Skocz do zawartości

Makk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    20 445
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Makk

  1. Makk

    Livescore jesienny

    taaa, niemożliwe ;) Już od lat powtarzam, że powinien wrócić do Świtu. Tam jego miejsce.
  2. Makk

    Livescore jesienny

    Sporo sędziów by to gwizdnęło. Był dosyć mocno trzymany
  3. Makk

    Livescore jesienny

    Ale Nikolić dał ciała :/
  4. Spartak mniej wymagający niż Sevilla, bardziej siłowy i twardszy futbol grają. W swojej lidze zajmują obecnie piąte miejsce. Z mojej strony mogę rzec to samo, co przed meczem z Sevillą: remis 2-2, w domu 0-0. Niespodziankę kolejną chcemy zaliczyć i to mocno. Nie mamy nic do stracenia, presji nie ma na nas, będzie grali swoje. Taktycznie podejdziemy, jak i ostatnio- defensywa przede wszystkim. Bitwę o Moskwę zaczynamy. Po raz kolejny! I po raz kolejny- co tu dużo gadać!? Daliśmy radę. Plan wykonany w 200%. Najpierw szybka kontra zakończona mocnym uderzeniem Silvy w 7. minucie. Później cofnięcie się do obrony. Spartak nie był w stanie przedrzeć się przez podwójne zasieki gdzieś koło 22 metra od bramki. Trzymaliśmy ich na dystans, co rusz odbierając piłkę i wyprowadzając kontratak. Gospodarze chyba trochę byli zaskoczeni przebiegiem meczu, bo spokojnie dawali nam czasem pograć piłką i oddawać strzały na bramkę. Dokładnie takie ich granie zemściło się w 70. minucie, kiedy McDaid wykorzystał dobre prostopadłe podanie od McGibbon`a. Wtedy już wiedziałem, że jest po meczu. Miny graczy Spartak mówiły wiele. Ogólne statystyki (oprócz bramek) wyglądały w zasadzie mocno na naszą korzyść: strzały 14 do 18, posiadanie piłki 52% do 48 dla nas. Ale wynik z tablicy najważniejszy. W rewanżu nie damy się. Ja już chcę myśleć, kogo dostaniemy w kolejnym etapie. Wygraliśmy! Moscow zdobyte. Nic, tylko w samolocie założyć słuchawki z zacnym utworem "Moscau" Rammsteina! Tak dla relaksu po stadionowym stresie.
  5. Ano pierwszy remis ligowy. Dzięki, dalej będzie też ciekawie ;)
  6. Pierwsze spotkanie marcowe już teraz przed nami. Trzeba wydrzeć z rąk The Pots tytuł tegoż Pucharu. My już zdobyliśmy go 5 razy, chcemy więcej. Coś czuję, że w tym roku my będziemy lepsi. Druga para, która dziś powalczy to Warrenpoint i Loughgall. Do boju wyjdzie praktycznie podstawowy, najmocniejszy skład. Mid-Ulster Cup zdobyte, no prawie. Bardzo dobry mecz w każdym aspekcie. Nie pozwoliliśmy pograć rywalowi. Nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Dickeson`a. Takiej formy właśnie oczekuję od swoich kopaczy. W drugim meczu Loughgall pokonał po dogrywce 5-3 Warrenpoint. Teraz mamy tylko 2 dni na odpoczynek. Wycieczka do Moskwy zapowiada się ciekawie. Nigdy tam nie byłem. Mam nadzieję, że miłe wspomnienia przywiozę i ja i moi gracze.
  7. Po remisie zaskakującym bądź co bądź gramy u siebie ponownie. Tym razem Cliftonville. Pierwsza jedenastka będzie trochę rezerwowa, Sliva, Dias, McGibbon przejawiają oznaki zmęczenia. Zostaną na trybunach. Do końca sezonu przed podziałem tabeli na fazę mistrzowską i spadkową pozostały 3 mecze. Kolejny mecz, gdzie mamy problemy ze skutecznością. Sam już nie wiem czemu. W defensywie świetnie, po raz kolejny rywal nie oddał celnego strzału. Odblokować będą musiały się chłopaki już teraz. Czekają na nas dwa ciężkie i ważne mecze. Pierwszy to półfinał Mid-Ulster Cup z Portadown, drugi- wyjazd do Moskwy na Spartak. Musimy grać skupieni, ale z głową. Naszą największą siłą jest formacja ataku, a ta musi się obudzić.
