Skocz do zawartości

z0nk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 311
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez z0nk

  1. z0nk

    Highway to heaven

    @Feanorco rozumiesz przez killersave? **** W końcu na swoim terenie. Obiekt w Tokio nie zapełnił się, ale niska ranga rywala w pełni to tłumaczy. W końcu to tylko sparing, mający dać nam rozbieganie. Przypomniałem to chłopakom, dla których de facto mecze reprezentacji znowu stały się przygotowaniem do sezonu. Ekipa Kuwejtu przyjechała, dostała łomot i wróciła do siebie. Ograłem paru potrzebujących tego chłopaków, stwierdziłem, że Maruyama (OPŚ) po prostu mnie nie zachwyca. Naoki nie dokonał żadnego kluczowego zagrania, a wręcz sporo psuł. Podobnie słabo grał Enomoto (PL), który chyba zgubił gdzieś formę. W bramce zasypiał Kaji (BR), ale gdy trzykrotnie rywale go zatrudnili spisał się nienagannie. Pozostało zebrać zespół i przedstawić swoją wizję nadchodzącego turnieju. "Panowie. Jest tu ktokolwiek, kto nie wie jaki mamy cel w najbliższych trzech meczach?" "Zdobyć chociaż gola i stracić ich maksymalnie dziesięć?" Spytał Gotoku Sakai. "Tak zabawne. Dla wielu z was to ekwiwalent okresu przygotowawczego do sezonu, więc postaram się, aby każdy coś pograł, ale oczywiście bez złota nie ma co się pokazywać w klubach." Przeciągnąłem się marząc o ciepłym łóżku. "Zaczynamy z Koreą Północną, 4 dni później gramy z Chinami i po 3 dniach kończymy turniej z głównym i jedynym rywalem defacto - Koreą Południową."
  2. z0nk

    Highway to heaven

    Co 4 lata skaczę o pozycję wyżej, więc na następnym (o ile będę w nim brać udział) powinno być złoto niestety nie zawsze można wszystko wygrywać, aczkolwiek trochę podejrzanie za łatwo i tak mi to przychodzi w tym FMie, co sprawia, że rozważam zakup FM18 ^^
  3. z0nk

    Highway to heaven

    Przejrzyjmy moje poczynania klubowe. Do jedenastki Mistrzostw Europy U-21 na ławkę rezerwowych dostał się Carl Young. To tylko podwyższa jego notowania w klubie. Kolejni nowi pracownicy sztabu szkoleniowego: Marco Zambelli (39 lat, Włoch, asystent U-18), Arkadiusz Lazewski (51 lat, Polak, trener bramkarzy U-18), Hong Jeong-Ho (35 lat, Koreańczyk, trener siłowy U-18). Zwłaszcza cieszy mnie zakontraktowanie Jeong-Ho, który grał 3 lata w moim Hutniku. 110 krotny reprezentant Korei zabrał się za trenerkę i bez wahania zaakceptował ponowną współpracę ze mną. TRANSFERY DO KLUBU: Barry Molesley (23 lata, Anglik, NŚ) wolny transfer - poprzednio grał w Arsenalu, ale nie zrobił tam kariery i po sezonie trafia do nas. Ma pewien potencjał, chociaż nie jest chyba bardziej utalentowany od Fiebera. Guntars Gizatulins (17 lat, Łotysz, PŚ) za 300 000 € z Ventspils - jeden z największych talentów jakie Łotwa miała. Sporo nauki przed nim, ale może za parę lat będzie z niego pożytek. Nick Gormley (22 lata, Anglik, DP/PŚ) wolny transfer - Podobnie jak Molesley poprzedni sezon spędził w Arsenalu, gdzie nie zrobił wrażenia na trenerze. U nas raczej będzie grywać rotacyjnie, ale nadal lepsze to niż oglądanie całego sezonu z trybun prawda? Andy Taggart (17 lat, Irlandczyk Pn., DP/PŚ) za 120 000 € z Glenavon - scouci byli pod wrażeniem jego talentu i bez problemu namówili mnie na zakup nadziei Irlandii Północnej na posiadanie klasowego zawodnika. Generalnie mam w poważaniu bukmacherów, ale byłem i tak ciekaw jakie szanse mamy według nich na mistrza. Kurs 1001 mówi wiele prawda? Tyle samo dostały ekipy Swansea i Stoke. Niżej oceniają, wybierając do spadku Wolves, Southampton i Sheff United. Jak zwykle też typowano po dwóch najlepszych zawodników klubów. Naturalnie u nas to Sergi Canos i Manuel Locatelli. W każdym razie poszukuję jeszcze OŚ i mam obecnie dwa typy. Problemem jest jednak wysokość odstępnego. Sparingowo wygląda to niepokojąco dobrze: 02/07: 3-0 Manchester United (mistrz Anglii) 06/07: 4-1 Brentford (18. PL, spadkowicz) 11/07: 1-1 Juventus Turyn (mistrz Włoch) 16/07: 2-2 Bayern (mistrz Niemiec) 19/07: 9-0 Angers SCO (20. Ligue 1, spadkowicz) 23/07: 4-2 Havre Athletic Club (6. Francuska Liga Krajowa (3. liga)) 26/07: 8-0 Guiseley (20. w 5. lidze angielskiej, spadkowicz) 30/07: 2-1 Rangers (4. Szkocja) A w Japonii przed jedynym sparingiem poprzedzającym Puchar Azji Wschodniej otrzymałem złą nowinę. Kontuzji doznał Kodai Kawai. Miałem tu problem, gdyż normalnie za niego powołałbym Ishige, który jednak łatał dziury wśród skrzydłowych. Problemy zdrowotne Muto ograniczały moje pole manewru. Zaryzykowałem więc powołując rezerwowego w swoim klubie Naoki Maruyama (23 lata, FCP, OPŚ, 9.25 mln, 18/2). Ostatni raz w reprezentacji zagrał prawie rok temu, we wrześniu.
  4. z0nk

