Skocz do zawartości

Profesor

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    19 835
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez Profesor

  1. Profesor

    Sen nocy letniej

    Kwiecień 2009 Bilans: 3-0-1, 4:3 Liga: 4. [—], 54 pkt, 41:28 Puchar Irlandii: półfinał (0:2 z Glentoranem) Puchar Ligi: 3. miejsce w grupie 3 (2:0 i 2:1 z Armagh, 1:2 i 2:1 z Institute, 0:1 i 1:2 z Portadown) Finanse: -468.112 euro (-26.320 euro) Nagrody: Marcin X. (menedżer miesiąca — 2.) Transfery (Polacy): brak Transfery (cudzoziemcy): 1. Márcio (23, DL; Brazylia) z Juventude do São Paulo za 1.100.000 euro 2. Hamdi Harboui (24, ST; Tunezja U-21: 3/1) z ES Tunis do Etoile du Sahel za 725.000 euro 3. Osama Hosny (26, ST; Egipt: 10/3) z Al-Ahly do Zamalek za 575.000 euro 4. Mohamed Chakouri (22, DRLC; Francja U-19) z Montpellier do JS Kabylie za 180.000 euro 5. Dmitrij Szczegrikowicz (25, WBR/DM; Białoruś U-21: 10/0) z MTZ-Ripo do Dinama Mińsk za 85.000 euro Ligi europejskie: Anglia: Man Utd [+5] Francja: Bastia [+7] Hiszpania: Real Madryt [+8] Holandia: NAC Breda [+3] Irlandia: Drogheda Utd [+1] Irlandia Północna: Linfield [+3] Niemcy: Schalke [+15] Polska: Wisła Płock [+1] Portugalia: Porto [+0] Szkocja: Rangers [+1] Walia: Llanelli [+6] Włochy: Roma [+2] Ranking FIFA: 1. Brazylia (1300), 2. Anglia (1175), 3. Hiszpania (1058), 52. Polska (589)
  2. Profesor

    Sen nocy letniej

    Grają Larne i Glentoran. Żebym musiał kibicować Glentoranowi... nie zamierzam, zresztą chyba w maju zgłoszę się z CV do Dorchester, albo do wszystkich bez wyjątku beniaminków Conference N/S.
  3. Profesor

    Sen nocy letniej

    Niestety, nie wystarczyło 25 kwietnia graliśmy mecz, który mógł okazać się dla nas przepustką do Pucharu UEFA. Naszym rywalem była 10. w tabeli Ballymena, więc przynajmniej w teorii trzy punkty były w naszym zasięgu. Niestety, to nie wystarczało — do pełni szczęścia potrzebne było jeszcze zwycięstwo Larne w wyjazdowym meczu z Glentoranem, a to już było bardzo nieprawdopodobne. Gospodarze zaczęli ambitnie, w 3. minucie McVeigh znalazł się sam na sam z McCue, ale nasz bramkarz uratował nam skórę świetną interwencją. Potem przewaga znalazła się po naszej stronie, Somner z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką. a Fores-Chambers trafił w słupek. Na domiar złego od 75. minuty Glentoran prowadził z Larne po golu Armstronga i nasza sytuacja stała się jeszcze bardziej nieciekawa. Nasz napór nie ustawał i w ostatniej akcji meczu w końcu przyniósł efekty — Pike przewrócił Lavery'ego i sędzia podyktował rzut karny dla Enniskillen. Do piłki podszedł Fores-Chambers i z zimną krwią zdobył swojego gola numer dziesięć w tym sezonie. Moment później arbiter zakończył spotkanie, ale mina mojego asystenta, stojącego w wejściu do tunelu z komórką przy uchu, mówiła wszystko — Glentoran dowiozło 1:0 do końca meczu i obroniło trzecie miejsce. Na podium w tym sezonie było dla nas za wcześnie. 25.04.2009 Ballymena Showgrounds, Ballymena: 255 widzów PL (30/30) Ballymena Utd [10.] — Enniskillen [4.] 0:1 (0:0) 90+3. K.Fores-Chambers 0:1 rz.k. Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, G.Brennan — R.Hulbert — G.Hargreaves YC, J.Fitzpatrick (65. P.Heatley), N.Lavery — D.Sinton (46. L.Harman), K.Fores-Chambers MoM: Graham Hargreaves (MC; Enniskillen) — 8
  4. 520-620-720-550-410-400 Mediumy, 123-123 (246l) 2/19 na razie
  5. Toteż albo powie, kto mu kazał odmówić, albo do widzenia, panie Grosicki. Reprezentacja to jedno z ostatnich miejsc w futbolu poza przyszkolnymi boiskami, gdzie nie pieniądze są najważniejsze. Stać nas na pozbycie się Grosickiego, bo jasno pokazał, że reprezentacja nie jest dla niego na pierwszym miejscu, więc nie mamy najmniejszej gwarancji, że wychodząc na boisko w biało-czerwonym stroju, nie będzie myślał, jakby tu oszczędzić siły i kości na mecz ligowy za cztery dni.
  6. Profesor