  8. Zaraz po ostatniej wygranej dogadaliśmy się z nowym graczem. Lewy obrońca Newcastle przyjdzie do nas po sezonie. Kosztować nas będzie 1.3 mln €. Co prawda mam dwóch niezłych lewych obrońców (Campbell i Moore), ale nie są oni wystarczająco dobrzy. Szczególnie 23-letni Anglik troszkę mocno przystopował swój rozwój. Zanotował dotychczas w 16 meczach, zaliczył 5 asyst. Myślałem, że jak damy mu szanse w tym sezonie to jego umiejętności podskoczą sporo. A tu nic z tego. Czy odejdzie, czy pójdzie na wypożyczenie to będę się dopiero zastanawiać z Veron`em po zakończeniu wszystkich batalii. Przed nami występ przeciwko Coleraine. Zespół, który do niedawna zajmował drugie miejsce w tabeli, obecnie trochę cieniuje. Dwie porażki z rzędu w lidze zepchnęły ich na czwarte miejsce, mają 59 punktów (tracą 4 do Portadown i 9 do Linfield). Oj, coś nie poszło nam dziś. Pierwszy remis w tym sezonie ligowym. Mieliśmy po prostu pecha, zabrakło szczęścia i skuteczności, oddaliśmy aż 12 strzałów, a wpadł tylko jeden. Bomba z prawego skrzydła Silvy dała nam remis. Małe podknięcie, stracone dwa punkty. Trzeba brnąć dalej. Najbliższa szansa na to będzie za 4 dni.
  9. Trzy ostatnie mecze lutowe zagramy w lidze. Dwa w domu na Knockramer Park, jedno na wyjeździe. I to właśnie od niego zaczniemy. Ugości nas dziewiąta drużyna tabeli- Ballinamallard United. Nie ukrywam, że musimy wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Wyjść, strzelić parę goli i do domu. Za komentarz do meczu wystarczą statystyki: strzały gospodarzy- 0, celne- 0, posiadanie piłki ich- 32%. Bez żadnych szans byli, pełna nasza kontrola, jak na mistrza przystało. Swoje spotkania i też pokaźnie wygrało Linfield (5-0 z Coleraine) oraz Portadown (5-1 z Crusaders). Robbie McDaid jak się zatnie, to przez dwa/trzy mecze bez gola, a potem hat-trick. Na razie ma 40 bramek na 39 spotkań, do tego 19 asyst. Silva też po swojemu- 16 goli i 26 asyst. Jak tak dalej im pójdzie, to strach myśleć, jakie statystyki będą mieli na koniec sezonu. A do niego jeszcze dużo czasu zostało.
  10. No cóż... Lepiej dodać możliwość zrobienia swojego ludka, sprzedawanie hotdogów zamiast dopracować, to co jest.
  11. Widać takie sukcesy dla nich, to... niesukcesy ;) Albo za mało wystarczające + mało atrakcyjni rywale.
  12. Dzień po moich urodzinach stoczymy bitwę (i to dosłownie) na Sanchez-Pizjuan. Gospodarze zrobią wszystko, żeby wygrać i przejść do dalszej rywalizacji w Lidze Europy. My zresztą też. Choć co prawda my musimy się skupić na obronie tak jak ostatnio i na wyprowadzaniu kontrataków. Trzymam kciuki za każdy jeden remis. Atmosfera będzie gorąca. Oba teamy mają chrapkę na zagranie w drugiej rundzie. Kolejni rywale nasi bądź Hiszpanów zagrali też dobre pierwsze spotkanie, ale to Spartak Moskwa okazał się nieznacznie lepszy i pokonał Ajax 3-2. A teraz do boju! Tak! Tak! Tak! 3 razy na TAK, przechodzicie dalej! Szybka bramka trochę pokrzyżowała plany trenerowi gospodarzy. Moje chłopaki zrobili dokładnie to, co od nich oczekiwałem: cofnięcie się, blokada pola karnego, kontra. I to dwa razy uczynili, co widać po wyniku. Dodatkowo gracze nie zawiedli mnie, cały czas grali w pełni skupieni. Rywal trochę zaczął się sypać i nie wytrzymywać presji- faule się posypało, a co za tym idzie i kartki. W ogólnym rozrachunku Sevilla dostała aż 7 żółtych kartek i jedną czerwoną (Tebogo Majola w 70. minucie). A my nadal swoje. Wiatr na prawym skrzydle robił jak zwykle Dino Silva. Dobra akcja jego w 32. minucie przyniosła gola kolejnego. Oczywiście zagranie z kontry. Na pocieszenie Andaluzyjczyków Kevin Gameiro strzelił bramkę po małym zamieszaniu w polu karnym. Naszym rywalem w Drugiej Rundzie będzie Spartak. U siebie zremisowali z Ajaxem 1-1 (w dwumeczu 4-3). My w dwumeczu 3-1. Największy sukces piłki klubowej Irlandii Północnej, a mi i nam mało jeszcze. Na konto dostaliśmy 200 tys.€.
