Skocz do zawartości

Makk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    20 445
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Makk

  1. Na spotkanie wyjazdowe postanowiłem wystawić lekko rezerwowy skład, niech nasze gwiazdy wypoczną przed meczem ze Szkotami. Taktyka bez zmian chwilowo- 4-2-3-1. Na mecz ze szkockim teamem mam troszkę inną koncepcję. Będę chciał postawić na 4-4-2 z dwoma głębiej cofniętymi środkowymi pomocnikami. 18.08.2018, Newtownards, The Floodgates, godz.15:00. Zaczęliśmy uważnie i skupieni. Z początku bez efektów. Raz po raz musiałem pokrzykiwać na moich podopiecznych i pokazywać im, aby przesuwali się bardziej do przodu. Wynik 0-0 był nie do przyjęcia. Tak na prawdę dopiero koło 44. minucie nasza gra zaczęła wyglądać na bardziej płynną. Wtedy to pierwszy (dopiero!) groźny strzał oddał Owens. Wcześniej moi gracze byli łapani na spalonym 5 razy. Po rzucie rożnym w 46. minucie piłkę zdołali wybić obrońcy gospodarzy. Ta trafiła do Todd`a, który dał piękne prostopadłe podanie w pole karne. Przyjął Owens i lekkim podpiciem przelobował bramkarza. W przerwie porządny ochrzan dostali skrajni obrońcy- Porter i Coates. Zero włączania się do akcji ofensywnych, zero dośrodkowań dziś jak na razie. Odpowiedzi doczekujemy się w 57. minucie. Liam Bradley mocnym strzałem z linii pola karnego posłał futbolówkę tuż przy słupku. Fatalne nasze rozegranie. Całe szczęście, ale mamy Burns`a. Potrzebowaliśmy całych 120 sekund, żeby znów wyjść na prowadzenie. Kolejna bramka pada po rzucie wolnym, dziś raczej słabo spisujący się Downey pokonuje golkipera Ards. Momentalnie naciskamy dalej, co przynosi efekt w postaci... dwóch trafień w poprzeczkę. Dopiero w 81. minucie strzelamy czwartą bramkę. Lewy obrońca Coates w końcu robi przewagę pod polem karnym rywala, dostaje piłkę, uderza mocno z ostrego kąta to pod poprzeczkę. Gracze Ards zmniejszają rozmiary porażki w ostatniej minucie spotkania, znowu za pomocą Bradley`a. Dobry w miarę mecz z naszej strony. Dekoncentracja w ostatnich minutach kiepska. Crozier- Porter, Canning, Newton, Coates- McDonnell- Hylands- Downey, Todd, Burns- Owens © [10.] Ards 2-4 Lurgan Celtic [4.] L3/ 38 0:1 Owens 1:1 Bradley 1:2 Burns 1:3 Downey 1:4 Coates 2:4 Bradley MoM: Aaron Burns (Lurgan Celtic) Frekwencja: 248
  2. Ogromna baza danych do FM15 już dostępna.
  3. Daj skrina, bo tak ciężko powiedzieć. Może twoi gracze są po prostu niedostępni.
  4. Chodzi mu chyba o ligi, nie o grafikę ;) A te-> http://www.fmscout.com/c-data10.html nie działajo :>
  5. Obejrzyj sobie filmik odnośnie FM15, sporo się zmieniło. Poszukaj kluczy na allegro albo muve.pl. Do FM14 ktoś pisał ostatnio, że po 45 zł chodzą.