    Formuła 1

    [LINK] Czyżby jednak miał się zrobić z tego większy dym?
  7. Profesor

    Sen nocy letniej

    Tydzień później graliśmy mecz, który miał dla nas wielkie znaczenie. Jeśli chcieliśmy dać szansę naszemu aniołowi stróżowi na odkupienie wpadki z Larne, należało pokonać Glentoran i na powrót zbliżyć się do nich na wyciągnięcie ręki. Chcieliśmy także pokazać utytułowanym rywalom, że porażka w półfinale Pucharu Irlandii była jedynie wypadkiem przy pracy. Spotkanie zaczęło się dla nas bardzo nerwowo, gdyż po błędzie McIntyre'a Armstrong stanął właściwie przed pustą bramką, ale na nasze szczęście haniebnie spudłował. Goście nie mieli podobnego szczęścia chwilę później, gdy po koronkowej akcji Sinton podał w pole karne do Fores-Chambersa, który zmylił zwodem kryjącego go obrońcę i precyzyjnym strzałem dał nam prowadzenie. Od tej chwili oba zespoły poszły na wymianę ciosów, tak że kibice nie mieli prawa narzekać na brak emocji. Glentoran najbliżej wyrównania był w końcówce, gdy Watson wyszedł sam na sam z McCue, który jednak wyczuł jego intencje i pewnie obronił jego strzał. Zwycięstwo 1:0 smakowało bardzo słodko, a w ostatniej kolejce czekała nas nieuniknienie powtórka thrillera sprzed roku. 18.04.2009 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 425 widzów PL (29/30) Enniskillen [4.] — Glentoran [3.] 1:0 (1:0) 11. K.Fores-Chambers 1:0 Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, G.Brennan YC — R.Hulbert — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick, N.Lavery (84. P.Heatley) — D.Sinton, K.Fores-Chambers (66. R.Simpson) MoM: Jordan Fitzpatrick (MC; Enniskillen) — 8
  8. Profesor