  13. Można by zorganizować dzień kibica, ale nie wiem czy to tak od razu działa. U mnie zespół bije się o mistrza co roku, a kibiców też jak na lekarstwo. Też trzeba by było sprawdzić iloma mieszkańcami dysponuje miasto :>
  14. Dwa dni po nieoczekiwanym zwycięstwie nad ekipą Hiszpańską wracamy na ligowe boiska. Z Portadown przyjdzie nam się zmierzyć. Ostatnimi czasy The Ports polepszyło swoją grę i wskoczyli na trzecie miejsce, wyprzedzili Coleraine dzięki swoim ostatnim pięciu wygranym z rzędu w lidze. W 27 meczach zdobyli 60 punktów, strzelili 64 gole, stracili 22. My musimy bardzo uważać na snajpera Andrew Mitchell`a, który już nastrzelał 27 goli, z czego 16 w lidze. Lurgan Celtic pierwszy w tabeli z 78. punktami, 100 bramek wbitych, 12 trafiło do ich siatki. Potrzebne kolejne trzy punkty. Zasłużona, cenna wygrana. To przybliża nas do mistrzostwa i to bardzo. Linfield też wygrało swój mecz, ale przewaga punktowa podtrzymana do 16. Na osiem dni zostawiamy pojedynki w Premiership. Na 18 lutego wyjeżdżamy do Hiszpanii.
  15. Drugi mecz lutowy będzie ciężki. Musimy stanąć naprzeciwko trzeciemu zespołu La Liga- Sevilli. Mocna ekipa, która ma w składzie takich graczy jak Polanski, Cuenca, Rabello, czy Holguin. Ten pierwszy nie zagra w pierwszym meczu z powodu pauzowania za kartki. Drugi i czwarty wypadli z powodu kontuzji. Nie wiadomo nawet czy wrócą na rewanż w Hiszpanii. Drużyna z Andaluzji w swojej grupie Ligi Europy nie przegrała żadnego meczu. Wyszli z pierwszego meczu z dorobkiem 12 punktów, gdzie wygrali 3 mecze, 3 razy zremisowali. Strzelili tylko 5 goli, ale stracili tylko 2. Ciężko będzie z nimi wygrać i przejść dalej, ale nie mówię NIE. Szanse zawsze są, tylko trzeba je wykorzystać. Już kilka razy w tym sezonie zaskoczyliśmy różne osoby swoimi wynikami (ot, choćby wygrana z Rubinem), chcemy powtórzyć ten wyczyn. U siebie możemy zaliczyć remis, powiedzmy 0-0, na wyjeździe 2-2. Brałbym w ciemno takie dwa wyniki. Defensywna taktyka kluczem do sukcesu? Nigdy bym tak nie pomyślał, a jednak. Daliśmy Sevilli grać, my skupiliśmy się na defensywie oraz kontrach. To zadziałało. I to dosyć szybko. Kontra, dwa podania i Silva ucieszył nie tylko kibiców. Później oddaliśmy kilka celnych strzałów (4), ale wpaść nic nie chciało. Rywal oddał 7 celnych uderzeń, wszystkie z dystansu i to sporego. Moje dwie linie robiły dobra blokadę w polu karnym i wypychały graczy Sevilli. Mówiłem, że będziemy chcieli zrobić niespodziankę? Ha, mówiłem. Jesteśmy w połowie drogi do tego. Serię spotkań, w których nie przegraliśmy, przedłużyliśmy do... 31! Ostatni raz musieliśmy uznać wyższość rywala 01.10.2020, kiedy to przegraliśmy z Romą 1-0. Od tamtej pory wygraliśmy 29 razy i mieliśmy 2 remisy. Passa musi trwać dalej.
  16. Po małej i burzliwej debacie w końcu udało mi się namówić zarząd na rozbudowę obiektów młodzieżowych. Na dziś dysponujemy "aż" wersją poniżej przeciętnej. Plan rozbudowy zaakceptowana kasa wyłożona. Będzie to kosztować nas 775 tys.€ i prace potrwają do 06/10/2021. A tymczasem skupiamy się już na obronie JJB Sports Irish Cup. Większych problemów nie przewiduję na obecną chwilę. Ards nie jest wymagającym przeciwnikiem dla moich kopaczy. Kolejny mecz do zapomnienia, pojechać i wygrać. Tyle oczekuję i tyle dostanę. W pierwszej jedenastce zagrają rezerwy. Dobre spotkanie w wykonaniu Best`a. Na szpicy dużo lepiej się zachowuje niż na lewym skrzydle, jako schodzący napastnik. Dzięki tym dwu trafieniom ma już 18 goli w sezonie. Reszta popranie, nie dopuszczali rywala do jakiegoś zagrożenia pod naszą bramką. Gracze Ards w ogóle sobie dziś nie pograli, posiadanie piłki u nich było na poziomie 36%. W ćwierćfinale zagramy z Glentoran.
  17. Makk

