Skocz do zawartości

Counter

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 292
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez Counter

  1. Skoro jaracie się Pokemonami Go, to proponuję zainteresować się geocachingiem ;)
  2. Kurwa, ale akcja w robocie. Przyszedł cebulak (dosłownie), który kłócił się o różnicę w cenie...cebuli (różnica 2gr), po sprawdzeniu ceny okazało się, że wszystko się zgadza z cenami i nie ma różnicy, to typ zażądał nagrania z monitoringu, bo ktoś na 100% podmienił cenę i że daje sobie palca uciąć, że była inna cena. To ja stojąc obok powiedziałem pod nosem, to idę po siekierę...facet usłyszał mnie i zbluzgał a następnie żłożył skargę na cały sklep. :DDDDD
  3. Byłem mocno zdziwiony nominacją mojej osoby, a jeszcze bardziej po samych wyborach. Dzięki, tylu głosów się nie spodziewałem. ;)
  4. no ale z minusowaniem posta Escorta z 2008 roku to pojechałeś
  5. Gacek piczko, czemu minusujesz posty Escorta sprzed 4 lat? :DDD
  6. Właśnie wróciłem z roweru, skwar w chuj, wiało też mocno (ale on akurat dziś był przyjacielem, bo się nie ugotowaliśmy), 70km jebło https://www.endomondo.com/users/22096570/workouts/757722553
  7. Counter

    Rowery

    Przeczytaj książeczkę gwarancyjną, bo możliwe, że nóżka liczona jest nie jako element roweru, a akcesorium.
  8. Counter

    Rowery

    Widzisz - Ty o Meridzie wypowiadasz się w teorii, a ja w praktyce. I ja w przeciwieństwie do Twoich wypowiedzi o Meridzie, ja nie twierdzę, że Lazaro i Kands, czy jak się to pisze, to gówno i można mieć za 500 złotych mniej rower milion razy lepszy. Nie korzystałem, nie próbowałem, nie wypowiem się na ich temat. Ja ze swojej strony polecam, co polecam. I argument, że zjeżdżałeś nawet raz z Góry Św. Anny na szutrze na mnie nie działa. Ja swoim Mattsem zapierdalam po górach stołowych, po singletrackach w Nowym Mieście i Spindlerovym Mlynie (gdzie głównie szaleją DH) czy po Ślęży i Raduni też. Ale dalej - próbuj mnie przekonać, że rower, na którym zrobiłem ponad 3k km w 3 lata, z czego 60-65% po górach jest chujowy ;) Twoje doświadczenia o nim są tak bogate ;) Swoją drogą: przerzutki w rowerze można łatwo zmienić - to nie jest wielka filozofia. Ważna jest rama. Jak rama jest zajebista, to możesz rower katować i będzie Ci długo służył. A Merida ma bardzo dobre ramy. Tyle ode mnie. A ja wcześniej wspomniałem, że nawet i takim rowerem da się fajnie pojeździć, ale trzeba po prostu o niego dbać. Ramę samej Meridy również pochwaliłem. Odnosiłem się do samego osprzętu, który w tej cenie można mieć lepszy, a Tourneye to podstawowy model Shimano i montowany jest również w marketówkach, nie wspominając o wolnobiegu i amorze, który ma dość niskie ugięcie jak na MTB. Super, że Ci Merida służy, ale dalej uważam, że w tej cenie można znaleźć ciekawsze modele. @Morpheus, przewiń wyżej.
  9. Counter

    Rowery

    Nie, ale też nie muszę jechać by stwierdzić, że da się znaleźć rower z dużo lepszym osprzętem za tą cenę. Lindros, http://allegro.pl/rower-kands-maestro-cross-28-shimano-alivio-27-bn-i6272305417.html?no-rwd=1ten ma lepszy osprzęt od Orkana 4m, a jest 1200zł tańszy. Kands ma bardziej wyprostowaną pozycję od Lazaro więc dla Ciebie będzie idealny. Dla wszystkich tych, którzy twierdzą że uczepiłem się tych Lazaro i Kandsów, zapraszam do lektury for rowerowych, to są świetne rowery za niską cenę. Sam mam integrala v3 i złego słowa nie mogę powiedzieć, a zdarzyło mi się nim zjeżdżać nawet z Góry Św. Anny na szutrze - dał radę.
  10. No ja dziś przeleciałem przez kierownicę w lesie bo koło mi się uślizgnęło na kałuży, ale na szczęście szybko wybiłem nogi z pedałów i wylądowałem z telemarkiem.
  11. Counter

