. i arbiter kończy mecz. Na płycie moi chłopcy tańczą w kółeczku śpiewając " Tak się bawi, tak się bawi MO-TO-REK " Co dalej w naszej europejskiej przygodzie ..... oczekujcie na relacje.
  12. Motor Lublin - po europejskim debiucie. Europejski debiut już za nami. Jak to zwykle bywa z polskimi klubami ...... blamaż. Mecz zaczynamy z bojowym nastawieniem. Już w 3 min. nasz lewy obrońca Kostas Nikolopoulos przymierza z dystansu i piłka po słupku wpada do bramki : 1-0 Gooooooollllllllll . Historyczny moment !!!! I tu chyba przyszło całkowite zlekceważenie przeciwnika. W 9 min. długa piłka za plecy naszych obrońców, nieudana pułapka ofsajdowa , szybki Vadims Golubevs (17.l ) biegnie od połowy boiska i "asystujący" mu obrońca Reinaldo Melao nie widzi innego wyjścia jak faul taktyczny na 20 m. Sędzia nie ma wątpliwości - red card. Od tego momentu nie mogę poznać drużyny. Z zespołu seryjnie wygrywającego mecze przeistaczamy się w zlepek ludzi "którzy pierwszy raz wyszli na murawę". Do przerwy nie oddajemy ani jednego strzału. Rywale 3 - wszystkie w kosmos. W szatni katastrofa. Z grupy walczących i umotywowanych mężczyzn został popiół. Wspólnie z asystentem próbujemy trafić indywidualnymi inspiracjami, zachęcić, pobudzić do walki. Niestety . Nawet nasi najlepsi zawodnicy grają przysłowiowy piach. A właściwie nic nie grają . Jakim cudem do 88 min. prowadzimy tego nie wie nikt. W szeregach rywali widać już zwątpienie w możliwość odczarowania bramki. I nagle strzał rozpaczy - Juri Parfjonovs - 25 m. , piłka ściąga pajęczynę w lewym okienku naszej bramki. Na stadionie cisza, nawet nasi kibice na nas nie gwiżdżą. Wynik 1-1 . Jak często nasze zespoły właśnie tak beznadziejnie doznają blamażu. Jeszcze w 95 min. strzelamy po dośrodkowaniu z kornera w poprzeczkę ( byłby to nadmiar szczęścia) i sędzia kończy mecz. W mojej głowie świta tylko jedna myśl, że nie byliśmy przygotowani do tego meczu fizycznie po bardzo krótkim okresie przygotowawczym ( 10 dni). Czas musi działać na nasza korzyść. Śpieszę do szatni .......
  13. Motor Lublin - z ostatniej chwili !!! Pierwszy historyczny mecz w europejskich pucharach : 4 lipiec 2019 godz.15:00 Kwalifikacje Ligi Europy - pierwsza runda Motor Lublin - KF Skonto Ryga Tylko 14 dni na przygotowanie zespołu po powrocie z urlopów zawodników - za mało , ehhh ten niski ranking. Pozdro.
  14. Motor Lublin - koniec sezonu 2018/19 - Awans do Ekstraklasy No i mamy koniec sezonu. Zawodnicy już na urlopach. Sportowe podejście trwało do ostatniego meczu ale nie mogliśmy go wygrać bo sprzysięgły się przeciw nam wszystkie siły i już od 27 min. graliśmy w 9 . http://i.imgur.com/arQuYzI.png Do przerwy 0-0 . Druga połowa to kilka niewykorzystanych kontr, znaczny ubytek sił , strata 2 bramek i gol honorowy z rzutu wolnego. Po meczu jedna wielka radość. Sezon zakończył się tak : http://i.imgur.com/iGlHU0E.png http://i.imgur.com/vuetR38.png Dobra postawa w lidze i PP zaowocowała dziesiątkami ofert pracy dla menadżera m.in. Serie A, La Liga, Ligue1. Najciekawsze z nich : http://i.imgur.com/yJJx7Qh.png http://i.imgur.com/Gp3hj2Q.png http://i.imgur.com/Mz1PqjB.png http://i.imgur.com/fGaqrkH.png http://i.imgur.com/nESdIgb.png Jak na pracę "tylko" w I lidze polskiej oferty bardzo dobre. Obiecałem jednak prezesowi , że dajemy sobie 3 sezony na zdobycie podium Ekstraklasy. Jeżeli się nie uda będę miał wolną rękę w zmianie pracy. A znany jestem z tego , że dotrzymuję słowa ;) - tylko czy Prezio dotrzyma. Teraz urlopy i za 2 tygodnie wracamy do wytężonej pracy. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...