  6. Na Daniłowskiego od Broniewskiego jest niebieski pawilon- Porion. Tam mają meble. Bardzo dawno tam nie byłem, więc ciężko mi się odnieść do asortymentu. edit. Rafał do Porion właśnie ;)
  7. Oczywiście, że można ściągnąć składy do FM14 na sezon 2014/15. Bierz 14. Najnowszy się różni dosyć od poprzedniej wersji, dwa- 14 jest teraz tańszy ;)
  8. Przegrana w pierwszym meczu sezonu boli, ale mam nadzieje, że szybko o tym zapomnimy. Rok długi i wygrane pewne. Zostało nam 8 dni na przygotowanie się do boju w LM z Celticiem. Przed tym zagramy dwa razy w lidze- Limavady United w domu i z Ards na wyjeździe. Pierwsza z tych ekip to beniaminek. W poprzednim sezonie United awansowali z IFA Championship z pierwszego miejsca. Obecny rok zaczęli słabo, bo przegrali 0-3 z Glentoran. W meczu z nimi nie przewiduję niespodzianki. Jedynym graczem, z którego nie mogę obecnie skorzystać jest środkowy pomocnik Paul Keane. Jeszcze dwa tygodnie poleczy mięsień uda. 14.08.2018, Lurgan, The Arena, godz.19:45. Pierwsze minuty bardzo chaotyczne ze strony gości, przez to ciężko nam było się zorganizować. Ale mistrzowska ekipa dobrze wie, co ma robić. W 4. minucie pokazuje to (co prawda nowy) Peter O`Halloran, zakręcił obrońca i posłał piłkę koło bliższego słupka. Podobną akcję przeprowadza w 35. minucie i kolejny gol. W tak zwanym "międzyczasie" oddaliśmy dwa groźne strzały zza pola karnego, mocne, ale dobrze wybronione przez bramkarza United. W przerwie muszę zmienić strzelca dwóch bramek- narzeka na jakiś ból w kostce. Wchodzi za niego Gerald Sinclair. Tuż po przerwie podwyższamy, a w zasadzie robi to bramkarz Limavady- Laith Graham. Silnie uderzył Gormley, piłka odbiła się od słupka, trafiła golkipera w plecy i wpadła do siatki. Niezłe jaja. Pierwsze trafienie w sezonie notuje Dermot Gibson- dostał podanie z głębi pola, przyjął, przelobował Grahama. I to było wszystko, co pokazały oba zespoły. Gładka wygrana i trzy punkty dla nas. Haynes- McLoughlin ©, Deighan, Brren, Moore- McEvoy- Rogers- O`Halloran (45` Sinclair), McGibbon, Gibson- Gormley [8.] Lurgan Celtic 4-0 Limavady Utd [12.] L2/ 38 1:0 O`Halloran 2:0 O`Halloran 3:0 Graham sam. 4:0 Gibson MoM: Peter O`Halloran (Lurgan Celtic) Frekwencja: 281
  9. Ja bym obstawiał w sumie tylko Ikełe. Z BRW mam jakieś słabe doświadczenia. Co do Forte, to znajomi nie polecają. Smetek, urzędujesz jeszcze na Bielanach?
  10. Ad1. jest tak i tak. W zasadzie będzie w pudełku 7.11. Ad2. np. move.pl
  11. Makk

    Uleczyć...

    Jakbyś wywalił słowo Bramki pod wynikiem, to by było bardziej czytelne. W końcu wiadomo, że to gole ;)
  12. Myślę, iż można już otworzyć stosowny topik. Pytania, spostrzeżenia, gadki-szmatki można tu uprawiać ;)
  13. No niestety, ale to jest temat rzeka. Można zacząć tu-> http://forumcm.net/index.php/topic/7227-fristajlowy-kacik-dyskusyjny-fm15/
  14. Po awansie i małym świętowaniu z whiskey w ręku wracamy na boiska ligi. Pierwsze mecz sezonu 2018/19 zagramy na wyjeździe z Linfield. Dzień wcześniej odbyło się losowanie barażu eliminacji Ligi Mistrzów. Było ono średnio łaskawe dla nas. Trafił się nam klub, na którym kiedyś Celtowie się wzorowali- Celtic Glasgow. Będzie ciekawie. Inna ciekawa para to: BATE vs. Legia oraz Helsingborg vs. Basel. Wracamy do ligi. Na rozpoczęcie roku dobrze by było wygrać. Gospodarze w poprzedniej edycji zajęli ostatnie miejsce podium. Zgromadzili 69 punktów. Teraz to zespół, który będzie stawiał na ofensywę. Co prawda stracili doświadczonego Gary`ego Twigg`a (ostatnio 28 goli w 36 meczach), ale pozyskali z wolnego transferu Robbie McDaid`a (21 goli) oraz James`a Lynch. Sam się przyglądałem tym zawodnikom. 