    Rowery

    Kands to MTB (górski) z 26 calowymi kołami, natomiast Lazaro to cross z kołami 28 cali. Oba rowery mają inną specyfikę, MTB w założeniu do lasu, ale w mieście i na asfalcie radzi sobie gorzej, natomiast cross jest to rower uniwersalny, który radzi sobie tu i tu, ale jednak w terenie będzie gorszy od MTB, a na asfalcie gorszy niż szosówka. Dla większości przeciętnych użytkowników rowerów cross jest wyborem idealnym. Sam mam crossa i śmigam żwawo po lesie, a na drodze przez wiele kilometrów daje radę utrzymać średnią koło 30km/h. ;) Co do różnic sprzętowych, Lazaro ma lepszy osprzęt adekwatnie do różnicy w cenie. :picard: kupiłeś rower z osprzętem klasy marketowej, jedyne co tam warte uwagi to rama. No i na dodatek słabo przy Twoim wzroście decydować się na 26' koła :/ Ale skoro już kupiłeś to wskazówki takie, dbaj o rower, tańszy osprzęt wymaga większej ilości czasu spędzonym przy rowerze, czyść, smaruj, reguluj z miejsca jak zobaczysz nieprawidłowości. Żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał, na każdym rowerze da się fajnie pojeździć, jednak o niektóre trzeba mocniej zadbać by długo służyły. PS. Proponowałem tańsze Kandsy, a ten za 600zł więcej to jest 3 klasy wyżej od tej Meridy i cena u konkurencji to koło 2,5k-3k za taki.
  12. Counter

    Rowery

    Pany, przecież ta Merida to gówno, cena za markę samą, Tourney przód i tył, zamiast kasety wolnobieg, amortyzator gówno. Ten jest w chuj lepszy http://allegro.pl/okazja-agresor-kands-energy-1100-26-sh-acera-i6292997321.html
  13. Wybiłem dziś dopiero trzeci raz na rower w tym roku, poszło nieźle, 75km w 3h 20min. Zdziwiłem się trochę bo ostatnio prawie nic nie ćwiczę, a tu jeszcze był zapas sił. Muszę sobie pomyśleć gdzie by tu jechać na następna trasę. :-k
  14. Counter

    Rowery

    Mimo wszystko ja bym dopłacił do tego z amorem
  15. Counter

    Rowery

    Amortyzowany widelec, lepszy osprzęt w większości elementów roweru. Powiem Ci jednak tak, jeśli nie będziesz katował roweru w jakiś brutalny sposób, a spokojnie sobie jeździł po mieście, asfalcie czy lekkich szutrach to i ten tańszy będzie ok. Przy tańszym osprzęcie po prostu trzeba bardziej dbać o regulację elementów, bo te szybciej dostają luzów i rozregulowują się, ale też bez przesady. ;) PS. Za podobnej klasy rowery co te dwa u konkurencji płaci się 2tyś.
  16. Counter