    Highway to heaven

    Porażka w samym finale bolała. To był mój pierwszy przegrany mecz o złoto, pierwsze w karierze bolesne rozczarowanie tego rodzaju. No, ale w szatni nie mogłem pokazać przecież załamanej twarzy. W końcu zagraliśmy dobry mecz, z równorzędnym rywalem. Poza tym, nie mogłem pozwolić tym młodym chłopakom podłamać się. Mimo wszystko Puchar Konfederacji nie był tak ważnym turniejem jak Mistrzostwa Świata czy Azji. "No dobra panowie." Zacząłem. "Nie udało się dzisiaj, ale zagraliśmy naprawdę nieźle. Mamy jeszcze rok na poprawienie się do mundialu. Poza tym nie dawano nam szans na dotarcie do finału, a tu zabrakło tak niewiele do złota." "Udowodniliście wszystkim, że jesteśmy światową czołówką." Podłapał sprawnie Gelling. "Dokładnie. Także teraz wyjdziemy z głowami w górze i z dumą odbierzemy srebrne medale!" Nastawienie zawodników w miarę się poprawiło. Wczoraj Brazylia odebrała brązowe medale, ale widać było, że nie do końca ich to zadowoliło. Ceremonia była efektowna, prezes FIFA, prezes JFA, prezes głównego sponsora turnieju. Odbiór medalu, przejście obok pucharu i z powrotem do szatni. Widziałem jednak, że moi zawodnicy byli zadowoleni. W szatni podszedł do mnie Tokuhiko Sugimoto z Saito Toshihide, głównym fizjoterapeutą kadry. "Trenerze sprawdziłem dokładnie udo Sugimoto, powinen przez jakieś 6-7 tygodni odpocząć od futbolu." "Nie może zagrać na najbliższym turnieju?" "Zdecydowanie. Chyba, że chcesz, aby przerwał swoją karierę na pół roku?" "Nie nie nie." Widziałem rozczarowanie skrzydłowego/napastnika Vissel Kobe, więc ze spokojem przypomniałem: "To nie jest ważny turniej, więc skup się na powrocie do zdrowia. Twoja drużyna też ciebie potrzebuje." Następnego poranka, przed wylotem do Japonii zwołałem zebranie zespołu. "Jak wiecie przed nami jeszcze Puchar Azji Wschodniej. O ile uważam to za mniej ważny turniej, to nadal chcę to wygrać. Postanowiłem, że nie zmienię składu personalnego. Poza Sugimoto, który jak już wiecie doznał urazu uda. Za Tokuhiko dołączy do nas Hideki Ishige (30 lat, Urawa Reds, OP(PŚ)/OŚ, 1.7 mln, 40/3)." Zawodnicy trochę się zdziwili, spora część z nich przecież już nie gra w Japonii, więc dodałem: "Ishige obecnie w klubie gra głównie na pozycji OPP/PP, a więc powinien poradzić sobie z zastąpieniem Sugimoto." W samej kadrze doszło też do paru ciekawych transferów: Yasuhiro Nagaoka (23 lata, OL/WOL, 10/0) z Urawa Reds do Greuther Furth za 3 mln € - nasz boczny obrońca trafia do 16. klubu Bundesligi i ja mam nadzieję, że szybko się wybije do lepszego klubu, gdyż piłkarsko uważam Urawę za lepszy zespół. Ale bardzo chciał zrobić krok do Europy i myślę, że wyjdzie na tym dobrze, gdyż ma spory potencjał jeszcze. W efekcie zmiany ligi na silniejszą jego wartość skoczyła do 6.75 mln €. Yasuyuki Kido (23 lata, OPŚ/PŚ, 19/3) z Galatasaray do Liverpool FC za 9.75 mln € - no to jest miła niespodzianka. Najlepszy obecnie OPŚ trafia do bardzo silnego klubu, który co prawda zawiódł sezon temu zajmując 8. miejsce (tuż za pucharami europejskimi), ale przecież to ekipa mająca odpowiednie środki do walki o LM. Oby tylko Kido grał, gdyż rezerwowych zawodników raczej nie powołuję. Jego wartość skoczyła do 26.5 mln €. Koki Ishizue (23 lata, NŚ/OPŚ, 20/10) z Galatasaray do Liverpool FC za 11.5 mln € - w tym wypadku spodziewałem się zmiany klubu i jest. Turecki klub zarobił sporo na dwóch moich reprezentantach. Za obu dostali 6 mln € więcej niż sami płacili. Również mam obawy o to, czy będzie podstawowym zawodnikiem, ale w ataku Liverpool ma pewne braki więc jestem spokojniejszy niż o Kido. I dwie ciekawostki: Gaku Shibasaki ma oferty z... Liverpoolu, Newcastle i Napoli. Ciekawe czy Atletico zdecyduje się na sprzedaż zawodnika, który ma już tam status legendy. Tatsuhiro Murai wrócił do AS Monaco, ale raczej nie zagra tam jeszcze w tym sezonie. Wypożyczyć go chce słabsza połowa Bundesligi, Serie A, Rosji i paru outsiderów z Anglii i Hiszpanii.
  5. z0nk

    Highway to heaven

    Przyszedł nasz wieczór. Wczoraj Brazylia, zwycięzca sprzed 4 lat zdobyła brąz. Ponownie gramy w Los Angeles, gdzie ponad 90 tysięcy widzów podziwiało pojedynek finałowy. Ewidentnie było to spotkanie dwóch równych sobie drużyn. Obaj liderzy drugiej linii, czyli Adrien Rabiot (PŚ) i Yuta Morisaki (PŚ) walczyli ze sobą cały czas. Żaden nie popełniał błędów i ścigali się w celności coraz kreatywniejszych zagrań. Nie padało wiele strzałów. Zawodnicy przednich formacji grali bardzo dobrze, ale defensorzy byli jeszcze lepsi. W 27. minucie Pogba (PP) pognał prawą flanką, zakręcił tam Sakai (OL) i wrzucił piłkę prosto na głowę Comana (OPŚ). Ten jednak nie zdołał pokonać Kushibikiego (BR), który końcami palców strącił piłkę na słupek. Nasza najlepsza okazja miejsce miała w 33. minucie. Morisaki zauważył, że Murai (PL) ma przed sobą ledwie jednego rywala. Zagrał do niego, ten nie kiwnął co prawda Zoumy (OP), ale zdołał zagrać w pole karne do Otsuki (NŚ). Ten bez przyjęcia uderzył w kierunku krótkiego słupka i nikt nie wie jakim cudem Georges Le Cozb (BR) uratował swój zespół przed stratą gola. To pokaz wręcz nadludzkiego refleksu. W drugiej połowie gra wyglądała podobnie. Jeżeli już którykolwiek zawodnik oddał strzał to bramkarz wygarniał piłkę. Ani jednak Kushibiki, ani Le Coz nie mieli wielkich szans na MVP, gdyż tych interwencji było naprawdę nie wiele. 90. minuta, a my remisujemy 0-0. Ja zachowałem jeszcze jedną zmianę w przeciwieństwie do mego vis à vis. Zdjąłem wyczerpanego Shibasakiego (PŚ) i wprowadziłem Masato Kono. Dogrywka przyniosła sporo emocji, gdyż obie strony po prostu nie miały już sił do walki na pełnych obrotach. Przypominam, że oba zespoły rozegrały też dogrywkę w półfinale. W doliczonym czasie 1. połowy dogrywki Kylian Mbappe doznał urazu. Rywale grali w 10. Szanse szybko postanowił wyrównać Takuma Nishiguchi (OŚ). Grający naprawdę dobre spotkanie stoper Hoffenheim od 91. minuty miał na koncie żółty kartonik. I dość niepotrzebnie w 109. minucie złapał drugi... Ale gole dalej nie padły! Rzuty karne. I tu niestety zabolało nas doświadczenie. Ewidentnie bardziej podenerwowani byli moi zawodnicy. Do piłki podszedł Martial, spojrzał w oczy Masatoshiemu i spokojnie go pokonał. U nas strzelanie zaczynał Daisuke Otsuka. Wziął rozbieg i... przestrzelił. Zaniemówiłem. Paul Pogba wykazał się spokojem, gdyż uderzył piłkę delikatnie, ale w samo okienko. 2-0. Tokuhiko Sugimoto gra w teorii w najsłabszym klubie z mych zawodników na boisku, ale pewnym, mocnym uderzeniem wykorzystał rzut karny. 2-1! Kingsley Coman z kolei miał problemy, ale jednak chociaż Kushibiki sięgnął piłkę końcami palców, nie zdołał zmienić jej toru lotu. 3-1. Przyznam, że reszta zawodników nie jest za dobra w karnych. Nishiguchi, Shibasaki, Ishizue nie znajdowali się w składzie. Do piłki podszedł więc Yuta Morisaki i nie wytrzymał nerwów. Uderzył za lekko i Le Coz wybronił jego strzał. Samuel Umititi stanął przed szansą na zakończenie finału. Musiał strzelić i niestety udźwignął presję. Przegrywamy karne 4-1.
  6. z0nk

    Duch błękitno-morski

    Zapowiada się ciekawa kariera Co oznaczają te linie między zawodnikami?
  7. z0nk