    Sen nocy letniej

    Jeden punkt, trzy mecze, w tym bezpośrednio z trzecim - Glentoranem. Tylko niech Ci ciśnienie nie skacze, doktorku, latem wynoszę się do Anglii. Że się wtrącę - to po jaką cholerę podpisywałeś nowy kontrakt? Bo jak nie znajdę niczego interesującego w Anglii, wolę mieć te 250 euro tygodniowo niż ich nie mieć. Do końca sezonu pozostały już tylko trzy spotkania i w prasie zaczęli się odzywać "eksperci", sugerujący, że stać nas na prześcignięcie Glentoranu i zajęcie miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach. Ja troszkę lepiej od nich znałem mój zespół i doskonale wiedziałem, że potrzebny by nam był do tego prawdziwy cud, a powrót po kontuzji Robbiego Simpsona na pewno nie pasował do definicji. Jeżeli opiekował się nami jakiś korporacyjny anioł stróż, przed wyjazdowym meczem z Larne musiał się upić i zapomnieć o swych obowiązkach. W 2. minucie w kompletnie niegroźnej sytuacji pewny zwykle jak skała Ciaran Carson przebiegł korkami po napastniku gospodarzy, za co w pełni zasłużenie otrzymał czerwoną kartkę. W dziesiątkę trudno było marzyć o zwycięstwie, a nadzieję na remis mimo świetnej — do czasu — gry McCue straciłem po pół godzinie spotkania, gdy McFadden zabrał piłkę Hulbertowi i strzałem w długi róg zabił nasze marzenia o europejskiej przygodzie. Nasze działania ofensywne nie przynosiły efektów, bo i jaki efekt mogło przynieść coś, co nie istniało, a Larne toczyło wielorundowy pojedynek z naszym bramkarzem. W końcu w 85. minucie Cattermole wrzucił piłkę za naszych obrońców, McCue zatrzymał strzał Bowersa, ale do piłki dopadł kryty na radar McCutcheon i zadał nam cios miłosierdzia. A w doliczonym czasie gry załamany postawą kolegów McCue dostosował się do ich poziomu, pozwalając, by Bowers zabrał mu piłkę eleganckim wślizgiem, a McCutcheon skierował ją do naszej bramki. 11.04.2009 Inver Park, Larne: 156 widzów PL (28/30) Larne [12.] — Enniskillen [4.] 3:0 (1:0) 2. C.Carson (E) cz.k. 28. S.McFadden 1:0 85. G.McCutcheon 2:0 90+2. G.McCutcheon 3:0 Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna (80. J.Speers), M.Somner, G.Brennan — C.Carson RC — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick, R.Hulbert — D.Sinton (73. R.Simpson), K.Fores-Chambers (3. P.Heatley) MoM: Gary McCutcheon (ST; Larne) — 10
  9. Profesor

    Sen nocy letniej

    Jeden punkt, trzy mecze, w tym bezpośrednio z trzecim - Glentoranem. Tylko niech Ci ciśnienie nie skacze, doktorku, latem wynoszę się do Anglii.
  10. Profesor

    Sen nocy letniej

    W Bałkanie miałem ujemny, to nic nowego dla mnie . Naszym kolejnym rywalem w lidze była ekipa Moyola Park. Rywal był przeciętny, ale umiał skutecznie się bronić, więc trochę nerwów na nim straciłem. Ostatecznie pogrążyło ich dwóch zawodników — pomocnik gospodarzy Glenn Taggart oraz nasz pomocnik Jordan Fitzpatrick. Taggart dwukrotnie sfaulował Fitzpatricka na dwudziestym metrze, Fitzpatrick dwukrotnie uderzył nie do obrony z rzutu wolnego i trzy punkty pojechały do Enniskillen. 04.04.2009 Bridge Street, Castledawson: 182 widzów PL (27/30) Moyola Park [10.] — Enniskillen [4.] 0:2 (0:1) 41. J.Fitzpatrick 0:1 63. M.Hegarty (MP) knt. 65. J.Fitzpatrick 0:2 Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, G.Brennan (82. J.Speers) — C.Carson — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick (72. P.Heatley), N.Lavery YC — D.Sinton, K.Fores-Chambers (59. L.Harman) MoM: Jordan Fitzpatrick (MC; Enniskillen) — 8
  11. Pierdu pierdu, odmowa występu według niego nie daje nikomu odczuć, że nie jest zainteresowany grą w reprezentacji? "Bardzo chcę grać w reprezentacji, ale nie teraz, sorry". Jeżeli to prawda to: (1) albo Grosicki odmówił, bo tak chciał, a wtedy pismo jest kłamstwem i nie powinien więcej grać w żadnej reprezentacji Polski (2) albo Grosicki odmówił na polecenie swojego klubu, a wtedy klub powinien dostać ciężkie sankcje z PZPNu. Jedyny problem w tym, że w takim razie byłaby to robota Ptaka, a jego PZPN nie ma jak sięgnąć, chyba że wyśle Kilera do Brazylii. Tak czy owak, ktoś za to odpowiedzieć musi, a Grosicki, jeśli chce wrócić do reprezentacji w przypadku (2), musi jasno i publicznie powiedzieć: "Odrzuciłem powołanie, bo tak kazał mi [wstaw nazwisko]". Inaczej to nadal pierdu pierdu bez znaczenia.
  12. Profesor

    S.U.P.E.R.