    Rowery

    Ogólnie rzecz biorąc jak chce się kupić rower w przystępnej cenie to brać trzeba Kandsa albo Lazaro, wyboru innego nie ma. Przy wzroście 185cm celowałbym już raczej w ramę 21', ale to też zależy od profilu samej ramy.
  17. Niedzielny poranek, chłodnawo na dworze (w porównaniu z wczoraj), Polska w 1/4 ME, żyć nie umierać.
  18. Ja grałem z Krzynówkiem na orliku raz, a Sławek Majak był moim sąsiadem.
  19. Kupujta Rocketa i reaktywujemy forumowe rozgrywki. We want our dick back mnie rozjebało
  20. Udowodnij albo przeproś :P Dla mnie Harry Potter to seria dzieciństwa, za którą stałem pod księgarnia, do tej pory odkrywam wiele powiązań i połączeń fabularnych, które przewijają się przez wszystkie tomy. No i mimo wszystko Rowling stworzyła jedno z najbarwniejszych i najbardziej działających na wyobraźnie uniwersów. Pierwszy przykład z brzegu - czemu ci dobrzy walcząc z Voldemortem nie nagotowali sobie w chuj tego eliksiru dającego szczęście? Zapewne dlatego, że Felix Felicis było jednym z najtrudniejszych do uwarzenia eliksirów, a delikatny błąd czynił eliksir mocno trującym, ba nawet Felix Felicis było trujące w większych ilościach. PS. Zabrzmiało to trochę jak zmagania Vamiego w poszukiwaniu piwnej doskonałości. Nie trafia do mnie to tłumaczenie. Skoro wiedzieli o zbliżającym się zagrożeniu to mogli wybrać spośród siebie ze 2-3 czarodziejów znających się na eliksirach (nie wierzę że Snape i ten koleś co w książce uwarzył ten eliksir byli jedynymi obeznanymi w temacie), zamknąć ich gdzieś w komnacie w Hogwarcie i kazać nawarzyć tego eliksiru w opór. Chyba warto było spróbować, skoro groził im atak ze strony najwiekszego skurwysyna w czarodziejskim świecie ever? Kolejna bezsensowna rzecz to punktacja w quidditchu, no ale nie można było oczekiwać zbyt wiele, skoro zasady tego "sportu" wymyślała kobieta. No i skoro magia ma być trzymana w tajemnicy, to czemu wejście do tego świata znajduje się na najbardziej uczęszczanym dworcu w Londynie? I generalnie słabo trochę, że dorosły facet w postaci szczura spał w jednym łóżku z nastoletnim chłopcem : | Tak naprawdę to niewielki był opis samego Felix Felicis, jedyne co, że było to trudne do uwarzenia (warzenie trwało koło 6 miesięcy), zresztą sam Slughorn mówił, że jest to unikat. Widocznie jego uzyskanie było zbyt kosztowne czasowo skoro samo uwarzenie trwało 6 miesięcy, a tworzono go pewnie z mega rzadkich składników, które przecież trzeba było jakoś zdobyć. Fakt faktem z mojej strony jest to dumanie, ale mające jakieś tam podstawy logiczne. Mimo wszystko eliksir został zażyty przed Bitwą o Hogwart, Harry dał resztki eliksiru Ronowi, Hermionie i Ginny. Co do punktacji w quidditchu, zgodzę się że jest bezsensowna, zbyt mocno gloryfikują szukających, ale tak czy siak jest to tylko dodatek do całego świata czarodziejów, by wytykać to jako wadę fabularną czy sprzeczność. Wejście do świata to złe określenie, gdyż King's Cross było jedynie peronem, którym dzieciaki odjeżdżały do Hogwartu. Świat czarodziejów był całkowicie wymieszany z tym mugolskim. W Londynie było pełno "magicznych" miejsc. Odjeżdżali z Londynu zapewne dlatego, że podobnie jak w świecie rzeczywistym, był on stolicą czarodziejów, mieściło się tam Ministerstwo Magii oraz najważniejsza ulica handlowa czyli Pokątna. Fakt faktem, można było się zdecydować na transport indywidualny typu miotły, teleportacje, sieć Fiuu, świśtokliki itp. itd. ale pewnie jazda pociągiem była swoistego rodzaju tradycją, których w Hogwarcie wiele. Obecnie wytykasz pewne nielogiczności związane z konstrukcją świata czarodziejów, tyle że on sam w sobie był nielogiczny i zgoła inny od mugolskiego. Dalej czekam na przykłady stricte fabularne, które miały znaczenie na historii.
  21. Snajperka nic by nie dała z racji horkruksów, które stworzył. Nie no, serio czekam na nieścisłości zawartych w książkach wątków, a nie że przypuszczenia dlaczego tak, a dlaczego nie.
  22. Udowodnij albo przeproś :P Dla mnie Harry Potter to seria dzieciństwa, za którą stałem pod księgarnia, do tej pory odkrywam wiele powiązań i połączeń fabularnych, które przewijają się przez wszystkie tomy. No i mimo wszystko Rowling stworzyła jedno z najbarwniejszych i najbardziej działających na wyobraźnie uniwersów. Pierwszy przykład z brzegu - czemu ci dobrzy walcząc z Voldemortem nie nagotowali sobie w chuj tego eliksiru dającego szczęście? Zapewne dlatego, że Felix Felicis było jednym z najtrudniejszych do uwarzenia eliksirów, a delikatny błąd czynił eliksir mocno trującym, ba nawet Felix Felicis było trujące w większych ilościach. PS. Zabrzmiało to trochę jak zmagania Vamiego w poszukiwaniu piwnej doskonałości.
  23. Udowodnij albo przeproś :P Dla mnie Harry Potter to seria dzieciństwa, za którą stałem pod księgarnia, do tej pory odkrywam wiele powiązań i połączeń fabularnych, które przewijają się przez wszystkie tomy. No i mimo wszystko Rowling stworzyła jedno z najbarwniejszych i najbardziej działających na wyobraźnie uniwersów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...