    Highway to heaven

    Smutną rzeczywistością fachu managera jest udział w konferencjach prasowych. Powtarzające się w kółko te same pytania, te same plotki wpychane wręcz w gardziel i te same pierdoły. "Czy zdecyduje się pan na grę defensywną?" Chryste jak to irytuje. I odpowiadaj po raz enty, że Japonia to czołówka, bla bla bla, to my atakujemy, bla bla bla, najlepszy napastnik świata jest u nas, bla bla bla. "Jakie są szanse, że zagra xx, zamiast xx?" I nie wiem, który raz powtarzam jak mantrę: "Nie będę zdradzać kryteriów ustalania składu, bla bla bla, zagrają najlepiej prezentujący się w meczach jak i na treningach, sratatata..." "Nie boi się pan, że bardziej doświadczeni rywale nas zmiotą?" Niech cię Budda w dupę kopnie gryzipiórku! Co prawda mój podstawowy skład ma średnią 24 lat, a Francuzi 31, prawie 32, ale to normalka na poziomie reprezentacji. Od dawna mam najmłodszą ekipę, która z każdym rokiem staje się przecież tylko coraz lepsza. Tak jakby debil nie widział poprzednich spotkań, np. z Brazylią, której średnia wieku to 30 lat. Tak mija godzina, czasem nawet półtorej. Zwykle jednak urywam to w czasie 30-60 minut. Powrót do pokoju hotelowego i zdanie sobie sprawy z faktu, że stresuję się. Tyle różnych finałów człowiek rozegrał w życiu, a dalej odczuwam tremę i nerwy? Dla zabicia czasu spojrzałem na skrzynkę. Poza transferami i innymi sprawami wokół Leeds zauważyłem dwa kolejne zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne. To Lokomotiw Moskwa i... Arsenal. Grzecznie odrzuciłem obie oferty i spojrzałem na telefon. W USA nie urywał się, niewielka ilość przyjaciół to gwarantowała, a dodatkowo przecież wiedzieli, że jestem na drugim końcu świata i połączenie ze mną może kosztować majątek. A jednak tym razem widziałem jednego SMS-a. To Dawid Błaszczykowski przysłał krótką wiadomość: "powodzenia, dojeb im!" Postaram się. Z westchnięciem odstawiłem osuszoną podświadomie butelkę wina i włączyłem telewizor. Postanowiłem zobaczyć mecz o brąz. (35) Gwinea 0-1 Brazylia (1) Flavio Antonio (48) Kanarkowi z trudem przebili się przez zasieki rywala. Była to kopia z naszego spotkania, ale tym razem Gwinejczycy nie dostali daru z niebios w postaci szczęśliwego strzału. W czasie meczu dopiłem jeszcze dwie buteleczki i z solidnym szumem w głowie położyłem się spać. Jutro wielki dzień.
  8. z0nk

    Highway to heaven

    Japońskie media już rozważały z kim zagramy w finale. Ja zaś studziłem zapędy i przypominałem, że tutaj każdy z każdym może wygrać. A nasi rywale pokazali, że obronę mają nie od parady. I prezentowali to także w pojedynku z nami. Nasze akcje ofensywne kończyły się na duecie snajperów Otsuka (NP) - Hyok-Chol (NL). Obaj nie potrafili znaleźć miejsca w polu karnym, gdzie walczyliśmy z 8 Gwinejczykami. Próbowali oni też kontr, ale tutaj nasza defensywa była nieugięta i nie pozwalała sobie na nawet chwilkę dekoncentracji. A my męczyliśmy się aż do 45. minuty. Wtedy to Murai (PL) ściął z piłką wzdłuż pola karnego i został sfaulowany na 18. metrze. Rzut wolny wykonał Yuta Morisaki (PŚ) i pięknym strzałem w samo okienko dał nam prowadzenie. Druga połowa wyglądała identycznie. Nawet zdjąłem Otsukę i wprowadziłem do ataku Ishizue (NP), ale ten równiez nie mógł sobie poradzić ze zmasowaną obroną. A Gwinea cofnęła się jeszcze bardziej do obrony gdy w 48. minucie po faulu na Morisakim bezpośrednią czerwoną kartkę otrzymał Naby Keita (PŚ). Ale w 83. minucie jedna z niewielu kontr rywali, rozgrywana przez duet napastników utknęła na skraju pola karnego. Wtedy to Francois Kamano (NP) uznał, że uderzy na aferę, z całej siły i z czuba. Futbolówka drugi raz tego wieczora trafiła w okienko. My gola nie zdobyliśmy i ku mej rozpaczy czekała nas dogrywka. Tu znowu dominowaliśmy, ale na boisku nie było naszego czołowego stopera Nishiguchi (OŚ), dyrygenta Morisaki i snajpera Otsuki. Na szczęście jednak dalej błyszczał duet skrzydłowych. Murai w 107. minucie dośrodkował na Ishizue, który jednak nie doszedł do piłki. Ta trafiła do Kido (OPŚ), a Yasuyuki podał do Takady. Ten wpadł w pole karne i technicznym uderzeniem zdobył gola na wagę awansu do finału! Udało się, ale było gorąco! W drugim półfinale też było gorąco i wyrównanie: (1) Brazylia 0-1d Francja (2) R.Varane (92) Mamy upragniony finał! Teraz trzeba postawić kropkę nad "i"!
  9. Zgodnie z Twoją logiką można wjechać na pełnej w czyjeś nogi, połamać je, ale grunt, aby najpierw trafić piłkę
  10. z0nk

    Highway to heaven

    Mecz o zajęcie pierwszego miejsca w grupie rozgrywaliśmy z teoretycznie najsłabszym zespołem całego turnieju. Nowa Zelandia sklasyfikowana w rankingu FIFA na 107. miejscu jak można się było spodziewać dostaje wp.. od każdego. Na ten mecz wystawiłem rezerwowy skład. Wyjątkiem był Gaku Shibasaki (PŚ), który wraz z opaską kapitańską otrzymał za zadanie dyrygować naszymi poczynaniami. Miło, że to spotkanie oglądało ponad 90 tysięcy widzów, to tylko pozytywnie nastraja nas na przyszłoroczny turniej. Pierwszy cios zadaliśmy już w 10. minucie. Kenta Morikawa (OP), głównie grywający jako OŚ, ale z powodu problemów kadrowych na bokach defensywy grający u mnie na flance, wykazał się umiejętnościami godnymi skrzydłowego. Minął dwóch rywali, dośrodkował niską wrzutką na woleja Cho Hyok-Chola (NL) i ten zachował zimną krew. 1-0! I w sumie znacznie zwolniliśmy. Rywale nie zagrażali nam za bardzo, ale my też nie szarżowaliśmy. Do 2 minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Sugimoto (PP) był przedostatnim elementem imponującej wymiany podań (naliczyłem ich 21). Odegrał on do Hyok-Chola i młody snajper Ceseny cieszył się już z drugiego trafienia w tym spotkaniu! Kopia tej akcji miała miejsce w 67. minucie. Tym razem po 22 podaniach futbolówka dotarła do Sugimoto. Ten podał do Hyok-Chola i mający koreańskie korzenie snajper cieszył się z hattricka! To tyle. Wygrywamy łatwo, ale tego się od nas oczekiwało. Warto wspomnieć, że duet bohaterów Hyok-Chol i Sugimoto zaliczyli 10. występ w reprezentacji. W drugim pojedynku również bez niespodzianki, ale było blisko: [2] Brazylia 1-0 USA [3] Neymar (89) - J. Margarito cz.k. (72) | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Japonia | 3 | 3 | 0 | 0 | +7 | 9 | AW | 2. | Brazylia | 3 | 2 | 0 | 1 | +2 | 6 | AW | 3. | USA | 3 | 1 | 0 | 2 | -1 | 3 | | 4. | N.Zelandia| 3 | 0 | 0 | 3 | -8 | 0 | W grupie B zaś: [1] Francja 1-0 Gwinea [2] K. Zouma (3) [4] Meksyk 1-0 Australia [3] V. Angeles (11) | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Francja | 3 | 3 | 0 | 0 | +6 | 9 | AW | 2. | Gwinea | 3 | 1 | 0 | 2 | -1 | 3 | AW | 3. | Australia | 3 | 1 | 0 | 2 | -2 | 3 | | 4. | Meksyk | 3 | 1 | 0 | 2 | -3 | 3 | W półfinale czekały nas więc następujące pojedynki: (1) Brazylia vs Francja (2) (6) Japonia vs Gwinea (35) Czyżby czekał nas finał?
  11. z0nk