    W FM 2008 pograć się da tradycyjnie po drugiej łatce, pewnie gdzieś w styczniu/lutym, więc zdążycie się nagrać .
  13. Pięć dla mnie najbardziej interesujących: 1. Fan day - promowanie klubu poprzez organizację dni kibica. 2. Wybór kapitana i jego konsekwencje. 3. Przenoszenie funduszy między transferami a płacami. 4. Manipulowanie rozmiarami boiska. 5. Fura poprawek w prowadzeniu reprezentacji. Plus 95 innych . Zwróć też uwagę, że każda z tych nowinek musi być wkomponowana w świat gry, a więc na przykład wybór kapitana jak podejrzewam wywoła odpowiednie reakcje zespołu, mediów i kibiców, rozchodzące się nachodzącymi na siebie kręgami, a nie ograniczy się do kliknięcia w ikonkę Kpt.
  14. Cóż, skoro około 100 nowych i zmodyfikowanych funkcji Cię nie kręci, to rozumiem, że nadal grasz w FM 2005? Edyta: Sorry, ale skoro robisz raban po lekturze opisu parodniowego testu wczesnej bety, trudno traktować Twoje wypowiedzi poważnie.
  15. Czyli tego nie jesteś/nie byłeś jak dotąd świadom?
  16. Profesor

    Sen nocy letniej

    Ładnie się zbroi CSKA I to drugi miesiąc z rzędu...
  17. Profesor

    Sen nocy letniej

    Choć wszyscy w klubie byli przygnębieni po porażce w Pucharze Irlandii, prezes Armstrong uznał ten moment za najlepszy, by złożyć mi propozycję nowego kontraktu z klubem. Jako że i tak zamierzałem się wynieść z Ulsteru, nie negocjowałem zbyt ostro i ostatecznie związałem się z Enniskillen na kolejne trzy sezony. Marzec 2009 Bilans: 2-0-1, 5:3 Liga: 4. [+1], 45 pkt, 37:25 Puchar Irlandii: półfinał (0:2 z Glentoranem) Puchar Ligi: 3. miejsce w grupie 3 (2:0 i 2:1 z Armagh, 1:2 i 2:1 z Institute, 0:1 i 1:2 z Portadown) Finanse: -442.196 euro (-24.361 euro) Transfery (Polacy): brak Transfery (cudzoziemcy): 1. Fernando Henrique (25, GK; Brazylia: 1/0) z Fluminense do CSKA Moskwa za 5.500.000 euro 2. Mario Leguizamón (26, AM/FC; Urugwaj: 2/0) z Peñarolu do CSKA Moskwa za 3.800.000 euro 3. Żiwko Milanow (24, DRL; Bułgaria U-21: 10/0) z Lewskiego Sofia do CSKA Moskwa za 825.000 euro 4. Francesco Cosenza (23, DLC; Włochy) z Lecce i Piacenzy do Vålerengi za 750.000 euro 5. Ekene Ezenwa (24, ST; Nigeria U-21: 1/1) z Enyimby do Chicago za 700.000 euro Ligi europejskie: Anglia: Chelsea [+1] Francja: Bastia [+13] Hiszpania: Real Madryt [+2] Holandia: PSV [+0] Irlandia: Shelbourne [+0] Irlandia Północna: Linfield [+1] Niemcy: Schalke [+9] Polska: Groclin [+3] Portugalia: Benfica [+3] Szkocja: Rangers [+1] Walia: Llanelli [+2] Włochy: Roma [+4] Ranking FIFA: 1. Brazylia (1268), 2. Anglia (1156), 3. Hiszpania (1051), 51. Polska (589)
  18. Profesor