11.08.2018, Belfast, Windsor Park, godz.15:00. Zaczynamy dobrze. Z lewej strony piłkę zabiera Burns, podaje do środka. Rogers odgrywa mu na skrzydło. Burns leci pod linię końcową, dośrodkowuje prawie bramkarzowi do rąk. Prawie. Tam dobrze odnajduje się O`Halloran, który wjeżdża z piłką do bramki. Drugi gol idzie całkowicie na konto Brendana Todd`a. Chłopak przechwycił futbolówkę w środku boiska, popędził jak błyskawica, "położył" bramkarza gospodarzy i przymierzył koło bliższego słupka. Piękna akcja. Na odpowiedź ze strony Linfield czekamy do 47. minuty. Po zmianie stron wspomniany James Lynch mocnym uderzeniem nie daje szans Haynes`owi. Pięć minut później McEvoy prokuruje rzut wolny jakieś 20 metrów od naszej bramki. Dostaje za to żółtą kartkę, a my gola. Do piłki podszedł mój były obrońca Geoff Roddy, ładnie przymierzył i trafił w samo okienko. Po wznowieniu gospodarze nas przycisnęli mocno. Moje chłopaki nie potrafiły odebrać rywalowi piłki. Z tego się wzięły 3 rzuty rożne i rzut karny. Wykorzystany przez Lynch`a. Szanse na wyrównanie mieliśmy w 77. minucie, ale McEvoy trafił prosto w bramkarza. W 85. minucie błąd oraz kontuzję mojego obrońcy wykorzystuje McAllister. Dobija nas tym uderzeniem. W samej końcówce zmniejszamy rozmiary porażki. Haynes- McLoughlin ©, Hill (85` Breen), Coates, Burns- McEvoy- Rogers- O`Halloran, McGibbon, Todd- Gormley (53` Owens) [/] Linfield 4-3 Lurgan Celtic [/] L1/ 38 0:1 O`Halloran 0:2 Todd 1:2 Lynch 2:2 Roddy 3:2 Lynch 4:2 McAllister 4:3 McGibbon MoM: James Lynch (Linfield) Frekwencja: 2,944
  15. Tylko na chwilę wrócę do ostatniego meczu- szczerze mówiąc, przegraliśmy pechowo. Przewaga przeciwnika była minimalna. Oni oddali 20 strzałów, my 17. Posiadanie piłki ich 52%, nasze 48%. Na szczęście stratę jedno bramkową można spokojnie odrobić. Co oczywiście zamierzamy uczynić. Na pewno nie pomoże nam w tym Shea McEvoy, który będzie pauzował w meczu z powodu przekroczenia ilości żółtych kartek. Reszta będzie gotowa na 100%. Na spokojnie wpoiłem moim graczom, że wygramy i przejdziemy do dalszej rundy, jeśli pokażemy przede wszystkim gorącą irlandzką krew i ogień wojowników, która w nas drzemie. Jakbym miał urządzenie do mierzenie morale, to zapewne spaliłoby się od pomiarów. Jak mówi stare tutejsze przysłowie: "Nil aon tintean mar do thintean fein" (Niema większego ognia jak twój wewnętrzny ogień.). Moim ten ogień wychodzi oczami. 08.08.2018, Lurgan, Windsor park, godz.19:45. Lurgan zaczyna. Już w 20. sekundzie Gormley`owi udaje się strzelić gola po dwóch podaniach. Niestety, sędzia odgwizduje spalonego. Sam nie wiem! Musiałbym obejrzeć powtórkę. Gol już uznany pada dopiero w 60. minucie. Goście mają rzut wolny, dośrodkowanie w pole karne. Jeden z moich obrońców wybija daleko piłkę, która przechwytuje McGibbon. Posyła prostopadłe podanie do Gromley`a. Ten wychodzi sam na sam z bramkarzem i strzela tuż pod jego prawą ręką. Gol!! Mija osiem minut a my znowu trafiamy. Po rzucie rożnym futbolówkę pod nogi dostaje McGibbon, który nie przymierza bez zastanowienia. Przez gąszcz nóg w polu karnym Dinama piłka zmierza prosto do bramki. Bramkarz na pewno jej nie widział. Goście naciskali, przeprowadzali akcje, ale my daliśmy z siebie dużo. Rozbijaliśmy te ataki i staraliśmy się wytrącać piłkarzy Dinama za każdym razem. Graczem meczu został wybrany mój obrońca- Deighan, co nie jest dziwne dla mnie. W obronie czasem się dwoił i troił, nie dopuścił do jakieś większej ilości groźniejszych strzałów. Na minus w spotkaniu- Paul Keane wypada mi na 6 tygodni. Diagnoza to naciągnięty mięsień uda. I udało się! Dzisiejsza wygrana daje nam awans dalej! W dwumeczu 2-1. Haynes- McLouhlin, Deighan, Breen, Burns- McDonnell- Rogers, Keane ©- Gormley, McGibbon- Gibson [NIR] Lurgan Celtic 2-0 Dinamo [CRO] LM 3.Faza.Kwal.Rewanż. 1:0 Gormley 2:0 McGibbon MoM: Matthew Deighan (Lurgan Celtic) Frekwencja: 4,670
  16. Tylko 12 punktów straty było, nie tak źle.
  17. Reprezentacje pojawia się po pierwszych powołaniach To raz. Dwa- zawsze tak było, że nazwy były "inne".
  18. Tak jest nie tylko w polskich ligach. Transfery są w 14 lekko skopane.
  19. A jak z otoczką stadionów, prezentuje się to jakoś :>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...