    Highway to heaven

    @Makkżadnych półśrodków, żadnych "może"! ^^ *** Wygrana z USA powinna zapewnić nam awans. Ostatnio graliśmy z nimi na poprzednim Mundialu, gdzie w półfinale pokonaliśmy Amerykanów 3-1. Teraz jednak niesieni dopingiem przed swoją publicznością mogą być jeszcze groźniejsi. Naturalnie z ponad 90 tysięcy pewnie 20 tysięcy to będzie mieszanka fanów Japonii i przypadkowych kibiców, ale reszta będzie trzymać kciuki za swoich reprezentantów. Mimo słabego poprzedniego meczu szansę znowu dostał Otsuka (NŚ) i Enomoto (PL). Na obronie za Kaniego wystawiłem Nishiguchiego (OŚ), który odczekał swoją dziwną karę, a w pomocy dałem odpocząć Shibasakiemu i dałem od początku szansę Kono (PŚ). To właśnie Enomoto, który dostał drugą szansę w 7. minucie wykorzystał dobre podanie od Takady (PP) i mocnym strzałem pod poprzeczką dał nam prowadzenie. Nie cieszyliśmy się tym razem długo jednak gdyż po 11 minutach duet snajperów Al Clark (NL) i Michael Von Steeg (NP) rozegrał efektowną dwójkową akcję. Ten drugi w efekcie uderzył z 10 metrów i Kushibiki (BR) musiał wyciągać piłkę z siatki. Do tego czasu Amerykanie grali z nami jak równy z równym, ale strata gola podrażniła moich zawodników i zepchnęliśmy gospodarzy do defensywy. Dzięki temu w 22. i 25. minucie po nieprzepisowym zatrzymywaniu Takady żółtą kartkę obejrzał Oscar Herrera (OL). A co to oznaczało? Grę 11 na 10! Do przerwy nie zmieniło się nic poza naszą rosnącą dominacją i desperacką obroną gospodarzy. Rywale nie kalkulowali, tylko postawili autobus w bramce, a my szukaliśmy sposobności złamania tej żelaznej defensywy. W 54. minucie uznałem, że trzeba przejść na bardzo ofensywne 4-4-2 i to był strzał w dziesiątkę. Kono ustąpił miejsca Ishizue (NL) i mieliśmy więcej zawodników w polu karnym rywala. Dzięki temu Takada zaliczył drugą asystę. Wpadł w pole karne, podał po ziemi do Otsuki (NP), ten "położył" najpierw Erica Younga (OŚ), potem golkipera i spokojnie skierował futbolówkę do siatki. Kropkę nad "i" postawił 3 minuty później wprowadzony Koki Ishizue. Po zespołowej akcji Otsuka przytrzymał chwilę piłkę, dając czas koledze z napadu na wyjście na dogodną pozycję, odegrał do niego i snajper Galatasaray zdobył gola na 3-1. Znacznie zwolniliśmy, gdyż gospodarze nie mieli i tak pomysłu jak walczyć o remis. W ten sposób zapewniamy sobie awans z grupy. Drugi mecz naszej grupy obył się bez niespodzianki niestety: [4] Brazylia 3-0 Nowa Zelandia [3] | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Japonia | 2 | 2 | 0 | 0 | +4 | 6 | AW | 2. | Brazylia | 2 | 1 | 0 | 1 | +1 | 3 | | 3. | USA | 2 | 1 | 0 | 1 | 0 | 3 | | 4. | N.Zelandia| 2 | 0 | 0 | 2 | -5 | 0 | W grupie B zaś: [1] Francja 2-0 Australia [2] P. Pogba (3), Lucas (79) [3] Gwinea 1-0 Meksyk [4] M. Yattara (17) | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Francja | 2 | 2 | 0 | 0 | +5 | 6 | | 2. | Gwinea | 2 | 1 | 0 | 1 | 0 | 3 | | 3. | Australia | 2 | 1 | 0 | 1 | -1 | 3 | | 4. | Meksyk | 2 | 0 | 0 | 2 | -4 | 0 |
  12. z0nk

    Highway to heaven

    No to na co czekasz? Odpalaj grę i do roboty. Kariera sama się na forum nie pojawi! Główne zagrożenie pokonane, teraz powinno być z górki. Złoto jest w zasięgu
  13. z0nk

    Highway to heaven

    Ależ mi brakowało atmosfery wielkiego, reprezentacyjnego turnieju. Na lotnisku w Los Angeles powitało nas zaskakująco wielu entuzjastów. Wszyscy byli ciekawi jak na tle innych mistrzów kontynentów zaprezentuje się niespodziewany mistrz świata. Do Stanów przylecieliśmy dość szybko i z lotniska odebrał nas doskonale nam znany autokar czy też mobilny hotel. Tak samo jak na mistrzostwach Azji, gdy ostatni raz nas woził miał po obu bokach flagę Japonii, herb JFA i złote napisy 日本 oraz JAPAN. Do tego jednak teraz dołożono jeszcze grafikę pucharu mistrzów świata, aby przypominać wszystkim, że to my jesteśmy na szczycie. Przesiadka i jazda do hotelu w naszym ośrodku sportowym, w którym będziemy trenować i szykować się do nadchodzącego turnieju. Skłamałbym mówiąc, że się nie denerwowałem. Niczym debiutant spałem niewiele, cały czas rozpatrując wszystkie taktyki. Nawet nie wiem kiedy czas zleciał do pierwszego spotkania. 29 czerwca. Godzina 16:00 i 40°C. W Japonii równiez bywa tak gorąco, ale zwykle nie gra się wtedy w piłkę, więc trochę lepiej powinni się czuć nasi pierwsi rywale. Mecz otwarcia bowiem to pojedynek z liderem rankingu FIFA - Brazylią. Kanarkowi w dalszym ciągu opierają się na niesamowitych umiejętnościach Neymara, ale mają paru młodszych i świetnych zawodników. Liczyli na przedłużenie swojej dobrej passy 3 zwycięstw nad nami. Ostatni raz graliśmy z nimi w.. Pucharze Konfederacji 21, gdy w półfinale skarcili nas 1-4. My nie mogliśmy niestety skorzystać z zawieszonego Nishiguchiego. Teraz jednak spotkali zupełnie inną Japonię. Od początku nie daliśmy sobie narzucić stylu gry rywali i walczyliśmy jak równy z równym. Przez to mecz stał się trochę nudny, gdyż głównie walka toczyła się w drugiej linii. Do przerwy nie padł nawet jeden gol, ale o równości pojedynku niech przemówią statystyki. Strzały 5-5, celne 2-2, faule 7-12, posiadanie 50-50. Na drugą połowę oba zespoły wyszły bez zmian. I gra dalej była niesamowicie wyrównana. Zarówno Kushibiki (BR) jak i Leandro (BR) musieli wykazać się jeszcze dwukrotnie skutecznymi interwencjami do 66. minuty. Aż Nagaoka (OL) urwał się Allanowi (OPP), po chwili zgubił też Paulo Cesara (OP) i odegrał w pole karne. Tam jednak Otsuka (NŚ) był skutecznie wyłączony przez dwójkę stoperów. Ale Yasuhiro nie podawał do naszego snajpera, a do Kido (OPŚ). A ten bez przyjęcia uderzył w kierunku krótkiego słupka i Leandro nie zdążył z interwencją! 1-0! Spodziewałem się sporej ofensywy rywala, więc zdjąłem bezbarwnego Otsukę i wprowadziłem Ishizue (NŚ), którego agent był podobno w trakcie negocjacji kontraktowych z Liverpoolem. Wcześniej, w 60. minucie, z boiska zszedł niewidoczny Enomoto (PL) i wprowadziłem za niego Murai. Dlaczego o tym mówię? Gdyż zawodnik wypożyczony z AS Monaco do Lokomotiwu Moskwa szarpnął swoją flanką i niską, kąśliwą wrzutką w pole karne znalazł w 78. minucie Ishizue. Akcja dwóch rezerwowych kończy się więc golem na 2-0! I to był ostatni gol meczu. Niesamowicie wyrównane spotkanie kończy się naszą historyczną wygraną! Warto dodać, że Morisaki zagrał 20. raz w kadrze, Takada 30., a Enomoto 20. W drugim meczu naszej grupy nie było niespodzianki: [x] Nowa Zelandia 0-2 USA [x] A. Clark (39), T. Castro (81) | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Japonia | 1 | 1 | 0 | 0 | +2 | 3 | | 2. | USA | 1 | 1 | 0 | 0 | +2 | 3 | | 3. | N.Zelandia| 1 | 0 | 0 | 1 | -2 | 0 | | 4. | Brazylia | 1 | 0 | 0 | 1 | -2 | 0 | W grupie B zaś: Meksyk 0-3 Francja P. Pogba (34, 53), A. Morvan (74) Australia 1-0 Gwinea R. Piscopo (30) | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Francja | 1 | 1 | 0 | 0 | +3 | 3 | | 2. | Australia | 1 | 1 | 0 | 0 | +1 | 3 | | 3. | Gwinea | 1 | 0 | 0 | 1 | -1 | 0 | | 4. | Meksyk | 1 | 0 | 0 | 1 | -3 | 0 |
  14. z0nk