    Livescore jesienny

    95. minuta i Marcelo na 3-1. Asysta Czeryszewa Celta 1-3 Real 0:1 Ronaldo 0:2 Danilo 1:2 Nolito 1:3 Marcelo
  18. Makk

    Livescore jesienny

    Ależ Nolito przyyyy****lił :o Pięknie! Gol na 1-2 Takto bywa, jak schodzi pomocnik (Modrić) a wchodzi obrońca Nacho. :picard: Benitez i jego taka zmiana padaka.
  19. Makk

    Livescore jesienny

    Danilo znowu dał się zrobić Nolito. A teraz Marcelo z linii bramkowej wybija piłkę strzeloną przez Nolito!
  20. Makk

    Livescore jesienny

    Dużo lepszy mecz. Nie mecz Realu. Ogólnie cały mecz. W Paryżu momentami wiało nudą totalną. Tu akcja za akcję prawie. Komentatorzy E11 pada straszna. Piłka od ziemi się odbiła, trafiła w rękę Marcelo, a ci krzyczą "panie sędzio, tam ręka". Żenua. Isco w poprzeczkę, ajć Jese out, Czeryszew in
  21. Makk

    Livescore jesienny

    Cabral czerwo i Celta na 10-tkę. Dużo lepszy mecz niż ten z PSG - Real
  22. Makk

    Livescore jesienny

    Ajjjj, ale Lucas V. popsuł! Mogło być 3-0, mógł mocniej strzelać, a nie podcinać piłkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...