    Sen nocy letniej

    Przerwa na mecze reprezentacji pozwoliła nam popracować nad kondycją przed półfinałowym meczem Pucharu Irlandii z Glentoranem. Media skazywały nas na porażkę, ale my wierzyliśmy, że skoro doszliśmy tak daleko, damy sobie radę z jeszcze jednym faworytem. Niestety, w Belfaście pozbawiono nas wszelkich złudzeń. Już w 5. minucie Halliday zgrał piłkę do Armstronga, który ośmieszył dryblingiem McKennę i pokonał McCue. Dziesięć minut później McKenna ponownie popełnił błąd, tym razem w ustawieniu, przez co Armstrong wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem i zdobył swojego drugiego gola. McKennę jeszcze przed wznowieniem gry zastąpiłem Speersem, ale szkody zostały już wyrządzone. Podłamane Enniskillen nie zdołało się już podnieść po tym ciosie, a na dziesięć minut przed końcem spotkania sędzia wyrzucił z boiska Hulberta za faul taktyczny. Na otarcie łez pozostało nam 5.000 euro nagrody i świadomość mimo wszystko sporego sukcesu, jakim było dotarcie aż do półfinału. 28.03.2009 The Oval, Belfast: 507 widzów PI PF Enniskillen — Glentoran 0:2 (0:2) 5. S.Armstrong 0:1 14. S.Armstrong 0:2 80. R.Hulbert (E) cz.k. Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna (15. J.Speers), M.Somner, G.Brennan — R.Hulbert — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick (62. K.Ryan), N.Lavery YC — D.Sinton, K.Fores-Chambers YC (55. L.Harman) MoM: Adam Watson (MC; Glentoran) — 8
  19. Może nie popełniałeś błędów w młodości, albo już ich nie pamiętasz...nie wiem. Powtórzę sie, że nie produkujemy 300 talentów na km2, żeby odrzucać to co się narodzi... To nie jest rąbnięcie batonika w markecie. Facet jasno pokazał, że nie zależy mu na grze w reprezentacji. Może teraz mu się odmieniło, a może za rok znów mu się odmieni. Wolę za niego piłkarza może i słabszego, ale dającego z siebie 100% dla reprezentacji.
  20. Dlaczego, bo przeczytałeś opis jednej z roboczych wersji pośrednich?
  21. Tak. Szanowny pan Grosicki nie był zainteresowany reprezentowaniem biało-czerwonych barw na Mistrzostwach Świata U-20. Szanowny pan Grosicki nie robi nam łaski, decydując, kiedy łaskawie zechce grać w reprezentacji. Szanowny pan Grosicki nie zasługuje na reprezentowanie Polski.
  22. Profesor

    Sen nocy letniej

    Nie wiem, po co, ale proszę: PROFIL
  23. Borjomi Home Kit Borjomi Away Kit Chikhura Home Kit Chikhura Away Kit Dila Home Kit Dila Away Kit Dinamo Batumi Home Kit Dinamo Batumi Away Kit
  24. Profesor

    Sen nocy letniej

    Sezon wchodził w decydującą fazę i każda porażka mogła mieć kluczowe znaczenie dla końcowego układu tabeli. Dlatego też nie wolno nam było zlekceważyć żadnego rywala, nawet ponoć tak słabego jak Ards. Zagraliśmy niezmienionym składem, a szczególną uwagę poświęcić zamierzałem postawie Matta Somnera, który ostatnio zauważalnie obniżył loty. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie. W 5. minucie moi zawodnicy rozegrali koronkową akcję z pierwszej piłki, że ręce same składały się do oklasków, a zamykający ją strzał Sintona również był najwyższej jakości. Ards nie miało nic do powiedzenia, modląc się o dotrwanie do przerwy. To wszakże im się nie udało; w 43. minucie Somner wypuścił prawym skrzydłem Fores-Chambersa, a jego centrę na drugiego gola zamienił ponownie Sinton. A dwie minuty później kropkę nad "i" postawił sam Fores-Chambers, pokazując przy okazji całkiem udane umiejętności dryblerskie. 14.03.2009 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 493 widzów PL (26/30) Enniskillen [4.] — Ards [8.] 3:0 (3:0) 5. D.Sinton 1:0 43. D.Sinton 2:0 45. K.Fores-Chambers 3:0 Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner (61. J.Speers), G.Brennan — R.Hulbert — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick (77. K.Ryan), N.Lavery — D.Sinton, K.Fores-Chambers (61. L.Harman) MoM: David Sinton (ST; Enniskillen) — 9
×
×
  • Dodaj nową pozycję...