    Highway to heaven

    Nie przebywałem w Anglii, ale dbałem o sprawy klubu. Codziennie kilka, a nawet kilkanaście razy kontaktowałem się z Joao Mario. Gdy powiedział, że otrzymamy w tym sezonie 126 mln € za prawa do transmisji telewizyjnych zasłabłem. Nawet Hutnik nie dostawał takich premii. Do tego doszła wiadomość, że średnia frekwencja 29 240 widzów na mecz to nowy rekord klub. Poprzedni ustanowiony został w sezonie 2019/20 i wynosił 27 879 widzów. Do chcących mnie zatrudnić dołączyły kluby Dortmundu i West Ham United. Obu klubom naturalnie podziękowałem. Krótko po meczu z Koreą zwołałem zebranie moich zawodników reprezentacji Japonii. - Panowie. Nie ukrywam, że poprzedni mecz można było zagrać lepiej, ale raz na jakiś czas trzeba fanom zapewnić takie widowisko, więc z dwojga złego lepiej w sparingu. - Atmosfera delikatnie rozluźniła się, gdyż poza informacją, że ktoś nie poleci na Puchar Konfederacji spodziewano się solidnej zjebki. - Celem tego spotkania jest wybór składu i odprawa na Puchar Konfederacji. Stuart Gelling wyciągnął teatralnie kartkę A3 z wypisanymi nazwiskami i przyglądał się chwilę zebranym w sali zawodnikom. - Decyzja była oczywista. - Postanowiłem zakończyć znęcanie się nad moimi podopiecznymi. - Nie zmieniam kadry, którą powołałem na 8. kolejkę kwalifikacji do MŚ. Zawodnicy przywitali to brawami, więc dałem im chwilę na radość po czym podjąłem: - 4 lata temu jechaliśmy na ten turniej nie przynieść wstydu i wywalczyliśmy brąz. Obecnie traktuję Puchar Konfederacji jako sprawdzian przed przyszłorocznymi Mistrzostwami Świata. Oczekuję więc walki do końca i złota! - Rzuciłem okiem na kartkę trzymaną przez Stuarta. - Prezes związku Kazo Tashima liczy na wyjście z grupy, ale półfinał to za mało, ja chcę wygranej. Potem skupiłem się na niuansach jak naszych rywalach i czego oczekuję w każdym meczu. Następnego dnia wyruszyliśmy do USA. Nie obijałem się w klubie. Zarząd zgodził się na poszerzenie sztabu szkoleniowego. Sprowadziłem więc do klubu Simone Baggio (42 lata, Włoch, trener seniorów), Iain Brunskill (48 lat, Anglik, trener zespołu U-21), Alexander Steinbichler (48 lat, Austriak, trener siłowy), Simon Harland (51 lat, Irlandczyk Pn, fizjoterapeuta seniorów), Jaroslav Balazovjech (46 lat, Słowak, fizjoterapeuta U-21), Łukasz Barcik (40 lat, Polak, fizjoterapeuta U-18), Damian Wdowik (39 lat, Polak, fizjoterapeuta U-18) Otwarciu okna transferowego towarzyszyła też naturalnie moja aktywność. Oto TRANSFERY DO KLUBU: Daniel Bentley (32 lata, Anglik, BR) za 375 000 € z Southend - to ciekawa sytuacja, gdyż Leeds opuścił w 2023 roku za 600 tys €, a nie jak wskazuje screen w 2025. W każdym razie jego zadanie jest jasne: być solidnym zmiennikiem dla Kajiego. Nieznacznie lepszy od Silvestriego i młodego Japończyka, ale ze względu na wiek będzie numerem dwa. Tomoyuki Hara (25 lat, Japończyk, O(LŚ), 15/0) za 4 000 000 € z Urawa Red Diamonds - niestety nie uzyskałem dla niego pozwolenia o pracę, więc trafi do innego klubu w Europie na przynajmniej pół roku. Transfer zaklepałem już zimą i myślę, że będzie niezłym wzmocnieniem, chyba że za długo nie uzyskam dla niego zgody na grę w Anglii. Tsutomu Miura (18 lat, Japończyk, OPŚ/NŚ, 6/2 U-20) za 450 000 € z Sagan Tosu - praca jako selekcjoner Japonii daje mi dostęp do bazy największych talentów. I bezwstydnie postanowiłem sprowadzić kogoś, kto za 4-5 lat będzie zawodnikiem godnym gry za plecami Otsuki. Naturalnie również nie ma pozwolenia na pracę. Henrique Garcia (25 lat, Portugalczyk, OL/WOL, 2/0 U-21) za 5 500 000 € z Lech Poznań - czołowy zawodnik Kolejorza idzie do nas na ławkę, ale nie wykluczam dość sporej występów w jego wydaniu. TRANSFERY Z KLUBU: Jermaine Anderson (29 lat, Jamajczyk, PŚ/DP) wolny transfer John Egan (32 lata, Irlandczyk, OŚ) wolny transfer Oliver Perkins (22 lata, Anglik, P(PL)/OP(PL)) za 750 000 € do Cardiff City - ma talent, ale za wolno się rozwija, co za tym idzie pozbyłem się go, zamiast ostatni rok marnowac na niego pieniądze. Obiecuję więcej transferów w lipcu, ale teraz czas na skupienie się na Pucharze Konfederacji.
  15. z0nk

    Highway to heaven

    @Lucifer Morningstardzięki! Taki był cel wszak *** Z nowin w Europie. TOP8 najlepszych lig bez zmian a więc: 1. Premier League, 2. BBVA, 3. Bundesliga, 4. Serie A, 5. Ligue 1, 6. Portugalska Eklasa, 7. Rosyjska Eklasa, 8. Ukraińska Eklasa. A na 9. miejsce, z 11. awansuje Polska Ekstraklasa! Wyprzedzamy Turecką Superligę i Eredivisie! Miła nowina, ale ja musiałem skupić się na sparingu poprzedzającym Puchar Konfederacji. Nie bez powodu wybrałem najsilniejszą obok nas ekipę Azji. Co ciekawe trener gości myślał o tym samym bo obaj zagraliśmy poprzedni mecz rzerwami, a teraz wyszliśmy największymi działami. Festiwal, bo tak można nazwać ten mecz zaczął fenomenalny Kim Jin-Se (NP). Otrzymał podanie od Lee Jong-Suna (PL) i efektowną przewrotką nie dał szans Kushibikiemu (BR). Podrażnieni potrzebowaliśmy 6 minut na odpowiedź. Prawą flanką ruszył Takeaki Takada (PP). Poczekał odpowiednio długi i zagrał po ziemi w pole karne. Tam zameldował się Daisuke Otsuka (NŚ) i czołowy napastnik świata przyjął piłkę, obrócił się z Song Hyun-Tae (OŚ) na plecach i spokojnie uderzył tuż obok interweniującego Han Tae-Jina (BR). Remis trwał niecałe 120 sekund. Nishiguchi (OŚ) wyłączył z gry Jin-Se, ale Takeda (OŚ) nie radził sobie z Chun Dae-Sungiem (NL). Ten dostał podanie od Tae-Wook (PŚ) i efektownym strzałem zrywającym pajęczynę wyprowadził gości znowu na prowadzenie. Tym razem czekaliśmy 9 minut na wyrównanie. Masato Kono (PŚ), dla którego był to test, czy poradzi sobie z lepszym rywalem u boku Morisakiego (PŚ) pokazał, że daje radę i prostopadłą piłką odnalazł Otsukę (NŚ). Daisuke powinien był odegrać do Kido (OPŚ), który wyszedł na wolną pozycję, ale snajper Manchesteru City czuł, że tego dnia jest wręcz bogiem futbolu. Wparował w pole karne ogrywając znowu nieszczęśliwego Hyun-Tae i mocnym uderzeniem po ziemi wpakował piłkę między nogami bramkarza do siatki. Co za gol! Czekałem w obawie czy to Koreańczycy wyjdą na prowadzenie. Nic z tych rzeczy. 40. minuta, Takada rozgrywa dwójkową akcję z Morisakim. Wpada w pole karne, oddaje Kido, ten markuje strzał, ale podaje do Otsuki, który już wyszedł do sytuacji sam na sam. Już brał zamach, ale zdesperowany Kim Jin-Su (OL) powalił Daisuke na ziemię. Oczywisty karny. Poszkodowany osobiście skarcił rywali kompletując klasycznego hattricka. Prowadziliśmy do ostatniej akcji pierwszej połowy. Chun Dae-Sung pozazdrościł ładnych goli i pięknym półwolejem ze skraju pola karnego po prostu nie dał szans bramkarzowi. W drugiej połowie gra dalej była efektowna i szybka, ale zmiany i opieprzenie graczy w szatni sprawiło, że obaj bramkarze zaczęli wyciągać wszystko. Mimo tego kibice na pewno nie narzekali na atrakcyjność tego spotkania.
  16. z0nk

    Highway to heaven

    Trwają Mistrzostwa Świata U-20. Poprzedni turniej w 2023 roku wygrała Kolumbia. Młodzież z Japonii odpadła już w 2. rundzie przegrywając w dogrywce z Brazylią. Liga Mistrzów pozostała w Anglii. Po roku przerwy wróciła do Manchesteru. Manchester Untied wygrał w rzutach karnych z Juventusem. Wynik w regulaminowym czasie gry to 0-0. A o mnie zaczęły upominać się inne kluby. Odrzuciłem zaproszenia na rozmowy od AC Milan, Lazio Rzym, Valencia i Club Brugge. W pełni skupiłem się na reprezentacji. Gościliśmy u siebie walczący jeszcze o awans Iran. Kibice gości mogli liczyć na niespodziankę, w końcu my już pewni udziału na mundialu mogliśmy przypadkiem sobie odpuścić. I wynik na to wskazywał, ale to mylne wrażenie, gdyż dominowaliśmy całe spotkanie. I to w sumie w większości rezerwowym składem. Szybko zdobyta bramka potrafi ustawić mecz. Sugimoto (PP) pomknął prawą stroną, odegrał po ziemi przed pole karne, gdzie znalazł Otsukę (NP). Ten kiwnął dwóch rywali i technicznym uderzeniem umiescił piłkę w okienku. Zwolniliśmy znacznie, a walczący o bezpośredni awans rywal naciskał. A raczej starał się, ich akcje rozbijały się o nasz defensywny blok. Tak jeden z efektowniejszych ataków dotarł do rękawic Kajiego (BR). Ten nie myślał długo, wybił aż na środek połowy rywali. Tam dopadł do piłki Otsuka, zostawił z tyłu rywali i zdobył drugiego gola. Druga połowa to nuda, że nawet ja zacząłem odczuwać gwałtowną zmianę strefy czasowej. Gdy już myślami byłem w szatni dość przypadkowy, mocny strzał wyszedł Hamidowi Khatibi (PŚ). Piłka z 20. metra pomknęła w samo okienko przy dalszym słupku, nie dając szans golkiperowi. Sam zawodnik był lekko zaskoczony tym uderzeniem. Pozostałe wyniki: [6] Kirgistan 0-2 Australia [2] [4] Kuwejt 1-1 Tajlandia [5] Australia zapewnia sobie udział w barażu. | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Japonia | 8 | 8 | 0 | 0 | +17 | 24 | AW | 2. | Australia | 8 | 5 | 1 | 2 | +7 | 16 | BR | 3. | Iran | 8 | 3 | 1 | 4 | +2 | 10 | | 4. | Kuwejt | 8 | 2 | 4 | 2 | -2 | 10 | | 5. | Tajlandia | 8 | 2 | 2 | 4 | -4 | 8 | | 6. | Kirgistan | 8 | 0 | 0 | 8 | -20 | 0 | Grupa B: [6] Indonezja 1-2 Korea Południowa [1] [3] Irak 0-1 Chiny [2] [5] Oman 0-2 Arabia Saud. [4] Chiny jako trzeci zespół zapewniają sobie udział na Mistrzostwach. | Pz | Zespół | M | W | R | P | R.B.| Pkt| | 1. | Korea Pd. | 8 | 8 | 0 | 0 | +27 | 24 | AW | 2. | Chiny | 8 | 5 | 2 | 1 | +7 | 17 | AW | 3. | Irak | 8 | 3 | 1 | 4 | +2 | 10 | | 4. | Arabia S. | 8 | 2 | 2 | 3 | -4 | 9 | | 5. | Oman | 8 | 1 | 2 | 5 | -11 | 5 | | 6. | Indonezja | 8 | 0 | 2 | 6 | -20 | 2 |
  17. https://forum.paradoxplaza.com/forum/index.php?threads/ck2-dev-diary-81-cleaning-up-the-map.1087927/ Czas pożegnać border gore
  18. z0nk

    Highway to heaven

    Ale że w klubie czy reprezentacji? ^^ Zakładam, że o klub chodzi, bo kadrę w sumie mam nadal przemłodą A klub no to w sumie duża część to nadal to co zastałem. Sprowadziłem w sumie zawodników, którzy teraz mają 21, 24, 24 i 27 lat więc no tragedii nie ma bo to się będzie w tej wiekowej. Zapewne w PL będę się trzymać zawodników w wieku 25-30, trzeba jakos bić tych najlepszych wszak ;]
  19. 2 razy tyle co ja spasło mi się trochę ^^
  20. z0nk

    Highway to heaven

    Chciałoby się powiedzieć, że po dobrej robocie należy się urlop prawda? Otóż dostałem 2 tygodnie wolnego, a następnie zabrałem się za wzmocnienia klubowe i za zbieranie składu na reprezentacji Japonii. Przed nami bardzo aktywne dwa miesiące. Mecz eliminacji do MŚ z Iranem (56. FIFA) i sparing z Koreą Południową (5. FIFA). Swoją droga jakim cudem Korea nas przeskoczyła (spadliśmy na 6. miejsce)?? Pod koniec czerwca wystartuje Puchar Konfederacji, który traktuję jako mały sprawdzian przed przyszłorocznym mundialem, a początek sierpnia to Puchar Azji Wschodniej. Ale póki co to powołania na najbliższe dwa mecze. Na zielono jak zawsze nowe powołania w porównaniu z poprzednim zgrupowaniem: BRAMKARZE: Masatoshi Kushibiki (32 lata, Hutnik Kraków, BR, 10 mln, 66/0) Takamitsu Kaji (23 lata, Leeds Utd, BR, 7.25 mln, 16/0) STOPERZY: Takuma Nishiguchi (23 lata, Hoffenheim, OŚ/DP, 40 mln, 41/1) Yusuke Takeda (24 lata, Napoli, OŚ, 16.75 mln, 41/3) Tomoyuki Hara (25 lat, Urawa Reds, O(LŚ), 1.9 mln, 13/0) Yohei Kani (21 lat, FC Basel, OŚ, 5.25 mln, debiutant) Kenta Morikawa (24 lata, Urawa Reds, O(PŚ), 5 mln, 6/0) BOCZNI OBROŃCY: Osamu Egashira (23 lata, Everton, OP/WOP, 29 mln, 27/0) Gotoku Sakai (34 lata, FB Basel, O(PL)/WO(PL), 850 tys, 108/2) Yasuhiro Nagaoka (23 lata, Urawa Reds, OL/WOL, 2.4 mln, 5/0) ROZGRYWAJĄCY: Yuta Morisaki (24 lata, Napoli, PŚ, 36 mln, 58/3) Gaku Shibasaki (33 lata, Atletico Madryt, PŚ/OŚ, 3 mln, 110/15) Masato Kono (23 lata, West Brom, PŚ, 9 mln, 7/0) Yasuyuki Kido (23 lata, Galatasaray, OPŚ/PŚ, 9 mln, 13/2) Kodai Kawai (21 lat, Urawa Reds, OPŚ/NŚ, 1.4 mln, 1/0) SKRZYDŁOWI: Takeaki Takada (24 lata, Urawa Reds, P(PŚ)/OP(PŚ), 2.7 mln, 28/4) Tokuhiko Sugimoto (22 lata, Vissel Kobe, PP/OPP/NŚ, 1.8 mln, 7/0) Tatsuhiro Murai (20 lat, Lokomotiw Moskwa, PL/OPL, 5.75 mln, 5/0) Motoki Enomoto (25 lat, Urawa Reds, PL/OPL, 2.5 mln, 18/2) NAPASTNICY: Daisuke Otsuka (24 lata, Manchester City, NŚ, 86 mln, 66/69) Koki Ishizue (23 lata, Galatasaray, NŚ, 11 mln, 15/8) Yusuke Yoshikawa (23 lata, Carpi, NŚ, 6.25 mln, 3/1) Cho Hyok-Chol (21 lat, Cesena, NŚ, 6 mln, 8/6) Wyjątkowo mamy 1 stopera więcej, gdyż Morikawa lub Hara będą łatać dziure na bocznej obronie. Brak nam niestety 4tego dobrego bocznego defensora. Kani w końcu ma szansę na debiut. Wypożyczony z Hutnika robił furorę w Szwajcarii więc czas dać mu szansę. Przekonał mnie do siebie Kawai więc może zagrzeje miejsce dłużej w kadrze seniorskiej. Na skrzydle wypadł Muto, gra trochę słabiej, ale też wolę dawać szansę młodszym. Martwię się Murai, który wróci z wypożyczenia do AS Monaco, a mistrz Francji raczej jeszcze nie da mu grać. W ataku stagnacja, aczkolwiek Ishizue interesują się takie firmy jak Liverpool, Arsenal, Hoffenheim. Z kolei klub Yoshikawy spadł do Serie B (mimo tego, że był 6. strzelcem Serie A). Yusuke chce więc transferu i oby go dostał, bo szkoda jego talentu na niższa ligę! Dziwi nieobecność Uedy, ale gra dość przeciętnie ostatnio, Sasaki pograł trochę w Milanie i nagle znowu wypadł ze składu.
  21. z0nk

    Highway to heaven

    SKRZYDŁOWI: Sergi Canos (28, SPA, P(PŚ)/OPP, 11.5 mln) – 33/15/17/7.92 Les Pestle (23, ENG, PL/OPL, 7.5 mln) – 34(1)/7/9/7.53 Ryan Fraser (31, SCO, P(PL)/OP(PL), 19A/1, 3.6 mln) – 24(10)/5/10/7.47 Carl Young (20, ENG, P(PL)/OP(PL). 500 tys) – 8(6)/4/3/7.76 Oliver Perkins (22 ENG, P(PL)/OP(PL), 600 tys) – 2(16)/1/3/6.81 Walka o skład toczyła się między trójką Canos, Pestle i Fraser. Zdecydowanie najlepiej spisywał się sprowadzony za darmo Hiszpan, który miał najwięcej asyst w zespole i został też drugim strzelcem zespołu. Pestle zdawał się nieznacznie lepszy od Frasera, ale Szkot potrafi grać praktycznie wszędzie. Odkryciem końca sezonu został Young i myślę, że może nawet wywalczyć miejsce w składzie. Z kolei zawodził mnie Perkins i chyba go pożegnamy. Występy w reprezentacji zaliczył tylko Fraser - 5 spotkań i 1 gol. POMOCNICY: Alex Mowatt (30, SCO, P(LŚ), 37A/2, 9.25 mln) – 32(1)/6/4/7.36 Manuel Locatelli (27, ITA, PŚ, 2A/1 U-21, 12.75 mln) – 38(2)/2/9/7.72 Ben Williams (24, ENG, PŚ, 25A/3 U-21, 2.1 mln) – 6(9)/0/1/6.97 Ashley Morell (20, ENG, PŚ, 350 tys) – 7(7)/1/0/7.04 Jermaine Anderson (28, JAM, PŚ/DP, 55A/4. 250 tys) – 17(11)/1/1/7.14 Alex Fernandez (32, SPA, PŚ, 350 tys) – 8(10)/0/0/6.91 Zdecydowanym liderem stał się sprowadzony za darmo z Milanu Locatelli. Świetny zawodnik, zażyczył sobie nowego kontraktu, ale jest tego wart. Drugim zawodnikiem był Mowatt, który zaczął czuć, że klub jest dla niego za mały i rozważam faktycznie sprzedanie go, jeżeli wpłynie odpowiednia oferta. Jego miejsce zajmie sprowadzony zimą Wiliams, który jeszcze idealnie nie wprowadził się do klubu, ale powinien dawać radę. Mam dylemat co do Jamajczyka, który mógłby być zapchaj dziurą na pozycji DP, ale sam nie wiem czy warto go trzymać w klubie. Morell zdecydowanie ma talent, ale nie radził sobie wybitnie. Ciężko powiedzieć czy zagra w klubie za sezon. Na pewno chcę pozbyć się Fernandeza. Słowem potrzeba nam solidnego zawodnika, najlepiej z umiejętnościami DP, ale radzącego sobie też na pozycji PŚ. W reprezentacjach grali: Anderson - 10/1, Mowatt - 14/1. OFENSYWNI POMOCNICY: Cristo Gonzalez (27, SPA, OPŚ/NŚ, 7 mln) – 23(13)/6/9/7.27 Remigiusz Malinowski (24, POL, OP(PŚ)/P(PŚ), 15A/0 U-21, 11.5 mln) – 27(5)/8/9/7.30 Tutaj nie mamy tłoku. Sporadycznie grał tu też Keane, ale zdrowie obu zawodników dało mi tu komfort. Malinowski miał być gwiazdą, ale często zaliczał bardzo niewyraźne mecze co trochę mnie zawiodło, a druga część sezonu w większości była po prostu słaba. Z kolei zaskoczył mnie Gonzalez, który naprawdę solidnie prezentował się cały czas. OPŚ raczej będzie rzadziej używany w PL więc nie przewiduję tu zmian. NAPASTNICY: Vladimir Fieber (21, SVK, NŚ, 7A/2, 8.75 mln) – 36(1)/37/7/7.81 Manuel Arteaga (30, WEN, NŚ, 31A/12, 2.5 mln) – 15(7)/14/3/7.32 Will Keane (31, ENG, NŚ/OPŚ, 3A/0 U-21, 130 tys) – 0(11)/1/2/6.87 Gareth Pease (18, ENG, NŚ, 215 tys) – 2(2)/1/0/6.60 Zapowiadała się solidna rywalizacja między doświadczonym Wenezuelczykiem, a wielkim talentem ze Słowacji. Szybko jednak Vladimir udowodnił, że to on zasługuje na nr 1 w ataku i został królem strzelców Championship. Arteaga zaś grał ze słabszymi, gdy Słowak odpoczywał. Keane dalej jest do wyrzucenia, jest po prostu za słaby, a Pease zapchał dziurę, gdy Arteaga złapał kontuzję. Za sezon chciałbym znaleźć godnego rywala Fieberowi. W perspektywie mamy jeszcze 21. letniego Nichollsa, który sezon spędza ligę niżej w AFC Wimbledon i w 33 występach zdobył tam 12 goli. Debiut i miejsce w reprezentacji zapewnił sobie Fieber - zagrał 7 razy i zdobył 2 gole. 3 mecze dla swojej kadry zaliczył Arteaga.
  22. z0nk

    Highway to heaven

    Podsumowanie składu: M - mecze(z ławki) G - gole A - asysty śr - średnia ocena BRAMKARZE (wiek, kraj, pozycja, występy w kadrze, wartość) [mecze / stracone bramki / czyste konta / średnia ocena] Marco Silvestri (34, ITA, BR, 125 tys) - [9/9/4/6.93] Takamitsu Kaji (23, JAP, BR, 16A/0, 6.25 mln) - [44/52/14/2/6.94] Miałem do wyboru dwóch bramkarzy. Na chwilę w kadrze pojawił się trzeci, ale nie zagrał nawet minuty. Silvestri zapewne odejdzie wkrótce z drużyny, a dla Kajiego muszę znaleźć solidną konkurencję, w PL potrzeba nam solidnego kopa w obronie, a Takamitsu to może i spory talent, ale wierzę, że przyda mu się konkurencja. Zagrał 4 mecze w kadrze. BOCZNI OBROŃCY [mecze/gole/asysty/średnia ocena] Alan Granger (25, SCO, OL, 4A/0, 7.5 mln) – [38(3)/1/6/7.37] Juha Leskela (21, FIN, O(PL)/WOP, 4A/0, 4.7 mln) – [16(5)/2/3/7.54] Kyle Walker-Peters (27, ATG, O(PL)/WOL, 27A/1, 400 tys) – [16(11)/0/4/6.96] Alun Edwards (17, ENG, OP/WOP/PP, 350 tys) – [16(1)/1/2/7.68] Podstawowa para to Granger i Leskela. Fin okazał się nie tylko perspektywicznym transferem, ale odpalił od razu stając się bardzo ważnym elementem drużyny. Jego miejsce miał zajmować wypożyczony z Ipswich Walker-Peters, ale chyba nie skorzystam z możliwości wykupienia go. Nawet młody Edwards zaprezentował się nieźle, ale zdecydowanie potrzebujemy większej głębi w PL. W swoich kadrach zagrali Granger - 2 razy, Walker-Peters - 9 razy i Leskela - 4 razy. ŚRODKOWI OBROŃCY: Sylvain Giraud (23, FRA, OŚ, 9.5 mln) – [33(1)/1/0/7.23] Chris Chalk (24, ENG, OŚ, 7.75 mln) – [37(3)/2/2/7.14] Jamaal Lascelles (31, ENG, O(PŚ), 2A/0 U-21, 1.2 mln) – [20(10)/1/1/7.11] John Egan (32, IRL, OŚ, 15A/0, 11 tys) – 16(12)/0/0/7.07 Podobnie jak na boku obrony podstawowa dwójka powinna dać sobie radę w PL. Z kolei Jamaal i John raczej zostaną sprzedani i będę szukać lepszych zawodników, którzy wejdą do pierwszej jedenastki. Niepokoi ostra gra Francuza, który zebrał najwięcej żółtych kartek (18).
  23. z0nk

    Highway to heaven

    Są tam gdzie ich prognozy lokowały aczkowliek chyba byli jedną z opcji moich do objęcia sterów, ale no Leeds *** Ostatni mecz kwietnia to wizyta w Leeds ekipy Stoke City. Wicelider ma pewny udział w barażu, ale pokonanie nas dawałoby im pewny awans. Oczywiście goście rzucili wszystko co mieli do pojedynku z nami i zrobił się z tego nudny mecz, w którym walka toczyła się o kontrolę drugiej linii. Różnicę robili tego dnia nasi boczni obrońcy. Rozrywali defensywę gości, ale nie mogliśmy znaleźć drogi do siatki. Stoke atakowało głównie środkiem, ale nasi stoperzy nie popełniali błędów, a ewentualne groźne akcje zażegnywał Kaji (BR). Jedynego gola zdobył Vladimir Fieber (NŚ), po dośrodkowaniu Grangera (OL). I był to gol na miarę 3 punktów w hicie kolejki. Mimo porażki z nami, mecze tak się potoczyły, że Stoke City i tak świętowało awans do Premier League. Jak pisałem Stoke awansuje już z nami do PL. Zaś miejsce w barażu zapewniła sobie ekipa Huddersfield. Młodym zawodnikiem miesiąca został znowu Vladimir Fieber z 4 golami w 5 meczach. Bramkę miesiąca zdobył Remigiusz Malinowski w meczu z Rotherham. A ja zostałem drugim managerem kwietnia. Sezon kończyliśmy grając z Bristol City, które było pewne utrzymania. Mecz był dość spokojny, bez wielkich zrywów. Najważniejszym wydarzeniem była kontuzja Canosa (OPP) wykluczająca go z gry na 2 miesiące. Powinien wrócić na nowy sezon więc. Z ligi spadło Barnsley, a Wigan wywalczyło miejsce barażowe. Za wygranie ligi dostajemy... 73 tys €! TABELA LIGOWA Z dodatkowych informacji 107 punktów to nowy rekord ligi. Poprzednim rekordzistą była ekipa Reading, którą przegoniliśmy o 1 oczko! Rekord ligi złamał też Canos. Jego średnia 7.92 w 31 spotkaniach to nowy rekord. Poprzedni należały do Harryego Maguire z 2015 roku, gdy w 45 meczach odnotował 7.56. Zostałem managerem sezonu. Do jedenastki sezonu trafili Chalk (OŚ), Granger (OP), Fieber (NŚ) W głosowaniu naszych kibiców na zawodnika sezonu wyniki wyglądały tak: 1. Sergi Canos (48%), 2. Vladimir Fieber (28%), 3. Manuel Locatelli (15%). Transfer sezonu to naturalnie Sergi Canos, a młody piłkarz Fieber. Podsumowanie finansowe cieszy, mamy nowego sponsora, dającego o 100 tys € rocznie więcej. Mamy 4 głównych sponsorów dających łącznie 2,62 mln €. Najlepiej sprzedające się koszulki to te z nazwiskami Fieber, Mowatt, Canos, Fraser i Locatelli. Zarząd zgodził się wydać 1,4 mln € na rozbudowę obiektów młodzieżowych co idealnie pasuje do mej strategii rozwoju klubu. W Polsce Hutnik Kraków zdobył 5. mistrza Polski z rzędu.
  24. Udało się zacząć sezon rowerowy w końcu. 35 km na start sprawia, że siedzieć nie mogę
  25. z0nk

    Highway to heaven

    Szanse na awans, choć głównie przez baraże, zachowuje Fulham. Oczywiste więc było, że przyjadą walczyć z nami o 3 punkty. Zafundowali nam bardzo wyrównane widowisko, które z trudem udało się uratować. Najciekawsze działo się w drugiej połowie. Zaczął Tulissi (PP) uderzeniem zza pola karnego, którego Kaji (BR) nie miał szans wybronić. Odpowiedzieliśmy 10 minut później. Sergi Canos (PP) wpadł w pole karne i sam wykończył swoją akcję potężnym uderzeniem tuż obok bramkarza. Szczęśliwie ten po prostu nie zdążył z interwencją. A szalę zwycięstwa przechylił mający u mnie ostatnio niskie notowania, wprowadzony Malinowski (OPŚ). Uderzył mocno ze skraju pola karnego, na drodze piłki stanął Doug Troon (DP) i odbił piłkę. Tak niefortunnie, że zmylił bramkarza i ustalił wynik spotkania. Wizyta w Rotherhamie z kolei była nieprzyjemnym, zimnym prysznicem. Byliśmy lepsi, ale nonszalancja w ataku sprawiła, że otarliśmy się o porażkę. Zaczęło się jednak od paskudnego błędu Walkera-Petersa (OL). Rozważam wykupienie go z Ipswich, ale kiwanie się przed polem karnym nie przekonuje mnie do tego ruchu. W efekcie oddał piłkę Andre Greenowi (PP), ten podał do Carlile (NP), który zdobył gola na 1-0. Do przerwy nie działo się nic, a 10 min po wznowieniu gry Green przeszedł dosłownie obok Walkera-Petersa, podał do Tilleya (NL) i przegrywaliśmy już 2-0. Walker-Peters, niewidoczny Anderson (PŚ) i Arteaga (NŚ), który zmarnował już 4 setki wylecieli z boiska. Pojawili się Leskela (OL), Malinowski (OPŚ) i Keane (NŚ). Wszyscy trzej mieli wkład w uratowaniu punktu. Najpierw Leskela odzyskał straconą przez Egana (OŚ) piłkę, podał ją do Frasera (PL), a ten momentalnie oddał Malinowskiemu, który petardą z 20 metra zdobył gola kontaktowego. A tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Keane (NŚ) uderzył z całej siły prosto w słupek, piłka trafiła do Malinowskiego i ten technicznie przeniósł ją nad bramkarzem. Z trudem remisujemy 2-2! Znowu wyróżnił się Carl Young (OPP), który tworzył ogromną ilość okazji dla kolegów. Zaczynam myśleć nad włączeniem go do podstawowego składu. Z ligą Championship pożegnało się Southend. Za to Norwich zapewniło sobie miejsce w barażach. Świetny mecz Ligi Mistrzów widzowie oglądali w Madrycie. Z trudem Królewscy zdołali wywalczyć awans do półfinału. Real Madryt 1-1 (2-1) Hutnik Kraków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...